MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VI - czekamy na pierwsze maluszki!!

[despa]

Napisane przez Dragusia88

dziewczynki, oj picie kole poki mozecie bo niedlugo koniec , eh jak ja wytrzymam

to moze jednak chłopczyk ale by było

ale wróć przed rodzeniem i poowiedz



dla babci.
mi tez juz raz no nie babcia kobieta kolo 50rż ustapila miejsca w tramwaju. facet to wam mowie tylko raz miejsca u lekarza, ale miejsca do siedzenia. a tak jak juz to tylko kobietki.

dziś 15 chciałam rodzić ale Kasia mi nie pozwala, muszę czekać do poniedziałku

przekonamy Kasię i Ci pozwoli...

[misiulka06]

witam się...
Dziewczyny co sądzicie o tym laktatorze...
http://allegro.pl/laktator-philips-a...015799605.html
proszę was, wypowiedzcie się.

[Lukrecjas]

Napisane przez Chanel_Coco

Pani22k, Moderna, kasia86bgo, Aliiw, Strippi i Siasia37
klask i: za wizyty
mam nadzieję że nikogo nie pominęłam.

Czad....i za jaką cenę!! Masz u mnie medal za wyszukanie takiej okazji!!


Pięknie
Stawiam na Leona
Choć u mnie Filp będzie na drugie (chyba)


Super ciuszki


Tez kupiłam dziś farbę i jutro mamcia przyjedzie mi położyć, a brwi robiłam w zeszłym tyg, w koncu musimy się jakoś na tej porodówce prezentować hehe
I też mam myśli podobne jak Ty, że zanim pojadę na porodówkę, to prysznic, wycinka, mycie włosów, makijaż i dopiero mogę startować, ale zobaczymy jak to będzie wyglądało w praktyce hehe





Ja też po wizycie.
Ginka stwierdziła że narazie rodzić nie powinnam, ale różnie to bywa...
Brzuch już twardy. Jak badała dosyć bolało (plamiłam po powrocie, zresztą po ostatniej wizycie też tak było). Rozwarcia nie ma. Szyjki mi nie mierzyła. Łożysko I stopień
Z usg wynika że mały waży ok 3kg, także przyzwoicie. Jak dla mnie w sam raz.
W sobotę idę na ktg do szpitala, więc ciekawe co tam wyjdzie.
Ogólnie powiedziała że na chwilę obecną nie powinnam rodzić, ale zasadniczo dzień, dwa i może się wszystko rozkręcić. Kazała być gotowym w każdym momencie.
Jedyne co dziwne to od kilku dni mam jakieś spadki formy w pewnym momencie, tzn. zawroty głowy i mi się nagle słabo robi. Do dziś myślałam że to wina tego że gonie po mieście i nie odpoczywam, ale dzisiejszy dzień spędziłam w domu na kanapie, a jadąc do lekarza znowu mi było słabo. Powiedziałam jej o tym, ale nie bardzo potrafiła mi odpowiedzieć jaka jest tego przyczyna, ciśnienie mam dobre. Ma któraś może coś podobnego??

Hej dziewczyny

ja mam takie spadki sił. W momencie nie mogę złapać powietrza i muszę siadać lub nawet się kłaść. Ostatnio gin mówił że to przez ucisk na przeponę. Dziś mamy wizytę więc znów temat poruszę.

[nestelle]

cześć ,
ja się witam w 38 tyg ....
i nadal nic nie mam aby się spakować ....

Napisane przez ObserwujeCie

a co się dzieje ?

Napisane przez Moderna

ejjj kochana, co sie dzieje?

oj dziewczyny ...nawet nie chce znowu marudzić ...... napiszę tylko ,że wczoraj miałam tak zły dzień ,że dziwię się że żyje .... już sama się zastanawiam jak to możliwe ? w nocy z wtorku na śr. spałam kilka godzin a wczoraj z śr na czw. nic - ani minuty a wczoraj dodatkowo cały dzień na nogach nie licząc siedzenia w aucie ,w domu na kolanach ,po drabinach i takie tam -bo kupiłam dzieciakom parę mebli dodatkowo i trzeba było sprzątać ,ustawiać ... i przez całydzień zjadłam tylko śniadanie bo nie miałam czasu sobie zrobić (zrobiiłam tylko kubie i ninie) , i wiecie co ? - moje przemyślenia w nocy ..... gdzie jest jeszcze jedna torba z ciuchami ??? rano wstałam i przeszukałam wszystko ,zadzwoniłam do innych czy przypadkiem nie mają .... no i nic ..... nie mam żadnych czapek ,kombinezoników itp.... więc ja niby spoko bo wszystko gdzieś jest a teraz jakby się zaczęło to nie mam dla małego nic ciepłego ......
dzisiaj cały dzień zajęty a jutro ur.niny i goście ... kiedy mam coś zrobić? do tego kłócę się z tż ....
I to skrót -duży skrót mojego fatalnego dnia albo dni ......
a wszyscy mnie wkurzaja spotykając mnie i zaczepiając "no.no zaraz się zacznie -brzuch taaaak nisko ..... " potrzebuje wydłużenia doby .....

Napisane przez Chanel_Coco

Ja też po wizycie..

