Rozłąka z ukochanym - 2012 - Strona 154 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-03, 00:59   #4591
alekziz
Zakorzenienie
 
Avatar alekziz
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez booombelek Pokaż wiadomość
i kto by pomyślał, że to wszystko przez facetów
taaaa... a miałam taki dobry humor. czemu nie mogę się nie przejmować
alekziz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:03   #4592
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

ciekawe czy zacznie odwracać kota ogonem. pożałuje

stwierdziłam, że nie będę teraz o tym rozmawiać. poolewam go, poodsuwam od swoich spraw - niech poczuje jak to jest.
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:04   #4593
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Haha, no ja też nie mogę zasnąć... Jestem cała nabuzowana. CO IM ODWALA?
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:10   #4594
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

ja jestem ciekawa, czy panicz podejmie temat, czy przejdzie do porządku dziennego. bo ja zamierzam zgrywać głupa z olewaniem go jako bonus

trzymajcie mnie, lekko wstawiona wysłałam aplikację do pracy a by było jakby mnie na rozmowę zaprosili
__________________


Edytowane przez Pia Gizela
Czas edycji: 2013-02-03 o 01:11
Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:25   #4595
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Pia Gizela Pokaż wiadomość
ja jestem ciekawa, czy panicz podejmie temat, czy przejdzie do porządku dziennego. bo ja zamierzam zgrywać głupa z olewaniem go jako bonus

trzymajcie mnie, lekko wstawiona wysłałam aplikację do pracy a by było jakby mnie na rozmowę zaprosili
osz Ty, jak możesz?

gdzie tak chcesz pracować?
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:28   #4596
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

projektant instalacji sanitarnych. ale nie docelowo to jest w zawodzie więc luki nie będę miała aż tak widocznej a kasę zainwestuję w uprawnienia audytora
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:30   #4597
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Pia Gizela Pokaż wiadomość
projektant instalacji sanitarnych. ale nie docelowo to jest w zawodzie więc luki nie będę miała aż tak widocznej a kasę zainwestuję w uprawnienia audytora
o kurde, niezłe plany
trzymać kciuki?
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-03, 01:33   #4598
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

no trzymać, trzymać

Bąbelek, chyba tylko my się ostałyśmy ale ja się już kładę. dobranoc
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:36   #4599
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Pia Gizela Pokaż wiadomość
no trzymać, trzymać

Bąbelek, chyba tylko my się ostałyśmy ale ja się już kładę. dobranoc
dooobranoc
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:39   #4600
alekziz
Zakorzenienie
 
Avatar alekziz
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

ja jestem jeszcze, ale zaczełam sprzątać łazienke z tych nerwów odwala mi już totalnie... ale przynajmniej jutro nie będę musiała, bo teraz to zrobiłam. nie ma to jak sprzątać łazienkę o 2 w nocy :P

i trochę mi przeszło, jeszcze herbatke sobie piję
alekziz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:41   #4601
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez alekziz Pokaż wiadomość
ja jestem jeszcze, ale zaczełam sprzątać łazienke z tych nerwów odwala mi już totalnie... ale przynajmniej jutro nie będę musiała, bo teraz to zrobiłam. nie ma to jak sprzątać łazienkę o 2 w nocy :P

i trochę mi przeszło, jeszcze herbatke sobie piję
na nerwy wszystko jest dobre
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:46   #4602
alekziz
Zakorzenienie
 
Avatar alekziz
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez booombelek Pokaż wiadomość
na nerwy wszystko jest dobre
Oj tak

a Ciebie to teraz naprawdę podziwiam, że potrafisz tak swojego przetrzymać teraz to ja się zastanawiam, czy rozmawiać z moim jutro w ogóle, czy tylko odczytać to co napiszę (jak w ogóle odpisze) i olać go na jakiś czas bo w sumie to już mu wygarnełam
alekziz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:52   #4603
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez alekziz Pokaż wiadomość
Oj tak

a Ciebie to teraz naprawdę podziwiam, że potrafisz tak swojego przetrzymać teraz to ja się zastanawiam, czy rozmawiać z moim jutro w ogóle, czy tylko odczytać to co napiszę (jak w ogóle odpisze) i olać go na jakiś czas bo w sumie to już mu wygarnełam
też się podziwiam, ale wiem, że tak będzie lepiej
odczytaj to co napisze, po czym go przetrzymaj z odpowiedzią
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 01:59   #4604
alekziz
Zakorzenienie
 
