Co mam sobie myślec? Jak to rozumiec? Pomozecie wizażanki?? :(

[bahe]

Hey wizażanki !

Cieszę się, że znalazłam takie forum jak to, mam nadzieję, że poradzicie mi coś, bo sama nie wiem co myślec..

więc chodzi o mnie i mojego TŻ. Jesteśmy w związku dwa latka i chodzi o to, że ostatnio trochę kłóciliśmy się, co zmienia faktu, że uczucia dalej są, jednak ostatnio zauważyłam, że mój Tż piszę do mnie trochę zimniej, niż zwykle, w sumie powiedział, że chce trochę odpocząc, zdystansowac się. Nie oznacza, że chce przerwę ale nie koniecznie tak dużo uczuc, rozmawiamy, widujemy się, jednak widzę, że jest zimniej. Za dużo uczuc? Chodzi o to, że może zbyt słodko i bardzo do niego lgnę (no ale wiecie, jak to kobieta jest zakochana) mianowicie teraz tak myślę co zrobic? Dac mi oddechnac? Czy może tez trochę ozięmbic się , bardziej będzie go ciągnac do mnie ? jak tu rozgryzc facetów.. Co Wy dziewczyny myślicie na ten temat ?

[Dotka90]

Napisane przez bahe

Hey wizażanki !

Cieszę się, że znalazłam takie forum jak to, mam nadzieję, że poradzicie mi coś, bo sama nie wiem co myślec..

więc chodzi o mnie i mojego TŻ. Jesteśmy w związku dwa latka i chodzi o to, że ostatnio trochę kłóciliśmy się, co zmienia faktu, że uczucia dalej są, jednak ostatnio zauważyłam, że mój Tż piszę do mnie trochę zimniej, niż zwykle, w sumie powiedział, że chce trochę odpocząc, zdystansowac się. Nie oznacza, że chce przerwę ale nie koniecznie tak dużo uczuc, rozmawiamy, widujemy się, jednak widzę, że jest zimniej. Za dużo uczuc? Chodzi o to, że może zbyt słodko i bardzo do niego lgnę (no ale wiecie, jak to kobieta jest zakochana) mianowicie teraz tak myślę co zrobic? Dac mi oddechnac? Czy może tez trochę ozięmbic się , bardziej będzie go ciągnac do mnie ? jak tu rozgryzc facetów.. Co Wy dziewczyny myślicie na ten temat ?

Jest zima, musi być zimno.




Sorry, nie mogłam się powstrzymać. Skąd MY mamy wiedzieć, o co chodzi TWOJEMU facetowi? Zapytaj JEGO, co się zmieniło, czego oczekuje i o co chodzi.
EDIT: A przepraszam, przecież on Ci powiedział, że chce dystansu. Widocznie jesteś zbyt męcząca. Co nie zmienia faktu, że powinnaś go zapytać, co to KONKRETNIE dla niego oznacza.
Bo dla mnie taki 'dystans, ale bez kończenia związku' oznacza możliwość niezobowiązującego seksu, a jednocześnie rozglądanie się za kolejną kandydatkę na partnerkę.

[panna mati_]

[QUOTE=Dotka90;39276380]Jest zima, musi być zimno.

Takie jest odwieczne prawo natury!

[bahe]

Napisane przez Dotka90

Jest zima, musi być zimno.




Sorry, nie mogłam się powstrzymać. Skąd MY mamy wiedzieć, o co chodzi TWOJEMU facetowi? Zapytaj JEGO, co się zmieniło, czego oczekuje i o co chodzi.

szczerze to, aż sama się zaśmiałam z Twojej odpowiedzi, ale w sumie już się ma ocieplic, oby

a tak wracajac.. miałam na myśli po prostu, czy facet jak widzi, że kobieta też raczej dystansuje się, jest zimna, to jemu bardziej zależy ? jak Ty/ Wy to widzicie ?..

[Clemence]

Daj mu odetchnac.
To najlepsza rada jaka moge Ci dać.
Zajmij sie soba troche,pokaz ze masz swoj swiat i swoje zabawki.
Gwarantuje Ci,ze na lepsze Ci to wyjdzie

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez bahe

szczerze to, aż sama się zaśmiałam z Twojej odpowiedzi, ale w sumie już się ma ocieplic, oby

a tak wracajac.. miałam na myśli po prostu, czy facet jak widzi, że kobieta też raczej dystansuje się, jest zimna, to jemu bardziej zależy ? jak Ty/ Wy to widzicie ?..

tzn jak to ?

