Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)

[tancerka212]

Napisane przez teacherka

Hej hej, wykonałam dzis pierwszy raz Betę, jakoś tak chcciałam kolejnego potwierdzenia oprócz tych trzech testów. Wynik: 7800
I znaleźlismy nowy samochód, bo w naszym nie ma mowy o zmieszczeniu wózka.

no to piękna betka gratulacje
a co do autka to szybko działacie hehehe
my się chyba zmiescimy z wózkiem... mamy 2 auta więc do któregoś na pewno wózek wejdzie lepiej żeby się zmieścił do mojego civica bo kocham i uwielbiam to auto i na sama myśl że musiałabym je sprzedać mam gęsią skórkę

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Witam sąsiadkę Ja ulica Rodzinna! Ale jaja

aaaaale wam fajnie też bym chciała mieć sąsiadkę żeby z nią na spacerki z wózkiem śmigać

[matallewar]

Napisane przez Brydzia_

podczytuje was już od jakiegoś czasu
OM - 22.12.12

USG miałam już robione 2 razy... kolejna wizyta za niecałe 2 tyg
a to dlatego że mam ciążę zagrożoną, plamie i mam bóle brzucha
oczywiście biorę Luteinę... w sumie z tego powodu nie chciałam też za szybko tutaj napisać
od 1,5 tygodnia mam okropne mdłości które trwają 24h/dobe koleżanka poleciła mi kupić prenatal complex, nie wiem czy pomoże bo póki co nic nie pomaga

póki co to nie nazwałabym ciąży cudownym stanem
ciągle mnie mdli, chce mi się spać, praktycznie nic nie moge zjeść i te bóle i plamienia

ale witam się i proszę o żeby wszystko było ok...

ps.
Cotka
jak mogłaś nie do pomyślenia

Masz taki sam TP jak ja
Znaczy też OM miałam 22.12

Napisane przez cotynato

W suwaczku jest prawie 8 tydz.

Brydź, jakoś tak... długo mnie nie było i tak dziwnie mi nagle wyskakiwać z takim info, tym bardziej, że nie potwierdziłam na usg jeszcze.

Usg co 2 tygodnie. Z jednej strony nie jest fajnie, że ciąża zagrożona, ale oglądać maluszka co 2 tyg

Jak dla mnie niefajnie :no:
USG to na tyle młoda metoda badań, że nie udowodniono, że na 100% nie szkodzi maleństwu.
Czytałam o tym ostatnio, że nie należy przesadzać i jeśli można nie robić, to nie robić.
Oczywiście inna kwestia to zdrowie malucha

Napisane przez Kaffienka

Jak om miała 22.12 to powinien być już chyba więcej niż 7my tydzień?

Dla zastanawiajacych się czy przyrost bety jest w porządku, piszcie w google "beta hcg calculator".
Pozdrawiam

Dziś 7 się kończy, od jutra 8 leci

Napisane przez agaabuu

No ja już po 2 usg....odetchnęłam z ulgą. Dzidzia rozwija się dobrze...ma teraz 2 cm no i słyszałam bicie serduszka......powiem Wam wrażenie niesamowite Teraz już jestem spokojniejsza

:brawo:

Napisane przez m.a.r.t.a

Część



A pamiętacie w którym trymestrze brałyście?



Moja mama wczoraj konsultowała to ze znajomą lekarką, która powiedziała, że te szczawiany w moim przypadku są od złej diety i braku płynów, w końcu miałam biegunkę i wymiotowałam. Zdziwiła się, że gin na nieliczne bakterie przepisał mi aż antybiotyk. Ja tego na pewno tak nie zostawię i jeszcze z endokrynologiem przy okazji pogadam. Mam wizytę we wtorek.



A wiesz, że mnie go cały czas mało. Nawet jak leżymy na łóżku, to jestem w stanie powiedzieć do męża, że za nim tęsknie i żeby się bliżej przysunął. Jestem za uczuciowa bestia.





Tak kilka tygodni temu, chłopaki na początku uśmiech od ucha do ucha a później się zaczęło .

