witam, moje spostrzeżenia

[m26a]

otóż zastanawiałem się jak to jest że czasem nie potrafię spożyć posiłki a czasem moge w dużych ilościach. Doszedłem do wniosku że znaczenie może mieć sposób spożywiania, samo nastawienie, oraz miejsce spożywania. W trakcie prób, najlepiej spożywać posiłek tak aby za dużo nie myśleć i puścić w bieg organizm ta aby spożycie było właściwe.
Jeżeli czujemy potrzebę wstania bądź zaprzestania spożywania najlepiej jest to uczynić ( te sygnały widocznie o czymś świadczą). Smak jest bardzo ważny, należy czuć pełen smak pożywienia tak aby świadomie go czuć. Jeżeli chodzi o spożycie to ja np. wodę piję małymi porcjami po dwa łyki. Też na ogół w miejscach gdzie im to najbardziej pasuje ( w domu ) tak abym czuł potrzebę wypicia.

[paula78]

Napisane przez m26a

otóż zastanawiałem się jak to jest że czasem nie potrafię spożyć posiłki a czasem moge w dużych ilościach. Doszedłem do wniosku że znaczenie może mieć sposób spożywiania, samo nastawienie, oraz miejsce spożywania. W trakcie prób, najlepiej spożywać posiłek tak aby za dużo nie myśleć i puścić w bieg organizm ta aby spożycie było właściwe.
Jeżeli czujemy potrzebę wstania bądź zaprzestania spożywania najlepiej jest to uczynić ( te sygnały widocznie o czymś świadczą). Smak jest bardzo ważny, należy czuć pełen smak pożywienia tak aby świadomie go czuć. Jeżeli chodzi o spożycie to ja np. wodę piję małymi porcjami po dwa łyki. Też na ogół w miejscach gdzie im to najbardziej pasuje ( w domu ) tak abym czuł potrzebę wypicia.

Gratauluje spostrzeżeń,oby tak dalej

[Dotka90]

Ale osochozi?

[kiciakasia]

Napisane przez m26a

otóż zastanawiałem się jak to jest że czasem nie potrafię spożyć posiłki a czasem moge w dużych ilościach. Doszedłem do wniosku że znaczenie może mieć sposób spożywiania, samo nastawienie, oraz miejsce spożywania. W trakcie prób, najlepiej spożywać posiłek tak aby za dużo nie myśleć i puścić w bieg organizm ta aby spożycie było właściwe.
Jeżeli czujemy potrzebę wstania bądź zaprzestania spożywania najlepiej jest to uczynić ( te sygnały widocznie o czymś świadczą). Smak jest bardzo ważny, należy czuć pełen smak pożywienia tak aby świadomie go czuć. Jeżeli chodzi o spożycie to ja np. wodę piję małymi porcjami po dwa łyki. Też na ogół w miejscach gdzie im to najbardziej pasuje ( w domu ) tak abym czuł potrzebę wypicia.

kolega z seminarium?

[kasztanka3]

Napisane przez kiciakasia

kolega z seminarium?

[kiciakasia]

Napisane przez kasztanka3

duchownego, słownictwo się zgadza

[AiShinigami]

Napisane przez kiciakasia

duchownego, słownictwo się zgadza

A dla mnie to dość niemądry przytyk...
Ja na przykład także często używam słowa 'spożywać', a nie mam nic wspólnego z żadnym 'duchowieństwem' - toż to zwyczajne słówko powinno być w słowniku każdego wykształconego Polaka, a nie tylko wciąż 'jeść /konsumować/kasować/wcinać/żreć' etc...

Ale to tak na marginesie, no

m62a -> to, co napisałeś, zasługuje na uwagę, bo faktycznie, teraz większość ludzi niestety zabiegana, nie celebruje posiłków, SPOŻYWA (ha!) je 'w biegu' i potem... cóż, konsekwencje tego są, jak widać, niedobre...

