Rozłąka z ukochanym - 2012

[201610170910]

Napisane przez booombelek

wiem, że nie możemy sobie całe życie wypominać tego wszystkiego z ostatnich dni czy ogólnie za całego naszego związku. Powiedziałam, mu że przecież ta Natalia ma kogoś i przecież on z nią już kontaktu nie utrzymuje, a tu nagle mi wyskakuje z tym, że on się jej zwierza? tak samo jak z tym facetem z którym byłam na studniówce. Od początku naszej znajomości powiedziałam mu wszystko o mojej przeszłości, o byłym, mojej trudnej sytuacji kiedyś, o tym, że ten kolega z tej studniówki kiedyś chciał ze mną być, ale ja poprostu go nie chciałam i traktowałam go jako kolegę. Kontaktu z nim nie mamy. On wychodzi mi z takimi hasłami, że ta jego koleżanka wszystko wie? no dla mnie dziwne to też jest, bo po 1) miał z nią kontakt ograniczyć, po 2) według niego ona kogoś ma i on sie wtrąca i nie rozmawia z nią, po 3) przecież jest tylko jego wirtualną koleżanką
powiem wam, że fakt zawiódł mnie ostatnio, ale nie myślałam o tym już tak i nie miałam zamiaru mu tego wypominać, chociaż też mu trochę wypomniałam o tych ostatnich rewelacjach. Powiedziałam mu, że tak się o mnie starał, że niby jestem dla niego taka ważna a teraz nagle mu coś odwala. Ogólnie napisałam mu długie wypracowanie po tym wszystkim, też wypominając rzeczy które mnie zabolały. nie wiem kiedy to przeczyta. Dodałam na końcu, że jeśli chce przylecieć w piątek do mnie niech zastanowi się czy to ma wgl sens, czy on faktycznie chce o mnie zawalczyć i jak to teraz widzi.
Chciałabym oddzielić przeszłość grubą kreską, ale jak on mi nagle zaczął wypominać tą studniówkę 2 lata temu kiedy razem nie byliśmy, to normalnie nie wytrzymałam. i nie wiem czemu ale ta cała jego koleżaneczka siedzi mi w głowie i wyjść nie chce.

No tak, jeśli on nie ograniczy bądź nie zerwie kontaktu z tą koleżanką to ona będzie ciągle siedziała w Twojej głowie. Tak jak pisałam Twój TŻ ma dużo do zrobienia, chyba się zagalopował i myślał, że już sobie Ciebie urobił na nowo i ugłaskał. Wypominanie sytuacji sprzed związku jest śmieszne i dziecinne. Twój TŻ mimo wszystko to jeszcze czasami taki mały chłopiec widzę, wypomniałaś mu to co sie działo całkiem niedawno, brakło mu pomysłu na usprawiedliwienie się więc postanowił wyciągnąć mało ważną sprawę z Twojej przeszłości i rozdmuchać ją jakby to się działo wczoraj Chyba jednak jeszcze niewiele do niego dotarło tak naprawdę. Dobrze mu napisałaś - niech sobie przemyśli wszystko jeszcze raz.

[booombelek]

Napisane przez biedronka91

Z tą studniówką to naprawdę tak pojechał, że aż chce się śmiać. Twoje argumenty są zdecydowanie bardziej przekonywujące, co ta pipa knuje. Powinien ograniczyć te "koleżeńskie" kontakty, bo widać, że ona zdecydowanie ładuje się z buciorami w wasze sprawy. Nawet jeżeli on traktuje ją jako koleżankę, ona może mieć kompletnie inne zamiary. Ja już znam dobrze takie przyjaciółeczki..

podejrzewam, że jemu to raczej chodziło o to, że to zdjęcie jest na fejsie, i przecież wszyscy mogą to zobaczyć, a jak to wygląda! jeeeeny
ja się ogólnie o nią boję dziewczyny, z tego co widziałam ładne hasełka od niej w jego stronę lecą, niby ma chłopa, a do mojego mówi "kochanie, skarbie, słonko" no kurde nie wierzę, że nie ma jakiś dokładniejszych zamiarów tutaj.


