Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

[dodaja]

Napisane przez blonde_hair

chcialby juz?

Super

Milego sprzatania
Nam tajfun przeszedł w salonie...nie da sie przejsc

Już od kilku miesięcy ! Nie daje mi spokoju ! Ale ostatnio sam stwierdził, że już mało czasu bym miała żeby zrzucić do sukni- bo to był mój główny argument

Widziałam, klocki rządzą

[Gucia0987]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;39094027]Jakie możliwości masz na myśli, inseminację np.?
[/QUOTE]

Przede wszystkim o tym pomyślałam . Ale pamiętam, że mówiłaś, że nie za bardzo byś chciała, coś się zmieniło? Myślę, że warto spróbować. Choć rozumiem, że możesz nie chcieć.
No i ja jeszcze pomyślałabym o medycynie niekonwencjonalnej pewnie.

Martynko cieszę się, że z mamą lepiej!

Blonde o wow! Faworki!

[ButterBear]

Byłam po pączki... przyniosłam i zeżarłam 2, na szczęście malutkie. Ale pyszneeeee.. z różą

no i ciąglę się biję z myślami czy robić te małe z serka homo

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Bika83

Czyli wizyta państwowa i szczera rozmowa może by coś dały może ona sobie myśli, że Ty to jakaś mega kasiasta jesteś i jak się jej nie zapyta to sama skierowania nie zaproponuje

Nie wiem, czemu lekarka mówiła o in vitro, a o inseminacji nie. Tak czy inaczej, u nas nie bardzo jest gdzie to zrobić. Żadnej poradni leczenia niepłodności na NFZ nie ma A prywatną klinikę mamy jakieś 200 km od domu.

Napisane przez ButterBear

Wydaje mi się, że 12 dc, w ten dzień jak byłam u gina, ale baaardzo późnym wieczorem, w nocy.

U mnie najprawdopodobniej w 13. dniu cyklu, czyli w zeszłą niedzielę. To musiał być już duży pęcherzyk, bo bardzo dał mi się we znaki Ciekawe, co się stało z tym drugim, który urósł później. Mam nadzieję, że się wchłonie, a nie przerodzi w jakąś torbiel.

Napisane przez Gucia0987

Przede wszystkim o tym pomyślałam . Ale pamiętam, że mówiłaś, że nie za bardzo byś chciała, coś się zmieniło? Myślę, że warto spróbować. Choć rozumiem, że możesz nie chcieć.
No i ja jeszcze pomyślałabym o medycynie niekonwencjonalnej pewnie.

Nadal nie jestem przekonana.

[ButterBear]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;39098627]
U mnie najprawdopodobniej w 13. dniu cyklu, czyli w zeszłą niedzielę. To musiał być już duży pęcherzyk, bo bardzo dał mi się we znaki Ciekawe, co się stało z tym drugim, który urósł później. Mam nadzieję, że się wchłonie, a nie przerodzi w jakąś torbiel.
.[/QUOTE]

Czyli teoretycznie u Ciebie dzień wcześniej niż u mnie.
A co masz na myśli mówiąc, że dał Ci się we znaki?
Mi się wydaje, że mój pękł w momencie, jak z impetem siadłam na kanapie, bo nagle bardziej mnie zabolał ten jajnik - ale może konfabuluję bo nie wiem,jak to się czuje
ale dziwne jest to, że właściwie od tego czasu cały czas mnie lekko pobolewa podbrzusze, jajniki kłują.. a nie wiem, może sobie wmawiam coś
Mam nadzieję, że Twój drugi się wchłonął

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez ButterBear

A co masz na myśli mówiąc, że dał Ci się we znaki?
Mi się wydaje, że mój pękł w momencie, jak z impetem siadłam na kanapie, bo nagle bardziej mnie zabolał ten jajnik - ale może konfabuluję bo nie wiem,jak to się czuje
ale dziwne jest to, że właściwie od tego czasu cały czas mnie lekko pobolewa podbrzusze, jajniki kłują.. a nie wiem, może sobie wmawiam coś

