Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez cotynato

Chciałabym pójść na minimum 3 miesiące. Jeżeli bym mogła to na dłużej. Szkoda mi jej, ale myślę, że przez ten czas będę dobrym pracownikiem i mogę nawet ściągnąć jej za to wielu klientów a to też ważne...

No to próbuj Może akurat będzie fajnie i będziesz mieć jeszcze gdzie wrócić po macierzyńskim.

[cotynato]

Napisane przez teacherka

Ale to podobno ściąga kontrolę, a jak tu komuś takiego "psikusa" zrobić...
Ucze angielskiego, więc teoretycznie do porodu mogłabym jakies tam lekcje dawać na tej Dg... Tylko że wiem że chodzi o te składki chorobowe, od ich wysokości zależy potem wysokość macierzynskiego. Do tej pory wystarczyło opłacić jedną składkę maksymalną i potem sie dostawało maksymalny macierzyński. I mieli to ukrócić, bo to niesprawiedliwe - no bo jest. Ja bym chciała choć parę stówek dostać tylko nie wiem czy się nie okaże że dg trzeba mieć np.od minimum roku żeby sie cokolwiek należalo...

Tak teraz trzeba chyba jakoś przed ciążą DG otworzyć i kilka składek opłacić. Tak coś słyszałam. Ogólnie mój D się interesował i wygląda na to, ze się nie opłaca

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

No to próbuj Może akurat będzie fajnie i będziesz mieć jeszcze gdzie wrócić po macierzyńskim.

A powiedz mi jako osoba siedząca w tym zawodzie. Myślisz, że jeżeli zakładałabym grubszą maseczkę ( jestem skłonna nawet te remontowe)i rękawiczki, czy myślisz, że może to mimo wszystko jakoś wpłynąć na fasolka?

[tancerka212]

Napisane przez teacherka

Ale to podobno ściąga kontrolę, a jak tu komuś takiego "psikusa" zrobić...
Ucze angielskiego, więc teoretycznie do porodu mogłabym jakies tam lekcje dawać na tej Dg... Tylko że wiem że chodzi o te składki chorobowe, od ich wysokości zależy potem wysokość macierzynskiego. Do tej pory wystarczyło opłacić jedną składkę maksymalną i potem sie dostawało maksymalny macierzyński. I mieli to ukrócić, bo to niesprawiedliwe - no bo jest. Ja bym chciała choć parę stówek dostać tylko nie wiem czy się nie okaże że dg trzeba mieć np.od minimum roku żeby sie cokolwiek należalo...

wiesz jakbyś założyła własną działalność i po 2 miechach domagała się najwyższego macierzyńskiego to rzeczywiście kontrola mogłaby się coś czepić... ale jak zatrudniłabys się u kogoś w firmie kto od lat uczciwie odprowadza składki to niech sobie kontrola przychodzi i może wam nagwizdać tak naprawdę. Pracodawca zatrudnia sobie kogo chce, a że w ciążę zaszłaś to on nie musiał o tym wiedzieć przecież... a sam uczciwie opłaca składki więc co mu kontrola zrobi....
ja do niedawna też taka trochę boidupka byłam ale teraz szczerze mówiąc nauczyłam się trochę przebojowości bo tak na 100% uczciwie to w tym kraju nic nie dostaniesz.... teoretycznie powinnyśmy mieć wszystkie opiekę i badania nfz w trakcie całej ciąży a praktycznie zapisz się do ginekologa na nfz..... łaskę ci zrobia że ci usg zrobią.... o ile w ogóle będziesz w stanie się dostać na każda wizytę za darmo.... a nie daj Boże jakby cos się działo i trzeba było co 2 tygodnie chodzić na kontrolę..... no to jak oni nas tak traktują to sorry ale trzeba to sobie zrekompensować w inny sposób

[SAMBAdiJANEIRO]

my mamy honde accord i jestem w niej zakochana chociaz na poczatku bylam przerazona jej wielkoscia bo wczesniej mialam corse, a moj maz clio...takze male autka, ale mimo swojego wieku sie nie psuly i bylismy z nich zadowoleni...

