Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[anulka4771]

Napisane przez kism

Ja też jestem z pisaniem do tyyyłu, że hoho... Nawet nie zdążyłam Wam napisać, że byłam w pt na rozmowie o pracę, dziś mam o 16 następny etap. Więc wolne chwile wykorzystuję na przygotowanie się, bo praca zapowiada się dobrze i zależy mi na niej, więc pliz trzymajcie kciuki

Zupa się gotuje,Szymonek na spacerze z babcią(drugi raz go wzięła),Filip w przedszkolu,M na rybach Jak ja kocham tą ciszę w domu

[martula007]

kism, trzymam mocno

Napisane przez anulka4771

Zupa się gotuje,Szymonek na spacerze z babcią(drugi raz go wzięła),Filip w przedszkolu,M na rybach Jak ja kocham tą ciszę w domu

Tez lubie taka cisze...
A moje dziecie chyba odsypia nocke bo spi juz prawie 2h.. a ja powoli zaczynam sie nudzic Ksiazka zostala w samochodzie, telewizora nie chce mi sie wlaczac. Obiady zrobione... ogolnie to polozylabym sie chyba spac, ale teraz to juz mi sie nie oplaca bo pewnie zaraz sie obudzi.




O, obudzila sie!

[anulka4771]

Sailor a co ty masz do siedzenia za kasą w Biedronce.Pamiętaj żadna praca nie hańbi.

[kism]

Aaa, i jeszcze z ważnych spraw organizacyjnych - nieraz były głosy, żeby coś dać na pierwszą stronę (choćby te mleka ostatnio!), ale niestety niunia coś rzadko nas odwiedza, więc ja z chęcią podejmę się na nowo założenia kolejnej części, bo mi żal tych dopieszczonych kiedyś przez moją pedantyczną naturę pierwszych postów Więc proszę o zapamiętanie wniosków o wpisy w pierwszych postach i zgłoszenie się w nowym wątku Chyba, że ktoś jeszcze ma chęć przejąć władzę?

Dziękuję za powyższe kciuki i z góry za kolejne!

onething, brat mi już odpisał
Klinika Ibis Sensor, Warszawa, Kacza 8, tel 223228181
Operował go ordynator chirurgii ogólnej i naczyniowej, nie pamięta nazwiska.

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Przypomniał sobie - dr Krzysztof Łukawski

[Timii]

Napisane przez kism

Ja, znowu ja!
Mój brat miał w Warszawie, o ile się nie mylę, to był to szpital prywatny typu jednego dnia z kontraktem nfz i chyba brat był ogólnie zadowolony. Mam go o coś konkretnie pytać, czy tylko co to za szpital?


Popatrz, a jak ostatnio pisałaś tyle z pracy, a z domu napisałaś, że nie masz czasu, to już miałam pytać, co oni Ciebie tak olewają w tej pracy po macierzyńskim i żadnej roboty Ci nie dają

Ja też jestem z pisaniem do tyyyłu, że hoho... Nawet nie zdążyłam Wam napisać, że byłam w pt na rozmowie o pracę, dziś mam o 16 następny etap. Więc wolne chwile wykorzystuję na przygotowanie się, bo praca zapowiada się dobrze i zależy mi na niej, więc pliz trzymajcie kciuki

kciuki trzymamy i powodzenia!

[agatka661]

Napisane przez onething

Dziewczyny ja tak z innej beczki. Macie może kogoś w rodzinie bądź wśród znajomych kto miał usuwane żylaki? Bądź też znacie i możecie polecić klinikę, która zajmuje się takimi zabiegami?

Moja mama w zeszlym roku, w RUDNA MAła. byla bardzo zadowolona. Jej 2 kolezanki tez tam usuwaly.

[stokroteczka777]

IZOTROPIA Paula pije 3 razy mleko plus kaszke na mm, ale nie codziennie, bo ryz, platki gotuje na wodzie i dodaje owoce a zazwyczaj wlasnie banana!!! czemu banana tak pozno kaze Wam dawac?

[sailormaary]

Napisane przez anulka4771

Sailor a co ty masz do siedzenia za kasą w Biedronce.Pamiętaj żadna praca nie hańbi.

Ja nie powiedzialam, ze cos mam, jak bym musiala to i bym pracowala, to sie tyczylo ogolnie malo platnych prac, taki przyklad, przeciez pracowalam jako kelnerka za 5 zl za godzine... tylko po prostu uwazam, ze to wyzysk jest, pracowalam od 10 do 23-24 a placa jakas smieszna;/ takie zycie...

[stokroteczka777]

TIMII ja gotuje zwykly bialy, nie wiem czemu ciemny jest taki twardy...

[agatka661]

W biedrze podobno nawet dobrze placa

[sailormaary]

Napisane przez stokroteczka777

Bry... przyznawac sie, ile paczkow wciaglyscie :-D ja dwa jeden ze smietana przepyszny, drugi z a'la advocatem, ale lukru tak grubo, ze kawy mi zabraklo, musislam sobie druga zrobic.

Ja narazie jednego, ale za to wczoraj 2 czekolady zjadlam, jedna biala i jedna mleczna z orzechami mniam nie przepadam za paczkami...