Przez kilka dni brzuch mnie kłuł w okolicy jajnika, aż w ostatni dzień czułam go dosłownie przy każdym kroku. Chodziłam i jęczałam A potem nagle ucichło i od poniedziałku właściwie miałam spokój. Dlatego wnioskuję, że pękł i przestał mi dokuczać.
Mnie właśnie zawsze najbardziej boli przy wstawaniu i siadaniu, to taki charakterystyczny kłujący ból
Trzymam kciuki, żeby te objawy coś jednak znaczyły

[ButterBear]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;39098849]Przez kilka dni brzuch mnie kłuł w okolicy jajnika, aż w ostatni dzień czułam go dosłownie przy każdym kroku. Chodziłam i jęczałam A potem nagle ucichło i od poniedziałku właściwie miałam spokój. Dlatego wnioskuję, że pękł i przestał mi dokuczać.
Mnie właśnie zawsze najbardziej boli przy wstawaniu i siadaniu, to taki charakterystyczny kłujący ból
Trzymam kciuki, żeby te objawy coś jednak znaczyły [/QUOTE]

Aaa...no to faktycznie musiał być kawał pęcherzyka, skoro aż tak go czułaś. Ja tak miałam z tą torbielą. Właśnie przy każdym ruchu ją czułam..jakby mi tam coś zawadzało. Nieprzyjemne uczucie.
No właśnie to był taki charakterystyczny kłujący ból. A moje objawy - podejrzewam, że to kolejna ciąża urojona Już któraś z kolei. Nie przywiązuję się do nich i nie robię sobie nadziei.

[Nikita...]

Napisane przez Gucia0987

Witajcie

Mało obecna jestem ostatnio, ale podczytuje Was

Napisane przez Bika83

Nikita pogadam z tż i rozważę Twoją propozycję.... wczoraj już z nim rozmawiałam i mówię mniej więcej tak - wiesz, wolałabym jakiś pensjonat, po co jej problem robić, a jej mąż jest portugalczykiem.... no i jak ja się z nim dogadam - a mój tż, mówi do mnie "drukowanymi literami" i taką twardą, zpolszczoną angielszczyzną - "no jak to jak, hał du ju du, heloł, maj nejm is Sabina...... maj inglisz is łonderful"

Moj chop cos tam mowi po polsku. Np wczoraj jak sie dowiedzial, ze idziemy ze znajomymi w Lesznie do restauracji na jakies danie z kaczki to powiedzial: Super, bedzie impreza z kaczki

Blonde, alez mi smaka narobilas!!!!

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez ButterBear

Aaa...no to faktycznie musiał być kawał pęcherzyka, skoro aż tak go czułaś. Ja tak miałam z tą torbielą. Właśnie przy każdym ruchu ją czułam..jakby mi tam coś zawadzało. Nieprzyjemne uczucie.
No właśnie to był taki charakterystyczny kłujący ból. A moje objawy - podejrzewam, że to kolejna ciąża urojona Już któraś z kolei. Nie przywiązuję się do nich i nie robię sobie nadziei.

Pewnie urósł spory po Clo
Mam nadzieję, że to jednak nie ciąża urojona. Ja żadnych objawów nie mam, bolą mnie tylko piersi, ale to pewnie po Clo, bo w zeszłym cyklu też mi się dawały we znaki aż do @.

[Bika83]

Napisane przez Nikita...

