Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :) - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-02-04, 13:19   #301
elllmi
Zakorzenienie
 
Avatar elllmi
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Beskid Sądecki
Wiadomości: 5 399
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość
Deli, mój od jakiegoś czasu niemal codziennie się dławi, robi takie KŁIIIIII KŁIIIIIIIIII KŁIIIIIIIIIIIIII oczka wybałuszone i nie może dychnąć, jejku, jak ja nie lubię jak on tak robi, tak mnie straszy niemożliwie
mój też tak pieje, głównie jak je, ale czasem na śnie też tak zrobi, to ja od razu na baczność przy łóżeczku
__________________






elllmi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 13:20   #302
nafiyqa
Zakorzenienie
 
Avatar nafiyqa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 17 000
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość
nawijko masz już spakowaną torbę?
Yessss Chociaz brakuje np klapek pod prysznic, bo jeszcze nie kupilam

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39031713]Ja wit D i bobotic daję na smoczek i do paszczy z BioGaią tak samo zrobię.
[/QUOTE]
O, dobry sposob Przy kazdym karmieniu czy jak czesto?

Zdjecie Ani Ewulki w klubie
__________________
Kubeczek - 17.02.2013


Edytowane przez nafiyqa
Czas edycji: 2013-02-04 o 13:22
nafiyqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 13:20   #303
pstryczek84
Zakorzenienie
 
Avatar pstryczek84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 14 197
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Co do espumisanu: po kilka kropel tzn? Ile Wam dobowo wychodzi? Bo jak po każdym karmieniu, a tych pewnie jest z 7-8 to pewnie sporo kropelek?


Mała załapuje coraz lepiej ssanie, niedawno znowu jadła 10 minut. I śpi, zobaczymy ile będzie spała.
Jak jadła 10 minut tylko to przy następnym karmieniu ta sama pierś, czy zamiana?
Teraz obie są miękkie, takie normalne.
zalezy ile wpadnie bo akurat tu leca w ciort szybko ale tak ok 5 sie staram, raz jest mniej raz ciut wiecej. w ulotce jast napisane ze dziennie mozna nawet max 40 kropelek.

ja jak widze ze mlody wisi na cycu krocej niz zazwyczaj to zaczynam od tej samej a jak normalnie to nastepne karmienie nastepna piers
__________________
21.12.2012 (57cm/3550g)
07.11.2016 (59cm/3500g)



pstryczek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 13:22   #304
iffonka7
Zadomowienie
 
Avatar iffonka7
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 380
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Jaką maść polecacie na bolące, poranione brodatki? Czy trzeba ją zmywać przed karmieniem?
__________________
26.02.2013 Bartuś
18.11.2014 Kajtuś
iffonka7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 13:23   #305
LadyWhisper
Zakorzenienie
 
Avatar LadyWhisper
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 268
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Szajka, pisałaś, że Agatka była mocno ulewająca, mój też strasznie ale dzisiaj masakra, chlusnął przed siebie na pół metra chyba, wszystko mokre, wyrzygał chyba wszystko co zjadł przed chwilą to normalne, że aż tak??? Bo aż się wystraszyłam

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Iffonka, Ziajka lano maść, mnie uratowała, jest mega gęsta i naprawdę super działa na sutki, nie trzeba zmywać. Bepanthen też miałam, ale szału nie było no i trzeba zmywać, a przy nocnym karmieniu to masakra, możesz zapomnieć
__________________

.... Dziecko - to przecinek między ojcem a matką. Ale i spójnik.
Z Każdym Dniem Coraz Bardziej




LadyWhisper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 13:32   #306
pstryczek84
Zakorzenienie
 
Avatar pstryczek84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 14 197
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Słodkie Kruszynki w tym naszym klubie

a mam pytanko odnosnie "Fotki" w klubie. chcialam tam wrzucic zdjecie, moge? czy tylko szaja jako zalozycielka watku moze? ale widze ze lejdi tez tam wrzucala zdjecie wiec chyba jakos mozna... tylko jak ja odpowiadam to nie widze mozliwosci dodania zdjecia

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość
Szajka, pisałaś, że Agatka była mocno ulewająca, mój też strasznie ale dzisiaj masakra, chlusnął przed siebie na pół metra chyba, wszystko mokre, wyrzygał chyba wszystko co zjadł przed chwilą to normalne, że aż tak??? Bo aż się wystraszyłam [COLOR="Silver"]
moj tak dal czadu jakos tak niedlugo po powrocie. myslalam ze zejde na zawal wtedy od tamtej pory na szczescie jest spokoj bo rzeczywiscie to przerazajaco wyglada moj tak dal czadu ewidentnie z przejedzenia

Cytat:
Napisane przez iffonka7 Pokaż wiadomość
Jaką maść polecacie na bolące, poranione brodatki? Czy trzeba ją zmywać przed karmieniem?
ja mialam PureLan Medeli. tez nie trzeba bylo zmywac przed karmieniem. mi pomogla bardzo ale w huk droga w porownaniu do innych
__________________
21.12.2012 (57cm/3550g)
07.11.2016 (59cm/3500g)



pstryczek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 13:37   #307
nafiyqa
Zakorzenienie
 
Avatar nafiyqa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 17 000
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Iffonka, ja mam masc do brodawek BD. Tania jak barszcz i nie trzeba jej zmywac.

