Zapuszczamy włosy

[adulka.p]

jest wart....to jest robert...on jest mnie wart...najbardzeij boje sie tego,ze nie zaufam...mam lek przed zaufaniem ludziom a teraz to juz totalnie

[samaraelf]

Napisane przez adulka.p

jest wart....to jest robert...on jest mnie wart...najbardzeij boje sie tego,ze nie zaufam...mam lek przed zaufaniem ludziom a teraz to juz totalnie

ojej moze walcz o niego? nie dawaj mu spokoju..bedzie widzial ze Ci zalezy..lepiej cos dzialac nish sie uzalac nad sobaglowa do gory

[adulka.p]

ale my NIE WROCIMY do siebie....i doskonale o tym wiem.

[beoneself]

Adulko, przykro mi bardzo. Nie wiem, czy którakolwiek z nas, i czy wogóle ktokolwiek może Ci pomóc, więć życzę Ci siły, abyś dała radę, przetrwała gorsze chwile - bo one zawsze mijają...!, byleby zacisnąć zęby i przeczekać - i jak najszybciej spowrotem zaczęła się uśmiechać 3maj się mocno!

[samaraelf]

Adulka dasz rade..mimo tego ze juz do siebie nie wrocicie.. to kwestia czasu..bo czas goi rany..

[adulka.p]

przydalaby sie jakas amnezja ale z 2 strony nie chce go zapomniec..sama nie wiem co teraz chce

[samaraelf]

oj..takiej milosci nigduy sie nie zapomni.. ale da sie jakos zyc z innym zwiazku.. i kto wie..moze bedzie lepiej

[adulka.p]

na razie ciezko mi o tym w ogole myslec

[Myszka15krk]

Napisane przez adulka.p

przydalaby sie jakas amnezja ale z 2 strony nie chce go zapomniec..sama nie wiem co teraz chce

Tez tak mialam bylam z chlopakiem tyle czasu rok i wogule raz sie rozstalismy po klotni i wrocilimy niby pieknie i wogule a potem przyszly te wakacje tesknilismy a przed moim wyjazdem nie chcial sie spotkac tlumaczac sie ze nie lubi pozegnan i wogule robil co chcial a ja czekalam bo kochalam i on potem zerwal; wyzywajac mnie na poczartku eroku szkolnego mnie przepraszal staral sie i woguile blagal o szanse i ja sie zgodzilam a potem stwierdzil ze lepiej byc przyjaciolmi i poprsosil taka totalna idiotke o chodzenie i wieczorem tego samego dnia napisal jej ze ja nie kocha bo mnie kocha ale ja juz naiwna nie btylam za duzo tego bylo i nie wrocilam i sie ciesze wiem ze byl dla mnie wszystkim ale potraktowal mnie jak szmate więc... echhhh Boże ufalam bmu bardzo i bylam pewna jego milosci a tu po roku taki wal.... a ostatnio na moich oczach sie lizal ze swoja nowa;/ ech ale duzo juz jego cen specjalnych widzialam ale teraz mnie juz wali...nienawidze go....a niestety chodze z nim do klasy;(;(;( i naprawde sie zalamalam chcialam sie nawet pociac i dobrze ze troche tylko zrobilam to bo glkupia i porabana bylam Boże tyeraz zaluje ale mi przeszlo i sie ciesze zyciem i ciesze sie ze to minelo bo duzo sie nauczylam....Adulka mowie Ci bedzie dobrze kochana!!!!!!!!! zapewniam Cię wiem ze slowa nie pomoga znam to z doswiadczenia ale sama kiedys zrozumiesz to ze da sie normalnie zyc...

[samaraelf]

oj ja tsh mialam przypadek..chodzialm z kolesiem rok..a potem powiedzial ze mam mu udowodnic swoja milosc..dostal w ryj..nie utrzmuemy koakow zadnych)tez bylam jak ADULKA.. ale teraz mam nowa milosc z czego sie bardzo ciesze

[look_ahead]

Adulka powiem krótko: zawsze po burzy wychodzi słońce... ZAWSZE potrzeba tylko i wyłącznie czasu, teraz jest ciężko i pewnie o tym nie myślisz, ale będzie lepiej... a płacz pomaga i to bardzo

Wiem co teraz przeżywasz, bo jesteśmy w podobnej sytuacji... Tak bardzo kocham a mam tylko cień szansy na ten związek... Ehhh...

[agusia9018]

Tak czytam te ostanie posty i muszę dodac , że też miałm chłopaka, który mnie później zdradził oczywiście przepraszam i to nawet szczerze ale to za bardzo bolało. A Adulce życze powodzenia kobieta jest silniejsza niż chłopak. A Bóg stwarzając świat też musiał zacząc od zera gdy pierwszego stwarzał Adama...

