Polecamy:

czarownica1 · 2013-02-12, 15:25

Neni, ściskam Cię za dobre wieści

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Cytat:

Napisane przez mela1234

Pyszny placek mi wyszedł

byłam grzeczna, dostanę kawałek?

enlevee · 2013-02-12, 15:26

ja zrobiłam test w pracy, pierwsze co to dowiedział się mój kierownik bo się poryczałam i tylko krzyczałam, że nie, że nie teraz, nie już.. odwiózł mnie do domu w takim razie, potem kupiłam jeszcze 5 kolejnych testów i na każdym to samo..

Nie krzyczcie na mnie.. teraz się z tej ciąży cieszę i mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku, z każdym dniem coraz bardziej kocham malenstwo, ale do końca 3 msc nie umiałam się jakoś tak cieszyć, po prostu był to dla mnie taki szok ze nie umiałam tego przyjąć do wiadomości..

madi82 · 2013-02-12, 15:26

Która chce dostać po pupie??
NAdrabiałam wątek...któras pisała o plackach ziemniaczanych...i co cholera spadam do kuchni trzeć ziemniaki:/ bo mam ślinotok na nie:/ wrrrr zatłukę!!!!!!

mela1234 · 2013-02-12, 15:27

Cytat:

Napisane przez Rockyyy

Leci mi ślinka tak jak mojemu siumpkowi

Zamiast siumpkowi przeczytałam siurkowi

Cytat:

Napisane przez malinka0525

W sumie to nie wiem czy ta czekolada smakuje jak prawdziwne krówki. Mi to bardziej przypomina czekoladę o smaku toffi, ale jak dla mnie jest pyszna i taka rozpływająca się w ustach

A mnie w ogóle do czekolady nie ciągnie. Jak jest to jest. Jak daję córce to sama też zjem, ale nie mam ciągot.

czarownica1 · 2013-02-12, 15:28

Cytat:

Napisane przez enlevee

ja zrobiłam test w pracy, pierwsze co to dowiedział się mój kierownik bo się poryczałam i tylko krzyczałam, że nie, że nie teraz, nie już.. odwiózł mnie do domu w takim razie, potem kupiłam jeszcze 5 kolejnych testów i na każdym to samo..

Nie krzyczcie na mnie.. teraz się z tej ciąży cieszę i mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku, z każdym dniem coraz bardziej kocham malenstwo, ale do końca 3 msc nie umiałam się jakoś tak cieszyć, po prostu był to dla mnie taki szok ze nie umiałam tego przyjąć do wiadomości..

Enlevee ja krzyczeć nie będę, doskonale Cię rozumiem, bo miałam idenycznie, strach, szok, nerwy, niby planowane (no może nie do końca, bo ja się ciągle wachałam), ale wiesz nawet teraz jestem często w szoku, że to się dzieje naprawdę

mela1234 · 2013-02-12, 15:29

Cytat:

Napisane przez czarownica1

Neni, ściskam Cię za dobre wieści

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

byłam grzeczna, dostanę kawałek?

Zapraszam na degustację, Zrobiłam dość dużą blachę. Mogę dać ci przepis, naprawdę szybko i łatwo:
http://gotowanie.onet.pl/przepisy/su...ami,94790.html

lachryma · 2013-02-12, 15:31

Cytat:

Napisane przez madi82

Która chce dostać po pupie??
NAdrabiałam wątek...któras pisała o plackach ziemniaczanych...i co cholera spadam do kuchni trzeć ziemniaki:/ bo mam ślinotok na nie:/ wrrrr zatłukę!!!!!!

też bym nawet zjadła. utrzyj może troszkę więcej tych ziemniaków, bo jakoś nie mam weny na tarcie

mela1234 · 2013-02-12, 15:31

Cytat:

Napisane przez enlevee

ja zrobiłam test w pracy, pierwsze co to dowiedział się mój kierownik bo się poryczałam i tylko krzyczałam, że nie, że nie teraz, nie już.. odwiózł mnie do domu w takim razie, potem kupiłam jeszcze 5 kolejnych testów i na każdym to samo..

