MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VI - czekamy na pierwsze maluszki!!

[pani22ka]

Napisane przez nestelle

kura domowa ze mnie i to kiepska .....

błagam.... daj Boziu siły!

Napisane przez czarny flamaster

Wkurza mnie jak słyszę z jego ust teksty w stylu, "bo ja tyle pracuję, a ty jeszcze ode mnie wymagasz" albo gdy nawet ze stolika nie sprzątnie śmieci czy szklanek tylko przesunie by nogi położyć.

...

o luudyyy, mam anioła... tyra, robi, nie narzeka....
takiego Twojego trutnia bym chyba przez kolano przełożyła

[strippi]

Kochane za wszystkie rozpoczęte tygodnie

Napisane przez oldzinx

Witam się z rana. Mrozno u nas za oknem. Siedzę i oglądam stare odcinki m jak miłość. Ciekawsze niż te nowe. I zastanawiam się co na śniadanie zjeść, chyba zjem jogurt z paszą dla kurcząt jak to TZ określa moje pyszne otręby pszenne
A zapomniała bym, witam się w rozpoczętym 29 tygodniu . Jeszcze tylko tydzień i już prawie wszystkie będziemy po 30tce

też oglądam M jak Miłość stare odcinki i oglądam od 1 odcinka nagrywam sobie, super sobie powtarzać

Napisane przez monicca1989

Strippi, sto lat dla córci!

dzięki

Napisane przez myaja

Mała (prawdopodobnie Alicja ) po piątkowej wizycie:
- waży już 2 250g
- wszystko idealnie się rozwija
- serduszko pracuje prężnie
- nóżki, kości, kręgosłup, stópki, oczy, wargi, podniebienia itd. wszystko ok
- ułożyła się główką w dół i jak to lekarz określił 'zaczyna wyczajać że nie długo nadejdzie 'ten' moment
- szyjka ok
- łożysko 'starzeje się w normalnie'
- w poczekalni czekaliśmy 3h!!! ale było warto... to jest nasz nowy lekarz, którego musieliśmy zmienić bo poprzedniczka odeszła... nie żałuje, moje zwykłe usg było bardziej dokładnie niż połówkowe
nie wspomnę o tym, że lekarz piekielnie przystojny taki tym wysokiego bruneta z lekkim zarostem, amant pełna gębą nieskromnie przyznam się że mąż dokładnie taki sam tyle, że wyższy ale poza wyglądem profesjonalista w każdym calu - oby więcej takich lekarzy... mogę czekać nawet i po 4h jeśli tylko każda wizyta będzie tak wyglądać

za wizytę
ładnie już Ala waży

Napisane przez LiwkaO

Jestem jestem... dziś się zaczął 38 Wczoraj cały dzień bolał brzuch, przeszło dopiero po drugiej nospie

haha mi się za to od wczoraj napina i twardnieje mocno
ale od soboty rozpoczęłam maraton
sobota odwiedziny koleżanki
niedziela urodziny Julki - galeria, zakupy, a wieczorem odwiedziny kumpla
poniedziałek kawka i ploty u koleżanki, sprzątanie domu ze świątecznego nastroju czas dekorować na wiosnę
wtorek - stajnia
środa koleżanka wpada w południe i zostaje na noc
czwartek jedziemy z koleżanką do niej (35km za miasto moje)
na razie takie plany

Napisane przez czarny flamaster

45 days to go

Pobudka z bólem gardła, noc znów nieprzespana i jeszcze nowa fala smutku.... Buuuu.....
Muszę jakoś się ogarnąć, bo nie będzie ze mnie pożytku żadnego. Wczoraj dobiłam w końcu 'Język Niemowląt". Muszę przyznać- jestem pod dużym wrażeniem. Po przeczytaniu mam poczucie, że nic mi nie jest straszne, ze wszystkim sobie poradzę i maluszka wychowam z palcem w nosie Oczywiście- życie zweryfikuje. Już zapowiedziałam mężowi, że mały nie będzie spał z nami w łóżku. "Będziesz do niego wstawać? Ciekawe czy Ci się będzie chciało!"
A będę! Moja mama też spała z moim bratem i gdy chciała by spał osobno, on był tego nienauczony i musiała z nim nieźle walczyć.
Teraz biorę się za "Mamo, tato- co Ty na to", ale po przeczytaniu Języka jakoś wiele informacji mi się powtarza więc chwilowo przerzucam kartki.

zdrówka i by smutek poszedł precz
za zrealizowanie planów

Napisane przez Mokka_83

A do komentarzy trolli jednak nie będe się już odnosic, bo nasuwa się tylko jedna myśl: "mów do słupa, a słup jak d...pa...". Szkoda cery...

dokładnie tak

Napisane przez trolla2405

fajna zabawka, i jedno i drugie się zajeło?coś dla nas, bo w koncu lego sie moim znudzi.

powiem szczerze, że mi się podoba

Napisane przez nestelle

Biedna dyskryminowana kobieto - zmień wątek i przestań męczyć .....
a kysz , a kysz !!!

kocham Cię!!

