Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 7

[nicRu]

Napisane przez LiquidLuck

Zawsze można iść na medycynę zamiast narzekać, że 20 lat po studiach nie zarabia się 2,5 tys.
Naprawdę chciałabyś, żeby ktoś, kto jest odpowiedzialny za twoje zdrowie dostawał pensję w wysokości 2500zł?

Nie każdy może iść na medycynę, bo nie każdy się nadaje.
Argument o zarobkach popierany w ten sposób jest kiepski, w końcu kierowca busa poniekąd odpowiada za Twoje życie. Fryzjer też, w końcu mogę omsknąć mu się nożyczki i wbić w Twoją tętnicę.

Lekarz powinien zarabiać godnie, bo to jednak praca wymagająca (czy fizycznie czy psychicznie - wyobraźcie sobie tabuny niedomytych staruszków co dzień), ale też nie rozumiem narzekania na zarobki jeśli ma się możliwość sensownie zarabiać (np. poprzez praktykę prywatną). Skoro jest tak źle i fe to można było wybrać inny zawód i zamiast leczyć np. księgować faktury.

[mm444]

Treść usunięta

[winter76]

Napisane przez nicRu

Nie każdy może iść na medycynę, bo nie każdy się nadaje.
Argument o zarobkach popierany w ten sposób jest kiepski, w końcu kierowca busa poniekąd odpowiada za Twoje życie. Fryzjer też, w końcu mogę omsknąć mu się nożyczki i wbić w Twoją tętnicę.

Lekarz powinien zarabiać godnie, bo to jednak praca wymagająca (czy fizycznie czy psychicznie - wyobraźcie sobie tabuny niedomytych staruszków co dzień), ale też nie rozumiem narzekania na zarobki jeśli ma się możliwość sensownie zarabiać (np. poprzez praktykę prywatną). Skoro jest tak źle i fe to można było wybrać inny zawód i zamiast leczyć np. księgować faktury.

Z takim argumentem już się nawet nie chce dyskutowac, bo wychodzi na to, że na tysiące zawodów to tylko lekarz odpowiada za czyjeś zdrowie i życie

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez mm444

Treść usunięta

I tak mnie to nie uspokoi

[LiquidLuck]

A ja nie znam lekarza (oczywiście po skończeniu specjalizacji, a nie stażysty), który powiedziałby, że zarabia mało

nicRu, a czy to wina tych, którym się udało, że inni mają jakieś ograniczenia? poza tym wykształcenie wyższe w ogóle nie jest obowiązkowe. Wyżej wymienione 2500zł łatwiej jest zarobić pracując fizycznie niż po administracji "w zawodzie".

[nicRu]

Nie, to znaczy tylko że argument "mogłeś sobie zostać lekarzem" jest z tyłka wzięty

[winter76]

Napisane przez LiquidLuck

A ja nie znam lekarza (oczywiście po skończeniu specjalizacji, a nie stażysty), który powiedziałby, że zarabia mało

nicRu, a czy to wina tych, którym się udało, że inni mają jakieś ograniczenia? poza tym wykształcenie wyższe w ogóle nie jest obowiązkowe. Wyżej wymienione 2500zł łatwiej jest zarobić pracując fizycznie niż po administracji "w zawodzie".

a ja znam też takich co zarabiają sporo, nie marudzą, a jednocześnie potrafią podnieść wielkie larum, bo w pracy zabrali darmową kawę Albo na wieść o fakcie, że trzeba wprowadzić oszczędności szykować się do strajku zanim nawet ktokolwiek powie cos dokładniej.

[nicRu]

Napisane przez winter76

a ja znam też takich co zarabiają sporo, nie marudzą, a jednocześnie potrafią podnieść wielkie larum, bo w pracy zabrali darmową kawę Albo na wieść o fakcie, że trzeba wprowadzić oszczędności szykować się do strajku zanim nawet ktokolwiek powie cos dokładniej.

