Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez !!&*Monia*&!!

Nie przesadzaj znajdziesz go, nawet nie będziesz wiedziała kiedy, albo to on znajdzię Ciebie czasem wystarczy się rozglądnąć dobrze znam wiele przypadków, dziewczyn po studiach, które znalazły swoje połówki, w różnych miejscach impreza, pub, a nawet kościół...także wiesz

Dokładnie!
Najgorsze, co można robić to szukać miłości na siłę. O zgrozo.
Teraz co do czatów to może nie byłabym taka chętna, ale znam pary z sympatii I powiem Wam, że w necie można spotkać o wiele ciekawsze osoby niż w świecie zewnętrznym

[verda]

Napisane przez Auksencja

Następna osoba, która nie rozumie tekstu czytanego. Chciałam Ci pokazać na swoim przykładzie, że bez pomocy rodziców i znajomych możesz mieć kasę, mieszkanie, możesz jeździć za granicę i co sobie tylko wymarzysz. Ty odbierasz mnie jako snobkę bez pokory. Masz prawo - życzę powodzenia na dalszej drodze życia. Już więcej nie napiszę do czego można dojść własnymi siłami, bo zaraz będzie, że się przechwalam, wywyższam. ZŁA KOBIETA ZE MNIE

Trinette fajnie, że są na tym wątku osoby, takie jak Ty, które uważają, iż pewność siebie, to nie grzech.

Wiesz my tu już Tajkunie na milion sposobów tłumaczyłyśmy, radziłyśmy, zwracałyśmy uwagę itd ZAWZE wynikała z tego kłównia i pyskówka, ZAWSZE znalazła się jakaś świeżutka wizażanka z kilkunastoma postami która podjęła się obrony uciemiężonej i potem atmosfera na wątku była kijowa przez kilka dni. Zawsze zarzucano Tajkunie to samo, marudzenie, niechęć do zmiany swojej sytuacji, lekceważenie rad, zazdrość, zawiść, nieumiejętność czytanie ze zrozumieniem itd. Nam się po prostu powtarzać nie chce i dlatego wydaje Ci się, że w swoich poglądach jestes osamotniona. Ja mam już tą koleżankę w osobach ignorowanych więc jej postów nie widzę i się nie denerwuję

Bardzo dobrze, że jesteś pewna siebie, świadoma własnej wartości kobietą, oby tak dalej

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez kayra

Oj wiesz, nie bardzo ma mnie gdzie znaleźć, bo jak jak, skoro siedzę na razie w domu. Niestety. Ale mam nadzieje, że to niedługo się zmieni, naprawdę mam.

no to zakładaj to konto na sympatii

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez martu_la

Ja dziś nie wysłałam żadnej CV-ki, ale za to rozpoczęłam kurs eurokobieta i uczyłam się angielskiego z prof. Henrym

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez Heledore

nawet nie próbuj! Bardzo lubie cię czytać i zabraniam ci z ta odchodzić nawet jak już zmienisz pracę

przekonałaś mnie

[Pulcia_]

Napisane przez !!&*Monia*&!!

Nie przesadzaj znajdziesz go, nawet nie będziesz wiedziała kiedy, albo to on znajdzię Ciebie czasem wystarczy się rozglądnąć dobrze znam wiele przypadków, dziewczyn po studiach, które znalazły swoje połówki, w różnych miejscach impreza, pub, a nawet kościół...także wiesz

Moja kuzynka wyhaczyła swojego męża w kościele są teraz udaną parą maja córkę i widać ,że jest im dobrze ze sobą

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez kayra

Wczoraj ćwiczyłam kręcenie pupcia z Tiffany i się śmiałam, że e co to za ćwiczenia, machanie pupką

pomachaj mi

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez kayra

Właśnie tusiu, wielu osobom tu pomogłaś.

wszystkie sobie tu wzajemnie pomagamy

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez triss

Mi w walce z nieśmiałością pomogła praca w sklepie. Kiedyś "zaczepianie" obcych czy załatwianie czegoś było mocno stresujące. Jak się pracuje przy obsłudze klienta, którego trzeba zagadać i sprzedać mu towar szybko nabiera się pewności i pozbywa strachu. hmm jak widać każda praca czegoś uczy

mi też. praca w sklepie jest dobra na przełamanie barier

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez szakal165

tylko żartowałam
Tak na serio, co cię to obchodzi kim ktoś chciał zostać? Twoje życie jest za mało ciekawe, że musisz wtrącać się w cudze?

