Łognisty jeździec,kinder bueno szklanka,chodź mężu miły,jam Twoja wybranka!PM2014cz7

[karoolecka]

Napisane przez docik10

kurcze to ja na prawdę jestem w czarnej pupci bo wy już tyle rzeczy macie pozałatwiane, odliczcie dni do ślubu muszę się wziąć wreszcie za siebie

ja tak samo ale już wreszcie wszystko pozaliczane, mam ferie i biorę się za organizację

[docik10]

Kasiulenkowo zazdroszczę też bym tak chciała ale dopiero w kwietniu kamerzysta kazał nam przyjechać podpisać umowę. Z orkiestrą to chyba do głowy dostanę mój TŻ wypiął tyłeczek na to powiedział żebym jakąś orkiestrę znalazła jaka mi będzie się podobać a on na pewno będzie z mojego wyboru zadowolony i orkiestra na mojej głowie Mam jedną upatrzoną, poleconą od kumpeli ale nie moge się doprosić od niej płyty bo zawsze coś wypada a orkiestra nie ma płyty do obejrzenia i tak czekam. Godziny nie mogę zaklepać bo to ślub cywilny więc jakbym tam poszła to by mnie wyśmiali bo to jeszcze za wcześnie. Muszę się jeszcze odezwać do fotografa, to akurat koleżanka mojej siostry bo nie chcemy w czasie ślubu zdjęć w plenerze tylko po ślubie umówić się na konkretny termin i porobić fotki nie zważając na suknie Kamerzysta jest wszechstronny i on ma nam robić zdjęcia podczas wesela i przy tym kamerować, wiem że potrafi bo mojej siostrze zrobił piękną płytę przy tym miała ok 600 zdjęć ale na płycie Mój TŻ ma się zająć naszym transportem do ślubu, zaproponował sale którą wzięliśmy facet ma zdecydowanie mniej na głowie niż my

to będzie mój fotograf a tak na marginesie dla zainteresowanych to na zdjęciach Basia w letniej odsłonie to moja sis a poniżej zdjęcia zatytułowane "Wiktoria" to moja siostrzenica i chrześnica w jednym
http://joannalewandowska.blogspot.co...&max-results=7

[niulka_1985]

Pozostało 500 dni do

[misiadelko]

Gratuluję pięćsetkom!

[Kasiulenkowo]

u nas ostatnio były urodziny i nie została wpisana wizażanka

ja mam za miesiąc

[Kate Noir]

Napisane przez Kasiulenkowo

u nas ostatnio były urodziny i nie została wpisana wizażanka

ja mam za miesiąc

to chyba o mnie chodzi bo ja miałam ostatnio ale nie chcę być wpisana do kalendarza

[cikulada]

Napisane przez Kasiulenkowo

u nas ostatnio były urodziny i nie została wpisana wizażanka

ja mam za miesiąc

Bo jeżeli ktoś chce być wpisany do kalendarza to musi mi dać znać i podać swoją datę urodzin żebym go mogła do niego wpisać A którego dokładnie masz urodziny? To Cię wpiszę

[Kasiulenkowo]

Napisane przez Kate Noir

to chyba o mnie chodzi bo ja miałam ostatnio ale nie chcę być wpisana do kalendarza

ooo właśnie moja imienniczka prawdopodobnie

dlaczego?

[docik10]

Napisałam do fotografki zobaczymy jaką cene mi poda zaczynam wielkie odliczanie nooo to wzięłam się za siebie

[Kasiulenkowo]

Napisane przez cikulada

bo jeżeli ktoś chce być wpisany do kalendarza to musi mi dać znać i podać swoją datę urodzin żebym go mogła do niego wpisać a którego dokładnie masz urodziny? To cię wpiszę

06.03

[docik10]

Napisane przez Angel_21_

dziewczyny nie mogę się na niczym skupić dziękuje za miłe słowa
mam dobrą wiadomość jeszcze 500 dni do naszego ślubu nie mogę się jutra doczekać bo będzie 499

dlaczego nie widać nam suwaczka??