Nie krzyczcie na mnie.. teraz się z tej ciąży cieszę i mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku, z każdym dniem coraz bardziej kocham malenstwo, ale do końca 3 msc nie umiałam się jakoś tak cieszyć, po prostu był to dla mnie taki szok ze nie umiałam tego przyjąć do wiadomości..

Wiesz ja też ryczałam. I w pierwszej ciąży i teraz. Obie ciąże chcieliśmy, aczkolwiek chcieliśmy żebym zaskoczyła jakieś 3-4 mce później, ale wyszło szybciej. Za każdym razem ryczałam, a mój mąż pukał się w czoło i mówił głupia jesteś (ale tak miło to mówił), że przecież chcieliśmy i damy radę. Teraz się cieszę, ale pierwszy szok = wycie.

czarownica1 · 2013-02-12, 15:34

Cytat:

Napisane przez mela1234

Zapraszam na degustację, Zrobiłam dość dużą blachę. Mogę dać ci przepis, naprawdę szybko i łatwo:
http://gotowanie.onet.pl/przepisy/su...ami,94790.html

dzięki

zrobię na weekend, bo wtedy mam więcej gęb do wyżywienia i sama nie zeżre połowy

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Na pierwszą wizytę u lekarza musiałam sobie zapodać krople na uspokojenie, bez tego ani rusz. Mój lekarz był bardziej szczęśliwy ode mnie

Chyba się cieszył, że wreszcie dopiął swego, bo od kilkunastu lat się mnie pytał za każdym razem czy jest królewicz i czy w końcu zajdę

enlevee · 2013-02-12, 15:34

Cytat:

Napisane przez czarownica1

Enlevee ja krzyczeć nie będę, doskonale Cię rozumiem, bo miałam idenycznie, strach, szok, nerwy, niby planowane (no może nie do końca, bo ja się ciągle wachałam), ale wiesz nawet teraz jestem często w szoku, że to się dzieje naprawdę

Cytat:

Napisane przez mela1234

Wiesz ja też ryczałam. I w pierwszej ciąży i teraz. Obie ciąże chcieliśmy, aczkolwiek chcieliśmy żebym zaskoczyła jakieś 3-4 mce później, ale wyszło szybciej. Za każdym razem ryczałam, a mój mąż pukał się w czoło i mówił głupia jesteś (ale tak miło to mówił), że przecież chcieliśmy i damy radę. Teraz się cieszę, ale pierwszy szok = wycie.

My po prostu planowalismy dziecko za jakies 5-6 lat, a tu nagle tak bach jak grom z jasnego nieba no i Tż okazał się płodnym chłopem. Przez pierwsze 2 tygodnie miałam depresję niezłą, dlatego też nie umiałam na początku się tak w wątkach udzielać..a teraz uważam, że najwidoczniej tak miało być i na pewno będzie to wielkie szczęście

No i już nigdy nie będę sama- jakby nie było

Mela daj trochę ciasta...aż ślina mi cieknie i mam odruch Pawłowa

malinka0525 · 2013-02-12, 15:35

Cytat:

Napisane przez mela1234

A mnie w ogóle do czekolady nie ciągnie. Jak jest to jest. Jak daję córce to sama też zjem, ale nie mam ciągot.

Mnie też nie ciągnęło. A w I trymestrze to mnie nawet odrzucało od wszystkiego co słodkie. Teraz w sumie też mnie bardzo nie ciągnie ale też nie odrzuca. A ta czekolada wyjątkowo mi podeszła

I chyba małej też smakuje bo co zjem kawałek to tak fika, że aż mnie łaskocze

A dziś rano mnie tak skopała, że aż mi brzuch podskakiwał

Już mi się nawet wydawało, że zaraz zobaczę jej malutką stópkę, tak się rozpychała dziecina

Bidulka bardzo głodna musiała chyba wtedy bardzo być (tak jak jej mamusia

)

Neni1984 · 2013-02-12, 15:35

I ja pamiętam dzień testownaia jak dziś ....
Test zrobiłam w toalecie w pracy i druga kreska pojawiła się od razu!! Wróciłam do biura i ryczałam godzinę, bo bardzo się bałam, że już po maleństwie - brałam w tym czasie sterydy i leki, których absolutnie nie można w ciąży. Na dodatek futrowałam się Modafenem, bo myślałam, że chora jestem.... a ja byłam w ciąży.