Avatar alekziz
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez booombelek Pokaż wiadomość
też się podziwiam, ale wiem, że tak będzie lepiej
odczytaj to co napisze, po czym go przetrzymaj z odpowiedzią
a ile Ty masz zamiar swojego tak trzymać?
i tak zrobię, bo dzisiaj to przegiął pałke po całości
alekziz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 02:00   #4605
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez alekziz Pokaż wiadomość
a ile Ty masz zamiar swojego tak trzymać?
i tak zrobię, bo dzisiaj to przegiął pałke po całości
dopóki nie zmądrzeje
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 02:02   #4606
alekziz
Zakorzenienie
 
Avatar alekziz
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez booombelek Pokaż wiadomość
dopóki nie zmądrzeje
haha, no racja ale ojj to może długo potrwać, jak to z chłopami
alekziz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 02:04   #4607
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez alekziz Pokaż wiadomość
haha, no racja ale ojj to może długo potrwać, jak to z chłopami
ja wytrzymam napewno, on musi w końcu zakumać.

ja lecę też już do łóżka.. trzymaj się kochana!
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 02:08   #4608
alekziz
Zakorzenienie
 
Avatar alekziz
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez booombelek Pokaż wiadomość
ja wytrzymam napewno, on musi w końcu zakumać.

ja lecę też już do łóżka.. trzymaj się kochana!
Dobranoc
alekziz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 02:20   #4609
11gabriela11
Raczkowanie
 
Avatar 11gabriela11
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 129
GG do 11gabriela11
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

hej dziewczyny,
przepraszam, że nie wpadałam ostatnio no ale sesja.
Ogólnie niewypał totalny u mnie. Cały dzień przeryczałam, jeden wykładowca uwalił mnie i jeszcze jedną koleżankę, która miała ze mną wyjechać. Ogólnie chłopaki nie jadą bez nas, czyli grupa na erasmusa się w tym momencie rozpada. Będę próbowała jeszcze walczyć ale ogólnie nie wygląda to za ciekawie. Załamałam się totalnie gdyż ten wykładowca uwalił mnie i koleżankę perfidnie. Wszystko umiałyśmy i niemożliwe jest żebyśmy tego nie zdały... Niestety jest on pod żadną kontrolą. Robi co chce. Chcę jeszcze spróbować z nim porozmawiać ale nie wiem czy to coś da. W każdym razie jak nic nie wskóram to podjęłam decyzję o przeniesienie się na zaoczne. Opłata za studia wyniesie mnie mniej niż opłata za pokój który obecnie wynajmuję... Plus nie będę miała zajęć z tym chamem... który niestety, ale stawia oceny za nazwiska i za "lizodupstwo". Nadmienię wam tylko, że całą resztę zdałam śpiewająco, nigdy z koleżanką nie miałyśmy problemów z zaliczeniem, raczej należymy do tych ambitnych, no ale cóż... W poniedziałek wszystkiego się dowiem ostatecznie.
Przepraszam was bardzo, ale jestem w okropnym stanie psychicznym i nie wiem kiedy się tu znowu pojawię. Bardzo przeżywam tą niesprawiedliwość i celową chamskość...(przepraszam ale inaczej tego nie umiem określić).
__________________
Deliyim Gözü Kara Deliyim
Yakarım Romayıda Yakarım

Ben Bulurum
Seni Yine Bulurum Olurum
Yine Senin Olurum
11gabriela11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 06:20   #4610
Azalia1992
Raczkowanie
 