[teacherka]

CoTyNaTo - no własnie wszędzie sa tylko niepotwierdzone informacje z tego co widziałam. Nigdzie nie znalazłam potwierdzenia, że to musi byc DG sprzed ciązy... chciałam sprawdzic na stronie Zus, ale mi nie działa tak jak powinna.... ;/


Tancerka, nie jestem taka, naprawde nie chce najwyższego. chcę choć najniższy, bo mnie coś trafia. Pracujję, a to nie moja wina że nikomu się nie opłaca zatrudnić mnie na normalną umowe nawet głupie zlecenie musze dostac z przerwa wakacyjną ;(;(;(;(

[tancerka212]

Napisane przez cotynato

Dodatkowo jak się nie pracuje i nie dostaje pensji to nie opłaca się opłacać za pracodawcę tych składek przez czas fikcyjnego zatrudnienia

a siadłaś z kalkulatorem kiedyś i to obliczyłaś? bo ja siadłam i się opłaca 2-3 miechy płacisz zusy, potem z 4-5 miesięcy jesteś juz na L4 i potem przez rok bierzesz 80% macierzyńskiego..... policz sobie

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

my mamy honde accord i jestem w niej zakochana

my też mamy accorda suuuuuper jest to auto samo jedzie- jednym palcem można prowadzić i nie ma szans żeby zjechało z drogi jak były ostatnio złe warunki pogodowe to zabierałam accorda mężowi bo mówiłam mu że boję się jechać i potrzebuję masywnego bezpiecznego auta z dużą strefą zgniotu ale miał minę jak jego bezpieczne autko wtedy odjeżdżało z niebezpieczną żoną

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

dobra dziewczynki ja się zwijam z roboty- wieczorkiem może jeszcze zajrzę albo i nie bo mąż chce moją umowe jakoś uczcić na pizzę chce jechać ale przejrzałam menu i mnie tylko zemdliło od tych wszystkich szynek, salami i pieczarek

[cotynato]

Napisane przez tancerka212

a siadłaś z kalkulatorem kiedyś i to obliczyłaś? bo ja siadłam i się opłaca 2-3 miechy płacisz zusy, potem z 4-5 miesięcy jesteś juz na L4 i potem przez rok bierzesz 80% macierzyńskiego..... policz sobie

Tż oglądał bo ja aktualnie chyba mam ciążową ciemnotę. Poza tym u mnie szkoda tej DG bo chciałam starać się o dofinansowania itp. Ale jak ktoś nie chce to można próbować, skoro serio się opłaca

[madziaW22]

hej dziewczyny
ti i ja po dłuższej nieobecności się odezwę
z powodu plamień poszłam we wtorek na prywatną wizytę i znów widziałam moje dwa bobiki mają już po 34mmm jeden tak się ruszał, że ciężko go było zmierzyć :P jak je zobaczyłam na ekranie to od razu pomyślałam, że to chłopcy. na szczęście z plamieniami to nic poważnego. znaleźli na szyjce macicy jakiegoś polipa ciążowego i to podobno od niego. mam tylko nadzieję, że nie będę się z nim męczyć do końca ciąży.
Dziś mam pierwszy wolne dzień w pracy. Przede mną dwa tyg urlopu a potem do końca zwolnienie. Chyba dostałam deprechy przez to siedzenie w domu i tą pogodę. Ryczę cały dzień. Martwię się o moje bobiki bo też gorączkowałam na początku ciąży (nawet do 40st) i boję się, że się to odbije na zdrowiu maleństw :/ poza tym atmosfera w pracy się ostatnio popsuła. już zaczynałam zauważać zazdrość koleżanek i docinki typu fajnie to sobie wymyśliłaś, że się i na wczasy pod grusza załapiesz i na trzynastkę i na chorobowe od razu :/ ja tego nie rozumiem, jak można takich rzeczy zazdrościć?

