Niesiemy światu tę wieść radosną, nasze dzieci urodzą się wiosną! Mamy V-VI 2013, c.9

[axella]

Napisane przez XxXJuSstiii

a to u mnie byli może... 2 razy? wszystko raczej w sklepach stacjonarnych brałam

ta biedna kobieta musi kombinować a pewnie później becikowe komuś oddać bo ma długi


Mam nadzieję, choć w naszym kraju to nigdy nic nie wiadomo



fajnego ma brata
ja naszej małej sąsiadki jeszcze nie słyszałam
ja dostałam tyle próbek sudocremu, że mi wystarczy na hoho nie kupuję więc

Też bym tak zrobiła gdybym swojego nie dostała tak tanio


---

Cześć i czołem

zacytowałas mnie i widze że napisałam pomoRZe...
zabijcie mnie...błagam!!!!! ale mi teraz głupio..
skad masz probki sudocremu

[humpback]

Napisane przez xal

Ja mam zwrotu całe 3zł

no to poszalejesz

Napisane przez sharpnowaja

Jak tam wasze spanie?

moje dzisiejsze było rewelacyjne. mąż nie zauważył rozszczelnionego okna więc miałam chłodek jak lubię. za to on biedny się nie wyspał, jeszcze twierdzi że go zrzucałam z łóżka, ale ja sobie nic nie przypominam

[szczesliwa25]

Idziemy ze Stasiem przedzierać się przez śniegi do pracy żegnam się ładnie, wszystkim życzę miłego dnia i do zobaczenia wieczorem

A na drogę zamiast cukierka biorę jabłko, bo mnie przyrost wagi dalej przyprawia w osłupienie ))

[sharpnowaja]

Napisane przez vil84

post chwalący się:

za mebelki i wózek

axella wyprawka ok

pola za córeczkę

pearl za 29 tc

Napisane przez Ashyshqa

Cześć Sharp No po porodzie się prędko nie wyśpisz... Może sobie jakąs meliskę przed snem zaparzaj? Ja też mam głupie sny, ale rano budzę się wypoczęta.

pije codziennie, czasami nawet dwie

axella przecież Ty praktycznie nie narzekasz

[xal]

Napisane przez humpback

moje dzisiejsze było rewelacyjne. mąż nie zauważył rozszczelnionego okna więc miałam chłodek jak lubię. za to on biedny się nie wyspał, jeszcze twierdzi że go zrzucałam z łóżka, ale ja sobie nic nie przypominam

Mój mi nagadał wczoraj w nocy, że go budzę
Poszłam spać później, już się ułozyłam, to mała zaczęła się układać po swojemu. Ułożyła się, to mąż się przewrócił na plecy i się zaczęło szturchałam, mówiłam szeptem "na bok" ale nic. Wkurzyłam się i powiedziałam głośniej "przewróć się na bok". Otworzył oczy i mi nagadał, że go budzę, że on wcześnie wstaje, na co ja do niego "to nie chrap", ale już chyba spał. Ważne, że się obrócił.
On potrafi chrapać w każdej pozycji ...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez axella

zacytowałas mnie i widze że napisałam pomoRZe...
zabijcie mnie...błagam!!!!! ale mi teraz głupio..
skad masz probki sudocremu

spoko, nie wydam Cię

a próbki mam od gina, ze świadomej mamy, ze szkoły rodzenia w takich słoiczkach po 10g a jeszcze pewnie w niebieskim pudełku, które się dostaje w szpitalu (nie wiem czy wszędzie ) też są

[sharpnowaja]