Ja w II trymestrze, na bank.

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny od dzis rana mam zapalenie pecherza (dosc czesto je przechodze wiec znam objawy i jestem pewna ze to to). czy moge wziac urosept?

Lepiej nie. Dziewczyny polecały coś dla ciężarnych, a najlepiej do lekarza iść. Na własną rękę lepiej nic nie brać.

Napisane przez tancerka212

uuu widzę że mamy na wątku same okolice Wrocławia kontra same okolice Lublina hehehe
teraz tabun mamusiek z Gdańska oraz Zakopanego by się przydał

Jeszcze centrum! Warszawa? Łódź? Radom?

Napisane przez passion80

ja centrum


piękna!

A skąd?


Zostawić Was na 2 h, to człowiek nie może nadrobić!
Heloł, próbuje pracować

[matallewar]

Napisane przez tancerka212

no to piękna betka gratulacje
a co do autka to szybko działacie hehehe
my się chyba zmiescimy z wózkiem... mamy 2 auta więc do któregoś na pewno wózek wejdzie lepiej żeby się zmieścił do mojego civica bo kocham i uwielbiam to auto i na sama myśl że musiałabym je sprzedać mam gęsią skórkę


aaaaale wam fajnie też bym chciała mieć sąsiadkę żeby z nią na spacerki z wózkiem śmigać

A my mamy duże auto i zmieniamy na mniejsze
A najprawdopodobniej na dwa, jedno małe dla mnie i jedno większe rodzinne, którym tż będzie jeździł. Oba w gazie, bo diesel i benzyna zjadają 1/4 mojej pensji!

[tancerka212]

Napisane przez matallewar

A my mamy duże auto i zmieniamy na mniejsze
A najprawdopodobniej na dwa, jedno małe dla mnie i jedno większe rodzinne, którym tż będzie jeździł. Oba w gazie, bo diesel i benzyna zjadają 1/4 mojej pensji!

my tak własnie mamy- ja mam małego śmigacza do pracy, a tż ma większe rodzinne auto którym wypuszczamy się na dalsze przejażdżki czy wakacje żeby było komfortowo i też obie fury są na gaz bo to bez sensu teraz takie ceny za paliwo bulić... ja mam do pracy 10km czyli do pracy i z powrotem plus jakies zakupy to ponad 20 km dziennie- jak sobie zatankuję gazu za 70zł do pełna to smigam na tym ponad 2 tygodnie (a auto ma 110 koni więc nie jest jakąś pierdołą) więc miesięcznie max 140zł na dojazdy wydaję- to tyle z mojego zadupia bilet miesięczny kosztuje więc totalnie się komunikacja miejska nie opłaca mi jeździć

[teacherka]

Autko zmieniamy szybko, bo stare sie sypie i szkoda w nie inwestować dłużej. Gaz zamienimy na diesel. Ale chociaz Tż się będzie wygodnie mieścił i jeszcze ktos za nim usiądzie, a nie tak jak teraz

[cotynato]

A ja właśnie mam dylemat.
Nie pracuję. Szukałam pracy zanim dowiedziałam się o ciąży. Dziś z tego starego ogłoszenia zadzwoniła Pani... Praca w salonie kosmetycznym. Widać, ze można się dogadać, ale nie umiem chyba takiego świństwa komuś robić. Po 1 nie wiem ile można w salonie- w ciąży wytrzymać w tych zapachach po 2. Mogliby mnie do sądu podać o wyłudzenie. Z drugiej strony macierzyńskie, nawet male to byłby bardzo przyjemny dodatek i w kredycie by nam to pomogło... a w sumie to ciąża jest na tyle młoda, że nie musiałam o niej wiedzieć.

