Facet zajęty = facet niedostępny? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-01, 11:36   #31
PanTuNieStal
Raczkowanie
 
Avatar PanTuNieStal
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 60
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Uważam że w takim wypadku winne są zawsze 2 strony - i zajęty mężczyzna i kobieta, która próbuje kogoś takiego odbić. Ale zawsze zastanawiała mnie jedna rzecz: jeśli takie osoby stworzą potem związek, to czy czują się w nim pewnie. Czy taka kobieta - znając przeszłość partnera, oraz historię swojego związku- już nigdy nie będzie swojemu Misiowi ufać, a w każdej kobiecie widzieć rywalkę? W końcu skoro już raz zostawił kogoś, kogo podobno kochał, to jaka jest gwarancja, że nie zrobi tego znowu?
PanTuNieStal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:39   #32
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 332
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
[...]
Ale nie wyobrażam sobie wejść między dwie osoby, które nawet może mają kryzys, i pozamiatać ten związek. Każdy związek przechodzi kiedyś mniejszy lub większy kryzys.[...]
No właśnie, to jest dla mnie decydujące. Zazwyczaj w chwilach kryzysu pojawia się "przyjaciółka-pocieszycielka", która robi wszystko z czystej serdeczności. A potem bruździ. Czy to jest wina wyłącznie faceta? Nie sądzę. Jego wina, że nie potrafi przyhamować, że marudzi na swoją kobietę, że szuka kontaktu. Jego wina, że spieprzył związek. Ale zdzira, która to wykorzystuje zdzirą pozostaje. Można mówić, że "facet miał swój rozum", bo pewnie, że miał, ale ta trzecia nadal pozostaje fałszywą suką.
Poza tym baby, które wpieprzają się w cudze związki z reguły nie robią tego jeden jedyny raz. To taki typ, który potrzebuje się dowartościować, a inaczej nie potrafi.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem

Edytowane przez mpt
Czas edycji: 2013-02-01 o 11:41
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:41   #33
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
No właśnie, to jest dla mnie decydujące. Zazwyczaj w chwilach kryzysu pojawia się "przyjaciółka-pocieszycielka", która robi wszystko z czystej serdeczności. A potem bruździ. Czy to jest wina wyłącznie faceta? Nie sądzę. Jego wina, że nie potrafi przyhamować, że marudzi na swoją kobietę, że szuka kontaktu. Jego wina, że spieprzył związek. Ale zdzira, która to wykorzystuje zdzirą pozostaje. Można mówić, że "facet miał swój rozum", bo pewnie, że miał, ale ta trzecia nadal pozostaje fałszywą suką.
Poza tym baby, które wpieprzają się w cudze związki z reguły nie robią tego jeden jedyny raz. To taki typ, który potrzebuje się dowartościować, a inaczej nie potrafi.
lepiej bym tego nie ujęła
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:43   #34
mad86
Zakorzenienie
 
Avatar mad86
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 912
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

jak dla mnie to macie bardzo czarno biały obraz świata.
mad86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:44   #35
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 589
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Czemu tutaj rozpatrujemy tylko takie przypadki ona odbija jego, on zdradza?

Czemu nie można założyć, że w związku się psuje i jest się w nim na siłę, by nie robić tej drugiej osobie przykrości? Czemu nie można założyć, że się kogoś poznało i od razu ta fascynacja i to uczucie nadeszło, silniejsze niż do aktualnego partnera? oO

Jakby tylko była jedna strona medalu, ona się wpindala w mój związek, maupa jedna.
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:45   #36
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 332
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez mad86 Pokaż wiadomość
jak dla mnie to macie bardzo czarno biały obraz świata.
Szarości pojawiają się dopiero, kiedy problem dotknie Ciebie. Bo sprawa jest dość czarno-biała, to prawo dysonansu wprowadza gradację
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:47   #37
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;38980956]Mnie wkurzała taka reguła.[/QUOTE]

Ja myślę, że ta zasada odnosi się tylko do sytuacji, w których ktoś ma ochotę na związek (lub przelotną znajomość ) z osobą zajętą. Nie sądzę, by w tej zasadzie chodziło o to, że nie wolno utrzymywać nawet kumpelskiego kontaktu z osobą, która jest w związku.

