sześćdziesiątki z plusem

[so_na_ta]

Robótko piszesz,ze dzień minal Ci za szybko , ale z jakimi efektami ? Nie znam bardziej pracowitej osoby i o tak podzielnej uwadze .
Jestem chyba wizazanka weekendowa , też miałam bardzo zajęty tydzień w pracy szczególnie, dlatego mało zagladałam .
Starsza Pani -na Twój watek to ciagnie mnie jak pszczołę do ula ,a Ciebie widzę jak królową , pozdrawiam wszystkie miłe dziewczyny .

[Toogra]

Napisane przez starsza pani

Toogra pewnie siedzi w kinie.Więc ja w jej imieniu.Całuski Kota

Dziekuje St.Pani,,że za mnie ucałowałaś KOTE
Byłam na filmie TESTOSTERON-więc moja opinia jest taka,,wychodzi na to wg.tego filmu ,ze kobiety to straszliwe wyrachowane i bez serca stwory.Film cały czas o tym opowiadał na wesoło.W sumie dośc smieszny,,,impreza w męskim wydaniu,,bez obecności kobiet,,więc jaki temat dominował napewno sie domyslacie.Lepiej bawiłam się na tym filmie niz na Swiadku Koronnym.Chociaz miałam obok siebie za towarzystwo z jednej strony faceta,,co w butelce ze Spratem sobie fikołka zrobił,,caly czas popijał,,zionął wóda i od czasu do czasu chrapał..więc atrakcje były.
Będe ok.19 teraz muszę zmykac,,,

[starsza pani]

Napisane przez so_na_ta

Starsza Pani -na Twój watek to ciagnie mnie jak pszczołę do ula ,a Ciebie widzę jak królową , pozdrawiam wszystkie miłe dziewczyny .

No i znowu przyjemność od samego rana. Pszczółko .Ale królowa ....? ..... ?? Raczej truteń.
A`propos królowa.Od 8 marca minęło kilka dni a film ,o którym Wam pisałam wraca do mnie jak bumerang.Nie jest łatwe życie takiej monarchini.Powściągliwość ,wpojone od dziecka normy postępowania, sprawowanie od dziesiątków lat funkcji,której wcale się nie chciało, surowość, samotność, zamknięcie w sobie,całe życie na baczność......Och,nie.Jak najdalej od tych zimnych pałacowych posadzek .Żal mi było tej bezdusznej (czy na pewno ?),nieszczęśliwej kobiety.Jeśli interesujecie się trochę psychologią a przy tym lubicie ploteczki (w dobrym tego słowa znaczeniu) z życia wyższych sfer,idzcie na "Królową" To mądry,wartościowy film skłaniający do refleksji nad życiem.Warto.
Izuniu Jesteś super.

[Kota]

Napisane przez starsza pani

No i znowu przyjemność od samego rana. Pszczółko .Ale królowa ....? ..... ?? Raczej truteń.
A`propos królowa.Od 8 marca minęło kilka dni a film ,o którym Wam pisałam wraca do mnie jak bumerang.Nie jest łatwe życie takiej monarchini.Powściągliwość ,wpojone od dziecka normy postępowania, sprawowanie od dziesiątków lat funkcji,której wcale się nie chciało, surowość, samotność, zamknięcie w sobie,całe życie na baczność......Och,nie.Jak najdalej od tych zimnych pałacowych posadzek .Żal mi było tej bezdusznej (czy na pewno ?),nieszczęśliwej kobiety.Jeśli interesujecie się trochę psychologią a przy tym lubicie ploteczki (w dobrym tego słowa znaczeniu) z życia wyższych sfer,idzcie na "Królową" To mądry,wartościowy film skłaniający do refleksji nad życiem.Warto.
Izuniu Jesteś super.

Witam!
Starsza Pani- byłam jakiś czas temu na Królowej. Doceniam ten film, znakomitą rolę H. Mirren, wychwyciłam te wszystkie problemy, o których traktował. Ale pozostawił mnie zimną, jakoś w żadnym wypadku nie mogłam się zidentyfikować z tymi kólewskimi problemami.
W ogóle jestem kinomanką, ostatnio byłam też na "Wielkiej ciszy" i czeskim "Pod jednym dachem". Oba bardzo ciekawe, czeski uroczy, z "ichnim" humorem i jednocześnie melancholią, z żywymi, wspaniale prawdziwymi postaciami, a na koniec- dramatyczne momenty 1968 r.
Wielka cisza- na pewno też warta zobaczenia, choć chyba bym ja trochę skróciła, gdybym była reżyserem.
na Testosteron pojść nie planowałam ... choć może...

