Wakacyjne Mamy 2012 (XXI) - część VI

[KarolinaPW]

Napisane przez phdwao

śliczny

dzięki

Napisane przez anna99302

hey kochane!

tzn ja u dentysty już byłam! mam antybiotyk w zębie ...w 8! ale zab jest do usunięcia bo rośnie w stronę policzka więc w srode jade do chirurga

Aha, myślałam, że nic nie miałaś robione, a nie da się przyspieszyć tej wizyty?

Napisane przez PaulaCooper

Drugi raz Dla mnie bedziesz katarzyna i juz. No pasuje Ci jakos

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez wanilllka82

ania no wiesz! zapomnieć? to wymyśliłaś:P ząbka współczuje, ja też się wybieram, cały czas odnawia mi się stan zapalny więc nie ma zmiłuj, trochę się boję czy będę mogła znieczulenie a jeśli tak to czy zadziała na takiego zęba, Karolina? jej jak dobrze ze tu Cie mamy

a tak serio to może wyrwiemy się na jakieś dobre jedzonko, mam ochotę na coś indyjskiego

Znieczulenie w stanie zapalnym słabo działa albo nie działa niestety. Najlepiej byłby pójść jak stan zapalny jest w remisji ewentualnie po podaniu antybiotyku, ale to się wiąże z niekarmieniem piersią min 5 dni.

Też już od wielu dni mam ochotę na indyjskie, nawet sobie raz zrobiłam, ale to nie to samo co z knajpy

Napisane przez wanilllka82

ja laptop małż laptop cóż za romantyczny wieczór, małżon chociaż pracuje a ja...

U nas każdy tak wygląda

Napisane przez Irmusia81

śliczny!

dziekuję

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez agunia82

Ehhh nie wiem co jest Luśce, ale dzisiaj bidulka co i rusz płacze, ale to tak okropnie, jakby ją coś bolało. Po południu nie mogłam jej uspokoić, przed spaniem na noc też okropny płacz, przed chwilą też się wybudziła ze strasznym płaczem, jak ją wzięłam na ręce to się wtuliła i poszła spać dalej. Nie wiem czy zęby idą czy co...

Może idą hurtem, dlatego tak się męczy bidulka

Napisane przez wanilllka82

cisnie mi się na usta jedno słowo ale daruje sobie

[wvictoria]

Napisane przez wanilllka82

cisnie mi się na usta jedno słowo ale daruje sobie
ja bym stawiała na zęby

niech zgadnę

Napisane przez chce_byc_mama

podzialalo

do mężczyzn trzeba ich językiem i ich argumentami Tak lubi biegać? czy inna aktywność fizyczna przewidziana?

[blueberry88]

Napisane przez Linka25

Pumka tak w ogóle to przez Ciebie dziś zjadłam snickersa

Ciastek, słyszysz to?

Napisane przez Linka25

spadam spać bo pewnie ciężka noc mnie czeka
TZ wypił lampkę wina i wymiękł, śpi zmęczony mój bidulek

Dobra z Ciebie żona albo ze mnie zła albo jedno i drugie.
Jakby mój tż tak padł, a mnie by czekała noc wstawania, to bym się wkurzyła. Tak samo jakby chciał iść do kina. Podoba mi się Twoje podejście i daleko mi do niego - ale może nad tym popracuje. A może to zależy od tego jaki jest tż, ile uwagi i czasu Ci poświęca, sama nie wiem...

Mamcia, ja mrożę swoje obiadki Też miałam dziś ochotę na KFC i na kawę ze Starbucksa i nie spełniłam ani jednej ani drugiej zachcianki

Dziękuję za słowa otuchy co do egzaminu Czekam na wyniki - mam nadzieję, że będą we wtorek zgodnie z obietnicą.