Napisane przez szczesliwa25

Idziemy ze Stasiem przedzierać się przez śniegi do pracy żegnam się ładnie, wszystkim życzę miłego dnia i do zobaczenia wieczorem

miłej pracy

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Mój mi nagadał wczoraj w nocy, że go budzę
Poszłam spać później, już się ułozyłam, to mała zaczęła się układać po swojemu. Ułożyła się, to mąż się przewrócił na plecy i się zaczęło szturchałam, mówiłam szeptem "na bok" ale nic. Wkurzyłam się i powiedziałam głośniej "przewróć się na bok". Otworzył oczy i mi nagadał, że go budzę, że on wcześnie wstaje, na co ja do niego "to nie chrap", ale już chyba spał. Ważne, że się obrócił.
On potrafi chrapać w każdej pozycji ...

jeej mój tak samo on czasem oczu do porządku nie zamknie i już jedzie z tym światem ale to albo łokcia mu sprzedaję albo nos mu zatykam

[xal]

Napisane przez pearl87

ależ to idealnie: http://parenting.pl/portal/przyrosty...-ciazy-wykres#
ja się tak pocieszam, bo też zwykle mam na twarzy zonka, jak się ważę

A nie wiesz jak to jest z przyrostem obwodu brzuszka, bo się zastanawiam kiedy i ile jeszcze urośnie ?

[humpback]

Napisane przez nuna2

Hejo wtorkowo. Wczoraj jakoś nie miałam weny się udzielać... Czytałam książkę, nie za fajnie się czułam a nie chciałam smęcić. Mam nadzieję, że dziś humor bardziej dopisze

hej jaką książkę czytałaś?

Napisane przez pawie_oczko

Heloł

Obłowiłam się znów dziś ciuszkowo chyba sobie sama bana dam na garderobę dla maluszka i wezmę się za kompletowanie reszty, bo wstyd
Uciekam na ostatnie zajęcia w SR, dziś ma być o higienie połogu i karmieniu

chwal się ciuszkami i baw się dobrze na sr

Napisane przez sharpnowaja

Magiusia ja też zapowiedziałam TŻtowi żeby nikomu nie dawał znać aż nie urodzę. Bo pewnie miałby co 5 min tel i smsy czy "już" albo "jak tam". I ja pewnie też a strasznie by mnie to wkurzało

też muszę dać takie wytyczne mężowi

Napisane przez Veronic

Mam b.chorego pieska (tzn moja mama) Yorka, już praktycznie zdychającego,
no i trzeba jej robić zastrzyki z soli fizjologicznej od dzisiaj (tak , żeby się całkiem nie odwodniła itp), mama miała dzisiaj rano przyjechać z psem, żebym zrobiła jej ten zastrzyk (tak byłyśmy umówione),
tu rano patrzę przyjeżdża po mnie moja siostra.
ja już nie wiem co mam robić, jestem wyklęta z rodziny bo nie pojechałam zrobić zastrzyku, wyszłam na najgorszą

jak pies zdechnie, to jeszcze mama dostanie zawału ...
przecież najważniejsze jest to, żeby dbać o życie i zdrowie ludzi ,tak??
żal mi pieska, no ale taka jest kolej rzeczy, a nie oszukujmy się sól fizjologiczna jej już w niczym nie pomoże.

trochę to wszystko niespójne, ale musiałam gdzieś się wygadać

<<chyba nie ma sensu, żebym jechała do mamy, no nie??>>

w dodatku TŻ mówi,że się źle czuje, od tygodnia go niby jelita bolą a teraz leży, bo ma zawroty głowy


a ja się martwię, żeby tylko mojemu Maluszkowi nie zaszkodzić, przez ten stres

a weź się nie przejmuj. byłyście inaczej umówione, i to ty masz prawo być zła. zresztą twój TŻ też się źle czuje, i ja bym wolała jemu pomagać niż jechać by złagodzić cierpienia psu. zwłaszcza że zrobienie zastrzyku to nie jest jakaś tam filozofia

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

jeej mój tak samo on czasem oczu do porządku nie zamknie i już jedzie z tym światem ale to albo łokcia mu sprzedaję albo nos mu zatykam

Łokieć działa na 2-3 oddechy , czyli jak jestem bardzo zmęczona to potrafię usnąć, ale standardowo to za mało.