Cytat:
Długo, długo byłam sama. Dopiero na 4 roku poznałam kogoś z kim zaczęłam się częściej spotykać i pokazywać. Nagle stałam się przezroczysta i niesamodzielna. Koledzy zaczęli mniej ze mną rozmawiać, nie czekali na mnie po zajęciach, na imprezy zapraszano tylko z nim. On wyjechał i na głupi koncert nie miałam z kim iść - no bo ty masz chłopaka. Miałam chłopaka i czułam się jak matrona, już zaklepana.
Dziwi mnie podejście Twojego otoczenia. Jak sama zaczęłam być w związku, to nic takiego się nie stało. Nadal kumple ze mną rozmawiają, zapraszają na wyjścia itp.. Tylko bliżsi znajomi zapraszają zawsze i mnie, i TŻ-a, co zresztą jest dla mnie naturalne. Ale to, że akurat nie mogę przyjść z TŻ-em, nie znaczy, że sama już się pojawić na imprezie nie mogę
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:48   #38
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 332
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
Czemu tutaj rozpatrujemy tylko takie przypadki ona odbija jego, on zdradza?

Czemu nie można założyć, że w związku się psuje i jest się w nim na siłę, by nie robić tej drugiej osobie przykrości? Czemu nie można założyć, że się kogoś poznało i od razu ta fascynacja i to uczucie nadeszło, silniejsze niż do aktualnego partnera? oO

Jakby tylko była jedna strona medalu, ona się wpindala w mój związek, maupa jedna.
Bo to świństwo. Przykrość i tak się zrobi, a oszukiwanie to już totalna ujoza.
Bo zawsze to, co świeże i nowe jest bardziej interesujące.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:49   #39
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 798
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
C
Czemu nie można założyć, że w związku się psuje i jest się w nim na siłę, by nie robić tej drugiej osobie przykrości? Czemu nie można założyć, że się kogoś poznało i od razu ta fascynacja i to uczucie nadeszło, silniejsze niż do aktualnego partnera? oO
.
Jak się w związku źle dzieje to albo się próbuje rozwiązać problem i coś zmienić albo się rozstaje, a nie szuka pocieszenia u innej/innego.

Jak się tak już zakłada, że nagle miłośc do innej osoby spada na głowe to co się robi? Otóż się rozstaje, a nie rani dotychczasowego partnera. Ale nie, widać według niektórych lepiej sprawdzić swoje szanse u nowej miłości, pozdradzać, a jak się nie uda to wrócić z podkulonym ogonem jakby nic się nie stało? Jedyne uczciwe rozwiązanie wobec siebie i aktualnego partnera to rozstanie. W innej sytuacji tylko się krzywdzi....
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:52   #40
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
Czemu tutaj rozpatrujemy tylko takie przypadki ona odbija jego, on zdradza?

Czemu nie można założyć, że w związku się psuje i jest się w nim na siłę, by nie robić tej drugiej osobie przykrości? Czemu nie można założyć, że się kogoś poznało i od razu ta fascynacja i to uczucie nadeszło, silniejsze niż do aktualnego partnera? oO

Jakby tylko była jedna strona medalu, ona się wpindala w mój związek, maupa jedna.
Na jaką siłę? Ktoś cię przywiązał do tego faceta? Żeby nie robić przykrości? Dojrzałość do związku objawia się m.in. tym, że najpierw kończysz niewygodny związek, potem zaczynasz drugi.

A jeśli ktoś się wpindala w mój związek, to tak, jest maupą jedną (ale ujęła bym to innymi słowami)
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:53   #41
mad86
Zakorzenienie
 
Avatar mad86
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 912
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
Czemu tutaj rozpatrujemy tylko takie przypadki ona odbija jego, on zdradza?

Czemu nie można założyć, że w związku się psuje i jest się w nim na siłę, by nie robić tej drugiej osobie przykrości? Czemu nie można założyć, że się kogoś poznało i od razu ta fascynacja i to uczucie nadeszło, silniejsze niż do aktualnego partnera? oO

Jakby tylko była jedna strona medalu, ona się wpindala w mój związek, maupa jedna.
o takie coś mi właśnie chodziło. Moja babcia ma znajome małżeństwo, które poznało się, gdy oboje byli w związkach. Rozwiedli się, wzieli ślub. To już będzie jakieś 25 lat razem. Bardzo zgrana para. Więc dla mnie te wszystkie teorie z cyklu " raz zdradził, to zdradzi i drugi raz" są tylko na pocieszenie
mad86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:53   #42
PanTuNieStal
Raczkowanie
 
Avatar PanTuNieStal
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 60
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
Czemu tutaj rozpatrujemy tylko takie przypadki ona odbija jego, on zdradza?