---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

No tak, jeśli on nie ograniczy bądź nie zerwie kontaktu z tą koleżanką to ona będzie ciągle siedziała w Twojej głowie. Tak jak pisałam Twój TŻ ma dużo do zrobienia, chyba się zagalopował i myślał, że już sobie Ciebie urobił na nowo i ugłaskał. Wypominanie sytuacji sprzed związku jest śmieszne i dziecinne. Twój TŻ mimo wszystko to jeszcze czasami taki mały chłopiec widzę, wypomniałaś mu to co sie działo całkiem niedawno, brakło mu pomysłu na usprawiedliwienie się więc postanowił wyciągnąć mało ważną sprawę z Twojej przeszłości i rozdmuchać ją jakby to się działo wczoraj Chyba jednak jeszcze niewiele do niego dotarło tak naprawdę. Dobrze mu napisałaś - niech sobie przemyśli wszystko jeszcze raz.

ja to widzę w nim dzisiaj tylko małego gówniarza
gdyby nie było tak jak jest, i gdyby ciągle o niej nie wspominał pewnie nie uczepiłabym się tak jej i pewnie powoli dałabym spokój, ale kurde zwierzanie się jej co się dzieje w naszym związku to już przesada

[biedronka91]

Napisane przez booombelek

podejrzewam, że jemu to raczej chodziło o to, że to zdjęcie jest na fejsie, i przecież wszyscy mogą to zobaczyć, a jak to wygląda! jeeeeny
ja się ogólnie o nią boję dziewczyny, z tego co widziałam ładne hasełka od niej w jego stronę lecą, niby ma chłopa, a do mojego mówi "kochanie, skarbie, słonko" no kurde nie wierzę, że nie ma jakiś dokładniejszych zamiarów tutaj.

Dobra, faktycznie, mógł się wkurzyć ale czemu na Ciebie? Przecież to nie Twoja wina, w ogóle nie widzę żadnego związku z teraźniejszością, tak jak mówi Frumoasa Domnisoara uczepił się tego bo nie miał lepszych argumentów.
Ta dziewczyna zdecydowanie coś tutaj knuje, po co się tak spoufala. Mam nadzieję, że on otworzy oczy i zda sobie sprawę z tego, że nie powinien się z nią w ogóle kontaktować, nie mówiąc już o dzieleniu się waszymi sprawami.

[201610170910]

Napisane przez booombelek

ja to widzę w nim dzisiaj tylko małego gówniarza
gdyby nie było tak jak jest, i gdyby ciągle o niej nie wspominał pewnie nie uczepiłabym się tak jej i pewnie powoli dałabym spokój, ale kurde zwierzanie się jej co się dzieje w naszym związku to już przesada

Szczerze Ci powiem, że chyba bym nie wytrzymała tego i bym postawiła ultimatum: ona albo ja No bez przesady: Skarbie? Słonko? i ona niby ma faceta? Jakoś mi się nie wydaje... A Twój TŻ wie jakie masz zdanie na ten temat i mimo to zwierza jej się Ona wie o wszystkim co się dzieje w Waszym związku i jeśli coś knuje to Twój TŻ sam jej w tym pomaga tym zwierzaniem

[booombelek]

Napisane przez biedronka91

Dobra, faktycznie, mógł się wkurzyć ale czemu na Ciebie? Przecież to nie Twoja wina, w ogóle nie widzę żadnego związku z teraźniejszością, tak jak mówi Frumoasa Domnisoara uczepił się tego bo nie miał lepszych argumentów.
Ta dziewczyna zdecydowanie coś tutaj knuje, po co się tak spoufala. Mam nadzieję, że on otworzy oczy i zda sobie sprawę z tego, że nie powinien się z nią w ogóle kontaktować, nie mówiąc już o dzieleniu się waszymi sprawami.

ja też mam taką nadzieje, póki co mnie chyba to najbardziej zabolało. Ja oprócz was i przyjaciółki nikomu nie zwierzam się z naszego związku, żaden mój kolega nie wie nic na jego temat, a tu jakaś koleżaneczka

[Pia Gizela]

Bombelku, ale to dobrze że mu dobitnie powiedziałaś. Książę zaczął Ci wypominać bo to jego tzw system obronny. a powiedział ci dlaczego się nie odzywał cały dzień?