Avatar Azalia1992
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 488
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Tak wnosząc trochę pozytywów do wątku, wczoraj spędziłam cudowny wieczór z Tż. Jeszcze rano na niego narzekałam, było mi strasznie smutno... Nie pisałam, ani się nic nie odzywałam, ale wieczorem przyjechał po mnie ... i okazało się, że jednak potrafi być taki jak kiedyś. Jak sobie teraz wszystko przypomnę to aż się sama uśmiecham do siebie. Powiedziałam mu, że ostatnio bardzo często mi smutno, przez niego - ale nad dokładną przyczyną niech się sam zastanowi; i chyba to zrobił WIem, że teraz nie nastąpi jakaś zmiana o 180 stopni, ale przynajmniej pocieszający jest fakt, że ten dawny Tż nie przepadł, ale jest dalej.
Azalia1992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 10:28   #4611
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez 11gabriela11 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny,
przepraszam, że nie wpadałam ostatnio no ale sesja.
Ogólnie niewypał totalny u mnie. Cały dzień przeryczałam, jeden wykładowca uwalił mnie i jeszcze jedną koleżankę, która miała ze mną wyjechać. Ogólnie chłopaki nie jadą bez nas, czyli grupa na erasmusa się w tym momencie rozpada. Będę próbowała jeszcze walczyć ale ogólnie nie wygląda to za ciekawie. Załamałam się totalnie gdyż ten wykładowca uwalił mnie i koleżankę perfidnie. Wszystko umiałyśmy i niemożliwe jest żebyśmy tego nie zdały... Niestety jest on pod żadną kontrolą. Robi co chce. Chcę jeszcze spróbować z nim porozmawiać ale nie wiem czy to coś da. W każdym razie jak nic nie wskóram to podjęłam decyzję o przeniesienie się na zaoczne. Opłata za studia wyniesie mnie mniej niż opłata za pokój który obecnie wynajmuję... Plus nie będę miała zajęć z tym chamem... który niestety, ale stawia oceny za nazwiska i za "lizodupstwo". Nadmienię wam tylko, że całą resztę zdałam śpiewająco, nigdy z koleżanką nie miałyśmy problemów z zaliczeniem, raczej należymy do tych ambitnych, no ale cóż... W poniedziałek wszystkiego się dowiem ostatecznie.
Przepraszam was bardzo, ale jestem w okropnym stanie psychicznym i nie wiem kiedy się tu znowu pojawię. Bardzo przeżywam tą niesprawiedliwość i celową chamskość...(przepraszam ale inaczej tego nie umiem określić).
O matko No co za cham, jak ja nie nawidzę takich ludzi perfidnych Masz rację, skoro wszystko zdałyście bez problemów i na ten egzamin też umiałyście to zrobił to specjalnie. Nie rozumiem jak ludzie mogą mieć satysfakcję z niszczenia marzeń innych osób Kochana mam nadzieję, że ta sytuacja się wyprostuje i jednak wyjedziesz na ten erasmus. Trzymam kciuki za Ciebie!! A na takiego idiotę to najlepiej byłoby donieść żeby zrobili z nim porządek! Jak taki człowiek może spać spokojnie to nie rozumiem

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Azalia1992 Pokaż wiadomość
Tak wnosząc trochę pozytywów do wątku, wczoraj spędziłam cudowny wieczór z Tż. Jeszcze rano na niego narzekałam, było mi strasznie smutno... Nie pisałam, ani się nic nie odzywałam, ale wieczorem przyjechał po mnie ... i okazało się, że jednak potrafi być taki jak kiedyś. Jak sobie teraz wszystko przypomnę to aż się sama uśmiecham do siebie. Powiedziałam mu, że ostatnio bardzo często mi smutno, przez niego - ale nad dokładną przyczyną niech się sam zastanowi; i chyba to zrobił WIem, że teraz nie nastąpi jakaś zmiana o 180 stopni, ale przynajmniej pocieszający jest fakt, że ten dawny Tż nie przepadł, ale jest dalej.
Fajnie, że przynajmniej u Ciebie jakieś pozytywy Oby tak dalej
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 10:30   #4612
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez 11gabriela11 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny,
przepraszam, że nie wpadałam ostatnio no ale sesja.
Ogólnie niewypał totalny u mnie. Cały dzień przeryczałam, jeden wykładowca uwalił mnie i jeszcze jedną koleżankę, która miała ze mną wyjechać. Ogólnie chłopaki nie jadą bez nas, czyli grupa na erasmusa się w tym momencie rozpada. Będę próbowała jeszcze walczyć ale ogólnie nie wygląda to za ciekawie. Załamałam się totalnie gdyż ten wykładowca uwalił mnie i koleżankę perfidnie. Wszystko umiałyśmy i niemożliwe jest żebyśmy tego nie zdały... Niestety jest on pod żadną kontrolą. Robi co chce. Chcę jeszcze spróbować z nim porozmawiać ale nie wiem czy to coś da. W każdym razie jak nic nie wskóram to podjęłam decyzję o przeniesienie się na zaoczne. Opłata za studia wyniesie mnie mniej niż opłata za pokój który obecnie wynajmuję... Plus nie będę miała zajęć z tym chamem... który niestety, ale stawia oceny za nazwiska i za "lizodupstwo". Nadmienię wam tylko, że całą resztę zdałam śpiewająco, nigdy z koleżanką nie miałyśmy problemów z zaliczeniem, raczej należymy do tych ambitnych, no ale cóż... W poniedziałek wszystkiego się dowiem ostatecznie.
Przepraszam was bardzo, ale jestem w okropnym stanie psychicznym i nie wiem kiedy się tu znowu pojawię. Bardzo przeżywam tą niesprawiedliwość i celową chamskość...(przepraszam ale inaczej tego nie umiem określić).
faktycznie, zachował się po chamsku. Przykro mi. Masz rację porozmawiaj z nim co i jak, spróbuj go jakoś przekonać, przecież nie można tak postępować. Może da się to gdzieś zgłosić, może jednak nie jest tak, że robi sobie co chce? ehh trudna sytuacja