[samaraelf]

ehh.. wszystkim sie cos psuje.. ja pogadalam i jest prawie jak dobshe

[Myszka15krk]

Napisane przez samaraelf

ehh.. wszystkim sie cos psuje.. ja pogadalam i jest prawie jak dobshe

Ja Wam powiem ze teraz strasznie sie zakochalam w bracie mojego kolegi jest poprostu boski!! Znamy sie na czesc czasami klikalismy ale wiem ze jestem dla niego małolatą i wogule ale jest cudny i bardzo mi na nim zalezy ale nawet go bardzxiej poznac nie moge bo sie z jego mlodszym bratem zadaje i to nie ma jak a wogule to niewiem co robic czasem tak strasznie placze ze dramat;(;(;(... jejciu ale jak moze mnie chciec mistrz polski w lekkoatletyce Boże jest taki rozchwytywany a ja nic nie moge zrobic ech dramat

[klaudynka4]

Myszka, nowy avatar
Wiesz, też się raz nieszczęśliwie zakochałam
Teraz chodze z chłopakiem ale wczoraj np. nie było ciekawie... A dzisiaj już trochę lepiej
Boże tak mi go szkoda że musi siedzieć w domu O kulach chodzi... A ja jestem idiotką

[beoneself]

U mnie też raz lepiej, raz gorzej. Nie ma jakiś dużych kłótni, raczej nieporozumienia i moje dziwne babskie fochy (wg mnie uzasadnione ale co przepłakane to przepłakane, miałam nawet ostatnio parę chwil zawahania) Dajemy radę od pięciu miesięcy...)

[beoneself]

Myszka, a ten chłopak to ile lat ma?

[noseknosek]

E tam dziewczyny. Czasami warto coś stracić, żeby potem znaleźć o wiele więcej. Wiem to po sobie. Sporo nocy przepłakałam przez różnych kolesi, ale teraz już wiem, że nie było warto. Jestem z kimś prawie 3 lata i też zdarzają się gorsze chwile. Najważniejsze to wiedzieć, że to TO.
Zobaczycie, ułoży się.

[beoneself]

Dzień dobry wszystkim...
Miłego dnia życzę!

[hexe25]

eeeh patrzę, że nie tylko ja mam beznadziejny humor ja też rozstałam się z kimś. tylko u mnie to była zupełnie inna sytuacja. on ma swoją rodzinę, a ja byłam tą drugą. nie chciałam, żeby się rozpadła, więc to zakończyłam. w miarę szybko, ale i tak widzę, że za późno. On nie chce tego rozstania a ja już nie wiem co mam robić

[infante]

Hexe.. jeśli nie chciałabyś być na miejscu "tej pierwszej" więc moze powinnaś dać sobie z nim spokój? wiem,ze to nie będzie łatwe .Czas zawsze pomaga...
a swoją droga to ostatnio dużo podupadających związków, smutnych ludzi...

[hexe25]

no właśnie chcę dać sobie spokój, ale on mi nie daje spokoju nie może zrozumieć, że tak nie można, że to na dłuższą metę nie ma sensu, że długo tak nie pociągniemy. ehhh... co za życie...

edit:

zgrzeszyłam!! wyprostowałam włosy i jakoś dobrze mi z tym

[look_ahead]

ojjj tu coś cicho ostatnio
zapuszcza ktoś tu jeszcze te włosy?

[infante]

Napisane przez hexe25

no właśnie chcę dać sobie spokój, ale on mi nie daje spokoju nie może zrozumieć, że tak nie można, że to na dłuższą metę nie ma sensu, że długo tak nie pociągniemy. ehhh... co za życie...

edit:

zgrzeszyłam!! wyprostowałam włosy i jakoś dobrze mi z tym

Nie grzesz więcej choć skoro dobrze Ci z tym to nie odmawiaj sobie przyjemności
Myśle,że jakos sobie poradzisz z tym A on może zrozumie.

[infante]

Napisane przez look_ahead

ojjj tu coś cicho ostatnio
zapuszcza ktoś tu jeszcze te włosy?

ja zapuszczam Ale rzeczywiście coś ciuchutko tutaj

[klaudynka4]

Też zapuszczam A ja dopiero przyszłam, musiałam odrobić 15 zadań z matematyki.

[look_ahead]

Napisane przez infante

ja zapuszczam Ale rzeczywiście coś ciuchutko tutaj

no to Infante musimy rozkręcić towarzycho a ja dziś też wyprostowałam ale nie żałuję założłam nowe bluzeczki i chyba ładnie wyglądalam cóż za skromność

[look_ahead]

Napisane przez klaudynka4

Też zapuszczam A ja dopiero przyszłam, musiałam odrobić 15 zadań z matematyki.

15 nie zazdroszcze...

[infante]

sporo tych zadań...z resztą u mnie pewnie nie lepiej-tyle,ze dziś w szkole nie byłam
No tak tak...rozkręćmy nasze szanowne towarzystwo

[ksh]

Klaudynka - ale ambitna jesteś!

właśnie wróciłam z miasta, skróciły nam się lekcje, to i "przespacerowałam" się po Galeriach, teraz tylko stopy mnie bolą
zastanawiam się, czy nie kupić sobie satynowych balerinek w H&M