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Sms od maluchnej: Wyjasniam pojecie buczacejNa sale weszla z placzem,ze bedzie cc,bo tez ma ulozenie posladkowe.Na porodowce odstawila histerie,ze znieczulenie w kregoslup boli,ze jej dziecko wyszarpuja,a ja chca udusic,a na pooperacyjnej plakala (buczala),ze nog nie czuje itp.A ja jej na to poczekaj az znieczulenie pusci to bedziesz blagala zeby nie czuc.Poza tym jest ok.Jestem przeszczesliwa i troche w szoku,ze to moja kruszynka.Mamy maly problem ze stopkami,bo ze wzgledu na ulozenie niunka miala malo miejsca na nozki,ale wierze,ze bedzie dobrze.Buziaczki.Ach,ale jestem szczesliwa,a jaka glodna!
__________________
Kubeczek - 17.02.2013

nafiyqa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-04, 13:38   #308
iffonka7
Zadomowienie
 
Avatar iffonka7
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 380
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość
Iffonka, Ziajka lano maść, mnie uratowała, jest mega gęsta i naprawdę super działa na sutki, nie trzeba zmywać. Bepanthen też miałam, ale szału nie było no i trzeba zmywać, a przy nocnym karmieniu to masakra, możesz zapomnieć
Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
ja mialam PureLan Medeli. tez nie trzeba bylo zmywac przed karmieniem. mi pomogla bardzo ale w huk droga w porownaniu do innych
Cytat:
Napisane przez nafiyqa Pokaż wiadomość
Iffonka, ja mam masc do brodawek BD. Tania jak barszcz i nie trzeba jej zmywac.

Dzięki za odpowiedzi ja chyba jednak zdecyduję się na kupno Ziajki
__________________
26.02.2013 Bartuś
18.11.2014 Kajtuś
iffonka7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 13:40   #309
BlackSanctum
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez iffonka7 Pokaż wiadomość
Dzięki za odpowiedzi ja chyba jednak zdecyduję się na kupno Ziajki
Ewentualnie możesz kupić czystą lanolinę (czyli to samo, co PureLan - jak sama nazwa wskazuje zresztą, oraz Ziajka Lano, one mają tylko lanolinę w składzie) - wyjdzie Ci to dużo taniej, a możesz potem używać na buzię dzieciątka... Tylko mało która apteka to sprzedaje, dlatego ja zamawiałam przez internet.

Nawijka, ta maść BD została już wycofana ze sprzedaży, nigdzie się jej nie da kupić.

Edytowane przez BlackSanctum
Czas edycji: 2013-02-04 o 13:45
BlackSanctum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 13:53   #310
Delicjanka
Zakorzenienie
 
Avatar Delicjanka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 6 733
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
u nas dokladnie jest 5 krosteczek na pulichu i 2 na brodce a ze do tej pory byl głdziutki to mi sie wydaje ze to juz ogrom jest
raczej to ta ciemieniucha jest nam kazali w sr smarowac wlasnie oliwka. no to smaruje
moja malutka tez ma krosteczki, dosc sporo, ale u mnie na pewno nie ma skazy białkowej, bo w żadnej postaci nie jem nabiału- lekarka mi zabroniła ..............
ale czytalam ze to sa krosteczki hormonalne. Znikną w przeciągu paru dni ;]

Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość
Deli, mój od jakiegoś czasu niemal codziennie się dławi, robi takie KŁIIIIII KŁIIIIIIIIII KŁIIIIIIIIIIIIII oczka wybałuszone i nie może dychnąć, jejku, jak ja nie lubię jak on tak robi, tak mnie straszy niemożliwie


.
jeeeeeeeeeeeeeeeeeju straszne to było, ona normalnie oddychac nie mogla, masakra.


czy wasze dzidzie też nienawidzą nosić czapeczek po kąpieli?;;p

kurna, nie dosc ze w nocy mala mi nei spala to jeszcze teraz nie chce kimać ;] ;p
__________________
Moja najukochańsza kruszynka
Amelia
10.01.2013

Skalpel wyzwanie z Ewką!
cel : piękne ujędrnione ciało
waga: 48, 60cm w brzucholu.

Delicjanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 13:56   #311
iffonka7
Zadomowienie
 
Avatar iffonka7
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 380
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
Ewentualnie możesz kupić czystą lanolinę (czyli to samo, co PureLan - jak sama nazwa wskazuje zresztą, oraz Ziajka Lano, one mają tylko lanolinę w składzie) - wyjdzie Ci to dużo taniej, a możesz potem używać na buzię dzieciątka... Tylko mało która apteka to sprzedaje, dlatego ja zamawiałam przez internet.

Nawijka, ta maść BD została już wycofana ze sprzedaży, nigdzie się jej nie da kupić.
A czy ta Ziajka będzie dostępna w Rosmanie czy będę musiała iść specjalnie do apteki?
__________________
26.02.2013 Bartuś
18.11.2014 Kajtuś
iffonka7 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-04, 14:11   #312
gochaa_p
Zakorzenienie
 
Avatar gochaa_p
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5 596
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez iffonka7 Pokaż wiadomość
Jaką maść polecacie na bolące, poranione brodatki? Czy trzeba ją zmywać przed karmieniem?
Bepanthen

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Delicjanka Pokaż wiadomość

czy wasze dzidzie też nienawidzą nosić czapeczek po kąpieli?;;p
p
ja nie zakłądam, ale ja mam w domu od 21 do 23 stopni wiec jest cieplutko
__________________
ślubowaliśmy - 20.09.2008
Wojtuś - ur. 06.12.2009
Ewunia - ur. 10.01.2013
gochaa_p jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:13   #313
measia
Wtajemniczenie
 