Moj chop cos tam mowi po polsku. Np wczoraj jak sie dowiedzial, ze idziemy ze znajomymi w Lesznie do restauracji na jakies danie z kaczki to powiedzial: Super, bedzie impreza z kaczki

Nikitko mój chłop już się do Ciebie pakuje

[kaska87]

hej
trochę Was nadrobiłam, Butter i Mrowinka nadal trzymam kciuki

ja wróciłam z pracy i leżę w łóżku bo mnie plecy strasznie bolą-krzyże w nocy też mnie męczyło we wtorek wizyta to zobaczymy, biorę tylko no-spe bo to można

[Ana***]

Ogarniam chałupkę i Was podczytuję

[zaaaabcia]

Napisane przez stokrotka24

i zjadłam już 2 pączki

a ja zadnego

Napisane przez stokrotka24

no niestety z imieniem nic się nie ruszyło, mam nadzieję, że do porodu coś ustalimy chociaż

zawsze mozecie imie wybrac jak juz zobaczycie synka

Napisane przez tomalinka

Dziewczyny, bo w ostatnich dniach dziecko było dość aktywne czyli czułam zwłaszcza na wieczór i czasem nawet w ciągu dnia. Natomiast wczoraj cisza. Nic i dzisiaj rano też cisza. Myślicie, że takie przerwy są normalne? Czy powinnam się martwić? Bo w sumie dopiero 19tc..

a probowalas jesc cos slodkiego? albo polozyc sie na lewym boku? Wtedy dzidzia powinna zaczac wariowac

Napisane przez blonde_hair

Ja osobiscie wolalabym leciec jednym, usiasc sie i siedziecNo ale ja przewaznie sama
Gdzie mielibyscie ta przesiadke?

niewiem, ja uwazam ze nie ma problemu, wkoncu tyle ludzi z dziecmi lata po całym swiecie
Wazne tylko jest zeby dac mu cos do picia w czasie startu i ladowaniaby cały czas cos przełykało, to nie zatyka uszu

A z paszportem sie nie odezwali takze licze ze jest okI ze dostaniemy 2
Ale narazie wstrzymuje sie z zakupem drugiego biletu, zreszta jeszcze obserwuje i ciagle jest w cenie...

Jesli lecielibysmy Lotem to przesiadka w Warszawie a jesli Lufthansa ( jestsmy bardziej zdecydowani na te linie lotnicze ) to w Niemczech.

Szukam lotu bezpośrednio do Krk i nie ma

Musze przemyslec czy lepiej poczekać godzine i za godzine być na miejscu później godzine jechać do domu .. czy zdecydować się na 4h jazde autem.

To super ze już nie mecza Cie ze zdjęciem!!

Napisane przez gochaa_p

Wczoraj Wojtus wywrócił mi wózek z Ewa :/ na szczescie obyło sie tylko na naszym strachu. Wojtus tez sie bardzo wystraszyl wiec mam nadzieje ze nie zechce tego powtorzyc :/

O kurcze dobrze ze nic poważnego się nie stało

Napisane przez martynka1916

a ja wlasnie dostalam telefon że mama trafila do szpitala.... a wczoraj wyszła do domu.... najgorsze ze nawet nie moge do niej jechac

Przykro mi

Napisane przez kaska87

ja wróciłam z pracy i leżę w łóżku bo mnie plecy strasznie bolą-krzyże w nocy też mnie męczyło we wtorek wizyta to zobaczymy, biorę tylko no-spe bo to można

a co to będzie jak brzusio urośnie


bika - gratulacje!

Witajcie
Jak dobrze ze jutro już piątek .. Zapowiadaja u nas duże opady sniegu wiec jest szansa ze maz nie pojdzie jutro do pracy Wtedy spokojnie pojade na kontrole do lekarza.

[mysia1986]

Jestem Witajcie

Stokorotko piękne ubranka

Ehh.. cały dzien sprzatałam ten syf poremontowy i jeszcze długa droga przed nami -tz wyszedł wczesniej i mi pomaga, jutro też ma wolne i mam nadzieje, ze juz skonczymy,
Ja jutro na 8.00 mam gina - zobaczymy co powie.
Zajrze pozniej - pewnie juz wątek zakładac