Już abstrahując od nieszczęsnej kawy, ale no nie mów, może jeszcze pracują do tego i dostają te pieniądze za swoją pracę i śmią nie narzekać z tego powodu ?

[winter76]

Napisane przez nicRu

Już abstrahując od nieszczęsnej kawy, ale no nie mów, może jeszcze pracują do tego i dostają te pieniądze za swoją pracę i śmią nie narzekać z tego powodu ?

A to chwalebne wyjątki są, pracują, zarabiają godnie i nie narzekają

Ale jak to znajoma dr neurolog powiedziała pewnej pielęgniarce- Bo ja jestem przyzwyczajona do zycia na pewnym poziomie i tyle.
W sensie, że do wysokiego.

[201607231707]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Mam kontakt z obiema tymi grupami zawodowymi (nayczyciele i lekarze) i potwierdzam - znajomi mojej rodziny z tych grup to najbardziej marudne osoby na śwuecie
A w kategorii "młodzi z misja zbawiania świata" przodują młodzi psychiatrzy i psycholodzy Powinni dostawać jakieś dodatki do pensji za zrujnowane marzenia i chęci, a niektórzy medale za wytrzymywanie z pacjentami

[khloe]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

z ust mi to wyjęłaś!
znam kilku nauczycieli i oni idą w zaparte, ze nikt, absolutnie nikt tak cięzko nie pracuje jak oni! nawet lekarze mają lepiej! dziki śmiech mnie ogarnia jak to słyszę
mam nadzieję, że wreszcie zniosą kartę nauczyciela i pracownicy oświaty zaczną NAPRAWDĘ pracować.

[mad86]

Napisane przez dacn

Wiesz i to i to. niektórzy sie chamami rodza a niektórzy mają po prostu dość.

Na SORZE standartem jest to że powitanie ze strony pacjenta to " ty ch,,,u, lub ty ☠☠☠.. ku..." i nie że się zdarza, takich jest codziennie kilku.
Albo agresja fizyczna bo lekarz nie chce złamac prawa i napisac lewego L4 albo recepty z refundacja co sie nie należy.
A w tym kraju pacjent to śwęta krowa i moze robić wszystko.

mój dziadek za każdym razem wyzywał lekarzy- miał Alzhaimera, przekleństw akurat nie zapomniał Nawet księdzu się kiedys oberwało
A tak na poważnie- nie dziwię się, że ludziom puszczają nerwy. Moja siostra czekała na izbie przyjęć jakies 6h. W końcu jej chłopak zrobił awanturę i się nią zajęli / bez wyziwsk/.
Ja podziwiam lekarzy specjalistów przyjmujących na nfz- przy kolejkach od 5 rano i konkurencji pacjentów bez zapisu, awantura gwarantowana.

Dlaczego nie przejdziesz do jakiejs prywatnej przychodni? Atmosfera jest przecież zupełnie inna.

[khloe]

Napisane przez dacn

A widzisz, nie trzeba leczyć ludzi.
Mozna byc patomorfologiem, radiologiem, specjalistą medycyny nuklearnej, mikrobiologiem, diagnosta laboratoryjnym lub lekarzem medycyny pracy.

byłam u niejednego lekarza medycyny pracy i jestem przekonana, że oni wcale nie muszą skończyć medycyny , bo wizyta zawsze wyglądała tak:
Lekarz: na jakim stanowisku będzie Pani pracować?
Ja: na X
Lekarz: A jest Pani zdrowa?
Ja: Tak.
Lekarz: Ok., 50 zł się należy

[mm444]

Treść usunięta

[winter76]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

O patrz, a ja mam odmienne spostrzeżenia- badania okresowe są robione rzetelnie,a okulista w przypadku prawka tak samo badał wzrok jak ten do którego chodzę w przychodni

[mm444]

Treść usunięta

[Finlora]

Napisane przez khloe

mam nadzieję, że wreszcie zniosą kartę nauczyciela i pracownicy oświaty zaczną NAPRAWDĘ pracować.

