Walka o zdrowe i piękne włosy cz.XVIII + trochę offtopowo

[Krrem]

Napisane przez kaludia91

to była wyprzedaż :chodziłam dzisiaj za kurtką zimową, zeszłam całe centrum handlowe, poddałam się i poszłam na starówkę do tiffi i co?... 80% kurtek mi się podoba i wyprzedaż że łooo już za 220zł można fajną kurtkę capnąć
a włosowo ;d po naczytaniu się wątku dla czerwonowłosych rozkminiam co tu zrobić żeby kolor został ze mną jak najdłużej. wiem że używa się szamponów zakwaszających, ph między 3-4 ale nie wiem czy można przy każdym myciu.

Mycie odżywką odpada, próbowałam, nie umiem domyć włosów.



A Izzie już ma 2,5 roku, na zdjęciach na fb pół roku-rok, na zdj na telewizorze już półtora roku

Z wyprzedaży ale rok dwa lata temu. W tym roku kupiony jeden. Krótki w kratkę za 60 zeta z H&M

Napisane przez blackberry8

Zużyłam już całą butlę i nie wysuszył mnie tak jak alkohol w alterrach


Nie było mnie jedną część i tyle straciłam


Jaaaakie cudo
Zawsze chciałam mieć niebieskiego futrzaka
I białego, i czarnego, i w łaty, trójkolorowego, sfinksa, szarego, brązowego... Kocia mama high level, skończę jako stara panna z 70 kotami


Głaskałabym


Śliczne ten drugi to maine coon? Dogadują się jakoś?



Co do maniactw... Przez wizaż stałam się lakiero (78butelek aktualnie), perfumo i włosomaniaczką
Już na więcej podfor (podforów?) nie wchodzę...

Chyba przygarnę ten szampon

Napisane przez halbtrocken

Ostatnia fota wymiata

Edit: To ja dorzucę zdjęcia mojego ostatniego tymczasa. Tęskni mi się za tą ośmiokilową niezdarą.

Czy tylko ja nie lubie kotów...

[blondynaaa_91]

Napisane przez dotka95

blondyna, robię to mokrymi rękami więc odrobinkę się spieni, i nie nakładam na skalp tylko na długość, tam gdzie jest olej (bo na skalp oprócz szamponu nic nie używam ) więc nie ma żadnego problemu

Aaaaa to chyba że tak;> ja często daję olej na skalp i myję go dwa razy Facelle, jak daję tylko na długość to raz.

I zapomniałam się pochwalić - miałam dzisiaj swój pierwszy raz z kozieradką
Nawet po spłukaniu jak piję herbatę to czuję rosół...

[kaludia91]

byłam na poczcie w końcu blondyna, dziękuję za paczkę i cudowne niespodziewajki!


mój TŻ, największy przeciwnik mojego farbowania na kolor inny niż czarny, zaskoczył mnie dzisiaj mówiąc że od farbowania mam lepszy humor i da się ze mną żyć i skoro tak to mogę być czerwona

[karmazynka99]

Napisane przez blondynaaa_91

I zapomniałam się pochwalić - miałam dzisiaj swój pierwszy raz z kozieradką
Nawet po spłukaniu jak piję herbatę to czuję rosół...

tez sie musze za kozieradka wreszcie zabrac tylko ze w pierwszym przypadku na twarz

[XminorXlosX]

Napisane przez Krrem

Czy tylko ja nie lubie kotów...

Nie ale rozumiem, że dla kogoś to mogą być najcudowniejsze zwierzaki pod słońcem ja za to kocham wesołe psiaki i gryzonie

[karmazynka99]

Napisane przez XminorXlosX

Nie ale rozumiem, że dla kogoś to mogą być najcudowniejsze zwierzaki pod słońcem ja za to kocham wesołe psiaki i gryzonie

ja też


koty tez lubię, ale tak wyszło ze miałam kiedyś mieć kota ale nie miałam a teraz mam psa

[halbtrocken]

Napisane przez XminorXlosX

Nie ale rozumiem, że dla kogoś to mogą być najcudowniejsze zwierzaki pod słońcem ja za to kocham wesołe psiaki i gryzonie

A ja kocham każde zwierzę, po równo i nad życie. No dobra, może moje własne bardziej.