[Mokka_83]

Napisane przez ObserwujeCie

A sprawdziłam, Medela - maść na brodawki w składzie ma tylko czystą lanolinę...za 37 g lanoliny u nich zapłacimy ok 40 złotych, za połowę mniej tego samego składu u Ziajki - 6.50 czyli maść Ziajki o identycznym składzie kosztuje ponad dwa razy taniej...

Ach koncerny kosmetyczne i głupie baby która za to że coś się nazywa medela przepłacą 2 razy.

to dobrze, że ja nabyłam Ziajkę, bo by mnie OC podsumowała

Napisane przez kasia86bgo

Hej hen ja juz po wizycie. A wiec :
- nietoperke nadal
- 146 pikan na minute
- 43 cm od kosci po cyciki alem znowu zapomniala w pepku ale pewnie z jakies 125 cm bedzie
- waga 88.2 czyli 0 od ost wizyty

I co najwazniejsze - w srodku wszystko Ok dlugosc ocenil mi na 3 wiec nie wiem zle czy dobrze ...??

Ale znowu nie dal sie namowic na Usg i bede zmuszona zaplacic prywatnie - ehhhh

No nic lece na zakupy cos zjem i w domu was nadrobie ;-)

brawa Kasiu

Napisane przez Mi6ka

A wiecie co, moj maz sie spytal ostatnio o ta czkawke lekarza - oczywiscie powiedzial do niego, ze "maly ma czesto zgage" a lekarz z konsternacja do niego, ze ciekawe skad to wie No to ja, ze mezowi chodzilo o czkawke i ze sie martwi, ze maly sie meczy... To lekarz powiedzial, ze czkawka normalna, ale ze duzo czesciej niz czkawka dziecko ma taki tiki ruchowe jakby i to sie myli. Ja taka zdziwiona, ze co -przez pare minut nawet czasem, no 1 min minimum regularne ruchy? Powiedzial, ze tak, ze takie tiki czy jak on to tam nazwal Taka ciekawostka, nie wiem, czy w to wierzyc, choc chyba nie bredzi, raczej taki racjonalny jest

to ja nie wiedziałam, że takie tiki istnieją - ale powiem Ci, że mnie uspokoiłas taka inof... Bo ja już pare razy czułam coś co mi nie bardzo pasowało na czkawkę... I trochę mnie to stresowało - że dzidzia może jakaś epileptyczna będzie czy co

Napisane przez joanna200

ale się wkurzyłam wczoraj powiem wam..
brat tż mówił nam kiedyś, że po co kupowaliśmy ubranka dla małego jak on po swoim synu nam da wszystko..
i całe szczęście że kupiałam swoje, bo wczoraj dostaliśmy od nich 3 siaty tych ciuszków.. a do użytku nadaje się dosłownie ok 10 sztuk!
wszystko brudne, meeeega poplamione, ponaciągane, dziurawe!! Byliśmy z mężem w szoku.. spakowałam wszystko z powrotem i mam zamiar oddać przy najbliższej okazji.. w życiu nikomu bym czegoś takiego nie dała, to się nawet na szmaty nie nadaje..

o kurcze... mi by nawet było wstyd takie rzeczy komuś dać... W ogóle kto takie rzeczy trzyma? Wydaje mi sie, że jak coś się zniszczy to ja będe na bieżąco wyrzucać...

Napisane przez Ewkaaa8891

Ja ostatnio jak miałam cytologie to mój mi włożył ten wziernik i mówi prosze przytrzymać i sobie poszedł po cos tam do szafki a ja z tą ręką między nogami

Napisane przez Sorceresss

mój TŻ już "kupił"

To teraz moje pytanie z serii wyprawkowych:
Ile kupujecie pieluch tetrowych? Przy założeniu używania jednorazowych, ale na początek, żeby pilnować czy są siuśki chciałabym sprobować tetrowe...
I czy czuć w dotyku różnicę między pieluchami? Bo doszły mnie słuchy, że są niektóre szorstkie, twarde i nic z nimi nie idzie zrobić... i tylko dupcie drapią....

ja kupiłam 10 tetrowych w sumie nie wiem do czego będe ich uzywac, więc kupiłam tyle ile jest zalecene

Napisane przez bzinka

Jak myślicie dziewczyny - bo ja nie mogę się zdecydować - czy na ścianę nad łóżeczko lepsze będą naklejki czy wesołe kolorowe obrazeczki? Trochę się boję,żeby te naklejki nie okazały się złe jakościowo, a wymarzyły mi sie takie kolorowe sowy.... i nie wiem co zamawiać.

ja bym wybrała obrazki (albo literki) Naklejki do mnie nie przemawiają

[bmma]

Witam się i ja dzisiaj...
Od rana brak prądu
Teraz mam chwilkę czasu, bo na 16 do SR

[Ptaszysko16]

Napisane przez pani22ka

błagam.... daj Boziu siły!