[Veronic]

Napisane przez axella

moim zdaniem sensu nie ma.. i zależy co dokladnie jest psu,ale jak faktycznie umiera to po co mu przedłużać cierpienie?
wiadomo,że chce się mieć pupila jak najdłużej przy sobie ale czasem nie am opcji.. zastrzyki z soli... miałaś jechać robić zastrzyki? one dwie nie mogły?
nie martw się,przejdzie im.

ona ma już wszystko chore- nerki, wątroba, guzy w brzuchu, jakieś cysty na jajnikach, mięśniaki na macicy, szpik kostny zaatakowany, erytrocytów już prawie w ogóle nie ma
biedna, a taka malutka, waży pewnie z 1,5kg (nigdy nie ważyła więcej niż 2 kg)
żal mi jej, ale sól fizjologiczna jej w niczym nie pomoże, to jest pewne.

a one chcą, żebym miała wyrzuty sumienia, mama mi powiedziała przez tel , że nie będzie mnie już o niczym informować super...

[humpback]

Napisane przez xal

On potrafi chrapać w każdej pozycji ...

e, to mój chrapie tylko jak śpi na plecach. ale jak zasnę wcześniej to w ogóle tego słyszę

Napisane przez szczesliwa25

Idziemy ze Stasiem przedzierać się przez śniegi do pracy żegnam się ładnie, wszystkim życzę miłego dnia i do zobaczenia wieczorem

A na drogę zamiast cukierka biorę jabłko, bo mnie przyrost wagi dalej przyprawia w osłupienie ))

miłej pracy i ostrożnie przy śniegu

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

A nie wiesz jak to jest z przyrostem obwodu brzuszka, bo się zastanawiam kiedy i ile jeszcze urośnie ?

Wiesz co, z tego co koleżanki mi mówiły to 7-8 miesiąc to największy przyrost brzuszka

Napisane przez xal

Łokieć działa na 2-3 oddechy , czyli jak jestem bardzo zmęczona to potrafię usnąć, ale standardowo to za mało.

to mój zazwyczaj wtedy na bok się przewraca i nie chrapie... zazwyczaj
i tak jest w miarę... jak jeszcze mieszkał z mamą to czasem tam nocowałam, miała sypialnię na drugim końcu mieszkania, dzieliło nas dwoje drzwi a ja się budziłam przez jej chrapanie w nocy mam nadzieję, że to nie przychodzi z wiekiem

Napisane przez Veronic

ona ma już wszystko chore- nerki, wątroba, guzy w brzuchu, jakieś cysty na jajnikach, mięśniaki na macicy, szpik kostny zaatakowany, erytrocytów już prawie w ogóle nie ma
biedna, a taka malutka, waży pewnie z 1,5kg (nigdy nie ważyła więcej niż 2 kg)
żal mi jej, ale sól fizjologiczna jej w niczym nie pomoże, to jest pewne.

a one chcą, żebym miała wyrzuty sumienia, mama mi powiedziała przez tel , że nie będzie mnie już o niczym informować super...

Boże, boże.... biedna psinka.... ja bym się chyba zdecydowała na uśpienie skoro nie ma dla niej szans a po co przedłużać jej cierpienie

[justyna_g4]

Napisane przez humpback

wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

Co prawda urodziny mam dopiero w poniedziałek ale dziękuję

Napisane przez vvgh

Witam się i uciekam Po krótce poczytałam te parę stron od wczoraj, ale mam nadzieję, że wieczorem znajdę czas...

Rano TŻ mówi: "Nie patrz za okno, bo się wkurzysz", a ja na to: "Śnieg?!", on: "Napadało full i jeszcze full pada".... Porażka... U mnie PEEEEŁNO śniegu, pełno!! Chcę wiosnę!!!!!!!!!!!!