[Redhaired Witch]

Sliczne te Wasze kothy, halbtrocken, a Twoj szalenie podobny do mojej Majki

Kurde, po dzisiejszym bieganiu po miescie mam matowy kotlun na lbie, cos musze z tym badziewiem jednak zrobic.

[kisiej25]

Ok, to ja po pielęgnacji takowej o:

GP z czerwoną papryką

Babydream shampoo
BingoSpa mleczna

Bebeauty

Idę w kołderkę i życzę miłej nocki

[Aredhel125]

Napiszę jeszcze raz o moim problemie bo prawie 20 stron wcześniej nie został chyba zauważony. Na tym wątku tak szybko rośnie ilość stron, że nie nadążam

A więc, korzystając z rad włosomaniaczek postanowiłam robić sobie koka na noc. Niestety cały czas było coś nie tak - a to się rozwalał, a to ciągnął włosy. Przy spaniu w rozpuszczonych włosy zauważalnie wypadały. Kupiłam więc luźną frotkę i postanowiłam spróbować jeszcze raz upinać włosy w koka. Niestety przed wczoraj z rana po takiej fryzurze obudziłam się z tak okropnie obolałą skórą głowy i zmęczonymi włosami, że szok. Cała głowa mnie bolała, musiałam masować itd.
Poza tym nie wiem dlaczego, ale ostatnio każde upięcie włosów, czy to klamrą, czy gumką, czy wsuwkami okropnie ciągnie mi włosy. Kiedyś tak nie było. Warkocz odpada bo mam po nim wstrętne włosy, a gdy je daję za poduszkę to zaraz rozwalają sie po bokach i opadają bo się wiercę.

Słyszałam, że upinanie włosów w koka na samą górę bardzo osłabia cebulki. Nie wiem, czy według teorii to prawda.
Jedyny plus to taki, że włosy po koku były uniesione u nasady i ładnie się układały. Niestety ból był nie do zniesienia i nie wiem co z tym dalej robić. Co ogólnie jest mniej szkodliwe dla włosów?

Dodam, że wczoraj spałam z kokiem spiętym dwoma żabkami i było lepiej, tylko mam wrażenie, że włosy nie mogą się przyzwyczaić, że upinam je na samym czubku. Tak jakby to dla nich za wysoko było.
Co byście poradziły?

[halbtrocken]

Napisane przez Aredhel125

Napiszę jeszcze raz o moim problemie bo prawie 20 stron wcześniej nie został chyba zauważony. Na tym wątku tak szybko rośnie ilość stron, że nie nadążam

A więc, korzystając z rad włosomaniaczek postanowiłam robić sobie koka na noc. Niestety cały czas było coś nie tak - a to się rozwalał, a to ciągnął włosy. Przy spaniu w rozpuszczonych włosy zauważalnie wypadały. Kupiłam więc luźną frotkę i postanowiłam spróbować jeszcze raz upinać włosy w koka. Niestety przed wczoraj z rana po takiej fryzurze obudziłam się z tak okropnie obolałą skórą głowy i zmęczonymi włosami, że szok. Cała głowa mnie bolała, musiałam masować itd.
Poza tym nie wiem dlaczego, ale ostatnio każde upięcie włosów, czy to klamrą, czy gumką, czy wsuwkami okropnie ciągnie mi włosy. Kiedyś tak nie było. Warkocz odpada bo mam po nim wstrętne włosy, a gdy je daję za poduszkę to zaraz rozwalają sie po bokach i opadają bo się wiercę.

Słyszałam, że upinanie włosów w koka na samą górę bardzo osłabia cebulki. Nie wiem, czy według teorii to prawda.
Jedyny plus to taki, że włosy po koku były uniesione u nasady i ładnie się układały. Niestety ból był nie do zniesienia i nie wiem co z tym dalej robić. Co ogólnie jest mniej szkodliwe dla włosów?