[87czarna]

Napisane przez agaabuu

No ja już po 2 usg....odetchnęłam z ulgą. Dzidzia rozwija się dobrze...ma teraz 2 cm no i słyszałam bicie serduszka......powiem Wam wrażenie niesamowite Teraz już jestem spokojniejsza

Cudnie

Napisane przez bojatoja

Witam nowe mamy

Tancerka gratuluje umowy i trzymam kciuki za awans

A ja byłam pozałatwiać kilka spraw na mieście i tak strasznie bolą mnie krzyże
I czuje się dużo lepiej. Dzisiaj jeszcze boli mnie głowa ale nie są to te same bóle co na początku

Podczytuje Was cały czas ale nie odpisuje zbytnio bo się uczę.

Ucz się,ucz i nie rozpraszaj
Kiedy koniec sesji i jak Ci idzie?

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny od dzis rana mam zapalenie pecherza (dosc czesto je przechodze wiec znam objawy i jestem pewna ze to to). czy moge wziac urosept?

O mamo ;/ Ja też w ciągu roku przechodzę to kilka razy i boję się,że w ciąży też mnie złapie
Już jakaś przeziębiona jestem

Napisane przez 83monia

kto mial miec blizniaki? https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

Powaliło mnie

Napisane przez Brydzia_

wcale nie bo ja ze Śląska

I ja też!!!
Skąd koleżanka?

Napisane przez teacherka

Hej hej, wykonałam dzis pierwszy raz Betę, jakoś tak chcciałam kolejnego potwierdzenia oprócz tych trzech testów. Wynik: 7800
I znaleźlismy nowy samochód, bo w naszym nie ma mowy o zmieszczeniu wózka.

Jaki znaleźliście?
My też planujemy na wakacje zmienić,chociaż mamy duży. Tż stwierdził,że przyda nam się coś rodzinnego,bo w końcu będzie nas czworo
Myślimy nad Volkswagenem Touranem

Napisane przez ladanseuse14

ja tez Slask ten gorny

Skąd dokładnie jesteś, 'sąsiadko'?

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez cotynato

A ja właśnie mam dylemat.
Nie pracuję. Szukałam pracy zanim dowiedziałam się o ciąży. Dziś z tego starego ogłoszenia zadzwoniła Pani... Praca w salonie kosmetycznym. Widać, ze można się dogadać, ale nie umiem chyba takiego świństwa komuś robić. Po 1 nie wiem ile można w salonie- w ciąży wytrzymać w tych zapachach po 2. Mogliby mnie do sądu podać o wyłudzenie. Z drugiej strony macierzyńskie, nawet male to byłby bardzo przyjemny dodatek i w kredycie by nam to pomogło... a w sumie to ciąża jest na tyle młoda, że nie musiałam o niej wiedzieć.

Praca jako kosmetyczka? Jeżeli tak to na wstępie musisz powiedzieć bo części zabiegów w ciąży nie można wykonywać (peeling kawitacyjny, mezoterapia bezigłowa, galwan, darsonwal, IPL, itp)

[ewacia85]

to teraz czuje się samotna z tego podkarpacia ;/ W lublinie byłam a Wrocławia niestety nie widziałam;/ Jak była wycieczka z pracy to mnie poszczykneło;/ ehhh ...jeszcze wszystko przede mną

http://www.youtube.com/watch?v=w-WGEo4DQUE

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Volkswagena Tourana polecam Bardzo rodzinne autko i super się prowadzi

[cotynato]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Praca jako kosmetyczka? Jeżeli tak to na wstępie musisz powiedzieć bo części zabiegów w ciąży nie można wykonywać (peeling kawitacyjny, mezoterapia bezigłowa, galwan, darsonwal, IPL, itp)

Paznokcie i rzęsy- czyli praca wykonywana w rękawiczkach + możliwe, że maseczka.
Moje znajome z branży zajmują się tym do 9tego miesiąca. Ja trochę się boję bo przecież to opary kleju i zapachy żeli, ale w maseczce teoretycznie nie powinnam ich w ogóle czuć?!