Na pewno miałam coś jeszcze napisać

[katja_22]

Napisane przez wanilllka82

haha niezła jesteś, to chyba aż tak bardzo nie boli :P

a mój brzuszek jest pełen pizzy

dziewczyny karmiące miesiączkujecie już regularnie ??? bo nie wiem czy mam się zacząć bać (rzucam temat może oglądalność wzrośnie)

Ja jeszcze nie miałam @ ale jakoś szczególnie nie tęsknię za tym

Agunia82 ja też obstawiam, że to wina ząbków
Oby szybciutko wyszły

Nie wiem jak jest z tym żelem, którego używacie, ale podobno wszystkie mają działanie krótkotrwałe... My mamy calgel.

Bebe1987 wszystkiego naj

[Linka25]

Napisane przez blueberry88

Dobra z Ciebie żona albo ze mnie zła albo jedno i drugie.
Jakby mój tż tak padł, a mnie by czekała noc wstawania, to bym się wkurzyła. Tak samo jakby chciał iść do kina. Podoba mi się Twoje podejście i daleko mi do niego - ale może nad tym popracuje. A może to zależy od tego jaki jest tż, ile uwagi i czasu Ci poświęca, sama nie wiem...

hehe, tak jak napisałaś (pogrubione) nasze podejście kształtuje się w odpowiedzi na postawę TZta, ja swojemu nie mogę niczego zarzucić, nawet jakbym długo myślała
idzie do kina (o 22 jak mała pójdzie spać) czy przesypia noc przed pracą Ja po to między innymi nie chodzę do pracy teraz, bym mogła w nocy wstawać, takie mam podejście. Potem mogę odespać czy odpocząć a on w tym czasie jest w pracy A jak z jakiegoś powodu nie mam już siły wstać kolejny raz to on to robi bez słowa narzekania chocby miał spać tylko z 3 godziny.. Taka sytuacja była z czwartku na piątek. Poszliśmy spać późno a mała obudziła się zaraz po tym (chyba 1 była) i nie chciała zasnąć TZ, widząc moje rozgoryczenie sytuacją, wziął małą i do 2 usypiał w innym pokoju, mimo że o 6 wstawał. I robił to bez słowa gadania. Takze wiem ze mogę na niego liczyć i to mi wystarcza. Daję mu odsapnąć tak samo jak on mnie

[katja_22]

Cześć! Widzę, że dziś jestem pierwsza... Ale to pewnie dlatego, że mamy weekend a Wasze dzieciaczki dały Wam się wyspać

U nas niestety noc raczej ciężka... Mały budził się często, niekoniecznie na jedzenie, bo chycił się raz, może dwa i to dwa łyki i koniec... Chyba coś mu się śniło, a potem to już ciężko odgadnąć. Pobudkę tak na dobre miałam przed siódmą, teraz dziecię śpi i odsypia

edit. jednak druga :P

[nadalka]

Napisane przez katja_22

Widzę, że dziś jestem pierwsza... Ale to pewnie dlatego, że mamy weekend a Wasze dzieciaczki dały Wam się wyspać

Tsaaaa

[Linka25]

Napisane przez nadalka

Tsaaaa

U mnie dzis niezle bo mala pospala od 21 do 3 potem jeszcze pobudka o 4.30 i w koncu o 8 ale teraz zasypia ponownie.. na szczescie budzila sie na 5 minut tylko...

[prince_polo]

hej. Witam zie Z BIEGUNKĄ
a R nie ma?

[Soleilka]

Cześć, nadrobię Was jak TŻ wstanie i przejmie Małego. U nas ok Fabi wczoraj próbował ziemniaków ze szpinakiem i go po nich przeczyściło

Ciastek jak coś to w aptece kup taki kleik na biegunkę z Hippa (HIPP ORS 200)

[nadalka]

Napisane przez Linka25

U mnie dzis niezle bo mala pospala od 21 do 3 potem jeszcze pobudka o 4.30 i w koncu o 8 ale teraz zasypia ponownie.. na szczescie budzila sie na 5 minut tylko...

U nas też nieźle w zasadzie tylko obudziła się o 24 z wielkim płaczem no i do 7.

Napisane przez prince_polo

hej. Witam zie Z BIEGUNKĄ
a R nie ma?