Czemu nie można założyć, że w związku się psuje i jest się w nim na siłę, by nie robić tej drugiej osobie przykrości? Czemu nie można założyć, że się kogoś poznało i od razu ta fascynacja i to uczucie nadeszło, silniejsze niż do aktualnego partnera? oO

Jakby tylko była jedna strona medalu, ona się wpindala w mój związek, maupa jedna.
Ale jaka dorosła osoba stara się utrzymać związek tylko po to, żeby nie robić komuś przykrości? Jaka to jest w ogóle motywacja? Jeśli poznałam kogoś, kto mi się podoba to najpierw kończę związek z moją połówka, a dopiero potem wchodzę w następny.

Są kobiety, które po prostu lubią zajętych mężczyzn i bawi je mieszanie w czyimś związku ot tak, dla sportu. Generalnie mam czasami wrażenie, że dla części kobiet zajęty facet jest bardziej atrakcyjny niż wolny, trochę na zasadzie zakazanego owocu.
PanTuNieStal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:54   #43
mad86
Zakorzenienie
 
Avatar mad86
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 912
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Szarości pojawiają się dopiero, kiedy problem dotknie Ciebie. Bo sprawa jest dość czarno-biała, to prawo dysonansu wprowadza gradację
ja wychodzę z założenia, że jeśli ktoś jest szczęśliwy, to nie zdradza. Wole takie coś niż życie w ułudzie szczęścia
mad86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:54   #44
pannaagacinska
Wtajemniczenie
 
Avatar pannaagacinska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 2 496
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

To moze ja wypowiem sie jako osoba ktora
wlasnie w taki sposob zakonczyla swoj (myslala ze cudowny) zwiazek.

Przez 'ta trzecia' a jak sie okazalo potem trzecie byly dwie

Mam mieszane uczucia kogo winic najbardziej. Nie bede opisywac sytuacji bo po co rozgrzebywac stare rany ale moge powiedziec od siebie ze mam tez duzy zal tez do otoczenia, wspolnych znajomych ktorzy mi nie chcieli otworzyc oczu - a nie wierze ze nie mogli tego nie wiedziec..

Wiec jesli bedziecie wiedzialy ze ktorejs z Waszych blizszych kolezanek facet przyprawia rogi to sprobujcie ja chociaz jakos nakierowac zeby zainteresowala sie tematem wiernosci swojego faceta. Pewnie sie oburzy z poczatku, wiadomo ale jak potem prawda wyjdzie na jaw to bedzie Wam wdzieczna.
__________________

Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".
pannaagacinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 11:58   #45
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez BajaderkowaBaba Pokaż wiadomość
Zgadzam się, toż to totalna bzdura "ojej, rozmawialiśmy ze sobą rok intensywnie, a potem się rozstali i od razu jesteśmy razem, ale ja wcale nie czekałam na tę chwilę"
No ale zerwali, tak? Czekała kulturalnie aż zerwą i powinna być czysta w związku z tym. Skoro miał taką przyjaciółkę, której musiał się żalić to jego związek od początku nie miał racji bytu.

Cytat:
Napisane przez eibhlin87 Pokaż wiadomość
A już do furii doprowadza mnie powiedzenie "suka nie da, pies nie weźmie", no naprawdę jakby zdradzający osobnik był całkowicie bez rozumu
Jak mnie wkurzyła piosenka zespołu Manchester 'dziewczyno nie oddawaj sie na pierwszej randce', az uruchomił się mój wewnętrzny hejter i coś tam naskrobałam, że czemu niby dziewczyny się 'oddaja' a faceci to co, święci? to właśnie ktoś odpisał, ze jak suka nie da to pies nie weźmie.... jak dla mnie facet też sie oddaje i też może być k***

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Kiedyś na Wizażu był watek, gdzie dziewczyna chciała wziąć się za swojego nauczyciela, który ma partnerkę, bo ''on nawet nie ma jej zdjęcia na facebooku (czy innej naszej klasie), więc na pewno nie są razem szczęśliwi No odpał totalny.
Ej cicho myśmy kiedyś śledziły wykładowcę jednego, zmienił status na to skomplikowane i przestał nosić obrączkę ;p wiedziałyśmy takie rzeczy.