Napisane przez Sorceresss

OŁ JEEEE!!!!
świętujmy skończony 34!

Napisane przez oliwka__

Wczoraj poszłam na tą kontrole czy mała rośnie rośnie superr lekarz (inny) popatrzył na wagę i stwierdził że mój gin przesadza że mała nie jest taka mała (mój lubi dmuchać na zimne i stwierdziłam że jest super po wczorajszej wizycie robiąc usg wszystko mówi) a ten popatrzył popatrzy i tak hmm dziewczynka ma być tak no w sumie to tak, tutaj widzi pani serduszko i na tym koniec najważniejsze mała w ciągu tygodnia przytyła i waży ok 1350g w 30t2d więc praktycznie 200g na tydzień czyli śliczniutko
Jedyne co mi powiedział czego nie wiedziałam to że waga z usg może mieć odstępstwo do 17% na + lub -.

Napisane przez Leonikowa

Hej ja wpadłam tylko na momencik bo o 9 45 mam wizytę

Napisane przez oliwka__

Nestelle dziś nowy lepszy dzień

dzieki

Napisane przez Malpka

dzieki

Napisane przez monicca1989

Oooo tak 34t za Nami

Napisane przez despa

I wicie co wzruszyłam się ( a ja z tych gruboskórnych rzadko się wzruszam)

dla babci

czuję ,że mam móżg większy od głowy ...strasznie napięcie ....

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez despa

I wicie co wzruszyłam się ( a ja z tych gruboskórnych rzadko się wzruszam)- kolejka do analityki jak diabli, ludzi od sroca, stoję w tej kolejce, bo oczywiście miejsca siedzące zajęte i każdy tak zajęty rozmową że szok- podchodzi do mnie babcia-i mi mówi, ze teraz jej kolej i ona mnie przepuszcza bo ja nie powinnam stać, a ona nie bedzie tak jak pozostali udawać, ze mnie nie widzi. Widzę, ze babcia wiekowa, więc mowię ze dziękuję, żeby sobie weszła, bo jej na pewno też ciężko stać, a ona nie teraz Pani....Aż naprawdę łezka w oku mi się zakręciła.

dla babci, ludziom powinno choć trochę głupio się zrobić i powinni przepuścić Was obie, ale pewnie "nie widzieli i nie słyszeli" całej sytuacji

Napisane przez Dragusia88

dziś 15 chciałam rodzić ale Kasia mi nie pozwala, muszę czekać do poniedziałku

Kasia rządzi i ustala kolejność

[bmma]

Napisane przez misiulka06

witam się...
Dziewczyny co sądzicie o tym laktatorze...
http://allegro.pl/laktator-philips-a...015799605.html
proszę was, wypowiedzcie się.

Nie miałam. Mam elektryczny Avent.
Firma porządna. Podobno jest super, i najważniejsze tani. Ręczne podobno są OK.

[Lukrecjas]

Napisane przez despa

heloł, z przychodni wróciłam, badania zrobione.
I wicie co wzruszyłam się ( a ja z tych gruboskórnych rzadko się wzruszam)- kolejka do analityki jak diabli, ludzi od sroca, stoję w tej kolejce, bo oczywiście miejsca siedzące zajęte i każdy tak zajęty rozmową że szok- podchodzi do mnie babcia-i mi mówi, ze teraz jej kolej i ona mnie przepuszcza bo ja nie powinnam stać, a ona nie bedzie tak jak pozostali udawać, ze mnie nie widzi. Widzę, ze babcia wiekowa, więc mowię ze dziękuję, żeby sobie weszła, bo jej na pewno też ciężko stać, a ona nie teraz Pani....Aż naprawdę łezka w oku mi się zakręciła.

mnie ostatnio coś podobnego spotkało w aptece. Taka kobitka uparła się że mam kupować bez kolejki. Myślałam że reszta zlinczuje mnie wzrokiem takie to nasze społeczeństwo... niech Bóg da Babci duuuużo zdrówka!!!

[pani22ka]

Napisane przez bmma

My dzisiaj zaczynamy 28 tydzień ależ się boję... oddychamy, spokojnie

+ 10 to z emocji
aż mnie zaskoczyło i szybko liczyć zaczęlam

Napisane przez nestelle

ja się witam w 38 tyg ....
(...)..... " potrzebuje wydłużenia doby .....

jesteś niesamowita... tyle Ci powiem. nie wydlużenia doby, tylko realnej pomocy w ciężkim momencie....

[oliwka__]

Napisane przez mariolci

a można wiedzieć skąd kupowałas z jakiej stronki??

z tej

Napisane przez ObserwujeCie

Oliwka straszne to co piszesz O TŻ niestety też. Zwłaszcza że firma jest Wasza, więc co za problem było wprowadzić zakaz ?
Ja paliłam przed ciążą, mój chłop też. Ale rzuciliśmy / w zasadzie nawet przed zrobieniem testu/ i nie palimy. Nie wyobrażam sobie zresztą teraz z tym węchem i zmysłami przebywać/ całować się z osobą palącą. Ależ to śmierdzi

ObserwujeCie no właśnie najgorsze jest to że najwięcej to szef pali Na szczęście u nas przy dzieciach się nie pali i wychodzi się z domu jak ktoś chce zapalić a tż oducza się ma jeszcze 2 miesiące a od 1 marca ma kategoryczny zakaz palenia w domu i wychodzi o na dwór więc może jeszcze w miesiąc uda mu się rzucić palenie choć od 5 lat lekarz mu każe i jakoś nie idzie
I ostatnio tylko o co się kłócimy to właśnie o fajki przedwczoraj też mu dogadałam i obraza na dobranoc no ale już nie poszedł na ani jednego papierosa. No ale co mam się cały czas z nim kłócić i mu dogadywać, a jak przegnę to zacznie więcej palić więc już stopniowo.
Ale mam sposób po prostu siedzę w innym pokoju i jak chce żebym przyszła do niego to ma wywietrzyć i nie palić, albo sam przychodzi do mnie do sypialni.