[ane3kaa]

Uciekam na korepetycje ;p nie piszcie za dużo;pp

[misia880]

Napisane przez cikulada

Bo jeżeli ktoś chce być wpisany do kalendarza to musi mi dać znać i podać swoją datę urodzin żebym go mogła do niego wpisać A którego dokładnie masz urodziny? To Cię wpiszę

ja mam 19.12 Jeśli można to proszę mnie też wpisać

[docik10]

Skończyłam pracę uciekam do domu do zobaczenia no raczej napisania

[wenedka]

Mamy zarezerwowany zespół
http://www.megidoband.pl/

Możemy podpisać umowę drogą mailową albo za pośrednictwem mojego taty



Na dzień dzisiejszy mamy zarezerwowaną salę, zespół i fotografa.
Jeszcze tylko kościół i będę spokojna

[kroooliczek89]

łoo Jezu dziewuchy jak wy piszecie Ja nie daję rady za wami
U mnie wszystko co związane ze ślubem stoi w miejscu

Tak w ogóle to witam wszystkie nowe pm-ki bo nie było mnie kilka dni

Masakra wczoraj zmarł mój wujek... powikłania po grypie :/

[docik10]

Napisane przez misia880

ja mam 19.12 Jeśli można to proszę mnie też wpisać

Proszę mnie tez dopisać 15.03.

wenedka gratuluje

[Nati_kk]

Hej dziewczyny Ja dzisiaj miałam synka kuzyna pod opieką i dopiero przed chwilą go odstawiłam do domu i nadrabiam Ale mnie wymęczył - 4 latek a energii za 10 osób

Mam wyniki z tego egzaminu z biochemii (ten co miałam mieć zerówkę) - dostałam 3,5...z jednej strony odczuwam lekki niesmak, bo cały semestr harowałam nad średnią i w ogóle (4,53 z semów i ponad 4,7 z labów), ale z drugiej strony z 36 osób które otrzymały dzisiaj wyniki nie zdało aż 16, a tylko 6 osób miało 4, więc jednak nie ma tak źle, ważne że w ogóle zdane i mogę w pełni cieszyć się feriami

[docik10]

Napisane przez Nati_kk

Hej dziewczyny Ja dzisiaj miałam synka kuzyna pod opieką i dopiero przed chwilą go odstawiłam do domu i nadrabiam Ale mnie wymęczył - 4 latek a energii za 10 osób

Mam wyniki z tego egzaminu z biochemii (ten co miałam mieć zerówkę) - dostałam 3,5...z jednej strony odczuwam lekki niesmak, bo cały semestr harowałam nad średnią i w ogóle (4,53 z semów i ponad 4,7 z labów), ale z drugiej strony z 36 osób które otrzymały dzisiaj wyniki nie zdało aż 16, a tylko 6 osób miało 4, więc jednak nie ma tak źle, ważne że w ogóle zdane i mogę w pełni cieszyć się feriami

Głowa do góry zdane zaczynasz ferie

[monikkad]

Nati, wiesz jak ja bym chciała w piątek 3??? To jest po prostu marzenie mojego życia

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez karoolecka

Czytam tak o tym jak piszecie o mieszkaniu z Tz i teściami itd.. nie wiem czy jest w ogóle jeszcze ktoś oprócz mnie kto nie mieszka ze swoim Tz ? Ja obecnie mieszkam z rodzicami, a Tz ze swoimi.. czasem pomieszkuję u niego (weekendy, wakacje itp)
i tu moje pytanie : myślicie, że powinnam zamieszkać u niego przed ślubem ? czy dopiero po ? na pewno będziemy mieszkać u jego rodziców, zanim nie wybudujemy naszego gniazdka mamy całą górę dla siebie, oddzielną łazienkę no ale wspólną kuchnie i wejście