mój wysłał mi w nocy dobranocnego sms z informacją, że dzisiaj kończy swoją alkoholową przygodę i wraca do domu. no niezmiernie się cieszę, że znalazł te 15 sekund i postanowił zmarnować je na napisanie do mnie sms więc może ja jutro poświęcę te 15 sekund żeby mu cokolwiek napisać

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Szczerze Ci powiem, że chyba bym nie wytrzymała tego i bym postawiła ultimatum: ona albo ja No bez przesady: Skarbie? Słonko? i ona niby ma faceta? Jakoś mi się nie wydaje... A Twój TŻ wie jakie masz zdanie na ten temat i mimo to zwierza jej się Ona wie o wszystkim co się dzieje w Waszym związku i jeśli coś knuje to Twój TŻ sam jej w tym pomaga tym zwierzaniem

ja też mam ochotę takie ultimatum mu postawić, ale już wiem co usłyszę "Kara, nie przesadzaj, przecież wiesz że mi zależy tylko na Tobie" już takie akcje były, kiedy lekko mu o tym wspominałam, na tym się skończyło w sumie, tematu zwyczajnie ciągnąć nie chciałam, bo nie chciałam kłótni, ale dzisiaj już nie wytrzymałam.
mi też się wydaje, że on poprostu sobie na to pozwala i wcale jej na ten temat nie zwróci uwagi, bo przecież po co? coś czuję, że ona jeszcze nieźle namiesza w naszym związku, a on jej pomaga i pozwala mieszać.. zapewne wszystko w jakimś gorszym czasie (być może nawet teraz jak się jej tak zwierzy) obróci przeciwko mnie, i w jej oczach to ja będę ta zła, bo przecież oni nic nie robią


---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez Pia Gizela

Bombelku, ale to dobrze że mu dobitnie powiedziałaś. Książę zaczął Ci wypominać bo to jego tzw system obronny. a powiedział ci dlaczego się nie odzywał cały dzień?

tak, ponoć cały dzień przespał, obudził się o 15 na obiad i poszedł spać dalej.. nie zmienia to faktu, że jak nawet jadł ten obiad to mógł napisać chociaż że śpi i żebym się nie martwiła

a ty masz rację, tak trzymaj.

[Pia Gizela]

ona podbudowuje mu ego swoim zainteresowaniem i tym słodkim pierdzeniem w stylu 'słonko' itd. wrrr nienawidzę takich ludzi. jakoś do mnie kumple nie piszą 'kochanie'

trzeba było hrabiemu napisać, że skoro nie miał ochoty poświęcić Ci kilku sekund na wysłanie sms, to ty nie masz ochoty z nim rozmawiać. krótko i na temat.

[biedronka91]

Ojj.. te miłe koleżanki są naprawdę irytujące. Zawsze muszą się wpychać w cudze sprawy, co za ludziska wstrętne..

[201610170910]

Napisane przez booombelek

ja też mam ochotę takie ultimatum mu postawić, ale już wiem co usłyszę "Kara, nie przesadzaj, przecież wiesz że mi zależy tylko na Tobie" już takie akcje były, kiedy lekko mu o tym wspominałam, na tym się skończyło w sumie, tematu zwyczajnie ciągnąć nie chciałam, bo nie chciałam kłótni, ale dzisiaj już nie wytrzymałam.
mi też się wydaje, że on poprostu sobie na to pozwala i wcale jej na ten temat nie zwróci uwagi, bo przecież po co? coś czuję, że ona jeszcze nieźle namiesza w naszym związku, a on jej pomaga i pozwala mieszać.. zapewne wszystko w jakimś gorszym czasie (być może nawet teraz jak się jej tak zwierzy) obróci przeciwko mnie, i w jej oczach to ja będę ta zła, bo przecież oni nic nie robią

Najgorsze jest to, że ona go pewnie pociesza i przedstawia Ciebie w złym świetle, a jego wychwala pod niebiosa Jeśli Twój TŻ jest łasy na pochwały i czułe słówka, które od niej słyszy to też mi się wydaje, że ona sporo jeszcze namiesza... Jeśli on w dalszym ciągu będzie się jej zwierzał i nie ograniczy kontaktu to nie wahałabym się przed postawieniem mu ultimatum i to takiego ostatecznego, bez żadnego zbywania: daj spokój, tylko Ciebie kocham. Ooo nie