Poza tym jak powiem to papa praco

[tancerka212]

Napisane przez cotynato

A ja właśnie mam dylemat.
Nie pracuję. Szukałam pracy zanim dowiedziałam się o ciąży. Dziś z tego starego ogłoszenia zadzwoniła Pani... Praca w salonie kosmetycznym. Widać, ze można się dogadać, ale nie umiem chyba takiego świństwa komuś robić. Po 1 nie wiem ile można w salonie- w ciąży wytrzymać w tych zapachach po 2. Mogliby mnie do sądu podać o wyłudzenie. Z drugiej strony macierzyńskie, nawet male to byłby bardzo przyjemny dodatek i w kredycie by nam to pomogło... a w sumie to ciąża jest na tyle młoda, że nie musiałam o niej wiedzieć.

hmmmm ciężko coś doradzić...
ja też dzisiaj dostałam umowę na stałe, jestem w trakcie 8 tygodnia ciąży i pracodawca nie wiedział o niej dając mi tą umowę... co więcej mam dostać nawet lepsze stanowisko i też mam lekkie wyrzuty sumienia że nic szefowa nie wie o ciąży... ALE wg mnie ciąża jest tak młoda że jeszcze różnie może być i nie mam obowiązku zaraz po teście informować pracodawcy że zostanę mamusią... dlatego biorę co mi dają bez mrugnięcia okiem- później jakos będę się tłumaczyć
natomiast nie wiem co bym zrobiła gdybym miała dopiero zaczynać pracę.................... to dopiero dylemat...........

[ladanseuse14]

Napisane przez 87czarna

Skąd dokładnie jesteś, 'sąsiadko'?

Bytom

[ewacia85]

My tez mieliśmy dwa auta Tz duży ja mały ale jak zaczeła sie budowa to zostało tylko moje cudowne jaskrawo zielone lupo BYło bardzo kobiece a ja byłam zakochana w tym maleńkim autku Ciagle wspominam z sentymentem Niestety bagażnik był mały i wózek się nie mieścił nie mówiąc o zakupach;/ wiec zaraz po urodzeniu małego poszedł na sprzedaż i kupił go jakiś facet w prezencie dla żony Teraz mamy VW golfa4...nie młode autko ale póki co wystarczające i odpukać jeździmy 3 rok i jeszcze ani złotówki do niego nie dołożyliśmy

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez cotynato

Paznokcie i rzęsy- czyli praca wykonywana w rękawiczkach + możliwe, że maseczka.
Moje znajome z branży zajmują się tym do 9tego miesiąca. Ja trochę się boję bo przecież to opary kleju i zapachy żeli, ale w maseczce teoretycznie nie powinnam ich w ogóle czuć?!

Poza tym jak powiem to papa praco

Jestem kosmetyczką i nie wyobrażam sobie z brzucholem rzęs przedłużać To ciezka praca fizyczna tak na prawdę. Tak samo żele. Upoci się człowiek bez ciąży a co dopiero z brzuchem Ale możesz podpisać umowę i pójść na L4 w razie czego. Chociaż nie wiem jaką umowę Ci babka proponuje?

[cotynato]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Jestem kosmetyczką i nie wyobrażam sobie z brzucholem rzęs przedłużać To ciezka praca fizyczna tak na prawdę. Tak samo żele. Upoci się człowiek bez ciąży a co dopiero z brzuchem Ale możesz podpisać umowę i pójść na L4 w razie czego. Chociaż nie wiem jaką umowę Ci babka proponuje?

Męcząca, ale to by było pól etatu, więc myślę że lżej niż mam teraz, kiedy jeszcze robię to praktycznie codziennie- wiesz jak
Myślę, że dam radę jeżeli chodzi o kwestię fizyczną. Obawiam się najbardziej tych oparów. Jednocześnie mam duże wyrzuty sumienia, że tak zrobię w balona pracodawcę. Gdybym czuła się jak w poprzedniej ciąży to mogłabym spokojnie popracować dłużej, ale mimo wszystko czy mam tyle odwagi aby później zgarnąć od niej - w końcu sama jako szef bym się wpieniła. Z drugiej strony to nie ona by płaciła macierzyńskie , prawda? Na L4 chyba tylko część ona? Wie ktoś jak to jest?