R nie ma? Nas pytasz?

[prince_polo]

Napisane przez nadalka

R nie ma? Nas pytasz?

haha nie pytam tylko stwierdzam ale z zaskoczeniem no bo skad ja? Na szczescie Jej przeszło

[nadalka]

Napisane przez prince_polo

haha nie pytam tylko stwierdzam ale z zaskoczeniem no bo skad ja? Na szczescie Jej przeszło

może to nie biegunka u Ciebie. Jak piszesz że sporo ćwiczysz to może od tego Cię czyści. Ćwiczenia chyba wspomagają układ trawienny

[PaulaCooper]

Napisane przez agunia82

do maclarena bym parasolki już nie kupowała, on ma nieźle zabudowaną budkę. Poza tym mi wszystkie znajome mówią, że te parasolki do wózków to koszmar (czy tak jest naprawdę nie wiem, my nie używaliśmy i nie planuję kupować, z tego też powodu szukałam wózka, w którym budka się mocno rozkłada)

Jutro przyjeżdżają do mnie moi rodzice i zostają jeszcze na niedzielę

Parasolki są do d... mialam. Wyrzucilam. Niewygodne ustrojstwo.


Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[agunia82]

Hejka
U nas nocka zadziwiająco ładna po tych rykach. Obudziła się jeszcze przed 23 na jedzenie, a potem o 6.20 obudził mnie ból przepełnionych piersi. Nakarmiłam ją na śpiocha i poszłyśmy spać. Młoda długo nie pospała, bo o 7 tradycyjnie się obudziła, ale zajął się nią małżon i celowo tak ją zajmował, żebym ja mogła pospać. Ale o 8 mała się już rozpiszczała na dobre (z radości na szczęście) więc już wstałam.
Stan uzębienia bez zmian, ciekawe jak to dzisiaj będzie

Napisane przez prince_polo

hej. Witam zie Z BIEGUNKĄ
a R nie ma?

no to tylko się cieszyć, że nie ma

Napisane przez nadalka

może to nie biegunka u Ciebie. Jak piszesz że sporo ćwiczysz to może od tego Cię czyści. Ćwiczenia chyba wspomagają układ trawienny

też bym to obstawiała

Napisane przez PaulaCooper

Parasolki są do d... mialam. Wyrzucilam. Niewygodne ustrojstwo.


Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

czyli się potwierdza dobrze, że mnie olśniło, że w spacerówce buda musi być koniecznie dobrze zabudowana, bo mało brakło, a kupiłabym z małą budą...
W ogóle małżon był nieco niepocieszony, bo myślał wydać na spacerówkę mniej. Ja też myślałam, że bez sensu wydawać tyle kasy, ale jak pojechaliśmy do sklepu i pooglądaliśmy te spacerówki, to wyszło, że w tych tańszych zupełnie nie ma w czym wybierać, w każdej coś mi nie pasowało (głównie chodziło właśnie o za małą budę). Ostatecznie selekcję przeszły tylko inglesina, chicco enjoy i ostatecznie maclaren (chociaż dla nas był za drogi). Chicco odpadł, bo nie miał w budce okienka do podglądania co dziecko robi. I tu padło pytanie małża - a potrzebne Ci to w ogóle? Używasz tego w tej dużej spacerówce? No i widać, że za mało chodzi na spacery, dla mnie to okienko to jest must have!
Na koniec stwierdził, że jego koledzy z pracy mieli tańsze spacerówki i jakoś dali radę. No właśnie słowo klucz - jakoś. Wolę wydać więcej i być z zakupu zadowolona niż później przeklinać, że kupiliśmy badziewie i muszę się męczyć, bo coś mi w nim nie pasuje. A na spacery chodzę głównie ja.

[prince_polo]

Napisane przez nadalka

może to nie biegunka u Ciebie. Jak piszesz że sporo ćwiczysz to może od tego Cię czyści. Ćwiczenia chyba wspomagają układ trawienny

no to mozliwee , juz mnie nie czyscvi.