...

o luudyyy, mam anioła... tyra, robi, nie narzeka....
takiego Twojego trutnia bym chyba przez kolano przełożyła

ja tez mam skarb. w ogóle nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jak dziewczyny opisują.

[despa]

Jeszcze dodam odnosnie ciuszków cos, ja pozyczalam kolezance dwa lata temu ubranka po Oliwii, wszystkie wypralam, nie mówię, ze to byly cuda- ale zestawy śpiochy i kaftaniki, czyste bez plam, pachnące...
oddała mi w takim stanie, ze wszystko wywalilam, brudne śmierdzace poplamione, z dziurami- a tak walily że leciałam z workiem na smieci od razu.

pokazcie o jakiej ziajce mówicie....

i generalnie ja się przyznaję- i napisze brzydko jestem w dupie z wyprawką, zakupami- niby cos tam mam ale to nic w porownaniu z Wami

jeszcze 20 minut i do domu

[bmma]

Najważniejsze
Gratuluję tygodni i wizyt.
U mnie nie ma możliwości zwiedzić, chyba
Idę przed SR jeszcze TŻ kupić koszulę, w niedzielę idziemy na chrzciny.
Ile u Was daje się na prezent do koperty

[Moderna]

Napisane przez Villga

OK X-lander 3w1
My też nie wiedzieliśmy jaki ten wózek ale jak zobaczyliśmy ten to stwierdziliśmy, że fajny i bierzemy

super!
najtrudniejsze jest podjecie decyzji

Napisane przez oliwka__

Dziewczyny ale dziś miałam sen śniło mi się że mała mnie tak kopała i zobaczyłam taki cień/kropki na brzuchu i tak coraz mocniej i mocniej a to mała nóżkę tak wypychała i mała cwaniara z niej była że jak wołałam tż lub zdjęcie chciałam zrobić to się chowała i tak się wyciskała tą stópką że można było policzyć paluszki ale tak realistyczny sen był że jak się obudziłam to myślałam że to nie był sen tylko że naprawdę się to działo.

Napisane przez nestelle

dziewczyny tak mnie boli kręgosłup,że mam wrażenie ,że pęknie .... straszne kłucie ......
od rana byłam zawieżć kubę do szkoły ,potem ninę ,następnie popłacić za przedszk.i zajęcia dodat. stałam w kolejce przez to ..... ,potem 20 min.przerwy na śniadanie w domu i dalej jazda - w banku,aptece,lidlu ,piotrze i pawle,wypożyczalni ,po kube do szkoły , teraz w domu - pranie , szybko obiad bo zaraz goście przyjadą i w między czasie lekcje z kubą , potem po ninkę i z kubą na piłkę ....
Czy ktoś mi da l4 od obowiązków domowych???

zaraz nadrobię was bo mam przerwę na colę

ty to normalnie jestes mama-cyborg
oby plecy przestaly bolec

[czarny flamaster]

Może to ja jestem zbyt pracowita, kto wie. Jeśli już o coś go poproszę, to to zrobi, ale czasami muszę prosić i przypominać kilka razy. Mam cichą nadzieję, że ogarnie się jak Sławek się pojawi, tym bardziej, że ja nie mam zamiaru poświęcać swoich sił i organizmu by zadowolić wszystkich. Jeśli znajdę chwilę dla siebie, to ma to być chwila dla mnie- czas na prysznic i odpoczynek- a nie by nadrabiać zaległości w sprzątaniu.

W czwartek wybieram się do lekarza, ostatni raz na NFZ. Później będę chodzić do niego prywatnie. Wiecie może czy mogę sobie skserować swoją kartotekę? Chciałbym by miał kopię wszystkich moich badań u siebie i tak się zastanawiam. Może też przy kolejnej wizycie uda mi się małego zobaczyć. Fajnie by było

[trolla2405]

tż pożyczył PS3 od znajomego i uczy młodą grać, najfajniejsze są wyścigi autek, próbował się z nią bić na miecze ale jej nie wychodziło

ona w kwietniu 3 lata skończy

Co do ubranek od znajomych, zostały mi pożyczone m.in. kombinezony na zimę bo nie chciałam kupować jak młody raz ubierze, wyciągam z kartonu a tam smród nieziemski, jeden posikany, pobrudzony mlekiem - chyba sie dzieciakowi ulało; myślałam żę zawinęłam w siatkę i podziękowałam.
Ja bym takiego syfu nawet dla siebie na przyszłe dziecko nie schowała, nie mówiąc zęby komuś dać.

