Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[Trele_Morele]

Znami to jest roznie , raczej nie planujemy powrotu ale poki co nie mysle o starosci tutaj , wiec moze na stare lata ?
Ja w Polsce nie mam nikogo procz kolezanek , cala moja najblizsza rodzina jest w Londynie . Jesli chodzi o Tz - troje z czworki rodzenstwa takze na miejscu , wiec rodzice czesciej bywaja tutaj niz oni tam . Po za tym , czesto rozmawiamy o tym ze w Polsce bysmy teraz pewnie plakali nad ta ciaza a nie cieszyli sie .. Ja Was naprawde podziwiam dziewczyny , ja w Polsce na dziecko chyba nigdy bym sie nie zdecydowala , tyle sie napatrzalam .. Kolezanki w moim wieku maja dzieciaczki i cienko zyja .. To tez moze zalezy od tego na ile mozesz liczyc na pomoc bliskich , ile masz znajomosci , ile szczescia , z jakiej rodziny pochodzisz i z kad ? Ja jestem ze slaska , takze rodzina w ktorej nie ma biedy to zadkosc ..

[PPPatinka]

hej dziewczyny co tak cicho testowala juz ktoras?

ja za chwilke mam wizyte tesciow co mnie za bardzo nie cieszy bo jakos taki kiepski nastroj nadal czekam na @ i nie moge sie doczekac

[Eleo765]

ja tez zagladam z mysla ze bedzie juz po testach a tu cisza testowa

trele_morele, czyli wykazujemy się odwaga i hartem ducha, decydujac sie na dziecko w Polsce, prawda ?

jakis czas temu do Polski przyleciala moja znajoma ktora urodzila w Dublinie (jest tam mniej niz 5 lat) i jak chodzila po sklepach i porownywala ceny rzeczy dla dzieci (chociazby jedzenie i pieluchy) to sie lapala za glowe Stwierdzila ze zycie tam jest prostsze....

[ag9]

Na teście jedna kreska, a @ jak nie było tak nie ma.
O co tu chodzi ?

Poza bolącymi piersiami to żadnych symptomów wskazujących na nadchodzącą @ nie ma.

Testy się mylą? Czy to ja mam schizy?
test zrobiłam dzień po dniu spodziewanej @

[PPPatinka]

Napisane przez ag9

Na teście jedna kreska, a @ jak nie było tak nie ma.
O co tu chodzi ?

Poza bolącymi piersiami to żadnych symptomów wskazujących na nadchodzącą @ nie ma.

Testy się mylą? Czy to ja mam schizy?
test zrobiłam dzień po dniu spodziewanej @

Poki nie ma @ nadzieja jest ) i 3 kciuki aby nie przyszla i ukazaly sie II kreski)

[ag9]

Jak ta wredna @ nie przyjdzie dzisiaj to pójdę jutro na badanie z krwi - to już chyba nie może się mylić...

[emi 84]

Nadzieje zawsze jest a swoją drogą to jak ja byłam w ciąży to dopiero 5 dni po dniu w którym powinnam dostać @ pojawiła się druga kreska na teście

[ag9]

Dziewczyny dzięki za pocieszenie
Właśnie czytam w necie że niektórym nawet w 8tc testy wychodziły negatywne. Także widzę że to loteria z tymi testami...

[madziusia222]

[QUOTE=emi 84;39006314]

Napisane przez Trele_Morele

A z kad wiesz z ktorego jajnika masz owulacje w danym cyklu ?
Ja czytalam kiedys o takim czyms jak przekazywanie jajeczka przez jajniki , wiec moze to nie jest tak ze w 100% cykl stracony ?


Bo czuję wyraźnie i w tamtym miesiącu czułam po prawej stronie a teraz po lewej ból jajnika i to jestem pewna,że po tej stronie.Właśnie nie wierzę w takie wychwytywanie bo w ogóle pierwsze słyszę a zresztą żaden lekarz mi nigdy nie mówił o czymś takim.

kurczę nie wiem co o tym myślec bo ja zawsze już od dłuższego czssu czuję owulację tylko p olewej stronie czyli jak mówisz z elewego jajnika i tak sobie ,myślę że jak może z nimjest coś nie tak to co??

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Trele_Morele

Znami to jest roznie , raczej nie planujemy powrotu ale poki co nie mysle o starosci tutaj , wiec moze na stare lata ?
Ja w Polsce nie mam nikogo procz kolezanek , cala moja najblizsza rodzina jest w Londynie . Jesli chodzi o Tz - troje z czworki rodzenstwa takze na miejscu , wiec rodzice czesciej bywaja tutaj niz oni tam . Po za tym , czesto rozmawiamy o tym ze w Polsce bysmy teraz pewnie plakali nad ta ciaza a nie cieszyli sie .. Ja Was naprawde podziwiam dziewczyny , ja w Polsce na dziecko chyba nigdy bym sie nie zdecydowala , tyle sie napatrzalam .. Kolezanki w moim wieku maja dzieciaczki i cienko zyja .. To tez moze zalezy od tego na ile mozesz liczyc na pomoc bliskich , ile masz znajomosci , ile szczescia , z jakiej rodziny pochodzisz i z kad ? Ja jestem ze slaska , takze rodzina w ktorej nie ma biedy to zadkosc ..