[starsza pani]

Napisane przez Kota

Witam!
Starsza Pani- byłam jakiś czas temu na Królowej. Doceniam ten film, znakomitą rolę H. Mirren, wychwyciłam te wszystkie problemy, o których traktował. Ale pozostawił mnie zimną, jakoś w żadnym wypadku nie mogłam się zidentyfikować z tymi kólewskimi problemami.

Ja też nie identyfikuje się z królewskimi problemami.Ale cieszę sie,że nie muszę mieć takich problemów.Że moge reagować tak jak mi serce dyktuje.I szczerze żal mi tej Kobiety-Królowej.Myślę,że w Jej położeniu byłabym głęboko nieszczęśliwa.Żal mi też księcia Karola-nic nie znaczącego pionka u boku swej matki,żal księżnej Diany.Dziewczyny,ktora wyszła ze zwykłej rodziny i zetknęła się ze światem,który sobie zupełnie inaczej wyobrażała .Zrozumialam dlaczego tak a nie inaczej postępowala.Dlaczego szukała ramion innych mężczyzn.I dlaczego dawała tyle miłości swoim synom.Musiała,bo inaczej byliby podobnymi do swej babki poprawnymi, odpowiedzialnymi,zimnymi i nieszczęśliwymi ludżmi. Ten film dał mi dużo do myślenia.Również o moim życiu.

[Kota]

Napisane przez starsza pani

Ja też nie identyfikuje się z królewskimi problemami.Ale cieszę sie,że nie muszę mieć takich problemów.Że moge reagować tak jak mi serce dyktuje.I szczerze żal mi tej Kobiety-Królowej.Myślę,że w Jej położeniu byłabym głęboko nieszczęśliwa.Żal mi też księcia Karola-nic nie znaczącego pionka u boku swej matki,żal księżnej Diany.Dziewczyny,ktora wyszła ze zwykłej rodziny i zetknęła się ze światem,który sobie zupełnie inaczej wyobrażała .Zrozumialam dlaczego tak a nie inaczej postępowala.Dlaczego szukała ramion innych mężczyzn.I dlaczego dawała tyle miłości swoim synom.Musiała,bo inaczej byliby podobnymi do swej babki poprawnymi, odpowiedzialnymi,zimnymi i nieszczęśliwymi ludżmi. Ten film dał mi dużo do myślenia.Również o moim życiu.

Karola też mi było jakoś szczególnie żal w trakcie oglądania- wiecznie podległy, ciągły następca tronu...

[so_na_ta]

Danusiu , watek filmowy wyraznie dominuje -tez wybieram sie z meżem do kina w tym tygodniu ,o ile zgramy to w czasie . Dawno nie byłam, nie miałam czasu, okazji , mozliwosci ."Królowa " od dawna chciałam zobaczyc, tzn , od kiedy bylo glosno o tym filmie . No i "Testosteron " tez chciałabym zobaczyc, ale maz kreci na nie , jak znajde czas to sama pojade do multikina .
Cichutko dzisiaj na Twoim watku, na innych zreszta podobnie -pogoda wymiotła ludzi na słonce , tez byłam z rodzinka na spacerze , potem u znajomych , potem moj ulubiony program "taniec z gwiazdami " na TVN -nie mogłam sobie odmówic oglądania . Moze tez ogladasz i kibicujesz - powiedz komu , ja pogodynce -ma w sobie tyle egzotyki, wdzieku a poczucie rytmu we krwi i genach . Juz noc -jak ta piekna słoneczna niedziela szybko zleciała ,ale jutro nie ide do pracy ,mam kilka wolnych dni więc zajrze z pewnoscia wczesniej .