[Diorisha]

Napisane przez 83monia

kto mial miec blizniaki? https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

To już jazda bez trzymanki

Napisane przez cotynato

A ja właśnie mam dylemat.
Nie pracuję. Szukałam pracy zanim dowiedziałam się o ciąży. Dziś z tego starego ogłoszenia zadzwoniła Pani... Praca w salonie kosmetycznym. Widać, ze można się dogadać, ale nie umiem chyba takiego świństwa komuś robić. Po 1 nie wiem ile można w salonie- w ciąży wytrzymać w tych zapachach po 2. Mogliby mnie do sądu podać o wyłudzenie. Z drugiej strony macierzyńskie, nawet male to byłby bardzo przyjemny dodatek i w kredycie by nam to pomogło... a w sumie to ciąża jest na tyle młoda, że nie musiałam o niej wiedzieć.

Ja z perspektywy pracodawcy uważam,że podpisanie umowy i zatajenie ciąży jest nieuczciwe.Sami z mężem zawsze staramy się uczciwie i po prostu po ludzku podchodzić do pracownika.Tego samego oczekuję od drugiej strony.
Zupełnie inną sytuację ma tancerka która już się dała poznać jako dobry pracownik i w tym przypadku rozumiem,że nie powiedziała o ciąży.

[matallewar]

Napisane przez cotynato

Chciałabym pójść na minimum 3 miesiące. Jeżeli bym mogła to na dłużej. Szkoda mi jej, ale myślę, że przez ten czas będę dobrym pracownikiem i mogę nawet ściągnąć jej za to wielu klientów a to też ważne...

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------


Okurcze, dzięki za informacje. Bardzo przydatna. Myślałam, że może mnie podać do sądu i że będę miała przekichane. Dzięki

Nie ma za co

Napisane przez cotynato

Też o tym myślałam. Podobno się już w ogóle nie opłaca. Tak samo fikcyjne zatrudnienie. Ponieważ bywa i tak, że sprawdzają a wtedy nie jest ciekawie. Dodatkowo jak się nie pracuje i nie dostaje pensji to nie opłaca się opłacać za pracodawcę tych składek przez czas fikcyjnego zatrudnienia- jeszcze gorzej jak zatrudnienie jest u znajomego i rodziny to potrafią i odmówić płacenia a składki pójdą na marne.

Napisane przez teacherka

CoTyNaTo - no własnie wszędzie sa tylko niepotwierdzone informacje z tego co widziałam. Nigdzie nie znalazłam potwierdzenia, że to musi byc DG sprzed ciązy... chciałam sprawdzic na stronie Zus, ale mi nie działa tak jak powinna.... ;/


Tancerka, nie jestem taka, naprawde nie chce najwyższego. chcę choć najniższy, bo mnie coś trafia. Pracujję, a to nie moja wina że nikomu się nie opłaca zatrudnić mnie na normalną umowe nawet głupie zlecenie musze dostac z przerwa wakacyjną ;(;(;(;(

Jak chcecie, to napiszcie mi PW w tym temacie, sama myślałam, że będę zakładać DG
Mam wszystko wyliczone. Przeczytałam wszystko, co się dało na ten temat i mogę to szczegółowo wyjaśnić, ale teraz już wychodzę z pracy i nie mam czasu

[cotynato]

Napisane przez Diorisha

To już jazda bez trzymanki



Ja z perspektywy pracodawcy uważam,że podpisanie umowy i zatajenie ciąży jest nieuczciwe.Sami z mężem zawsze staramy się uczciwie i po prostu po ludzku podchodzić do pracownika.Tego samego oczekuję od drugiej strony.
Zupełnie inną sytuację ma tancerka która już się dała poznać jako dobry pracownik i w tym przypadku rozumiem,że nie powiedziała o ciąży.

Domyślam się. Dlatego tak jak powiedziałam mam wyrzuty i zrobię wiele aby nagonić jej klientelę i być jak najdłużej. Jednak nie ukrywajmy. Nie zatrudniacie zapewne kobiet w ciąży a i takie potrzebują kasy i pracy...