Avatar measia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Sonning Common
Wiadomości: 2 189
GG do measia Send a message via Skype™ to measia
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

moje wspomnienia.
wszedzie gdzie trafialam (oproccz 6pietra) trafialam tuz przed zmiana, wiec bylo wesolo i trzeba bylo miec pecha takiego jak ja. ale pokolei
poszlismy grzecznie do lekarza, zaliczajac spoznienie, bo byl korek do parkingu. lekarz przyjal nas. oswiadczyl, ze trzeba porod wywolac jak najszybciej bo jest jakas infekcja w moczu dodatkowo. zaczela sobie myslec co jeszcze znajda zanim urodze ile mozna. zaproponowal masaz szyjki, zeby sprobowac juz cos ruszyc i wrocic rano na wywolnie na porodowke. powiedzialam ze my tak mamy troche daleko do szpitala. wiec mnie zostawil. za taki masaz dziekuje, mialam lzy w oczach, ale po 5 godzinach zaczela sie zabawa. trafilam na 5 pietro na sale gdzie byly juz dwie kobietki. jedna w nocy poszla na porodowke, drug zyg.... cala noc. okna otwarte, zimno jak diabli a ja zaczelam miec skurcze. zglaszam raz, kaza czekac i zglaszac zmiany, wiec bylam upierdliwa lekko. kolo 4 rano powiedzialam ze mam juz silne i bolesne skurcze i chce, zeby moj Tz przyjechal i mi pomogl. niestety nie pozwolili na to, bo to nie oddzial porodowy i polozna zaproponowaala mi srodek przeciwbolowy w postaci paracetamolu i kolejny kocyk jak jest mi zimno. wiecej mi nie trzeba bylo. prawie, ze wyszlam na wlasne zadanie, bo juz nie dawalam rady. a jak jeszcze mi powiedziala, ze poczekamy na odejscie wod to juz mnie trafilo. na moje stwierdzenie, ze jestem strep positive, zrobila oczy i odpowiedziala, ze ona nic nie wie, bo jej zmaiana nie przekazala i poszla moje dokumenty przegladac. przez kolejne dwie godziny moja upierdliwosc wobec poloznych siegnela zenitu i przed 7 rano przeniosly mnie na porodowke. I tu zaczela sie kolejna zabawa. polozne w trakcie przekazywania zmiany przyszla sztuka z nocnej wbic mi wenflon. jak popatrzylam na efekt koncowy to zastanawialam sie czego ona uzyla. we krwi bylam ja, fotel, podloga i ona reke i fotel sobie umylam sama podlogi nie ruszalam, bo mnie za bardzo juz bolalo po godzinie przyszla ranna zmiana do mnie w postaci dwoch poloznych. przedstawily ogolny plan dzialania i poszly po KTG. wrocila sztuka nr 2 i podlaczyla mnie pod maszynke. wszystko bylo ok do momentu, jak probowala ta maszynke wlaczyc. okazalo sie, ze nie wie jak i ze jest pierwszy dzien w pracy :conf used: juz nawet nie mialam sily protestowac. sztuka 2 pobiegla po sztuke 1 zeby zapytac jak to zrobic. udalo sie i zaczal sie zapis. jednoczesnie sztuka 2 zaproponowala mi gaz. dostalam szybki trening jak wdychac i iedy i rurezke do dyspozycji wiecej do szczescia mi nie braowalo. po pierwszym skurczu popatrzylam rozradowana mordeczka na Tz i juz on wiedzial, ze rureczki nie oddam za zadne skarby kolo 9 rano przytupal obchud w postaci 3 lekarek i ulozyly plan, ze dostane antybiotyk, a po godzinie wywolaja porod. zapytalam grzecznie jak, rzucily mi po angielsku nazwe w skrocie, wiec sztuka 1 wytlumaczyla, ze przebija mi worek plodowy, zeby odeszly wody. wyrazilam zgode na taki plan i zaczela sie jego realizacja. prze 10 podlaczono mi kroplowke z antybiotykiem i ani drgnelo. no to przepluczemy wenflonik. wydarlam sie jak diabli bo okazalo sie, ze wenflon jest zatkany i trzeba wkuc kolejny wiec druga reka i kolejne klucie. antybiotyk zszedl spoojnie i czekamy godzine. kolo 11 przyszly obie sztuki wykonaly co mialy wykonac, stwierdzily, ze rozwarcie jest na 5 cm, wiec jeszcze polowa drogi przede mna a ja jak sobie pomyslalam o kolejnych 12 godzinach to juz mialam dosyc. daly mi olejna godzine i powiedzialy, ze jak nic nie ruszy to dostane kroplowke na przyspieszenie. zostawily nas na godzinke, a ja po ok 15 minutach zaczelam miec skurcz jeden za drugim, bez zadnej przerwy. wezwalam polozne i te jak zobaczyly, ze ja juz mam kurcze parte to wziely sie do roboty. gazik pomagal bardzo, bo zanim jedna dawka przestawala dzialac ja juz wdychalam druga po okolo 20 minutach Marysia byla z nami