[booombelek]

Napisane przez Pia Gizela

trzeba było hrabiemu napisać, że skoro nie miał ochoty poświęcić Ci kilku sekund na wysłanie sms, to ty nie masz ochoty z nim rozmawiać. krótko i na temat.

niestety pod wpływem chwili tego nie wymyśliłam, ale tak chyba byłoby lepiej.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Najgorsze jest to, że ona go pewnie pociesza i przedstawia Ciebie w złym świetle, a jego wychwala pod niebiosa Jeśli Twój TŻ jest łasy na pochwały i czułe słówka, które od niej słyszy to też mi się wydaje, że ona sporo jeszcze namiesza... Jeśli on w dalszym ciągu będzie się jej zwierzał i nie ograniczy kontaktu to nie wahałabym się przed postawieniem mu ultimatum i to takiego ostatecznego, bez żadnego zbywania: daj spokój, tylko Ciebie kocham. Ooo nie

dokładnie o tym mówiłam, masakra jaką ja muszę być zołzą w jej oczach i jaki ona mu makaron na uczy nakłada wciskając mu to na siłe. normalnie aż w 99% jestem tego pewna.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez biedronka91

Ojj.. te miłe koleżanki są naprawdę irytujące. Zawsze muszą się wpychać w cudze sprawy, co za ludziska wstrętne..

koleżanki tak i owszem, ale czy któraś z was miała kolegę który zachowywał się tak jak koleżanki? myślę że faceci są mniej skłonni do mieszania w związkach

[biedronka91]

booombelek Nie znam żadnego faceta, który w tak perfidny sposób wkładał łapy w czyiś związek. Faceci są prostolinijni i zazwyczaj nie kombinują tak jak kobiety. Spotyka się niestety strasznie groźne zołzy, oczywiście z początku cudowne, miłe przyjaciółeczki.

[booombelek]

Napisane przez biedronka91

booombelek Nie znam żadnego faceta, który w tak perfidny sposób wkładał łapy w czyiś związek. Faceci są prostolinijni i zazwyczaj nie kombinują tak jak kobiety. Spotyka się niestety strasznie groźne zołzy, oczywiście z początku cudowne, miłe przyjaciółeczki.

dokładnie, faceci tak nie mieszają w związkach, szybciej odpuszczają chyba po tym jak widzą że nic z tego nie będzie.
co do pogrubionego, to ja chyba właśnie takową spotkałam, ale jak wsadzi łapy dalej to inaczej sobie z nią pogadam.

[biedronka91]

Napisane przez booombelek

dokładnie, faceci tak nie mieszają w związkach, szybciej odpuszczają chyba po tym jak widzą że nic z tego nie będzie.
co do pogrubionego, to ja chyba właśnie takową spotkałam, ale jak wsadzi łapy dalej to inaczej sobie z nią pogadam.

Lepiej dla niej, żeby już się nie mieszała.
Najgorsze jest to, że faceci często wierzą bardziej takim "przyjaciółkom" niż nam, bo jak już dziewczyny wcześniej powiedziały, one podbudowują ich ego, zgadzają się z każdym ich słowem i stawiają nas w złym świetle.

[klatar]

ehh ja bym te miluteńkie przyjaciółeczki najchętniej za włosy wytargała ciagnąc po chodniku twarzą w ziemię Też mnie irytują takie osoby.

[Pia Gizela]

Napisane przez klatar

ehh ja bym te miluteńkie przyjaciółeczki najchętniej za włosy wytargała ciagnąc po chodniku twarzą w ziemię Też mnie irytują takie osoby.

zrobiłaś mi dzień

[booombelek]

Napisane przez Pia Gizela

zrobiłaś mi dzień

mi też

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez biedronka91

Lepiej dla niej, żeby już się nie mieszała.
Najgorsze jest to, że faceci często wierzą bardziej takim "przyjaciółkom" niż nam, bo jak już dziewczyny wcześniej powiedziały, one podbudowują ich ego, zgadzają się z każdym ich słowem i stawiają nas w złym świetle.

dokładnie tak jest, zaczynają sie chyba znowu dni milczenia.