Oj ja mam cichą nadzieję, że u nas do czwartku nie będzie padało bo mam jechać do lekarza, a boję się po śniegu czy lodzie jeździć.

Napisane przez axella

mi też

nie ma czego zazdrościc.. stresująco sie robi

No wam już całkiem nie dużo czasu zostało,a ja nawet rzeczy do szpitala nie mam...

[axella]

Napisane przez sharpnowaja

za mebelki i wózek

axella wyprawka ok

pola za córeczkę

pearl za 29 tc


pije codziennie, czasami nawet dwie

axella przecież Ty praktycznie nie narzekasz

narzekam, dużo za dużo

Napisane przez XxXJuSstiii

spoko, nie wydam Cię

a próbki mam od gina, ze świadomej mamy, ze szkoły rodzenia w takich słoiczkach po 10g a jeszcze pewnie w niebieskim pudełku, które się dostaje w szpitalu (nie wiem czy wszędzie ) też są

już sobie zamówiłam darmową próbeczkę

Napisane przez Veronic

ona ma już wszystko chore- nerki, wątroba, guzy w brzuchu, jakieś cysty na jajnikach, mięśniaki na macicy, szpik kostny zaatakowany, erytrocytów już prawie w ogóle nie ma
biedna, a taka malutka, waży pewnie z 1,5kg (nigdy nie ważyła więcej niż 2 kg)
żal mi jej, ale sól fizjologiczna jej w niczym nie pomoże, to jest pewne.

a one chcą, żebym miała wyrzuty sumienia, mama mi powiedziała przez tel , że nie będzie mnie już o niczym informować super...

trzeba było powiedzieć,że bardzo dobrze bo stres w ciąży nie jest wskazany

a tak serio to psiunek będzie się męczył naprawdę trzeba pomyśleć o "tym" rozwiązaniu..
biedna..

[xal]

Napisane przez humpback

e, to mój chrapie tylko jak śpi na plecach. ale jak zasnę wcześniej to w ogóle tego słyszę

Niestety to ja chadzam spać później, bo ostatnio znowu się ze mnie spioch zrobił. Myślałam, że jak wstanę wcześniej to pójdę spać wcześniej, ale cały dzień nijaki aa tylko jakieś pół godziny różnicy, więc wolę później iść spać, i się wyspać.

[humpback]

Napisane przez Veronic

ona ma już wszystko chore- nerki, wątroba, guzy w brzuchu, jakieś cysty na jajnikach, mięśniaki na macicy, szpik kostny zaatakowany, erytrocytów już prawie w ogóle nie ma
biedna, a taka malutka, waży pewnie z 1,5kg (nigdy nie ważyła więcej niż 2 kg)
żal mi jej, ale sól fizjologiczna jej w niczym nie pomoże, to jest pewne.

a one chcą, żebym miała wyrzuty sumienia, mama mi powiedziała przez tel , że nie będzie mnie już o niczym informować super...

tylko niestety jak pies jest w takim stanie to niewiele już mu pomożesz. a wyrzuty sumienia sa bezzasadne w takiej sytuacji.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Niestety to ja chadzam spać później, bo ostatnio znowu się ze mnie spioch zrobił. Myślałam, że jak wstanę wcześniej to pójdę spać wcześniej, ale cały dzień nijaki aa tylko jakieś pół godziny różnicy, więc wolę później iść spać, i się wyspać.

to jak ja wstanę wcześniej to wcześniej jestem zmęczona wieczorem

[xal]

Muszę się zebrać i iśc po chleb do piekarni a tak mi się nie chce. Jeszcze mi uświadomiłyście, że tam wieje no ale mus to mus, niby mogłabym jutro, ale dzisiaj i tak poźno się zbieram, więc pewnie dzisiaj zamówię, a jutro będzie odbiór.

[Paulina 87]

hej
widzę że znowu mam z 15 stron do nadrobienia..