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Azalia1992 Pokaż wiadomość
Tak wnosząc trochę pozytywów do wątku, wczoraj spędziłam cudowny wieczór z Tż. Jeszcze rano na niego narzekałam, było mi strasznie smutno... Nie pisałam, ani się nic nie odzywałam, ale wieczorem przyjechał po mnie ... i okazało się, że jednak potrafi być taki jak kiedyś. Jak sobie teraz wszystko przypomnę to aż się sama uśmiecham do siebie. Powiedziałam mu, że ostatnio bardzo często mi smutno, przez niego - ale nad dokładną przyczyną niech się sam zastanowi; i chyba to zrobił WIem, że teraz nie nastąpi jakaś zmiana o 180 stopni, ale przynajmniej pocieszający jest fakt, że ten dawny Tż nie przepadł, ale jest dalej.
cuuuudownie!

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

dziewczyny, a ja chyba rozpętałam III wojnę światową przed chwilą gdy rozmawiałam z Tżtem.
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 10:35   #4613
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez booombelek Pokaż wiadomość
dziewczyny, a ja chyba rozpętałam III wojnę światową przed chwilą gdy rozmawiałam z Tżtem.
Co się stało?
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 10:48   #4614
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

zadzwonił do mnie, nie miałam ochoty odbierać, więc nie odbierałam.. chciałam go przetrzymać. Dzwonił raz, dwa, skończyło się na siedmiu razach. Dostałam sms'a o treści "odbierz, to ważne". Przełamałam się i odebrałam. Już tego żałuję. Ogólnie zaczęło się na bardzo miłeej rozmowie z jego strony, były jakieś czułe słówka, przepraszał mnie za wczoraj.. Zapytałam czy to było takie ważne, powiedział, że tak, bo chciał ze mną na ten temat porozmawiać. Powiedziałam, że ja póki co rozmawiać z nim nie chcę i nie będę słuchała jego bezsensownych wytłumaczeń, i co? i wściekł się, bo przecież jak ja mogę nie chcieć z nim rozmawiać, że on ma dość moich fochów. Spokojnym głosem zwróciłam mu uwagę niech się uspokoi bo nie będę inaczej kontynuowała tej rozmowy. Uspokoił się, zmienił ton.. zaczął mnie przepraszać, mówić, że on wie, że to dla mnie trudne, ale ja nie powinnam się na niego gniewać, że się nie odezwał przez cały dzień wczoraj. No wybuchłam.. wygarnęłam mu wszystko, dosłownie wszystko podniesionym głosem, nie powiem że nie. Powiedziałam, że ja tak ma wyglądać jego staranie się o mnie i odbudowywanie tego zaufania to ja mu dziękuję i niech lepiej się już wycofa i że może lepiej będzie jak zakończymy to teraz niż kiedyś i ja mam się rozczarować (żałuję tych słów, ale emocje..). Stanęło na tym, że wypomniałam mu wszystkie jego koleżanki tak jak on wypominał mi kolegów. 2 lata temu byłam z kolegą na studniówce, ostatnio pojawiły się zdjęcia na fejsie, ogólnie wspomnienia. wkurzył się o to, wypomniał mi to, że siedziałam mu na kolanach itd. (nie byłam wtedy z nim, nie wiem o co mu chodziło, a fotograf robił takie zdjęcia każdej parze na tej 100) powiedział mi, że jak to teraz wygląda, że napewno on coś do mnie. Powiedziałam mu, że owszem on coś do mnie ale ja jestem już z nim (moim tż) 1,5 roku, a to było 2 lata temu więc nie byliśmy razem i żeby się nie czepiał. Wracając do tematu wypomniałam mu te wszystkie koleżaneczki, powiedziałam, że jeśli mu coś nie pasuje to niech idzie do Natalii (tej koleżanki której tak bezgranicznie ufa ), on powiedział mi żebym w takim razie poszła do Arka (ten kolega z którym praktycznie nie utrzymuję kontaktu) a on z tą Natalią owszem. Powiedział mi też, że tamta kogoś ma więc on RACZEJ nigdzie nie pójdzie, poza tym ona wie co się dzieje bo on się jej zwierzył z naszych kłopotów. TU mi się kurde nóż w kieszeni otworzył.. rozłączyłam się, po czym napisałam mu smsa niech da mi dzisiaj spokój i że nie chcę z nim rozmawiać, że to że zwierza się koleżankom nie jest miłe bo nie życzę sobie osób trzecich w naszym związku, a poza tym ja nikomu się z naszych problemów nie zwierzam.

