Zuzana Light

[psychobunny]

Napisane przez Trixxi

Zrobiłam cały Super abs 400 rep burpee
do ostatniej chwili zastanawiałam się czy może by nie wybrać czegoś łatwiejszego bo przeziębiona troche jestem a ciężko się ćwiczy jak trzeba robić co chwile przerwy żeby się wysmarkać, ale zrobiłam GO!
to był najtrudniejszy, najdłuższy i najgorszy trening jaki do tej pory robiłam. Nie dość że byłam tak mokra że po przewrotach miałam cały brzuch oblepiony kurzem z dywanu to jak spojrzałam później w lustro byłam dosłownie bordowa jakbym się spaliła na solarium
Nie mogę się doczekać kiedy go powtórzę

Brawo! Mówiłam, że to jest masakra

[konspiracja]

Napisane przez Trixxi

ooo to może z brzucha na biust też przejdzie

Żeby tylko za dużo nie zlazło i na drugim podbródku się nie skończyło

[Trixxi]

Napisane przez Klepsydra88

lepiej nie, bo wtedy pokazują się te masywne mięśnie

no najgorzej jak wszystko się w bary przeleje to wtedy to już w ogóle jak kulturystki będziecie wyglądać

Napisane przez psychobunny

Brawo! Mówiłam, że to jest masakra

i warto na prawdę oglądałam też kilka starych workoutów z BR i wydaje mi się że co niektóre są o wiele trudniejsze niż te nowe zwowy, dużo jest ćwiczeń których w zwowach w ogóle nie widziałam, jak będę mieć czas to poszperam w nich trochę i znajdę jakąś kolejną masakre

[traicionera]

hejo
znowu nie było mnie kilka dni, bo notorycznie przysypialam wieczorem i budzilam się 3, 4, a nawet 5 w nocy, więc nie było już opcji na ćwiczenia o tej porze. ale biorę się za siebie, bo źle się czuje bez zakwasow

[beatiska]

Mi na sama myśl o staniu na rękach juz przewraca sie w glowie, też mam jakis uraz z dzieciństwa

dzisiaj ZWOW #42, zawsze myslałam, że mam słabe ramiona, ale okazuje sie, że moje mięśnie brzucha kwicza bardziej W ogóle mam tak, ze na poczatku zawsze cięzko nadążam za Zuzką, a potem ja prześcigam i zawsze te pierwsze 3 min, to normalnie stres

dzisiaj sie chyba przeforsowałam, zaraz po ZWOWie pobiegłam- dosłownie pobiegłam - (niedaleko jakieś 200 m) na basen, bo się śpieszyłam, gdyż zostało 10 min na wejście na ostatnia godzinę, a pod koniec pływania złapał mnie taki skurcz, ze do teraz mnie trzyma...

[traicionera]

za mna brzuchowy zwow 55, nie czulam wycisku dla brzucha

[konspiracja]

Ja zaliczyłam zwow 47 (tez brzuchowy?) I nic...
Ale ciezki był, tylko te dwa ćwiczenia, taki mi się długi wydawał przez to...
W butach ćwiczyłam pierwszy raz w domu

Do tego znalazlam te stronę wreszcie z AB ripper - świetna - wiele moich ulubionych ćwiczeń tam jest
Nadrabiam dalej - str 27



---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez traicionera

hejo
znowu nie było mnie kilka dni, bo notorycznie przysypialam wieczorem i budzilam się 3, 4, a nawet 5 w nocy, więc nie było już opcji na ćwiczenia o tej porze. ale biorę się za siebie, bo źle się czuje bez zakwasow

To byłoby już lekkie przegiecie...
Chociaż gdybym ja chciała rano ćwiczyć to tez powinnam wstać o 5 -tej i hejajak Ty do pracy wstałaś?

[flyerbag]

Kusicie mnie tą Zuzką, kusicie... Na razie ćwiczę z Jill, ale po zakończeniu zestawu na brzuch, być może podejmę wyzwanie z Zuzą

[Ela87]

Witam dziewczyny.
Od samego patrzenia na filmiki jestem spocona ale zastanawiam się, czy te krótkie ćwiczenia są równie efektywne, co np. dłuższe ćwiczenia (np. Jillian). Nie wiem czy się dobrze wyraziłam.
Dwóch ZWOWów na pewno nie dam rady zrobić, więc czy opłaca się robić jeden np. 3 razy w tyg. ?
Brakuje mi nieco czasu na dłuższe ćwiczenia, a te 15 min znajdę.
I jeszcze się zastanawiam, bo pewnie rozgrzewka jest potrzebna i rozciąganie oczywiście.