Napisane przez Dragusia88

to moze jednak chłopczyk ale by było
:

Dragusia88 o nie nie moja droga zostaje Anielka ja już mam różową gondolę do wózka różowe ciuszki i pościel pod dziewczynkę nie może nam numeru wywinąć... i pokoik dla dziewczynki zaplanowany.
U tego wczorajszego lekarza co byłam to on na nfz przyjmuje sprzęt też miał taki nieciekawy tz nowy widać ale nie jakieś tak więc dziewczynka
Choć nie powiem że nie nachodzą mnie wątpliwości i co wizytę każę sobie potwierdzać tydzień demu była 100% dziewczynka

Ale fakt póki co u nas na wątku wszyscy lekarze nie omylni nikomu się nie zmieniła płeć dzidziusia.

[maria28]

Napisane przez Chanel_Coco

Ginka stwierdziła że narazie rodzić nie powinnam, ale różnie to bywa...
Brzuch już twardy. Jak badała dosyć bolało (plamiłam po powrocie, zresztą po ostatniej wizycie też tak było). Rozwarcia nie ma. Szyjki mi nie mierzyła. Łożysko I stopień

Napisane przez Chanel_Coco

Ha! A ja czuję że przenoszę...nie wiem czemu ale coś mi się tak dziwnie wydaje..

Chanel, możliwe, jak masz łożysko I stopnia. Ja mam już od jakiegoś czasu II stopień, a termin późniejszy Ciekawe, jak to jest?

Napisane przez oliwka__

Wczoraj poszłam na tą kontrole czy mała rośnie rośnie superr lekarz (inny) popatrzył na wagę i stwierdził że mój gin przesadza że mała nie jest taka mała (mój lubi dmuchać na zimne i stwierdziłam że jest super po wczorajszej wizycie robiąc usg wszystko mówi) a ten popatrzył popatrzy i tak hmm dziewczynka ma być tak no w sumie to tak, tutaj widzi pani serduszko i na tym koniec najważniejsze mała w ciągu tygodnia przytyła i waży ok 1350g w 30t2d więc praktycznie 200g na tydzień czyli śliczniutko
Jedyne co mi powiedział czego nie wiedziałam to że waga z usg może mieć odstępstwo do 17% na + lub -.

Czyli że co? Niepewna ta dziewczynka?


Nestelle, mam nadzieje, że dziś masz już lepszy humor.

[nestelle]

Napisane przez Sorceresss

ja mam o 10.40... oj mam stresa jak za dawnych tygodni

Napisane przez ObserwujeCie

No właśnie ja też się witam dupeczki w 35 tygodniu

Napisane przez bmma

My dzisiaj zaczynamy 28 tydzień ależ się boję... oddychamy, spokojnie

za 38


ostatnio jak przyszłam do znajomej to jej mąż mi otwiera i mówi do mnie "wejdzcie " . ale mnie to rozbawiło - mnie i mój brzuch

kasia - ja poproszę jakiś kawał może będzie mi lepiej .....

[Mi6ka]

Napisane przez ObserwujeCie

Ale to trochę przekręcanie, bo pisałaś o tym że wydaje Ci się że dzieci ogólnie powinny mieć wprowadzane jakieś wywary z cielęciną w 3/4 miesiącu życia, a teraz znajdujesz jakiś artykuł który mówi o specyficznym przypadku matek z anemią skrajną, nie do podgonienia jeszcze przez pierwsze 4 miesiące laktacji... czyli jakimś skrajnym ekstremum. Bo jak widać po wielu przykładach z forum, większość Mam udaje się wybronić przed anemią dobra dietą / suplementacją etc. Czyli piszemy o dzieciach chorych, po badaniach ze stwierdzonymi brakami żelaza i jeszcze na dodatek z matkami, które nie chcą nadrobić u siebie tych braków, chociaż mleko z piersi zawiera najbardziej przyswajalne żelazo.

Ale w linku który wkleiłaś jest wyraźnie napisane:

Czy mogę zapobiec niedoborowi żelaza u mojego dziecka

Karm swoje dziecko wyłącznie piersią przez pierwszych 4—6 miesięcy jego życia.

Mleko kobiece zawiera łatwo przyswajalne żelazo.[B ]dzieci, które nie mogą być karmione piersią, powinny otrzymywać wyłącznie mleko modyfikowane wzbogacone w żelazo[/B].