Napisałam zapłakana sms do TŻ i poszłam do szefowej zwolnić się do domu, że niby się źle czuje.
Na drugi dzień miałam wizytę u gina i ryczałam po niej jak głupia, bo powiedział, że musimy czekać .... że bardzo niefortunnie się stało, że te wszystkie leki brałam.
Ale jest wszystko ok

surka · 2013-02-12, 15:37

Cytat:

Napisane przez enlevee

ja zrobiłam test w pracy, pierwsze co to dowiedział się mój kierownik bo się poryczałam i tylko krzyczałam, że nie, że nie teraz, nie już.. odwiózł mnie do domu w takim razie, potem kupiłam jeszcze 5 kolejnych testów i na każdym to samo..

Nie krzyczcie na mnie.. teraz się z tej ciąży cieszę i mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku, z każdym dniem coraz bardziej kocham malenstwo, ale do końca 3 msc nie umiałam się jakoś tak cieszyć, po prostu był to dla mnie taki szok ze nie umiałam tego przyjąć do wiadomości..

U mnie było nawet bardzo planowane(wiedziałam, że mam jajeczko i od dzisiaj co 2 dni i powinnam zajść) , 2 testy wyszły mi negatywne (byłam strasznie załamana), na szczęście na kolejnym pokazały się już dwie kreseczki

czarownica1 · 2013-02-12, 15:38

Ja to tak patrzę na Was, to mam wrażenie, że przy Was to ja jestem jeszcze dzieciowo zblokowana. Czytacie, szukacie, kupujecie, a ja niby czytam, się interesuję ale kurcze mam wrażenie, że przeżywam to strasznie płytko. Może to moje niedowierzanie, że taki malutki Lokatorek Ktosik się zameldował jednak? Może poczuję to wszystko, jak będę rodzić.... to na pewno, czuć będę oj będę

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2013-02-12, 15:38

Co do testu, u mnie było tak..
W pierwszej ciąży test robiłam na lotnisku. Dobrze, że to był najprostszy test, bo nigdy wcześniej nie robiłam testu ciążowego

No i wyszedł pozytywny, choć nie byłam pewna tego, no bo pierwszy raz robiłam :P I tak siedzieliśmy na tym lotnisku, czekaliśmy na dojazd do domu i tak się patrzyliśmy na siebie.... W szoku, ale i pełnej radości.

W drugiej ciąży test zrobiłam w domu, rano. Nie mogłam uwierzyć, że znowu się udało w 1 cs i poleciałam na betę. Wieczorem kazała mężowi przynieść małe zawiniątko z pokoju (w którym był test). On przynosi, ja mówię: odpakuj. Odpakował i się pyta, co to jest, test do wody???? Ja na niego już wściekłe spojrzenie i jaki test do wody???? On się kapnął i mówi, że widzi tylko jedną kreskę. Ja mu mówię, że ja oraz piku na mojej ręce wskazują na to, że są tu DWIE kreski. Dopiero wtedy się ucieszył - chyba, bo nie wiem, czy była w tym uczuciu przewaga radości czy strachu.

enlevee · 2013-02-12, 15:38

Cytat:

Napisane przez Neni1984

I ja pamiętam dzień testownaia jak dziś ....
Test zrobiłam w toalecie w pracy i druga kreska pojawiła się od razu!! Wróciłam do biura i ryczałam godzinę, bo bardzo się bałam, że już po maleństwie - brałam w tym czasie sterydy i leki, których absolutnie nie można w ciąży. Na dodatek futrowałam się Modafenem, bo myślałam, że chora jestem.... a ja byłam w ciąży.