A ja mam nadzieję, że tego nie zrobią, bo mój TŻ jest nauczycielem i czasami jest mi go naprawdę szkoda, kiedy wraca do domu padnięty i nie ma siły na nic, a musi jeszcze przygotować się na następny dzień do pracy czy ślęczeć pół nocy nad papierami, które tak naprawdę do niczego nie są potrzebne, ale muszą być, bo tak powiedział jakiś idiota z kuratorium czy ministerstwa.
Nie chcę, żeby było mu jeszcze trudniej. Już wystarczająco mu współczuję, że musi się użerać ze złotą polską młodzieżą, której na niczym kompletnie nie zależy, nie mówiąc już o nauce.

[mm444]

Treść usunięta

[khloe]

Napisane przez Finlora

A ja mam nadzieję, że tego nie zrobią, bo mój TŻ jest nauczycielem i czasami jest mi go naprawdę szkoda, kiedy wraca do domu padnięty i nie ma siły na nic, a musi jeszcze przygotować się na następny dzień do pracy czy ślęczeć pół nocy nad papierami, które tak naprawdę do niczego nie są potrzebne, ale muszą być, bo tak powiedział jakiś idiota z kuratorium czy ministerstwa.
Nie chcę, żeby było mu jeszcze trudniej. Już wystarczająco mu współczuję, że musi się użerać ze złotą polską młodzieżą, której na niczym kompletnie nie zależy, nie mówiąc już o nauce.

nie traktuj tego broń Boże personalnie, ale ja też (pomimo tego, że nauczycielką nie jestem) przynoszę pracę do domu i czasem wysiadam psychicznie. Nie tylko nauczyciele mają ciężko.... A przywilejów żadnych nie mam, wręcz przeciwnie jak zacznę skomleć, to pracodawca mi powie :" Jak ci się nie podoba, to zawsze możesz się zwolnić" i nikt mi nie da rocznego urlopu na poratowanie zdrowia

[winter76]

Napisane przez Finlora

A ja mam nadzieję, że tego nie zrobią, bo mój TŻ jest nauczycielem i czasami jest mi go naprawdę szkoda, kiedy wraca do domu padnięty i nie ma siły na nic, a musi jeszcze przygotować się na następny dzień do pracy czy ślęczeć pół nocy nad papierami, które tak naprawdę do niczego nie są potrzebne, ale muszą być, bo tak powiedział jakiś idiota z kuratorium czy ministerstwa.
Nie chcę, żeby było mu jeszcze trudniej. Już wystarczająco mu współczuję, że musi się użerać ze złotą polską młodzieżą, której na niczym kompletnie nie zależy, nie mówiąc już o nauce.

Są i plusy i minusy tego zawodu. Ale nie zaprzeczysz, że pewnych przywilei typu płatny rok urlopu czy długich wakacji, ferii, wolnych dni w ciągu roku to żadna grupa zawodowa nie ma.

Mnie to wkurza często, bo ja pół swojego urlopu marnuję, żeby zając się dzieckiem, bo przed świętami 3 dni wolne, po świetach 3 dni wolne, bo ferie, bo rekolekcje, bo wielkanoc, bo 1 maja wolny to czemu i 2 i 3 i 4 tez ma nie być wolny


i tak spytam z ciekawości- ile teraz godz tygodniowo ma nauczyciel na pełnym etacie? rzeczywiście te 16 co się gdzieś tam czasem przewija?

[Finlora]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Na obowiązkowych okienkach w ciągu dnia ma najczęściej jakieś zastępstwa (koleżeńskie oczywiście czyli niepłatne), więc nie ma kiedy tego zrobić. Czasami jak ma jakieś testy typu a b c z kluczem odpowiedzi to mu pomagam, żeby trochę szybciej poszło.

Pisząc o złotej polskiej młodzieży trochę za bardzo uogólniłam, więc jeśli ktoś poczuł się urażony to od razu mówię, że nie miałam takiego zamiaru.
Ja skończyłam takie studia, że też mogłabym, a nawet powinnam, uczyć w szkole. Ale słysząc to, co mi nieraz opowiada, w życiu nie chciałabym być nauczycielem.