[Ptaszysko16]

Napisane przez despa

Jeszcze dodam odnosnie ciuszków cos, ja pozyczalam kolezance dwa lata temu ubranka po Oliwii, wszystkie wypralam, nie mówię, ze to byly cuda- ale zestawy śpiochy i kaftaniki, czyste bez plam, pachnące...
oddała mi w takim stanie, ze wszystko wywalilam, brudne śmierdzace poplamione, z dziurami- a tak walily że leciałam z workiem na smieci od razu.

pokazcie o jakiej ziajce mówicie....

i generalnie ja się przyznaję- i napisze brzydko jestem w dupie z wyprawką, zakupami- niby cos tam mam ale to nic w porownaniu z Wami

jeszcze 20 minut i do domu

http://www.ziaja.com/offer/kosmetyki...mamma_mia.html

[ObserwujeCie]

Napisane przez nestelle

Czy ktoś mi da l4 od obowiązków domowych???

zaraz nadrobię was bo mam przerwę na colę

Nawet ostatnio myślałam o Tobie, że my będziemy na macierzyńskich, a Tobie macierzyńskiego od tego wożenia, odwożenia nikt nie zrobi.

Napisane przez Ptaszysko16

ja tez mam skarb. w ogóle nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jak dziewczyny opisują.

Niom ja też , a truteń bardzo ładne słowo Ja mam jedną zasadę, albo facet ma robić, albo zarabiać na tyle dużo żeby było nas stać na pomoc domową jeśli reflektujemy (nie jestem szowinistką, w stosunku do kobit ta sama zasada ). Innej opcji nie ma. Ideał dla mojej oszczędnej duszy to i zarabia na tyle że nas stać i nie musimy tego robić, bo wspólnie robimy sprzątanie, gotowanie i inne

Napisane przez despa

pokazcie o jakiej ziajce mówicie....

i generalnie ja się przyznaję- i napisze brzydko jestem w dupie z wyprawką, zakupami- niby cos tam mam ale to nic w porownaniu z Wami

jeszcze 20 minut i do domu

O tej na sutki:

http://www.aptekagemini.pl/ziajka-ma...olina-20g.html

a z wyprawką, to Wy Mamy nie debiutantki to wiadomo, że bardziej wyluzowane. I zrozumiałe.

Ok po Waszych radach, wstrzymuję się z nakładkami na sutki póki co, wybrałam kilka modeli jak coś i w razie W, chłop będzie ganiał i kupował. To samo smoczek, póki co nie kupuję.

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

A właśnie znalazłam przed chwilą próbkę tej maści Maltan, bo kiedyś w aptece dostałam - też skład do dupala. Więc nie warto.

bzinka, umknęło mi wcześniej o tych naklejkach, ja bym chyba postawiła na obrazki, bo je po jakimś czasie możesz zmienić jak Ci się znudzą, zmienisz koncepcję, a te naklejki to już raczej z farbą odchodzą, więc każda zmiana wiąże się z malowaniem. No a malowanie, z małym dzieckiem to większa upierdliwość.

[monicca1989]

Napisane przez strippi

haha mi się za to od wczoraj napina i twardnieje mocno
ale od soboty rozpoczęłam maraton
sobota odwiedziny koleżanki
niedziela urodziny Julki - galeria, zakupy, a wieczorem odwiedziny kumpla
poniedziałek kawka i ploty u koleżanki, sprzątanie domu ze świątecznego nastroju czas dekorować na wiosnę
wtorek - stajnia
środa koleżanka wpada w południe i zostaje na noc
czwartek jedziemy z koleżanką do niej (35km za miasto moje)
na razie takie plany

Fajny terminarz też bym gdzieś z chęcią wyszła, bo już miesiąc praktycznie nigdzie nie byłam. Moje wyjścia to tylko wizyty do lekarzy i wtedy ewentualnie jakaś galeria na chwilę.

[Mokka_83]

Napisane przez booziaczek

o prosze troche mnie nie było i nowy watek u mnie juz dobrze dzis mnie wypisali do domu na szczescie dzidzia jeszcze troche zostanie w brzuszku choc blisko było zeby opusicła swoje lokum

a dlaczego blisko? Co się działo?

Napisane przez corka_rosy

Mój mówi to samo.