[klatar]

Wiedziałam co napisać, żeby Wam trochę humory poprawić Moja przyjaciółka kiedyś tak powiedziała i mi to utkwiło w pamięci

[booombelek]

Napisane przez klatar

Wiedziałam co napisać, żeby Wam trochę humory poprawić Moja przyjaciółka kiedyś tak powiedziała i mi to utkwiło w pamięci

ale żeby tak brutalnie je traktować? ja kiedyś miałam przygodę z krawężnikiem, nie wspominam tego za miło

[biedronka91]

Napisane przez klatar

ehh ja bym te miluteńkie przyjaciółeczki najchętniej za włosy wytargała ciagnąc po chodniku twarzą w ziemię Też mnie irytują takie osoby.

Oooostro!

Napisane przez booombelek

dokładnie tak jest, zaczynają sie chyba znowu dni milczenia.

Najważniejsze, że powiedziałaś, co leży Ci na sercu.

[klatar]

Napisane przez booombelek

ale żeby tak brutalnie je traktować? ja kiedyś miałam przygodę z krawężnikiem, nie wspominam tego za miło

no w sumie gdybym miała takie coś zrobić to bym się chyba nie odważyła chyba, że już by mnie nieźle laska wkurzała haha

[Pia Gizela]

dobra, to teraz mnie trzymajcie żebym księciunia przetrzymała troszkę

[booombelek]

Napisane przez Pia Gizela

dobra, to teraz mnie trzymajcie żebym księciunia przetrzymała troszkę

przetrzymamy ich razem!

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez klatar

no w sumie gdybym miała takie coś zrobić to bym się chyba nie odważyła chyba, że już by mnie nieźle laska wkurzała haha

a ja bym się odważyła, raz się żyje!

dziewczyny koniec mojego użalania się nad sobą, przetrzymam go, postawię ultimatum i tyle.

[klatar]

a tak poza.. To mój wspaniały nie odzywa się od wczoraj i mam chęć rzucić telefonem o ścianę, a pierwsza się nie odezwę, oj niee

[booombelek]

Napisane przez klatar

a tak poza.. To mój wspaniały nie odzywa się od wczoraj i mam chęć rzucić telefonem o ścianę, a pierwsza się nie odezwę, oj niee

a mój mi właśnie wypisuje smsy takie piękne, że szok. Twierdzi, że wie że przesadził. Ehe..

przytrzymajmy ich dziewczyny, bo tak jak mówiła Gizela zbiorowo ich pogięło.

[klatar]

Napisane przez booombelek

dziewczyny koniec mojego użalania się nad sobą, przetrzymam go, postawię ultimatum i tyle.

no i git

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez booombelek

a mój mi właśnie wypisuje smsy takie piękne, że szok. Twierdzi, że wie że przesadził. Ehe..

przytrzymajmy ich dziewczyny, bo tak jak mówiła Gizela zbiorowo ich pogięło.

noo, to bierzemy się w garść

[booombelek]

Napisane przez klatar

noo, to bierzemy się w garść

dokładnie tak!

dziewczyny nie wiem czy lubicie takie klimaty, ale to mój hicior na dziś: http://www.youtube.com/watch?v=uSuIf...&feature=share

[klatar]

booombelek wgl "50 twarzy Greya" wciąga niesamowicie

[201610170910]

Napisane przez booombelek

a mój mi właśnie wypisuje smsy takie piękne, że szok. Twierdzi, że wie że przesadził. Ehe..

Szkoda tylko, że nie uczy się na błędach Ciągle przesadza, a potem przeprasza i wypisuje piękne smski... Chyba czas żeby wreszcie się czegoś nauczył.

[booombelek]

Napisane przez klatar

booombelek wgl "50 twarzy Greya" wciąga niesamowicie

mnie też, do 4 rano czytałam

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Szkoda tylko, że nie uczy się na błędach Ciągle przesadza, a potem przeprasza i wypisuje piękne smski... Chyba czas żeby wreszcie się czegoś nauczył.

dokładnie jest tak jak mówisz, nie mam ochoty ciągle ustępować na jego słodkie smsy i piękne słowa, niech pokaże to w czytach a nie cwany tylko przez smsy.