Wiem, że jak powiem otwarcie to pracy nie dostanę.

[Diorisha]

Napisane przez cotynato

Domyślam się. Dlatego tak jak powiedziałam mam wyrzuty i zrobię wiele aby nagonić jej klientelę i być jak najdłużej. Jednak nie ukrywajmy. Nie zatrudniacie zapewne kobiet w ciąży a i takie potrzebują kasy i pracy...

Wiem, że jak powiem otwarcie to pracy nie dostanę.

Wiem,że ciężarne również potrzebują kasy bo sama jestem jedną z nich.Absolutnie w żaden sposób nie będę Cię oceniać bo zdaje sobie sprawę z realiów w jakich żyjemy aż za dobrze-wszechobecny brak pracy i ciągłe dopraszanie się o swoje.Potrafię sobie tylko wyobrazić jak ciężkie musi być znalezienie pracy dla kobiety w ciąży.Sama bym jednak nie umiała tak świadomie i z premedytacją podpisać umowy o pracę wiedząc,że niedługo pójdę na zwolnienie.
I to nie jest tak,że pracodawca nie ma żadnych praw.Po narodzeniu przez Ciebie dziecka może iść do sądu i próbować udowadniać,że w chwili podpisywania umowy wiedziałaś już o ciąży

[bojatoja]

Napisane przez 87czarna

Ucz się,ucz i nie rozpraszaj
Kiedy koniec sesji i jak Ci idzie?

Uczę się, uczę Ale kiepsko mi to idzie. Za tydzień mam zjazd i 5 egzaminów Aż ryczeć mi się chce. Ciężko mi na tych studiach Nie wiem czy wydole. Sesja trwa do 15 marca.

A podobno kobiety w ciąży mają słabszą pamięć. Tak gdzieś wyczytałam. I chyba w sumie racja.

[cotynato]

Tylko jak to udowodni? Ja wiem kiedy doszło do zapłodnienia. I licząc od tego czasu moja ciąza ma z 2-3 tygodnie max ( nie wiem kiedy doszło do zagnieżdżenia).
Dodatkowo jedna z mamuś napisała wyżej, że w większoci wygrywają kobiety w ciąży jako że to To" tzw. działanie w stanie wyższej konieczności, bo chcesz zapewnić sobie i dziecku pieniądze na życie".

[Diorisha]

Napisane przez cotynato

Tylko jak to udowodni? Ja wiem kiedy doszło do zapłodnienia. I licząc od tego czasu moja ciąza ma z 2-3 tygodnie max ( nie wiem kiedy doszło do zagnieżdżenia).
Dodatkowo jedna z mamuś napisała wyżej, że w większoci wygrywają kobiety w ciąży jako że to To" tzw. działanie w stanie wyższej konieczności, bo chcesz zapewnić sobie i dziecku pieniądze na życie".

W przypadku Twojej niskiej ciąży faktycznie szanse na udowodnienie są raczej niewielkie ale szarpanie się po sądach nerwów Ci na pewno napsuje.W przypadku wyższej ciąży dobry adwokat pracodawcy ma całkiem spore szanse.Przyznam,że trochę dziwne to tłumaczenie " tzw. działanie w stanie wyższej konieczności, bo chcesz zapewnić sobie i dziecku pieniądze na życie" dobry prawnik mógłby powiedzieć,że to wchodzenie w szkodę pracodawcy.

[SAMBAdiJANEIRO]

kurde a ja wlasnie dostalam z niemieckiego urzedu pracy stosik ofert pracy i niektore sa bardzo fajne musze aplikowac bo inaczej odbiora mi zasilek, ale kurde to bez sensu bo nawet jakby mnie zaprosili na rozmowe to i tak mnie nie przyjma z racji ciazy...a bede musiala powiedziec bo to juz 11 tydz....