Dziewczyny, są w Ikei przewijaki zakładane na łóżeczko? Na stronie nie ma, a kojarzy mi się, że widziałam.
Równie dobrze mogłam widzieć gdzie indziej, biorąc pod uwagę moją ciążową sprawność intelektualną.

chyba nie ma... Ja widziałam tylko miekkie. ale w smyku np. są - tyle, żepo 58 zł, więc troszkę drogie

Napisane przez pani22ka

Po wizycie. Gdyby nie szew miałabym już dziecko... Torres napiera główką na szew, szew napięty, stąd różowy śluz.
Do czwartku muszę zrobić badania, pójść do diabetologa (środa), ale generalnie leżeć z biodrami w górze.
Jeśli w czwartek tyż będzie tak nisko, to idziemy do szpitala
a waży 2250... w normie. choć doktor mówi, że ma wąską główkę i pomiar może być zaniżony...

ojej... to poducha pod pupe i leżeć... Wiem, że juz dosyć masz tego lezenia, ale już i tak jest dobrze, bo to 35 tydz a każdy dodatkowy dzień to dużo

Napisane przez Moderna

ehhh takiemu to dobrze (foto)
powoli trzeba go budzic i wyjsc na spacer

Jakbym widziała moje kićki

Napisane przez OtTakaJa

Powiedzcie mi w jakich ilościach macie ubranka te najmniejsze 0-3miesiące? Robię sobie konkretną listę, bo jadę jutro na zakupy, a po wczorajszym już wiem, że muszę mieć wszystko czarno na białym nakreślone.

ja jeszcze nie wiem... będę liczyć przy praniu

Napisane przez alliw

ja wzięłam bez wycięcia newborny pampersa (jedna paka do szpitala starczy?)


Ach bym zapomniała, przyszły dziś koszule do karmienia
http://www.pieknamama.pl/product/image/19109/zyta.jpg
http://www.pieknamama.pl/product/image/17713/joy6.jpg
ta pierwsza troszkę fajniejszą bawełnę ma, ale obie ok i nawet rozmiarami trafiłam

powinna jedna paka starczyć na 3 dni A koszule bardzo fajnie Ta pierwsza mi się bardzo podobala, ale te dlugie rekawy mi nei pasują Ja nawet w zimie spię w krótkim rękawku albo na ramiaczkach

Napisane przez despa

pokazcie o jakiej ziajce mówicie....

Ja kupiłam tą
http://allegro.pl/ziajka-lano-masc-d...974603415.html

ale widze, że jeszcze takie cos jest
http://allegro.pl/ziajka-lano-masc-n...978413502.html

[Moderna]

Napisane przez despa

Jeszcze dodam odnosnie ciuszków cos, ja pozyczalam kolezance dwa lata temu ubranka po Oliwii, wszystkie wypralam, nie mówię, ze to byly cuda- ale zestawy śpiochy i kaftaniki, czyste bez plam, pachnące...
oddała mi w takim stanie, ze wszystko wywalilam, brudne śmierdzace poplamione, z dziurami- a tak walily że leciałam z workiem na smieci od razu.

ludzie to maja tupet

sporo rzeczy dla maluszka (z ubranek) kupowalam na ebayu, uzywanych, wybieralam aukcje, gdzie rzeczy byly prawie jak nowe, raz czy dwa zalozone... w wiekszosci dostalam rzeczy w idealnym stanie, ale jedna paczka stoi do dzisiaj w kacie - myslalm, ze sie poplacze, jak otworzylam - kobieta napisala, ze ubranka sa w bardzo dobrym stanie - a dostalam rzeczy sprane, zmechacone, wyblakle, porozciagane na razie lezy to w kacie i mam zamiar wrzucic do kontenera z uzywana odzieza.. bo co ja mam z tym zrobic? (glupio mi bylo pisac o zwrot, nie zaplacilam duzo)..

Napisane przez Mokka_83

to dobrze, że ja nabyłam Ziajkę, bo by mnie OC podsumowała

Napisane przez pani22ka

o luudyyy, mam anioła... tyra, robi, nie narzeka....
takiego Twojego trutnia bym chyba przez kolano przełożyła

nie liczy sie, od konkubenta do meza trutnia dluga droga

ja sie tu chichram, ale moj maz tez mi nie pomaga w domu.. no bo wiecie, po pracy wraca zmeczony

[Villga]

Napisane przez bmma

Idę przed SR jeszcze TŻ kupić koszulę, w niedzielę idziemy na chrzciny.
Ile u Was daje się na prezent do koperty

Podpinam się pod pytanie. Też idę niedługo na chrzciny, a że jeszcze nigdy na żadnych nie byłam to nie wiem ile powinniśmy dać...