Tz byl caly czas ze mna od 9 rano. oczywiscie jak wszedl na porodowke to mu sie dostalo, gdzie sie zapodzial, a on biedny zaczal sie tlumaczyc, ze na Oxfordzie sa juz korki i utknal. po porodzie, sztuka 1 sprawdzila jakie zniszczenia zostawila Marysi i uznala, ze nie jest zle, potrzeba pare szwow. dostalam rureczke spowrotem i znieczulenie miejscowe. na ten czas Tz zawladnal Mala i ta na znak milosci obsrala go po szyciu ja dostalam Misie do karmienia i dla odmiany mnie oznaczyla jako swoja mleczrnie po dwoch godzinach poszlam z Tz wziazc prysznic, jedzonko i herbatka czekala po powrocie i zawiezli nas na 6 pietro. tam polozne ucieszyly sie, ze w koncu po woch tygodniach udalo mi sie urodzic. opieka tam to bajka. maja odpowiedz na kazde pytanie, nawet to glupie. w drugim dniu Mala nie chciala mi spac i siedziala uwieszona u cycka. okazalo sie ze nie mam pokarmu, ale dostalam natychmiast butelke ze smoczkiem (jednorazowki) i wybranym mlekiem i karmilam. pokarm mi wczoraj zaczal wracac, dzis tylko piers i wystarcza. wczoraj mnie wypisali i juz w domku staramy sobie radzic sami
measia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:31   #314
ninagg
Zakorzenienie
 
Avatar ninagg
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 129
GG do ninagg
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez ezzo Pokaż wiadomość
Porody istnieją
Ja od piątku mam już synusia obok siebie, usg jednak trochę przeklamywalo bo z prognozowanych 4600g okazało się ze mały ważył 4320 przy 60 cm. Ale dziewczyna, która miała cesarke przede mną urodziła chłopakami o wadze prawie 4700 a ona sama malutka i drobniutka.
Dzisiaj się dowiemy czy możemy iść do domu bo mały trochę mi zolcieje i trzeba poczekać na wyniki badań.
Bardzo żałuje ze nie dane mi było urodzić naturalnie,samo cc jest ok, ale dochodzenie do siebie po nim jest ciężkie.
Gratulacje !!!
__________________
Pierwszy kontakt: 04.02.09
Poznaliśmy się: 14.02.09
Jesteśmy razem: 22.03.09
Zaręczyny: 16.10.10
Data zaślubin: 02.06.2012


Ola 11.12.2012

Wojtek 14.10.2015
ninagg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:33   #315
LadyWhisper
Zakorzenienie
 
Avatar LadyWhisper
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 268
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Measia agentko, ale mi poprawiłaś humor tym opisem haha rureczka mnie rozwaliła
__________________

.... Dziecko - to przecinek między ojcem a matką. Ale i spójnik.
Z Każdym Dniem Coraz Bardziej




LadyWhisper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:36   #316
BlackSanctum
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez iffonka7 Pokaż wiadomość
A czy ta Ziajka będzie dostępna w Rosmanie czy będę musiała iść specjalnie do apteki?
Nie ma jej w Rossmanie, trzeba szukać w aptekach, a wiele aptek jej nie sprzedaje, jest dość rzadko spotykana.
BlackSanctum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:41   #317
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez measia Pokaż wiadomość
moje wspomnienia.
wszedzie gdzie trafialam (oproccz 6pietra) trafialam tuz przed zmiana, wiec bylo wesolo i trzeba bylo miec pecha takiego jak ja. ale pokolei
poszlismy grzecznie do lekarza, zaliczajac spoznienie, bo byl korek do parkingu. lekarz przyjal nas. oswiadczyl, ze trzeba porod wywolac jak najszybciej bo jest jakas infekcja w moczu dodatkowo. zaczela sobie myslec co jeszcze znajda zanim urodze ile mozna. zaproponowal masaz szyjki, zeby sprobowac juz cos ruszyc i wrocic rano na wywolnie na porodowke. powiedzialam ze my tak mamy troche daleko do szpitala. wiec mnie zostawil. za taki masaz dziekuje, mialam lzy w oczach, ale po 5 godzinach zaczela sie zabawa. trafilam na 5 pietro na sale gdzie byly juz dwie kobietki. jedna w nocy poszla na porodowke, drug zyg.... cala noc. okna otwarte, zimno jak diabli a ja zaczelam miec skurcze. zglaszam raz, kaza czekac i zglaszac zmiany, wiec bylam upierdliwa lekko. kolo 4 rano powiedzialam ze mam juz silne i bolesne skurcze i chce, zeby moj Tz przyjechal i mi pomogl. niestety nie pozwolili na to, bo to nie oddzial porodowy i polozna zaproponowaala mi srodek przeciwbolowy w postaci paracetamolu i kolejny kocyk jak jest mi zimno. wiecej mi nie trzeba bylo. prawie, ze wyszlam na wlasne zadanie, bo juz nie dawalam rady. a jak jeszcze mi powiedziala, ze poczekamy na odejscie wod to juz mnie trafilo. na moje stwierdzenie, ze jestem strep positive, zrobila oczy i odpowiedziala, ze ona nic nie wie, bo jej zmaiana nie przekazala i poszla moje dokumenty przegladac. przez kolejne dwie godziny moja upierdliwosc wobec poloznych siegnela zenitu i przed 7 rano przeniosly mnie na porodowke. I tu zaczela sie kolejna zabawa. polozne w trakcie przekazywania zmiany przyszla sztuka z nocnej wbic mi wenflon. jak popatrzylam na efekt koncowy to zastanawialam sie czego ona uzyla. we krwi bylam ja, fotel, podloga i ona reke i fotel sobie umylam sama podlogi nie ruszalam, bo mnie za bardzo juz bolalo po godzinie przyszla ranna zmiana do mnie w postaci dwoch poloznych. przedstawily ogolny plan dzialania i poszly po KTG. wrocila sztuka nr 2 i podlaczyla mnie pod maszynke. wszystko bylo ok do momentu, jak probowala ta maszynke wlaczyc. okazalo sie, ze nie wie jak i ze jest pierwszy dzien w pracy :conf used: juz nawet nie mialam sily protestowac. sztuka 2 pobiegla po sztuke 1 zeby zapytac jak to zrobic. udalo sie i zaczal sie zapis. jednoczesnie sztuka 2 zaproponowala mi gaz. dostalam szybki trening jak wdychac i iedy i rurezke do dyspozycji wiecej do szczescia mi nie braowalo. po pierwszym skurczu popatrzylam rozradowana mordeczka na Tz i juz on wiedzial, ze rureczki nie oddam za zadne skarby kolo 9 rano przytupal obchud w postaci 3 lekarek i ulozyly plan, ze dostane antybiotyk, a po godzinie wywolaja porod. zapytalam grzecznie jak, rzucily mi po angielsku nazwe w skrocie, wiec sztuka 1 wytlumaczyla, ze przebija mi worek plodowy, zeby odeszly wody. wyrazilam zgode na taki plan i zaczela sie jego realizacja. prze 10 podlaczono mi kroplowke z antybiotykiem i ani drgnelo. no to przepluczemy wenflonik. wydarlam sie jak diabli bo okazalo sie, ze wenflon jest zatkany i trzeba wkuc kolejny wiec druga reka i kolejne klucie. antybiotyk zszedl spoojnie i czekamy godzine. kolo 11 przyszly obie sztuki wykonaly co mialy wykonac, stwierdzily, ze rozwarcie jest na 5 cm, wiec jeszcze polowa drogi przede mna a ja jak sobie pomyslalam o kolejnych 12 godzinach to juz mialam dosyc. daly mi olejna godzine i powiedzialy, ze jak nic nie ruszy to dostane kroplowke na przyspieszenie. zostawily nas na godzinke, a ja po ok 15 minutach zaczelam miec skurcz jeden za drugim, bez zadnej przerwy. wezwalam polozne i te jak zobaczyly, ze ja juz mam kurcze parte to wziely sie do roboty. gazik pomagal bardzo, bo zanim jedna dawka przestawala dzialac ja juz wdychalam druga po okolo 20 minutach Marysia byla z nami