Wiesz co...
Uraziłaś mnie.
Po chu* ja siedziałam i robiłam Ci to CV jak nawet kłamałaś w naszej korespondencji. Na prawdę chciałam Ci pomóc. Nie jestem wredną suką. Ale skoro tak stawiasz sprawę, to brak słów.

[201609081836]

Napisane przez Choji

odnośnie pozytywnego myślenia: http://www.youtube.com/watch?v=d8IQzV20cfI&noredirect=1

że tak powiem jak ta kobieta "swietne" od razu micha się cieszy

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez kayra

Właśnie o tym ostatnio czytałam, nawet na wizażu, że ile małżeństw z tych portali jest

bardzo dużo.
jeszcze zależy jak kto do tego podchodzi, bo ja np. spotkałam się z moim małżem po miesiącu pisania. poznałam go dość dobrze i.... spodobało mi się samo to, co pisze i jaki ma pogląd na życie

[201609081836]

Napisane przez triss

Mi w walce z nieśmiałością pomogła praca w sklepie. Kiedyś "zaczepianie" obcych czy załatwianie czegoś było mocno stresujące. Jak się pracuje przy obsłudze klienta, którego trzeba zagadać i sprzedać mu towar szybko nabiera się pewności i pozbywa strachu. hmm jak widać każda praca czegoś uczy

to prawda u mnie było to samo

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Pulcia_

Moja kuzynka wyhaczyła swojego męża w kościele są teraz udaną parą maja córkę i widać ,że jest im dobrze ze sobą

o kurde

[szakal165]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39124899]pomachaj mi

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------



wszystkie sobie tu wzajemnie pomagamy

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------



mi też. praca w sklepie jest dobra na przełamanie barier

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------



Wiesz co...
Uraziłaś mnie.
Po chu* ja siedziałam i robiłam Ci to CV jak nawet kłamałaś w naszej korespondencji. Na prawdę chciałam Ci pomóc. Nie jestem wredną suką. Ale skoro tak stawiasz sprawę, to brak słów.[/QUOTE]
Przecież napisałam, że na poważnie co ją to obchodzi "żartuję" było ironią...
Denerwują mnie ludzie, którzy wiedzą najlepiej, co ktoś inny powinien a czego nie, do czego się nadaje...
I ja jestem wdzięczna, że znalazłaś czas i poprawiłaś moje cv

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39124959]bardzo dużo.
jeszcze zależy jak kto do tego podchodzi, bo ja np. spotkałam się z moim małżem po miesiącu pisania. poznałam go dość dobrze i.... spodobało mi się samo to, co pisze i jaki ma pogląd na życie[/QUOTE]
Ja jak siedziałam na czacie towarzyskim, to zawsze zaczepiali mnie jacyś napaleńcy chyba, by poznać kogoś w sieci to najlepiej na forach itp. gdzie ma się wspólne tematy do rozmów, tak mi się wydaje, że jest łatwiej.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez szakal165

I ja jestem wdzięczna, że znalazłaś czas i poprawiłaś moje cv

ok...

[szakal165]

Napisane przez Heledore

szakal wykazałam tylko zainteresowanie, a ty w jednym zdaniu zmieściłaś całe połacie agresji i weszłaś na mnie prywatnie. Zastanów się czy jednak nie powinnaś udać się na dalszą terapię, bo twoje reakcje są naprawdę mocno przesadzone. Problem jaki miałaś chyba nie został do końca rozwiązany. Wszędzie szukasz personalnej zaczepki. Mam wrażenie że nawet na pytanie o pogodę zareagowałbyś napastliwie.

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------


potwornie toksycznie się zrobiło
napisałabym coś jeszcze ale nie bede dolewac oliwy do ognia

Henry jest super. Nawet ja, po filologii klepię sobie słówka poziom 1-2 jest banalny i szkoda na niego czasu ale w 3-4 już pojawiają cię naprawdę fajne słówka. Oprócz tego ja systematycznie dodaję swoją bazę słownictwa. Lubię i często oglądam seriale historyczne po ang. tam jest dość specyficzne słownictwo, a dzięki henremu szybko je opanowałam. Teraz znam takie dziwaczne słówka że aż sama się zastanawiam po co mi to

Wybacz, ale to dziwnie zabrzmiało, po kiego wyłowiłaś z tekstu akurat to, kim chciałabym zostać?