[dirtymagic85]

Napisane przez madziaW22

hej dziewczyny
ti i ja po dłuższej nieobecności się odezwę
z powodu plamień poszłam we wtorek na prywatną wizytę i znów widziałam moje dwa bobiki mają już po 34mmm jeden tak się ruszał, że ciężko go było zmierzyć :P jak je zobaczyłam na ekranie to od razu pomyślałam, że to chłopcy. na szczęście z plamieniami to nic poważnego. znaleźli na szyjce macicy jakiegoś polipa ciążowego i to podobno od niego. mam tylko nadzieję, że nie będę się z nim męczyć do końca ciąży.
Dziś mam pierwszy wolne dzień w pracy. Przede mną dwa tyg urlopu a potem do końca zwolnienie. Chyba dostałam deprechy przez to siedzenie w domu i tą pogodę. Ryczę cały dzień. Martwię się o moje bobiki bo też gorączkowałam na początku ciąży (nawet do 40st) i boję się, że się to odbije na zdrowiu maleństw :/ poza tym atmosfera w pracy się ostatnio popsuła. już zaczynałam zauważać zazdrość koleżanek i docinki typu fajnie to sobie wymyśliłaś, że się i na wczasy pod grusza załapiesz i na trzynastkę i na chorobowe od razu :/ ja tego nie rozumiem, jak można takich rzeczy zazdrościć?

MadzaW22 cieszę się, że z twoimi dzieciaczkami wszystko dobrze, cudownie jest nosić w sobie jedno, a co mówić dwoje dzieci
co do pracy to tez już zaczynam świrować, siedzę w domu już w sumie dwa tygodnie, a trudno mi przestać o niej myśleć, tak się cieszyłam, że odpocznę, od coraz bardziej stresującej atmosfery też, ale jednak przyzwyczajona byłam do dużych obrotów i ciężko się przestawić na wolniejsze obroty

dwakolory trzymam kciuki, żeby twoje plamienia ustały, podziwiam cię za cierpliwość, ja nie wiem czy bym wytrzymała do wtorku z wizytą, ale tak jak mówisz, przy brązowych plamieniach może nie ma takiej paniki jakby była żywa krew, może się oczyszcza jama macicy po tej zalegającej krwi po pierwszym krwawieniu.

Tancerka212 gratuluję umowy na stałej możliwości awansu, ty długo dasz radę jeszcze się tam tak bunkrować z tą ciążą?

No a jeśli chodzi o mnie to jestem szczęśliwa, jak w każdy piątek, bo zaczynam kolejny tydzień ciąży i im bliżej końca I tryma to mi lepiej
I mam od dwóch dni, a dziś to już wybitnie takie przekonanie, że będę mieć synka. Dziwne uczucie, prawie jak pewność, zdziwię się jak się okaże dziewczynka, mimo że zawsze myślałam, że niunia będzie pierwsza niż niunio

[cotynato]

Napisane przez Diorisha

W przypadku Twojej niskiej ciąży faktycznie szanse na udowodnienie są raczej niewielkie ale szarpanie się po sądach nerwów Ci na pewno napsuje.W przypadku wyższej ciąży dobry adwokat pracodawcy ma całkiem spore szanse.Przyznam,że trochę dziwne to tłumaczenie " tzw. działanie w stanie wyższej konieczności, bo chcesz zapewnić sobie i dziecku pieniądze na życie" dobry prawnik mógłby powiedzieć,że to wchodzenie w szkodę pracodawcy.

Cytuję naszą wątkową koleżankę.
Nie jestem złą osobą i serio będzie kosztowało mnie to sporo nerwów i wyrzutów, ale ja planowałam iść do pracy przed ciążą i w sumie niepotrzebnie to przekładałam do teraz. Dodatkowo chcemy wziąć kredyt mieszkaniowy i fajnie abym i ja miała umowę o pracę- dlatego chyba więcej argumentów przemawia za tym abym spróbowała.
Nie wiem, może teraz jestem taka mądra,ale jak stanę oko w oko z jakąś sympatyczną kobietką to zwątpię...