Aga ciesze sie oczywiuscue ze mala nie ma

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

dziewczyny czy kazda z was juz w spacerowke malenstwa przełozyly?????

[nadalka]

Napisane przez prince_polo

[/COLOR]dziewczyny czy kazda z was juz w spacerowke malenstwa przełozyly?????

ja tak.

[Linka25]

Napisane przez prince_polo

dziewczyny czy kazda z was juz w spacerowke malenstwa przełozyly?????

my nadal w gondoli.. tylko ze często używam nie wózka, a nosidła
no i ledwo się mieści, jest na styk w gondoli
a Wy? w gondoli?

[prince_polo]

Napisane przez Linka25

my nadal w gondoli.. tylko ze często używam nie wózka, a nosidła
no i ledwo się mieści, jest na styk w gondoli
a Wy? w gondoli?

my w gondoli ale raz jakies poltorej miesiaca temu (jak niewiecej) wzielam ja w spacerowke wytrzymała 2 ponad godziny ale bylo 0 stopni. A w sylwka wzielismy ja w spacerowke i byl wiatr i sie rozdarła bo jejw oczy wiało(nie jest calkiem na plasko rozkladana) i tak jeszcze wrocilam do hgondoli.......ale ona jest tam nie na styk a lekko ma podgiete nozki.....(przynajmniej tak to wyglada) i niewiem co zrobic. Bo na spacer chce isc o 11 i niewiem czy sprobowac w spacerowce czy znowu w gondole. Nioby dzis +1 ale niewiem czy wiatr jest
a spiworek mam normalnie wiec cieplo jej tam jest

[blueberry88]

Napisane przez Linka25

hehe, tak jak napisałaś (pogrubione) nasze podejście kształtuje się w odpowiedzi na postawę TZta, ja swojemu nie mogę niczego zarzucić, nawet jakbym długo myślała
idzie do kina (o 22 jak mała pójdzie spać) czy przesypia noc przed pracą Ja po to między innymi nie chodzę do pracy teraz, bym mogła w nocy wstawać, takie mam podejście. Potem mogę odespać czy odpocząć a on w tym czasie jest w pracy A jak z jakiegoś powodu nie mam już siły wstać kolejny raz to on to robi bez słowa narzekania chocby miał spać tylko z 3 godziny.. Taka sytuacja była z czwartku na piątek. Poszliśmy spać późno a mała obudziła się zaraz po tym (chyba 1 była) i nie chciała zasnąć TZ, widząc moje rozgoryczenie sytuacją, wziął małą i do 2 usypiał w innym pokoju, mimo że o 6 wstawał. I robił to bez słowa gadania. Takze wiem ze mogę na niego liczyć i to mi wystarcza. Daję mu odsapnąć tak samo jak on mnie

Tylko pod tym wzgledem tz jest naprawde bez zarzutu. On wstaje do Malej, mimo, ze rano do pracy, a ja spie do 10...
Co wiecej w sobote nie moglam sie dobudzic (pozniej okazalo sie, ze to choroba, ale tego wtedy nie wiedzielismy) i spalam do 13, a on zajmowal sie Tynia. Sama nie wiem.


Hej!
Prince, u mas gondola poszla do piwnicy chyba dwa miesiace temu.

Aaaa! Dzis Postawie cos, jak bede na kompiem

[chce_byc_mama]

heej nocka ladna mala jak zasnela o 19.30 tak obudzila sie na mleko o 4.30 wypila odlozylam ja ae gadaa z tym ze pomyslalam ze pierdziele nie wstaje i nie daje jej tego smoka.. zasnela sama o jakis 15 minutach sukces
no i obudzila sie o 7.45.

i spadla mi z lozka boze jaki byl placz tak sie wystraszylam, wzielam ja rano do lozka na sekunde sie odwrocilam a ona zrobila dwa obroty i nie zdazylam jej zlapac...
mam nadzieje ze nic jej sie nie stalo, teraz siedzi smieje sie , w sypialni mamy dosyc gruby dywan, i podklad amortyzujacyjest dosyc miekko ale wiadomo
boze a jak jej cos bedzie ?


my juz jezdzimy w spacerowce od nowego roku.