Napisane przez Moderna

super!
najtrudniejsze jest podjęcie decyzji

To prawda

Ale się zezłościłam. Wytaszczyłam deskę do prasowania, żeby ciuszki trochę już ogarnąć, a deska się zapsuła

[ObserwujeCie]

Z obserwacji wiem, że truteń to stan duszy - niezależnie od stanu cywilnego, w sensie, nikt się raczej trutniem z dnia na dzień nie stał, tylko najczęściej się tego nie widziało przed ślubem/mieszkaniem/dzieckiem ja generalnie nie wierzę w wychowywanie dorosłych ludzi i w magiczne przemiany po dziecku/ ślubie/ po piątym dziecku/ po podwyżce / na wiosnę/ od poniedziałku chyba że na gorsze

[Moderna]

alliw ale sliczne te koszulki , szkoda, ze u nas wybor marny..

[ObserwujeCie]

Napisane przez Moderna

ja sie tu chichram, ale moj maz tez mi nie pomaga w domu.. no bo wiecie, po pracy wraca zmeczony

A jako feministka, chcę powiedzieć, że nie znoszę tego "pomagania w domu". Mój też mi nie pomaga. Bo dom to nie mój obowiązek tylko wspólny i najwyżej w dwójkę coś w nim robimy, a nie że ja robię, a mój ma mi pomagać. Chyba że para się umówiła, że facet pracuje, a babeczka siedzi w domu i bierze wszystko z nim związane na siebie, lub na odwrót.

[Moderna]

Napisane przez ObserwujeCie

Z obserwacji wiem, że truteń to stan duszy

albo wychowanie - bo mama w domu wszystko robila sama

[Ptaszysko16]

Napisane przez ObserwujeCie

Z obserwacji wiem, że truteń to stan duszy - niezależnie od stanu cywilnego, w sensie, nikt się raczej trutniem z dnia na dzień nie stał, tylko najczęściej się tego nie widziało przed ślubem/mieszkaniem/dzieckiem ja generalnie nie wierzę w wychowywanie dorosłych ludzi i w magiczne przemiany po dziecku/ ślubie/ po piątym dziecku/ po podwyżce / na wiosnę/ od poniedziałku chyba że na gorsze

no bo ludzie się nie zmieniają. pewne rzeczy tak głęboko w nas tkwią że żadne terapie i chęci nic nie pomogą. owszem można nad pewnymi rzeczami pracować ale ciężko ileś lat wyniesionych z domu, czy ze związku z kimś od tak zmienić. skoro ileś lat komuś coś nie przeszkadzało to nagle jak zacznie to są tylko problemy. w ogóle zycie to sztuka kompromisu i skoro ja mam poprosić TŻ o pomoc niż warczeć że sam się nie domyślił? no ludzie to ja bym zgłupiała. Ja nie czytam w myślach to on ma nagle zacząć?

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez ObserwujeCie

A jako feministka, chcę powiedzieć, że nie znoszę tego "pomagania w domu". Mój też mi nie pomaga. Bo dom to nie mój obowiązek tylko wspólny i najwyżej w dwójkę coś w nim robimy, a nie że ja robię, a mój ma mi pomagać. Chyba że para się umówiła, że facet pracuje, a babeczka siedzi w domu i bierze wszystko z nim związane na siebie, lub na odwrót.

no dokładnie jasno sprecyzowane kto co od czego oczekuje i nikt nie ma pretensji o nic.

[czarny flamaster]

Napisane przez Moderna

albo wychowanie - bo mama w domu wszystko robila sama

Rodzice mojego TŻta zawsze mi mówili, że on taki biedny chodził do dwóch szkół (zwykłej i muzycznej) i w związku z tym nie wymagali by coś w domu robił. Ewentualnie w sobotę odkurzył lub pozmywał czy obrał ziemniaki na obiad. Efekt był taki, że gdybym nie kupiła kosza na pranie i nie zażądała by wrzucał tam skarpetki, to dalej kolekcjonowałby je wraz z bielizną przy biurku od komputera. A jego rodzice i tak tylko: bo on pracuje, bo on zarabia, bo w weekendy jest gra itd. Na co ja zawsze odpowiadam: że ja też pracowałam, miałam obowiązki, a do szkoły miałam dalej niż on i dawałam radę więc nie rozumiem o co chodzi.
Jedno mądre zdanie: syna wychowujemy dla innej kobiety. Byłoby mi wstyd jakby moja synowa przyszła i powiedziała, że Sławek nawet po sobie nie posprząta. Albo jakbym widziała, że biedna tyra ze szmatą, a on pan i władca.