[panna mati_]

Facet jak już nie jest zainteresowany, to żeby kobieta na rzęsach stawała - nic z tego. Ale może u Was to przejściowe i będzie ok!

[shawty19]

Tak, to prawda. Jeśli facet łapie dystans do związku to coś jest nie tak.
Widocznie za bardzo się łasisz do niego.

Odpuść trochę. Poczekaj na efekty i sie przekonasz

[bahe]

i myślicie, że to powinno pomóc ?

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

CLEMENCE - no takto, że czekam, aż się ociepli bo ta zima mnie już dobija, niestety.. brak energi .

a co do Twojej rady to myślę, że tak zrobię, bo chyba nie mam innej opcji..
mam nadzieję, że powiedzmy sam 'zatęskni'

Panna_mati - mam nadzieję : )

fajnie, że odpowiadacie i mozna pogadac.

[vouvray]

autorko to zależy od człowieka.

Może zaświeci się mu czerwona lampka i poczuje, że mu się wymykasz z rąk i zacznie się starać albo.... oleje fakt, że Ty stałaś się dla niego olewcza.

Wasz staż to dla mnie za mało na 'znudzenie'. Chyba, że faktycznie za dużo siebie macie. Jak często macie kontakt, jak często się spotykacie?

[kroliczek90]

Im Mniej sie interesujesz facetem tym bardziej on interesuje sie Toba!
Tak jest zawsze bo jak czuje , że Tobie zalezy to bedziesz mu wchodzic do dupki.. Daj mu tez szanse zrob sie troche oziebła a zobaczysz jak sie zachowa nie mówie tutaj o zupełnym braku kontaktu ale udaj czasem , że w ogóle Cie nie interesuje co on robi a Jednoczesnie przypominaj mu delikatnie smsem , że nadal jestes

[vouvray]

Napisane przez kroliczek90

Im Mniej sie interesujesz facetem tym bardziej on interesuje sie Toba!

masz rację, ale takie gierki poprzez okazywanie obojętności są dobre w fazie filtrowania, zdobywania bądź też intrygowania potencjalnego partnera. Ale w stabilnym związku po dwóch latach?

Czas na gierki powinien być dawno za wami

[panna mati_]

Mój kolega ostatnio powiedział , że im bardziej jego żona go odpycha, tym bardziej on jej pragnie

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

A co do zimy...to wiosna idzie! Na wiosnę łatwiej się oddycha, ludzie się zakochują Te bociany... już nie mogę się doczekać

[oOGloRiAaOo]

może po prostu za bardzo się "łasisz" ? Może się zmieniłaś przez te 2 lata? Pomyśl o tym jak było na początku i bądź tą dziewczyną w której się zakochał

[laisla]

Napisane przez bahe

szczerze to, aż sama się zaśmiałam z Twojej odpowiedzi, ale w sumie już się ma ocieplic, oby

a tak wracajac.. miałam na myśli po prostu, czy facet jak widzi, że kobieta też raczej dystansuje się, jest zimna, to jemu bardziej zależy ? jak Ty/ Wy to widzicie ?..

Nie ma takich prostych reguł czy zasad..zależy od faceta, a my Twojego nie znamy
Mogę jedynie odpowiedzieć, co ja bym zrobiła. W pierwszym etapie zajęłabym się swoimi sprawami, dała mu odetchnąć, jednak gdyby chłód dalej się utrzymywał, albo nawet pogłębił, to nie czułabym się dobrze w takiej relacji i przeprowadziła rozmowę, dlaczego tak się dzieje i czego on w takim razie pragnie będąc w związku, bo ja czuję się od pewnego czasu źle, a nie będę w związku po to aby było mi źle. No i w zależności od tego, jaka byłaby jego odpowiedź, tak potoczyłyby się nasze losy

[Tysia144]

Napisane przez oOGloRiAaOo

może po prostu za bardzo się "łasisz" ? Może się zmieniłaś przez te 2 lata? Pomyśl o tym jak było na początku i bądź tą dziewczyną w której się zakochał

a co jeżeli autorka tez łasiła się na początku, bardzo pokazywała swoje uczucia? O co mu chodzi to nie mam pojęcia, bo ja z moim narzeczonym dalej się łasimy, jak to nazwałyście a jestem dłużej w związku niż autorka. A nawet jeżeli przestanie pokazywać swoje uczucia, i jeszcze bardziej oddalą się od siebie? To różnie bywa...

