Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby

[teorema]

Napisane przez 123spinka

teorema mam złoto i rysuje się, niestety są ryski jak się przyjrzy ale z tego co rozmawiałam ze znajomymi to tak już jest, że złoto się rysować będzie
obrączki mamy chyba na 4 czy 5 mm wysokie próby tej środkowej
a matowe to masakra ponoć

Wszyscy mowia, ze matowe masakra szkoda, podobaja mi sie i "młotkowane" tez.

[Linka1984]

Napisane przez Mokka_83

Ale data na rozwód

Linka, myśle że niestety może się wypłukać... Dlatego własnie hsg robi się do 10 dc najlepiej... bo po tym czasie (jak ktos ma szybsza owu) to można by się było tym zabiegiem zapłodnionego zarodka pozbyć...

Ale zapdłoniona komórka wedruje sobie albo w jajowodzie albo już w jamie macicy a kontrast według opisu idzie sobie jajowodem i wylatuje na jego końcu - nie dochodzi do jajnika a to w jajniku przecież jest pęcherzyk. Ja myslę ze jeśli moj pcherzyk sobie tam bedzie do 13 dc a hsg bedzie 10dc nic sie nie stanie,chyba ze bym miała hsg po 13dc wtedy mogło by być nieciekawie..co wy o tym myslicie??

[Niestabilna]

Napisane przez Mokka_83

Ale data na rozwód

Moja mama mówiąc mi o tym terminie nie mogla sie uspokoic tak sie smiala... a to dlatego ze moj EX porosil mnie o reke 14 lutego 2011 roku napoczatku nie bylo mi do smiechu bo chcialam ten dzien spedzic wyjatkowo z moim Tz... ale z drugiej strony to tylko glupie swieto... milosc okazywac mozna caly rok najgorsze to to ze musze sie wlec 1000 km do polski i moja obawa ze ten sie nie pojawi na rozprawie i tak tylko czas zmarnowany i kasa przepadnie bo podroz do polski tania nie jest... no ale w koncu zobacze moja rodzinke... no i tatko bedzie mogl znowu wypic z Tz

[Mokka_83]

Napisane przez Linka1984

Ale zapdłoniona komórka wedruje sobie albo w jajowodzie albo już w jamie macicy a kontrast według opisu idzie sobie jajowodem i wylatuje na jego końcu - nie dochodzi do jajnika a to w jajniku przecież jest pęcherzyk. Ja myslę ze jeśli moj pcherzyk sobie tam bedzie do 13 dc a hsg bedzie 10dc nic sie nie stanie,chyba ze bym miała hsg po 13dc wtedy mogło by być nieciekawie..co wy o tym myslicie??

w sumie... Twoja teoria nawet trzyma się kupy Nie pomyślałam, że pęcherzyk przecież w jajniku Czyli teoretycznie jest bezpieczny i zaraz po hsg może zafasolkujesz nawet

Napisane przez Niestabilna

Moja mama mówiąc mi o tym terminie nie mogla sie uspokoic tak sie smiala... a to dlatego ze moj EX porosil mnie o reke 14 lutego 2011 roku napoczatku nie bylo mi do smiechu bo chcialam ten dzien spedzic wyjatkowo z moim Tz... ale z drugiej strony to tylko glupie swieto... milosc okazywac mozna caly rok najgorsze to to ze musze sie wlec 1000 km do polski i moja obawa ze ten sie nie pojawi na rozprawie i tak tylko czas zmarnowany i kasa przepadnie bo podroz do polski tania nie jest... no ale w koncu zobacze moja rodzinke... no i tatko bedzie mogl znowu wypic z Tz

ja tam też jakos do walentynek szczególnie wagi nie przywiazuję A co do Twojego wyjazdu - ważne że razem z Tztem jedziecie - może nawet fajnie czas z Twoją rodzinka spędzicie

[kooocur]

Napisane przez IsiaG

Podkreślone Dorota. Wiem, że masz tak na imię ale co brzydkiego jest w tym imieniu? Mam kuzynkę Dorotę i zawsze dobrze mi się kojarzy.
Marcel natomiast... mniam...bo kojarzy mi się z marcepanem, który uwielbiam.