ale wiszz z drugiej stronyu z takim podejściem to nikt nigdy nie zdecydował by się na dziecko, a jednka dziecko to szczęście. Trzeba myśle pozytywnie, rodzina zawsze pomoże. U nas też kokosów nie ma ja nie pracuję tż pracuje ale kasy zawsze jest mało, zawsze chciałoby się więcej.Ale jak nie teraz to kiedy , jak będę miała 40lat to wtedy już napewno się nie uda. Wiem ,że u nas jak dziedki jedni i drudzy zobaczą dziecko to oszaleją ze szczęścia zwłaszcza jedni bo nie mają jeszcze wnuków i też mogą sobie pozowlic na rozpieszczanie dzieciaczka

[ana985]

hmmm mój ulubiony temat- wina- jako,że jestem ich smakoszką i miałam z nimi troche do cznienia (jestem kiperem) mogę polecić kilka win, które mają przyzwoitą cenę a smakują nieziemsko:

1. Wytrawne czerwone Gato Negro
2. Półsłodkie Monteverdi
3. Fragolino poziomkowe
4.Mogen David pomegranade
5.Essentia Quinta- nowość na Pl rynku- hiszpanskie wino butelkowane i wytwarzane w Hiszpani - cena przystepna jak za taką jakośc
6.Wytrawne czerwone iglesia vieja

Generalnie wina El sol, celebro - to takie oszukańcze regionalne wina- jako że jest ich kilka rodzaji (california,hiszpania,chi le) tak naprawde różnią się niewiele i niewiele również mają wspólnego z ich krajem pochodzenia, organoleptycznie są barrrdzo podobne.
Jesli już macie ochotę na el sol- bardziej bym polecałą właśnie Essentie.

[madziusia222]

Napisane przez emi 84

Nadzieje zawsze jest a swoją drogą to jak ja byłam w ciąży to dopiero 5 dni po dniu w którym powinnam dostać @ pojawiła się druga kreska na teście

o to naprawdę późno ,ale widzisz ag9 właśnie o to chodzi jak nie ma @ to szansa zawsze jest. A wiecie jak wczoraj na pobraniu krwi na badanie słabo się poczułam , było ok ale pielęgniarka coś mi robi że czuję ból a ona do mnie"żyła mi ucioekła" to ja od razu zbladłam i mówię niech wychodzi z tą igła bo mi słabo jakby nic nie powiedział to byłoby ok
i dopiero musiałam odsiedziec i drugi raz się wkuła i wyszła po mojego męża żeby się mną zajął od zawsze tak miałam, a czeka mnie jeszcze 3 x w tym miesiącu pobranie....

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez ana985

hmmm mój ulubiony temat- wina- jako,że jestem ich smakoszką i miałam z nimi troche do cznienia (jestem kiperem) mogę polecić kilka win, które mają przyzwoitą cenę a smakują nieziemsko:

1. Wytrawne czerwone Gato Negro
2. Półsłodkie Monteverdi
3. Fragolino poziomkowe
4.Mogen David pomegranade
5.Essentia Quinta- nowość na Pl rynku- hiszpanskie wino butelkowane i wytwarzane w Hiszpani - cena przystepna jak za taką jakośc
6.Wytrawne czerwone iglesia vieja

Generalnie wina El sol, celebro - to takie oszukańcze regionalne wina- jako że jest ich kilka rodzaji (california,hiszpania,chi le) tak naprawde różnią się niewiele i niewiele również mają wspólnego z ich krajem pochodzenia, organoleptycznie są barrrdzo podobne.
Jesli już macie ochotę na el sol- bardziej bym polecałą właśnie Essentie.

wow widzę że nieźle się na tym znasz, wszystie nazwyi wogóle, ja tam się nie znam ale jestem smakoszem półsłodkich czerwonych za białym nie przepadam. Ale jak wiadomo oszukują nas pochodze niem i składem

[Trele_Morele]

Napisane przez Eleo765

ja tez zagladam z mysla ze bedzie juz po testach a tu cisza testowa

trele_morele, czyli wykazujemy się odwaga i hartem ducha, decydujac sie na dziecko w Polsce, prawda ?

jakis czas temu do Polski przyleciala moja znajoma ktora urodzila w Dublinie (jest tam mniej niz 5 lat) i jak chodzila po sklepach i porownywala ceny rzeczy dla dzieci (chociazby jedzenie i pieluchy) to sie lapala za glowe Stwierdzila ze zycie tam jest prostsze....