[karolina190891]

Jeżeli Cię naprawdę kocha to taką jaka jesteś czyli słodką i przylepę

[bahe]

Napisane przez karolina190891

Jeżeli Cię naprawdę kocha to taką jaka jesteś czyli słodką i przylepę

wiem, że powinień i napewno kocha jednak nadmiar ostatnich kłótni..może przez to potrzebuję po prostu oddechnac..sama już nie wiem.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez karolina190891

Jeżeli Cię naprawdę kocha to taką jaka jesteś czyli słodką i przylepę

Napisane przez Tysia144

a co jeżeli autorka tez łasiła się na początku, bardzo pokazywała swoje uczucia? O co mu chodzi to nie mam pojęcia, bo ja z moim narzeczonym dalej się łasimy, jak to nazwałyście a jestem dłużej w związku niż autorka. A nawet jeżeli przestanie pokazywać swoje uczucia, i jeszcze bardziej oddalą się od siebie? To różnie bywa...

właśnie na początku aż tak bardzo się nie łasiłam, teraz okazuje mu duuużo więcej uczuc.. ;p
właśnie boję się tego, że możemy się przez takie coś oddalic..
jednak mam nadzieje, że tk nie będzie

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez laisla

Nie ma takich prostych reguł czy zasad..zależy od faceta, a my Twojego nie znamy
Mogę jedynie odpowiedzieć, co ja bym zrobiła. W pierwszym etapie zajęłabym się swoimi sprawami, dała mu odetchnąć, jednak gdyby chłód dalej się utrzymywał, albo nawet pogłębił, to nie czułabym się dobrze w takiej relacji i przeprowadziła rozmowę, dlaczego tak się dzieje i czego on w takim razie pragnie będąc w związku, bo ja czuję się od pewnego czasu źle, a nie będę w związku po to aby było mi źle. No i w zależności od tego, jaka byłaby jego odpowiedź, tak potoczyłyby się nasze losy

masz rację, chyba tak zrobię no, bo nie ma innego wyjscia, no..
bo pragnę go i może dlatego go pragne przez to, ze stał się zimny, jednak są granice.

[19martyna95]

Może po prostu On potrzebuję jeszcze czasu? Musi się wyszaleć? Z mojego otoczenia wiem, że często jest tak, że np. chłopak jest już dość długo z dziewczyną, ale chce się jednak wyszaleć... Może jesteś zbyt nachalna? No nie wiem co mogłabym jeszcze dodać.

[bahe]

co masz na myśli pod słowem wyszalec ?

[shawty19]

Podejrzewam, że 19martyna95 chodziło o to, że facet który ma wolnych kolegów, czasami im tego zazdrości. Jeśli dziewczyna z którą się spotyka jest za bardzo absorbująca próbuje odciąć się trochę od niej.
Sama też znam kilka takich przypadków, kiedy w najlepszym związku chłopak zaczyna się dziwnie zachowywać. Po czasie się okazuje, ze chciał on się trochę zdystansować od tego wszystkiego. Po prostu 'zawiesił' związek a w tym czasie spędzał swój czas z kumplami..Po jakimś czasie (najczęściej wszystko wyjaśnia się w przeciągu tygodnia) chłopak wraca do dziewczyny i jest najukochańszym misiem, jakiego ona mogłaby sobie wymarzyć

[bahe]

Schawty19..mam nadzieję, że tak będzie..choc wydaje mi sie, że jemu nie tyle zależy na kolegach, co prawda też się znimi widuje ale na realizacji swoich pasji, że nie tylko ja jestem ale równiez inne sprawy
nie wiem moze nie umiem przywyknac, bo to zawsze ja bylam a teraz on robi po za mna cos innego i musze sie pogodzic, że to nie bajka i nie zawsze ja numer jeden, racja no nie ?