Dodam, że wczoraj spałam z kokiem spiętym dwoma żabkami i było lepiej, tylko mam wrażenie, że włosy nie mogą się przyzwyczaić, że upinam je na samym czubku. Tak jakby to dla nich za wysoko było.
Co byście poradziły?

Może spróbuj je luźno podpinać, większą ilością spinek niż dwie na przykład? Ja jak kręcę włosy na noc (nie mam kręconych) to właśnie podpinam, używam tak z 8-10 spinek i spinam je dość luźno. Wtedy nie boli, a z koczkami bywa ciężko...

[XminorXlosX]

Napisane przez karmazynka99

ja też


koty tez lubię, ale tak wyszło ze miałam kiedyś mieć kota ale nie miałam a teraz mam psa

U mnie nie chcieli się zgodzić na nic większego, więc piastuję świnka morskiego, który ukradł serca wszystkich domowników

[kaludia91]

Napisane przez Aredhel125

Napiszę jeszcze raz o moim problemie bo prawie 20 stron wcześniej nie został chyba zauważony. Na tym wątku tak szybko rośnie ilość stron, że nie nadążam

A więc, korzystając z rad włosomaniaczek postanowiłam robić sobie koka na noc. Niestety cały czas było coś nie tak - a to się rozwalał, a to ciągnął włosy. Przy spaniu w rozpuszczonych włosy zauważalnie wypadały. Kupiłam więc luźną frotkę i postanowiłam spróbować jeszcze raz upinać włosy w koka. Niestety przed wczoraj z rana po takiej fryzurze obudziłam się z tak okropnie obolałą skórą głowy i zmęczonymi włosami, że szok. Cała głowa mnie bolała, musiałam masować itd.
Poza tym nie wiem dlaczego, ale ostatnio każde upięcie włosów, czy to klamrą, czy gumką, czy wsuwkami okropnie ciągnie mi włosy. Kiedyś tak nie było. Warkocz odpada bo mam po nim wstrętne włosy, a gdy je daję za poduszkę to zaraz rozwalają sie po bokach i opadają bo się wiercę.

Słyszałam, że upinanie włosów w koka na samą górę bardzo osłabia cebulki. Nie wiem, czy według teorii to prawda.
Jedyny plus to taki, że włosy po koku były uniesione u nasady i ładnie się układały. Niestety ból był nie do zniesienia i nie wiem co z tym dalej robić. Co ogólnie jest mniej szkodliwe dla włosów?

Dodam, że wczoraj spałam z kokiem spiętym dwoma żabkami i było lepiej, tylko mam wrażenie, że włosy nie mogą się przyzwyczaić, że upinam je na samym czubku. Tak jakby to dla nich za wysoko było.
Co byście poradziły?

wydaje mi się że gdyby ktoś wiedział co zrobić to by napisał.
czytając pomyślałam o żabkach właśnie ale skoro już próbowałaś...to nie wiem co jeszcze

[Krrem]

Napisane przez XminorXlosX

Nie ale rozumiem, że dla kogoś to mogą być najcudowniejsze zwierzaki pod słońcem ja za to kocham wesołe psiaki i gryzonie

Całe życie mam psy i jakoś kotów nigdy nie lubiłam...

Napisane przez kaludia91

wydaje mi się że gdyby ktoś wiedział co zrobić to by napisał.
czytając pomyślałam o żabkach właśnie ale skoro już próbowałaś...to nie wiem co jeszcze

Exactly.
Idę spać bo trzeba ładnie wyglądać jutro. Dobrej nocki i good hair day jutro laski

[kascysko]

Napisane przez Aredhel125

Napiszę jeszcze raz o moim problemie bo prawie 20 stron wcześniej nie został chyba zauważony. Na tym wątku tak szybko rośnie ilość stron, że nie nadążam