Powiedziałam jej że chciałabym umowę o pracę bo chcemy brać kredyt. Taka prawda, chociaż pewnie w przyszłości mogłaby podciągnąć to pod tę ciążę i próbę wyłudzenia.

[87czarna]

Napisane przez ewacia85

My tez mieliśmy dwa auta Tz duży ja mały ale jak zaczeła sie budowa to zostało tylko moje cudowne jaskrawo zielone lupo BYło bardzo kobiece a ja byłam zakochana w tym maleńkim autku Ciagle wspominam z sentymentem Niestety bagażnik był mały i wózek się nie mieścił nie mówiąc o zakupach;/ wiec zaraz po urodzeniu małego poszedł na sprzedaż i kupił go jakiś facet w prezencie dla żony Teraz mamy VW golfa4...nie młode autko ale póki co wystarczające i odpukać jeździmy 3 rok i jeszcze ani złotówki do niego nie dołożyliśmy

Volkswageny są niezniszczalne Solidne autka

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez cotynato

Męcząca, ale to by było pól etatu, więc myślę że lżej niż mam teraz, kiedy jeszcze robię to praktycznie codziennie- wiesz jak
Myślę, że dam radę jeżeli chodzi o kwestię fizyczną. Obawiam się najbardziej tych oparów. Jednocześnie mam duże wyrzuty sumienia, że tak zrobię w balona pracodawcę.

Powiedziałam jej że chciałabym umowę o pracę bo chcemy brać kredyt. Taka prawda, chociaż pewnie w przyszłości mogłaby podciągnąć to pod tę ciążę i próbę wyłudzenia.

Nie wiem co Ci doradzić.... Rozumiem Cię że potrzebujesz umowy o pracę. I skoro i tak pracujesz i dajesz radę, to możesz to kontynuować ale w salonie Ale ja znając siebie po nocach bym spać nie mogła. Tak bym się stresowała. że mnie po sądach będą ciągać. Ale ja w ogóle boidupa jestem

Macierzyński płaci zus. L4 poniżej 30 dni pracodawca, powyżej 30 dni zus.

[ladanseuse14]

a za tydzien pierwsze USG lalalala bedzie wtedy 10t 2d

a we wtorek pierwsze pobieranie krwi, brrrr...

[tancerka212]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Chociaż nie wiem jaką umowę Ci babka proponuje?

no własnie co to za umowa by miała być? na czas określony ze wszystkimi składkami? czy jakieś zlecenie albo dzieło?

ja to chyba nowej pracy bym się już nie podjęła nie ze względu na wyrzuty sumienia ale ze względu na brak siły i samopoczucie w ciąży... ja pracuję już 2 lata w obecnej firmie i dałam się już poznac jako super pracowita mrówka więc teraz sobie troszkę odpuszczam, nie przemęczam się a i tak każdy jest zadowolony ze mnie, a ja sobie siedzę całe dnie i moim głównym zadaniem jest powstrzymywanie mdłości... ale jakbym na początku się tak wyluzowała i dyndała bez sił na krześle to byłoby kiepsko z mą reputacją

[cotynato]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Nie wiem co Ci doradzić.... Rozumiem Cię że potrzebujesz umowy o pracę. I skoro i tak pracujesz i dajesz radę, to możesz to kontynuować ale w salonie Ale ja znając siebie po nocach bym spać nie mogła. Tak bym się stresowała. że mnie po sądach będą ciągać. Ale ja w ogóle boidupa jestem

Ja też właśnie. Nie umiem być wyrachowaną S** jak mi radzi większość. Bo wiadomo w tych czasach każdy walczy o swoje. Z drugiej strony i w takich wypadkach da się zawsze dogadać. Dlatego właśnie zastanawiam się kto płaci na L4 i kto na macierzyńskim. Czy salon czy zusy i inne...