Po prostu nie podoba mi sie to imie. Jest twarde takie jakieś...no nie podoba mi sie no


Zamowiłam kafelki do łazienki......zobaczymy jak to wszytsko będzie wyglądac

[Niestabilna]

Napisane przez Mokka_83

w sumie... Twoja teoria nawet trzyma się kupy Nie pomyślałam, że pęcherzyk przecież w jajniku Czyli teoretycznie jest bezpieczny i zaraz po hsg może zafasolkujesz nawet

ja tam też jakos do walentynek szczególnie wagi nie przywiazuję A co do Twojego wyjazdu - ważne że razem z Tztem jedziecie - może nawet fajnie czas z Twoją rodzinka spędzicie

Napewno spedzimy milo czas... moi rodzice bardzo lubia mojego Tz... nie tak jak ex meza... go to nienawidzili

[iza243]

Napisane przez Niestabilna

Moja mama mówiąc mi o tym terminie nie mogla sie uspokoic tak sie smiala... a to dlatego ze moj EX porosil mnie o reke 14 lutego 2011 roku

Krótko byliście małżeństwem...

[Niestabilna]

Napisane przez iza243

Krótko byliście małżeństwem...

Bardzo krotko...
Slub byl w lipcu 2011 dwa miesiace po slubie juz mialam dosc... i to nie byly banalne powody... naprwde sie duzo dzialo... do tego gdy mnie zdradzil doszlo do rekoczynow z jego strony... i jak ledwo co moglam oddychac doszlo do mnie co to za potwor. A jego mamusia moja ex tesciowa... zawsze go bronila... duzo o tym pisac ale to nie forum o tym a ja niechce was zanudzac.

po pewnym czasie powiedzialam ze koniec... ale on nie chcial sie rozstac... wiec ucieklam zagranice...
w marcu 2012 poznalam mojego obecnego partnera... i nie chce chwalic dnia przed zachodem slonca ale jestem mega szczesliwa... odnalazlam to czego zawsze szukalam... no i momimo tego ze moj Tz ma dzieci ze swoja ex chce miec i dzidziusia ze mna... Poznalismy sie w pracy i odrazu nas cos do siebie przyciagnelo... na poczatku problemy z ex a potem inne rzeczy i tak juz prawie rok razem...

[iza243]

Napisane przez Niestabilna

Bardzo krotko...
Slub byl w lipcu 2011 dwa miesiace po slubie juz mialam dosc... i to nie byly banalne powody... naprwde sie duzo dzialo... do tego gdy mnie zdradzil doszlo do rekoczynow z jego strony... i jak ledwo co moglam oddychac doszlo do mnie co to za potwor. A jego mamusia moja ex tesciowa... zawsze go bronila... duzo o tym pisac ale to nie forum o tym a ja niechce was zanudzac.

po pewnym czasie powiedzialam ze koniec... ale on nie chcial sie rozstac... wiec ucieklam zagranice...
w marcu 2012 poznalam mojego obecnego partnera... i nie chce chwalic dnia przed zachodem slonca ale jestem mega szczesliwa... odnalazlam to czego zawsze szukalam... no i momimo tego ze moj Tz ma dzieci ze swoja ex chce miec i dzidziusia ze mna... Poznalismy sie w pracy i odrazu nas cos do siebie przyciagnelo... na poczatku problemy z ex a potem inne rzeczy i tak juz prawie rok razem...

Dobrze że miałaś siłe i odwage odejść od niego,i teraz jesteś szczęśliwa

[Niestabilna]

Napisane przez iza243

Dobrze że miałaś siłe i odwage odejść od niego,i teraz jesteś szczęśliwa

To byłą najlepsza decyzja w moim zyciu... no i moi rodzice tez mi pomogli w tej decyzji bo co jak co ale MAMY zawsze wiedza kiedy ich dzieci sa nieszczesliwe....
no i ten TYP nie chcial dzieci... ale to tez dowiedzialam sie po slubie... taka mini telenowela z tego by byla ... ale nie ma do czego wracac. a jak nie przyjdzie 14 na rozprawe to

[IsiaG]

Niestabilna - brawa dla Ciebie za odwagę.