Byłam dziś na badaniach morfologia itd w przychodni.. no i ludzi pełno... pytam kto teraz będzie wchodził.. i mówie do babki że jak wejdzie to niech powie laborantce że kobieta w ciąży czeka to wtedy mam bez kolejki..
jakie OBURZENIE nastało..masakra..! !. jakaś babka mówi że tu też siedzi obok kobieta w ciąży i co..no to ja mowie no to w takim razie pani w ciąży teraz wejdzie.. a ta starucha do mnie, że ledwo przyszłam a już chce wchodzić.. że oni tu już 2 godziny siedzą itd.. że jaka ona chora jest że ma cukrzyce blebleble a ja jej na to że kobiety w ciąży wg przepisów są bez kolejki i trzeba z tego korzystać, przykro mi.. no ale mówie no trudno.. i tak musiałam do 9:40 czekać bo tż miał jechać na zdjęcie szwów z dziąsła..poczekałam.. ze 3 osoby weszły, weszła dziewczyna w ciąży..jak wychodzila to laborantka sie pyta czy jest jeszcze ktoś w ciąży no to wstałam i ide a wszyscy " " heheeh a jeszcze z 7 osób by było przede mną...

[axella]

nie ma dziś ciepłej wody..
właśnie się dowiedziałąm,że o 10wyłączyli
a właśnie szłąm golić nóżki do gina...

[Aaś]

heloł maj darlings

sorki za ten brak odzewu ale jakiś taki szalony ten weekend był że nawet nie włączałam kompa... najpierw porządki w pokoju dziewczyn (ale jeszcze daleka droga... ) a potem jeszcze siostra z problemami sercowymi potem rodzinka na głowie i jakoś tak zleciało...

ale dzięki za troskę

no i wizyta w piątek pessar się dobrze trzyma, gin kazała trochę więcej jeść, a po chwili zastanowienia stwierdziła że to będzie trudne bo na tej diecie cukrzycowej to niewiele co można jeść... ale mam się postarać

to co mi się rzuciło w oczy w trakcie mini nadrabiania:
ja tam nie liczę kosztów wyprawki bo mam zalecenie żeby się nie stresować w ciąży

Ash mi powiedzieli przez tel że musze mieć na piątek: wyniki, skierowanie, dowód ubezpieczenia, kartę ciąży i być po śniadaniu.
moja gin mi w piątek powiedziała że oni tam nie potrzebują skierowania ale na wszelki wypadek mi napisała...

mój mąż coraz bardziej się przekonuje do porodu rodzinnego

i wczoraj powiedziałam mamie że nie chcę wizyt w szpitalu żadnych a ona (o dziwo) powiedziała, że no oczywiście i że oni na pewno nie będą przychodzić jak nie bedę chciała. no szok. myślałam że będzie miała pretensje a tu proszę

no i gratuluję zakupu wózków wszystkim dziewczynom!

[humpback]

Napisane przez justyna_g4

co prawda urodziny mam dopiero w poniedziałek ale dziękuję

:d

[Veronic]

Napisane przez humpback

a weź się nie przejmuj. byłyście inaczej umówione, i to ty masz prawo być zła. zresztą twój TŻ też się źle czuje, i ja bym wolała jemu pomagać niż jechać by złagodzić cierpienia psu. zwłaszcza że zrobienie zastrzyku to nie jest jakaś tam filozofia

taaakk, ale teraz to jest tragedia, prawie że narodowa, nie wytłumaczę im tego, mama była z psem prawie 14 lat, więc teraz to jakby jej członek rodziny umierał

Napisane przez XxXJuSstiii

Boże, boże.... biedna psinka.... ja bym się chyba zdecydowała na uśpienie skoro nie ma dla niej szans a po co przedłużać jej cierpienie

biedna jest, ale wczoraj mama mi mówiła, że nie chcą jej usypiać, tym bardziej ,że weterynarz mówił,że nie cierpi...
ona teraz podobno tylko śpi, prawie w ogóle się nie rusza,
mocznika ma 27o, a granica śmiertelna jest 300- więc pewnie po prostu w śpiączkę mocznicową zapadnie