Dokladnie tak dziewczyny klask i:
Bardzo Was podziwiam

[patrycjja]

Napisane przez ana985

hmmm mój ulubiony temat- wina- jako,że jestem ich smakoszką i miałam z nimi troche do cznienia (jestem kiperem) mogę polecić kilka win, które mają przyzwoitą cenę a smakują nieziemsko:

1. Wytrawne czerwone Gato Negro
2. Półsłodkie Monteverdi
3. Fragolino poziomkowe
4.Mogen David pomegranade
5.Essentia Quinta- nowość na Pl rynku- hiszpanskie wino butelkowane i wytwarzane w Hiszpani - cena przystepna jak za taką jakośc
6.Wytrawne czerwone iglesia vieja

Generalnie wina El sol, celebro - to takie oszukańcze regionalne wina- jako że jest ich kilka rodzaji (california,hiszpania,chi le) tak naprawde różnią się niewiele i niewiele również mają wspólnego z ich krajem pochodzenia, organoleptycznie są barrrdzo podobne.
Jesli już macie ochotę na el sol- bardziej bym polecałą właśnie Essentie.

wooow. dla mnie wino to wino i właśnie różowe el sol to jedyne które rozróżniam mniejsza z tym czy to california czy chille dla mnie to po prostu nazwa.
mało tego- żeby wypić bez krzywienia się coś innego, muszę zacząć właśnie od lampki tego win Ci u mnie pod dostatkiem, trochę już spróbowałam, ale ja tam żadnego nie rozróżniam wszystko dla mnie smakuje trochę tak jak tanie wina pite na wagarach może kiedyś zacznę doceniać smaki- z wiekiem dojrzeję do tego
a zaraz pójdę popatrzę czy mam coś z Twojej listy w zapasach a może i zacznę w ten sposób przygodę ze "smakowaniem"

Napisane przez madziusia222

o to naprawdę późno ,ale widzisz ag9 właśnie o to chodzi jak nie ma @ to szansa zawsze jest. A wiecie jak wczoraj na pobraniu krwi na badanie słabo się poczułam , było ok ale pielęgniarka coś mi robi że czuję ból a ona do mnie"żyła mi ucioekła" to ja od razu zbladłam i mówię niech wychodzi z tą igła bo mi słabo jakby nic nie powiedział to byłoby ok
i dopiero musiałam odsiedziec i drugi raz się wkuła i wyszła po mojego męża żeby się mną zajął od zawsze tak miałam, a czeka mnie jeszcze 3 x w tym miesiącu pobranie....

ooo witam w klubie głupie pobranie krwi to dla mnie koniec świata. jak jeździłam nawet na głupią betę ( gdzie wkuwała się tak delikatnie, że nic nie czułam ) to zawsze brałam ze sobą męża, mamę, siostrę, przyjaciółkę i nie ważne, że nie boli. liczy się sam fakt igły w mojej żyle

[Ania0783]

Witajcie,
ja juz po imprezce - nie ukrywam lecze sie
wredota się skonczyła więc już spokój

Napisane przez emi 84

U mnie już po owulacji i niestety była z lewego jajnika czyli niestety nie dobrze bo nie mam lewego jajowodu więc szanse na ciążę równają się zeru ale nie załamuję się i dalej korzystam z uroków małżeńskich

ja też mam cykl na lewym i też "stracony" bo mam lewy niedrożny więc łącze się heheh

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

[QUOTE=emi 84;39006314]

Napisane przez Trele_Morele

A z kad wiesz z ktorego jajnika masz owulacje w danym cyklu ?
Ja czytalam kiedys o takim czyms jak przekazywanie jajeczka przez jajniki , wiec moze to nie jest tak ze w 100% cykl stracony ?


Bo czuję wyraźnie i w tamtym miesiącu czułam po prawej stronie a teraz po lewej ból jajnika i to jestem pewna,że po tej stronie.Właśnie nie wierzę w takie wychwytywanie bo w ogóle pierwsze słyszę a zresztą żaden lekarz mi nigdy nie mówił o czymś takim.

mi mówił gin i też czytałam o tym ale jakoś w to też nie wierze

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Ja ten cykl poświęcam na badania, lekarz od kumpeli do którego mam iśc sprawdzic co mi powie zlecił mi badania - kumpela naświetliła mu moja sprawe na swojej wizycie hehe- i zobaczymy ..... więc teraz miesiąc czekania .... mam nadzieje że mnie tu jakoś zajmiecie żebym nie świrowała:brzyda l:

[madziusia222]

Napisane przez patrycjja

wooow. dla mnie wino to wino i właśnie różowe el sol to jedyne które rozróżniam mniejsza z tym czy to california czy chille dla mnie to po prostu nazwa.
mało tego- żeby wypić bez krzywienia się coś innego, muszę zacząć właśnie od lampki tego win Ci u mnie pod dostatkiem, trochę już spróbowałam, ale ja tam żadnego nie rozróżniam wszystko dla mnie smakuje trochę tak jak tanie wina pite na wagarach może kiedyś zacznę doceniać smaki- z wiekiem dojrzeję do tego
a zaraz pójdę popatrzę czy mam coś z Twojej listy w zapasach a może i zacznę w ten sposób przygodę ze "smakowaniem"



ooo witam w klubie głupie pobranie krwi to dla mnie koniec świata. jak jeździłam nawet na głupią betę ( gdzie wkuwała się tak delikatnie, że nic nie czułam ) to zawsze brałam ze sobą męża, mamę, siostrę, przyjaciółkę i nie ważne, że nie boli. liczy się sam fakt igły w mojej żyle

PODOBNO JAK KTOŚ JEST SMAKOSZEM WINA TO Z CZASEM NIE SMAKUJĄ MU JUŻ TE SŁODKIE TYLKO STOPNIOWO PÓŁWYTRAWNE ITP. MI OSTATNIO SMAKUJĄ WSZYSTKIE NAWET WYTRAWNE ALE CZERWONE. TEŻ SPRAWDZE ZARAZ CZY NIE MAM CZEGOŚ Z TEJ LISTY WYŻEJ

TAK TO NIE BOLI TYLKO JA NIE PATRZĄC WIDZĘ TĄ IGŁĘ I JUŻ

BYLIŚMY W GOŚCIACH U TAKICH STARSZYCH, SIOSTRA MOJEGO DZIADKA I JEJ MĄŻ STARSI ALE BARDZO ICH LUBIMY I WUJEK OCZYWIŚCIE FLACHE WYSTAWIŁ, WYPIŁAM TROCHĘ JA, LEPIEJ JA NIŻ TŻ A KTOŚ SIĘ PYTA " A TY MAGDA JESZCZE MOŻESZ?"