[Diorisha]

Napisane przez cotynato

Cytuję naszą wątkową koleżankę.
Nie jestem złą osobą i serio będzie kosztowało mnie to sporo nerwów i wyrzutów, ale ja planowałam iść do pracy przed ciążą i w sumie niepotrzebnie to przekładałam do teraz. Dodatkowo chcemy wziąć kredyt mieszkaniowy i fajnie abym i ja miała umowę o pracę- dlatego chyba więcej argumentów przemawia za tym abym spróbowała.
Nie wiem, może teraz jestem taka mądra,ale jak stanę oko w oko z jakąś sympatyczną kobietką to zwątpię...

Miałam się na początku w ogóle nie odzywać i nie wypowiadać swojego zdania w tej kwestii bo domyślałam się,że moje odmienne zdanie wzbudzi w Tobie niefajne emocje.Wiadomo,że więcej dziewczyn stanie po Twojej stronie a część może się nawet z Tobą utożsami -wydaje się,że jestem jedynym pracodawcą na tym wątku.
Ja nigdzie i nigdy nawet nie zasugerowałam,że jesteś złą osobą.Napisałam,że moim zdaniem zatajenie przed pracodawca faktu ciąży,podpisanie umowy i pójście na L4 jest nieuczciwe.

Z mojej strony OT.

[201704210903]

Napisane przez teacherka

Skodę Fabię kombi. Duuużo większa od obecnej pandy




Trudna sprawa. Ja bym psychicznie i nerwowo nie wyrobiła w takiej sytuacji podejmując tę prace, choć kusiłoby....

Ja niestety mam tylko umowę zlecenie i to kończy sie ze 3-4 miesiące przed porodem więc też będę na lodzie. I zastanawiam się co zrobić. durne to nasze państwo że pozwala na takie umowy Myślę o założeniu DG, na razie po prostu to co robię moglabym pewnie rozliczać z szefową na zasadzie DG... Ale co dalej. Może któras się orientuje jak z tymi wszystkimi zmianami? bo mieli ukrócić rózne "przywileje" i luki i tak szukam i nei ma informacji nigddzie...

sprawdź sobie jak ma się sprawa z dobrowolnym odprowadzaniem składek na ubezpieczenie zdrowotne i czy daje to uprawnienia do przebywania na L4 do dnia porodu

[maharet1092]

Napisane przez kkkasikkk

Co do karmienia piersią w ciąży, to mleko się zmienia około 20 tygodnia, więc raczej niemożliwe żeby dziecko pluło mlekiem od początku ciąży. Mojej córce bym powiedziała nam, ze moje mleko bardziej smakuje. Piłaby je non stop jakby mogła Nie wiem jak będziemy się odcyckowywać ... już się boję, więc mam nadzieję, że smak mleka faktycznie się zmienia.

To nie odcyckowuj, urodzisz i będziesz dwoje karmić heheheh

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny od dzis rana mam zapalenie pecherza (dosc czesto je przechodze wiec znam objawy i jestem pewna ze to to). czy moge wziac urosept?

Urosept lepiej nie.Coś żurawinowego

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Napisane przez cotynato

A ja właśnie mam dylemat.
Nie pracuję. Szukałam pracy zanim dowiedziałam się o ciąży. Dziś z tego starego ogłoszenia zadzwoniła Pani... Praca w salonie kosmetycznym. Widać, ze można się dogadać, ale nie umiem chyba takiego świństwa komuś robić. Po 1 nie wiem ile można w salonie- w ciąży wytrzymać w tych zapachach po 2. Mogliby mnie do sądu podać o wyłudzenie. Z drugiej strony macierzyńskie, nawet male to byłby bardzo przyjemny dodatek i w kredycie by nam to pomogło... a w sumie to ciąża jest na tyle młoda, że nie musiałam o niej wiedzieć.