Nie ma to jak na chłopów pomarudzić

[pani22ka]

Napisane przez Mokka_83

a każdy dodatkowy dzień to dużo

, dlatego teaz walczę o każdy kolejny. i ściskam nogi co sił

Napisane przez Moderna

nie liczy sie, od konkubenta do meza trutnia dluga droga

ja sie tu chichram, ale moj maz tez mi nie pomaga w domu.. no bo wiecie, po pracy wraca zmeczony

niiiieee, nooooo... mieszkam z nim 10,5 roku, chyba już by wyszedł truteń (zawsze się dzielilismy obowiązkami, jednak ja robiłam wiecej chociazby dlatego że on dłużej pracuje, więc zakupy byly, banki, rachunki, ubezpieczenia - wszystko załatwione, takie niby pierdy ale jednak czasochłonne; teraz konkubent docenia...)

tekst o zmęczeniu... koleżanka tak ma. ona w pracy, on w pracy. ale on po pracy jest zmęczony psychicznie i musi odpocząć/spać/odreagować... laska jest załamana (2 latek, duży dom, zakupy; ona perfekcyjna pani domu...)

Napisane przez Villga

a deska się zapsuła

coś odpadło?!

[oldzinx]

Napisane przez despa

Jeszcze dodam odnosnie ciuszków cos, ja pozyczalam kolezance dwa lata temu ubranka po Oliwii, wszystkie wypralam, nie mówię, ze to byly cuda- ale zestawy śpiochy i kaftaniki, czyste bez plam, pachnące...
oddała mi w takim stanie, ze wszystko wywalilam, brudne śmierdzace poplamione, z dziurami- a tak walily że leciałam z workiem na smieci od razu.

i generalnie ja się przyznaję- i napisze brzydko jestem w dupie z wyprawką, zakupami- niby cos tam mam ale to nic w porownaniu z Wami

1. Mi wstyd by było pokazać komuś brudne ciuszki a co dopiero dać. Dostałam od koleżanki parę ciuszków ale wszystkie w stanie "znośnym", choć część i tak nie założę małemu bo mi się nie podobają.

2. a co do wyprawki sama nie jesteś ja mam niezłożone łóżeczko, trochę ciuchów dla bąbla i majtki poporodowe i to by było na tyle. A gdzie reszta? Chyba w marcu się za to zabiorę ...

Napisane przez trolla2405

tż pożyczył PS3 od znajomego i uczy młodą grać, najfajniejsze są wyścigi autek, próbował się z nią bić na miecze ale jej nie wychodziło

Małe dzieci szybko łapią o co w grach chodzi, teraz to inne czasy. Ja pamiętam jak grałam w gry na TV takie czarne ze śmiesznymi dużymi kasetkami, mario i te sprawy
A TŻ już zapowiedział że będzie grał na PS z Tomkiem jak urośnie. Ja mu mówię że ok, ale tylko i wyłącznie gry dla dzieci, jakieś misie i samochodziki, żadnych strzelanek

[Moderna]

Napisane przez pani22ka

niiiieee, nooooo... mieszkam z nim 10,5 roku, chyba już by wyszedł truteń (zawsze się dzielilismy obowiązkami, jednak ja robiłam wiecej chociazby dlatego że on dłużej pracuje, więc zakupy byly, banki, rachunki, ubezpieczenia - wszystko załatwione, takie niby pierdy ale jednak czasochłonne; teraz konkubent docenia...)

tekst o zmęczeniu... koleżanka tak ma. ona w pracy, on w pracy. ale on po pracy jest zmęczony psychicznie i musi odpocząć/spać/odreagować... laska jest załamana (2 latek, duży dom, zakupy; ona perfekcyjna pani domu...)

wybacz, masz aniola

ciekawe jak to bedzie u nas, jak wroce do pracy

a z tym zmienianiem przyzwyczajen, to jest to niestety niemozliwe - od miesiecy mowie mezowi, nie wrzucaj mi kapslow z kawa do zlewu (jak cos w niej jeszcze lezy jakas patelnia czy cos, najczesciej sie sitko zatyka i musze to czyscic)... to za kazdym razem wrzuca dalej, ja sie zloszcze i powtarzam to samo .. i jak grochem o sciane..
kiedys zastosowalam taktyke, ze wyrzucalam takie kapsle do kosza - i po tygodniu nie mial ani jednego, w czym mogl sobie kawe zrobic - tydzien bylo dobrze i znowu zaczelo sie wrzucanie do zlewu
taka niby pierdoła, a potrafi wywolac kłótnie ..