Ogólnie mam wrażenie, że trochę za bardzo związek jest traktowany jako świetość. Często one powstają w wyniku szalonej nocy w dyskotece, albo podrywu ze strony jednej osoby i po prostu zgody drugiej bez dużego zaangażowania. Są bo są, skazane na porażkę od początku ale jednak 'święte'. Jak ktoś się wpakował w taki związek to się z niego wypakuje prędzej czy później i ta druga osoba powinna być tego świadoma od początku, no ale zwykle nie jest.
Do tego facetów wcale nie jest pół światu, odkąd granice sie otworzyły w moim mieście prawie ich nie ma, zwłaszcza mojego rocznika, dosłownie wyparował. Są młodsi, są licealisci, pierwsze roczniki studiów, ale to wszystko za młode dla mnie. Zostało nieproporcjonalnie dużo kobiet i dlatego biją się facetów czasem niemal jak zwierzęta. Domyślam się, że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji, napewno jest wiele innych miejscowości z taką sytuacją.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:03   #46
Maksiunio
Zadomowienie
 
Avatar Maksiunio
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 109
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Skoro rzekomo niewiele ich łączy to niech zakończą sprawę i rozpoczną normalne związki a nie trójkąty i nikt nie będzie pokrzywdzony. Proste.
Amen.
Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Ja nie rozumiem "pchania się" do zajętego faceta, zwłaszcza że ma się pełną świadomość tego, że jest zajęty. Nawet jeśli on wykazuje inicjatywę to wg mnie lepiej stosować się do zasady - nie rób drugiemu co Tobie niemiłe Autorko wątku, Twoja koleżanka zapewne nie byłaby najszczęśliwsza gdyby się dowiedziała, że jej facet całował się powiedzmy ze swoją koleżanką, świadomą tego że on jest w związku. Wtedy wg mnie sprawa jest jasna i również dla takiej dziewczyny nie ma żadnego wytłumaczenia - zarówno ona jak i on zachowują się beznadziejnie. I zgadzam się po części, że gdyby nie kobiety z poglądami podobnymi do Twojej kumpeli, to świat mógłby być prostszy Ale tak samo gdyby nie faceci myślący tylko rozporkiem, nie byłoby takich dylematów.

Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość
Aha i jeszcze mi się pomyslało - rozpatrujemy tu opcję "związek" z tym odbitym gościem, a są jeszcze przygody. I wtedy argument, ze bedzie miała baba tak samo jak ta, której go ukradła, traci wartość.
Ale w takim wypadku argument "ta trzecia szukała tylko swojego szczęścia i wielkiej miłości" jest równie nietrafiony. I pojawia się pytanie: po co to robiła? Nie mogła przeżyć sobie tej przygody z kimś wolnym?
Maksiunio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:06   #47
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Ogólnie mam wrażenie, że trochę za bardzo związek jest traktowany jako świetość. Często one powstają w wyniku szalonej nocy w dyskotece, albo podrywu ze strony jednej osoby i po prostu zgody drugiej bez dużego zaangażowania. Są bo są, skazane na porażkę od początku ale jednak 'święte'. Jak ktoś się wpakował w taki związek to się z niego wypakuje prędzej czy później i ta druga osoba powinna być tego świadoma od początku, no ale zwykle nie jest.
Ale nie Tobie to oceniać. Nawet związek zawarty w ''dziwnych'' - wg Twojej subiektywnej oceny - okolicznościach nie musi być skazany na porażkę. Z boku to wygląda inaczej niż od środka, oczami samych zainteresowanych.

Niech nikt za mnie nie podejmuje decyzji, że w związku z tym, że poznałam mojego faceta na dyskotece, to mój związek jest do odstrzału i i tak się skończy, więc mi go odbije jakaś ''litościwa panna'', żeby zakończyć nasze męczarnie.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:10   #48
Kreskaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Kreskaaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 065
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość

Wiec jesli bedziecie wiedzialy ze ktorejs z Waszych blizszych kolezanek facet przyprawia rogi to sprobujcie ja chociaz jakos nakierowac zeby zainteresowala sie tematem wiernosci swojego faceta. Pewnie sie oburzy z poczatku, wiadomo ale jak potem prawda wyjdzie na jaw to bedzie Wam wdzieczna.
Tutaj znów często - posłaniec niosący złe wieści może oberwać najbardziej...Ale całkowicie się zgadzam.