[mm444]

Treść usunięta

[winter76]

Napisane przez Finlora

Na obowiązkowych okienkach w ciągu dnia ma najczęściej jakieś zastępstwa (koleżeńskie oczywiście czyli niepłatne), więc nie ma kiedy tego zrobić. Czasami jak ma jakieś testy typu a b c z kluczem odpowiedzi to mu pomagam, żeby trochę szybciej poszło.

Pisząc o złotej polskiej młodzieży trochę za bardzo uogólniłam, więc jeśli ktoś poczuł się urażony to od razu mówię, że nie miałam takiego zamiaru.
Ja skończyłam takie studia, że też mogłabym, a nawet powinnam, uczyć w szkole. Ale słysząc to, co mi nieraz opowiada, w życiu nie chciałabym być nauczycielem.

Z ostatnim zdaniem się zgodzę- jak patrzę na swoje czasy i obecna młodzież to mnie zgroza ogarnia

[mm444]

Treść usunięta

[khloe]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

całorocznie...

[Finlora]

Napisane przez khloe

nikt mi nie da rocznego urlopu na poratowanie zdrowia

Napisane przez winter76

Są i plusy i minusy tego zawodu. Ale nie zaprzeczysz, że pewnych przywilei typu płatny rok urlopu czy długich wakacji, ferii, wolnych dni w ciągu roku to żadna grupa zawodowa nie ma.

Nie martwcie się - rządzący planują to zlikwidować.

Napisane przez winter76

i tak spytam z ciekawości- ile teraz godz tygodniowo ma nauczyciel na pełnym etacie? rzeczywiście te 16 co się gdzieś tam czasem przewija?

Pełny etat to 18 godzin, ale tak naprawdę powinien spędzać w szkole 40 godzin tygodniowo.

[khloe]

Napisane przez Finlora

Ja skończyłam takie studia, że też mogłabym, a nawet powinnam, uczyć w szkole. Ale słysząc to, co mi nieraz opowiada, w życiu nie chciałabym być nauczycielem.

ja zawsze mówię, że wolałabym w kamieniołomach pracować, niż być nauczycielem

[Finlora]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

W szkole siedzi codziennie od 8 do 15. A potem biega po jakichś korkach, żeby dorobić. Bo wbrew temu co się powszechnie uważa, wcale nie zarabia kokosów.
Często jest tak, że wychodzi z domu o 7 i wraca o 19-20, a potem musi jeszcze przygotowywać coś na następny dzień.

Ja nie twierdzę, że nikt nie pracuje ciężej niż on, ale nikt mi nie wmówi, że to nie jest ciężka praca i nie powinien narzekać.

[khloe]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

ja sie tak zastanawiam co naprawdę znaczy "przygotowywanie się do lekcji na kolejny rok"

np:
-matematyka- czy twierdzenie Pitagorasa się zmieniło? Czy trójkąt nagle ma 4 boki? Hm, chyba nie...
-język polski- czy Mickiewicz ożył i napisał Pana Tadeusza II? No chyba nie...........

[Finlora]

Napisane przez khloe

ja zawsze mówię, że wolałabym w kamieniołomach pracować, niż być nauczycielem

Jest nawet takie powiedzenie, jeśli komuś źle życzymy "Obyś cudze dzieci uczył"

Poza tym - owszem, ma wolne wakacje i część ferii, ale nie ma możliwości wzięcia urlopu w żadnym innym terminie. Ja biorąc urlop w pracy muszę dostosować się do niego, co też jest trudne, bo koleżanki z pracy mają dzieci i też chcą spędzić z nimi 2 tygodnie wakacji.
Nawet miał problem, żeby wziąć 2 dni urlopu okolicznościowego, kiedy braliśmy ślub.

[Chatul]

Napisane przez nicRu

Fryzjer też, w końcu mogę omsknąć mu się nożyczki i wbić w Twoją tętnicę.

Poległam