[starsza pani]

Sonatko,komu świeciło słońce to świeciło.W Warszawie wczoraj dzień był zimny,ponury i wietrzny.Wybraliśmy się z Mężem na spacer ,ja oczywiście z gołą głową (umyłam rano włosy i chcialam światu pokazać jaka jestem piękna), ale szybko nas wywiało z powrotem .A świat też siedział w domu i wcale nie chcial się moją fryzurą zachwycać. Za to dziś od rana piekne słońce. Ta edycja tańca z gwiazdami jak na razie mnie nie zachwyciła-może potem się rozwinie. Wydaje mi się jednak,że nikt już nie przeskoczy Foremniak,Cichopek czy Liszowskiej. Teraz podoba mi się Komarenko.Nie cenie go jako piosenkarza,nie odpowiada mi ani rodzaj muzyki ani jego interpretacja,ale dryg do tańca ma.Głosujący z niezrozumiałych dla mnie powodów nie kierują się często oceną wykonawstwa lecz sympatią .Wyrażnie to widać bylo w sobotnim programie "jak oni śpiewają". Aktor,który gra w Plebanii, moim zdaniem nie ma ani glosu ani słuchu.Ale gra lubianą postać więc wygrał (też ze slabymi).Zresztą poziom tego programu jak juz ocenialam poprzednio jest wg mnie żenujacy. Fajnie Sonatko,ze masz wolne.Odetchniesz trochę.I pomyśl ,ze ja mam tak na co dzień .
Ciekawe jak Toogra czuje się w nowej pracy.Trzymam kciuki za atmosferę,bo że sobie dasz radę to wiem.

[Malinówka]

Witajcie Sąsiadeczki!
Zajrzałam, żeby życzyć Wam miłego, pogodnego Dnia!
Dzisiaj mam bardzo pracowity dzień ale nic nie może zepsuć mi dobrego nastroju kiedy za oknem świeci słoneczko i słychać świergotanie sikor
Pozdrawiam ciepło i serdecznie

[Kota]

Witam poniedziałkowo i słonecznie. Siedzę w pracy, ponieważ akurat nie mam teraz jej tak wiele, robię sobie co i rusz przerwy w nudnym, acz potrzebnym wprowadzaniu danych do systemu. Przerwę oczywiście na wizaż.
Dobrze, że juz Ktoś się odzywa z drugiej strony monitora .
A taniec z gwiazdami u mnie w domu też jest oglądany, spełnia swoją rolę "łączącą" - nie absorbuje tak jak filmy, rodzina może się wymienić w trakcie uwagami, zawsze sie komuś kibicuje...Komarenko bardzo dobrze się rusza, mnie jednak ujmuje też Kasia Tusk- widać że jest młodziutka i trudno jej się odnaleść w show.

[Dorota-Coco]

Dzien dobry dziewczyny
Alez pieknie dzis!

To pisalam ja - Dorota Jarzabek lubudubu czy jakos tak....

[Kota]

Napisane przez Dorota-Coco

Dzien dobry dziewczyny
Alez pieknie dzis!

To pisalam ja - Dorota Jarzabek lubudubu czy jakos tak....

Doroto, witaj gdzie to się człowiek nie spotyka!

[Dorota-Coco]

Napisane przez Kota

Doroto, witaj gdzie to się człowiek nie spotyka!

Czesc Ewo

Milo Cie zobaczyc tutaj, gdziekolwiek... zboczuszki perfumowe zawsze sie wyniuchaja ) A w tym watku nikt nie marudzi, nie steka, nie meczy otoczenia nadto, ze swiat jest taki blee, i ciagle robi nam kuku a nawet jesli sie tak zdarzy, ze slychac czyjs smutek, to zaraz po tym - glowa do gory!... wiec lubie podczytywac ten watek, bo sporo w nim radosci ot - takiej szczerej. I sporo fajnych kobitek, jak sadze

[starsza pani]

Napisane przez Dorota-Coco

To pisalam ja - Dorota Jarzabek lubudubu czy jakos tak....

Cześć Dorotko.Ależ mnie ucieszyłaś:jak przeczytałam to co powyżej, wiedziałam już,ze jesteś nasza.Strasznie lubię ten rodzaj poczucia humoru.

Napisane przez Kota

mnie jednak ujmuje też Kasia Tusk- widać że jest młodziutka i trudno jej się odnaleść w show.

Wiem ze żródeł dobrze poinformowanych (osoba współpracująca),że Kasia początkowo (nie wiem jak jest teraz) wogóle chciała czmychnąć do domu,do Mamy.I nieżle musiał się nad nią napracować psycholog (każdy z uczestników ma psychologa) aby chociaż częściowo dała sobie radę z obciążeniem psychicznym.