Więc w dalszym ciągu uważam rady o wywarach jako szkodliwe ogólnie . Bo statystyka mówi, że większość dzieci takich niedoborów nie ma. Ale oczywiście dzięki za info

Hihi, sprecyzuje, bo teraz Ty mowisz, ze w skrajnych, ze skrajna anemia. Mama dziecka nie miala stwierdzonej niedokrwistosci, ani w ciazy ani potem. Pisalam, ze powinno sie karmic ze skonczonym 3 miesiacem (wiec od 4), bo ta lekarka-babcia uznala najwidoczniej, ze zeby zapobiec temu braku zelaza, mozna juz zaczac podawac delikatnie jedzenie, bo to tez trwa zanim sie uzupelni, jak mniemam - jak to babcia.

Nie wiem czy robi sie dzieciom badania krwi w tym wieku - czyli po tym bezpiecznym, pewnym jak tu pisza okresie do 4 misiaca zycia. Bo potem jak pisza zaczyna sie juz rozjezdzac. Jesli nie robi sie tych badan, to w zasadzie, jezeli dziecko jest w dolnych widelkach wagowych lub poza nimi, to moze dlatego uznala, ze powinno sie cos tam dodawac prowizorycznie.

Dobra podalam artykul, uwazam, ze przydatny, zrobicie co chcecie Uwazam, ze warto jednak zwrocic uwage.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez despa

ja jak jeżdziłam sama, to też wracałam z niczym, ale mam przyjaciółkę w pracy ( różnica wieku ogromna- bo ma tyle lat ile moja mama- a nadajemy na tych samych falach), która od lat c niedzielę jest na "Żydzie" wie które to handlary, które sprzedaja okazyjnie, z kim warto negocjować, i zawsze jak z nia ide wracam z siatami szmat- gdzie nigdy nie zapłaciłam za bluzkę/koszulę/koszulkę więcej niz 10, swetr czy spodnie 15. Teraz jak nie mam siły łazic tyle godzin- to ona śmiga sama i znosi do pracy szmaty

hehe tez mam taka kupele - niezmordowana Ja to bym odpuscila w 90% przypadkow, ale to juz chyba takie przyzwyczajenie i hobby

[oliwka__]

Napisane przez maria28

Chanel, możliwe, jak masz łożysko I stopnia. Ja mam już od jakiegoś czasu II stopień, a termin późniejszy Ciekawe, jak to jest?



Czyli że co? Niepewna ta dziewczynka?


Nestelle, mam nadzieje, że dziś masz już lepszy humor.

maria28 wg innego lekarza niepewna była jego mina takie "noo oo , że niby tak noo" ale jak już wyżej pisałam też wydawało mi się że ma gorszy sprzęt może nowy ale to nie to samo z resztą jakiś taki nierozmowny ale jak się spytałam czy co zmienia się on że to tak nie jest i nie wiem dowiem się na 8 marca ale miałam już 4 potwierdzenia dziewczynki ostatnią tydzień temu więc wątpię żeby w chłopca się zmieniła jezusiuu choć jak kupowałam gondolę to 10 razy się pytałam w innym oddziale sklepu czy w razie w wymienią jakaś do końca pewna nie jestem

[Mi6ka]

Napisane przez klementyna1

strippi toż weekend aby dotknąc...Ty z 1cm rozwarcia do kosmetyczki chadzasz, moja kuzynka pojechała na wizyte a lekarz mowi, ze ma juz 4 cm rozwarcia i rodzic czas, na co ona w samochód do domu (ok 20km) po torbe i dopiero wróciła rodzic;p i to sama autem w obie strony trzecie dziecko;p-odważna

Heh, raz na fitnesie dla ciezarowek byla laska, ktora miala juz termin, my sie jej pytamy, jeju jak ty to robisz. Ona, ze 1 cm rozwarcia juz od tygodnia ma i zaliczyla juz 3 zajecia w tym czasie

[nestelle]

[QUOTE=pani22ka;39245910je steś niesamowita... tyle Ci powiem. nie wydlużenia doby, tylko realnej pomocy w ciężkim momencie....[/QUOTE]
..... nie nie jestem niesamowita tylko muszę ale pierwszy raz to przyznam głośno - w obecnej chwili mi ciężko . a pomoc by się przydała .....
do tego jestem na l4 ale firma pod domem więc stos papierów czeka na poprawki ...bo nie potrafią faktur prawidłowo wypisywać ....

a mąż mi sypnął tekstem takim (teraz pewnie żałuje )że ręce opadają - wierzcie mi ...ale nie napiszę tego bo wstyd nawet większy niż opowiadanie o lodach ....

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez Mi6ka

Heh, raz na fitnesie dla ciezarowek byla laska, ktora miala juz termin, my sie jej pytamy, jeju jak ty to robisz. Ona, ze 1 cm rozwarcia juz od tygodnia ma i zaliczyla juz 3 zajecia w tym czasie

ja mam 2 cm .nie wiem dlaczego tak ale w poprzedniej tez tak miałam .....

[Dragusia88]

bmma za 38 tydzień
Nestelle oj biedna ty, podziwiam cię

a gdzie Strippi wlosy farbuje czy rodzi a my nic nie wiemy


---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez nestelle

ja mam 2 cm .nie wiem dlaczego tak ale w poprzedniej tez tak miałam .....