[GaTTa]

Kism

[izotropia]

Napisane przez stokroteczka777

IZOTROPIA Paula pije 3 razy mleko plus kaszke na mm, ale nie codziennie, bo ryz, platki gotuje na wodzie i dodaje owoce a zazwyczaj wlasnie banana!!! czemu banana tak pozno kaze Wam dawac?

bo podobno w naszym klimacie banan najczęściej uczula, dlatego kazała czekać tak jak z selerem nie szaleć bo uczula ogólnie nam chyba ta kaszka na mm zaszkodziła, muszę poszukać jakiejś bez mm, ale same takie widzę... ;/

Krystianek właśnie wsuną z 200ml papki i posmutniał jak pokazałam mu pusty talerzyk, oj ma radochę z jedzenia a ja z słuchania jak mruczy że dobre - na moje nieszczęście usiłuje złapać łyżkę i nie kuma czemu ja ją tak wysoko daję żeby nie chwycił może karmienie w krzesełku byłoby łatwiejsze ale gdzie ja je wstawię, jak wszystkie to takie na pół naszej kuchni a i pokoje też malutkie ??
Kism trzymamy kciuki

[sailormaary]

Napisane przez agatka661

W biedrze podobno nawet dobrze placa

moze i dobrze, nie wiem dokladnie ile, ale taka praca odmozdza, znaczy sie monotonna i malo kreatywna, ale jak juz trzeba cos jesc to i to dobre, w kazdym razie ja bym wolala jako jakis grafik komputerowy czy cos zwiazane z miomi zainteresowaniam... a to mozna robic nawet w domu na odleglosc, wiec nie wysylajcie mnie na kase w biedronieXD

[Renatka89]

hej

nadrobilam wszystko z komórki, teraz dziecię zasneło, wiec weszłam na kompa.. ale nie wiem co chciałam cytowac

Kism, trzymam kciuki
a co do watku nowego to ja poprosze o dopisanie nas do listy

U nas tez idą kolejne zeby (5 i 6), mała przez to jeszcze bardziej nie chce jesc.. ah.

Wsunełam juz 3 paczki, ide po 4

sailor- a ja nie uwazam, ze taka praca ''odmóżdża''. Sama, gdy poszłam na studia zeby zarobic na zaoczne, zaczęłam prace w fabryce na 3 zmiany- wspominam to b.miło bo takich ludzi jak tam poznałam.. szczere , otwarte kobiety. Biedne, czesto skrzywdzone, mająca na głowie tyle obowiazkow ze głowa mała, ale jednak do pomocy innym chetne zawsze.

[Gaabbi]

Napisane przez sailormaary

no tu własnie rozchodzi się o ten brak zrozumienia,,, bo ja czasami mówię jak do ściany
No nie wiem ja liczę, że ta terapia nam pomoże,,, że może mnie trochę zrozumie o co mi chodzi,,, i że ja sobie nie wymyślam,,,

I pójdzie na terapię?????? Przecież nie jest ciotą

Napisane przez sailormaary

No ostatnio zostaje z Ninka, np jak ja byłam u psychologa, i pierwszy raz ostatnio przewinał kupę,,, generalnie jest wesoły ma poczucie humoru, jest madry, (pewnie to tylko moja subiektywna ocena) zna się na różnych rzeczach sam robił kanalizę i inne rzeczy w domu, remont składał szafki, no masa jest zalet, poza tym wszystkim jest upierdliwy czasem Xd he he Też mi pomaga, wozi mi prace do Zielonej i mnie i na studiach mi dużo pomagał, też jak byłam w potrzebie i stypę mi zabrali to mi nakupił jedzenia.

wow! To faktycznie anioł, a nie człowiek Masakra, jaka ty jesteś ... naiwna! To co ty nazywasz zaletami twojego męża, to jest normalne życie. Nic nadzwyczajnego. Raz przewinął Ninę?????????? hahahaha! Dziecko niedługo zacznie się załatwiać na nocnik więc to może był jego ostatni raz. Wcześnie się za to wziął. I nakupił ci jedzenia. Ależ on jest dobroduszny. Prawie jak caritas Szok!!! Do jakiej ty psycholog chodzisz?????? Mówiłaś jej to wszystko? Nie kazała ci uciekać, gdzie pieprz rośnie?

Napisane przez sailormaary

Ja już nad tym myślałam, i myślę, że ona lepiej będzie miała niż, ja wież mi, że ja teraz mam o wiele lepiej niż miałam w dzieciństwie, więc ona będzie miała lepiej o to co ja mam lepiej. tak myślę.

nie wierzę ci, bo i ty tego nie wiesz. Nie będzie miała lepiej. Ty świadomie skazujesz swoje dziecko na ciężkie życie. Kiedyś nią kiedyś będzie ktoś tak pomiatał, a ona będzie się uśmiechała i mówiła "mają gorzej". Szkoda takich dzieci bardzo, bardzo, bardzo, bo nie mają szansy zobaczyć, jak wygląda normalne życie

Napisane przez sailormaary

Najpierw była ciąża, bo miało być na kocią łapę, ale rodzina M strasznie się oburzyła i kazała się żenić, z resztą u mnie też nie było lepiej, choć nikt nie naciskał...

