|
|||||||
| Notka |
|
| Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3271 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 440
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
to teraz Ktora nastepna w kolejce??
__________________
Tosielka ![]() ok. 120cm ok. 20,5kg ![]() ...cel osiągnięty 64,5kg
|
|
|
|
|
#3272 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38990435]Tylko ja zawsze miałam na poziomie 70-80 i powyżej, potem były 2 takie dni, że było 90-95, a teraz: 63-68......
A może to ten Euthyrox? Tylko co teraz, czy tak może być, czy nie? Ech...[/QUOTE] euthyrox na pewno ma jakiś wpływ. mi endo chyba na każdej wizycie sprawdza serce, ciśnienie i zwłaszcza na początku brania pytała czy nie pojawia się jakieś kołatanie serca, czy cokolwiek. może organizm musi się przyzwyczaić
|
|
|
|
#3273 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Dzień dobry
![]() ja w trakcie przeprowadzki, na 3 tyg do mamy TŻ wtedy będzie w Niemczech, a później na nowo wynajęte sliczne mieszkanko byle tylko młody siedział do 37tc Cytat:
Cytat:
Cytat:
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38989284]Dziewczyny, mam strasznie dziwny puls, zwykle miałam ok. 70-80, przedostatnie 2 dni miałam koło 90, a ostatnie 2 dni - 63-65..... Czy to normalne?[/QUOTE] Perse z tego co ja wiem to puls w ciąży bardzo może się wachać, gin mówił że to jest ok. Ja miewam 80-100-120-150 to dopiero rozbieżność ![]() a teraz przy fenoterolu to nawet nie zwracam już uwagi ![]() euthurox raczej nie ma wpływu, prędzej tarczyca nie leczona to tak |
|||
|
|
|
#3274 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Luna Stasio ma przetrwały otwór owalny w sercu tzn miał, mam nadzieję, że się domknął
Pediatra niby mówi, że nie słychać tego, ale już drugi neurolog u którego byliśmy pyta o to czy to kontrolujemy Więc wolę to sprawdzić i się nie zamartwiać |
|
|
|
#3275 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Witam
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
#3276 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
![]() Dziewczyny trudno sie rpzestawic na tę diete dla karmiacych? dla Marysi!
|
|
|
|
|
#3277 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
#3278 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
my w czerwcu jesteśmy umówieni aby to sprawdzić fioluś- neurolodzy dopytują bo tak naprawdę to oni zajmują się skutkami niedomkniętego PFO więc są wyczuleni na pewno wszystko będzie ok
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
|
#3279 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Dzień dobry
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
|
|
|
#3280 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
, mnie zostało ale zostało mi też piękne dziecko![]() wczoraj oglądałam swoje ciążowe zdjęcia z naszej sesji i uważam, że cudnie wyglądałam mimo kg i opuchlizn - aż zatęskniłam za tym stanem ![]() mnie to łatwo przyszło ja po porodzie upierałam się aby wszystko robić sama, praktycznie przez miesiąc odrzucałam wszelką pomoc, Tz-eta w ogóle w ciągu dnia nie było, przyjeżdżał późno w nocy, rano wyjeżdżał i tak naprawdę to nie miałam czasu jeść a jak już miałam to jadłam bez problemu dietetyczne rzeczy bo byłam taka głodna, ze nie ważne było czy to pieczone czy gotowane tylko, że mam chwilę aby zjeść ![]() a druga sprawa, miałam zakodowane ze SR i od położnej, która do mnie przychodziła, że nie należy popadać w skrajności i z każdym dniem rozszerzać dietę kawę wypiłam następnego dnia po powrocie ze szpitala (jako ratunek dla moich jelit) a że Kasi nic nie było położna mówiła, ze mogę pić codziennie ale raczej rano bo jak później wypiję to dziecko w nocy nie będzie spać kilka dni później zaczęli się pojawiać goście i razem z nimi podjadałam lodowe deserki ![]() najważniejsze aby nie próbować wszystkiego na raz - każdy dzień coś nowego i obserwować reakcję mimo takiego sposobu odżywiania udało się uniknąć kolek ale ja też piłam ogromne ilości ziołowych herbat, rano zalewałam 7-8 garnuszków rumianku, koperku, zielonej herbaty itp i wypijałam w ciągu dnia- jak tylko weszłam do kuchni to opróżniałam jeden kubeczek - a upały temu służyły
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA Edytowane przez zebrawpaski Czas edycji: 2013-02-02 o 10:47 |
|
|
|
|
#3281 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Jupii!!! Measia gratulacje
Zeberko znałam już to o przysznicu ale bawi mnie za każdym razem mój Tż też miał z tego ubaw.Cytat:
Brawa za zakupy Teraz czas pakować torbę do szpitala![]() no i kciuki aby paciorka nie było! Edytowane przez anitaxas Czas edycji: 2013-02-02 o 13:25 |
|
|
|
|
#3282 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Zeberko ja wiem, że ma czas się domknąć, ale jednak strach jest.