[Mi6ka]

Napisane przez Chanel_Coco

[B]Pani22k, Moderna, kasia86bgo,
Powiedzcie mi jak jest z tym rabatem do rossmana 10% za wypełnienie tej ankiety?? Wiem że to od 21.02 jest ważne. Ale co przy kasie trzeba się upomnieć?? Czy jakoś sobie to zczytują z karty rossne?? Bo musze zrobić zaopatrzeni kosmetyczne z BD i tak się właśnie zastanawiam ja to działa.

Chyba nie, po prostu pewnie dobili rabat na karte i automatycznie wejdzie. Z tego, co wczoraj sie spytalam, to jest w ogole na wszystkie artykuly poza jakims mlekiem modyfikowanym - zamierzam skorzystac

[Luna0]

Dzień dobry
Otwieram dziś gazete krakowską z początku lutego i patrze na dzieciaczki a tam pierwsza dziewczynka 5120g 62cm
to tak do wczorajszej rozmowy

Napisane przez Dragusia88

a nie ma czegos takiego ze jak jest duze dziecko w 37tyg ale gotowe do porodu to przyspieszaja?

nigdy nie słyszałam o czymś takim.. jak za duże to poprostu cesarka. Tym bardziej że dziecko może się zatrzymać i od 37tc nie przybierać już dużo

Napisane przez Malpka

nie raz wylała mi coś no ale cóż a pod głowę podkładałam pieluszkę ale to na prześcieradło, a pieluchy miałam biedronkowe jak dla mnie super były

czemu w kwietniu fajniej bo już ciepło na wyjście jest i fajne spacerki można zacząć od razu a te z początku marca to jeszcze raczej na ciepło nie mogą liczyć

Ja też będę podkładać pieluszkę, dla mnie to oczywiste
a pampersy znów aż tak często nie przemakają...
ceratka potrzebna mi tylko po to jakbym chciała małemu wietrzyć pupkę bo wtedy faktycznie lubią robić siusiu

co do kwietnia to mi chodziło głównie o emocje, ale patrząc dalej to i tak pierwsze 2-3tyg siedzisz w domu więc też wyjdziemy około kwietnia

Napisane przez Malpka

ja zasłabniec nie mam za to mi sie czasem robi taki hmhm"niepokój serca" tak czuję że mi szybko mije albo raczej tak głośno że aż czuję to na całej klatce piersiowej nie wiem czy rozumiecie moje tłumaczenie, ale też mnie to ostatnio wkurza i niepokoi trochę

Mi niepokój serca to standardowo przy fenoterolu, ale zauważyłam jeszcze że nie moge czasami oddychać jak np. jem, tak jakbym się przytkała i źle mi i słabo ale to chyba takie uroki końcówek

Napisane przez bmma

Hejka
Wczoraj mnie nie było, czyli 1,5 dnia nadrobić
Gratki za wizyty i tygodnie.
My dzisiaj zaczynamy 28 tydzień ależ się boję... oddychamy, spokojnie

Toś się odmłodziła też zauważyłam odrazu

Napisane przez misiulka06

witam się...
Dziewczyny co sądzicie o tym laktatorze...
http://allegro.pl/laktator-philips-a...015799605.html
proszę was, wypowiedzcie się.

Moim zdaniem jest ok, ja mam też ręczny z Aventa. Moja siostra sobie bardzo chwaliła

Napisane przez Lukrecjas

mnie ostatnio coś podobnego spotkało w aptece. Taka kobitka uparła się że mam kupować bez kolejki. Myślałam że reszta zlinczuje mnie wzrokiem takie to nasze społeczeństwo... niech Bóg da Babci duuuużo zdrówka!!!

czasami to aż się boje żeby mi ktoś miejsca nie ustąpił bo inni mnie zjedzą.. na "szczęście" jeszcze nie spotkała mnie taka uprzejmość żeby ktoś gdzieś ustąpił za to popchnął czy wrył się w kolejke to nagminnie

Napisane przez maria28

Chanel, możliwe, jak masz łożysko I stopnia. Ja mam już od jakiegoś czasu II stopień, a termin późniejszy Ciekawe, jak to jest?

Ja też już w 31tc miałam II stopień

[Malpka]

Napisane przez bmma

hehe oczywiście
Ależ czujna Małpka

masz termin dzień po mnie więc aż 10 tygodni różnicy między nami nie może byc hehe

Napisane przez nestelle

cześć ,
ja się witam w 38 tyg ....
i nadal nic nie mam aby się spakować ....