Cieszę się, że powstała ciekawa dyskusja. Wydaje się, że dominuje pogląd: jest ci źle w związku - rozstań się i dopiero wtedy zwiąż z kim innym - ok. Z drugiej strony, nawet takie rozwiązanie sytuacji często nie "chroni" tej "trzeciej" przed posądzeniem o zdzirowatość, knuciem itd... Ile trwać powinien taki okres przejściowy, tak żeby porzucona strona przestała myśleć o chłopaku jako o "swoim"?? Czasem to może być bardzo długo...

candycotton
- ciekawe spostrzeżenie, zresztą nawet w miejscach, gdzie liczbowo kobiet i mężczyzn powinno być podobnie, często de facto to kobiety mają mniejszy wybór - np. dlatego, że faceci coraz mniej chętnie myślą o związku..?
Kreskaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:16   #49
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 589
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Jak się w związku źle dzieje to albo się próbuje rozwiązać problem i coś zmienić albo się rozstaje, a nie szuka pocieszenia u innej/innego.

Jak się tak już zakłada, że nagle miłośc do innej osoby spada na głowe to co się robi? Otóż się rozstaje, a nie rani dotychczasowego partnera. Ale nie, widać według niektórych lepiej sprawdzić swoje szanse u nowej miłości, pozdradzać, a jak się nie uda to wrócić z podkulonym ogonem jakby nic się nie stało? Jedyne uczciwe rozwiązanie wobec siebie i aktualnego partnera to rozstanie. W innej sytuacji tylko się krzywdzi....
Ależ ja cały czas piszę, że fair jest rozstanie, ale cóż z tego, skoro głosy i tak będą "ona/on rozwalił mój szczęśliwy związek"

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Bo to świństwo. Przykrość i tak się zrobi, a oszukiwanie to już totalna ujoza.
Bo zawsze to, co świeże i nowe jest bardziej interesujące.
Możliwe, możliwe też, że to stare się wypaliło po prostu.

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Na jaką siłę? Ktoś cię przywiązał do tego faceta? Żeby nie robić przykrości? Dojrzałość do związku objawia się m.in. tym, że najpierw kończysz niewygodny związek, potem zaczynasz drugi.

A jeśli ktoś się wpindala w mój związek, to tak, jest maupą jedną (ale ujęła bym to innymi słowami)
Ja nie chciałabym bana
Dam przykład, bo się zastanawiam, czy dobrze to tłumaczę:

Ona i On wpadli. Ona celowo, bo chciała misiaczka zatrzymać przy sobie. On wiąże się bo "tak wypada" (i tak się często dzieje ), biorą ślub. Ona szczęśliwa bo ma idealny związek z misiaczkiem, on kocha dziecko, ale partnerki nie kocha, lubi, jest dla niej czuły, ale nie kocha. Poznaje kogoś, w pracy, gdziekolwiek. Rozmawiają, idą na kawę. Czuje w niej bratnią duszę. Zostają przyjaciółmi. I nagle facet uświadamia sobie, że to właśnie ta trzecia jest kobietą, z którą chce spędzić życie. I teraz kolejne opcje do wyboru. Ona się nie zgadza na rozwód albo szantażuje "odejdziesz nie zobaczysz dziecka", on ze względu na dziecko może zostać, albo odejść. Czy tak czy tak będzie nieszczęśliwy. A ta trzecia ZAWSZE będzie piętnowana bo rozwaliła idealny związek.
Czasami przyjaciółmi są od zawsze, On lub Ona wiążą się z kimś, bo motylki, bo zakochanie, a się okazuje, że zawsze kochali tylko przyjaciela

Ja nie mówię o przypadkach ewidentnej zdrady na raz, ja mówię, że oprócz tego jest masa szarości, które też należy brać pod uwagę i KAŻDA sytuacja jest inna. I nie możemy wszystkiego sprowadzić do wspólnego mianownika. Ja mówię, czemu nie rozpatrywać tego w innych kategoriach, właśnie takiej samotności w związku, z przyzwyczajenia z jednej strony, a zakochanej drugiej strony.
Może teraz się jaśniej wyraziłam.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Maksiunio Pokaż wiadomość
Ale w takim wypadku argument "ta trzecia szukała tylko swojego szczęścia i wielkiej miłości" jest równie nietrafiony. I pojawia się pytanie: po co to robiła? Nie mogła przeżyć sobie tej przygody z kimś wolnym?
Wiesz, czasami Amorek jest tak złośliwy że strzela do zajętych
Kiedy w grę wchodzą uczucia to często nie ma znaczenia czy ktoś wolny czy ktoś zajęty. Kwestia czy te uczucia da się przezwyciężyć, czy walczyć o nie.
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:16   #50
Atenya
summer vibes;)
 