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez czarny flamaster

Nie ma to jak na chłopów pomarudzić

hehe
wole nie zaczynac, bo musialabym ksiazke napisac (no dobra zaczelam, ale juz koncze )

[alliw]

Napisane przez strippi

haha mi się za to od wczoraj napina i twardnieje mocno
ale od soboty rozpoczęłam maraton
sobota odwiedziny koleżanki
niedziela urodziny Julki - galeria, zakupy, a wieczorem odwiedziny kumpla
poniedziałek kawka i ploty u koleżanki, sprzątanie domu ze świątecznego nastroju czas dekorować na wiosnę
wtorek - stajnia
środa koleżanka wpada w południe i zostaje na noc
czwartek jedziemy z koleżanką do niej (35km za miasto moje)
na razie takie plany

a w piątek poród?
żartuję oczywiście, choć już chyba też będziesz donoszona, prawda?
a grafik mocno napięty, nie ma żartów

Napisane przez Mokka_83

powinna jedna paka starczyć na 3 dni A koszule bardzo fajnie Ta pierwsza mi się bardzo podobala, ale te dlugie rekawy mi nei pasują Ja nawet w zimie spię w krótkim rękawku albo na ramiaczkach

dzięki to jest taki rękaw 3/4, więc mi odpowiada, poza tym u mnie na strychu jednak trochę chłodno jest, więc myślę, że na marzec/kwiecień będzie akurat. Za to latem mam hawaje bez włączonej klimy do 35 stopni dochodzi

Napisane przez ObserwujeCie

Z obserwacji wiem, że truteń to stan duszy - niezależnie od stanu cywilnego, w sensie, nikt się raczej trutniem z dnia na dzień nie stał, tylko najczęściej się tego nie widziało przed ślubem/mieszkaniem/dzieckiem ja generalnie nie wierzę w wychowywanie dorosłych ludzi i w magiczne przemiany po dziecku/ ślubie/ po piątym dziecku/ po podwyżce / na wiosnę/ od poniedziałku chyba że na gorsze

Napisane przez Moderna

alliw ale sliczne te koszulki , szkoda, ze u nas wybor marny..

dziękuję

Co do chłopów w domu - mój nie sprząta (za to bałagani straszliwie), ale za to gotuje. Taki układ mi pasuje

Bzinka, też jestem za obrazkami do pokoju maluszka

[scarlett26]

Napisane przez czarny flamaster

Może to ja jestem zbyt pracowita, kto wie. Jeśli już o coś go poproszę, to to zrobi, ale czasami muszę prosić i przypominać kilka razy. Mam cichą nadzieję, że ogarnie się jak Sławek się pojawi, tym bardziej, że ja nie mam zamiaru poświęcać swoich sił i organizmu by zadowolić wszystkich. Jeśli znajdę chwilę dla siebie, to ma to być chwila dla mnie- czas na prysznic i odpoczynek- a nie by nadrabiać zaległości w sprzątaniu.

W czwartek wybieram się do lekarza, ostatni raz na NFZ. Później będę chodzić do niego prywatnie. Wiecie może czy mogę sobie skserować swoją kartotekę? Chciałbym by miał kopię wszystkich moich badań u siebie i tak się zastanawiam. Może też przy kolejnej wizycie uda mi się małego zobaczyć. Fajnie by było

Można, ale odpłatnie - jest jakaś ustawowa stawka os strony - i zwykle chcą wniosek o to na piśmie i raczej nie zostaniesz tego od ręki, chyba, że lekarz będzie miał czas i będzie akurat w przychodni, bo stempluje to za zgodność z oryginałem

[mooonis17]

Hej Mamusie

Na początku to mam pytanie,wiem że jestem tu dość sporadycznie ale co jakiś czas coś piszę no i nie ma mnie na liście Mamusiek...Dopisz mnie ktoś,nie bądźcie takie
Przy okazji dziś zaczynam 29 tydzień 97 cm w brzuszku.14 kg na plusie.
Mamy,które mają problem z tarczycą:czy to możliwe że tyle tyję,przez leczenie się na niedoczynność tarczycy?

[Villga]

Napisane przez pani22ka

, dlatego teaz walczę o każdy kolejny. i ściskam nogi co sił


coś odpadło?!

Ściskaj, ściskaj Będzie dobrze

A co do tej deski to tak: odpadło.
Te metalowe nóżki na których stoi oderwały się od tej powierzchni do prasowania :/

[Ptaszysko16]

Napisane przez mooonis17

Hej Mamusie

Na początku to mam pytanie,wiem że jestem tu dość sporadycznie ale co jakiś czas coś piszę no i nie ma mnie na liście Mamusiek...Dopisz mnie ktoś,nie bądźcie takie
Przy okazji dziś zaczynam 29 tydzień 97 cm w brzuszku.14 kg na plusie.
Mamy,które mają problem z tarczycą:czy to możliwe że tyle tyję,przez leczenie się na niedoczynność tarczycy?

ja mam niedoczynność i nie utylam za duzo nawet na początku miałam w ogole problemy z przybieraniem na wadze. ale nie mówila lekarka gin ani endo ze to cos z tarczyca. A bierzesz jakies leki? masz ustawiony ten poziom tsh?