[Pradip]

Napisane przez maomami

Ja odebrałam wyniki po pracy i jest dobrze, mieszczę się w normie nawet do jej połowy wynik nie doszedł, także moje zmęczenie bierze się z czegoś innego najwyraźniej. Wczoraj zasnęłam o 20:30!!!! wstałam o 6 i powiem szczerze że gdybym mogła to pospałabym jeszcze, ta senność mnie dobija chociaż dzisiaj jest lepiej niż wczoraj.

Fajnie ze wyniki w normie

Gegee, Eleo szkoda ze @ Was dopadła

Napisane przez emi 84

U mnie już po owulacji i niestety była z lewego jajnika czyli niestety nie dobrze bo nie mam lewego jajowodu więc szanse na ciążę równają się zeru ale nie załamuję się i dalej korzystam z uroków małżeńskich

Ja jak czułam ciągniecie w lewym to mi gin powiedział że owulke mam z prawego wiec u mnie się to nie sprawdza i też słyszałam że pęcherzyki są wyłapywane z jednego jajowodu do drugiego

Napisane przez shamanka7

Ja dzisiaj też byłam na zakupach z tej okazji, że udało mi się zaliczyć sesję Więc w nagrodę kupiłam sobie parę ślicznych bluzeczek, torebkę, buciki i trochę biżuterii

A teraz siedzę, czytam gazetę i kątem oka oglądam "Dumę i uprzedzenie", oczywiście w oczekiwaniu na owulację.

za sesje i pokaż zakupy

Napisane przez Trele_Morele

Ja w sumie dzis sie obudzilam ze za 10 dni jade na wakacje , przez te zamieszanie z groszkiem totalnie o tym zapomnialam dobrze ze tu w miare szybko wchodza letnie ciuchy to udalo mi sie kupic jakies sandalki i dwie spodnice w River Island po 7£ jescze z wyprzedazy

zazdroszczę Ci tych wakacji

Napisane przez ag9

Na teście jedna kreska, a @ jak nie było tak nie ma.

Skoro małpy nie ma to nadal nic nie jest pewne

Napisane przez ana985

hmmm mój ulubiony temat- wina- jako,że jestem ich smakoszką i miałam z nimi troche do cznienia (jestem kiperem) mogę polecić kilka win, które mają przyzwoitą cenę a smakują nieziemsko:

1. Wytrawne czerwone Gato Negro
2. Półsłodkie Monteverdi
3. Fragolino poziomkowe
4.Mogen David pomegranade
5.Essentia Quinta- nowość na Pl rynku- hiszpanskie wino butelkowane i wytwarzane w Hiszpani - cena przystepna jak za taką jakośc
6.Wytrawne czerwone iglesia vieja

Generalnie wina El sol, celebro - to takie oszukańcze regionalne wina- jako że jest ich kilka rodzaji (california,hiszpania,chi le) tak naprawde różnią się niewiele i niewiele również mają wspólnego z ich krajem pochodzenia, organoleptycznie są barrrdzo podobne.
Jesli już macie ochotę na el sol- bardziej bym polecałą właśnie Essentie.

że ja się na Ciebie nie natknęłam przed weselem całkiem nie znam się na winach i nie miałam pojęcia jakie kupić w końcu i tak poszła gorzała a wina zostały plus te które dostaliśmy i teraz jest tego multum...
[QUOTE=Ania0783;39019851]

Napisane przez emi 84

Ja ten cykl poświęcam na badania, lekarz od kumpeli do którego mam iśc sprawdzic co mi powie zlecił mi badania - kumpela naświetliła mu moja sprawe na swojej wizycie hehe- i zobaczymy ..... więc teraz miesiąc czekania .... mam nadzieje że mnie tu jakoś zajmiecie żebym nie świrowała:brzyda l:

Tez muszę wytrzymać pewnie ze 2 cykle tak więc będziemy się wspierać

A ja dziś nie wiem czemu mam pełno białawego śluzu ani nie wiem co on robi tak wcześnie ani po co mi jak ze staranek nici...

[wadera4]

Widzę, że jak mnie nie było to trochę fasolek się posypało
gratuluję wszystkim zapłodnionym

a ja...
zrobiłam teściora 3 dni przed @ - negatywny
w dniu spodziewanej @ (tyle że po południu ) - negatywny

a @ spóźnia się już 4 dni, mam dziwne objawy, nie wiem co myśleć bo cykle mam idealnie regularne; boję się, że to moja głupia nadzieja się odzywa

Napisane przez ag9

Właśnie czytam w necie że niektórym nawet w 8tc testy wychodziły negatywne. Także widzę że to loteria z tymi testami...