[tancerka212]

ja sie przyznaję bez bicia że obecnie w pracy pół czasu to ziewam bo tak mi się spać chce a pół czasu skupiam się żeby nie puścić pawia na szczęście mam osobny pokój
gorzej będzie jak dostanę to inne stanowisko- wtedy będe dzielic pokój z 2 innymi osobami i wtedy już chyba prawda wyjdzie na jaw

[ewacia85]

Napisane przez 87czarna

Volkswageny są niezniszczalne Solidne autka

Popieram My wszystkie autka jakie mieliśmy to były właśnie VW Ewentualnie jeszcze Audi A3

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez cotynato

Ja też właśnie. Nie umiem być wyrachowaną S** jak mi radzi większość. Bo wiadomo w tych czasach każdy walczy o swoje. Z drugiej strony i w takich wypadkach da się zawsze dogadać. Dlatego właśnie zastanawiam się kto płaci na L4 i kto na macierzyńskim. Czy salon czy zusy i inne...

Mi się wydaje że do 30 dni zwolnienia płaci pracodawca i pensje i składki. Powyżej 30 dni zus. Ale żaden lekarz chyba nie daje zwolnienia powyżej 30 dni A macierzyński to z zusu chyba jest. Ja bym się bardzo wkurzyła na miejscu tej kobiety. Tym bardziej że tak naprawdę salon kosmetyczny to mało dochodowy biznes. I płacić składki zus i pensje pracownikowi który nie obsługuje klientów to masakra. Chyba że dasz radę długo pracować to powinno być ok. Gorzej jakbyś podpisała umowę i w ten sam dzień na l4 poszła

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Co innego duża korporacja z wielkimi przychodami a co innego mały salon kosmetyczny.

[matallewar]

Napisane przez tancerka212

my tak własnie mamy- ja mam małego śmigacza do pracy, a tż ma większe rodzinne auto którym wypuszczamy się na dalsze przejażdżki czy wakacje żeby było komfortowo i też obie fury są na gaz bo to bez sensu teraz takie ceny za paliwo bulić... ja mam do pracy 10km czyli do pracy i z powrotem plus jakies zakupy to ponad 20 km dziennie- jak sobie zatankuję gazu za 70zł do pełna to smigam na tym ponad 2 tygodnie (a auto ma 110 koni więc nie jest jakąś pierdołą) więc miesięcznie max 140zł na dojazdy wydaję- to tyle z mojego zadupia bilet miesięczny kosztuje więc totalnie się komunikacja miejska nie opłaca mi jeździć

My chcemy task samo, tylko ja mam 20 km do pracy, więc 40 dziennie robię.

Napisane przez teacherka

Autko zmieniamy szybko, bo stare sie sypie i szkoda w nie inwestować dłużej. Gaz zamienimy na diesel. Ale chociaz Tż się będzie wygodnie mieścił i jeszcze ktos za nim usiądzie, a nie tak jak teraz

My zmienilismy gaz na dużego diesla i jednak to była zła zmiana. Koszty masakryczne

Napisane przez cotynato

A ja właśnie mam dylemat.
Nie pracuję. Szukałam pracy zanim dowiedziałam się o ciąży. Dziś z tego starego ogłoszenia zadzwoniła Pani... Praca w salonie kosmetycznym. Widać, ze można się dogadać, ale nie umiem chyba takiego świństwa komuś robić. Po 1 nie wiem ile można w salonie- w ciąży wytrzymać w tych zapachach po 2. Mogliby mnie do sądu podać o wyłudzenie. Z drugiej strony macierzyńskie, nawet male to byłby bardzo przyjemny dodatek i w kredycie by nam to pomogło... a w sumie to ciąża jest na tyle młoda, że nie musiałam o niej wiedzieć.

Wygląda to tak, że... nie musisz nic mówić. Każdy sąd przyzna Ci rację, rozmawiałam o tym z prawnikiem. To tzw. działanie w stanie wyższej konieczności, bo chcesz zapewnić sobie i dziecku pieniądze na życie.

Czyli to zależy od Twojej uczciwości. Możesz podpisać umowę i 1 dnia powiedzieć co i jak.
Możesz powiedzieć przed podpisaniem z nadzieją, że podpiszą mimo wszystko i po miesiącu pójdziesz na L4.