Sophia - dziś wysłałam. Pewnie za 2-3 dni dojdzie.

Dziś spakowałam się już do szpitala. Torba zamknięta i czeka na sygnał. Ale szczerze to się zmęczyłam. Naszukałam się trochę kremu Alantan. I nie ma, muszę kupić.

[MarudexuS]

Isiu, aż się wierzyć nie chce, że to już niedługo ...
Zaczynacie się pomału rozpakowywać ale ten czas leci ...
A u mnie cisza nadal, plamień jeszcze niet, szyjka się zamknęła no i czekam.
28dc dziś, przewiduję 29, max 30.

[ruda_not_grazyna]

Witam się - pojawiam się i znikam- zaczynamy nowy tydzień to i trzeba popracować
Maru i Iza - wciąż trzymam za Was kciuki !
i pozdrowienia dla całej reszty
ps. która chętna na gotowanie mi obiadków przez najbliższy miesiąc? bo obawiam się, że nie będę miała czasu się wys.rać, więc by mi się przydała gosposia
miłego wieczoru

[MarudexuS]

Ruda, musiałabyś się do mojego TŻta uśmiechnąć, bo to on króluje w naszej kuchni

[Kejthx]

Hejo! Padam na pysk
Witam się więc i spadam do wanny a potem prosto do łóżeczka

[ruda_not_grazyna]

Maru, to chyba pokaże Twojego posta mojemu Tż, może i on wreszcie ruszy tyłkiem w stronę kuchni

[Kejthx]

No oczywiście cały czas kciukasy za II u dziewczyn

[Sophia_1]

Napisane przez Luna0

Sophia nic się nie bój, serduszko będzie biło jak dzwon, a my tu będziemy trzymać kciuki. ahh jakie to piękne iść na pierwsza wizytę, z czasem się zapomina jakie stresujace

Dziękuję

Napisane przez magbes

Sophia kiedy Ty masz wizyte? ja mam dzisiaj... w zasadzie druga...bo pierwszy raz bylam jak mi jakies plamienia niewelkie wylazly...ale wowczas byl jeszcze tylko pecherzyk..wiec dzisiejsza wizyte licze jako pierwsza licze na serduszko malenstwa i zastanawiam sie, czy wziac na wizyte do gabinetu TZ ..... jak Wy robilyscie?

w środę. I idę sama, bo tż po nocce, a ja mam wizytę w południe i nie chcę go zrywać z wyra, bo później znowu na nockę. Pójdzie na kolejną

Jak poszło?

Napisane przez misia332

sophia i magbes czytam kciuki za wizytę.

Napisane przez Linka1984

Orest

Ja z kolei nie wiedziałam, że takie imię jest

Napisane przez IsiaG

Sophia - dziś wysłałam. Pewnie za 2-3 dni dojdzie.
.

dziękuję.

Kochane ja tak na szybko, bo wracam do wyrka leżakować. Dziś znowu poplamiłam (na brązowo), może dlatego, że miałam mokry sen i orgazm Jestem bez igraszek od 3 tyg, rzuca się na mózg już
Ale w związku z tym wzięłam dwa dni wolnego a w środę zobaczę co mi lekarz powie i zaleci.

Koocurku

Dziewczyny baaardzo mocno trzymam kciuki za II kreseczki na testach

[lady_malgo]

Ja na chwilkę. Przepraszam, że nie piszę, ale sesja wrze. Jutro i pojutrze egzaminy i siedzę w tych notatkach jak idiotka i z godziny na godzinę robię się coraz głupsza ...
No i masakryczny weekend miałam (w sumie od piątku włącznie) przez @ W piątek płakałam z bólu w sobotę również, do tego jak siedziałam w kuchni przy oknie to zemdlałam z bólu- dobrze że Tż mnie [przyuważył, że zjeżdzam z taboretu bo bym o kant stołu przywaliła.

Niestabilna- My lubimy, no dobra, ja lubię czytać takie historie z życia wzięte, lubię autentyzm i happy endy Brawa dla Ciebie, że potrafiłaś podjąć decyzję o rozwodzie znaczy to, że masz silną osobowość. Niektórzy nie mają tyle szczęścia i odwagi, żeby wyrwać się z koszmaru. A powiedz mi (nie żeby to miało jakieś znaczenie- moja zwykła ciekawość) ile masz lat?