Napisałam zapłakana sms do TŻ i poszłam do szefowej zwolnić się do domu, że niby się źle czuje.
Na drugi dzień miałam wizytę u gina i ryczałam po niej jak głupia, bo powiedział, że musimy czekać .... że bardzo niefortunnie się stało, że te wszystkie leki brałam.
Ale jest wszystko ok

No i widzisz Neni- wszystko idzie w jak najlepszym kierunku, a Ty z wizytę na wizytę coraz bardziej spokojna

mela1234 · 2013-02-12, 15:39

Grunt to nie zamartwiać się na zapas.

Strasznie mnie piersi swędzą. Chyba dalej rosną! Że też głupia wywaliłam staniki z poprzedniej ciąży! Będę musiała iść do koleżanki do sklepu niech mi jakąś promocję wymyśli.

Rockyyy · 2013-02-12, 15:39

Cytat:

Napisane przez czarownica1

Kurcze, jakby to było wczoraj, a tu prawie połowa ciąży już. I jakby to dziś było:
piękna chata z bali, gorący piec kaflowy... hmmm czasem marzenia się spełniają

A mnie sie cos wydaje ze nasza Laura została poczęta w plenerze

czarownica1 · 2013-02-12, 15:41

Cytat:

Napisane przez Rockyyy

A mnie sie cos wydaje ze nasza Laura została poczęta w plenerze

Będzie wielką miłośniczką przyrody

enlevee · 2013-02-12, 15:41

Ja to nawet nie wiem kiedy został poczęty, czy były to igraszki rozwinięte z jakąś fajną bielizną, czy jak to Tż mówi "na śpiocha i na lenia"

czarownica- ja mam identycznie, nie przejmuj się..u mnie jeszcze babcia nie wie i w najbliższych tygodniach już jej muszę zakomunikować..a ubranka, wózki itp to wszystko jest póki co zbyt odległe jak dla mnie

czarownica1 · 2013-02-12, 15:42

Cytat:

Napisane przez enlevee

Ja to nawet nie wiem kiedy został poczęty, czy były to igraszki rozwinięte z jakąś fajną bielizną, czy jak to Tż mówi "na śpiocha i na lenia"

czarownica- ja mam identycznie, nie przejmuj się..u mnie jeszcze babcia nie wie i w najbliższych tygodniach już jej muszę zakomunikować..a ubranka, wózki itp to wszystko jest póki co zbyt odległe jak dla mnie

na śpiocha i lenia.... tak mi się coś zbereźnego skojarzyło

Rockyyy · 2013-02-12, 15:44

Cytat:

Napisane przez mela1234

Zamiast siumpkowi przeczytałam siurkowi

.

Cytat:

Napisane przez Neni1984

Ale jest wszystko ok

I to jest najwazniejsze

Ja jak nie wiedziałam ze jestem w ciazy to piwko piłam,brałam Polopirynke bo mnie choróbsko rozkładało......

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Cytat:

Napisane przez czarownica1

Będzie wielką miłośniczką przyrody

Noo ja myslee......

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Cytat:

Napisane przez enlevee

Ja to nawet nie wiem kiedy został poczęty, czy były to igraszki rozwinięte z jakąś fajną bielizną, czy jak to Tż mówi "na śpiocha i na lenia"

My to nazywamy ,,na trupa"

czarownica1 · 2013-02-12, 15:44

Wogóle, to w niedzielę oglądamy z Tż Nad Rozlewiskiem i mówię do Niego:
a wiesz, że w przyszłym roku to my na Mazury jedziemy we trójkę...
Tż się spojrzał i: noooooo - i ten błysk w oku, bezcenne

enlevee · 2013-02-12, 15:44

ja to nie dość, że paliłam, piłam to jeszcze antybiotyk miałam na samym początku ciąży

ale na szczęście wszystko w porządku. koń rośnie

czarownica1 · 2013-02-12, 15:44

Rockyyy, na trupa

Neni1984 · 2013-02-12, 15:45

Cytat:

Napisane przez enlevee

Ja to nawet nie wiem kiedy został poczęty, czy były to igraszki rozwinięte z jakąś fajną bielizną, czy jak to Tż mówi "na śpiocha i na lenia"

czarownica- ja mam identycznie, nie przejmuj się..u mnie jeszcze babcia nie wie i w najbliższych tygodniach już jej muszę zakomunikować..a ubranka, wózki itp to wszystko jest póki co zbyt odległe jak dla mnie

Hehe

A my poczeliśmy małe na kacu

I to 1 listopada

Śmiałam się dziś, że to były moje ostatki.