Aaaa.. i 2 paczki pochłonełam dziś

[metkaa]

czesc

matko ile naskrobalyscie,

Napisane przez mysia1986

Butter i wszystkie dziewczyny
To jak w końcu z zakładaniem nowego wątku?? Mam go ja załozyć i prowadzic?? Pytam bo juz niedużo do konca zostało.. ja teraz bede miała troche zapierdziel, sprzatanie po remoncie, w weekend szkoła, poniedziałek i wtorek jestem na szkoleniu.. i żeby nie było tak , że ja mam zalożyc a mnie nie ma

tak zakladaj

Amanii bardzo fajny blog,

Napisane przez tomalinka

Dziewczyny, bo w ostatnich dniach dziecko było dość aktywne czyli czułam zwłaszcza na wieczór i czasem nawet w ciągu dnia. Natomiast wczoraj cisza. Nic i dzisiaj rano też cisza. Myślicie, że takie przerwy są normalne? Czy powinnam się martwić? Bo w sumie dopiero 19tc..

ja sie nie znam ale chyba bym to skonsultowala, chociaz telefonicznie,

Napisane przez gochaa_p

Wczoraj Wojtus wywrócił mi wózek z Ewa :/ na szczescie obyło sie tylko na naszym strachu. Wojtus tez sie bardzo wystraszyl wiec mam nadzieje ze nie zechce tego powtorzyc :/

dobrze ze sie nic nie stalo,

Bika cudna Emilka

mrowinka

kurcze boje sie czy mi sie znow torbiel nie zrobila bo mnie ciagnie z jednej strony, lykam clo to moze jakies pecherzyki sie tworza, oby, w przyszlym tyg pojde na usg

dzis zapier..jak nie wiem, ledwo weszlam do pracy a juz dostalam zrypy bo cos zle wyliczylam, potem papierki, papierki, papierki, i tyle siedzenia jeszcze

[malamaluczka87]

Przepraszam dziewczyny, że nie piszę, ale dziś mielismy przygodę życia. Rozsadziło nam rurę w domu, który kupiliśmy. Pół domu zalane, suszymy ściany teraz;//// największemu wrogowi nie życzę. a ja mam doła roku.

[zaaaabcia]

Napisane przez malamaluczka87

Przepraszam dziewczyny, że nie piszę, ale dziś mielismy przygodę życia. Rozsadziło nam rurę w domu, który kupiliśmy. Pół domu zalane, suszymy ściany teraz;//// największemu wrogowi nie życzę. a ja mam doła roku.

O kurde wspolczuje kochana!!
Obyscie się szybko uporali z problemem...

A dołowi mówimy siooooooo!!!!!!!!!!!

[metkaa]

Napisane przez malamaluczka87

Przepraszam dziewczyny, że nie piszę, ale dziś mielismy przygodę życia. Rozsadziło nam rurę w domu, który kupiliśmy. Pół domu zalane, suszymy ściany teraz;//// największemu wrogowi nie życzę. a ja mam doła roku.

looo matko

[stokrotka24]

Napisane przez mysia1986

Jestem Witajcie

Stokorotko piękne ubranka

Ehh.. cały dzien sprzatałam ten syf poremontowy i jeszcze długa droga przed nami -tz wyszedł wczesniej i mi pomaga, jutro też ma wolne i mam nadzieje, ze juz skonczymy,
Ja jutro na 8.00 mam gina - zobaczymy co powie.
Zajrze pozniej - pewnie juz wątek zakładac

Aaaa.. i 2 paczki pochłonełam dziś

wszystko dobrze zrobili bez fuszerki?

Napisane przez zaaaabcia

zawsze mozecie imie wybrac jak juz zobaczycie synka

Witajcie
Jak dobrze ze jutro już piątek .. Zapowiadaja u nas duże opady sniegu wiec jest szansa ze maz nie pojdzie jutro do pracy Wtedy spokojnie pojade na kontrole do lekarza.

myślę, ze szybciej ustalimy, myślę, że tz ma ciągle obawy, z eto za szybko i dlatego tak opornie to idzie fajnie by było jakby Twój mąż miał wolne, a jak nie to masz inną alternatywę? jak chcesz to ja przyjdę popilnować Domino