Napisane przez axella

trzeba było powiedzieć,że bardzo dobrze bo stres w ciąży nie jest wskazany

a tak serio to psiunek będzie się męczył naprawdę trzeba pomyśleć o "tym" rozwiązaniu..
biedna..

taaak i właśnie jej powiedziałam,że ja jestem w ciąży i to chyba jest ważniejsze, a tu wszyscy dookoła mnie denerwują, stresują i wjeżdżają na psychikę
a mama ma nadciśnienie, a tak się denerwuje, to na pewno nie ma dobrego wpływu na jej zdrowie

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Muszę się zebrać i iśc po chleb do piekarni a tak mi się nie chce. Jeszcze mi uświadomiłyście, że tam wieje no ale mus to mus, niby mogłabym jutro, ale dzisiaj i tak poźno się zbieram, więc pewnie dzisiaj zamówię, a jutro będzie odbiór.

ja za późno tyłek zwlekłam i na śniadanie nie miałam bułeczki ale u nas jest fajnie bo otwarte od 5:00 do 10:00 i później od 14:00 do 19:00 a ja jako wybrzydacz numer 1 jestem w siódmym niebie bo i na śniadanie i na kolację mam świeże, chrupiące pieczywko

Napisane przez Paulina 87

hej
widzę że znowu mam z 15 stron do nadrobienia..

Byłam dziś na badaniach morfologia itd w przychodni.. no i ludzi pełno... pytam kto teraz będzie wchodził.. i mówie do babki że jak wejdzie to niech powie laborantce że kobieta w ciąży czeka to wtedy mam bez kolejki..
jakie OBURZENIE nastało..masakra..! !. jakaś babka mówi że tu też siedzi obok kobieta w ciąży i co..no to ja mowie no to w takim razie pani w ciąży teraz wejdzie.. a ta starucha do mnie, że ledwo przyszłam a już chce wchodzić.. że oni tu już 2 godziny siedzą itd.. że jaka ona chora jest że ma cukrzyce blebleble a ja jej na to że kobiety w ciąży wg przepisów są bez kolejki i trzeba z tego korzystać, przykro mi.. no ale mówie no trudno.. i tak musiałam do 9:40 czekać bo tż miał jechać na zdjęcie szwów z dziąsła..poczekałam.. ze 3 osoby weszły, weszła dziewczyna w ciąży..jak wychodzila to laborantka sie pyta czy jest jeszcze ktoś w ciąży no to wsałam i ide a wszyscy " " heheeh a jeszcze z 7 osób by było przede mną...

ludzie są tragiczni

My ostatnio byliśmy w tesco i skierowaliśmy się do kasy z pierwszeństwem, akurat była pusta, ja bez kurtki, więc ciąża zauważalna z daleka a tu przed nas się jakieś babsko wryło na co mężu "Ona też w ciąży?" a jamu "Chyba nie ale wiesz, to też dla niepełnosprawnych" na tyle głośno, żeby krowa usłyszała

Napisane przez axella

nie ma dziś ciepłej wody..
właśnie się dowiedziałąm,że o 10wyłączyli
a właśnie szłąm golić nóżki do gina...

dobrze, że tylko ciepłą a nie w ogóle zagrzej sobie w garnku

[Veronic]

Napisane przez Paulina 87

hej
widzę że znowu mam z 15 stron do nadrobienia..