Iza- cały czas zaciskam kciuki Maru for you też

[Mokka_83]

Napisane przez Niestabilna

To byłą najlepsza decyzja w moim zyciu... no i moi rodzice tez mi pomogli w tej decyzji bo co jak co ale MAMY zawsze wiedza kiedy ich dzieci sa nieszczesliwe....
no i ten TYP nie chcial dzieci... ale to tez dowiedzialam sie po slubie... taka mini telenowela z tego by byla ... ale nie ma do czego wracac. a jak nie przyjdzie 14 na rozprawe to

a mieliście tylko slub cywilny? Czy kościelny też? Nom... naprawdę ekspresowe małżeństwo Ale ważne, że się z tego wykopałaś

Napisane przez Sophia_1

Kochane ja tak na szybko, bo wracam do wyrka leżakować. Dziś znowu poplamiłam (na brązowo), może dlatego, że miałam mokry sen i orgazm Jestem bez igraszek od 3 tyg, rzuca się na mózg już
Ale w związku z tym wzięłam dwa dni wolnego a w środę zobaczę co mi lekarz powie i zaleci.

oj biedulko... widzę, że początki ciąży masz takie jak ja... Też ciagle coś... Plamienia to były dla mnie na porządku dziennym Ale na szczęście minąl 13sty tydzień i jak ręką odjął Mam nadzieję, że Ty tez niebawem będziesz się mogła przestać stresować

[nuna2]

Mokka mam piosenke co sie z tobą mi kojarzy

Sophia leż tyle sie uczekałaś na ciąże żadna przyjemność leżenie z przymusu, ale dla dzidzi wszystko

[Mokka_83]

Napisane przez nuna2

Mokka mam piosenke co sie z tobą mi kojarzy

Sophia leż tyle sie uczekałaś na ciąże żadna przyjemność leżenie z przymusu, ale dla dzidzi wszystko

jaką?

[IsiaG]

Napisane przez ruda_not_grazyna

Witam się - pojawiam się i znikam- zaczynamy nowy tydzień to i trzeba popracować
Maru i Iza - wciąż trzymam za Was kciuki !
i pozdrowienia dla całej reszty
ps. która chętna na gotowanie mi obiadków przez najbliższy miesiąc? bo obawiam się, że nie będę miała czasu się wys.rać, więc by mi się przydała gosposia
miłego wieczoru

Sama bym chętną przyjęła. Zaczyna mnie to przerastać, albo ja się zrobiłam zbyt duża albo kuchnię mam za małą, bo ciągle o coś zahaczam. Taka pani do pomocy mi się marzy, co posprząta i ugotuje, wypierze i gary umyje, jak ja muszę leżeć a potem to już nie będę wiedziała w co ręce włożyć.

Napisane przez MarudexuS

Isiu, aż się wierzyć nie chce, że to już niedługo ...
Zaczynacie się pomału rozpakowywać ale ten czas leci ...
A u mnie cisza nadal, plamień jeszcze niet, szyjka się zamknęła no i czekam.
28dc dziś, przewiduję 29, max 30.

Czekaj sobie, czekaj. my tam swoje wiemy.

Izka - testuj.


No szlag mnie trafia. O 21 byłam taaakkaaa śpiąca. Ledwo na oczy patrzyłam. I nie mogłam zasnąć. Do teraz!!! Nadal nic. Jutro kupię gumowy młotek. Tak, dla siebie, to będzie humanitarny sposób na uśpienie mnie. No czemu ja nie mogę zasnąć jak ludź?