Avatar Atenya
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: WLN
Wiadomości: 4 504
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Ta trzecie też nie jest niewiniątkiem. Nie dość, że przyczynia się do rozpadu związku, to sama działa na swoją niekorzyść, bo głupotą jest bycie w związku z takim dupkiem. Taka prawda. Ją w końcu też może kiedyś zdradzić. Aczkolwiek jednak największym winowajcą jest w takiej sytuacji facet.
Mogę podać milion różnych przypadków z życia wziętych. Faceci to spryciarze, cwaniaki i wygodnisie. Nie wszyscy na pewno, ale baaardzo wielu.
Rzeczywiście zdarza się, że strzała Amora trafia obie strony i wtedy nie ma innej opcji jak być po prostu razem, ale najpierw jednak trzeba skończyć stary związek, żeby być fair w stosunku do wszystkich. I znowu odpowiedzialność spada tutaj na faceta.

Edytowane przez Atenya
Czas edycji: 2013-02-01 o 12:19
Atenya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:18   #51
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Ale nie Tobie to oceniać. Nawet związek zawarty w ''dziwnych'' - wg Twojej subiektywnej oceny - okolicznościach nie musi być skazany na porażkę. Z boku to wygląda inaczej niż od środka, oczami samych zainteresowanych.

Niech nikt za mnie nie podejmuje decyzji, że w związku z tym, że poznałam mojego faceta na dyskotece, to mój związek jest do odstrzału i i tak się skończy, więc mi go odbije jakaś ''litościwa panna'', żeby zakończyć nasze męczarnie.
Skoro z boku facet sie komuś uzewnętrznia, że jest mu źle to coś jest na rzeczy. To takie troche zmuszanie drugiej osoby do pozostawania z nami w związku tak dlugo jak my tego chcemy. A, i Twój facet może podjąć taką decyzję za Ciebie a litościwa panna nic z tym wspólnego nie musi mieć.
Trzeba trochę rozumieć, że wina może być w nas samych a nie tylko w tej trzeciej. Gdyby mi ktoś tak odbił faceta to bym się zastanowiła nad sobą a nie nad nią, widocznie coś źle zrobiłam.


Kreska- taak, ja ciagle słyszę, że faceci aż do 30stki nie będą się wiązać tylko dobrze bawić, odkrywać różne opcje, testować różne typy dziewczyn. Mają przecież do wybory do koloru, i nie raczą jej oczywiście poinformować, że jest tylko 'testerem' a nie tą jedyną.

Edytowane przez 201604250941
Czas edycji: 2013-02-01 o 12:21
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:20   #52
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 589
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

O, jeszcze taka myśl, czy jeżeli facet będzie chciał odejść od swojej zakochanej w nim dziewczyny, do innej, nie będzie traktowany jako ten egoista, co myśli tylko i wyłącznie o sobie?
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:29   #53
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
O, jeszcze taka myśl, czy jeżeli facet będzie chciał odejść od swojej zakochanej w nim dziewczyny, do innej, nie będzie traktowany jako ten egoista, co myśli tylko i wyłącznie o sobie?
Może i będzie ale trzeba trochę szerze myśleć. Masz spędzić z kimś życie, nie 5 minut. To chyba lepiej zrobić trudny krok i znaleźć kogoś odpowiedniego a nie się męczyć w imię zasad. Potem jeszcze musisz dzieci w tym związku jakoś wychować. Moi rodzice są nadal razem, nie miałam rozbitego domu, nie wiem co to jest, i nie chce żeby moje dzieci musiały oglądać mój rozwód czy moje męczarnie w patologii.
Pogadają pogadają chwilę a życie będziesz mieć szczęśliwe.