Byłam dziś na badaniach morfologia itd w przychodni.. no i ludzi pełno... pytam kto teraz będzie wchodził.. i mówie do babki że jak wejdzie to niech powie laborantce że kobieta w ciąży czeka to wtedy mam bez kolejki..
jakie OBURZENIE nastało..masakra..! !. jakaś babka mówi że tu też siedzi obok kobieta w ciąży i co..no to ja mowie no to w takim razie pani w ciąży teraz wejdzie.. a ta starucha do mnie, że ledwo przyszłam a już chce wchodzić.. że oni tu już 2 godziny siedzą itd.. że jaka ona chora jest że ma cukrzyce blebleble a ja jej na to że kobiety w ciąży wg przepisów są bez kolejki i trzeba z tego korzystać, przykro mi.. no ale mówie no trudno.. i tak musiałam do 9:40 czekać bo tż miał jechać na zdjęcie szwów z dziąsła..poczekałam.. ze 3 osoby weszły, weszła dziewczyna w ciąży..jak wychodzila to laborantka sie pyta czy jest jeszcze ktoś w ciąży no to wstałam i ide a wszyscy " " heheeh a jeszcze z 7 osób by było przede mną...

haha dobrze zrobiłaś a te wszystkie babcie, i tak nie mają nic lepszego do roboty, więc niech poczekają

[nuna2]

Humpack czytałam,, Gwiazda"Danielle Steel, Dziś wezmę się za ,,Cień wiatru"Carlos Ruiz Zafón

[axella]

Napisane przez XxXJuSstiii

ja za późno tyłek zwlekłam i na śniadanie nie miałam bułeczki ale u nas jest fajnie bo otwarte od 5:00 do 10:00 i później od 14:00 do 19:00 a ja jako wybrzydacz numer 1 jestem w siódmym niebie bo i na śniadanie i na kolację mam świeże, chrupiące pieczywko
ludzie są tragiczni

My ostatnio byliśmy w tesco i skierowaliśmy się do kasy z pierwszeństwem, akurat była pusta, ja bez kurtki, więc ciąża zauważalna z daleka a tu przed nas się jakieś babsko wryło na co mężu "Ona też w ciąży?" a jamu "Chyba nie ale wiesz, to też dla niepełnosprawnych" na tyle głośno, żeby krowa usłyszała
dobrze, że tylko ciepłą a nie w ogóle zagrzej sobie w garnku

e tam.. poczekam do 18.. dzień brudasa hehe

a o 16 jestem umówiona z tym moim "szefem" od rysunków, na szczęscie na skype zobaczymy co tym razem ciekawego będzie do roboty

[Aaś]

Napisane przez Paulina 87

hej
widzę że znowu mam z 15 stron do nadrobienia..

Byłam dziś na badaniach morfologia itd w przychodni.. no i ludzi pełno... pytam kto teraz będzie wchodził.. i mówie do babki że jak wejdzie to niech powie laborantce że kobieta w ciąży czeka to wtedy mam bez kolejki..
jakie OBURZENIE nastało..masakra..! !. jakaś babka mówi że tu też siedzi obok kobieta w ciąży i co..no to ja mowie no to w takim razie pani w ciąży teraz wejdzie.. a ta starucha do mnie, że ledwo przyszłam a już chce wchodzić.. że oni tu już 2 godziny siedzą itd.. że jaka ona chora jest że ma cukrzyce blebleble a ja jej na to że kobiety w ciąży wg przepisów są bez kolejki i trzeba z tego korzystać, przykro mi.. no ale mówie no trudno.. i tak musiałam do 9:40 czekać bo tż miał jechać na zdjęcie szwów z dziąsła..poczekałam.. ze 3 osoby weszły, weszła dziewczyna w ciąży..jak wychodzila to laborantka sie pyta czy jest jeszcze ktoś w ciąży no to wstałam i ide a wszyscy " " heheeh a jeszcze z 7 osób by było przede mną...

a niech spadają. jak mozna to trzeba korzystać. ja tez już zaczęłam się wpychać. bo niestety trzeba się WPYCHAĆ. bo ludzie szybciej przestudiują każdą plamę na suficie niż cię zauważą

Veronic oczywiście że zdrowie i maleństwo ważniejsze!