Napisane przez kaska87

hej
trochę Was nadrobiłam, Butter i Mrowinka nadal trzymam kciuki

ja wróciłam z pracy i leżę w łóżku bo mnie plecy strasznie bolą-krzyże w nocy też mnie męczyło we wtorek wizyta to zobaczymy, biorę tylko no-spe bo to można

ja tez miałam takie bóle, podobno to normalne, teraz tez mam ale tylko jak się nachodzę lub nastoję długo

Napisane przez martynka1916

mama wraca co domu ... dostala reklamowke lekow... eh a spuchla dlatego bo to reakcja obronna organizmu ... wczoraj jak wrocila nic nie jadla no bo przeciez jej sie nie chcialo... dzis tez i lekow tez nie wziela i to dlatego no ale nadal nie wiadomo na co jest uczulona.... ehhhh

cieszę się, ze mama wyszła ze szpitala

Napisane przez asiuk

Akurat na poród, tylko że i tak zakończyło się cesarką

Ciuszki słodkie, uwielbiam takie małe ubranka

Napisane przez dodaja

Oj nawet czasami za wesoło. Wyobraź sobie pośród tego babińca mojego tatę

Teraz najlepiej się dogaduję i najlepsze kontakty utrzymuję z siostrą najstarszą.

Śliczne
Też bym chciała już kupować

a tato pewnie miał wesoło i jak w raju, tyle kobiet

Napisane przez gochaa_p

hej
mam postanowienie odmówic sobie dzisiaj paczka :P ciekawe do której godz wytrwam :P

co do blogów - tez mialam ale usunełam, bo jakos mi weny brakło

Wczoraj Wojtus wywrócił mi wózek z Ewa :/ na szczescie obyło sie tylko na naszym strachu. Wojtus tez sie bardzo wystraszyl wiec mam nadzieje ze nie zechce tego powtorzyc :/

dobrze, ze nic się nie stało, Wojtuś pewnie teraz będzie bardziej uważał jak się sam wystraszył

Napisane przez tomalinka

dziękuję Śliczne są!!


Dobrze, że nic się nie stało. Chyba Wojtusiowi ciężko się pogodzić z obecnością nowego członka rodziny co?

Napisane przez Bika83

Witajcie

Dziś jest rocznica tego dnia a który czekałam od dawna

Każdej z Was życzę takiego poranka, zwłaszcza Mrowince z którą nie raz łeb w łeb szłyśmy w staraniach.....

.... rok temu powitałam Was taką oto wiadomością - nic innego nie byłam w stanie napisać, bo ryczałam jak bóbr
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4281

Dziś moje II prezentują się tak (fotki z przed chwili):

ale Emilka słodka jest, urosły szybko te dwie kreseczki

Napisane przez ButterBear

Żebyś wiedziała, że męczy..i to jak

O jakie słodkie szmateczki!! Cudne

zjadłam rano te dwa pączki i cały dzień mi po nich niedobrze, ale oczami jeszcze bym trzeciego zjadła, bo stoją koło mnie i się na mnie patrzą błagalnym wzrokiem

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez metkaa

kurcze boje sie czy mi sie znow torbiel nie zrobila bo mnie ciagnie z jednej strony, lykam clo to moze jakies pecherzyki sie tworza, oby, w przyszlym tyg pojde na usg

dzis zapier..jak nie wiem, ledwo weszlam do pracy a juz dostalam zrypy bo cos zle wyliczylam, potem papierki, papierki, papierki, i tyle siedzenia jeszcze

oby to nie torbiel był a w pracy współczuję

Napisane przez malamaluczka87

Przepraszam dziewczyny, że nie piszę, ale dziś mielismy przygodę życia. Rozsadziło nam rurę w domu, który kupiliśmy. Pół domu zalane, suszymy ściany teraz;//// największemu wrogowi nie życzę. a ja mam doła roku.

przytulam kochana, obyście się szybko z tym uporali mieliście coś am w domu, jakieś meble, sprzęty?