Weźmy na widelce taką Angelinę i Brada, chyba najlepszy przykład Brad chciał dziec, Aniston nie. Zostawił ją nagle, ale popatrzcie jak teraz żyje. Dzieciaków ma pod sufit. A Aniston mnie wkurza tym swoim męczeństwem. Moim zdaniem on podjął dobrą decyzję, Angie zrobiła co było najlepsze dla jej adoptowanych dzieci, są szęśliwi, ale napiętnowani.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:32   #54
BioIvO
Zakorzenienie
 
Avatar BioIvO
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 530
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Ale nie Tobie to oceniać. Nawet związek zawarty w ''dziwnych'' - wg Twojej subiektywnej oceny - okolicznościach nie musi być skazany na porażkę. Z boku to wygląda inaczej niż od środka, oczami samych zainteresowanych.

Niech nikt za mnie nie podejmuje decyzji, że w związku z tym, że poznałam mojego faceta na dyskotece, to mój związek jest do odstrzału i i tak się skończy, więc mi go odbije jakaś ''litościwa panna'', żeby zakończyć nasze męczarnie.
A kto jest bardziej zorientowany w sytuacji niż facet, który w tym związku tkwi? Nikt z zewnątrz nie musi go wołami wyciągać gdy sam chce szukać szczęścia gdzie indziej. Czyli ostatecznie osoby będące w związku odpowiadają za to, żeby związek tworzyć lub nie. A nie ta trzecia, która może myśleć to co sobie chce.
__________________

Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo)


Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
BioIvO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:36   #55
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 042
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Skoro z boku facet sie komuś uzewnętrznia, że jest mu źle to coś jest na rzeczy. To takie troche zmuszanie drugiej osoby do pozostawania z nami w związku tak dlugo jak my tego chcemy. A, i Twój facet może podjąć taką decyzję za Ciebie a litościwa panna nic z tym wspólnego nie musi mieć.
Trzeba trochę rozumieć, że wina może być w nas samych a nie tylko w tej trzeciej. Gdyby mi ktoś tak odbił faceta to bym się zastanowiła nad sobą a nie nad nią, widocznie coś źle zrobiłam.
To źle o nim świadczy, bo obrabianie tyłka za plecami obecnej dziewczynie zamiast skierować energię w stronę naprawienia związku (albo jego zakończenia) jest słabe. Po co rozmawia z kimś z boku a nie z główną zainteresowaną, która powinna być adresatką tych gorzkich żali? Jaki to ma sens? To ani o jotę nie poprawia sytuacji w związku. To raz

Dwa, każda decyzja jest lepsza od braku decyzji. Źle ci ze mną, to skończmy to i zacznijmy dopiero wówczas nowe związki.

Trzy. też jestem zdania, że w większości rozstań, oboje z partnerów w jakimś stopniu (nie zawsze po 50%), ''nie podołali".
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:46   #56
BioIvO
Zakorzenienie
 
Avatar BioIvO
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 530
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość

Dwa, każda decyzja jest lepsza od braku decyzji. Źle ci ze mną, to skończmy to i zacznijmy dopiero wówczas nowe związki.

Trzy. też jestem zdania, że w większości rozstań, oboje z partnerów w jakimś stopniu (nie zawsze po 50%), ''nie podołali".
Rzecz w tym, że nie zawsze jest w związku źle. Czasem jest po prostu dobrze, ale na horyzoncie rysuje sie bardzo atrakcyjne lepiej.
I wtedy pojawia sie okres przejściowy- zapoznawanie sie z tym "lepiej" i rozważanie, czy warto tracić to co dobre. Nie zawsze jest tak, że jest albo wielka miłość albo nienawiść. Bywają ludzie z bardzo pojemnym serduszkiem Niestety samo życie.
__________________

Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo)


Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
BioIvO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:52   #57
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 589
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
To źle o nim świadczy, bo obrabianie tyłka za plecami obecnej dziewczynie zamiast skierować energię w stronę naprawienia związku (albo jego zakończenia) jest słabe. Po co rozmawia z kimś z boku a nie z główną zainteresowaną, która powinna być adresatką tych gorzkich żali? Jaki to ma sens? To ani o jotę nie poprawia sytuacji w związku. To raz
A jeżeli zainteresowana nie słucha, albo nie chce słyszeć, co się do niej mówi?
Wtedy taka rozmowa z inną osobą może być na zasadzie "co ja jeszcze mogę naprawić?"