[Linka25]

Napisane przez prince_polo

my w gondoli ale raz jakies poltorej miesiaca temu (jak niewiecej) wzielam ja w spacerowke wytrzymała 2 ponad godziny ale bylo 0 stopni. A w sylwka wzielismy ja w spacerowke i byl wiatr i sie rozdarła bo jejw oczy wiało(nie jest calkiem na plasko rozkladana) i tak jeszcze wrocilam do hgondoli.......ale ona jest tam nie na styk a lekko ma podgiete nozki.....(przynajmniej tak to wyglada) i niewiem co zrobic. Bo na spacer chce isc o 11 i niewiem czy sprobowac w spacerowce czy znowu w gondole. Nioby dzis +1 ale niewiem czy wiatr jest
a spiworek mam normalnie wiec cieplo jej tam jest

moje też nie lubi wiatru szczególnie w nosidle, bo w wózku to jej nie wieje..

Napisane przez chce_byc_mama

heej nocka ladna mala jak zasnela o 19.30 tak obudzila sie na mleko o 4.30 wypila odlozylam ja ae gadaa z tym ze pomyslalam ze pierdziele nie wstaje i nie daje jej tego smoka.. zasnela sama o jakis 15 minutach sukces
no i obudzila sie o 7.45.

i spadla mi z lozka boze jaki byl placz tak sie wystraszylam, wzielam ja rano do lozka na sekunde sie odwrocilam a ona zrobila dwa obroty i nie zdazylam jej zlapac...
mam nadzieje ze nic jej sie nie stalo, teraz siedzi smieje sie , w sypialni mamy dosyc gruby dywan, i podklad amortyzujacyjest dosyc miekko ale wiadomo
boze a jak jej cos bedzie ?


my juz jezdzimy w spacerowce od nowego roku.

ojoj... współczuje tego upadku, mojej koleżance dziecko spadło z łóźka, ona była w szpitalu na badaniach z nią, no ale jej mala źle zareagowała - bardzo płakała, zwymiotowała i aż słabła...

[prince_polo]

Napisane przez chce_byc_mama

heej nocka ladna mala jak zasnela o 19.30 tak obudzila sie na mleko o 4.30 wypila odlozylam ja ae gadaa z tym ze pomyslalam ze pierdziele nie wstaje i nie daje jej tego smoka.. zasnela sama o jakis 15 minutach sukces
no i obudzila sie o 7.45.

i spadla mi z lozka boze jaki byl placz tak sie wystraszylam, wzielam ja rano do lozka na sekunde sie odwrocilam a ona zrobila dwa obroty i nie zdazylam jej zlapac...
mam nadzieje ze nic jej sie nie stalo, teraz siedzi smieje sie , w sypialni mamy dosyc gruby dywan, i podklad amortyzujacyjest dosyc miekko ale wiadomo
boze a jak jej cos bedzie ?


my juz jezdzimy w spacerowce od nowego roku.

o jej moja wczoraj o mały wlos by spadła.....
mysle ze nic jej nie bedzie jak macie dywan.U nas dywanu niema same panele......
ale moja chrzesnica kilka razy spadła majac tyle miesiecy guza tylko sobie nabiła...... Ale wiaodmo kazdy upadek inny. Mam nadz ze Ami nic nie bedzie

[chce_byc_mama]

Napisane przez Linka25

ojoj... współczuje tego upadku, mojej koleżance dziecko spadło z łóźka, ona była w szpitalu na badaniach z nią, no ale jej mala źle zareagowała - bardzo płakała, zwymiotowała i aż słabła...