A więc, korzystając z rad włosomaniaczek postanowiłam robić sobie koka na noc. Niestety cały czas było coś nie tak - a to się rozwalał, a to ciągnął włosy. Przy spaniu w rozpuszczonych włosy zauważalnie wypadały. Kupiłam więc luźną frotkę i postanowiłam spróbować jeszcze raz upinać włosy w koka. Niestety przed wczoraj z rana po takiej fryzurze obudziłam się z tak okropnie obolałą skórą głowy i zmęczonymi włosami, że szok. Cała głowa mnie bolała, musiałam masować itd.
Poza tym nie wiem dlaczego, ale ostatnio każde upięcie włosów, czy to klamrą, czy gumką, czy wsuwkami okropnie ciągnie mi włosy. Kiedyś tak nie było. Warkocz odpada bo mam po nim wstrętne włosy, a gdy je daję za poduszkę to zaraz rozwalają sie po bokach i opadają bo się wiercę.

Słyszałam, że upinanie włosów w koka na samą górę bardzo osłabia cebulki. Nie wiem, czy według teorii to prawda.
Jedyny plus to taki, że włosy po koku były uniesione u nasady i ładnie się układały. Niestety ból był nie do zniesienia i nie wiem co z tym dalej robić. Co ogólnie jest mniej szkodliwe dla włosów?

Dodam, że wczoraj spałam z kokiem spiętym dwoma żabkami i było lepiej, tylko mam wrażenie, że włosy nie mogą się przyzwyczaić, że upinam je na samym czubku. Tak jakby to dla nich za wysoko było.
Co byście poradziły?

Sama nie spinam...

Ale może chustka? Wiążesz na głowie ją tak, że węzełek masz na czole (możesz oczywiście przełożyć i związać z tyłu) - u mnie dawno temu to się sprawdzało

[madziula199090909090]

Skoro wy tak o zwierzakach to i ja sie pochwale. U mnie w domu urzeduje... Fretka. Adoptowalam 2 lata temu. I wiem jedno. Raczej juz nie kupie zwierzaka patrzac na to jak okazuje mi wdziecznosc.

[anastazjaaa2]

Napisane przez kascysko

6 lat ma, a o sterylizacji nie myśleliśmy, bo dość spokojnie zachodzi, a psiaki bez problemów znajdują nowe domy. Tylko Czarek z nami został, ale on podbił wszystkich

A, rozumiem.

Jak bym miała suczkę, to by musiala być wysterylizowana...bo inaczej psy by mnie w końcu zeżarły
Zadnego bym nie oddałą nikomu

Napisane przez Redhaired Witch

O losie, takie kce

Skoro o kothach mowa...

Pierwsze zdjęcie fantastyczne

Napisane przez halbtrocken

Ostatnia fota wymiata

Edit: To ja dorzucę zdjęcia mojego ostatniego tymczasa. Tęskni mi się za tą ośmiokilową niezdarą.

A to macie i moje...a co tam...

Bialo rude to Tlustek vel Dupuś, pręgowane kocie to Balbina, rude to Rudolf pieszczotliwie Ruduś, czarne z bialym krawatem to Bolec ktory okazał sie być dziewczynką, i malutkie białe z czarnym to bazylia. Znaleziona, jeszcze sama nie jadła wiec daliśmy rade butelką ;-) A psisko to Czester vel Czesiek . Zdjęcie jeszcze z czasów jak mieszkal na ulicy ( ponad rok temu) , teraz jest dwarazy wiekszy i jes przekochany, przepieszczotliwy , przeprzylepiasty i przemądry

[deszczowypies]

Napisane przez Inspire

jak nie ejst rewelacyjny jak jest

Napisane przez antoninamotyl

bardzo ładne!

Napisane przez aleeexandra

Ja ci dam paskudy
Piękne są.