Ogólnie wiem, że ja też powiedziałam dużo słów które paść nie powinny, ale to te moje nerwy. Bardziej zabolały mnie te jego słowa.
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 11:02   #4615
biedronka91
Zakorzenienie
 
Avatar biedronka91
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Ziemia obiecana
Wiadomości: 5 161
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez 11gabriela11 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny,
przepraszam, że nie wpadałam ostatnio no ale sesja.
Ogólnie niewypał totalny u mnie. Cały dzień przeryczałam, jeden wykładowca uwalił mnie i jeszcze jedną koleżankę, która miała ze mną wyjechać. Ogólnie chłopaki nie jadą bez nas, czyli grupa na erasmusa się w tym momencie rozpada. Będę próbowała jeszcze walczyć ale ogólnie nie wygląda to za ciekawie. Załamałam się totalnie gdyż ten wykładowca uwalił mnie i koleżankę perfidnie. Wszystko umiałyśmy i niemożliwe jest żebyśmy tego nie zdały... Niestety jest on pod żadną kontrolą. Robi co chce. Chcę jeszcze spróbować z nim porozmawiać ale nie wiem czy to coś da. W każdym razie jak nic nie wskóram to podjęłam decyzję o przeniesienie się na zaoczne. Opłata za studia wyniesie mnie mniej niż opłata za pokój który obecnie wynajmuję... Plus nie będę miała zajęć z tym chamem... który niestety, ale stawia oceny za nazwiska i za "lizodupstwo". Nadmienię wam tylko, że całą resztę zdałam śpiewająco, nigdy z koleżanką nie miałyśmy problemów z zaliczeniem, raczej należymy do tych ambitnych, no ale cóż... W poniedziałek wszystkiego się dowiem ostatecznie.
Przepraszam was bardzo, ale jestem w okropnym stanie psychicznym i nie wiem kiedy się tu znowu pojawię. Bardzo przeżywam tą niesprawiedliwość i celową chamskość...(przepraszam ale inaczej tego nie umiem określić).
Co za głupi ch..! Niestety miałam styczność z takimi kretynami, więc bardzo dobrze Cię rozumiem. Bezczelny typ. Zdecydowanie postaraj się jeszcze z nim porozmawiać, podejrzewam, że tacy ludzie mają w dupie uczucia i plany innych ale może się uda. Mimo wszystko spróbuj, walcz!

Ostatnio stwierdzam, że im człowiek bardziej się stara tym świat coraz mocniej się przeciwstawia.

Cytat:
Napisane przez booombelek Pokaż wiadomość
zadzwonił do mnie, nie miałam ochoty odbierać, więc nie odbierałam.. chciałam go przetrzymać. Dzwonił raz, dwa, skończyło się na siedmiu razach. Dostałam sms'a o treści "odbierz, to ważne". Przełamałam się i odebrałam. Już tego żałuję. Ogólnie zaczęło się na bardzo miłeej rozmowie z jego strony, były jakieś czułe słówka, przepraszał mnie za wczoraj.. Zapytałam czy to było takie ważne, powiedział, że tak, bo chciał ze mną na ten temat porozmawiać. Powiedziałam, że ja póki co rozmawiać z nim nie chcę i nie będę słuchała jego bezsensownych wytłumaczeń, i co? i wściekł się, bo przecież jak ja mogę nie chcieć z nim rozmawiać, że on ma dość moich fochów. Spokojnym głosem zwróciłam mu uwagę niech się uspokoi bo nie będę inaczej kontynuowała tej rozmowy. Uspokoił się, zmienił ton.. zaczął mnie przepraszać, mówić, że on wie, że to dla mnie trudne, ale ja nie powinnam się na niego gniewać, że się nie odezwał przez cały dzień wczoraj. No wybuchłam.. wygarnęłam mu wszystko, dosłownie wszystko podniesionym głosem, nie powiem że nie. Powiedziałam, że ja tak ma wyglądać jego staranie się o mnie i odbudowywanie tego zaufania to ja mu dziękuję i niech lepiej się już wycofa i że może lepiej będzie jak zakończymy to teraz niż kiedyś i ja mam się rozczarować (żałuję tych słów, ale emocje..). Stanęło na tym, że wypomniałam mu wszystkie jego koleżanki tak jak on wypominał mi kolegów. 2 lata temu byłam z kolegą na studniówce, ostatnio pojawiły się zdjęcia na fejsie, ogólnie wspomnienia. wkurzył się o to, wypomniał mi to, że siedziałam mu na kolanach itd. (nie byłam wtedy z nim, nie wiem o co mu chodziło, a fotograf robił takie zdjęcia każdej parze na tej 100) powiedział mi, że jak to teraz wygląda, że napewno on coś do mnie. Powiedziałam mu, że owszem on coś do mnie ale ja jestem już z nim (moim tż) 1,5 roku, a to było 2 lata temu więc nie byliśmy razem i żeby się nie czepiał. Wracając do tematu wypomniałam mu te wszystkie koleżaneczki, powiedziałam, że jeśli mu coś nie pasuje to niech idzie do Natalii (tej koleżanki której tak bezgranicznie ufa ), on powiedział mi żebym w takim razie poszła do Arka (ten kolega z którym praktycznie nie utrzymuję kontaktu) a on z tą Natalią owszem. Powiedział mi też, że tamta kogoś ma więc on RACZEJ nigdzie nie pójdzie, poza tym ona wie co się dzieje bo on się jej zwierzył z naszych kłopotów. TU mi się kurde nóż w kieszeni otworzył.. rozłączyłam się, po czym napisałam mu smsa niech da mi dzisiaj spokój i że nie chcę z nim rozmawiać, że to że zwierza się koleżankom nie jest miłe bo nie życzę sobie osób trzecich w naszym związku, a poza tym ja nikomu się z naszych problemów nie zwierzam.