[!!&*Monia*&!!]

Napisane przez Choji

odnośnie pozytywnego myślenia: http://www.youtube.com/watch?v=d8IQzV20cfI&noredirect=1

Nie wiem co ona brała, ale chce to

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez szakal165

Ja jak siedziałam na czacie towarzyskim, to zawsze zaczepiali mnie jacyś napaleńcy chyba, by poznać kogoś w sieci to najlepiej na forach itp. gdzie ma się wspólne tematy do rozmów, tak mi się wydaje, że jest łatwiej.

no! to też prawda! niestety teraz w 90% na forach siedzą dzieciaki mając po 16-18 lat i szukają laski do dymania, dlatego obstawiam w obecnych czasach portale randkowe.

[Heledore]

Napisane przez szakal165

Wybacz, ale to dziwnie zabrzmiało, po kiego wyłowiłaś z tekstu akurat to, kim chciałabym zostać?

bo jestem nauczycielką, więc mnie zainteresowało że na wątku jest ktoś z podobnymi upodobaniami. Niestety myliłam się.

[szakal165]

Portale? Ja tam raz założyłam konto na edarling i jakoś nikogo nie poznałam :mgreen:

[kayra]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39124823]Dokładnie!
Najgorsze, co można robić to szukać miłości na siłę. O zgrozo.
Teraz co do czatów to może nie byłabym taka chętna, ale znam pary z sympatii I powiem Wam, że w necie można spotkać o wiele ciekawsze osoby niż w świecie zewnętrznym[/QUOTE]
Wiem, wiem. Kurcze ja też znam sporo ludzi którzy właśnie tak poznali mężów. Moja siostra cioteczna poznała swojego męża lekarza, mają synka i fajnie im się układa.

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39124840]no to zakładaj to konto na sympatii
[/QUOTE]
Ja nie mówię że nie mam, ale nie mam abonamentu wykupionego Mam chyba złe podejście, bo nie zamieściłam fotki, bo jakos wydaje mi się, że ktoś znajomy zobaczy i w ogóle.
[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39124899]pomachaj mi
[/QUOTE]
He he Masz link i sobie wyobraź jak wczoraj szalałam http://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39124959]bardzo dużo.
jeszcze zależy jak kto do tego podchodzi, bo ja np. spotkałam się z moim małżem po miesiącu pisania. poznałam go dość dobrze i.... spodobało mi się samo to, co pisze i jaki ma pogląd na życie[/QUOTE]
Ja jakoś chyba mam złe doswiadczenia, bo kolesiom się nie chciało popisać, tylko od razu, żeby wysłać fotkę i się spotkać na drugi dzień.

[szakal165]

Napisane przez Heledore

bo jestem nauczycielką, więc mnie zainteresowało że na wątku jest ktoś z podobnymi upodobaniami. Niestety myliłam się.

Jak uważasz.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez kayra

Wiem, wiem. Kurcze ja też znam sporo ludzi którzy właśnie tak poznali mężów. Moja siostra cioteczna poznała swojego męża lekarza, mają synka i fajnie im się układa.


Ja nie mówię że nie mam, ale nie mam abonamentu wykupionego Mam chyba złe podejście, bo nie zamieściłam fotki, bo jakos wydaje mi się, że ktoś znajomy zobaczy i w ogóle.

He he Masz link i sobie wyobraź jak wczoraj szalałam http://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ


Ja jakoś chyba mam złe doswiadczenia, bo kolesiom się nie chciało popisać, tylko od razu, żeby wysłać fotkę i się spotkać na drugi dzień.

haha, pytanie na czacie które mnie zabija "jak wyglądasz", "dasz fotkę?"- żeby nie było, po minucie rozmowy .

[!!&*Monia*&!!]

Napisane przez kayra

He he Masz link i sobie wyobraź jak wczoraj szalałam http://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ


.

Hehe też raz ćwiczyłam z tym filmikiem zakwasy miałam przez 3 dni teraz kocham turbo Ewki i narazie nie zamienię na nic innego no oprócz zumby ale to poza domem więc się nie liczy :P

Choji właśnie przeglądam inne filmiki ta kobieta jest szalona hehe

[Agrh]

No, na czatach to teraz ciężko spotkać kogoś normalnego może parę lat temu się dało. Mój brat poznał swoją przyszłą żonę na czacie Też mi się wydaje , że prędzej na jakimś portalu, a to e-darling to ponoć na kasę naciąga szakal:P Kiedyś miałam konto na sympatii...ale zapomniałam hasłai chyba wisi...