Tz byl caly czas ze mna od 9 rano. oczywiscie jak wszedl na porodowke to mu sie dostalo, gdzie sie zapodzial, a on biedny zaczal sie tlumaczyc, ze na Oxfordzie sa juz korki i utknal. po porodzie, sztuka 1 sprawdzila jakie zniszczenia zostawila Marysi i uznala, ze nie jest zle, potrzeba pare szwow. dostalam rureczke spowrotem i znieczulenie miejscowe. na ten czas Tz zawladnal Mala i ta na znak milosci obsrala go po szyciu ja dostalam Misie do karmienia i dla odmiany mnie oznaczyla jako swoja mleczrnie po dwoch godzinach poszlam z Tz wziazc prysznic, jedzonko i herbatka czekala po powrocie i zawiezli nas na 6 pietro. tam polozne ucieszyly sie, ze w koncu po woch tygodniach udalo mi sie urodzic. opieka tam to bajka. maja odpowiedz na kazde pytanie, nawet to glupie. w drugim dniu Mala nie chciala mi spac i siedziala uwieszona u cycka. okazalo sie ze nie mam pokarmu, ale dostalam natychmiast butelke ze smoczkiem (jednorazowki) i wybranym mlekiem i karmilam. pokarm mi wczoraj zaczal wracac, dzis tylko piers i wystarcza. wczoraj mnie wypisali i juz w domku staramy sobie radzic sami
Super opis
Szkoda tylko, że się nacierpiałaś i opieka nieciekawa..
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:42   #318
BlackSanctum
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Maesia, super opis - tzn chodzi mi o to, że optymistyczny, mimo że się nacierpiałaś...
BlackSanctum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:43   #319
ninagg
Zakorzenienie
 
Avatar ninagg
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 129
GG do ninagg
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Jakie to jest nosidełko ergonomiczne??

Black: kosmetyczne pytanie: zetknęłaś się z jakąś fajną paletą zieleni (cienie do powiek) albo niebieskich? koleżanka mnie o radę spytała, a to akurat średnio moje kolory (tzn niebieskie, bo zielenie lubię) ale ja nie kojarzę żadnych.
To jest takie nosidełko w którym dziecko jest ułożone w sposób fizjologiczny i ma nóżki jak żabka ( kiedyś opisywałam jak ortopeda kazał mi małą nosić), aby stawy biodrowe się dobrze rozwijały. To jest przykład dobrej firmy i do tego właśnie się przymierzam z kupnem.

http://allegro.pl/bondolino-nosidlo-...997688607.html
__________________
Pierwszy kontakt: 04.02.09
Poznaliśmy się: 14.02.09
Jesteśmy razem: 22.03.09
Zaręczyny: 16.10.10
Data zaślubin: 02.06.2012


Ola 11.12.2012

Wojtek 14.10.2015
ninagg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:51   #320
BlackSanctum
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Jeny, jutro mój lekarz ma dyżur od rana, nareszcie wraca z urlopu, miło by było trafić na niego akurat.
BlackSanctum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:54   #321
ninagg
Zakorzenienie
 
Avatar ninagg
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 129
GG do ninagg
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez e_vel Pokaż wiadomość
Q*wa ale jestem zła Dzwoniłam do ZUS-u bo chciałam wiedzieć kiedy dostanę macierzyński i co? NIC mi nie powie na telefon tylko osobiście z dowodem. Nawet mi nie sprawdzi czy wszystkie dokumenty są jak należy A osobiście to ja mam 30 km do Zus-u i nie zamierzam tam jechać z małą na rękach!