oj dziewczyny ...nawet nie chce znowu marudzić ...... napiszę tylko ,że wczoraj miałam tak zły dzień ,że dziwię się że żyje .... już sama się zastanawiam jak to możliwe ? w nocy z wtorku na śr. spałam kilka godzin a wczoraj z śr na czw. nic - ani minuty a wczoraj dodatkowo cały dzień na nogach nie licząc siedzenia w aucie ,w domu na kolanach ,po drabinach i takie tam -bo kupiłam dzieciakom parę mebli dodatkowo i trzeba było sprzątać ,ustawiać ... i przez całydzień zjadłam tylko śniadanie bo nie miałam czasu sobie zrobić (zrobiiłam tylko kubie i ninie) , i wiecie co ? - moje przemyślenia w nocy ..... gdzie jest jeszcze jedna torba z ciuchami ??? rano wstałam i przeszukałam wszystko ,zadzwoniłam do innych czy przypadkiem nie mają .... no i nic ..... nie mam żadnych czapek ,kombinezoników itp.... więc ja niby spoko bo wszystko gdzieś jest a teraz jakby się zaczęło to nie mam dla małego nic ciepłego ......
dzisiaj cały dzień zajęty a jutro ur.niny i goście ... kiedy mam coś zrobić? do tego kłócę się z tż ....
I to skrót -duży skrót mojego fatalnego dnia albo dni ......
a wszyscy mnie wkurzaja spotykając mnie i zaczepiając "no.no zaraz się zacznie -brzuch taaaak nisko ..... " potrzebuje wydłużenia doby .....
.

za 38 tc
i wydłużenia doby życzę albo raczej czyjejś pomocy nieciekawie z tymi zaginionymi ciuszkami może jednak gdzieś stoją tylko w nerwach nie widzisz, mam nadzieje ze sie znajdą

[Mi6ka]

Napisane przez nestelle

..... nie nie jestem niesamowita tylko muszę ale pierwszy raz to przyznam głośno - w obecnej chwili mi ciężko . a pomoc by się przydała .....
do tego jestem na l4 ale firma pod domem więc stos papierów czeka na poprawki ...bo nie potrafią faktur prawidłowo wypisywać ....

a mąż mi sypnął tekstem takim (teraz pewnie żałuje )że ręce opadają - wierzcie mi ...ale nie napiszę tego bo wstyd nawet większy niż opowiadanie o lodach ....

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------


ja mam 2 cm .nie wiem dlaczego tak ale w poprzedniej tez tak miałam .....

No bo w zasadzie takie rozwarcie to co, co z nim zrobic Urodzic przez to nie urodzisz

[klementyna1]

Napisane przez oliwka__

z tej


Dragusia88 o nie nie moja droga zostaje Anielka ja już mam różową gondolę do wózka różowe ciuszki i pościel pod dziewczynkę nie może nam numeru wywinąć... i pokoik dla dziewczynki zaplanowany.
U tego wczorajszego lekarza co byłam to on na nfz przyjmuje sprzęt też miał taki nieciekawy tz nowy widać ale nie jakieś tak więc dziewczynka
Choć nie powiem że nie nachodzą mnie wątpliwości i co wizytę każę sobie potwierdzać tydzień demu była 100% dziewczynka

.

Przypomniało mi się, jak wczoraj w tym filmie "9 miesiecy" lekarz odbierał poród i taki tekst: MA pani śliczną dziewczymkę, chyba, ze obciąłem nie to co trzeba..." W ogóle ten film taki był głupkowaty, że aż śmieszny, albo mi tak niewiele potrzeba w ciązy

Napisane przez maria28

Chanel, możliwe, jak masz łożysko I stopnia. Ja mam już od jakiegoś czasu II stopień, a termin późniejszy Ciekawe, jak to jest?

Czytałam, ze czasami nawet łóżysko w stopniu 0 utrzymuje sie do porodu samego- tak bywa. NAjgorzej jak szybko jest III stopien, albo zaszybko sie starzeje.

nestelle ja czasem sobie myslę, czy Ty jestes prawdziwa czy jakis superbohater z bajki tylko nam sie nie przyznajesz? Nie wiem jak Ty to wszystko ogarniasz? czapki z głów!

Laski spotkałyście sie z czymś takim jak zostawianie czegos w szpitalu? Osttanio taka kuzynka mnie pyta, co sie wLublinie zostawia w szpitalu...Ja w ogóle nie mogłam ogarnąc o co jej chodzi, a ona (rodziła w Krasniku-małe miasteczko pod Lubliniem-szpital nie ma zbyt dobrej opini raaczej) że z każdym dzieckiem, to połóżne mówiły, co ma zostawic w szpitalu przy wyjściu, np. paczkę pieluch, rożek lub tp. Tak jakby w podziekowaniu za poród, czy dla innych matek potzrebujących?Nie mogłam zrozumiec dla kogo to i z jakiej racji!Musze ją aż dopytac, co to za dziwny zwyczaj. Ale kidys w wiadmosciach mówili o jakims szpitalu, że wywiesili kartke, ze zamiast czekoladek czy kwiatów dla personelu, zeby pacjenci jak chcą kupowali własnie i tu była lista: reczniki toalteowe, papier, termometry itp-bo szpital był w złej kondycji finansowej.....

[oliwka__]

Nestelle jesteś boska że dajesz radę a co do teksów tż to już końcówka napięcie i stres macie dwójkę dzieci trzecie w drodze nie jest łatwo ...

powiem tak ja chyba muszę zacząć udawać że źle się czuję bo jak tż widzi że latam skaczę wszystko robię o pomoc go nie proszę bo ja tak zawsze wszystko sama to on uważa że jest ok a jak byłam chora naprawdę i nie mogłam to dużo rzeczy robił tak więc muszę zacząć symulować chyba że nie daję rady no bo jak to możliwe że 5 minut temu skakałam po drabinie myjąc okna ehh tylko jak to zrobić jak ja nie umiem na tyłku usiedzieć

[Villga]

Napisane przez Moderna

ehhh ta kultura osobista

wczoraj jechalam autobusem do lekarza i bylo dosc pelno, miejsca zajete (ja juz siedzialam) i wsiada kobieta z malym dzieckiem na reku.. zadna dupa sie nie ruszyla, by zwolnic miejsce.. dopiero ja wstalam i poprosilam by usiadla

rosnie maluszek
a z tym duzym brzuchem i duzym dzieckiem to chyba jakis mit, co?