Napisane przez Malinówka

Witajcie Sąsiadeczki!
Zajrzałam, żeby życzyć Wam miłego, pogodnego Dnia!
Dzisiaj mam bardzo pracowity dzień ale nic nie może zepsuć mi dobrego nastroju kiedy za oknem świeci słoneczko i słychać świergotanie sikor
Pozdrawiam ciepło i serdecznie

Dziękuję Malinówko. Widzę,że wyjazd "do wód" ,jak sie mówiło w dziewiętnastym wieku,dał Ci niespożyte zasoby energii.I bardzo dobrze,bo jeszcze nas zarażasz.Choć ja do pracy to nie bardzo....-"na tapczanie leży leń,nic nie robi cały dzień..."-to o mnie.
Dorotko,tak mnie rozbawiłas , że dołącze się do Twojej radosnej przyśpiewki: " Łubudubu,łubudubu,niech żyje nam prezes naszego klubu,niech żyje nam- to śpiewałam ja ,starsza pani.

[so_na_ta]

Starsza Pani , a nie mowilam ,ze jak pszczoły do ula wizazanki zlatuja sie na ten watek i królowa hmm ma tyle ciepła i zrozumienia wszystkich problemow ,że po prostu trzeba tu zagladać. widze,że "taniec z gwiazdami " interesuje sporo osób . ja nadal stawiam na Omeene / zapomniałam jak pisze się / , lubie takie egzotyczne ,wyrózniające sie nie tylko urodą osobowości , zawsze usmiechnieta z poczuciem humoru i błyskotliwym intelektem . Będe za nia trzymac kciuki do konca edycji . Dziwna sprawa Danusiu , mojemu mezowi nie podoba sie ,ale chyba na zasadzie przeciwieństw ;jak ja mowie super laska , on krytykuje -czesto tak mamy ,z meczami jest podobnie , przed Tv kibicujemy za przeciwnymi druzynami . Przynajmniej nudno nie jest !
Z telenowelami jest jednak zgoda rodzinna , wszyscy oglądamy :na dobre i złe " w niedziele -świetna obsada aktorów, zawsze cos z zycia , sporo też aktorów gościnnie wystepujących /w epizodach / tych znanych ,lubianych Leon Niemczyk , Opania /ostatnio rzadko /a szkoda bo lubię jego gre .
Danusiu , niby w domu ,ale jestem zabiegana -sama wiesz najlepiej jak to wyglada . teraz pisze gotując jednoczesnie obiad , pozniej mam zamiar pojechac do Media markt .

[so_na_ta]

Witam Dorotę Coco vel Jarzabek , nie znamy sie,ale lubie osoby z poczuciem humoru .W końcu wizaz powinien cieszyc nas, dawac poczucie jedności mimo roznych , indywidualnych pogladów a nie zacietrzewienie , pouczanie , jątrzenie drazliwych tematów .Oczywiście napisałam to jako uogólnienie róznych watków, taka mała osobista refleksja ,dlaczego jedne watki padają , inne kwitna .

[starsza pani]

Napisane przez so_na_ta

Dziwna sprawa Danusiu , mojemu mezowi nie podoba sie ,ale chyba na zasadzie przeciwieństw ;jak ja mowie super laska , on krytykuje -czesto tak mamy ,z meczami jest podobnie , przed Tv kibicujemy za przeciwnymi druzynami . Przynajmniej nudno nie jest !
.

U mnie jest toczka w toczkę tak samo.On lubi ciastka z kremem, ja francuskie z owocami.On ziemniaki ja kluchy.Ja surówki,jarzynki,On że nie jest zajacem i sałaty nie je (chociaż lubi jak jest na talerzu bo ładnie wygląda).On słucha Mozarta ja Verdiego.On spokojne spacery,ja pędzę ciągle jak szalona.On jeziora,ja góry lub morze.On spokojny, wyważony, dobry człowiek ,ja wprost przeciwnie.A jeśli chodzi o mecz w TV to kiedyś chciał mnie wyrzucić z domu jak pod koniec drugiej połowy spytałam w jakich koszulkach grają Polacy.I tak zgodnie i o dziwo szczęśliwie żyjemy sobie 45 lat.