[metkaa]

zbieram sie powoli do domku, mam nadzieje ze jutro przywitamy sie w nowej czesci,

milego wieczoru

[malamaluczka87]

Dzięki kochane...
nie, nie mamy tam żadnych wartościowych rzeczy, ogólnie domek do remontu. Także strata podłogi czy coś to nic, bo powiększamy domek o jakieś 150 m kw. Boję się natomiast, że grzyb chwyci bo nie wiem ile woda stała;-( A jak chwyci to leżymy. Na razie mój tż z hydraulikiem tam robi

[mysia1986]

Napisane przez stokrotka24

wszystko dobrze zrobili bez fuszerki?

zrobili ładnie, ale troche sie grzebali bo mieli skończyc juz w zeszły piatek
ja juz padam, tz jeszcze podłogi zmywa....

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez malamaluczka87

Dzięki kochane...
nie, nie mamy tam żadnych wartościowych rzeczy, ogólnie domek do remontu. Także strata podłogi czy coś to nic, bo powiększamy domek o jakieś 150 m kw. Boję się natomiast, że grzyb chwyci bo nie wiem ile woda stała;-( A jak chwyci to leżymy. Na razie mój tż z hydraulikiem tam robi

ojej.. współczuje kochana grzyb paskudztwo - moi rodzice długo z takim jednym typem walczyli
Głowa do góry - musi byc dobrze

[tomalinka]

Napisane przez metkaa

ja sie nie znam ale chyba bym to skonsultowala, chociaz telefonicznie,

No właśnie nie wiem co jest..
Jak zjadłam dwa pączki i wypiłam kawkę to w sumie coś chyba się Maluch ruszył.. eh:|

Mała ojejku... ale pech. Mam nadzieję, że to tylko tak groźnie teraz wygląda..

A jakoś weny nie mam.

[Ana***]

Napisane przez malamaluczka87

Przepraszam dziewczyny, że nie piszę, ale dziś mielismy przygodę życia. Rozsadziło nam rurę w domu, który kupiliśmy. Pół domu zalane, suszymy ściany teraz;//// największemu wrogowi nie życzę. a ja mam doła roku.

Napisane przez malamaluczka87

Dzięki kochane...
nie, nie mamy tam żadnych wartościowych rzeczy, ogólnie domek do remontu. Także strata podłogi czy coś to nic, bo powiększamy domek o jakieś 150 m kw. Boję się natomiast, że grzyb chwyci bo nie wiem ile woda stała;-( A jak chwyci to leżymy. Na razie mój tż z hydraulikiem tam robi

Kurcze... straszne to!

Gadam teraz z tż i myślę że powinniście wypożyczyć takie specjalne dmuchawy do osuszania... niestety to koszta, no ale coś za coś bo grzyb czasami może być nie do wytępienia

a jak to się stało, że pękły? od kiedy macie domek? ogrzewaliście go?

[blonde_hair]

Napisane przez dodaja

Już od kilku miesięcy ! Nie daje mi spokoju ! Ale ostatnio sam stwierdził, że już mało czasu bym miała żeby zrzucić do sukni- bo to był mój główny argument

Widziałam, klocki rządzą

Tak tak, te klocki...

Napisane przez Gucia0987

P
Blonde o wow! Faworki!

Napisane przez ButterBear

Byłam po pączki... przyniosłam i zeżarłam 2, na szczęście malutkie. Ale pyszneeeee.. z różą

no i ciąglę się biję z myślami czy robić te małe z serka homo

I co zrobilas?

Napisane przez ButterBear

Aaa...no to faktycznie musiał być kawał pęcherzyka, skoro aż tak go czułaś. Ja tak miałam z tą torbielą. Właśnie przy każdym ruchu ją czułam..jakby mi tam coś zawadzało. Nieprzyjemne uczucie.
No właśnie to był taki charakterystyczny kłujący ból. A moje objawy - podejrzewam, że to kolejna ciąża urojona Już któraś z kolei. Nie przywiązuję się do nich i nie robię sobie nadziei.