Ja od tamtego dnia już chyba cały internet przeczytałam! I rzeczywiście dużo jest kobiet, którym testy tak wcześnie nie wykryły ciąży, nieraz po 2-3tyg. od spodziewanej @

I tak karmię się tą nadzieją...

[koziemleko]

Napisane przez wadera4

Widzę, że jak mnie nie było to trochę fasolek się posypało
gratuluję wszystkim zapłodnionym

a ja...
zrobiłam teściora 3 dni przed @ - negatywny
w dniu spodziewanej @ (tyle że po południu ) - negatywny

a @ spóźnia się już 4 dni, mam dziwne objawy, nie wiem co myśleć bo cykle mam idealnie regularne; boję się, że to moja głupia nadzieja się odzywa



Ja od tamtego dnia już chyba cały internet przeczytałam! I rzeczywiście dużo jest kobiet, którym testy tak wcześnie nie wykryły ciąży, nieraz po 2-3tyg. od spodziewanej @

I tak karmię się tą nadzieją...

O widzę, że jest nadzieja Będę trzymała kciuki
A mi się wczoraj pojawił @ ale w sumie od wczoraj mam tylko zabarwiony śluz a raczej to już się chyba skończył. Chciałam w tym cyklu łykać oeparol i nie wiem czy to już okres czy co?? Też mam jeszcze głupią nadzieje

[wadera4]

Napisane przez koziemleko

O widzę, że jest nadzieja Będę trzymała kciuki
A mi się wczoraj pojawił @ ale w sumie od wczoraj mam tylko zabarwiony śluz a raczej to już się chyba skończył. Chciałam w tym cyklu łykać oeparol i nie wiem czy to już okres czy co?? Też mam jeszcze głupią nadzieje

Ja miałam coś podobnego! Dzień po spodziewanej @. Przy podcieraniu zauważyłam żółtawo-brunatny śluz, myślałam że to zbliżająca się @, a potem nagle zniknął
teraz mam taki gęsty kremowy

[madziusia222]

Napisane przez koziemleko

O widzę, że jest nadzieja Będę trzymała kciuki
A mi się wczoraj pojawił @ ale w sumie od wczoraj mam tylko zabarwiony śluz a raczej to już się chyba skończył. Chciałam w tym cyklu łykać oeparol i nie wiem czy to już okres czy co?? Też mam jeszcze głupią nadzieje

witam dziewczyny ja dopieor niedawno zwlekłam się z łóża
wadera nic straconego jak nie przyjdzie @ to powtórz test z porannego moczu.
koziemleko poczekaj aż zobaczysz prawdziwą @, oby nie, bo może to była implantacja taki zabarwiony śluz a wtedy wiesiołka nie można brac bo działa na skórcze macicy i może chciec się pozbyc fasolki
czekaj na @ narazie nie łykaj wiesiołka

[Gegee]

Witam się i ja.
Wczoraj nie udało mi się już do Was dotrzeć, ale cały czas myślałam i trzymałam kciuki
Impreza w sobotę się udała... dobrze, że wyszliśmy, bo siedzenie w domu nie byłoby fajne. Na tyle się udało, że wczoraj cały dzień niemalże przeleżeliśmy na kanapie szkoda tylko, że @ jest czekam zatem, aż przejdzie i bierzemy się za przytulanki

Ag9, Wadera4 - jak to dziewczyny już pisały, póki nie ma @ jest nadzieja najlepiej chyba betę zrobić - wszystko będzie wówczas jasne.

Trele_Morele - ja kiedyś też chciałam wyjechać, bo wydawało mi się, że tutaj nie da rady niczego ogarnąć, ale mój TŻ bardzo nie chciał zostawiać rodziny, z którą jest bardzo związany. I teraz jednak myślę, że dobrze, że jesteśmy tu. Może finansowo byłoby lepiej, ale jednak zostalibyśmy sami. Wiadomo rewelacji nie ma, ale tak na prawdę nie jest najgorzej. Wiemy, że posiadanie dziecka będzie rewolucją, także finansową, no ale bez przesady... Tak jak Madziusia222 napisała... gdyby tak na to patrzeć, to w ogóle dzieci by nie bylo No ale jak byśmy mieli tak jak Wy całą prawie rodzinę za granicą, to pewnie też byśmy wyjechali.

Ana985 - niesamowita sprawa z tymi winami coś chyba z Twojej listy spróbuję my mamy sporo wina po ślubie, ale nawet nie wiem co takiego... a mój TŻ uznaje w zasadzie tylko jedno - CarloRossi różowe

Napisane przez wadera4

Ja miałam coś podobnego! Dzień po spodziewanej @. Przy podcieraniu zauważyłam żółtawo-brunatny śluz, myślałam że to zbliżająca się @, a potem nagle zniknął
teraz mam taki gęsty kremowy

Koniecznie idź na betę, może coś z tego jest

[madziusia222]

dziewczyny taki śluz zabarwiony może świadczyc o implantACJI zarodka, ale nie nakręcajcie się. trzeba poczekac czy przyjdzie @ czy powtarzac testy. Właśnie dziewczyny a może beta ona wszystko wyjasni.