Czasem martwię się jak Mały kaszlnie, albo oddycha, a co dopiero takie coś ![]() Może jestem przewrażliwiona, ale nie umiem inaczej. Stasio to cały mój świat Dokładnie rok temu o tej porze Stasio został poczęty
|
|
|
|
#3283 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
Generalnie kg to chyba najmniejszy problem.Tak jak Zeberka pisze. Najważniejsze żeby tylko maleństwo było zdrowe
|
|
|
|
|
#3284 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Anitko przepiękny pierścionek
Faktycznie trudno go przebić
|
|
|
|
#3285 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Anitka
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
|
|
|
#3286 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Dzień dobry
Monia ja bym się wagą nie przejmowała. Mi juz spadło 13kg, aż za dużo. Ale jem mięsko gotowane na parze i ogólnie lekkostrawnie. Trochę mi brakuję niektórych smaków, ale powoli będę próbować co nieco. Fiol pytałaś o pokarm, no właśnie w ogóle nie czuję żeby nachodził, ale mały zawsze coś tam wypije.
__________________
|
|
|
|
#3287 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
#3288 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Mój TŻ w poprzedniej ciąży chciał mi robić zdjęcia każdego dnia, żeby potem sobie to fajnie zmontować. Zrobiliśmy w sumie parę zdjęć, z kilku kluczowych tygodni.
W tej ciąży od samego początku nawet słowem nie wspomniał o zdjęciach... Tak mi go żal, myślę też często o nim, jak to inni faceci z radością i dumą przeżywają ciąże żon/dziewczyn, chwalą się na lewo i prawo, a on tak samo jak ja ciągle w strachu i w stresie. Choć mi tego nie pokazuje, ja wiem dobrze, że tak jest. |
|
|
|
#3289 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Fioluś- Twój strach jest jak najbardziej zrozumiały
monia- niepotrzebnie się obawiasz- tak jak Maga pisze- kg same zlecą jeżeli nie miałaś przed ciążą jakiejś szczególnej tendencji do tycia to nie ma się co martwić na zapas ja niestety mam- moja Babcia - której ponoć jestem klonem od kiedy ją pamiętam była otyła -waga doszła do 140kg -i żaden specjalista nie potrafił jej odchudzić, mimo iż wiem, że genetycznie jestem obciążona to i tak każdy ciążowy kg przyjmowałam z radością dodam tylko, że moja Babcia była w młodości chudzinka jak ja, zaczęła tyć po 30-tce więc czasami zastanawiam się po co się odchudzać jak geny i tak mnie znajdą.... teraz praktycznie może 3 kg ciążowe mi zostały ale przy mojej wadze to nic
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
#3290 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
|
#3291 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38995822]
Tak mi go żal, myślę też często o nim, jak to inni faceci z radością i dumą przeżywają ciąże żon/dziewczyn, chwalą się na lewo i prawo, a on tak samo jak ja ciągle w strachu i w stresie. Choć mi tego nie pokazuje, ja wiem dobrze, że tak jest.[/QUOTE] Tobie żal jego a jemu Ciebie - i my i nasi Tz-etowie jesteśmy pozbawieni tej niepohamowanej radości, jeżeli się cieszymy to robimy to bardzo ostrożnie mój Tz-et drżał gdy dzwoniłam do niego będąc w ciąży właściwie w pewnym tak wyszło, ze przestałam dzwonić, czekałam na tel od niego, które były bardzo częste ---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ---------- anitax- pierścionek oryginalny
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
#3292 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Witamy Marysie
Anitax- piękny pierścien ![]() p.s. mam książe spakowana dla Ciebie ale nie po drodze mi na poczte ![]() Mój po 3 miesiace powiedział koledze z pracy...już nie mogł wytrzymać..radość mieszająca sie ze strachem... Fiol..jaka ładna data Mój dzieć fika znowu...czy to już będzie tak codziennie? Leże na boczku i czuje... |
|
|
|
#3293 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
HEJ!