[Toogra]

Witam
U mnie tez grzało słoneczko,,,,nastroj mam nadal podły,,,,ale nie bede tu juz się rozpisywać o pracy,,,dość tego tematu narazie...
Kota fajnie spotkac na wizazu ,,kogos ze swoich okolic,,,,masz kawałek do pracy,,,,pewnie z 2 godz dziennie tracisz na droge do pracy.
Pozdrawiam wszytskie dziewczyny z watku,,,,
Hej Dorota widzę,ze masz poczucie humorkuprzyda sie taka osoba tutaj ,,,,jako rownowaga do mnie marudy

[Kota]

Napisane przez Toogra

Witam
U mnie tez grzało słoneczko,,,,nastroj mam nadal podły,,,,ale nie bede tu juz się rozpisywać o pracy,,,dość tego tematu narazie...
Kota fajnie spotkac na wizazu ,,kogos ze swoich okolic,,,,masz kawałek do pracy,,,,pewnie z 2 godz dziennie tracisz na droge do pracy.
Pozdrawiam wszytskie dziewczyny z watku,,,,
Hej Dorota widzę,ze masz poczucie humorkuprzyda sie taka osoba tutaj ,,,,jako rownowaga do mnie marudy

Toogro, nie jesteś chyba taką straszna marudą .
Co do tego marudzenia- przed chwila wróciłam do domu, wrzuciłam jakąś śladową kolację i popędziłam do komputera. Oczywiście wizażyk.
Zobaczyłam ożywienie na wątku -kryzys 30, przeczytałam wielki polemiczny w stosunku do Rozterki post Sabbath.
Krótko uczestniczę w życiu forumowym- do tej pory korzystałam z forów typu filmweb, muzyka, perfumy itd. Poruszałam konkretne sprawy, konkretne pytania i odpowiedzi. Nie dotyczyło to mnie osobiście.
Te fora są inne. Dziewczyny szczerze mówią o sobie i nawiązuje się bliskość. Zastanawia mnie- myślę tutaj właśnie o Świteziance- do jakiego stopnia można polegać na tego typu relacjach. Trochę wydaje mi się to niepokojące. Przychylam się bardziej do zdania Rozterki, że czasami może by trzeba poszukać wsparcia gdzie indziej, w realu, może właśnie u psychologa. A uczestniczenie w forum i czerpanie z wirtualnego wsparcia może czasami być czymś tylko klajstrującym problem.
Nie mówię o takich zwykłych mniejszych czy większych problemach ( tych większych też jest dużo- Twoje Togro z pracą, Starszej Pani ze zdrowiem, Robótki) z którymi każda z Was na tym wątku sie boryka na codzień. Tutaj można czerpać wsparcie, miłe słowo, życzliwość, bliskość i też spojrzenie z innej strony na problem. To normalne i bardzo dobre.
Ale czasami może to być ucieczka.
Oj, tak trudno to wszystko odpowiednio sformułować.
Coś bym napisała na tamtym wątku, ale się boję. Cały czas mam wrażenie, że mogę się wepchać z kopytami w czyjeś życie. Co o tym myślicie? Chyba nie powinnam się tam odzywać.

[Toogra]

Widzisz KOta ,,to trudno tak czasami jak ma się problemy znaleźć kogoś w realu odpowiedniego do zwierzeń.Net dodaje nam czasami odwagi,mówimy tu to co nam siedzi w środku,,powierzamy czasami nasze tajemnicy anonimowym ludzią,,mając przy tym uczucie ulgi.Wiem,,że trzeba mieć dystans,,bo można czasami dostać 'kopniaka'od kogoś kto nam wydaje się oki.Brutalnośc niestety tu bywa czasami codziennością.Czasami taki 'kopniak' nie za mocny,,,,może pomóc,,,
Mam nadzieję,,że cokolwiek zrozumiesz z mojej wypowiedzi,,niestety mam zdolności do niejasnych wypowiedzi.
Jak najbardziej powinnaś się wypowiadac,jesli masz na to chęć.

[nika672]

Napisane przez Kota;

Coś bym napisała na tamtym wątku, ale się boję. Cały czas mam wrażenie, że mogę się wepchać z kopytami w czyjeś życie. Co o tym myślicie? Chyba nie powinnam się tam odzywać.