Dostała już któraś macierzyński? i po jakim czasie po porodzie?
Mi jak mąż składał o macierzyński to w ZUSie powiedzieli, ze oni maja na to miesiąc ale pieniążków można się spodziewać po 2. Mój maz składal 19 grudnia i pieniążków jeszcze nie dostałam
__________________
Pierwszy kontakt: 04.02.09
Poznaliśmy się: 14.02.09
Jesteśmy razem: 22.03.09
Zaręczyny: 16.10.10
Data zaślubin: 02.06.2012


Ola 11.12.2012

Wojtek 14.10.2015
ninagg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:56   #322
nancykenator
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 685
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez Lubcia Pokaż wiadomość
Tak korzystaj ja w sobotę namówiłam męża i pojechaliśmy do kfc bo potem długo takiego pysznego dziadostwa nie będę jadła
ooo właśnie kfc, jeśli do przyszłego piątku nie urodzę to wyciągam małżona właśnie tam
Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość



do mycia oczu mialam specjalny jakis tam roztwor do przemywania, dostalam po znajomosci w szpitalu na wyjscie ale juz nie stosuje bo nie wiem do kiedy ma waznosc. w razie czego mam sol. ja przemywam oczka i generalnie buzke po kapieli. uszek jeszcze nie dotykalam, polozna mowila ze nie trzeba narazie. do tej pory nic sie z uszkami i w uszkach nie dzieke takze narazie maja ode mnie swiety spokoj
ja psiukam do noska sol morska i czekam co sie bedzie dzialo, jak slysze/widze ze cos tam jest to biore nose frida i wyciagam. jak jest cisza w eterze to nic nie robie z noskiem.
dzięki wielkie
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39031713]



Ja wit D i bobotic daję na smoczek i do paszczy z BioGaią tak samo zrobię.



eeee????

[/QUOTE]
wg mnie powinnaś być pediatrą
Cytat:
Napisane przez ewadylewska Pokaż wiadomość
to opowiedz i napisz mi co Ci powiedział, bo ja sama nie jestem pewna, ale śluz śluzem też jest, ale jest biały i taki lejący, a nie galaretowaty

ale czym się przejmować, przecież czopek sobie może odchodzić i tyle i nic strasznego w tym nie ma
jutro zapytam to napiszę co i jak z tym śluzo-glucikiem
Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość

to na deser Młody w wydaniu "Na luzaka" Joł ciotki!
ale słodziak
Cytat:
Napisane przez iffonka7 Pokaż wiadomość
A czy ta Ziajka będzie dostępna w Rosmanie czy będę musiała iść specjalnie do apteki?
ja kupowałam na allegro

Measia super opis mimo tego, że na pewno się nacierpiałaś to nastraja tak super optymistycznie jak będę rodzić to na pewno sobie przypomnę rureczkę i oznaczenie mleczarni
nancykenator jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:58   #323
ninagg
Zakorzenienie
 
Avatar ninagg
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 129
GG do ninagg
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez nafiyqa Pokaż wiadomość
Uwaga uwaga, wiesci od maluchnej: Ola juz na swiecie, malenka jest, 2500g i 48cm. Kruszynka po mamusi. 10 punktow dostala.


Gratulacje !!! Naprawde jest maleńka, ale nadgoni szybko.
__________________
Pierwszy kontakt: 04.02.09
Poznaliśmy się: 14.02.09
Jesteśmy razem: 22.03.09
Zaręczyny: 16.10.10
Data zaślubin: 02.06.2012


Ola 11.12.2012

Wojtek 14.10.2015
ninagg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:58   #324
pstryczek84
Zakorzenienie
 