Napisane przez XminorXlosX

Świetne i od góry się kręcą moje wyglądają jak Twoje, ale przejechane raz prostownicą

Napisane przez blondynaaa_91

Jakie paskudy? Świetny skręt!

dzięki dziewczyny, od razu chce się o nie dbać

Napisane przez Inspire

wstawiam lepszą fotkę moich włosiaków

piękny blask i długość

Napisane przez versatille

Wiecie co, Wam to dobrze - lakieromaniaczki, błyszczykomaniaczki, ale moje stanikomaniactwo jest równoznaczne z bankructwem dopiero dwa kupiłam i już 200 zł nie moje...

ale akurat na staniki warto wydawać, lakieru czy błyszczyka facet nie doceni, a ładny cyc już tak

[karmazynka99]

Napisane przez XminorXlosX

U mnie nie chcieli się zgodzić na nic większego, więc piastuję świnka morskiego, który ukradł serca wszystkich domowników

u mnie też nie chcieli ale w koncu moje namowy zadziałały

[Redhaired Witch]

Napisane przez Aredhel125

Co byście poradziły?

Nie umiem doradzic, spie w rozpuszczonych albo w warkoczu, w koku pewnie byloby mi niewygodnie... Natomiast w dzien chodze w koku tego typu, ze robie slimaka na karku a koniec zawijam na gore i upinam na czubku duza spinka. Nie wiem jak sie to fachowo nazywa.

Napisane przez anastazjaaa2

A to macie i moje...a co tam...

Karmienie

[dotka95]

Napisane przez deszczowypies

dzięki dziewczyny, od razu chce się o nie dbać



piękny blask i długość



ale akurat na staniki warto wydawać, lakieru czy błyszczyka facet nie doceni, a ładny cyc już tak

W sumie to trafne spostrzeżenie

[blackberry8]

anastazjaaa2 tyyyyle radości pod jednym dachem, wprowadzam się do Ciebie

Napisane przez Redhaired Witch

O losie, takie kce

Skoro o kothach mowa...

Piękne
Oglądałam te fotki kilka dobrych minut, mój wskoczył na kanapę, spojrzał na ekran, odwrócił się i poszedł obrażony leżeć na podłogę.
Mówię Wam, koty widzą więcej niż nam się wydaje

Napisane przez Aredhel125

Napiszę jeszcze raz o moim problemie bo prawie 20 stron wcześniej nie został chyba zauważony. Na tym wątku tak szybko rośnie ilość stron, że nie nadążam

A więc, korzystając z rad włosomaniaczek postanowiłam robić sobie koka na noc. Niestety cały czas było coś nie tak - a to się rozwalał, a to ciągnął włosy. Przy spaniu w rozpuszczonych włosy zauważalnie wypadały. Kupiłam więc luźną frotkę i postanowiłam spróbować jeszcze raz upinać włosy w koka. Niestety przed wczoraj z rana po takiej fryzurze obudziłam się z tak okropnie obolałą skórą głowy i zmęczonymi włosami, że szok. Cała głowa mnie bolała, musiałam masować itd.
Poza tym nie wiem dlaczego, ale ostatnio każde upięcie włosów, czy to klamrą, czy gumką, czy wsuwkami okropnie ciągnie mi włosy. Kiedyś tak nie było. Warkocz odpada bo mam po nim wstrętne włosy, a gdy je daję za poduszkę to zaraz rozwalają sie po bokach i opadają bo się wiercę.

Słyszałam, że upinanie włosów w koka na samą górę bardzo osłabia cebulki. Nie wiem, czy według teorii to prawda.
Jedyny plus to taki, że włosy po koku były uniesione u nasady i ładnie się układały. Niestety ból był nie do zniesienia i nie wiem co z tym dalej robić. Co ogólnie jest mniej szkodliwe dla włosów?

Dodam, że wczoraj spałam z kokiem spiętym dwoma żabkami i było lepiej, tylko mam wrażenie, że włosy nie mogą się przyzwyczaić, że upinam je na samym czubku. Tak jakby to dla nich za wysoko było.
Co byście poradziły?