Nie mogliby Cię podać o wyłudzenie bo to jest zgodne z prawem.Ciężarna nie ma żadnego obowiązku informować pracodawcy.A co do kasy to za pierwsze 30 dni płaci pracodawca, a potem ZUS, jeśli lekarz Ci wyda na te 30 dni, a potem zaraz drugie i trzecie to już pracodawca nie płaci.Ma macierzyńskie też płaci ZUS.
W najgorszym wypadku możesz sie z nia dogadać, że za tą część co ona ma płacić, żeby po prostu Ci pensji nie dała.
Ja bym poszła na Twoim miejscu

[201704210903]

Napisane przez maharet1092

To nie odcyckowuj, urodzisz i będziesz dwoje karmić heheheh

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------


Urosept lepiej nie.Coś żurawinowego

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------


Nie mogliby Cię podać o wyłudzenie bo to jest zgodne z prawem.Ciężarna nie ma żadnego obowiązku informować pracodawcy.A co do kasy to za pierwsze 30 dni płaci pracodawca, a potem ZUS, jeśli lekarz Ci wyda na te 30 dni, a potem zaraz drugie i trzecie to już pracodawca nie płaci.Ma macierzyńskie też płaci ZUS.
W najgorszym wypadku możesz sie z nia dogadać, że za tą część co ona ma płacić, żeby po prostu Ci pensji nie dała.
Ja bym poszła na Twoim miejscu

a składki za pracownika na L4? płaci pracodawca?

[maharet1092]

Napisane przez Mlebidakin

a składki za pracownika na L4? płaci pracodawca?

Na L4 się nie płaci składek.Ale nie wiem czy tych pierwszych 30 dni też to dotyczy
W każdym bądź razie ciężarna pracownica i na maciwerzyśkim wcale aż takim obciążeniem dla pracowacy nie jest.

A na macierzyśkim składki idą z budżetu państwa

[201704210903]

Napisane przez maharet1092

Na L4 się nie płaci składek.Za te pierwsze 33 dni pracodawca płaci tylko składkę zdrowotną, ale nie jestem pewna.

a na emeryturę też nie? jak sie nie płaci to spoko - pracodawca nie ma o co mieć pretensji...

[ewacia85]

tak z innej beczki: Do dziewczyn , które karmią: tak z ciekawości pytam jak to jest z tym karmieniem w ciąży????Można czy nie???bo przecież karmienie powoduje skurcze??? Ja w pierwszej ciąży nie wiadomo dlaczego gdzieś w 25 tc miałam zapalenie piersi związane z laktacja. Nawet moja ginka była wtedy zdziwiona że mam pokarm ???I wtedy jedyną radą było sćiaganie pokarmu ( ale nie chciałyśmy wczesnego porodu więc odpadło) albo przepalanie. I tak wtedy przepalałam .Później się martwiłam czy po porodzie bedę mieć pokarm ....ale jednak był

[maharet1092]

Napisane przez Mlebidakin

a na emeryturę też nie? jak sie nie płaci to spoko - pracodawca nie ma o co mieć pretensji...

Nie, to okres bezskładkowy.

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez Diorisha

Miałam się na początku w ogóle nie odzywać i nie wypowiadać swojego zdania w tej kwestii bo domyślałam się,że moje odmienne zdanie wzbudzi w Tobie niefajne emocje.Wiadomo,że więcej dziewczyn stanie po Twojej stronie a część może się nawet z Tobą utożsami -wydaje się,że jestem jedynym pracodawcą na tym wątku.
Ja nigdzie i nigdy nawet nie zasugerowałam,że jesteś złą osobą.Napisałam,że moim zdaniem zatajenie przed pracodawca faktu ciąży,podpisanie umowy i pójście na L4 jest nieuczciwe.

Z mojej strony OT.

Ja może nie jestem pracodawcą ale mam własną DG i Cie rozumiem.... Ale też rozumiem cotynato. Martwi się o swój byt i dziecko. Gdybym ja była w takiej sytuacji nie wziełabym tej pracy. Bo wiem jak ciężko jest prowadzić DG i być chociaż na zero. W dodatku moje zdrowie psychiczne i święty spokój ważniejsze niż pieniądze z macierzyńskiego.
Cotynato-co do zabiegów to rzęsy możesz raczej przedłużac i robić żele. Nie możesz robić akryli, zabiegów z prądami, IPL, no i aceton też odpada. W dodatku wdychanie środków do dezynfekcji jest tez nie wskazane ( a przecież dłonie klientki trzeba dezynfekować, narzędzia, biurko itd). Jak mój gin dowiedział się jaką mam prace powiedział dosłownie pełnym słowem : "o ja pier.....".