Avatar pstryczek84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 14 197
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez measia Pokaż wiadomość
moje wspomnienia.
wszedzie gdzie trafialam (oproccz 6pietra) trafialam tuz przed zmiana, wiec bylo wesolo i trzeba bylo miec pecha takiego jak ja. ale pokolei
poszlismy grzecznie do lekarza, zaliczajac spoznienie, bo byl korek do parkingu. lekarz przyjal nas. oswiadczyl, ze trzeba porod wywolac jak najszybciej bo jest jakas infekcja w moczu dodatkowo. zaczela sobie myslec co jeszcze znajda zanim urodze ile mozna. zaproponowal masaz szyjki, zeby sprobowac juz cos ruszyc i wrocic rano na wywolnie na porodowke. powiedzialam ze my tak mamy troche daleko do szpitala. wiec mnie zostawil. za taki masaz dziekuje, mialam lzy w oczach, ale po 5 godzinach zaczela sie zabawa. trafilam na 5 pietro na sale gdzie byly juz dwie kobietki. jedna w nocy poszla na porodowke, drug zyg.... cala noc. okna otwarte, zimno jak diabli a ja zaczelam miec skurcze. zglaszam raz, kaza czekac i zglaszac zmiany, wiec bylam upierdliwa lekko. kolo 4 rano powiedzialam ze mam juz silne i bolesne skurcze i chce, zeby moj Tz przyjechal i mi pomogl. niestety nie pozwolili na to, bo to nie oddzial porodowy i polozna zaproponowaala mi srodek przeciwbolowy w postaci paracetamolu i kolejny kocyk jak jest mi zimno. wiecej mi nie trzeba bylo. prawie, ze wyszlam na wlasne zadanie, bo juz nie dawalam rady. a jak jeszcze mi powiedziala, ze poczekamy na odejscie wod to juz mnie trafilo. na moje stwierdzenie, ze jestem strep positive, zrobila oczy i odpowiedziala, ze ona nic nie wie, bo jej zmaiana nie przekazala i poszla moje dokumenty przegladac. przez kolejne dwie godziny moja upierdliwosc wobec poloznych siegnela zenitu i przed 7 rano przeniosly mnie na porodowke. I tu zaczela sie kolejna zabawa. polozne w trakcie przekazywania zmiany przyszla sztuka z nocnej wbic mi wenflon. jak popatrzylam na efekt koncowy to zastanawialam sie czego ona uzyla. we krwi bylam ja, fotel, podloga i ona reke i fotel sobie umylam sama podlogi nie ruszalam, bo mnie za bardzo juz bolalo po godzinie przyszla ranna zmiana do mnie w postaci dwoch poloznych. przedstawily ogolny plan dzialania i poszly po KTG. wrocila sztuka nr 2 i podlaczyla mnie pod maszynke. wszystko bylo ok do momentu, jak probowala ta maszynke wlaczyc. okazalo sie, ze nie wie jak i ze jest pierwszy dzien w pracy :conf used: juz nawet nie mialam sily protestowac. sztuka 2 pobiegla po sztuke 1 zeby zapytac jak to zrobic. udalo sie i zaczal sie zapis. jednoczesnie sztuka 2 zaproponowala mi gaz. dostalam szybki trening jak wdychac i iedy i rurezke do dyspozycji wiecej do szczescia mi nie braowalo. po pierwszym skurczu popatrzylam rozradowana mordeczka na Tz i juz on wiedzial, ze rureczki nie oddam za zadne skarby kolo 9 rano przytupal obchud w postaci 3 lekarek i ulozyly plan, ze dostane antybiotyk, a po godzinie wywolaja porod. zapytalam grzecznie jak, rzucily mi po angielsku nazwe w skrocie, wiec sztuka 1 wytlumaczyla, ze przebija mi worek plodowy, zeby odeszly wody. wyrazilam zgode na taki plan i zaczela sie jego realizacja. prze 10 podlaczono mi kroplowke z antybiotykiem i ani drgnelo. no to przepluczemy wenflonik. wydarlam sie jak diabli bo okazalo sie, ze wenflon jest zatkany i trzeba wkuc kolejny wiec druga reka i kolejne klucie. antybiotyk zszedl spoojnie i czekamy godzine. kolo 11 przyszly obie sztuki wykonaly co mialy wykonac, stwierdzily, ze rozwarcie jest na 5 cm, wiec jeszcze polowa drogi przede mna a ja jak sobie pomyslalam o kolejnych 12 godzinach to juz mialam dosyc. daly mi olejna godzine i powiedzialy, ze jak nic nie ruszy to dostane kroplowke na przyspieszenie. zostawily nas na godzinke, a ja po ok 15 minutach zaczelam miec skurcz jeden za drugim, bez zadnej przerwy. wezwalam polozne i te jak zobaczyly, ze ja juz mam kurcze parte to wziely sie do roboty. gazik pomagal bardzo, bo zanim jedna dawka przestawala dzialac ja juz wdychalam druga po okolo 20 minutach Marysia byla z nami

Tz byl caly czas ze mna od 9 rano. oczywiscie jak wszedl na porodowke to mu sie dostalo, gdzie sie zapodzial, a on biedny zaczal sie tlumaczyc, ze na Oxfordzie sa juz korki i utknal. po porodzie, sztuka 1 sprawdzila jakie zniszczenia zostawila Marysi i uznala, ze nie jest zle, potrzeba pare szwow. dostalam rureczke spowrotem i znieczulenie miejscowe. na ten czas Tz zawladnal Mala i ta na znak milosci obsrala go po szyciu ja dostalam Misie do karmienia i dla odmiany mnie oznaczyla jako swoja mleczrnie po dwoch godzinach poszlam z Tz wziazc prysznic, jedzonko i herbatka czekala po powrocie i zawiezli nas na 6 pietro. tam polozne ucieszyly sie, ze w koncu po woch tygodniach udalo mi sie urodzic. opieka tam to bajka. maja odpowiedz na kazde pytanie, nawet to glupie. w drugim dniu Mala nie chciala mi spac i siedziala uwieszona u cycka. okazalo sie ze nie mam pokarmu, ale dostalam natychmiast butelke ze smoczkiem (jednorazowki) i wybranym mlekiem i karmilam. pokarm mi wczoraj zaczal wracac, dzis tylko piers i wystarcza. wczoraj mnie wypisali i juz w domku staramy sobie radzic sami
świetny opis
__________________
21.12.2012 (57cm/3550g)
07.11.2016 (59cm/3500g)



pstryczek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 14:59   #325
LadyWhisper
Zakorzenienie
 
Avatar LadyWhisper
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 268
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Iffonka, ja kupowalam w sklepie firmowym Zaji, u nas akurat jest w jednym centrum handlowym

measia, po Twoim opisie zaczynam zalowac, ze tak zdecydowanie odrzucilam rureeczke
__________________

.... Dziecko - to przecinek między ojcem a matką. Ale i spójnik.
Z Każdym Dniem Coraz Bardziej




LadyWhisper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 15:00   #326
nafiyqa
Zakorzenienie
 
Avatar nafiyqa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 17 000
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
Ewentualnie możesz kupić czystą lanolinę (czyli to samo, co PureLan - jak sama nazwa wskazuje zresztą, oraz Ziajka Lano, one mają tylko lanolinę w składzie) - wyjdzie Ci to dużo taniej, a możesz potem używać na buzię dzieciątka... Tylko mało która apteka to sprzedaje, dlatego ja zamawiałam przez internet.