[kokieta]

Napisane przez Kerju

I bardzo dobrze, że się rozpisałaś, bo przynajmniej Twój post ma wartość merytoryczną, hehe :p w ogóle ten wątek jest za☠☠☠isty pod tym względem, że wypowiadają się tu osoby, które mają pojęcie, a te z mniejszym doświadczeniem piszą o swoich codziennych zmaganiach i motywacjach, nakręcając się wzajemnie bo jak wchodziłam na co poniektóre wątki na fitnessowym forum to mi się już na wejściu odechciewało, miałam wrażenie, że większość postów była w stylu: "a ja dziś nie ćwiczyłam bo : nie miałam siły, głowa mnie bolała, miałam okres, było za wcześnie, za późno" i o tym jak to sie nie nawpier...ły słodkości i inne tego typu rewelacje. Jak mi się nie chce ćwiczyć to po prostu tego nie robię a nie wchodzę na forum i wylewam żale, rozleniwiając przy tym może inne dziewczyny ufff, to chyba na tyle moich wynurzeń

Ten post mnie przekonał ostatecznie do napisania tutaj
Ćwiczę z Chodakowską i pewnie będę do niej wracać, ale szukam urozmaicenia. Widzę, że wiele osób wytyka jej błędy w technice i faktycznie zaczęłam się przyglądać i też to widzę... chociaż jej błędów w większości chyba nie powielam, bo wyniosłam dobre nawyki z fitnessu i siłowni.

Ale wracając to tematu... zainteresowałam się Zuzką jako urozmaiceniem swoich ćwiczeń i mam parę pytań..
Czy Zuzka jest odpowiednia dla totalnego laika? Chodakowska potrafi dać mi niezły wycisk, a jak patrzyłam na Zuzkę to już totalny hardcore jak dla mnie... Czy mogę te ćwiczenia wykonywać po prostu w swoim tempie (oczywiście dając z siebie wszystko, ale i tak będę daleeeeko w tyle za Zuzką ) No i mam bardzo słabe ręce. Bardzo. Zrobienie pompki przerasta moje możliwości, tak jak większość ćwiczeń, gdzie ciężar ciała opiera się na rękach.
Myślałam o tym, żeby zacząć jakiś program Jillian Michales i w niektóre dni wplatać lżejszy ZWOWy z Zuzką... co Wy na to?

Jestem raczej okrągła i mam do zrzucenia po ok. 20 cm z obwodów, więc długa droga przede mną. Najbardziej mi zależy na redukcji tkanki tłuszczowej, a te 15 minut z Zuzką wydaje się dość mało
Staram się odżywiać racjonalnie, nie żadne "rewelacyjne" diety, do tego ćwiczenia 5 lub 6 razy w tygodniu, poza tym kiedy się da staram się chodzić zamiast jeździć tramwajem, bo mam wrażenie, że spacery wyjątkowo korzystnie na mnie działają.. no ale nie samymi spacerami człowiek żyje



PS. Znacie jakieś maty, które nie ślizgają się po panelach? Bo szlag człowieka trafia

[Trixxi]

Napisane przez kokieta

Ten post mnie przekonał ostatecznie do napisania tutaj
Ćwiczę z Chodakowską i pewnie będę do niej wracać, ale szukam urozmaicenia. Widzę, że wiele osób wytyka jej błędy w technice i faktycznie zaczęłam się przyglądać i też to widzę... chociaż jej błędów w większości chyba nie powielam, bo wyniosłam dobre nawyki z fitnessu i siłowni.

Ale wracając to tematu... zainteresowałam się Zuzką jako urozmaiceniem swoich ćwiczeń i mam parę pytań..
Czy Zuzka jest odpowiednia dla totalnego laika? Chodakowska potrafi dać mi niezły wycisk, a jak patrzyłam na Zuzkę to już totalny hardcore jak dla mnie... Czy mogę te ćwiczenia wykonywać po prostu w swoim tempie (oczywiście dając z siebie wszystko, ale i tak będę daleeeeko w tyle za Zuzką ) No i mam bardzo słabe ręce. Bardzo. Zrobienie pompki przerasta moje możliwości, tak jak większość ćwiczeń, gdzie ciężar ciała opiera się na rękach.
Myślałam o tym, żeby zacząć jakiś program Jillian Michales i w niektóre dni wplatać lżejszy ZWOWy z Zuzką... co Wy na to?