Measia wysłala mi w nocy zdjecie Marysi! Do kogo moge go wysłac by wstawił na forum bo ja nie umiem!!!??????????? |
|
|
|
#3294 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
same wymówki
też mam tendencję, ale gruba jestem bo lubię jeść i już. jest na pewno trudniej, ale się da ![]() ![]() Cytat:
ja mam zakaz. wysyłam smsa i on oddzwania ![]() Cytat:
Anitka, piekny pierścień. ale nie wiem czy bym chciała taki mieć, którego boję się nosić ![]()
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
||
|
|
|
#3295 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Kochane dziękuję za komplementy nt. pierścionka
![]() Pani ja już tak mam że boję się że zgubię coś.. np. obrączkę noszę codziennie ale zawsze się boję że gdzieś mi się ześlizgnie.. Mój tż mówi że przekażemy kiedyś ten pierścionek synowi dla jego narzeczonej - świr ![]() Kocurku ja nawet zapomniałam o tej książce więc nie śpiesz się kochana. A może któraś ma ochotę przeczytać "Ciszę pod sercem" ??? to Kocurek może przekazać Cytat:
|
|
|
|
|
#3296 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Ja bym chciała przeczytać Ciszę pod sercem
|
|
|
|
#3297 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Fiol daj mi adres na priv to Ci podeślę. Tylko nie wiem kiedy na pocztę trafie...
![]()
|
|
|
|
#3298 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
Byłam na cmentarzu, musiałam zrobić porządek ze świętami na grobie, zostawiłam jeden stroiczek już nie świąteczny, aniołka i znicz. Pogoda jest straszna, jest ciepło, pada, prawie mi się ciemno zrobiło przed oczami jak weszłam po schodach z tego ciepła i duchoty :/ Ale już zjadłam, siedzę na tapczanie i jest git. |
|
|
|
|
#3299 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 136
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
witam
witam Marysie kochane ta dieta matki karmiącej nie jest straszna, ja smażone itp od razu jadłam( oczywiście nie codziennie ) Moja dieta polegała na tym, że więcej piłam wody, soku jabłkowego, jadłam więcej owoców i warzyw. Przez miesiac nie jadłam kapusty, ogórków kiszonych, czekolady, cytrusów. Mikołaj nie miał żadnych kolek i problemów z brzuszkiem. Teoria że kobieta praktycznie nic nie może to chyba z 10 lat temu była i do dziś czasem tak mówią położne.np koleżanka się chwaliła, że już dodaje do rosołu cebulę a była 4 m--ce po porodzie ..... Mi mama do szpitala przywiozła rosół gdzie była cebula ![]() Wiadomo trzeba się obserwować czy coś dziecku nie zaszkodziło, ale podobno kolki nie są z tego co my jemy, tylko z niedorozwiniętego uk pokarmowego/ Monika jeśli chodzi o sok winogronowy, to u nas był polecany podczas porodu, jak nie masz siły przeć wtedy możesz się napić. Na twojej SR strasznie drastyczna ta dieta . Ja kawę spróbowałam chyba po 2 tyg.. nic małemu nie było więc piłam z umiarem.
__________________
5.01.2011[*] 08.03.2015[*] Mikołaj 19.11.2011
|
|
|
|
#3300 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Dzień dobry!
E-ciocie, poznajcie Marysię
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:24.






TŻ wtedy będzie w Niemczech, a później na nowo wynajęte sliczne mieszkanko 
dla Marysi!