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------



Powiedział, że pójdzie, ale mam wrażenie, że trochę w celu zszokowania tej Psych, bo powiedział, że pewnie po naszej wizycie popełni samobójstwo... brak słów, no ale mam nadzieję, że ona jest kompetentna i da mu radę.
no faktycznie masz rację, w dodatku jak z nim zaczęłam być to wcale nie z powodu pieniędzy, tylko po prostu wtedy zupełnie inaczej mnie traktował;/ ja to mam jakiegoś pecha, że im bardziej się staram to tym gorzej jest, w dodatku usprawiedliwia to że przytył jak zaczęliśmy być razem tym, że już z nim jestem to nie musi o siebie dbać, i nawet na siłownie już nie chodzi;/

no, faktycznie MĄDRY ten twój mąż! Nawet bardzo!

[stokroteczka777]

SAILLOR ja to bym poszla do biedrony, i uwierz mi ze to nie jest monotonna praca. tam nie tylko siedzisz na kasie, wykladasz tez towar, dbasz o porzadek. ja od zawsze pracuje w sklepie spozywczym ( no nie teraz bo zostalam zwolniona) i wypraszam sobie... z moim mozgiem wszystko w porzadku :-D Nie jest to latwa praca, trzeba sie napracowac, ale widac ze tam dobrze ludziom, , bo nie ma ofert pracy

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

SAILLOR ale jak Ty sobie wyobrazasz swoje pojscie do pracy? kto Ci z Ninka zostanie? masz kogos?
Jeszcze o te wekowanie...ile rodzajow zupki zawekowalas? kusi mnie

[Renatka89]

a w ogóle, mowa była o miesiaczkach.. dostałam dzis 1 raz (mała skonczyła wczoraj 8mscy)

[sailormaary]

Napisane przez stokroteczka777

SAILLOR ja to bym poszla do biedrony, i uwierz mi ze to nie jest monotonna praca. tam nie tylko siedzisz na kasie, wykladasz tez towar, dbasz o porzadek. ja od zawsze pracuje w sklepie spozywczym ( no nie teraz bo zostalam zwolniona) i wypraszam sobie... z moim mozgiem wszystko w porzadku :-D Nie jest to latwa praca, trzeba sie napracowac, ale widac ze tam dobrze ludziom, , bo nie ma ofert pracy

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

SAILLOR ale jak Ty sobie wyobrazasz swoje pojscie do pracy? kto Ci z Ninka zostanie? masz kogos?
Jeszcze o te wekowanie...ile rodzajow zupki zawekowalas? kusi mnie

ech no wasnie uwazam ze to ciezka praca... nie watpie, ze urozmaicona, dlatego mowie, ze nie ide do pracy, co najwyzej w domu, bo nie mam z kim jej zostawic, poza tym poki co wracam na studia.
poki co 3 rodzaje, wczesniej gotowalam na bierzaco. najpierw byla sama marchewka z ziemniaczkiem, kasza manna i maselkiem, potem z brokulami, a teraz z zoltkiem.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez Gaabbi

nie wierzę ci, bo i ty tego nie wiesz. Nie będzie miała lepiej. Ty świadomie skazujesz swoje dziecko na ciężkie życie. Kiedyś nią kiedyś będzie ktoś tak pomiatał, a ona będzie się uśmiechała i mówiła "mają gorzej". Szkoda takich dzieci bardzo, bardzo, bardzo, bo nie mają szansy zobaczyć, jak wygląda normalne życie


!

o kurde, chyba sama wiem lepiej czy mam lepiej niz kiedys czy nie! nie wmawiaj mi jakis farmazonow, nie wiesz jak mialam kiedys, nie wszyscy ludzie maja idealnych kochajacych rodzicow, czasami pija i bija! Z toba jak do sciany...

Nie wiem jak powinien sie zachowywac idealny ojciec bo go NIE MIALAM!!! Pewnie jak z M jak milosc:P

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez Renatka89

sailor- a ja nie uwazam, ze taka praca ''odmóżdża''. Sama, gdy poszłam na studia zeby zarobic na zaoczne, zaczęłam prace w fabryce na 3 zmiany- wspominam to b.miło bo takich ludzi jak tam poznałam.. szczere , otwarte kobiety. Biedne, czesto skrzywdzone, mająca na głowie tyle obowiazkow ze głowa mała, ale jednak do pomocy innym chetne zawsze.

ja tez pracowalam na studiach, ale jak wspomnialam, powinni troche wiecej za to placic, po prostu czasami dobrze jest wyjsc do ludzi i miec z kim pogadac, pod tym wzgledem to zgodze sie,

[Gaabbi]

Renatka, gratuluję 8 miesięcy!

Napisane przez sailormaary

o kurde, chyba sama wiem lepiej czy mam lepiej niz kiedys czy nie! nie wmawiaj mi jakis farmazonow, nie wiesz jak mialam kiedys, nie wszyscy ludzie maja idealnych kochajacych rodzicow, czasami pija i bija! Z toba jak do sciany...

Nie wiem jak powinien sie zachowywac idealny ojciec bo go NIE MIALAM!!! Pewnie jak z M jak milosc:P

ty sama nie rozumiesz co piszesz? Napisałaś, żeby ci uwierzyć, że Nina będzie miała lepiej, a nie żeby ci uwierzyć, że ty miałaś gorzej
Jesteś baaaaardzo samolubna. Patrzysz tylko na siebie, swoją krzywdę i swoje "lepsze" życie, a co z twoim dzieckiem???????? Gdzie Nina jest w tym wszystkim?
I co masz do mężów z M jak Miłość? Cioty, nie?