Powinnas Kota,jak najbardziej powinnas.Jeżeli tylko czujesz,że chcesz coś napisać .PiszJa jestem bardzo ciekawa co sadzisz na ten temat.
Ja ze Switezianką i Sabbath znam sie z innego wątku i to dosc dobrzedlatego świeże zdanie jest bardzo mile widziane.
Mam nadzieję Kota,że nastepnym razem jak zajrze na tamten watek to bede mogla przeczytać Twoje przemyślenia
Pozdrawiam Cie cieplutko

Starsza pani mam nadzieje,ze z moim Małzonkiem też
przeżyjemy tyle szczęsliwych lat.Już kiedys Ci to pisałam
ślę.

[Kota]

Napisane przez Toogra

Widzisz KOta ,,to trudno tak czasami jak ma się problemy znaleźć kogoś w realu odpowiedniego do zwierzeń.Net dodaje nam czasami odwagi,mówimy tu to co nam siedzi w środku,,powierzamy czasami nasze tajemnicy anonimowym ludzią,,mając przy tym uczucie ulgi.Wiem,,że trzeba mieć dystans,,bo można czasami dostać 'kopniaka'od kogoś kto nam wydaje się oki.Brutalnośc niestety tu bywa czasami codziennością.Czasami taki 'kopniak' nie za mocny,,,,może pomóc,,,
Mam nadzieję,,że cokolwiek zrozumiesz z mojej wypowiedzi,,niestety mam zdolności do niejasnych wypowiedzi.
Jak najbardziej powinnaś się wypowiadac,jesli masz na to chęć.

Chyba z grubsza rozumiem Ciebie, Toogro .
Nie zauważyłam niejasności
Napisałam to głównie z myślą o wątku kryzys 30, nie o cześćdziesiątkach +.
Chyba jednak powstrzymam chęc- właściwie wszystko już zostało tam powiedziane przez innych.

[Toogra]

Wiem KOTA,,że chodziło o tamten wątek,,,,własnie go poczytałam,,,,,i napewno wiele racji ma Sabbatyh,,,,,inne racje Rozterka,,,,

[starsza pani]

Napisane przez Kota

Coś bym napisała na tamtym wątku, ale się boję. Cały czas mam wrażenie, że mogę się wepchać z kopytami w czyjeś życie. Co o tym myślicie? Chyba nie powinnam się tam odzywać.

Wydaje mi się,że wiem czyj problem Cię niepokoi .Czy powinnaś się odezwac? Tak. Jeśli występuję z nurtująca mnie sprawą to nie po to by rzucać ją w pustkę lecz by otrzymać ocene/radę/odpowiedż kogoś mi życzliwego ale patrzacego na problem
z boku,obiektywnie.Często takie spojrzenie pomaga wejść na prawidłowa ścieżkę.Ostrzega przed popełnieniem błędu,przestrzega przed grożącym niebezpieczeństwem, nadaje sprawie realny wymiar.Jeśli myślimy o tym samym to muszę Ci powiedzieć,że ja też jestem zaniepokojona .Bo zaczęło się od lekkich żarcików,zabawnych przerzucań słownych a okazało sie,że jest poważna sprawa.
Jeśli chcesz komuś pomóc to na pewno Twoje intencje beda dobrze odczytane i nie bedzie to mialo nic wspólnego z wpychaniem sie (jak piszesz) w cudze życie.

[Babygia]

Hej,Slonka,ja zyje ale znowu latam jak kot z pecherzem,,i malo mam czasu,a pare dni temu napisalam duzy ppost,i ten nowy wizaz mi zezarl.Myslalam ze mnie szlag trafi,zaklelam szpetnie i dalam sobie spokoj.
Odezwe sie !Buzia,milego dzionka!

[Dorota-Coco]

Dzien dobry. to znowu ja

Dzis rownie pieknie... i tak tez sie czuje, a co tam!

Dziewczyny. To moze ja sie odrobine Wam przedstawie. Odrobine, bo jakos nigdy nie mialam szczegolnej potrzeby ani mowienia, ani pisania o sobie. Tak po prostu mam. Najczesciej nie mam ochoty nic pisac ani mowic o sobie, wiec jesli tak sie zdarzy, ze zamilkne na dluzej to taka jestem wlasnie. I wiem, ze to uszanujecie.
Moze dlatego, ze czuje tutaj szacunek dla cudzej odrebnosci to mam ochote cos wiecej niz zwykle bym uczynila napisac...