[Luna0]

Dzień dobry, albo smutny
TŻ pojechał o 5 rano.. myśleliśmy że będzie łatwiej.. łatwo się mówiło że pojedzie i zarobi a przyszło co do czego to oboje żałujemy że tak wyszło.. Mam nadzieje że szybko zleci

Wczoraj jak na złość miałam cały czas skurcze mały się przewrócił jakoś plecami i ciągle napina mi brzuch więc skurcz mnie łapie i to zaczyna boleć jak na @ więc nie dobrze i wieczorem jeszcze krzyże mnie bolały, ale jak zawsze na drugi dzień już nic nie czuje tak dziś mnie napierdzielają zdrowo mam nadzieje że mały poczeka na Tatusia wczoraj TŻ mu kazał czekać więc miejmy nadzieje że go posłucha zresztą wszystko w pudłach, więc nie wiem gdzie bym go dała jakby się urodził musi poczekać na ładny pokoik

Co do USG to ja miałam w szpitalu i TŻ był tylko na genetycznych a że miałam trzy to się napatrzył n ale gdybym miała możliwość to napewno wzięłabym go i za pierwszym razem

Napisane przez kooocur

Hejka

Witam sie w 17 tygodniu

Lunka przyzwyczajaj sie po prostu. Jeszcze chwilka i Kamilek bédzie Cie budzil z rana

Lecisz z tygodniami

Napisane przez IsiaG

Tak, z tymi skurczami. Boli, jakby to opisać? Jak czuję, że brzuch mi twardnieje, wtedy boli tak, jakby mi ktoś mocno ściskał brzuch a na dole czuje ciągnięcia. W każdym bądź razie nic przyjemnego. Wiesz, z poprzednią ciążą 3 razy lądowałam w szpitalu na patologii na podtrzymaniu. Tylko było o tyle gorzej, że miałam rozwarcie. Teraz na szczęście go nie ma ale znowu szyjka się skraca. To troszkę za szybko. Widać już taka moja uroda, że ciągle coś.

Ja swojego nie bardzo miałam jak wziąć, bo jak ja miałam wizytę, to przeważnie go nie było. Pojechał ze mną na USG genetyczne. Potem mówił, że on na monitorze widział, ale nie wie co. Dla niego to czarna magia. Jak masz możliwość i on chce to go weź. Czemu nie?

Coraz częściej śni mi się poród. I to we wszelkich odmianach, sama, z mężem, w domu, w drodze....Chyba wychodzą moje lęki. Niby przecież wiem co mnie czeka, ale już zapomniałam jak to boli. Sam poród nie, te bóle przed. Teraz boli przy tych małych skurczach a potem? Jak czasami dziewczyny te bóle mają po 12 godzin?! Dobrze, że mąż będzie przy mnie. Ciekawe czy też będę krzyczeć na całą porodówkę, że już ci więcej chu.j.u nie dam!!!

Mój TŻ zawsze widzi i wie więcej z USG niż ja nie wiem czy bardziej spostrzegawczy, czy mniej zestresowany ale zawsze on mi tłumaczył co było czym i gdzie

Kochana pamiętaj że nie możesz się schizować porodem, bo ja wtedy będę dwa razy bardziej. Także musisz być twardzielką-dla mnie

Napisane przez Mokka_83

Co do głaskania brzucha, to mój Tż też nie jest jakiś szczególnie wylewny... Ale w sumie im brzuszek zaczął być bardziej widoczny, tym częściej mizia mnie po brzuchu Jednak nawet gdyby tego nie robił to nie bylabym smutna z tego powodu... W końcu nawet dla mnie (pomimo tego, że przeciez czuję ruchy) ten dzidzius to abstrakcja... Więc nie ma co się dziwić facetom

Dla mnie też abstrakcja, i dalej nie wiele mówie do brzucha.. chyba musze zacząć bo TŻ pojechał więc trzeba go zastąpić
za to TŻ codziennie głaszcze i mówi, dla niego to dużo bardziej realne niż dla mnie...

Napisane przez Niestabilna

Rysy sa nieuniknione... obojetnie z czego zrobiona... jedyne to czas sie różni... jeżeli chodzi o zlote to zależy jaka próbe zlota masz... jak jest najnizsza cczyli miekkie zloto rysuje sie duzo szybciej... matowe zapomnij... szybko sie scieraja... jedynie tytan i platyna sa jednymi z bardziej wytrzymalych materialow... ale tak czy siak z czasem pojawia sie rysy chyba ze do wszystkiego co moze porysowac obraczke bedziesz ja sciagac... ale po pewnym czasie zapomnisz ze ja masz i bedziesz ja noscic non stop... Ja to sie nie przejmowalam rysami na obraczkach tlumaczylam sobie ze to historia naszego zwiazku sie na nich pisze buahahahaha a teraz 14 lutego sie rozwodze w koncu termin nadzieja tylko ze ten c....j przyjdzie moj TZ bedzie ze mna wiec i goraco moze byc... no ale to nnie o tym