Ami tez bardzo sie rozplakala ale jak jej zaczelam pokazywac telefon jak swieci to sie upsokoila, nie plakala dlugo, po czym wrocila do zabawy gryzaczkiem i zaczela sie usmiechac... nie wyglada zeby cos jej bylo, nie wiem co robic

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez prince_polo

o jej moja wczoraj o mały wlos by spadła.....
mysle ze nic jej nie bedzie jak macie dywan.U nas dywanu niema same panele......
ale moja chrzesnica kilka razy spadła majac tyle miesiecy guza tylko sobie nabiła...... Ale wiaodmo kazdy upadek inny. Mam nadz ze Ami nic nie bedzie

mam takie wyrzyty sumienia ze sie odwrocilam to wszystko trwalo doslownie 5 sekund

[agunia82]

Napisane przez chce_byc_mama

Ami tez bardzo sie rozplakala ale jak jej zaczelam pokazywac telefon jak swieci to sie upsokoila, nie plakala dlugo, po czym wrocila do zabawy gryzaczkiem i zaczela sie usmiechac... nie wyglada zeby cos jej bylo, nie wiem co robic

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------


mam takie wyrzyty sumienia ze sie odwrocilam to wszystko trwalo doslownie 5 sekund

jeśli nie wymiotuje i nie słabnie, ma dobry humor to nic jej się nie stało. Ale obserwuj jej zachowanie.
teraz trzeba dzieciaczków bardzo pilnować, ja nie zostawiam nawet na sekundę bez dozoru Luśki na niczym z czego może spaść. Jak leży na łóżku nawet przy mnie to albo ją trzymam albo nie spuszczam z oka. Nawet jak jest na przewijaku jak potrzebuję się po coś schylić czy na moment odwrócić to ją przynajmniej trzymam jedną ręką

[buena]

Napisane przez Irmusia81

dla Nadii

Napisane przez wanilllka82

dziewczyny karmiące miesiączkujecie już regularnie ??? bo nie wiem czy mam się zacząć bać (rzucam temat może oglądalność wzrośnie)

Jeszcze nie miałam.

Napisane przez KarolinaPW

AhaZnieczulenie w stanie zapalnym słabo działa albo nie działa niestety. Najlepiej byłby pójść jak stan zapalny jest w remisji ewentualnie po podaniu antybiotyku, ale to się wiąże z niekarmieniem piersią min 5 dni.

Ja mam zęba do wyrwania, biedy taki już męczony parę razy i się sypie. Mam do tego jakiś cień w kości, między korzeniami. Musiałabym brać antybiotyk, ale że karmię, to wstrzymuję się od ruszania go. Mam nadzieję, że jeszcze nie będzie dawał mi żadnych dolegliwości przez jakiś rok. Bo potem po wyrwaniu czeka mnie jeszcze wstawianie implanta.

Napisane przez prince_polo

dziewczyny czy kazda z was juz w spacerowke malenstwa przełozyly?????

My jeszcze w gondolce, ale to już ostatnie chwile.

Dzisiejsza noc nawet niezła. Aż w szoku jestem, obudziła się może z 3 razy (od naszego położenia liczę).

[chce_byc_mama]

Napisane przez agunia82

jeśli nie wymiotuje i nie słabnie, ma dobry humor to nic jej się nie stało. Ale obserwuj jej zachowanie.
teraz trzeba dzieciaczków bardzo pilnować, ja nie zostawiam nawet na sekundę bez dozoru Luśki na niczym z czego może spaść. Jak leży na łóżku nawet przy mnie to albo ją trzymam albo nie spuszczam z oka. Nawet jak jest na przewijaku jak potrzebuję się po coś schylić czy na moment odwrócić to ją przynajmniej trzymam jedną ręką

ja tezjej nie zostawiam ale ja bylam na tym ozku i odwrocilam sie na sekunde zeby polozyc teleon na stolik nocny a ona doslownie zrobila dwa obroty pod rzad i jak sie odwrocilamto juz nie zdazylam jej zlapac...

[katja_22]

Napisane przez prince_polo

dziewczyny czy kazda z was juz w spacerowke malenstwa przełozyly?????

ja jeszcze

Napisane przez blueberry88

Tylko pod tym wzgledem tz jest naprawde bez zarzutu. On wstaje do Malej, mimo, ze rano do pracy, a ja spie do 10...
Co wiecej w sobote nie moglam sie dobudzic (pozniej okazalo sie, ze to choroba, ale tego wtedy nie wiedzielismy) i spalam do 13, a on zajmowal sie Tynia. Sama nie wiem.