[laisla]

Napisane przez m26a

otóż zastanawiałem się jak to jest że czasem nie potrafię spożyć posiłki a czasem moge w dużych ilościach. Doszedłem do wniosku że znaczenie może mieć sposób spożywiania, samo nastawienie, oraz miejsce spożywania. W trakcie prób, najlepiej spożywać posiłek tak aby za dużo nie myśleć i puścić w bieg organizm ta aby spożycie było właściwe.
Jeżeli czujemy potrzebę wstania bądź zaprzestania spożywania najlepiej jest to uczynić ( te sygnały widocznie o czymś świadczą). Smak jest bardzo ważny, należy czuć pełen smak pożywienia tak aby świadomie go czuć. Jeżeli chodzi o spożycie to ja np. wodę piję małymi porcjami po dwa łyki. Też na ogół w miejscach gdzie im to najbardziej pasuje ( w domu ) tak abym czuł potrzebę wypicia.

Kurcze..nie mogę tego zdania zrozumieć

[KarolinaK]

To chyba rady dla odchudzajacych się . Albo tych majacych problem z laknieniem. Czyli nie jeść kiedy się nie chce. I radybtypu gdzie i w jakim towarzystwie się je najsmaczńiej
Nie no, milo ze autor się podzielił tylko nie zrozumiałam za bardzo jakie było przesłanie...

[bo_inne_nicki_byly_zajete]

Sama połowy nie zrozumiałam, ale domyślam się, co autor miał na myśli. Ja też kiedyś poczyniłam takie obserwacje i doszłam do wniosku, że jak jem w trakcie jakiejś pracy (np. przy komputerze), to nie czuję, że jadłam i szybciej robię się głodna. Coś takiego nie występuję, gdy odejdę od komputera i usiądę normalnie do posiłku. Drugie to to, że dłużej jestem syta, gdy dłużej trwa przygotowanie posiłku. To znaczy, gdy gotuję pełny obiad i usiądę spokojnie, by go zjeść, najadam się jakby na dłużej (choć wcale nie zjadam wtedy więcej), niż gdy błyskawicznie przygotuję sobie kanapkę. Ot takie moje spostrzeżenia a wy tak nie macie? Nie zauważyłyście jakichś ciekawych zachowań własnego organizmu?

[laisla]

Napisane przez bo_inne_nicki_byly_zajete

Sama połowy nie zrozumiałam, ale domyślam się, co autor miał na myśli. Ja też kiedyś poczyniłam takie obserwacje i doszłam do wniosku, że jak jem w trakcie jakiejś pracy (np. przy komputerze), to nie czuję, że jadłam i szybciej robię się głodna. Coś takiego nie występuję, gdy odejdę od komputera i usiądę normalnie do posiłku. Drugie to to, że dłużej jestem syta, gdy dłużej trwa przygotowanie posiłku. To znaczy, gdy gotuję pełny obiad i usiądę spokojnie, by go zjeść, najadam się jakby na dłużej (choć wcale nie zjadam wtedy więcej), niż gdy błyskawicznie przygotuję sobie kanapkę. Ot takie moje spostrzeżenia a wy tak nie macie? Nie zauważyłyście jakichś ciekawych zachowań własnego organizmu?

Lepiej po prostu usiąść i zjeść jak człowiek, a nie tak z doskoku patrząc jednym okiem na kompa czy gazetę, a drugim w talerz. Ja po tak skonsumowanym posiłku w ogóle nie zauważam, że coś zjadłam. Nie mówiąc już o tym, że fajnie jest spotkać się z rodziną przy tej okazji, pocelebrować i pogadać. No i kolejna sprawa, że podjadając tak "przy okazji" zupełnie nie panuje się nad ilością podjedzonych nie wiadomo kiedy kcal

[Kucharka2013]

Napisane przez m26a

otóż zastanawiałem się jak to jest że czasem nie potrafię spożyć posiłki a czasem moge w dużych ilościach. Doszedłem do wniosku że znaczenie może mieć sposób spożywiania, samo nastawienie, oraz miejsce spożywania. W trakcie prób, najlepiej spożywać posiłek tak aby za dużo nie myśleć i puścić w bieg organizm ta aby spożycie było właściwe.
Jeżeli czujemy potrzebę wstania bądź zaprzestania spożywania najlepiej jest to uczynić ( te sygnały widocznie o czymś świadczą). Smak jest bardzo ważny, należy czuć pełen smak pożywienia tak aby świadomie go czuć. Jeżeli chodzi o spożycie to ja np. wodę piję małymi porcjami po dwa łyki. Też na ogół w miejscach gdzie im to najbardziej pasuje ( w domu ) tak abym czuł potrzebę wypicia.

Możesz wyjaśnić te słowa, tak aby każdy zrozumiał?