14 luty, dajesz jaja

Napisane przez pszczoua

Ja się przyznam że wezmę TŻta dopiero jak będzie coś więcej widać. Jutro mam drugą wizytę, ale jest to dopiero początek 8 tygodnia więc jedynie liczę na to że serduszko będzie ładnie biło. Ale już od kolejnej wizyty będę zabierać go ze sobą Będą już ciekawsze widoki i nie wiem czy nie czułby się skrępowany jak facet będzie robił mi usg dowcipne

Trzymam kciuki kochana, mocnoo!

Napisane przez IsiaG

Kawałek z dzisiejszej gazety:
"Najpopularniejsze imiona ubiegłego roku to dla dziewczynek - Julia, Maja, Oliwia, Lena, Nadia zaś dla chłopców - Filip, Marcel, Jakub, Jan, Szymon, Kacper. Rzadko nadawane imiona to - Otylia, Natasza, Nika, Olga, Sambor, Oktawian, Mieszko, Tadeusz. "

Zastanawiam się, kiedy wróci moda na Renaty, Doroty, Marty, Kasie, Zbyszków, Jacków, Maćków, Piotrusiów... wiecie, takie zwyczajne. Może nasze dzieci do nich wrócą?

Ja tam nie chce żeby wracała moda na normalne imiona, bo dzięki temu moje dzieci mimo normalnych imion będą się wyróżniać
My chcieliśmy Iza/Kamil więc bardzo normalne a mimo to nie spotykane jakoś bardzo często.. u mnie w mieście króluje Lena i Oliwka- wszystkie dzieci w gazetach, przedszkolach i FB mają tak na imię a Ci ludzie dalej namiętnie je tak nazywają
a chłopcy to chyba Olek najczęściej

Napisane przez IsiaG

Słyszałam jak jedna z dziewczyn w szpitalu mówiła, że synek będzie miał na imię Stasiu. Nie, nie podoba mi się.

Linka - odnośnie Nadii, to masz dobra skojarzenia. Jest z Ukrainy i jest ...hmm. Wiadomo. Nie pytajcie skąd wiem. Kiedyś w necie się natknęłam.

Stasiu, Hania, Zosia itp. starsze imiona też teraz bardzo popularne
Nadia ma na imie chrześnica TŻ, właśnie to jedyny powód na który się cieszy że jedzie do Niemiec bo ją zobaczy ładnie to imie do niej pasuje, mówimy jej Nadusia albo Nuna i jest prze kochana. Ale sama bym dziecku tez tak nie dała na imię

Napisane przez Niestabilna

Bardzo krotko...
Slub byl w lipcu 2011 dwa miesiace po slubie juz mialam dosc... i to nie byly banalne powody... naprwde sie duzo dzialo... do tego gdy mnie zdradzil doszlo do rekoczynow z jego strony... i jak ledwo co moglam oddychac doszlo do mnie co to za potwor. A jego mamusia moja ex tesciowa... zawsze go bronila... duzo o tym pisac ale to nie forum o tym a ja niechce was zanudzac.

po pewnym czasie powiedzialam ze koniec... ale on nie chcial sie rozstac... wiec ucieklam zagranice...
w marcu 2012 poznalam mojego obecnego partnera... i nie chce chwalic dnia przed zachodem slonca ale jestem mega szczesliwa... odnalazlam to czego zawsze szukalam... no i momimo tego ze moj Tz ma dzieci ze swoja ex chce miec i dzidziusia ze mna... Poznalismy sie w pracy i odrazu nas cos do siebie przyciagnelo... na poczatku problemy z ex a potem inne rzeczy i tak juz prawie rok razem...