[shawty19]

Czasem ciężko jest przejść z dnia na dzień na zupełnie inne zachowanie. On widocznie potrzebuje trochę wolności, więcej luzu.
Każdy czasem ma takie dni, ze woli pobyć sam, nawet jakby miał siedzieć w pustym mieszkaniu

Odpuść mu trochę, nie miej pretensji o to, że mniej czasu wspólnie spędzacie. Zajmij się sobą, wyjdź z koleżankami, a zobaczysz że Tobie też to dobrze zrobi

[bahe]

dzięki za radę, mam nadzieję, że tak będzie.
tylko zastanwiam sie ile to moze trwac, choc mysle, ze nawet nie powinnam o tym myslec, bo dlugo moze nie powinno to trwac, az sam bedzie chcial, prawda ?

[shawty19]

Nie myśl o tym, bo się zadręczysz.

[bahe]

masz rację, postaram się.

dzięki schawty

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez vouvray

autorko to zależy od człowieka.

Może zaświeci się mu czerwona lampka i poczuje, że mu się wymykasz z rąk i zacznie się starać albo.... oleje fakt, że Ty stałaś się dla niego olewcza.

Wasz staż to dla mnie za mało na 'znudzenie'. Chyba, że faktycznie za dużo siebie macie. Jak często macie kontakt, jak często się spotykacie?

No spotykamy się w tygodniu to na przerwach między zajęciami
i czasem zdarzy się np raz w tygodniu po zajęciach takto weekendy
którys z dni np sobota albo niedziela i to nie cala przeciez ;p

takze nie wydaje mi sie zebysmy wybitnie baaaaaaaardzo duzo czasu razem spędzali

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Tak jak pisano wcześniej zajmij się swoimi sprawami, a jemu daj odetchnąć. Jak będzie to trwało dłużej niż byś chciała to z nim o tym szczerze porozmawiaj. Musi być jakaś tego przyczyna. I może być tak, że jak zauważy, że się oddalasz od niego to wtedy on będzie się starał na nowo. Najpierw trzeba znaleźć przyczynę tego, że on chce trochę więcej luzu.

[bahe]

Wydaje mi się, że przyczyną może byc to, że ostatnio kłóciliśmy się trochę więcej , czepiałam się jego zbyt dużo, ciągle miałam pretensje i zdaje sobie sprawę, że to mogło tak wpłynąc, niestety. Tu tkwi problem, myślę. I nawet odechciało mu się całowac, wydaje mi się, że zadużo wszystkiego i kłotni i tego, że się tak 'lepiłam'

Myślę, że tak zrobię, musi odetchnąc, a ja muszę postarac się mniej czepiac, tylko co myślicie, żeby byc nie wiem jak to nazwac taka'zimna' nie narzucac się? To nie ja powinnam, ze tak powiem inicjowac te pocalunki teraz przynajmniej, prawda? podobno faceci lubią i bardziej ich ciągnie, nawet pomijac fakt, ze jest się zkimś rok czy dwa, to przecież im się to nie zmienia, wtedy walczą..tezbyście tak zrobiły?

a jeszcze jedno uważacie ze lepiej spytac teraz na poczatku co ma na mysli pod tymi slowami dystans itd ? czy po prostu dac mu tą chwilę wytchnienia juz bez zadnych pytan a poczasie to powinno sie zmienic, a jesli nie to dopiero pytac jak to dalej bedzie ? bo sama nie wiem czy pytac odrazu i wiedziec o co chodzi, czy dac tą chwilę oddechu..

[19martyna95]

Napisane przez shawty19

Podejrzewam, że 19martyna95 chodziło o to, że facet który ma wolnych kolegów, czasami im tego zazdrości. Jeśli dziewczyna z którą się spotyka jest za bardzo absorbująca próbuje odciąć się trochę od niej.
Sama też znam kilka takich przypadków, kiedy w najlepszym związku chłopak zaczyna się dziwnie zachowywać. Po czasie się okazuje, ze chciał on się trochę zdystansować od tego wszystkiego. Po prostu 'zawiesił' związek a w tym czasie spędzał swój czas z kumplami..Po jakimś czasie (najczęściej wszystko wyjaśnia się w przeciągu tygodnia) chłopak wraca do dziewczyny i jest najukochańszym misiem, jakiego ona mogłaby sobie wymarzyć

Właśnie to miałam na myśli.

[bahe]

okej.

kurde oby w przeciągu tygodnia tak się stało i w tym przypadku :p

[shawty19]

Przynajmniej po tym czasie będziesz wiedziała jak to wszystko wygląda