Trzymam kciuki

Napisane przez Nikita...

Blonde, alez mi smaka narobilas!!!!

Napisane przez zaaaabcia

Jesli lecielibysmy Lotem to przesiadka w Warszawie a jesli Lufthansa ( jestsmy bardziej zdecydowani na te linie lotnicze ) to w Niemczech.

Szukam lotu bezpośrednio do Krk i nie ma

Musze przemyslec czy lepiej poczekać godzine i za godzine być na miejscu później godzine jechać do domu .. czy zdecydować się na 4h jazde autem.

To super ze już nie mecza Cie ze zdjęciem!!



.

No to juz musicie pomylecWkoncu to Wy najczesciej latacie

Tez sie ciesze ze juz mam spokój

Napisane przez malamaluczka87

Przepraszam dziewczyny, że nie piszę, ale dziś mielismy przygodę życia. Rozsadziło nam rurę w domu, który kupiliśmy. Pół domu zalane, suszymy ściany teraz;//// największemu wrogowi nie życzę. a ja mam doła roku.

o ja wspolczuje
Obyscie szybko to ogarneli...

[malamaluczka87]

Już mi się trochę poprawił klimat, odpaliliśmy w domku 4 farelki i kominek teraz.
Ana- domek mamy od października, tylko czeka na pozwolenia. Ogrzewaliśmy go, raz kominkiem, raz gazem. I piecyk gazowy nam wyłączyło bo poziom wody mu spadł jak nas nie było. Woda zamarzła i nam rurę rozsadziło. No bywa...;/ Hydraulik na to patrzył i mówił że to wyschnie i powinno być dobrze. Mam nadzieję.

Tomalinko- a ty jak, boisz się że ruchów brak?

[Amani]

Napisane przez Nikita...

Moj chop cos tam mowi po polsku. Np wczoraj jak sie dowiedzial, ze idziemy ze znajomymi w Lesznie do restauracji na jakies danie z kaczki to powiedzial: Super, bedzie impreza z kaczki

ja ostatnio poznalam jednego faceta, ktory mial przyjaciol z polski i w pierwszych minutach rozmowy powiedzial: "Polska? Ooo, jak sie masz? CYCUSZKI!"

Napisane przez zaaaabcia

a ja zadnego

Jesli lecielibysmy Lotem to przesiadka w Warszawie a jesli Lufthansa ( jestsmy bardziej zdecydowani na te linie lotnicze ) to w Niemczech.

Szukam lotu bezpośrednio do Krk i nie ma

Musze przemyslec czy lepiej poczekać godzine i za godzine być na miejscu później godzine jechać do domu .. czy zdecydować się na 4h jazde autem.

Witajcie
Jak dobrze ze jutro już piątek .. Zapowiadaja u nas duże opady sniegu wiec jest szansa ze maz nie pojdzie jutro do pracy Wtedy spokojnie pojade na kontrole do lekarza.

lacze sie w niejedzeniu paczkow
Co do lotow, to myslalam, ze od was bedzie do Krakowa... wiem, ze z DC nie ma od dawna i wlasnie pozostaje opcja Warszawa albo przesiadka. W Munichu jest fajne lotnisko do przesiadek, bo male. We Frankfurcie jest troche wiecej zamieszania.
To nie wiem czy zyczyc opadow sniegu czy nie?

Napisane przez metkaa

czesc

matko ile naskrobalyscie,

Amanii bardzo fajny blog,

kurcze boje sie czy mi sie znow torbiel nie zrobila bo mnie ciagnie z jednej strony, lykam clo to moze jakies pecherzyki sie tworza, oby, w przyszlym tyg pojde na usg

dzis zapier..jak nie wiem, ledwo weszlam do pracy a juz dostalam zrypy bo cos zle wyliczylam, potem papierki, papierki, papierki, i tyle siedzenia jeszcze

dziekuje oby nie bylo torbieli!