Tak sobie myślę, że może wy jednak pasujecie do siebie tzn. ty i twój maczo. Nie wylewaj więc tutaj swoich żali, które później kwalifikujesz jednak, jako zalety. Od dwóch stron toczy się dyskusja nad twoim życiem. A co komu do tego? Żyj sobie jak chcesz. Ja, na twoim miejscu, schowałabym się w myszą dziurę i cicho siedziała. Wstydziłabym się pisać takie farmazony.
Chociaż, przecież to jest prowokacja Tacy ludzie nie istnieją

[sailormaary]

Napisane przez Gaabbi

Renatka, gratuluję 8 miesięcy!


ty sama nie rozumiesz co piszesz? Napisałaś, żeby ci uwierzyć, że Nina będzie miała lepiej, a nie żeby ci uwierzyć, że ty miałaś gorzej
Jesteś baaaaardzo samolubna. Patrzysz tylko na siebie, swoją krzywdę i swoje "lepsze" życie, a co z twoim dzieckiem???????? Gdzie Nina jest w tym wszystkim?
I co masz do mężów z M jak Miłość? Cioty, nie?

Tak sobie myślę, że może wy jednak pasujecie do siebie tzn. ty i twój maczo. Nie wylewaj więc tutaj swoich żali, które później kwalifikujesz jednak, jako zalety. Od dwóch stron toczy się dyskusja nad twoim życiem. A co komu do tego? Żyj sobie jak chcesz. Ja, na twoim miejscu, schowałabym się w myszą dziurę i cicho siedziała. Wstydziłabym się pisać takie farmazony.
Chociaż, przecież to jest prowokacja Tacy ludzie nie istnieją

napisalam, ze bedzie miala lepiej ode mnie... Nie mowie ze cioty tylko wlasnie tacy ludzie nie istnieja, bo sa za idealni...

[natusiakac21]

Napisane przez sailormaary

Ja już nad tym myślałam, i myślę, że ona lepiej będzie miała niż, ja wież mi, że ja teraz mam o wiele lepiej niż miałam w dzieciństwie, więc ona będzie miała lepiej o to co ja mam lepiej. tak myślę.

trochę dziwne podejście

Napisane przez zielona1911

Witamy i prosimy o głosiki

https://www.bobovita.pl/home/o-klubie/galeria/6589

mamusia wrześniowa

zagłosowane

Napisane przez sailormaary

Najpierw była ciąża, bo miało być na kocią łapę, ale rodzina M strasznie się oburzyła i kazała się żenić, z resztą u mnie też nie było lepiej, choć nikt nie naciskał...

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------



Powiedział, że pójdzie, ale mam wrażenie, że trochę w celu zszokowania tej Psych, bo powiedział, że pewnie po naszej wizycie popełni samobójstwo... brak słów, no ale mam nadzieję, że ona jest kompetentna i da mu radę.
no faktycznie masz rację, w dodatku jak z nim zaczęłam być to wcale nie z powodu pieniędzy, tylko po prostu wtedy zupełnie inaczej mnie traktował;/ ja to mam jakiegoś pecha, że im bardziej się staram to tym gorzej jest, w dodatku usprawiedliwia to że przytył jak zaczęliśmy być razem tym, że już z nim jestem to nie musi o siebie dbać, i nawet na siłownie już nie chodzi;/

on nie musi o siebie dbać, chodzić na silownię etc. a Tobie nie wolno przytyć.............

Napisane przez stokroteczka777

Bry... przyznawac sie, ile paczkow wciaglyscie :-D ja dwa jeden ze smietana przepyszny, drugi z a'la advocatem, ale lukru tak grubo, ze kawy mi zabraklo, musislam sobie druga zrobic.

ja nie zjadłam ani jednego, żeby nie było to są w domu, ale czekają na mojego męża

Napisane przez GaTTa

Hej

No i dostałam @..... tylko 6 dni się spóźnił więc tak jak przed ciążą miewała. Ale za to umieram...... Noc nie przespana przez ból brzucha, zażyłam tabletkę i coś się zadrzemałam, a później Adula się już obudziła i po spaniu. Coś marudna jest chyba ta górna dwójka nie może się jej przebić. Teraz śpi.
Ja jak bym mogła to bym cała tabliczkę czekolady pochłonęła, ale czekam aż mama przyjdzie z pączkami Mam się zamiar objeść :P
We wtorek mama smażyła zjadłam tylko 3 W sobotę smażyła oponki zjadłam 15 w nocy za to bolał mnie żołądek....
Jednak okres karmienia i nie jedzenie smażonego dobrze mi zrobił, bo jak teraz znów zaczynam jeść smażone to dolegliwości wracają. I zaś będę usiała się udać do lekarza po tabletki...


Miłego objadania czwartkowego

współczuję bolesnej @

Napisane przez Maddy84

_millena koniecznie napisz jak będziesz po wizycie

Polecam wszystkim mamom ten filmik na youtube: http://www.youtube.com/watch?v=OPSAgs-exfQ . Obydwoje z mężem wczoraj oglądaliśmy z rozdziabionymi paszczami Dzieciaki mają tak rozanielony wyraz twarzy, że aż się łezka w oku kręci

Życzę wszystkim smacznego tłustego czwartku! Mój mąż zostawił mnie z 15 pączkami własnego wyrobu - nie wiem czy to się dla mnie dobrze skończy... :P

uroczy ten filmik, aż miło patrzeć

Napisane przez GaTTa

A i ja jeszcze z jednym

Czy Wasze dzieciaki zgrzytają zębami ??
Moja zgrzyta strasznie, aż ciary przechodzą brr....