Ja też tak miałam.. po niedoszłym ślubie z gówniarzem, który dzieci chciał kiedyś kiedyś, szybko znalazlam miłość której jestem pewna na 100%, szybko też zdecydowaliśmy się na dziecko. Oboje jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi i czas nie działa na nas zbytnio, nadal wszystko co mamy, robimy nas cieszy i często wspominamy i doceniamy to że jesteśmy razem
Także brawo za decyzje

[kwitka13]

Heja baby
ja tylko na chwilę, bo zmykam do kliniki. Wczoraj telefonicznie się dowiedziałam, że wynik AMH jest - tel mi nie podadzą - i mieli przesłać na maila, oczywiście nie przesłali. Ale tam zrobię dzisiaj afere!
Tak mnie ta klinika wkurza - chyba juz pisałam...- pójdę jeszcze dziś, zobaczę co powie gin a potem baaardzo się zastanowię czy jednak jej nie zmienić. Co z tego, że maja renomę skoro ludzi traktują jak bydło do przemiału kasy? Jeszcze nic u nich nie załatwiłam a już zostawiłam im prawie tysiaka. No bez jaj!
Isia już torba! Matko, ale to poleciało!
Lunka współczuję wyjazdu Tż, wiem co czujesz
Maru, Iza
za resztę też oczywiście trzymam!
sija

[magbes]

dzien dobry
po wizycie wszystko dobrze gin powiedziala, ze wszystko wyglada pieknie. pecherzyk ma 35mm a dzidziol 12mm. WG OM wczoraj byl to 8t2d a wg usg 7t3d. Serduszko pieknie pika

[Niestabilna]

Napisane przez lady_malgo

Ja na chwilkę. Przepraszam, że nie piszę, ale sesja wrze. Jutro i pojutrze egzaminy i siedzę w tych notatkach jak idiotka i z godziny na godzinę robię się coraz głupsza ...
No i masakryczny weekend miałam (w sumie od piątku włącznie) przez @ W piątek płakałam z bólu w sobotę również, do tego jak siedziałam w kuchni przy oknie to zemdlałam z bólu- dobrze że Tż mnie [przyuważył, że zjeżdzam z taboretu bo bym o kant stołu przywaliła.

Niestabilna- My lubimy, no dobra, ja lubię czytać takie historie z życia wzięte, lubię autentyzm i happy endy Brawa dla Ciebie, że potrafiłaś podjąć decyzję o rozwodzie znaczy to, że masz silną osobowość. Niektórzy nie mają tyle szczęścia i odwagi, żeby wyrwać się z koszmaru. A powiedz mi (nie żeby to miało jakieś znaczenie- moja zwykła ciekawość) ile masz lat?

Iza- cały czas zaciskam kciuki Maru for you też

W tym roku koncze 27 lat
No i uwazaj na siebie z tymi bolami... nie ma zartow... jak tak boli to cos moze byc nie tak... oby nie... ale pojdz do lekarza. Ja tez mialam takie bole i okazalo sie ze mam cyste ktora pekla i mialam pelno plynu :/

Napisane przez Mokka_83

a mieliście tylko slub cywilny? Czy kościelny też? Nom... naprawdę ekspresowe małżeństwo Ale ważne, że się z tego wykopałaś

Mialam tylko cywilny do koscielnego juz nie doszlo bo nie chcialam po tym wszystkim

Napisane przez Luna0

Dzień dobry, albo smutny
TŻ pojechał o 5 rano.. myśleliśmy że będzie łatwiej.. łatwo się mówiło że pojedzie i zarobi a przyszło co do czego to oboje żałujemy że tak wyszło.. Mam nadzieje że szybko zleci

Wczoraj jak na złość miałam cały czas skurcze mały się przewrócił jakoś plecami i ciągle napina mi brzuch więc skurcz mnie łapie i to zaczyna boleć jak na @ więc nie dobrze i wieczorem jeszcze krzyże mnie bolały, ale jak zawsze na drugi dzień już nic nie czuje tak dziś mnie napierdzielają zdrowo mam nadzieje że mały poczeka na Tatusia wczoraj TŻ mu kazał czekać więc miejmy nadzieje że go posłucha zresztą wszystko w pudłach, więc nie wiem gdzie bym go dała jakby się urodził musi poczekać na ładny pokoik