Jestem raczej okrągła i mam do zrzucenia po ok. 20 cm z obwodów, więc długa droga przede mną. Najbardziej mi zależy na redukcji tkanki tłuszczowej, a te 15 minut z Zuzką wydaje się dość mało
Staram się odżywiać racjonalnie, nie żadne "rewelacyjne" diety, do tego ćwiczenia 5 lub 6 razy w tygodniu, poza tym kiedy się da staram się chodzić zamiast jeździć tramwajem, bo mam wrażenie, że spacery wyjątkowo korzystnie na mnie działają.. no ale nie samymi spacerami człowiek żyje



PS. Znacie jakieś maty, które nie ślizgają się po panelach? Bo szlag człowieka trafia

jeśli dajesz z siebie wszystko i czujesz że jesteś u kresu swojej wytrzymałości to nie ma różnicy czy wykonasz te ćwiczenia w 15 minut czy w godzinę na początku nie musisz ćwiczyć tak szybko jak Zuzka, rób w swoim tempie a z czasem na pewno jej dorównasz
Mi Chodakowska też niby dawała kiedyś ''wycisk'', ale na szczęście odkryłam Zuzkę i ledwo bo ledwo ale dałam radę

[konspiracja]

Napisane przez Ela87

Dwóch ZWOWów na pewno nie dam rady zrobić, więc czy opłaca się robić jeden np. 3 razy w tyg. ?
Brakuje mi nieco czasu na dłuższe ćwiczenia, a te 15 min znajdę.
I jeszcze się zastanawiam, bo pewnie rozgrzewka jest potrzebna i rozciąganie oczywiście.

Dwóch sie nie robi, sama Zuzka Ci to powie
Ja dla tych 15 min właśnie tu jestem.
Oczywiście - rozgrzewka i rozciąganie są potrzebne

Napisane przez kokieta

No i mam bardzo słabe ręce. Bardzo. Zrobienie pompki przerasta moje możliwości, tak jak większość ćwiczeń, gdzie ciężar ciała opiera się na rękach.

zacznij ćwiczyć ręce, codziennie będą tylko silniejsze. Małymi kroczkami ja też jestem jeszcze w fazie początkujacej ale jest coraz lepiej.

Napisane przez kokieta

Jestem raczej okrągła i mam do zrzucenia po ok. 20 cm z obwodów, więc długa droga przede mną. Najbardziej mi zależy na redukcji tkanki tłuszczowej, a te 15 minut z Zuzką wydaje się dość mało
Staram się odżywiać racjonalnie, nie żadne "rewelacyjne" diety, do tego ćwiczenia 5 lub 6 razy w tygodniu, poza tym kiedy się da staram się chodzić zamiast jeździć tramwajem, bo mam wrażenie, że spacery wyjątkowo korzystnie na mnie działają.. no ale nie samymi spacerami człowiek żyje

Spacerki to raczej dla relaksu po ćwiczeniach Spacery Ci tkanki nie zbiją

[Trixxi]

Napisane przez konspiracja

Dwóch sie nie robi, sama Zuzka Ci to powie
Ja dla tych 15 min właśnie tu jestem.
Oczywiście - rozgrzewka i rozciąganie są potrzebne


zacznij ćwiczyć ręce, codziennie będą tylko silniejsze. Małymi kroczkami ja też jestem jeszcze w fazie początkujacej ale jest coraz lepiej.


Spacerki to raczej dla relaksu po ćwiczeniach Spacery Ci tkanki nie zbiją

ja tam uważam że spacery przy odchudzaniu są bardzo pomocne pod warunkiem że nie są to spacery w żółwim tempie, na pewno więcej kcal spala się chodząc niż siedząc Jak codziennie chodziłam wszędzie pieszo nawet takie 20 minut z autobusu do szkoły to byłam szczuplejsza, teraz jeżdżę autem i od razu widać efekty mimo że więcej ćwiczę

ale mam zakwasy w udach bo wczorajszym 400 reps ahh...

[traicionera]

Napisane przez konspiracja

Ja zaliczyłam zwow 47 (tez brzuchowy?) I nic...
Ale ciezki był, tylko te dwa ćwiczenia, taki mi się długi wydawał przez to...
W butach ćwiczyłam pierwszy raz w domu

Do tego znalazlam te stronę wreszcie z AB ripper - świetna - wiele moich ulubionych ćwiczeń tam jest
Nadrabiam dalej - str 27



---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------


To byłoby już lekkie przegiecie...
Chociaż gdybym ja chciała rano ćwiczyć to tez powinnam wstać o 5 -tej i hejajak Ty do pracy wstałaś?