Oczywiście, że jest ktoś taki oprócz Ciebie - ja I pocieszę Cię, że my nie mieszkamy ze sobą, bo kompletnie nie mamy gdzie mieszkać Nie mamy domów, a nasze rodziny mają małe mieszkania. Dopóki ja nie pójdę do pracy nie stać nas nawet na wynajęcie kawalerki, a jak już pójdę gdzieś za najniższą krajową to może coś wynajmiemy i będziemy mieli jedynie na kasę za wynajem, opłaty i jedzenie i na żadne przyjemności, także czeka nas w najbliższej perspektywie wieloletnie dziadowanie.
Także jeśli ktoś ma jeszcze jakieś plany zaczynania 3 humanistycznych kierunków studiów to polecam

[docik10]

Napisane przez monikkad

Nati, wiesz jak ja bym chciała w piątek 3??? To jest po prostu marzenie mojego życia

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------



Oczywiście, że jest ktoś taki oprócz Ciebie - ja I pocieszę Cię, że my nie mieszkamy ze sobą, bo kompletnie nie mamy gdzie mieszkać Nie mamy domów, a nasze rodziny mają małe mieszkania. Dopóki ja nie pójdę do pracy nie stać nas nawet na wynajęcie kawalerki, a jak już pójdę gdzieś za najniższą krajową to może coś wynajmiemy i będziemy mieli jedynie na kasę za wynajem, opłaty i jedzenie i na żadne przyjemności, także czeka nas w najbliższej perspektywie wieloletnie dziadowanie.
Także jeśli ktoś ma jeszcze jakieś plany zaczynania 3 humanistycznych kierunków studiów to polecam

http://www.facebook.com/photo.php?fb...&type=1&ref=nf
niestety przykre ale prawdziwe i nie piszę to dlatego że nie mam studiów tylko ogólniaka i studium

[agunineczka]

Napisane przez Piankka

Nie, bo go tak zapnę, że nie ma jak mnie chapnąć. Najgorsze są właśnie takie co dosłownie "latają po stole" bo to i Ty się męczysz i pies i robota się wydłuża... Więc dobrze psa od małego przyzwyczajać nawet w domu, do szczotki, obcinaczek i spokojnego stania... Takie co spokojnie stoją to robota raz dwa

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------



Jak to mój tż mówi "na śpioszka"

Gorzej tylko jak sie ma psa, który jest po przejściach... Mój Miki był znaleziony w lesie, przywiazany do drzewa, ludzie którzy go znaleźli mieli uczuloną córke i oddali psa jakiejś ciotce, ciotka zmarła, pies trafił do innej ciotki, która miała za dużo zwierzaków, wiec Miki w końcu wyladował u mojego dziadka. W 2010 dziadek umarł i od tej pory pies jest u mnie... Niestety na przyzwyczajanie jest za późno i masakrycznie zachowuje sie u fryzjera czy weterynarza... ale nie dziwię sie, po takich przejściach to i ja bym wyczyniała takie rzeczy co on..

Napisane przez Angel_21_

hej dziewczyny ja dziś trochę przybita dowiedziałam się że mi wujek zmarł nagle na serce, był koło 50-tki a wczoraj w nocy się jeszcze z mama pokłóciłam

bardzo mi przykro, wiem co czujesz

Napisane przez misiadelko

mala_czarna powodzenia!

Kate... http://www.youtube.com/watch?v=frvSP2caCeo (ale to TŻ musiałby mnie nauczyć, bo ja tylko walcuję) albo http://www.youtube.com/watch?v=kY-68SQd8ZU albo coś jeszcze lepszego... TŻ ma mega talent ale jeszcze jestem ja przecież

Ten drugi taniec jest mega! kiedys mialam fazę na ten filmik i ciagle go oglądałam, bo ta para tak pieknie płynie po parkiecie w ogóle młodzi muszą być fajnymi ludźmi, bo ogladałam ich teledysk z chicago czy skądś tam i jest super

Napisane przez Angel_21_

dziewczyny nie mogę się na niczym skupić dziękuje za miłe słowa
mam dobrą wiadomość jeszcze 500 dni do naszego ślubu nie mogę się jutra doczekać bo będzie 499

Napisane przez niulka_1985

Pozostało 500 dni do

Gratuluję dziewczyny teraz to juz z górki z odliczaniem

Napisane przez kroooliczek89

łoo Jezu dziewuchy jak wy piszecie Ja nie daję rady za wami
U mnie wszystko co związane ze ślubem stoi w miejscu

Tak w ogóle to witam wszystkie nowe pm-ki bo nie było mnie kilka dni

Masakra wczoraj zmarł mój wujek... powikłania po grypie :/

współczuję
chyba jakieś fatum ciaży nad tym wątkiem, kolejna śmierć..