Nawijka, ta maść BD została już wycofana ze sprzedaży, nigdzie się jej nie da kupić.
A mozliwe, choc dziwne, bo ostatnio ja widzialam. Moze jakies resztki zapsow.
__________________
Kubeczek - 17.02.2013

nafiyqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 15:00   #327
ILLUSION
Wtajemniczenie
 
Avatar ILLUSION
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 332
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez nafiyqa Pokaż wiadomość
Uwaga uwaga, wiesci od maluchnej: Ola juz na swiecie, malenka jest, 2500g i 48cm. Kruszynka po mamusi. 10 punktow dostala.

Gratuluję
Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość

Illusion nie wiem, ile Maly wazy, musimy z mezem zwazyc go, ale kluseczka straszna z niego, to fakt
Ja mam metodę że włażę na taką wagę dla dorosłych ludziów, póżniej biorę małego na ręce i odejmuję wyniki.
Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Słuchajcie - wczoraj dopadła mnie skleroza i zjadłam jedno owsiane ciastko z orzechami - Małej nic nie jest na szczęście - to jakto jest - jeśli jem coś "zakazanego" a dziecko nie reaguje na to źle, w żaden sposób tzn że na ten produkt nie jest wrażliwe i mogę go jeść??
niekoniecznie nie jest wrażliwa na orzechy, możliwe że jakbyś większą ilość zjadła to mógłby alergen się objawić np w postaci wysypki.
Cytat:
Napisane przez s i l v e r Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Dopiero teraz Witam się w nowym wątku.
Nie wiem co się ze mną dzieje...Od trzech dni mam strasznego doła ;( .
Też miałam w pewnym momencie wrażenie pustych piersi i ciągle musiałam małego przystawiać. nie poddawaj się, to minie! A grudki rozmasuj pod ciepłym prysznicem!
Cytat:
Napisane przez sylwietta1988 Pokaż wiadomość
hej ja na bardzo szybko, gratuluje nowym mamusiom cudnych dzieciatek. mały marudny, tyko by wisial na cycu, usypiania godzine spania 10 minut, nie mam jak sobie pojesc nawet. z męzem szkoda gada- wojna przeplatana nierozmawianiem, ciagle mysle czy dalej tak warto bo zyc sie nie da.... zostałam dzisiaj z 2 zł w portfelu i 2 kromkami chleba... nawet nie mam jak wyleciec po swiezy, on w robocie i nawet sie przed wyjsciem nei zapytał czy kupic... w ogole szkoda gadac.... i to mieszkanie z tesciami doprowadzi mnie na skraj nerwicy chyba.... uciekam
Oj coś ten mąż twój podpada ostatnio. Trzymaj się!

My po usg bioderek. Jak na razie prawidłowo! Następna wizyta 04 kwietnia. I uwaga...ortopeda zabronił układać na boczkach!
__________________
Igorek - 02.01.2013 r.
ILLUSION jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 15:01   #328
ninagg
Zakorzenienie
 
Avatar ninagg
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 129
GG do ninagg
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez Delicjanka Pokaż wiadomość
moja malutka tez ma krosteczki, dosc sporo, ale u mnie na pewno nie ma skazy białkowej, bo w żadnej postaci nie jem nabiału- lekarka mi zabroniła ..............
ale czytalam ze to sa krosteczki hormonalne. Znikną w przeciągu paru dni ;]



jeeeeeeeeeeeeeeeeeju straszne to było, ona normalnie oddychac nie mogla, masakra.


czy wasze dzidzie też nienawidzą nosić czapeczek po kąpieli?;;p

kurna, nie dosc ze w nocy mala mi nei spala to jeszcze teraz nie chce kimać ;] ;p
Moja nie nawidzi, już po 2 godzinach po kapieli muszę zdejmować. Z czapeczkami na podwórko jakoś nie narzeka.
__________________
Pierwszy kontakt: 04.02.09
Poznaliśmy się: 14.02.09
Jesteśmy razem: 22.03.09
Zaręczyny: 16.10.10
Data zaślubin: 02.06.2012


Ola 11.12.2012

Wojtek 14.10.2015
ninagg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 15:01   #329
pstryczek84
Zakorzenienie
 
Avatar pstryczek84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 14 197
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość

jutro zapytam to napiszę co i jak z tym śluzo-glucikiem

sama jestem ciekawa co lekarz powie na tego sluzo-glucika
__________________
21.12.2012 (57cm/3550g)
07.11.2016 (59cm/3500g)




Edytowane przez pstryczek84
Czas edycji: 2013-02-04 o 15:02
pstryczek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-04, 15:03   #330
nafiyqa
Zakorzenienie
 
Avatar nafiyqa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 17 000
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz.X Kolejna część rozpakowywania :)

Cytat:
Napisane przez ILLUSION Pokaż wiadomość
My po usg bioderek. Jak na razie prawidłowo! Następna wizyta 04 kwietnia. I uwaga...ortopeda zabronił układać na boczkach!

To ja juz nic nie rozumiem. Jak w koncu klasc?
__________________
Kubeczek - 17.02.2013

nafiyqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.