A może spróbuj robić luźnego koka nad karkiem, żeby nie napinać włosów?
Ja robię tak: czeszę włosy, robię przedziałek na środy, palcami przygładzam je do tyłu (przy robieniu tego grzebieniem włosy były zbyt napięte) tak, żeby zachować przedziałek i robię koka zachowując grubość jednego palca od gumki do skalpu, kok opiera się (ale nie zwisa) na karku, leży równolegle. Nic mnie po takiej fryzurze nie bolało.
Jak olejuję włosy od ucha w dół to nakładam na powstałą 'cebulkę' skarpetę i tym sposobem olej nie brudzi mi poszewki

[sanlan]

Napisane przez Krrem

Czy tylko ja nie lubie kotów...

nie ! tzn nie ze nie lubie, ale nie chcialam i nigdy mnie nie korcilo ;P mam zle doswiadczenia z dziecinstwa - pare razy mnie podrapał ;x
za to mam pieska, drugiego w swoim zyciu i jest takim kochanym przytulaskiem ze szok

[anastazjaaa2]

Napisane przez Redhaired Witch

Karmienie

No...zawsze mnie rozczula ta fotka...i wyobraż sobie co 3 h z dokladnością jak w zegarku, pzrez dwa tygodnie prawie...na rzęsach prawie chodzilam przez malą cholerę

Napisane przez blackberry8

anastazjaaa2 tyyyyle radości pod jednym dachem, wprowadzam się do Ciebie

Dawaj ze zwierzami

Bym chciała jeszcze, ale rodzina dala mi bana na zwierzaki



Zastanawiam sie,czy wrzucić na noc na wlosy Bingo z shea wymieszane z Isaną kakaową i nie wiem...czy moze rano na jakąś godzinkę, dwie....

[dotka95]

Napisane przez sanlan

nie ! tzn nie ze nie lubie, ale nie chcialam i nigdy mnie nie korcilo ;P mam zle doswiadczenia z dziecinstwa - pare razy mnie podrapał ;x
za to mam pieska, drugiego w swoim zyciu i jest takim kochanym przytulaskiem ze szok

Ja generalnie za zwierzakami nie przepadam, pewnie dlatego że nigdy żadnego nie miałam, bo moja mama się panicznie boi

[moooniek]

Dziewczyny, jakie filtry do twarzy polecacie?
Najlepiej, żeby miał w miarę dobry skład i nie zapychał

[kascysko]

Napisane przez deszczowypies

ale akurat na staniki warto wydawać, lakieru czy błyszczyka facet nie doceni, a ładny cyc już tak

Mój docenia moje szminki i błyszczyki
A co do cyca... cycków nie mam, to i nie ma czego doceniać

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Napisane przez moooniek

Dziewczyny, jakie filtry do twarzy polecacie?
Najlepiej, żeby miał w miarę dobry skład i nie zapychał

Praktycznie niewykonalne.

[blackberry8]

Napisane przez anastazjaaa2

Dawaj ze zwierzami

Bym chciała jeszcze, ale rodzina dala mi bana na zwierzaki

Ja bym chciała chociaż dwa Jak miałam maleństwo na przechowanie to Ben niby nie reagował, a jednak był obrażony. Szkoda, ja mam w sobie tyle kociej miłości, że by starczyło dla kilku na pewno.
Poszperałam w folderach z fotkami i wrzucam co nieco

[moooniek]

Napisane przez kascysko

Praktycznie niewykonalne.

tak właśnie myślałam...
a chociaż żeby nie zapychał?

[anastazjaaa2]

Napisane przez blackberry8

Ja bym chciała chociaż dwa Jak miałam maleństwo na przechowanie to Ben niby nie reagował, a jednak był obrażony. Szkoda, ja mam w sobie tyle kociej miłości, że by starczyło dla kilku na pewno.
Poszperałam w folderach z fotkami i wrzucam co nieco

Jest oblędny a maluszek slodki
3 zdjęcie z języczkiem bosskie
mojemu Rudasowi brakuje do niego...no jakieś 6 kg
Moje też się tolerują przy misce, podczas zabawi i jak śpią, czasem sie obrażaja, czasem tluką aż futro po całym domu lata...niestety koty nie lubią konkurencji i są strasznie zazdrosne...ale muszą sie godzić z tym, że lubię mieć dużo