[Gegee]

Jeśli macie taką możliwość beta jest chyba najlepszą opcją... da pewne info... a jeśli to nie TO (oczywiście trzymamy kciuki, żeby jednak ) to wiadomo na czym się stoi i można ewentualne leczenie wdrożyć, czy coś...

[ag9]

wadera4 - mnie się spóźnia @ już trzeci dzień, więc nie wytrzymałam i poszłam dzisiaj na betę, wynik jutro.

polecam Tobie to samo i trzymam kciuki!

[patrycjja]

trzymam dziewczyny kciuki, żebyście zobaczyły te dwie kreseczki.

jednak muszę też ostudzić Wasz zapał. W moim poprzednim cyklu (czyli 1cs) @ spóźniała mi się kilka dni (powinnam dostać w czwartek). Od tego momentu zrobiłam kilka testów i to że nic nie wskazywało nie zniechęcało mnie, ponieważ byłam już po lekturze kilku postów na forach, o tym, że tety wychodzą negatywnie a ciąża jest. Ale w końcu nie wytrzymałam i w środę pojechałam na betę. Wynik był jednoznaczny. I kiedy emocje i nadzieje opadły, na drugi dzień po becie, a w tydzień po terminie przyszła cholernie bolesna i upierdliwa @.

Oczywiście żadnej z Was takiego rozczarowanie nie życzę, ale też nie chcę, żebyście się nakręcały, bo wiem jakie to później rozczarowanie.

3majcie się!

ps. 2cs jest meeega spokojny. co będzie to będzie. tylko ten pierwszy taki na JUŻ

[justiii87]

Napisane przez Trele_Morele

Znami to jest roznie , raczej nie planujemy powrotu ale poki co nie mysle o starosci tutaj , wiec moze na stare lata ?
Ja w Polsce nie mam nikogo procz kolezanek , cala moja najblizsza rodzina jest w Londynie . Jesli chodzi o Tz - troje z czworki rodzenstwa takze na miejscu , wiec rodzice czesciej bywaja tutaj niz oni tam . Po za tym , czesto rozmawiamy o tym ze w Polsce bysmy teraz pewnie plakali nad ta ciaza a nie cieszyli sie .. Ja Was naprawde podziwiam dziewczyny , ja w Polsce na dziecko chyba nigdy bym sie nie zdecydowala , tyle sie napatrzalam .. Kolezanki w moim wieku maja dzieciaczki i cienko zyja .. To tez moze zalezy od tego na ile mozesz liczyc na pomoc bliskich , ile masz znajomosci , ile szczescia , z jakiej rodziny pochodzisz i z kad ? Ja jestem ze slaska , takze rodzina w ktorej nie ma biedy to zadkosc ..

A Ja mam trochę inne zdanie na ten temat. Jak by teraz patrzył na dochody to nikt nie powinien decydować się na dziecko. Wiadomo im więcej pieniędzy tym lepiej się żyje, ale im masz więcej pieniędzy to masz większe wydatki i zawsze będzie mało i mało.
Tak samo ze znajomościami dobrze jest je mieć, ale duże grono osób nie ma znajomości i dostają się do dobrej pracy. Wystarczy odrobina chęci. Ja też mam rodzinę na śląsku i będą u nich jakoś nie było widać biedy. Wszystko zależy co dla kogo oznacza bieda?
Dziecko to największy skarb i majątek jaki kto kol wiek może mieć. Co z tego, że ludzie mają pieniądze. Ile można kupować sobie ubrań, zmieniać mieszkania, wyjeżdżać na wycieczki. Ja wolała bym nie mieć pieniędzy, żyć na minimum, ale mieć przy sobie małą kruszynę.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez wadera4

Ja miałam coś podobnego! Dzień po spodziewanej @. Przy podcieraniu zauważyłam żółtawo-brunatny śluz, myślałam że to zbliżająca się @, a potem nagle zniknął
teraz mam taki gęsty kremowy

Kiedyś pewnie też miałyśmy takie zachwiania @, ale nie obserwowałyśmy tak swoich organizmów.
Dopiero teraz w czasie starań poznajemy swój organizm.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

[QUOTE=Pradip;39021897]Fajnie ze wyniki w normie

Gegee, Eleo szkoda ze @ Was dopadła


Ja jak czułam ciągniecie w lewym to mi gin powiedział że owulke mam z prawego wiec u mnie się to nie sprawdza i też słyszałam że pęcherzyki są wyłapywane z jednego jajowodu do drugiego


za sesje i pokaż zakupy

zazdroszczę Ci tych wakacji

Skoro małpy nie ma to nadal nic nie jest pewne

że ja się na Ciebie nie natknęłam przed weselem całkiem nie znam się na winach i nie miałam pojęcia jakie kupić w końcu i tak poszła gorzała a wina zostały plus te które dostaliśmy i teraz jest tego multum...