Mam dotarła z pączkami. Idziemy jeść :P

mój okropnie zgrzyta brrr ja to od razu mam ciarki
moja teściowa jak uslyszała zgrzytanie to stwierdziła, że Antoś ma robaki

Napisane przez kism

Ja, znowu ja!
Mój brat miał w Warszawie, o ile się nie mylę, to był to szpital prywatny typu jednego dnia z kontraktem nfz i chyba brat był ogólnie zadowolony. Mam go o coś konkretnie pytać, czy tylko co to za szpital?


Popatrz, a jak ostatnio pisałaś tyle z pracy, a z domu napisałaś, że nie masz czasu, to już miałam pytać, co oni Ciebie tak olewają w tej pracy po macierzyńskim i żadnej roboty Ci nie dają

Ja też jestem z pisaniem do tyyyłu, że hoho... Nawet nie zdążyłam Wam napisać, że byłam w pt na rozmowie o pracę, dziś mam o 16 następny etap. Więc wolne chwile wykorzystuję na przygotowanie się, bo praca zapowiada się dobrze i zależy mi na niej, więc pliz trzymajcie kciuki

trzymam i powodzenia

Napisane przez izotropia

bo podobno w naszym klimacie banan najczęściej uczula, dlatego kazała czekać tak jak z selerem nie szaleć bo uczula ogólnie nam chyba ta kaszka na mm zaszkodziła, muszę poszukać jakiejś bez mm, ale same takie widzę... ;/

Krystianek właśnie wsuną z 200ml papki i posmutniał jak pokazałam mu pusty talerzyk, oj ma radochę z jedzenia a ja z słuchania jak mruczy że dobre - na moje nieszczęście usiłuje złapać łyżkę i nie kuma czemu ja ją tak wysoko daję żeby nie chwycił może karmienie w krzesełku byłoby łatwiejsze ale gdzie ja je wstawię, jak wszystkie to takie na pół naszej kuchni a i pokoje też malutkie ??
Kism trzymamy kciuki

ja mam krzeselko, ale karmię w foteliku samochodowym bo jak wsadzam marnego do krzesełka to największe zainteresowanie wykazuje zapięciem, które ma między nóżkami i nie wygodnie mi.

Napisane przez sailormaary

ech no wasnie uwazam ze to ciezka praca... nie watpie, ze urozmaicona, dlatego mowie, ze nie ide do pracy, co najwyzej w domu, bo nie mam z kim jej zostawic, poza tym poki co wracam na studia.
poki co 3 rodzaje, wczesniej gotowalam na bierzaco. najpierw byla sama marchewka z ziemniaczkiem, kasza manna i maselkiem, potem z brokulami, a teraz z zoltkiem.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------


o kurde, chyba sama wiem lepiej czy mam lepiej niz kiedys czy nie! nie wmawiaj mi jakis farmazonow, nie wiesz jak mialam kiedys, nie wszyscy ludzie maja idealnych kochajacych rodzicow, czasami pija i bija! Z toba jak do sciany...

Nie wiem jak powinien sie zachowywac idealny ojciec bo go NIE MIALAM!!! Pewnie jak z M jak milosc:P

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------


ja tez pracowalam na studiach, ale jak wspomnialam, powinni troche wiecej za to placic, po prostu czasami dobrze jest wyjsc do ludzi i miec z kim pogadac, pod tym wzgledem to zgodze sie,

a widzisz NIE MASZ RACJI. Żyjesz tak bo chcesz tak żyć i Ci to nie przeszkadza. Mój ojciec od zawsze popijał i miał nas w dupie (miał kilka lepszych chwil), teraz nawet nie zapytał jak mój syn ma na imię i co z tego? to ja Twoim zdaniem nie mam prawa wiedzieć jak wygląda normale życie i jaki powinien być ojciec w stosunku do swojego dziecka? Wyobraź sobie, że wiem mimo że sama tego nie zaznałam. To moja ostatnia wypowiedź odnośnie Twojego życia bo jak większość dziewczyn uważam, że to prowokacja bo ktoś taki jak Ty nie może istnieć

byłam u tego neurologa dziś. Z małym ok powiedział, że super ruchowo i rozwojowo

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez Gaabbi

Renatka, gratuluję 8 miesięcy!


ty sama nie rozumiesz co piszesz? Napisałaś, żeby ci uwierzyć, że Nina będzie miała lepiej, a nie żeby ci uwierzyć, że ty miałaś gorzej
Jesteś baaaaardzo samolubna. Patrzysz tylko na siebie, swoją krzywdę i swoje "lepsze" życie, a co z twoim dzieckiem???????? Gdzie Nina jest w tym wszystkim?
I co masz do mężów z M jak Miłość? Cioty, nie?