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Koleżanka BioIvo ma fajny podpis. I mogę się odnieść do przykładu? (się nie obrazisz?)
Kobieta wybrzydza, marudzi, raz jest czepialska innym razem słodka, niedostępna. Nie wie czego chce. Facet stara się i stara. Ale zawsze jest jakieś ale.. Poznaje kogoś innego i odchodzi. Wtedy ta pierwsza lamentuje, że on to cham i burak, dupek, no dupek, bo ona tak kochała i co robiła źle, a tamta to pewnie zdzira, co rozłożyła i uwiodła misiaczka. Takie scenariusze też są. Niestety.
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 12:57   #58
CzerwoneSzpilki
Raczkowanie
 
Avatar CzerwoneSzpilki
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: LA
Wiadomości: 259
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Cytat:
Napisane przez Kreskaaa Pokaż wiadomość
"Ma dziewczynę? Zapomnij!"


Właściwie...dlaczego to ja mam być odpowiedzialna za trwałość czyjegoś związku? Czasem wydaje się, że dwójka ludzi jest ze sobą z przypadku i niewiele ich łączy, jeśli jednak ta trzecia lub analogicznie ten trzeci spróbuje tę świętość naruszyć (nie mam na myśli bardzo nachalnego podrywu), jest zazwyczaj bardzo źle oceniany, nie tylko przez partnera podrywanego (to akurat jasne) ale i przez ogół społeczeństwa... Dlaczego właściwie?
Dla mnie odpowiedź jest prosta, wiedząc, że ktoś jest w związku JESTEŚ odpowiedzialna za konsekwencje tego jeśli postanowisz się do Niego/do Niej zbliżyć. Nie robi się tego ze zwykłej, ludzkiej przyzwoitości i uczciwości.
__________________
"Kochał ją w trampkach, pożądał w szpilkach, ubóstwiał na boso..."


Edytowane przez CzerwoneSzpilki
Czas edycji: 2013-02-01 o 12:58
CzerwoneSzpilki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 13:26   #59
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Druga osoba nie zawsze chce słuchać. Kiedyś była taka ankieta na wizażu, ktoś pracę pisał, były oczekiwania mężczyzn wobec kobiet. W skrócie- masz mu WSZYSTKO wybaczyć, masz być wyrozumiała a dopiero potem piękna, zgrabna, mądra, albo go przyjmujesz jakim jest albo wcale.

Czyli jak facet się nie myje, ona go ciągle o to strofuje, to on może jej sobie pogadać, że ma przestać. Wątpię żeby posłuchała.
Przykład taki, żeby nie demonizować tych złych dziewczyn, przez które facet odchodzi do innej.
Może sobie znajdzie taką, która po to żeby w ogóle kogoś mieć przyjmie go takiego niehigienicznego bałaganiarza. Można tylko ich pobłogosławić na drogę a nie mieć pretensje do tej podłej trzeciej.
To samo sie tyczy nałogowego grania w gry, chlania piwa przed tv wieczorami, urządzania libacji we wspólnym mieszkaniu, braku ambicji zawodowych, bycia pasożytem.
Próbując kogoś takiego naprawić zostaniemy przedstawione jako ostatnie jędze, z którymi się nie dało wytrzymać.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-01, 13:36   #60
shawty19
Wtajemniczenie
 
Avatar shawty19
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 2 592
GG do shawty19
Dot.: Facet zajęty = facet niedostępny?

Dla mnie faktycznie facet zajęty to facet niedostępny.
Od koleżanek nie raz słyszałam "Nie ma takiego wagonu, którego nie dałoby się nie odczepić", ale to zależy przede wszystkim od punktu widzenia.

Kto jest winny rozpadu związku? Najpewniej każda ze stron. Bo skoro facet zdecydował się zdradzić kobietę czy szuka pocieszenia w ramionach innej to w jego związku coś złego się dzieje. Zazwyczaj wina leży po środku.

Bieżąca partnerka jest szczęśliwa, bo wydaje jej się, że wszystko jest w porządku. On się męczy, bo to nie jest to co powinno być, ale swojej partnerce nie powie. A ta trzecia wiedząc, ze chłop jest zajęty pcha się tam, gdzie jest zupełnie niepotrzebna.

Facet będący w szczęśliwym związku nie zdradza ani nie zostawia swojej dziewczyny. Nawet jeśli na horyzoncie pojawia się jakaś wredna maupa to jest on na tyle mądry, że nie reaguje na Nią.

Każdy ma swój światopogląd.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”
shawty19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-17 20:17:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.