[zmienniczka]

Napisane przez nephelim89

Też byłam sceptycznie do tego nastawiona, ale jak już wspominałam to w UK nie mam co liczyć na pomoc jakąkolwiek bo oni tu po pierwsze nie podtrzymują ciąży lekami, po drugie mają ją w nosie do 12-13 tygodnia. Więc chociaż dzięki temu czemuś wiem że z dzidzią ok.
Z tym że można pomylić swoje tętno z tętnem dziecka jakoś cieżko mi się zgodzić. Fakt, jest wiele mylących odgłosów ale na poziomie 80-120 uderzeń na minutę. A mój maluszek zasuwa 160-177 uderzeń na minutę i to całkiem inaczej brzmi - no ale ok ja mam do czynienia ze sprzętem medycznym od dziecka bo w najbliższej rodzinie i pielęgniarki i lekarz. Naprawdę cieżko mi było go zlokalizować, bo na początku za nisko go szukałam.Próbowałam chyba ze 4 dni zanim go znalazłam.

mnie tez wkur**a na maxa podejscie do ciazy w UK

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny od dzis rana mam zapalenie pecherza (dosc czesto je przechodze wiec znam objawy i jestem pewna ze to to). czy moge wziac urosept?

z tego co wiem Urinal jest na bazie zurawiny, bez innej chemi ale ja bym sie i tak poradzila lekarza

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

jak oni wyliczyli ci taka dawke i jak to sobie
'porcjujesz'? Bo chyba nie ma takich tabletek? Ja biore eutyrox 50 i 75 naprzemiennie...mi niedoczynnosc wykryto w zeszlym roku po poronieniu, co ciekawe wczesniej mialam robione badania i bylo oki...no i do mnie oprocz niedoczynnosci przyczepil sie hashimoto

hashimoto...na czym polega ta choroba?

Napisane przez Brydzia_

wcale nie bo ja ze Śląska

a ja z KIELC a pisze tak jak pisze tylko ze wzgledu na to ze jestem w UK i nie mam tu polskich znakow hehehhe

Napisane przez matallewar

Masz taki sam TP jak ja
Znaczy też OM miałam 22.12

Dziś 7 się kończy, od jutra 8 leci

ja ostatni okres mialam 23.12 wiec praktycznie tez ta sama data

[kahunia]

Możemy sie przyłączyc? Tzn, ja i moja fasolka

Wszystko wskazuje na to, że bede pazdziernikowa mamusia OM 9.01, Pierwsze dwie kreski we wtorek, kolejne w srode (bo nie moglam uwierzyc ze sa ). Dzisiaj odebralam wyniki bety no i prawie 4000 Do lekarza w poniedzialek i mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku

Postaram sie poczytac chociaz pare poprzednich stron, zeby sie wkrecic w watek, ale zanim to to mam pytanko, czy sa tu moze jakies Hashimotki?

[zmienniczka]

Napisane przez kahunia

Możemy sie przyłączyc? Tzn, ja i moja fasolka

Wszystko wskazuje na to, że bede pazdziernikowa mamusia OM 9.01, Pierwsze dwie kreski we wtorek, kolejne w srode (bo nie moglam uwierzyc ze sa ). Dzisiaj odebralam wyniki bety no i prawie 4000 Do lekarza w poniedzialek i mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku

Postaram sie poczytac chociaz pare poprzednich stron, zeby sie wkrecic w watek, ale zanim to to mam pytanko, czy sa tu moze jakies Hashimotki?

no, mozesz zaczac od konca jakbys przeczytala moj ostatni post (przed twoim) to bys wiedziala ze SAMBAdiJANEIRO ma ta sama przypadlosc witamy w gronie zafasolkowanych