W sumie na l4 i tak po miesiącu bym poszła. miesiąc musisz przepracować, żeby mieć kasę z ZUSu.

[tancerka212]

Napisane przez ewacia85

Popieram My wszystkie autka jakie mieliśmy to były właśnie VW Ewentualnie jeszcze Audi A3

to ja jeszcze Hondę dorzucę do tego zbioru aut niezniszczalnych ja mam hondę, mąż ma już piątą hondę, teściowie mają też kolejną hondę, szwagier ma chyba trzecią czy czwartą hondę i nikt w życiu w serwisie nie był

[teacherka]

Napisane przez 87czarna

Jaki znaleźliście?
My też planujemy na wakacje zmienić,chociaż mamy duży. Tż stwierdził,że przyda nam się coś rodzinnego,bo w końcu będzie nas czworo
Myślimy nad Volkswagenem Touranem

Skodę Fabię kombi. Duuużo większa od obecnej pandy

Napisane przez cotynato

A ja właśnie mam dylemat.
Nie pracuję. Szukałam pracy zanim dowiedziałam się o ciąży. Dziś z tego starego ogłoszenia zadzwoniła Pani... Praca w salonie kosmetycznym. Widać, ze można się dogadać, ale nie umiem chyba takiego świństwa komuś robić. Po 1 nie wiem ile można w salonie- w ciąży wytrzymać w tych zapachach po 2. Mogliby mnie do sądu podać o wyłudzenie. Z drugiej strony macierzyńskie, nawet male to byłby bardzo przyjemny dodatek i w kredycie by nam to pomogło... a w sumie to ciąża jest na tyle młoda, że nie musiałam o niej wiedzieć.

Trudna sprawa. Ja bym psychicznie i nerwowo nie wyrobiła w takiej sytuacji podejmując tę prace, choć kusiłoby....

Ja niestety mam tylko umowę zlecenie i to kończy sie ze 3-4 miesiące przed porodem więc też będę na lodzie. I zastanawiam się co zrobić. durne to nasze państwo że pozwala na takie umowy Myślę o założeniu DG, na razie po prostu to co robię moglabym pewnie rozliczać z szefową na zasadzie DG... Ale co dalej. Może któras się orientuje jak z tymi wszystkimi zmianami? bo mieli ukrócić rózne "przywileje" i luki i tak szukam i nei ma informacji nigddzie...

[tancerka212]

Napisane przez teacherka

Ja niestety mam tylko umowę zlecenie i to kończy sie ze 3-4 miesiące przed porodem więc też będę na lodzie. I zastanawiam się co zrobić. durne to nasze państwo że pozwala na takie umowy Myślę o założeniu DG, na razie po prostu to co robię moglabym pewnie rozliczać z szefową na zasadzie DG... Ale co dalej. Może któras się orientuje jak z tymi wszystkimi zmianami? bo mieli ukrócić rózne "przywileje" i luki i tak szukam i nei ma informacji nigddzie...

możesz jeszcze rozejrzeć się wśród swoich znajomych może ktoś prowadzi własną działalność i mógłby cię "zatrudnić" ale tak tylko na papierze, że ty płaciłabyś ze 2-3 miesiące mu zus i podatek z własnej kieszeni, on odprowadzałby kasiorkę i teoretycznie byłabys zatrudniona nawet na czas nieokreślony, a potem poszłabyś za 2-3 miechy na zwolnienie i miałabys normalnie wynagrodzenie za czas choroby aż do porodu a potem macierzyński............. ......................... .... matko jak to się trzeba nakombinować żeby dziecko mieć

[cotynato]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Mi się wydaje że do 30 dni zwolnienia płaci pracodawca i pensje i składki. Powyżej 30 dni zus. Ale żaden lekarz chyba nie daje zwolnienia powyżej 30 dni A macierzyński to z zusu chyba jest. Ja bym się bardzo wkurzyła na miejscu tej kobiety. Tym bardziej że tak naprawdę salon kosmetyczny to mało dochodowy biznes. I płacić składki zus i pensje pracownikowi który nie obsługuje klientów to masakra. Chyba że dasz radę długo pracować to powinno być ok. Gorzej jakbyś podpisała umowę i w ten sam dzień na l4 poszła

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Co innego duża korporacja z wielkimi przychodami a co innego mały salon kosmetyczny.