[monikkad]

Chociaż w sumie bez znaczenia jest kierunek studiów
Bo prawda jest taka, że jednak w dzisiejszych czasach jak rodzice nie udostępnią połowy domu, nie kupią albo przynajmniej się chociaż trochę nie dołożą do mieszkania to ciężko kupić bez kredytu.
Mogłabym iść na prawo czy na medycynę, bez bogatej rodziny albo babci/cioci/wujka, którzy by mi przepisali mieszkanie i tak G bym miała

Jestem wszystkim rozgoryczona. Nie dość, że moja rodzina taka biedna jak myszy to i TŻ-ta tak samo. Jak my mamy żyć, jak my mamy rodzinę zakładać. Czytam jakie wy macie sytuacje i przyznam bez bicia zazdrość zżera mnie na maksa, bo my nie mamy nic i jesteśmy kompletnie bez żadnych szans.

Aż się czasem zastanawiam po co my w ogóle planujemy ten ślub, skoro nas nie stać na rodzinę i na wspólne życie Przykre, że mając 25 lat nie mam nic, a jeszcze bardziej przykre, że TŻ mając 36 lat też nic nie ma.

Wybaczcie moją frustrację ;]

[Shiruvii]

Napisane przez monikkad

Nati, wiesz jak ja bym chciała w piątek 3??? To jest po prostu marzenie mojego życia

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------



Oczywiście, że jest ktoś taki oprócz Ciebie - ja I pocieszę Cię, że my nie mieszkamy ze sobą, bo kompletnie nie mamy gdzie mieszkać Nie mamy domów, a nasze rodziny mają małe mieszkania. Dopóki ja nie pójdę do pracy nie stać nas nawet na wynajęcie kawalerki, a jak już pójdę gdzieś za najniższą krajową to może coś wynajmiemy i będziemy mieli jedynie na kasę za wynajem, opłaty i jedzenie i na żadne przyjemności, także czeka nas w najbliższej perspektywie wieloletnie dziadowanie.
Także jeśli ktoś ma jeszcze jakieś plany zaczynania 3 humanistycznych kierunków studiów to polecam

monikkad, naprawdę bardzo Cię lubię, widzę, że w wielu sprawach mamy podobne poglądy, ale bardzo mnie wkurza takie "gadanie". Chyba przesadzasz...

[misiadelko]

Krooliczek grypa w tym roku wyjątkowo wielu ludzi zabiera...

Agu też teraz oglądam

[little_zosh]

Napisane przez karoolecka

mi teściowa mówi, że musi być kawaler i panna.. no i co zrobisz ja mam starszą siostrę (cywilny) a Tz brata ciotecznego (ślub w czerwcu) - świadkowie idealni, ale teściowa kręci nosem

Wasz ślub, nie teściowej, jeśli lepszych nie ma, to bierzcie tych

Też mieszkamy oboje z rodzicami jeszcze. Razem po ślubie dopiero. TŻ do mnie się sprowadza Ale wszystko będziemy mieć oddzielnie - wejście, kuchnia, łazienka i dwa pokoje

Aaaa! W czasie sesji załatwiliśmy wodzireja z DJem Ale godziny w kościele jeszcze nie mamy, nawet nie wiem, w którym kościele chcemy

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Krooliczek, Angel przykro mi bardzo, współczuję

[velika]

Tak mi wjechałyście na ambicję tymi rezerwacjami, że nie chciałam być do tyłu, więc ślubujemy