[Pulcia_]

Napisane przez kayra

Ja jakoś chyba mam złe doswiadczenia, bo kolesiom się nie chciało popisać, tylko od razu, żeby wysłać fotkę i się spotkać na drugi dzień.

wiesz mam podobnie, kolesie myślą, żę my jesteśmy naiwne i zaraz damy się przelecieć..
A na czacie pamiętam poznałam chłopaka niestety z drugiego końca Polski, piszemy ze sobą 4 lata, dzwonimy do siebie, czasem wysyłamy fotki. Wiemy o sobie praktycznie wszystko. Jesteśmy naprawdę fajnymi kumplami... ale ja czasem żałuję (on też- bynajmniej czasem mi tak pisze) , że mieszkamy tak daleko siebie.
Ale czasem stwierdzam, że nawet lepiej bo może w związku by nam nie wyszło a jednak dobry kumpel jest na wagę złota

[pulinaj]

Ja też zawsze byłam mało odważna, problemem było dla mnie załatwienie czegokolwiek, jeżeli wymagało to odezwania się do drugiego człowieka. I przewrotnie dostałam pracę w bezpośredniej obsłudze klienta, chociaż wydawałoby się, że z takim charakterem się kompletnie do tego nie nadaję. Z perspektywy czasu podziwiam siebie samą, że wogóle wtedy aplikowałam na te stanowisko, ale to świadczy tylko o tym, że warto zaryzykować. No i te kilka lat dużo mnie nauczyło, wyrobiłam się, że tak powiem. Teraz nie ma dla mnie sprawy nie do załatwienia, wręcz stałam się lekko upierdliwa .Aktualnie walczę o naprawienie mojego telefonu z serwisem

[szakal165]

no chyba naciaga, ja tam zakładałam podstawowe ale ponoć jak chce się popisac, trzeba wykupić premium.

[Auksencja]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39124823]Dokładnie!
Najgorsze, co można robić to szukać miłości na siłę. O zgrozo.
Teraz co do czatów to może nie byłabym taka chętna, ale znam pary z sympatii I powiem Wam, że w necie można spotkać o wiele ciekawsze osoby niż w świecie zewnętrznym[/QUOTE]

Ja i mój TŻ też jesteśmy parą z sympatii heheh Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do takich portali, no ale... za dwa i pół tygodnia Nasza rocznica

Verda dziekuję za wsparcie. Tajkuna bredzi, jak opętana A jakaś dziewczyna jej broni... fuck

[kayra]

Napisane przez !!&*Monia*&!!

Hehe też raz ćwiczyłam z tym filmikiem zakwasy miałam przez 3 dni teraz kocham turbo Ewki i narazie nie zamienię na nic innego no oprócz zumby ale to poza domem więc się nie liczy :P

Choji właśnie przeglądam inne filmiki ta kobieta jest szalona hehe

Też sie dziś męczę, a niby to takie niepozorne. Ja ćwiczę Skalpel, chociaż mam resztę, ale jeszcze się nie przymierzyłam.

Napisane przez Pulcia_

wiesz mam podobnie, kolesie myślą, żę my jesteśmy naiwne i zaraz damy się przelecieć..
A na czacie pamiętam poznałam chłopaka niestety z drugiego końca Polski, piszemy ze sobą 4 lata, dzwonimy do siebie, czasem wysyłamy fotki. Wiemy o sobie praktycznie wszystko. Jesteśmy naprawdę fajnymi kumplami... ale ja czasem żałuję (on też- bynajmniej czasem mi tak pisze) , że mieszkamy tak daleko siebie.
Ale czasem stwierdzam, że nawet lepiej bo może w związku by nam nie wyszło a jednak dobry kumpel jest na wagę złota

Właśnie.
O super. A nie mieliście ochoty się kiedyś spotkać? Umówić się w pół drogi? A jakby to było to?