Ją akurat wychodzę do pracy 8.30. a jak przysne na kanapie, to muszę w środku nocy jeszcze szybko się umyć, a potem się kładę na te kilka godzin. Ja ogólnie mam tak, że rano mogę ćwiczyć, ale jak jest już jasno i córka śpi jeszcze, więc dawno mi się to nie zdarzyło.

[kokieta]

Napisane przez konspiracja

zacznij ćwiczyć ręce, codziennie będą tylko silniejsze. Małymi kroczkami ja też jestem jeszcze w fazie początkujacej ale jest coraz lepiej.



Spacerki to raczej dla relaksu po ćwiczeniach Spacery Ci tkanki nie zbiją

A polecacie jakieś konkretne ćwiczenia na ręce? Czy po prostu wytrwale trenować z Jillian, Zuzą itd?

Lepszy dwugodzinny spacer niż 30 minut siedzenia w tramwaju

[Ela87]

A który ZWOW polecacie na początek?
Jest ich tyle, że nie wiem co wybrać
Kondychy to ja nie mam, więc kwiczeć będę przy każdym

[Kerju]

Napisane przez kokieta

A polecacie jakieś konkretne ćwiczenia na ręce? Czy po prostu wytrwale trenować z Jillian, Zuzą itd?

hej, miło że zachęciłam Cię do udzielania się w wątku mi osobiście na ręce pomogły pompki w podparciu (tzw. damskie) - trzeba tylko zwrócić uwagę żeby tyłka za bardzo nie wypinać, bo wtedy ciężar ciała zamiast na ręce przenosisz na kolana a prócz tego warto sięgnąć po obciążenie

[kokieta]

Napisane przez Ela87

A który ZWOW polecacie na początek?
Jest ich tyle, że nie wiem co wybrać
Kondychy to ja nie mam, więc kwiczeć będę przy każdym

Dziewczyny gdzieś tu pisały, że 20 jest dość lajtowy Obejrzałam go i faktycznie, w porównaniu z innymi nie wygląda tak strasznie Także chyba to będzie mój wybór na dziś.

Kerju dziękuję za poradę. Dodatkowo na blogu Tygryska znalazłam coś takiego: Pushup development także zabieram się za wzmacnianie moich patyczków

[Trixxi]

Napisane przez Ela87

A który ZWOW polecacie na początek?
Jest ich tyle, że nie wiem co wybrać
Kondychy to ja nie mam, więc kwiczeć będę przy każdym

bierz pierwszy lepszy i wykonuj ćwiczenia jak najlepiej potrafisz Zuzka przeważnie pokazuje na początku jakie można robić ułatwione wersje. Jak będzie za trudny to zawsze możesz odjąć jedną rundę, zamienić jakieś ćwiczenie i po prostu dopasować go do swoich możliwości. Nie ma co szukać najłatwiejszych w każdym są jakieś ćwiczenia które jednemu mogą sprawić problem a drugiemu nie więc pomyśl sobie jakąś liczbę do 55 dopisz przed nią ''Zwow'' i ćwicz

[konspiracja]

Napisane przez Trixxi

ja tam uważam że spacery przy odchudzaniu są bardzo pomocne pod warunkiem że nie są to spacery w żółwim tempie, na pewno więcej kcal spala się chodząc niż siedząc Jak codziennie chodziłam wszędzie pieszo nawet takie 20 minut z autobusu do szkoły to byłam szczuplejsza, teraz jeżdżę autem i od razu widać efekty mimo że więcej ćwiczę

Jasne że tak, zawsze lepiej wybrać schody niz windę

Napisane przez kokieta

A polecacie jakieś konkretne ćwiczenia na ręce? Czy po prostu wytrwale trenować z Jillian, Zuzą itd?

Pompki - moja "miłość" i ćwiczenia z hantlami

[Rzabba]

Dziewczyny nie doceniacie spacerów/chodzenia.