28.06.2014 g. 17:00

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez monikkad

Bo prawda jest taka, że jednak w dzisiejszych czasach jak rodzice nie udostępnią połowy domu, nie kupią albo przynajmniej się chociaż trochę nie dołożą do mieszkania to ciężko kupić bez kredytu.
Mogłabym iść na prawo czy na medycynę, bez bogatej rodziny albo babci/cioci/wujka, którzy by mi przepisali mieszkanie i tak G bym miała
Jestem wszystkim rozgoryczona. Nie dość, że moja rodzina taka biedna jak myszy to i TŻ-ta tak samo. Jak my mamy żyć, jak my mamy rodzinę zakładać. Czytam jakie wy macie sytuacje i przyznam bez bicia zazdrość zżera mnie na maksa, bo my nie mamy nic i jesteśmy kompletnie bez żadnych szans.
Aż się czasem zastanawiam po co my w ogóle planujemy ten ślub, skoro nas nie stać na rodzinę i na wspólne życie Przykre, że mając 25 lat nie mam nic, a jeszcze bardziej przykre, że TŻ mając 36 lat też nic nie ma.
Wybaczcie moją frustrację ;]

Napisane przez Shiruvii

monikkad, naprawdę bardzo Cię lubię, widzę, że w wielu sprawach mamy podobne poglądy, ale bardzo mnie wkurza takie "gadanie". Chyba przesadzasz...

O to to... Mnie nie tyle wkurza co nie ogarniam, jak można tak czarno wszystko widzieć. Jak przyjdziesz do pracodawcy z miną "przepraszam, że żyję" i bez wiary w siebie, to faktycznie nic nie osiągniesz. Każda z nas ma pod górkę, jedna bardziej druga mniej, ale nie ma co płakać, tylko ruszać do przodu ;]
Poza tym z drugiej strony nikt ci nie kazał iść na humanistyczny kierunek bez przyszłości Ja skończyłam kierunek, po którym jest praca i mam święty spokój. Akurat specjalizuję się w najmniej przyjaznej ludziom "spoza rodziny i znajomych" branży, a mam etat i super szefową, no ale rok zapieprzałam u niej za psie pieniądze, a teraz po 2 latach jestem jej prawą ręką I zarabiam lepiej.

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez kroooliczek89

Masakra wczoraj zmarł mój wujek... powikłania po grypie :/

współczuję

[poznanianka1990]

Hej

Ale naskrobałyście Nie nadrabiam, bo nie dam rady...
Wczoraj nie było mnie na necie, bo byłam tak padnięta, że jak wróciliśmy z pracy to zjadłam obiad, szukaliśmy tylko ogłoszeń z mieszkaniami i poszliśmy spać.

Tak więc - musimy się stąd wynieść. Tzn. ja muszę. Chcą mnie wyrzucić. W sumie w pierwszym momencie był to dla mnie szok, a teraz się nawet cieszę, jeśli można to tak nazwać. Mój C. oczywiście jest za mną, też się chce stąd wynieść. Tutaj się zgadzamy. Ale w dalszej części nie. On chce kupić mieszkanie (chce się starać o konsolidację kredytów - bo póki co zdolności nie ma - ze względu na kredyt na auto), bo nie chce komuś płacić za wynajem, bo mówi, że to kasa wyrzucona w błoto... A ja chciałabym wynająć i najlepiej w trójkę z moją mamą, bo ona też chce się wprowadzić od swojego faceta. Wtedy by nam się opłacało wynająć 2 pokojowe mieszkanie i dzielić opłaty na trzy osoby. I byśmy jeszcze coś na wesele odłożyli, a jak byśmy kupili mieszkanie (marne szanse na kredyt w obecnej sytuacji) to już na wesele nie wiem z czego odłożymy
Także sytuację mam nieciekawą... Ale chcę się stąd wyprowadzić! Muszę, bo już nie wyrabiam

[velika]

Poznanianka, cokolwiek postanowicie i tak to będzie lepsze od mieszkania z twoimi rąbniętymi teściami. I tak długo wytrzymaliście Powodzenia I trzymam kciuki za szybką wyprowadzkę

[poznanianka1990]

velika, dzięki Teraz ważny jest dla mnie święty spokój. Mam sesję, muszę się skupić na nauce.
Na szczęście mamy wsparcie w moich rodzicach