Enlevee babcia, czyli Twoja mama nie wie?

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2013-02-12, 15:45

To u nas 90% jest na trupa/śpiocha/lenia

A ta reszta to jak nam się chce za dnia :P

Neni my też w okolicy 1.11.....

czarownica1 · 2013-02-12, 15:46

Ja 2 tyg po poznaniu się mojego jajeczka z plemniczkiem zjadłam 2 Opokany, bo mnie tak pośladek i noga bolały, że chodzić nie mogłam. Ale to chyba niemożliwe, że mnie już ta rwa łapała.

enlevee · 2013-02-12, 15:47

Cytat:

Napisane przez Neni1984

Hehe

A my poczeliśmy małe na kacu

I to 1 listopada

Śmiałam się dziś, że to były moje ostatki.

Enlevee babcia, czyli Twoja mama nie wie?

Nie nie, moja babcia, czyli prababcia. ;D

czarownica1 · 2013-02-12, 15:47

Neni, to po grobach bzykanko było

?

2013-02-12, 15:26	#152
enlevee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 4 388	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 ja zrobiłam test w pracy, pierwsze co to dowiedział się mój kierownik bo się poryczałam i tylko krzyczałam, że nie, że nie teraz, nie już.. odwiózł mnie do domu w takim razie, potem kupiłam jeszcze 5 kolejnych testów i na każdym to samo.. Nie krzyczcie na mnie.. teraz się z tej ciąży cieszę i mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku, z każdym dniem coraz bardziej kocham malenstwo, ale do końca 3 msc nie umiałam się jakoś tak cieszyć, po prostu był to dla mnie taki szok ze nie umiałam tego przyjąć do wiadomości.. __________________ 12.07.2013 o godzinie 18:42 wszystko nabrało sensu.. Tomuś 3470g, 54cm

2013-02-12, 15:26	#153
madi82 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 4 858	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 Która chce dostać po pupie?? NAdrabiałam wątek...któras pisała o plackach ziemniaczanych...i co cholera spadam do kuchni trzeć ziemniaki:/ bo mam ślinotok na nie:/ wrrrr zatłukę!!!!!! __________________ Moje szczęście 28.07.2013r.

2013-02-12, 15:35	#162
Neni1984 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 8 692	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 I ja pamiętam dzień testownaia jak dziś .... Test zrobiłam w toalecie w pracy i druga kreska pojawiła się od razu!! Wróciłam do biura i ryczałam godzinę, bo bardzo się bałam, że już po maleństwie - brałam w tym czasie sterydy i leki, których absolutnie nie można w ciąży. Na dodatek futrowałam się Modafenem, bo myślałam, że chora jestem.... a ja byłam w ciąży. Napisałam zapłakana sms do TŻ i poszłam do szefowej zwolnić się do domu, że niby się źle czuje. Na drugi dzień miałam wizytę u gina i ryczałam po niej jak głupia, bo powiedział, że musimy czekać .... że bardzo niefortunnie się stało, że te wszystkie leki brałam. Ale jest wszystko ok __________________ "I try to call but I don't know what to tell you..." MALEŃSTWO K u b a

2013-02-12, 15:38	#164
czarownica1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-03 Lokalizacja: chatka w środku lasu Wiadomości: 4 189	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 Ja to tak patrzę na Was, to mam wrażenie, że przy Was to ja jestem jeszcze dzieciowo zblokowana. Czytacie, szukacie, kupujecie, a ja niby czytam, się interesuję ale kurcze mam wrażenie, że przeżywam to strasznie płytko. Może to moje niedowierzanie, że taki malutki Lokatorek Ktosik się zameldował jednak? Może poczuję to wszystko, jak będę rodzić.... to na pewno, czuć będę oj będę