Ogólnie wiem, że ja też powiedziałam dużo słów które paść nie powinny, ale to te moje nerwy. Bardziej zabolały mnie te jego słowa.
Jejku..
Spokojnie, miałaś prawo się zdenerwować a zazwyczaj w takich sytuacjach człowiek nie panuje nad sobą. Myślę, że tak jak i Ty, on też pewnie czuje, że ta rozmowa wymknęła się spod kontroli. On zdecydowanie przesadził ale wyraziłaś swoje zdanie na ten temat i może trafi to w końcu do jego zacnej głowy co robi źle i co powinien zmienić.
Nie martw się.
__________________
Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!
biedronka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 11:07   #4616
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez biedronka91 Pokaż wiadomość

Jejku..
Spokojnie, miałaś prawo się zdenerwować a zazwyczaj w takich sytuacjach człowiek nie panuje nad sobą. Myślę, że tak jak i Ty, on też pewnie czuje, że ta rozmowa wymknęła się spod kontroli. On zdecydowanie przesadził ale wyraziłaś swoje zdanie na ten temat i może trafi to w końcu do jego zacnej głowy co robi źle i co powinien zmienić.
Nie martw się.
oj wiem, żałuję tych słów ale teraz jest już za późno
ja poprostu mam dość już tego jego olewania mnie, a jak przyjdzie co do czego to on nie widzi problemu
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 11:10   #4617
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez booombelek Pokaż wiadomość
zadzwonił do mnie, nie miałam ochoty odbierać, więc nie odbierałam.. chciałam go przetrzymać. Dzwonił raz, dwa, skończyło się na siedmiu razach. Dostałam sms'a o treści "odbierz, to ważne". Przełamałam się i odebrałam. Już tego żałuję. Ogólnie zaczęło się na bardzo miłeej rozmowie z jego strony, były jakieś czułe słówka, przepraszał mnie za wczoraj.. Zapytałam czy to było takie ważne, powiedział, że tak, bo chciał ze mną na ten temat porozmawiać. Powiedziałam, że ja póki co rozmawiać z nim nie chcę i nie będę słuchała jego bezsensownych wytłumaczeń, i co? i wściekł się, bo przecież jak ja mogę nie chcieć z nim rozmawiać, że on ma dość moich fochów. Spokojnym głosem zwróciłam mu uwagę niech się uspokoi bo nie będę inaczej kontynuowała tej rozmowy. Uspokoił się, zmienił ton.. zaczął mnie przepraszać, mówić, że on wie, że to dla mnie trudne, ale ja nie powinnam się na niego gniewać, że się nie odezwał przez cały dzień wczoraj. No wybuchłam.. wygarnęłam mu wszystko, dosłownie wszystko podniesionym głosem, nie powiem że nie. Powiedziałam, że ja tak ma wyglądać jego staranie się o mnie i odbudowywanie tego zaufania to ja mu dziękuję i niech lepiej się już wycofa i że może lepiej będzie jak zakończymy to teraz niż kiedyś i ja mam się rozczarować (żałuję tych słów, ale emocje..). Stanęło na tym, że wypomniałam mu wszystkie jego koleżanki tak jak on wypominał mi kolegów. 2 lata temu byłam z kolegą na studniówce, ostatnio pojawiły się zdjęcia na fejsie, ogólnie wspomnienia. wkurzył się o to, wypomniał mi to, że siedziałam mu na kolanach itd. (nie byłam wtedy z nim, nie wiem o co mu chodziło, a fotograf robił takie zdjęcia każdej parze na tej 100) powiedział mi, że jak to teraz wygląda, że napewno on coś do mnie. Powiedziałam mu, że owszem on coś do mnie ale ja jestem już z nim (moim tż) 1,5 roku, a to było 2 lata temu więc nie byliśmy razem i żeby się nie czepiał. Wracając do tematu wypomniałam mu te wszystkie koleżaneczki, powiedziałam, że jeśli mu coś nie pasuje to niech idzie do Natalii (tej koleżanki której tak bezgranicznie ufa ), on powiedział mi żebym w takim razie poszła do Arka (ten kolega z którym praktycznie nie utrzymuję kontaktu) a on z tą Natalią owszem. Powiedział mi też, że tamta kogoś ma więc on RACZEJ nigdzie nie pójdzie, poza tym ona wie co się dzieje bo on się jej zwierzył z naszych kłopotów. TU mi się kurde nóż w kieszeni otworzył.. rozłączyłam się, po czym napisałam mu smsa niech da mi dzisiaj spokój i że nie chcę z nim rozmawiać, że to że zwierza się koleżankom nie jest miłe bo nie życzę sobie osób trzecich w naszym związku, a poza tym ja nikomu się z naszych problemów nie zwierzam.