Żeby przejść czy przebiec kilometr zużywa się tyle samo kcal. Wiadomo że czas może być inny ale ja np. szybciej chodzę niż biegam

wrzucę Wam kilka moich spacerków
Spacer - czas: 00:54:04; w strefie 00:51:25; tętno średnie 142; tętno max 162; kcal 461
Spacer - czas 01:20:34, w strefie 01:03:39; tętno średnie 123; tętno max 158; kalorie 528
Spacer - czas 00:31:04; w strefie 00:28:04, tętno średnie 130; tętno max 167; kalorie 224
Spacer - czas 01:02:21; w strefie 00:57:28; tętno średnie 121; tętno max 153; kalorie 394
Spacer - czas 01:03:13; w strefie 01:02:30; tętno średnie 129; tętno max 157; kalorie 451
Spacer - czas 01:07:56; w strefie 01:01:06; tętno średnie 117; tętno max 155; kalorie 459
Spacer - czas 01:09:17; w strefie 01:04:24; tętno średnie 124; tętno max 156; kalorie 457
Spacer - czas 01:12:27; w strefie 01:07:29; tętno średnie 132; tętno max 171; kalorie 541
Spacer - czas 00:31:07; w strefie 00:28:47; tętno średnie 122; tętno max 146; kalorie 200
World Aid Walk 20km - czas 05:04:27; w strefie 04:30:15; tętno średnie 141; tętno max 171; kalorie 2566

większość z nich odbyłam pchając wózek z młodszą córką
często były to 2-3 takie spacerki dziennie bo najzwyczajniej prowadziłam córkę do szkoły po czym wracałam do domu, czasem szłam do niej na przerwę na lunch, a potem po nią do szkoły i z powrotem do domu

[Trixxi]

Napisane przez Rzabba

Dziewczyny nie doceniacie spacerów/chodzenia.

Żeby przejść czy przebiec kilometr zużywa się tyle samo kcal. Wiadomo że czas może być inny ale ja np. szybciej chodzę niż biegam

wrzucę Wam kilka moich spacerków
Spacer - czas: 00:54:04; w strefie 00:51:25; tętno średnie 142; tętno max 162; kcal 461
Spacer - czas 01:20:34, w strefie 01:03:39; tętno średnie 123; tętno max 158; kalorie 528
Spacer - czas 00:31:04; w strefie 00:28:04, tętno średnie 130; tętno max 167; kalorie 224
Spacer - czas 01:02:21; w strefie 00:57:28; tętno średnie 121; tętno max 153; kalorie 394
Spacer - czas 01:03:13; w strefie 01:02:30; tętno średnie 129; tętno max 157; kalorie 451
Spacer - czas 01:07:56; w strefie 01:01:06; tętno średnie 117; tętno max 155; kalorie 459
Spacer - czas 01:09:17; w strefie 01:04:24; tętno średnie 124; tętno max 156; kalorie 457
Spacer - czas 01:12:27; w strefie 01:07:29; tętno średnie 132; tętno max 171; kalorie 541
Spacer - czas 00:31:07; w strefie 00:28:47; tętno średnie 122; tętno max 146; kalorie 200
World Aid Walk 20km - czas 05:04:27; w strefie 04:30:15; tętno średnie 141; tętno max 171; kalorie 2566

większość z nich odbyłam pchając wózek z młodszą córką
często były to 2-3 takie spacerki dziennie bo najzwyczajniej prowadziłam córkę do szkoły po czym wracałam do domu, czasem szłam do niej na przerwę na lunch, a potem po nią do szkoły i z powrotem do domu

więc co za różnica czy biegniemy kilometr czy idziemy(oprócz czasu)? jeśli osiągnie się wyższe tętno to metabolizm przyspiesza też i po skończeniu biegania?
Nosisz ze sobą jakieś specjalne urządzenie do mierzenia tętna i obliczania kalorii?

[Rzabba]

Różnica taka, że większość osób jednak szybciej biega niż chodzi i w krótszym czasie spali większą ilość kalorii oraz będzie ćwiczyć intensywniej.

Zaletą chodzenia średnim tempem jest jednak to, że nie koliduje z treningami.

Ja mam pulsometr Polara prosty model FT4, służy mi już wiele lat

[kokieta]

Zrobiłam zwowa nr 20... burpees mnie zabiły i ostatnią rundę zastąpiłam prostszymi ćwiczeniami. Za cienka jestem na to Z samą Zuzą nie wyrobię, bo pewnie po 2-3 treningach się zniechęcę. Póki co będę prostsze ZWOWy wykonywać naprzemiennie z innymi programami...