Chciałabym pójść na minimum 3 miesiące. Jeżeli bym mogła to na dłużej. Szkoda mi jej, ale myślę, że przez ten czas będę dobrym pracownikiem i mogę nawet ściągnąć jej za to wielu klientów a to też ważne...

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez matallewar

Wygląda to tak, że... nie musisz nic mówić. Każdy sąd przyzna Ci rację, rozmawiałam o tym z prawnikiem. To tzw. działanie w stanie wyższej konieczności, bo chcesz zapewnić sobie i dziecku pieniądze na życie.

Czyli to zależy od Twojej uczciwości. Możesz podpisać umowę i 1 dnia powiedzieć co i jak.
Możesz powiedzieć przed podpisaniem z nadzieją, że podpiszą mimo wszystko i po miesiącu pójdziesz na L4.

Okurcze, dzięki za informacje. Bardzo przydatna. Myślałam, że może mnie podać do sądu i że będę miała przekichane. Dzięki

[teacherka]

Napisane przez tancerka212

możesz jeszcze rozejrzeć się wśród swoich znajomych może ktoś prowadzi własną działalność i mógłby cię "zatrudnić" ale tak tylko na papierze, że ty płaciłabyś ze 2-3 miesiące mu zus i podatek z własnej kieszeni, on odprowadzałby kasiorkę i teoretycznie byłabys zatrudniona nawet na czas nieokreślony, a potem poszłabyś za 2-3 miechy na zwolnienie i miałabys normalnie wynagrodzenie za czas choroby aż do porodu a potem macierzyński............. ......................... .... matko jak to się trzeba nakombinować żeby dziecko mieć

Ale to podobno ściąga kontrolę, a jak tu komuś takiego "psikusa" zrobić...
Ucze angielskiego, więc teoretycznie do porodu mogłabym jakies tam lekcje dawać na tej Dg... Tylko że wiem że chodzi o te składki chorobowe, od ich wysokości zależy potem wysokość macierzynskiego. Do tej pory wystarczyło opłacić jedną składkę maksymalną i potem sie dostawało maksymalny macierzyński. I mieli to ukrócić, bo to niesprawiedliwe - no bo jest. Ja bym chciała choć parę stówek dostać tylko nie wiem czy się nie okaże że dg trzeba mieć np.od minimum roku żeby sie cokolwiek należalo...

[cotynato]

Napisane przez teacherka

Skodę Fabię kombi. Duuużo większa od obecnej pandy




Trudna sprawa. Ja bym psychicznie i nerwowo nie wyrobiła w takiej sytuacji podejmując tę prace, choć kusiłoby....

Ja niestety mam tylko umowę zlecenie i to kończy sie ze 3-4 miesiące przed porodem więc też będę na lodzie. I zastanawiam się co zrobić. durne to nasze państwo że pozwala na takie umowy Myślę o założeniu DG, na razie po prostu to co robię moglabym pewnie rozliczać z szefową na zasadzie DG... Ale co dalej. Może któras się orientuje jak z tymi wszystkimi zmianami? bo mieli ukrócić rózne "przywileje" i luki i tak szukam i nei ma informacji nigddzie...

Też o tym myślałam. Podobno się już w ogóle nie opłaca. Tak samo fikcyjne zatrudnienie. Ponieważ bywa i tak, że sprawdzają a wtedy nie jest ciekawie. Dodatkowo jak się nie pracuje i nie dostaje pensji to nie opłaca się opłacać za pracodawcę tych składek przez czas fikcyjnego zatrudnienia- jeszcze gorzej jak zatrudnienie jest u znajomego i rodziny to potrafią i odmówić płacenia a składki pójdą na marne.