Ogólnie wiem, że ja też powiedziałam dużo słów które paść nie powinny, ale to te moje nerwy. Bardziej zabolały mnie te jego słowa.

Spokojnie, ochłoniecie oboje i porozmawiacie znowu. Twój TŻ miał ograniczyć koleżaneczki, ale widzę, że ta jedna dalej jest i on się jej na dodatek zwierza z Waszych problemów? Tak nie powinno być moim zdaniem Tak samo śmieszne jest wypominanie Tobie tego, że zanim go poznałaś byłaś z kimś innym na studniówce Bez przesady, nie jesteś jasnowidzką, nie mogłaś przewidzieć, że będziecie razem. Takie wspólne wypominanie różnych sytuacji niestety nie prowadzi do niczego dobrego, jeśli chcecie być razem to przeszłość trzeba odciąć grubą kreską i tyle. Ale tego musicie chcieć oboje, oboje musicie zacisnąć zęby żeby to się udało. Niestety więcej do zrobienia ma tutaj Twój TŻ, a więcej do zapomnienia Ty, bo to on Cię zawiódł i to całkiem niedawno. Najlepiej niech on się zastanowi czy potrafi ograniczyć i to ostro ograniczyć kontakt z tamtą koleżanką, a Ty się zastanów czy będziesz umiała przejść nad jego wybrykami do porządku dziennego i czy podczas kłótni będziesz potrafiła powstrzymać się przed wypomnieniem mu tego. Nadal macie oboje wiele do przemyślenia

Mój TŻ mi powiedział na początku naszego związku: powiedz mi teraz wszystko co złe, wszystko o czym powinienem wiedzieć, ja wysłucham i zapomnimy o tym, bo przecież nie mogliśmy wiedzieć wcześniej, że się spotkamy i będziemy razem. Przeszłość to przeszłość, nie zmienimy jej już.
I tak jest najlepiej, on niczego nie ukrywał przede mną, wiem dobrze jaki był, co robił zanim mnie poznał i oddzielam to grubą kreską od tego co jest teraz. On tak samo.
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 11:12   #4618
biedronka91
Zakorzenienie
 
Avatar biedronka91
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Ziemia obiecana
Wiadomości: 5 161
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez booombelek Pokaż wiadomość
oj wiem, żałuję tych słów ale teraz jest już za późno
ja poprostu mam dość już tego jego olewania mnie, a jak przyjdzie co do czego to on nie widzi problemu
Mimo wszystko uważam, że dobrze się stało. W końcu będzie wiedział dobitnie co Cię boli i w którym kierunku powinien zmieniać siebie, żebyś Ty była szczęśliwa.