Niestety znieczulica panuje, każdy swojego miejsca pilnuje... Co za czasy...

A co do tego brzucha to myślę, że mit. Zależy od diety, ulożenia dziecka, ilości wód, genów. Moim zdaniem nie ma reguły.
Ja mam w pasie 102 (w poniedziałek zaczynam 9 miesiąc) i gdyby nie to, że mi tak powtarzają jaki to mam duży brzuch to bym tak o sobie nie myślała. Tzn. gdzieś to dzidzi musi się zmieścić Mam znajome, które już w 8 mies. nie zakaładały same butów, a dzieci urodziły wymiarowe

Napisane przez Malpka

ja zasłabniec nie mam za to mi sie czasem robi taki hmhm"niepokój serca" tak czuję że mi szybko mije albo raczej tak głośno że aż czuję to na całej klatce piersiowej nie wiem czy rozumiecie moje tłumaczenie, ale też mnie to ostatnio wkurza i niepokoi trochę

Ja mam podobnie. Jakieś takie "telepanie" jakbym z 5 kaw wypiła, czasem mi przy tym słabo ale zaraz przechodzi.

Napisane przez despa

heloł, z przychodni wróciłam, badania zrobione.
I wicie co wzruszyłam się ( a ja z tych gruboskórnych rzadko się wzruszam)- kolejka do analityki jak diabli, ludzi od sroca, stoję w tej kolejce, bo oczywiście miejsca siedzące zajęte i każdy tak zajęty rozmową że szok- podchodzi do mnie babcia-i mi mówi, ze teraz jej kolej i ona mnie przepuszcza bo ja nie powinnam stać, a ona nie bedzie tak jak pozostali udawać, ze mnie nie widzi. Widzę, ze babcia wiekowa, więc mowię ze dziękuję, żeby sobie weszła, bo jej na pewno też ciężko stać, a ona nie teraz Pani....Aż naprawdę łezka w oku mi się zakręciła.

Kochana babeczka

Napisane przez czarny flamaster

Mąż wczoraj wrócił i było mu głupio, że dałam mu bokserki na Walentynki, a on nic dla mnie nie ma, że chciał mi o 22 zamawiać z restauracji korytko. Potem zaś próbował namówić mnie na seks, ale powiedziałam mu to co on mi ostatnio : loda sobie zrób

Padłam! Musiał mieć minę

Nestelle: przesyłam strumień mocy! Podziwiam Cie, że tyle ogarniasz.

Miłego dnia kobietki!
Trzymam kciuki za wizyty i gratuluje nowych tygodni

[Malpka]

Napisane przez Luna0

co do kwietnia to mi chodziło głównie o emocje, ale patrząc dalej to i tak pierwsze 2-3tyg siedzisz w domu więc też wyjdziemy około kwietnia

a czemu tak długo mi z Julką powiedziała położna że po tygodniu już śmiało mogę zacząć spacery no i właśnie fajnie już było bo początek maja i cieplutko

[Mi6ka]

Napisane przez Dragusia88

a nie ma czegos takiego ze jak jest duze dziecko w 37tyg ale gotowe do porodu to przyspieszaja?

Nie mam pewnosci, ale jakos sobie tego nei wyobrazam. Zazwyczaj walczy sie o kazdy dzien. U mnie gin mowil, ze dopiero tydzien po terminie wywoluja. Moze mozna sobie "zalatwic" Z ta waga, to chyba tez nie mozna do konca stwierdzic, to sie moze troche roznic chyba od tych przewidywan usg...

[Malpka]

Napisane przez klementyna1

Laski spotkałyście sie z czymś takim jak zostawianie czegos w szpitalu? Osttanio taka kuzynka mnie pyta, co sie wLublinie zostawia w szpitalu...Ja w ogóle nie mogłam ogarnąc o co jej chodzi, a ona (rodziła w Krasniku-małe miasteczko pod Lubliniem-szpital nie ma zbyt dobrej opini raaczej) że z każdym dzieckiem, to połóżne mówiły, co ma zostawic w szpitalu przy wyjściu, np. paczkę pieluch, rożek lub tp. Tak jakby w podziekowaniu za poród, czy dla innych matek potzrebujących?Nie mogłam zrozumiec dla kogo to i z jakiej racji!Musze ją aż dopytac, co to za dziwny zwyczaj. Ale kidys w wiadmosciach mówili o jakims szpitalu, że wywiesili kartke, ze zamiast czekoladek czy kwiatów dla personelu, zeby pacjenci jak chcą kupowali własnie i tu była lista: reczniki toalteowe, papier, termometry itp-bo szpital był w złej kondycji finansowej.....