Tak sobie myślę, że może wy jednak pasujecie do siebie tzn. ty i twój maczo. Nie wylewaj więc tutaj swoich żali, które później kwalifikujesz jednak, jako zalety. Od dwóch stron toczy się dyskusja nad twoim życiem. A co komu do tego? Żyj sobie jak chcesz. Ja, na twoim miejscu, schowałabym się w myszą dziurę i cicho siedziała. Wstydziłabym się pisać takie farmazony.
Chociaż, przecież to jest prowokacja Tacy ludzie nie istnieją

napisałam to samo, tylko Twój post został dodany wcześniej

więcej nie będę pisać chociaż mam wieką ochotę. Irytują mnie takie sytuacje, ale z drugiej strony po takich wypowiedziach bardziej doceniam to co mam

[doris888]

tak czytam wypowiedzi Sailo, i jak to mówiła moja Pani prof. na studiach, "ręce opadają i wszystkie inne członki"

tak sobie myślę, że Ty Sailo chyba trochę koloryzujesz, może Ty chcesz po prostu żeby Ci współczuć? i opowiadasz takie bzdury? może tak naprawdę wszystko wygląda inaczej?

[sailormaary]

Napisane przez natusiakac21

trochę dziwne podejście

zagłosowane

on nie musi o siebie dbać, chodzić na silownię etc. a Tobie nie wolno przytyć.............

ja nie zjadłam ani jednego, żeby nie było to są w domu, ale czekają na mojego męża

współczuję bolesnej @

uroczy ten filmik, aż miło patrzeć

mój okropnie zgrzyta brrr ja to od razu mam ciarki
moja teściowa jak uslyszała zgrzytanie to stwierdziła, że Antoś ma robaki

trzymam i powodzenia


ja mam krzeselko, ale karmię w foteliku samochodowym bo jak wsadzam marnego do krzesełka to największe zainteresowanie wykazuje zapięciem, które ma między nóżkami i nie wygodnie mi.
a widzisz NIE MASZ RACJI. Żyjesz tak bo chcesz tak żyć i Ci to nie przeszkadza. Mój ojciec od zawsze popijał i miał nas w dupie (miał kilka lepszych chwil), teraz nawet nie zapytał jak mój syn ma na imię i co z tego? to ja Twoim zdaniem nie mam prawa wiedzieć jak wygląda normale życie i jaki powinien być ojciec w stosunku do swojego dziecka? Wyobraź sobie, że wiem mimo że sama tego nie zaznałam. To moja ostatnia wypowiedź odnośnie Twojego życia bo jak większość dziewczyn uważam, że to prowokacja bo ktoś taki jak Ty nie może istnieć

byłam u tego neurologa dziś. Z małym ok powiedział, że super ruchowo i rozwojowo

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

napisałam to samo, tylko Twój post został dodany wcześniej

więcej nie będę pisać chociaż mam wieką ochotę. Irytują mnie takie sytuacje, ale z drugiej strony po takich wypowiedziach bardziej doceniam to co mam

No widzisz ty mialas jakiegos ojca i wiesz, ze twoj facet akurat NIE POWINIEN byc jak twoj ojciec, ja to sobie tylko zawsze wyobrazalam jaki byl moj ojciec z opowiesci rodziny znajomych.
he he tak jestem prowokacja pisze przez tora i was wszystkich wkrecam:P ha ha
juz pewnie powstal osobny wontek "czy sailormary to prowokacja" ...

[_millena]

Napisane przez kism

Ja też jestem z pisaniem do tyyyłu, że hoho... Nawet nie zdążyłam Wam napisać, że byłam w pt na rozmowie o pracę, dziś mam o 16 następny etap. Więc wolne chwile wykorzystuję na przygotowanie się, bo praca zapowiada się dobrze i zależy mi na niej, więc pliz trzymajcie kciuki

trzymamy !! daj znać !


OK, jestem po spotkaniu z panią od laktacji i zywienia , i tak :

1. ustaliłysmy plan żywienia dla 8 miesięcznego Borysa, ktory przedstawia sie następująco :

od 6-8 podaję pierś na żądanie ( pamiętajcie, że ja muszę rozhulać laktację, więc im częściej przystawiam Borysa tym lepiej dla moich piersi i lepiej dla niego,bo spożywa odpowiednią ilość porcji mlecznych, czyli często a w małych ilościach).
9-9.30 : kaszka jaglana, gryczana, płatki owsiane, płatki gryczane , do tego warzywa ( brokuł, ziemniak, buraczek, rzepa , fasola (np, mung) ) lub owoce , lub owsianka z suszonymi niesiarkowanymi owocami, w przypadku Borysa podać pierś.

sen

11: mleko (pierś)
12:30 -13 obiadek

sen

15-16 pierś

17 : 00 podwieczorek , raczej w stylu BLW, mówiła, żeby pokroić marchewkę, buraczka, brokuł, ziemniaczek, dać np winogron przekrojony na pół bez pestek, żeby zagrać kolorami i niech sobie szamie koleś w przypadku Borysa pierś.

ok 19 ( przed kąpielą ) kaszka glutenowa * na mleku modyfikowanym ( z czasem wymieniać mieszankę na mleko zastępcze, najlepiej robić kokoh i podawać w formie kleiku**)

kąpiel

po kąpieli pierś


22-23 my podajemy tu butlę mm i to zaakceptowała

potem jedziemy na piersi, dzisiaj np wstał o 3 i zjadł z cyca i ona mówi, że to jest dla jego wieku i sposobu karmienia prawidlowe, że sie budzi o tej porze. jesli dziecko się nie budzi - to no cóż.. szczęśliwa mama




*- uważać na porcje glutenu w ciągu dnia. pilnować żeby była jedna. czyli jeśli dostanie kromkę chleba do zjedzenia , powiedzmy na podwieczorek, to na kolację podać kaszkę bezglutenową.