Napisane przez malamaluczka87

Przepraszam dziewczyny, że nie piszę, ale dziś mielismy przygodę życia. Rozsadziło nam rurę w domu, który kupiliśmy. Pół domu zalane, suszymy ściany teraz;//// największemu wrogowi nie życzę. a ja mam doła roku.

o cholera, oby szybko wyszlo! my po powodzi jak suszylismy piwnice, to mielismy takie wielke suszary od gminy - moze sie dowiedzcie cos o tym?

[Ana***]

Napisane przez malamaluczka87

Już mi się trochę poprawił klimat, odpaliliśmy w domku 4 farelki i kominek teraz.
Ana- domek mamy od października, tylko czeka na pozwolenia. Ogrzewaliśmy go, raz kominkiem, raz gazem. I piecyk gazowy nam wyłączyło bo poziom wody mu spadł jak nas nie było. Woda zamarzła i nam rurę rozsadziło. No bywa...;/ Hydraulik na to patrzył i mówił że to wyschnie i powinno być dobrze. Mam nadzieję.

No właśnie tak gdybaliśmy nad powodem i właśnie tak myśleliśmy, że ogrzewanie. Długo było wyłączone, wiecie?

Napisane przez Amani

o cholera, oby szybko wyszlo! my po powodzi jak suszylismy piwnice, to mielismy takie wielke suszary od gminy - moze sie dowiedzcie cos o tym?

właśnie o czymś takim myślałam

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Sesja zdana pomyślnie

[Madzialenka12344321]

Ana gratulacje Mój bart też miał dziś ostatnie wyniki i wszystko zaliczone. Jeszcze mąż został

Martynko zdrówka dla mamy.

Mała współczuję.

Metka trzymam kciuki aby to nie była torbiel.

Mysia czy lekarz ci mówił ile czasu można stosować ten elidel?

Melduję, ze nie zjadłam dziś ani jednego pączka i... nawet ochoty nie miałam.

[kotekk81]

Napisane przez ButterBear

Kotek, ja mam własnie zawsze taki problem, że nagotuję, a zanim zrobię foty, to już wszystko pożarte...

hahaha widze ze nie jestem sama ale to chyba oznacza ze calkiem niezle gotujemy

Napisane przez Nikita...

A mojego juz masz w ububionych'???
A gdzie mam jakis komentarz?

o kurza twarz!!!!!! mam Twoj blog dodany do ulubionych ale komentarza nie wrzucilam i teraz mi wstyd ale juz sie poprawilam

Napisane przez stokrotka24

Tomalinko zdjęcie ciuszków dla Ciebie

ajjj ale mnie takie malusie ciuszki rozczulaja

Napisane przez Gucia0987

Mało obecna jestem ostatnio, ale podczytuje Was

a co to tak brak weny??

Napisane przez Bika83

Dziś jest rocznica tego dnia a który czekałam od dawna

Każdej z Was życzę takiego poranka, zwłaszcza Mrowince z którą nie raz łeb w łeb szłyśmy w staraniach.....

.... rok temu powitałam Was taką oto wiadomością - nic innego nie byłam w stanie napisać, bo ryczałam jak bóbr
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4281

Dziś moje II prezentują się tak (fotki z przed chwili):

cudowna!!!!!!!!!

Napisane przez Bika83

Nikita pogadam z tż i rozważę Twoją propozycję.... wczoraj już z nim rozmawiałam i mówię mniej więcej tak - wiesz, wolałabym jakiś pensjonat, po co jej problem robić, a jej mąż jest portugalczykiem.... no i jak ja się z nim dogadam - a mój tż, mówi do mnie "drukowanymi literami" i taką twardą, zpolszczoną angielszczyzną - "no jak to jak, hał du ju du, heloł, maj nejm is Sabina...... maj inglisz is łonderful"

ale rade bys dala



witojcie wierczorowa pora


humor mam dzis przedni bo mam juz weekend