pierwsze słyszę

Napisane przez oliwka__

powiem tak ja chyba muszę zacząć udawać że źle się czuję bo jak tż widzi że latam skaczę wszystko robię o pomoc go nie proszę bo ja tak zawsze wszystko sama to on uważa że jest ok a jak byłam chora naprawdę i nie mogłam to dużo rzeczy robił tak więc muszę zacząć symulować chyba że nie daję rady no bo jak to możliwe że 5 minut temu skakałam po drabinie myjąc okna ehh tylko jak to zrobić jak ja nie umiem na tyłku usiedzieć

po następnej wizycie powiedz tż że lekarka kazała ci leżec bo inaczej szpital, niech on biega po domu u mnie to stan faktyczny bo mi kazała leżeć ale od tego czasu tż i odkurza i do sklepu pójdzie i Julke wykąpie i zmywarke rozpakuje co trzeba to robi chociaż nie powiem wcześniej też pomagał ale nie aż tyle a teraz sam mnie zagania że mam leżeć

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez klementyna1

Przypomniało mi się, jak wczoraj w tym filmie "9 miesiecy" lekarz odbierał poród i taki tekst: MA pani śliczną dziewczymkę, chyba, ze obciąłem nie to co trzeba..." W ogóle ten film taki był głupkowaty, że aż śmieszny, albo mi tak niewiele potrzeba w ciązy

oby przy moim porodzie nie było takich dowcipnisiów

Napisane przez klementyna1

Laski spotkałyście sie z czymś takim jak zostawianie czegos w szpitalu? Osttanio taka kuzynka mnie pyta, co sie wLublinie zostawia w szpitalu...Ja w ogóle nie mogłam ogarnąc o co jej chodzi, a ona (rodziła w Krasniku-małe miasteczko pod Lubliniem-szpital nie ma zbyt dobrej opini raaczej) że z każdym dzieckiem, to połóżne mówiły, co ma zostawic w szpitalu przy wyjściu, np. paczkę pieluch, rożek lub tp. Tak jakby w podziekowaniu za poród, czy dla innych matek potzrebujących?Nie mogłam zrozumiec dla kogo to i z jakiej racji!Musze ją aż dopytac, co to za dziwny zwyczaj. Ale kidys w wiadmosciach mówili o jakims szpitalu, że wywiesili kartke, ze zamiast czekoladek czy kwiatów dla personelu, zeby pacjenci jak chcą kupowali własnie i tu była lista: reczniki toalteowe, papier, termometry itp-bo szpital był w złej kondycji finansowej.....

ja słyszałam, że w szpitalu w którym się rodziłam teraz każą zostawiać pieluchy i jakieś ciuszki ale po co? może dla matek, które tego nie wzięły... chociaż i pieluchy i ubranka trzeba mieć swoje

[bmma]

Napisane przez nestelle

..... nie nie jestem niesamowita tylko muszę ale pierwszy raz to przyznam głośno - w obecnej chwili mi ciężko . a pomoc by się przydała .....
do tego jestem na l4 ale firma pod domem więc stos papierów czeka na poprawki ...bo nie potrafią faktur prawidłowo wypisywać ....

a mąż mi sypnął tekstem takim (teraz pewnie żałuje )że ręce opadają - wierzcie mi ...ale nie napiszę tego bo wstyd nawet większy niż opowiadanie o lodach ....

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------


ja mam 2 cm .nie wiem dlaczego tak ale w poprzedniej tez tak miałam .....

Ja wczoraj musiałam pojechać do pracy, bo szef prosił. F-ry korygujące powypisywali i się pomotali sami w tym Więc pomagałam poprawiać to jeszcze, plus kilka innych spraw, telefonów. No żesz, żeby nie miał kto zadzwonić po informacje do jakiegoś urzędu.
Więc pracowałam wczoraj 3,5 godziny, od godziny 11.
Mama mi mówi, żebym ich za wiele nie uczyła, bo będę tam zbędna... no niby fakt, ale oni wcale nie są tacy chętni do nauki.

Dziękuję za gratulacje tygodni, już poprawiam na 38

[Mi6ka]

Dobra, przejrzalam posty, tak z grubsza Bede na forum chyba juz dopiero w niedziele, wiec trzymam kciuki za dzisiejsze jeszcze wizyty.
strippi bede trzymac kciuki za weekend, bo Ty to chyba juz na wylocie Jakby co, powodzenia, Jezusiu ...
I milego weekendu wszystkim Mam troche cykora szczerze powiem przed dluga podroza, ale co tam, no risk, no fun

[oliwka__]

klementyna1 u mnie w rodzinnej miejscowości jak byłam na stażu w szpitalu to wiem że kobiety płaciły od 200 do 1000 zł na szpital (pewnie to były opłaty za poród rodzinny, osobne sale) ale pisało że to datek na oddział ginekologocznno-położniczy. Prócz tego można było zostawić pieluszki, ubranka itp. bo niby w szpitalu dają szpitalne ciuszki ale przez brak pieniędzy w szpitalach gdyby nie te datki myślę że by nie mieli w co ubierać dzieciaczki. Choć zawsze można przynieść swoje ale słyszałam też że dlatego ubierają w "szpitalne" żeby później było hałasu jak "prywatne" ciuszki się zagubią.