Hej!
Prince, u mas gondola poszla do piwnicy chyba dwa miesiace temu.

Aaaa! Dzis Postawie cos, jak bede na kompiem

Wszystkiego naj

Złoty chłopak z tego Twojego Tż U nas to ja mam dyżury przy małym, mąż rzadko... Głównie dlatego, że on do pracy śmiga rano, choć ja wcale dłużej nie śpię, bo mały nie pozwoli ale za to dostaję śniadanie do łóżka w tygodniu

Napisane przez chce_byc_mama

heej nocka ladna mala jak zasnela o 19.30 tak obudzila sie na mleko o 4.30 wypila odlozylam ja ae gadaa z tym ze pomyslalam ze pierdziele nie wstaje i nie daje jej tego smoka.. zasnela sama o jakis 15 minutach sukces
no i obudzila sie o 7.45.

i spadla mi z lozka boze jaki byl placz tak sie wystraszylam, wzielam ja rano do lozka na sekunde sie odwrocilam a ona zrobila dwa obroty i nie zdazylam jej zlapac...
mam nadzieje ze nic jej sie nie stalo, teraz siedzi smieje sie , w sypialni mamy dosyc gruby dywan, i podklad amortyzujacyjest dosyc miekko ale wiadomo
boze a jak jej cos bedzie ?


my juz jezdzimy w spacerowce od nowego roku.

Współczuję, biedna malutka, też już przeżyłam coś podobnego... Jak się bawi i zachowuje normalnie to bądźmy dobrej myśli, a póki co obserwuj...

No teraz już nie można spuścić z oka tych naszych małych rozrabiaków

Aaa i któraś pytała wczoraj o Walentynki... W zeszłym roku dostał tylko kartkę z wymyślonym przeze mnie wierszykiem i ulubioną czekoladę, on mi dał książkę - a raczej nam, bo to kamasutra była :P W tym roku mam dla niego kubek z naszym wspólnym zdjęciem Zdjęcie sprzed roku, trochę nieaktualne :P ale nie mamy zbyt wielu wspólnych, a jak już to na większości ma głupią minę

[buena]

Napisane przez chce_byc_mama

heej nocka ladna mala jak zasnela o 19.30 tak obudzila sie na mleko o 4.30 wypila odlozylam ja ae gadaa z tym ze pomyslalam ze pierdziele nie wstaje i nie daje jej tego smoka.. zasnela sama o jakis 15 minutach sukces
no i obudzila sie o 7.45.

i spadla mi z lozka boze jaki byl placz tak sie wystraszylam, wzielam ja rano do lozka na sekunde sie odwrocilam a ona zrobila dwa obroty i nie zdazylam jej zlapac...
mam nadzieje ze nic jej sie nie stalo, teraz siedzi smieje sie , w sypialni mamy dosyc gruby dywan, i podklad amortyzujacyjest dosyc miekko ale wiadomo
boze a jak jej cos bedzie ?


my juz jezdzimy w spacerowce od nowego roku.

Nadka spadła niedawno(pisałam wcześniej, ale...) i nic się jej nie stało, na szczęście.
Obsewruj ją, ale jak do tej pory nic się nie dzieje, to pewnie jest wszystko ok.

[ooolllccciiiaaa]

Mamcia kochanie Ami nic nie będzie. Skoro tak szybko wróciła do zabawy i nie ma żadnych niepokojących objawów to nic się nie stało choć oczywiście obserwuj ją jeszcze


Blue kochanego masz Tżta co prawda mój też wstaje do małego w nocy ale ma łatwiej niż Twój bo u nas zazwyczaj są dwie-trzy pobudki tylko na podanie smoka,nie karmimy już w nocy. W każdym bądź razie możesz z nim śmiało tworzyć kolejne dzieci jak tak ładnie wstaje w nocy