Frumoasa Domnisoara Zgadzam się!
__________________
Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!
biedronka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 11:19   #4619
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Frumoasa Domnisoara Pokaż wiadomość
Spokojnie, ochłoniecie oboje i porozmawiacie znowu. Twój TŻ miał ograniczyć koleżaneczki, ale widzę, że ta jedna dalej jest i on się jej na dodatek zwierza z Waszych problemów? Tak nie powinno być moim zdaniem Tak samo śmieszne jest wypominanie Tobie tego, że zanim go poznałaś byłaś z kimś innym na studniówce Bez przesady, nie jesteś jasnowidzką, nie mogłaś przewidzieć, że będziecie razem. Takie wspólne wypominanie różnych sytuacji niestety nie prowadzi do niczego dobrego, jeśli chcecie być razem to przeszłość trzeba odciąć grubą kreską i tyle. Ale tego musicie chcieć oboje, oboje musicie zacisnąć zęby żeby to się udało. Niestety więcej do zrobienia ma tutaj Twój TŻ, a więcej do zapomnienia Ty, bo to on Cię zawiódł i to całkiem niedawno. Najlepiej niech on się zastanowi czy potrafi ograniczyć i to ostro ograniczyć kontakt z tamtą koleżanką, a Ty się zastanów czy będziesz umiała przejść nad jego wybrykami do porządku dziennego i czy podczas kłótni będziesz potrafiła powstrzymać się przed wypomnieniem mu tego. Nadal macie oboje wiele do przemyślenia

Mój TŻ mi powiedział na początku naszego związku: powiedz mi teraz wszystko co złe, wszystko o czym powinienem wiedzieć, ja wysłucham i zapomnimy o tym, bo przecież nie mogliśmy wiedzieć wcześniej, że się spotkamy i będziemy razem. Przeszłość to przeszłość, nie zmienimy jej już.
I tak jest najlepiej, on niczego nie ukrywał przede mną, wiem dobrze jaki był, co robił zanim mnie poznał i oddzielam to grubą kreską od tego co jest teraz. On tak samo.
wiem, że nie możemy sobie całe życie wypominać tego wszystkiego z ostatnich dni czy ogólnie za całego naszego związku. Powiedziałam, mu że przecież ta Natalia ma kogoś i przecież on z nią już kontaktu nie utrzymuje, a tu nagle mi wyskakuje z tym, że on się jej zwierza? tak samo jak z tym facetem z którym byłam na studniówce. Od początku naszej znajomości powiedziałam mu wszystko o mojej przeszłości, o byłym, mojej trudnej sytuacji kiedyś, o tym, że ten kolega z tej studniówki kiedyś chciał ze mną być, ale ja poprostu go nie chciałam i traktowałam go jako kolegę. Kontaktu z nim nie mamy. On wychodzi mi z takimi hasłami, że ta jego koleżanka wszystko wie? no dla mnie dziwne to też jest, bo po 1) miał z nią kontakt ograniczyć, po 2) według niego ona kogoś ma i on sie wtrąca i nie rozmawia z nią, po 3) przecież jest tylko jego wirtualną koleżanką
powiem wam, że fakt zawiódł mnie ostatnio, ale nie myślałam o tym już tak i nie miałam zamiaru mu tego wypominać, chociaż też mu trochę wypomniałam o tych ostatnich rewelacjach. Powiedziałam mu, że tak się o mnie starał, że niby jestem dla niego taka ważna a teraz nagle mu coś odwala. Ogólnie napisałam mu długie wypracowanie po tym wszystkim, też wypominając rzeczy które mnie zabolały. nie wiem kiedy to przeczyta. Dodałam na końcu, że jeśli chce przylecieć w piątek do mnie niech zastanowi się czy to ma wgl sens, czy on faktycznie chce o mnie zawalczyć i jak to teraz widzi.
Chciałabym oddzielić przeszłość grubą kreską, ale jak on mi nagle zaczął wypominać tą studniówkę 2 lata temu kiedy razem nie byliśmy, to normalnie nie wytrzymałam. i nie wiem czemu ale ta cała jego koleżaneczka siedzi mi w głowie i wyjść nie chce.
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 11:24   #4620
biedronka91
Zakorzenienie
 
Avatar biedronka91
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Ziemia obiecana
Wiadomości: 5 161
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Z tą studniówką to naprawdę tak pojechał, że aż chce się śmiać. Twoje argumenty są zdecydowanie bardziej przekonywujące, co ta pipa knuje. Powinien ograniczyć te "koleżeńskie" kontakty, bo widać, że ona zdecydowanie ładuje się z buciorami w wasze sprawy. Nawet jeżeli on traktuje ją jako koleżankę, ona może mieć kompletnie inne zamiary. Ja już znam dobrze takie przyjaciółeczki..
__________________
Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!
biedronka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.