Mam 32 lata (wiec mnie czasem nie probujcie stad przeganiac bo i tak nie pojde!), nastoletniego syna - fajnego czlowieka. I zeby nie bylo, ze taki cacy chlopak to dodam, ze jest krnabrny dosc, uparte toto jak osiol, i tysiac jeszcze innych wadzidel znalazloby sie na niego... tyle tylko, ze rownowazy wszytko inne dobrym serduchem, i takim madrym spojrzeniem tych czarnych slepiow swoich... Gdzies uslyszalam, ze dziecko to taka walizka, do ktorej wszytko to, co zesmy wkladali do niej, po jakims czasie to samo z niej wyciagniemy, to samo-nic innego. Podpisuje sie pod tym. I mam ja nadzieje spora, ze wkladam tam dobre rzeczy (daj Boze), ba! nawet czasem upycham na sile W sumie, to mam jednak wrazenie, ze z tej walizy wyjmie to wszytko co upchalam ktos inny, inni ludzie jednak, inna/e kobiety... Bo dzieciaki sie chowa dla swiata chyba...
Idzie mi o to zeby byl dobrym czlowiekiem, i tyle.

Acha.. niech zadna z Was nie pomysli, ze ja ciagle uchechana. Oj, nie. Rozne historyje w moim zyciu, czasem takie na granicy tragedii.
Ale poniewaz bardzo sobie cenie zycie, to jest we mnie radosc z tego zycia wylacznie. Ogromna. I zawsze wierzylam w to, i nadal wierze mocno, ze swiat to - ja... i ze sami lepimy sobie swiat. Na pewne rzeczy wplyw mamy moze niewielki i niekoniecznie dostajemy tylko dobre rzeczy, za to - co z tym zrobimy dalej, jak siebie w tym wszytkim poukladamy - to juz akurat tylko nasza wola.


Lubie Zyc. Jak jasna cholera.
Howgh.

[Dorota-Coco]

I jeszcze jedno.
Nie jestem mala-czarna brunetka jak Coco Chanel z avatarka.
Jestem fabryczna blondynka, nieco modyfikowana

[poziomka61]

Witajcie.
To może dołączymy hurtem? Z doskoku popisałam na "starych trzydziestkach", bo "nerwy mnie puścili" deczko, ale mam ochotę podpiąć się na dłużej pod Was, tylko w innym wątku. Napisałam o tym wczoraj, dziś ledwo otworzyłam oczki podreptałam do komputerka (też tak macie? bo ja jednak nałóg jestem) i co widzę:
Dorocotacotka moja miła już się tu zagnieżdża Ja to ją wyczuwam wszędzie. Ale o tym kiedy indziej.
Też się zaprezentuję:
Mam 46 lat. Bardziej mnie to grzeje niż ziębi, w końcu "życie zaczyna się po czterdziestce" i w moim przypadku się to sprawdziło.
Jestem kobietą "po przejściach", mam "mężczyzne z przeszłością".
Mieszkamy na wsi w towarzystwie trzech kotów (kot - nie mylić z Kota), trzech psów, towarzystwo pieniędzy zagraża nam rzadko, w przeciwieństwie to towarzystwa ludzi, których lubimy.
Dotychczas najczęściej udzielałam się na Kosmetykach, czasam zwierzakach i perfumach, ale do osiągnięć zaliczam to, że udało mi się (z pomocą dziewczyn, oczywiście) doprowadzić do założenia Auto-manii
Żądnam czegoś więcej
Mam nadzieję, że nie będę Wam specjalnie przeszkadzała zaglądając w różne kąciki wątków i popis(k)ując czasem.
wszystkiego cieplutkiego

[Dorota-Coco]

ech... my juz skazane jestema na się, Kobieto ... byleby w ciekawym towarzystwie, ale o to tutaj chyba nietrudno... czuje cos tym swoim dlugim nosem, ze tu fajne babeczki zamieszkuja

Zapomnialabym! a to wazne przecie!... Musze jednak Was ostrzec dziewczeta przed Poziomka!
To nie jest zwykla taka Poziomka! Bojta sie jej troche, no tak odrobine choc...
Ona strzela spluwą do celu, i trafia! a za domem stoi taki angielski ambulans, co to nim zaraz po strzale wywozi denata w ciemny las... (ze niby udaje, ze bedzie reanimowac, a to nieprawda! Wywozi i zostawia !)

Wiem, wiem...zaraz dostane w leb tak pysznie poziomkowo

Milego dnia Dziewczyny !

[carolinascotties]

Witam Nowe Dziewczyny
Życzę wszystkim miłego dnia.