2013-02-12, 15:38	#165
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 421	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 Co do testu, u mnie było tak.. W pierwszej ciąży test robiłam na lotnisku. Dobrze, że to był najprostszy test, bo nigdy wcześniej nie robiłam testu ciążowego No i wyszedł pozytywny, choć nie byłam pewna tego, no bo pierwszy raz robiłam :P I tak siedzieliśmy na tym lotnisku, czekaliśmy na dojazd do domu i tak się patrzyliśmy na siebie.... W szoku, ale i pełnej radości. W drugiej ciąży test zrobiłam w domu, rano. Nie mogłam uwierzyć, że znowu się udało w 1 cs i poleciałam na betę. Wieczorem kazała mężowi przynieść małe zawiniątko z pokoju (w którym był test). On przynosi, ja mówię: odpakuj. Odpakował i się pyta, co to jest, test do wody???? Ja na niego już wściekłe spojrzenie i jaki test do wody???? On się kapnął i mówi, że widzi tylko jedną kreskę. Ja mu mówię, że ja oraz piku na mojej ręce wskazują na to, że są tu DWIE kreski. Dopiero wtedy się ucieszył - chyba, bo nie wiem, czy była w tym uczuciu przewaga radości czy strachu.

2013-02-12, 15:39	#167
mela1234 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi Wiadomości: 4 957	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 Grunt to nie zamartwiać się na zapas. Strasznie mnie piersi swędzą. Chyba dalej rosną! Że też głupia wywaliłam staniki z poprzedniej ciąży! Będę musiała iść do koleżanki do sklepu niech mi jakąś promocję wymyśli. __________________ Małgosia http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay39l1xn26m.png Alicja http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1rvw46h6aq.png

2013-02-12, 15:41	#170
enlevee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 4 388	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 Ja to nawet nie wiem kiedy został poczęty, czy były to igraszki rozwinięte z jakąś fajną bielizną, czy jak to Tż mówi "na śpiocha i na lenia" czarownica- ja mam identycznie, nie przejmuj się..u mnie jeszcze babcia nie wie i w najbliższych tygodniach już jej muszę zakomunikować..a ubranka, wózki itp to wszystko jest póki co zbyt odległe jak dla mnie __________________ 12.07.2013 o godzinie 18:42 wszystko nabrało sensu.. Tomuś 3470g, 54cm

2013-02-12, 15:44	#173
czarownica1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-03 Lokalizacja: chatka w środku lasu Wiadomości: 4 189	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 Wogóle, to w niedzielę oglądamy z Tż Nad Rozlewiskiem i mówię do Niego: a wiesz, że w przyszłym roku to my na Mazury jedziemy we trójkę... Tż się spojrzał i: noooooo - i ten błysk w oku, bezcenne

2013-02-12, 15:44	#174
enlevee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 4 388	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 ja to nie dość, że paliłam, piłam to jeszcze antybiotyk miałam na samym początku ciąży ale na szczęście wszystko w porządku. koń rośnie __________________ 12.07.2013 o godzinie 18:42 wszystko nabrało sensu.. Tomuś 3470g, 54cm

2013-02-12, 15:44	#175
czarownica1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-03 Lokalizacja: chatka w środku lasu Wiadomości: 4 189	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 Rockyyy, na trupa

2013-02-12, 15:45	#177
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 421	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 To u nas 90% jest na trupa/śpiocha/lenia A ta reszta to jak nam się chce za dnia :P Neni my też w okolicy 1.11.....

2013-02-12, 15:46	#178
czarownica1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-03 Lokalizacja: chatka w środku lasu Wiadomości: 4 189	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 Ja 2 tyg po poznaniu się mojego jajeczka z plemniczkiem zjadłam 2 Opokany, bo mnie tak pośladek i noga bolały, że chodzić nie mogłam. Ale to chyba niemożliwe, że mnie już ta rwa łapała.

2013-02-12, 15:47	#180
czarownica1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-03 Lokalizacja: chatka w środku lasu Wiadomości: 4 189	Dot.: Mamo, tato - ja urodzę się w to lato! Mamusie VII-VIII 2013 ! część 5 Neni, to po grobach bzykanko było ?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)