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez Auksencja

Ja i mój TŻ też jesteśmy parą z sympatii heheh Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do takich portali, no ale... za dwa i pół tygodnia Nasza rocznica

Verda dziekuję za wsparcie. Tajkuna bredzi, jak opętana A jakaś dziewczyna jej broni... fuck

Kurcze czyli naprawdę można. Może ja się po prostu boję, że jak ktoś mnie na żywo zobaczy to zwątpi

[gwiazdeczka172]

Napisane przez kayra

Fajnie, zazdroszczę odwagi. Ostatnio często czytam o parach, które poznały się przez internet, ale ja zwyczajnie nie mam odwagi się spotkać z kimś poznanym w sieci.
Teraz macie fajne wspomnienia

Ja swojego TŻta tez poznałam przez internet, baaaa to ja pierwsza go wyrwałam

[Trinette]

Napisane przez szakal165

Wiesz, powiem ci że to samo przechodziłam- ludzie potrafili być okrutni, szczególnie rówieśnicy. A jak miałam depresję, to w ogóle nie chciałam wychodzić, ciągle chciało mi się płakać dosłownie wszędzie. Teraz w sumie mam tylko uczucie strachu i jestem zagubiona, jeśli mam gdzieś iść w jakiejś sprawie, to martwię się, gdzie wejść, czy nie pogubię się itp.

Ja rozumiem, co przechodzisz. Tylko zastanów się, czy poddawanie się to jest wyjście?! Idziesz gdzieś to pytasz - do kogo możesz się zwrócić w takiej i takiej sprawie. Ponadto możesz poszukać na necie lub dopytać rodziny/koleżanek gdzie masz iść, o co pytać.
Jak się pogubisz to co się stanie? NIC. Na następny raz będziesz wiedziała gdzie iść i jak coś załatwić. Każdy się uczy.

tylko żartowałam
Tak na serio, co cię to obchodzi kim ktoś chciał zostać? Twoje życie jest za mało ciekawe, że musisz wtrącać się w cudze?

Licz się z tym, że pisząc na publicznym forum zostaniesz oceniona.
Zróbmy chłodną kalkulację - co masz by być nauczycielem i czego Ci jeszcze potrzeba? Napisz jakie cechy/umiejetnosci w jakim czasie mozesz zdobyc i czy się to najzwyczajniej w świecie opłaca.
Może zamiast nauczania - tłumaczenia językowe? Zrób sobie alternatywe i też napisz jak ją możesz osiągnąć.

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39124725]mają euro więc i tak tam jest drogo, więc to już zagranica
choć chyba Czechy jeszcze nie mają, ale głowy nie dam...[/QUOTE]Chyba Czechy już euro maja. Jednak my robimy wypady z miejscówki polskiej

Napisane przez Pulcia_

Moja kuzynka wyhaczyła swojego męża w kościele są teraz udaną parą maja córkę i widać ,że jest im dobrze ze sobą

Jak sie podrywa w kościele?

[szakal165]

ja też się boję, że na żywo nie byłabym atrakcją

[Maguda_]

Przejrzałam ostatnie kilka stron wątku i widzę, że zrobiła się tak sama gęsta atmosfera jak kilka miesięcy temu, gdy częściej się tu wypowiadałam ... niektórzy nie potrafią chyba wyciągać wniosków
No dobra, nieważne.

Szakal: napisałaś, że kiedyś chciałabyś zdawać ZD, moim zdaniem szkoda na to kasy, przecież to poziom matury, niepotrzebnie byś się tylko cofała Moim zdaniem, jak już kiedyś będziesz miała na to fundusze, o wiele lepiej zdać ZMP, w końcu dopiero taki certyfikat pokazuje odpowiedni poziom znajomości języka, a nie B1. Zastanów się proszę nad tym Nie ma co się uwsteczniać, skoro mówisz, że znasz niemiecki na B2.

Czechy nie mają euro, tylko Słowacja.

[Pulcia_]

Napisane przez kayra

Właśnie.
O super. A nie mieliście ochoty się kiedyś spotkać? Umówić się w pół drogi? A jakby to było to?




Kurcze czyli naprawdę można. Może ja się po prostu boję, że jak ktoś mnie na żywo zobaczy to zwątpi

UU ile to razy już coś planowaliśmy ale niestety nic nie wypalało, bo albo moje studia albo on do pracy, ale w wakacje on ma zamiar przyjechać do 3miasta specjalnie dla mnie na piwko spotkamy się może nad morzem i może będzie fajnie

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez Trinette

Jak sie podrywa w kościele?

nie wiem, może na kazanie ? cholera ją wie jak to zrobiła, może upuściła przed nim książeczke modlitewną i tak się zaczęło