Co do USG to ja miałam w szpitalu i TŻ był tylko na genetycznych a że miałam trzy to się napatrzył n ale gdybym miała możliwość to napewno wzięłabym go i za pierwszym razem


Lecisz z tygodniami


Mój TŻ zawsze widzi i wie więcej z USG niż ja nie wiem czy bardziej spostrzegawczy, czy mniej zestresowany ale zawsze on mi tłumaczył co było czym i gdzie

Kochana pamiętaj że nie możesz się schizować porodem, bo ja wtedy będę dwa razy bardziej. Także musisz być twardzielką-dla mnie


Dla mnie też abstrakcja, i dalej nie wiele mówie do brzucha.. chyba musze zacząć bo TŻ pojechał więc trzeba go zastąpić
za to TŻ codziennie głaszcze i mówi, dla niego to dużo bardziej realne niż dla mnie...

14 luty, dajesz jaja


Trzymam kciuki kochana, mocnoo!


Ja tam nie chce żeby wracała moda na normalne imiona, bo dzięki temu moje dzieci mimo normalnych imion będą się wyróżniać
My chcieliśmy Iza/Kamil więc bardzo normalne a mimo to nie spotykane jakoś bardzo często.. u mnie w mieście króluje Lena i Oliwka- wszystkie dzieci w gazetach, przedszkolach i FB mają tak na imię a Ci ludzie dalej namiętnie je tak nazywają
a chłopcy to chyba Olek najczęściej

Stasiu, Hania, Zosia itp. starsze imiona też teraz bardzo popularne
Nadia ma na imie chrześnica TŻ, właśnie to jedyny powód na który się cieszy że jedzie do Niemiec bo ją zobaczy ładnie to imie do niej pasuje, mówimy jej Nadusia albo Nuna i jest prze kochana. Ale sama bym dziecku tez tak nie dała na imię


Ja też tak miałam.. po niedoszłym ślubie z gówniarzem, który dzieci chciał kiedyś kiedyś, szybko znalazlam miłość której jestem pewna na 100%, szybko też zdecydowaliśmy się na dziecko. Oboje jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi i czas nie działa na nas zbytnio, nadal wszystko co mamy, robimy nas cieszy i często wspominamy i doceniamy to że jesteśmy razem
Także brawo za decyzje

Mały czuje ze sie denerwujesz i wariuje...
14 luty tez mnie to rozbawilo
I to fakt czas nie gra roli jezeli znajda sie dwie osoby ktorym zalezy i sie kochaja... mnie cieszy kazdy dzien z Tz tez nie mamy latwo zawsze jakies problemy ale to jest sprawdzian czy przetrwamy, i pomimo tego krotkiego czasu jestesmy dzielni i czerpiemy z zycia co najlepsze... Mój Tz ma 4 dzieci z poprzedniego malzenstwa... pomimo tego chce miec jeszcze bo jestem jego kobieta zycia... Jezeli dojdzie do rozwodu rowniez planujemy slub... i nie wazne ile czasu jestesmy ze soba... trzeba zyc chwila a w lozku to jest bajka... moj Ex byl prawdopodobnie imotentem buahaha zadko kiedy cos bylo... a teraz dzien w dzien z przerwami na @ ale i on nie narzeka bo dostaje duzo milosci w te dni

[Niestabilna]

Napisane przez magbes

dzien dobry
po wizycie wszystko dobrze gin powiedziala, ze wszystko wyglada pieknie. pecherzyk ma 35mm a dzidziol 12mm. WG OM wczoraj byl to 8t2d a wg usg 7t3d. Serduszko pieknie pika

Jak słodko

[nuna2]

Napisane przez Mokka_83

jaką?

Rabbioooosa shakiry tam jest coś w stylu,, Oye papi, If you like it mocha" i ona to mocha spiewa moka i mi się to z Tobą kojarzy

magbessuper, że zdzidziolką wszystko ok

[colorblue]

Napisane przez magbes

dzien dobry
po wizycie wszystko dobrze gin powiedziala, ze wszystko wyglada pieknie. pecherzyk ma 35mm a dzidziol 12mm. WG OM wczoraj byl to 8t2d a wg usg 7t3d. Serduszko pieknie pika

Super,że z maluszkiem ok



Witam się i ja