Napisane przez Ania0783

Tez muszę wytrzymać pewnie ze 2 cykle tak więc będziemy się wspierać

A ja dziś nie wiem czemu mam pełno białawego śluzu ani nie wiem co on robi tak wcześnie ani po co mi jak ze staranek nici...

lepiej, że śluz jest niż miało by go nie być

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez ana985

hmmm mój ulubiony temat- wina- jako,że jestem ich smakoszką i miałam z nimi troche do cznienia (jestem kiperem) mogę polecić kilka win, które mają przyzwoitą cenę a smakują nieziemsko:

1. Wytrawne czerwone Gato Negro
2. Półsłodkie Monteverdi
3. Fragolino poziomkowe
4.Mogen David pomegranade
5.Essentia Quinta- nowość na Pl rynku- hiszpanskie wino butelkowane i wytwarzane w Hiszpani - cena przystepna jak za taką jakośc
6.Wytrawne czerwone iglesia vieja

Generalnie wina El sol, celebro - to takie oszukańcze regionalne wina- jako że jest ich kilka rodzaji (california,hiszpania,chi le) tak naprawde różnią się niewiele i niewiele również mają wspólnego z ich krajem pochodzenia, organoleptycznie są barrrdzo podobne.
Jesli już macie ochotę na el sol- bardziej bym polecałą właśnie Essentie.

wow widzę, że mamy niezłego specjalistę Ja lubię wina, ale słodkie
zresztą ja lubię wszystko co słodkie

[koziemleko]

Już mam dość tej niepewności i muszę się wygadać.
Od dwóch cykli mam ciągle podwyższoną temperaturę. @ miałam normalnie ze skrzepami i byłam u gina więc chyba gdyby to była ciąża to bym wiedziała
A teraz znowu wysoka temperatura (37,2) i drugi dzień zabarwionego śluzu. Nawet na wkładce nic nie ma Oeparol leży i czeka, a poza tym w 11 dc mam odwiedzić gina i nie wiem czy zaczął się nowy cykl czy to jeszcze stary?
Poza tym wczoraj miałam coś podobnego do płodnego śluzu, a takiego nie miałam już kilka cykli więc bardzo mnie to zdziwiło, wieczorem ten śluz był już z domieszką krwi.
Po ilu dniach od zapłodnienia/ owulacji jest ta implantacja?
Wiecie, ja już nic nie rozumiem. Boję się mieć nadzieję,że to ciąża a jednocześnie boję się że mam jakieś zaburzenia bo to chyba nie jest normalne:confus ed:

[madziusia222]

[QUOTE=justiii87;39029360]A Ja mam trochę inne zdanie na ten temat. Jak by teraz patrzył na dochody to nikt nie powinien decydować się na dziecko. Wiadomo im więcej pieniędzy tym lepiej się żyje, ale im masz więcej pieniędzy to masz większe wydatki i zawsze będzie mało i mało.
Tak samo ze znajomościami dobrze jest je mieć, ale duże grono osób nie ma znajomości i dostają się do dobrej pracy. Wystarczy odrobina chęci. Ja też mam rodzinę na śląsku i będą u nich jakoś nie było widać biedy. Wszystko zależy co dla kogo oznacza bieda?
Dziecko to największy skarb i majątek jaki kto kol wiek może mieć. Co z tego, że ludzie mają pieniądze. Ile można kupować sobie ubrań, zmieniać mieszkania, wyjeżdżać na wycieczki. Ja wolała bym nie mieć pieniędzy, żyć na minimum, ale mieć przy sobie małą kruszynę.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------



Kiedyś pewnie też miałyśmy takie zachwiania @, ale nie obserwowałyśmy tak swoich organizmów.
Dopiero teraz w czasie starań poznajemy swój organizm.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez Pradip

Fajnie ze wyniki w normie

Gegee, Eleo szkoda ze @ Was dopadła


Ja jak czułam ciągniecie w lewym to mi gin powiedział że owulke mam z prawego wiec u mnie się to nie sprawdza i też słyszałam że pęcherzyki są wyłapywane z jednego jajowodu do drugiego


za sesje i pokaż zakupy

zazdroszczę Ci tych wakacji

Skoro małpy nie ma to nadal nic nie jest pewne

że ja się na Ciebie nie natknęłam przed weselem całkiem nie znam się na winach i nie miałam pojęcia jakie kupić w końcu i tak poszła gorzała a wina zostały plus te które dostaliśmy i teraz jest tego multum...


lepiej, że śluz jest niż miało by go nie być

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------



wow widzę, że mamy niezłego specjalistę Ja lubię wina, ale słodkie
zresztą ja lubię wszystko co słodkie

justii mam takie samo zdanie gdyby patrzec na realia naszego kraju zarobki itp. to pewnie nigdy nie zdecydowalibysmy sie na dziecko. A dziecko to skarb! i tego nic nie zastąpi żadna kasa!
brat mojego tż z żoną już po 38 lat oboje i nie mają dzieci tzn nikt się od nich nie dowie czy nie chcą czynie mogą ale myślimy że nie mogą. I co z tego że firma dobra praca, kasa, 3 samochody dwa razy w roku zagraniczne wycieczki, i powiedzcie dla kogo tak się starac dla kogo to wszystko kiedyś zostanie.... smutne to ale niestety.
ja tam się cieszę że już się staramy że nie marnujemy czasu ja w tym roku 26 mąż 29l czyli zanim sobie zrobimy i się urodzi to już tż będzie po 30 dobrze
cieszę się że zdecydowaliśmy się w sumie zaraz poslubie cho takich planów nie było, ale jak widac nie tak łatwo sobie zrobic bąbla więc czas ucieka