** - unikać kaszek gotowych, można zrobić własne fast foody , np ten kokkoh, ktory można tydzień trzymać w słoiku w lodówce. Odradzała kaszkę sinlac! Spójrzcie na skład ( ja przyznam nie patrzyłam ) : Skład:
Mąka ryżowa, mączka chleba świętojańskiego, sacharoza, oleje roślinne, węglan wapnia, kwas cytrynowy, fosforan sodu, witaminy (C, niacyna, E, B1, A, kwas pantotenowy, B2, B6, biotyna, kwas foliowy, D3, B12), mleczan żelazawy, maltodekstryna, siarczan cynku, jodek potasu.

ona twierdzi, że tej mączki z chleba świętojańskiego jest jak na lekarstwo i że to glównie kaszka ryżowa, więc lepiej podać już zwykły ciemny ryż, niż tą kaszkę.
mówiła, że można zmielić ziarno ryżu przed ugotowaniem , wówczas się będzie krócej gotował.

strasznie długo gadałyśmy, w ogóle super babka!
będę eliminować krowę ze swojego jadłospisu, ponieważ Borysowi nie schodzi to uczulenie i poradziła spróbować, jeśli po 3 tygodniach będzie poprawa w wyglądzie skóry to pociągnąć dietę "bez krowy" przez 3 miesiące i potem wprowadzać na początku bardzo wolno, np co 2 dzień produkty przetworzone z mleka krowiego, np twaróg. Mleko uczula najbardziej.
trochę patrzę na to z przymrużeniem oka, ale nudzi mi sie to spróbuję.

w ogóle kobieta ma nieźle odjechane na punkcie zdrowego żywienia, to co mi tu opowiadała to była dla mnie jakaś magia totalna, ale mnie pozytywnie nakręciła, więc od dzisiaj powiem staremu , że będzie na obiad jadł kiełki ona w ogóle jest na diecie bezbiałkowej i bezglutenowej ze względu na alergię. Zerknęła przy okazji na moje zmiany skórne hahaha i powiedziała, że to reakcja na nieprawidłowe żywienie, że to że uczulają mnie sztuczne tkaniny jest efektem ubocznym uczulenia na któryś z pokarmów. Ona sie tym zajmuje też zawodowo, wspołpracuje z lekarzem, który leczy niepłodność poprzez leczenie alergii pokarmowych ( ponoć często gluten uczula w takim stopniu, że efektem ubocznym alergii nie koniecznie jest celiakia, ale własnie bezplodność). No czary mary ! Wiecie, dla mnie... laski, która się specjalnie nie przejmuje kwestiami jedzeniowymi to na prawdę wór dziwnych informacji, ale zaintrygowała mnie :P

hmm... nie wiem co jeszcze napisać, o tylu rzeczach rozmawiałyśmy, że mam mętlik w glowie ;-)

aaa poruszałyśmy sprawę słoiczków i warzyw czy owoców ze sklepu. Ona twierdzi, ze teraz nie ma to znaczenia jak dla niej. O tej porze roku szła by nawet może bardziej w słoiki, natomiast patrzeć na skład i wrócić do warzyw i owoców ( jak nie ma wyjścia to sklepowych) w ich sezonie. Twierdzi, że lepiej świeże , choć pryskane owoc czy warzywo niż nagnite , przetworzone coś, co dodatkowo jest napakowane jakąś chemią, co by się nie zepsuło. One i tak są pryskane . Tylko moze trochę mniej niż te warzywa i owoce dla "dorosłych", aczkolwiek jeśli ona wybiera produkty, to raczej mniejsze, nierówne, takie, do których może ten oprysk nie dotarł w takiej ilości jak do tych pieknych i błyszczących dużych owoców czy warzyw. W sumie logiczne.. aczkolwiek ona sama twierdzi, że niejednokrotnie musi sobie wmawiać że tak jest bo pewnośći nie ma, ale wyjścia też nie ma, bo sezonowe owoce i warzywa jej się pokończyły, więc co ma robić...... W każdym razie świeży owoc to ona poddaje obróbce i wie co z nim robi i dlatego woli taki niż ze słoika, o ile jest na niego sezon.


pytałam o chrupki i biszkopty ( Gabi ) tylko się uśmiechnęła i pokiwała glową, no cóż , nie spodziewałam się innej odpowiedzi.

pytałam....o alkohol reakcja była taka sama jak na chrupka, ale to bardzo wyluzowana mimo wszystko kobieta. dużo sie usmiałysmy podczas tej rozmowy.

aha a co do laktacji, no to przystawiać i przystawiać i przystawiać ile wlezie. pić. do tego jeśli już musimy wprowadzić mleko, to podawać tylko i wyłącznie w butelce Medela Calma.
Okazało się ( ja tak podejrzewałam, ale żadna mądra głowa mi ni epotwierdziła, bo wszystkie mądre głowy miały to w d...) , że Bo źle się przystawia, powiedziala mi, że to i tak cud , że tyle ta laktacja była czynna, w mniejszym czy większym, lepszym czy gorszym stopniu. Pokazała mi jak przez zabawę dobrze przystawić Borysa, kazala czasem legnąć na łóżku z gołymi cycami i dać mu się nimi .. uwaga.. pobawić. pochwytać, poprzytulać, poszczypać. ma się z nim oswajać na nowo. Muszę pamiętać o prawidłowym przystawianiu, odsuwać mu brodę jednym palcem i drugim lekko wepchnąć głębiej sutek, i pilnować wywiniętych warg.