[sarayy]

Napisane przez kokieta

Zrobiłam zwowa nr 20... burpees mnie zabiły i ostatnią rundę zastąpiłam prostszymi ćwiczeniami. Za cienka jestem na to Z samą Zuzą nie wyrobię, bo pewnie po 2-3 treningach się zniechęcę. Póki co będę prostsze ZWOWy wykonywać naprzemiennie z innymi programami...

nie jesteś za cienka, z czasem będzie coraz lepiej! Uwierz, że na wzrost siły i wtrzymałości z Zuzką nie trzeba długo czekać włącz 2 Zwowy w tyg. do swoich treningów i zobaczysz, że polubisz
może spróbuj robić 10-12 minutowe AMRAP ale w swoim tempie, to pozwoli opanować Ci technikę ćwiczeń (np pompki), a po tych 10min napewno się nie zniechęcisz

poza tym uważam, ze Zwow 20 nie jest łatwy! (choć tak wyglada..jak wiekszość-ale to złudne wrażenie ja go lubię bo mnie fajnie męczy, szczególnie te dynamiczne burpees! no i zazwyczaj zamieniam też ostatnie ćwiczenie na jakieś squaty, zeby poszło jeszcze bardziej na pupę np.wczoraj
a dziś atak na górną część ciała - Zwow 22 (gdzieś u Trixxi się przewinął ostatnio to ''odgapię'' nie mam czasu szukać, a ten sprawdziłam i mi się podoba

[la figa]

po ponad 2 miesiacach pauzy od Zuzki z powodu mojego potracenia

melduje

ZWOW 4 zrobiony
czas tylko o 2 minuty gorszy od zuzki jestem z siebie dumna

kolano w trakcie nie bolalo, po tez nie boli. zobaczymy jak bedzie jutro. mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok

[kokieta]

Napisane przez sarayy

nie jesteś za cienka, z czasem będzie coraz lepiej! Uwierz, że na wzrost siły i wtrzymałości z Zuzką nie trzeba długo czekać włącz 2 Zwowy w tyg. do swoich treningów i zobaczysz, że polubisz
może spróbuj robić 10-12 minutowe AMRAP ale w swoim tempie, to pozwoli opanować Ci technikę ćwiczeń (np pompki), a po tych 10min napewno się nie zniechęcisz

poza tym uważam, ze Zwow 20 nie jest łatwy! (choć tak wyglada..jak wiekszość-ale to złudne wrażenie ja go lubię bo mnie fajnie męczy, szczególnie te dynamiczne burpees! no i zazwyczaj zamieniam też ostatnie ćwiczenie na jakieś squaty, zeby poszło jeszcze bardziej na pupę np.wczoraj
a dziś atak na górną część ciała - Zwow 22 (gdzieś u Trixxi się przewinął ostatnio to ''odgapię'' nie mam czasu szukać, a ten sprawdziłam i mi się podoba

tak zrobię na początek 2-3 zwowy, tylko muszę przejrzeć je wszystkie i wybrać kilka na start.
Dziękuję bardzo za porady. Mam nadzieję, że za parę tygodni wrócę tu pochwalić się postępami

[Ela87]

Pierwszy raz z Zuzką
ZWOW 9
Robiłam swoim tempem (mniej powtórzeń), ale starałam się być dokładna

[wkroplideszczu]

Cześć
Ja wczoraj 11 moje pierwsze spotkanie z Mule-Kickami, ale musze przyznac że było fajnie najgorsze były dla mnie side-lunges, bo cierpiałam po siłówce wtorkowej (wykroki :P)

Dzisiaj wolne z okazji walentynek, czy moze planujecie jakis specjalny walentynkowy trening?

[Trixxi]

Napisane przez Rzabba

Różnica taka, że większość osób jednak szybciej biega niż chodzi i w krótszym czasie spali większą ilość kalorii oraz będzie ćwiczyć intensywniej.

Zaletą chodzenia średnim tempem jest jednak to, że nie koliduje z treningami.

Ja mam pulsometr Polara prosty model FT4, służy mi już wiele lat

fajny taki bajer, przydał by się, tylko kurcze drogi trochę...

Napisane przez wkroplideszczu

Cześć
Ja wczoraj 11 moje pierwsze spotkanie z Mule-Kickami, ale musze przyznac że było fajnie najgorsze były dla mnie side-lunges, bo cierpiałam po siłówce wtorkowej (wykroki :P)

Dzisiaj wolne z okazji walentynek, czy moze planujecie jakis specjalny walentynkowy trening?

walentynkowy zasłużony reset