[justiii87]

[QUOTE=madziusia222;390297 82]

Napisane przez justiii87

A Ja mam trochę inne zdanie na ten temat. Jak by teraz patrzył na dochody to nikt nie powinien decydować się na dziecko. Wiadomo im więcej pieniędzy tym lepiej się żyje, ale im masz więcej pieniędzy to masz większe wydatki i zawsze będzie mało i mało.
Tak samo ze znajomościami dobrze jest je mieć, ale duże grono osób nie ma znajomości i dostają się do dobrej pracy. Wystarczy odrobina chęci. Ja też mam rodzinę na śląsku i będą u nich jakoś nie było widać biedy. Wszystko zależy co dla kogo oznacza bieda?
Dziecko to największy skarb i majątek jaki kto kol wiek może mieć. Co z tego, że ludzie mają pieniądze. Ile można kupować sobie ubrań, zmieniać mieszkania, wyjeżdżać na wycieczki. Ja wolała bym nie mieć pieniędzy, żyć na minimum, ale mieć przy sobie małą kruszynę.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------



Kiedyś pewnie też miałyśmy takie zachwiania @, ale nie obserwowałyśmy tak swoich organizmów.
Dopiero teraz w czasie starań poznajemy swój organizm.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------



justii mam takie samo zdanie gdyby patrzec na realia naszego kraju zarobki itp. to pewnie nigdy nie zdecydowalibysmy sie na dziecko. A dziecko to skarb! i tego nic nie zastąpi żadna kasa!
brat mojego tż z żoną już po 38 lat oboje i nie mają dzieci tzn nikt się od nich nie dowie czy nie chcą czynie mogą ale myślimy że nie mogą. I co z tego że firma dobra praca, kasa, 3 samochody dwa razy w roku zagraniczne wycieczki, i powiedzcie dla kogo tak się starac dla kogo to wszystko kiedyś zostanie.... smutne to ale niestety.
ja tam się cieszę że już się staramy że nie marnujemy czasu ja w tym roku 26 mąż 29l czyli zanim sobie zrobimy i się urodzi to już tż będzie po 30 dobrze
cieszę się że zdecydowaliśmy się w sumie zaraz poslubie cho takich planów nie było, ale jak widac nie tak łatwo sobie zrobic bąbla więc czas ucieka

więc właśnie, co z tego że mają pieniądze, za pieniądze wszystkiego się nie kupi.

[patrycjja]

Napisane przez justiii87

A Ja mam trochę inne zdanie na ten temat. Jak by teraz patrzył na dochody to nikt nie powinien decydować się na dziecko. Wiadomo im więcej pieniędzy tym lepiej się żyje, ale im masz więcej pieniędzy to masz większe wydatki i zawsze będzie mało i mało.
Tak samo ze znajomościami dobrze jest je mieć, ale duże grono osób nie ma znajomości i dostają się do dobrej pracy. Wystarczy odrobina chęci. Ja też mam rodzinę na śląsku i będą u nich jakoś nie było widać biedy. Wszystko zależy co dla kogo oznacza bieda?
Dziecko to największy skarb i majątek jaki kto kol wiek może mieć. Co z tego, że ludzie mają pieniądze. Ile można kupować sobie ubrań, zmieniać mieszkania, wyjeżdżać na wycieczki. Ja wolała bym nie mieć pieniędzy, żyć na minimum, ale mieć przy sobie małą kruszynę.

Napisane przez madziusia222

justii mam takie samo zdanie gdyby patrzec na realia naszego kraju zarobki itp. to pewnie nigdy nie zdecydowalibysmy sie na dziecko. A dziecko to skarb! i tego nic nie zastąpi żadna kasa!
brat mojego tż z żoną już po 38 lat oboje i nie mają dzieci tzn nikt się od nich nie dowie czy nie chcą czynie mogą ale myślimy że nie mogą. I co z tego że firma dobra praca, kasa, 3 samochody dwa razy w roku zagraniczne wycieczki, i powiedzcie dla kogo tak się starac dla kogo to wszystko kiedyś zostanie.... smutne to ale niestety.
ja tam się cieszę że już się staramy że nie marnujemy czasu ja w tym roku 26 mąż 29l czyli zanim sobie zrobimy i się urodzi to już tż będzie po 30 dobrze
cieszę się że zdecydowaliśmy się w sumie zaraz poslubie cho takich planów nie było, ale jak widac nie tak łatwo sobie zrobic bąbla więc czas ucieka

dziewczyny podpisuję się pod tym rękami i nogami. i właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na dziecko w tak młodym wieku ( teraz 23- latka to gówniara). wychodzijmy z założenie, że jeśli będziemy mieli dziecko, będziemy mieli wszystko.
a kasa kasą- z głodu nie umrzemy, a pozatym zawsze ktoś pomoże jeśli będzie taka potrzeba. chociaż jak narazie mamy obje umowę o pracę i nie zanosi się na jej brak. kokosów może nie zarabiamy, ale skoro starcza dla 2 osób na przyjemności, to dla 3 też spokojnie wystarczy