Opowiadala mi ( ma 12 letnią córkę i 7 letnią ) , ze jej pierwsze dziecko też się źle przystawiało do piersi , mimo iż całkiem nieźle przybierala na wadze. Ale dopiero w 8 miesiącu ktoś jej na to zwrócił uwagę. I nauczyła tą córkę prawidłowego ssania. Karmiła ją 3 lata, drugą 3,5. Czekała, aż sie same odstawią , oczywiście w jakiś tam sposób stymulując je do odstawienia się i pokazując, że można inaczej się pocieszać, inaczej przytulać , że inne jedzenie też może być fajne .

Dała mi namiary na fajne warsztaty odnośnie żywienia dzieci i mam karmiących i generalnie karmienia maluszków i namiar na "ogródek dla mamy i dziecka" gdzie prowadzone są zajęcia dla mam i dzieci przedprzedszkolnych , nawet dla takich małych jak Borys. Będziemy więc na pewno tam chodzić, bo to niedaleko nas, i się rozwijać

No..to tyle, jak mi się coś przypomni to jeszcze napisze.

[doris888]

Napisane przez izotropia

Krystianek właśnie wsuną z 200ml papki i posmutniał jak pokazałam mu pusty talerzyk, oj ma radochę z jedzenia a ja z słuchania jak mruczy że dobre - na moje nieszczęście usiłuje złapać łyżkę i nie kuma czemu ja ją tak wysoko daję żeby nie chwycił może karmienie w krzesełku byłoby łatwiejsze ale gdzie ja je wstawię, jak wszystkie to takie na pół naszej kuchni a i pokoje też malutkie ??
Kism trzymamy kciuki

ja właśnie miałam krzesełko- kolosa po bratanicy i wywiozłam do rodziców bo pół kuchni mi zajmowało , ale strasznie niewygodnie karmi nam się w leżaczku i chyba jeszcze zakupię takie http://allegro.pl/30-moolino-2012-kr...980159043.html -składa się i ewentualnie zajmuje mało miejsca, albo takie jak ma Agata z Ikei http://allegro.pl/ikea-antilop-krzes...961086129.html tylko to się nie składa. Z drugiej strony tamtego na żywo nie widziałam, a o tym Agata pisała że jest zadowolona

Napisane przez natusiakac21

mój okropnie zgrzyta brrr ja to od razu mam ciarki
moja teściowa jak uslyszała zgrzytanie to stwierdziła, że Antoś ma robaki

wiesz, moja chrześnica zgrzytała zębami i okazało się przy badaniu kału że ma gliste ludzką- już pół roku z nią walczą a ona dalej jest ale ona ma 2,5 roczku.

[_millena]

Napisane przez sailormaary

juz pewnie powstal osobny wontek "czy sailormary to prowokacja" ...

wątek !
nie schlebiaj tak sobie

[anulka4771]

Napisane przez agatka661

W biedrze podobno nawet dobrze placa

Napisane przez sailormaary

moze i dobrze, nie wiem dokladnie ile, ale taka praca odmozdza, znaczy sie monotonna i malo kreatywna, ale jak juz trzeba cos jesc to i to dobre, w kazdym razie ja bym wolala jako jakis grafik komputerowy czy cos zwiazane z miomi zainteresowaniam... a to mozna robic nawet w domu na odleglosc, wiec nie wysylajcie mnie na kase w biedronieXD

No to jestem odmóżdżona Swoją drogą kto Cie odsyła na tą kasę?

[natusiakac21]

Napisane przez doris888

ja właśnie miałam krzesełko- kolosa po bratanicy i wywiozłam do rodziców bo pół kuchni mi zajmowało , ale strasznie niewygodnie karmi nam się w leżaczku i chyba jeszcze zakupię takie http://allegro.pl/30-moolino-2012-kr...980159043.html -składa się i ewentualnie zajmuje mało miejsca, albo takie jak ma Agata z Ikei http://allegro.pl/ikea-antilop-krzes...961086129.html tylko to się nie składa. Z drugiej strony tamtego na żywo nie widziałam, a o tym Agata pisała że jest zadowolona



wiesz, moja chrześnica zgrzytała zębami i okazało się przy badaniu kału że ma gliste ludzką- już pół roku z nią walczą a ona dalej jest ale ona ma 2,5 roczku.

jej chodziło o owsiki, ale się teraz przestraszyłam, mam nadzieję że nic mu nie jest


Benka chyba Ty pytałaś o płatki owsiane bo mi nie zacytowało, a pamiętam, że miałam napisać. Więc ja gotuję na wodzie, odlewam, dodaję czystą wodę i mm i mamy wyżerkę

[sailormaary]

Napisane przez _millena

wątek !
nie schlebiaj tak sobie

Jak na razie to wy sobie schlebiacie i po mnie jedziecie jak po burym psie,
no ostatnio tak było, że gadałyście na mnie na FB a i nawet mnie usunęłyście z członków żebym nie widziała:P
ok postaram się nie odpisywać nawet na te obraźliwe posty...