Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

[oliwja]

pięta nie powinna wisieć w powietrzu, na egzaminie będzie Ci przez to jeszcze bardziej lewa noga ze stresu latać

[malma22]

Zdałam proszę Pań! : jupi:
1,5h snu, 2h czekania (), egzaminator starszy pan z wasami jak marszaek pisudski sympatyczno-srogi, tak sie trzeslam przy pokazywaniu swiatla cofania (do którego zresztą pierwszy podszedł), ze sie zapytał czy aby na pewno dobrze sie czuje 1 probe na luku zmarnowalam, powtarzalam tez zawracanie z uzyciem podjazdu do posesji i parkowanie prostop. ( ehhh, wyjezdzalam w lewo a kierunek dalam w prawo), ronda spoxik, a tuz przed sama brama wjazdowa do wordu zgasl mi silnik postekal skubany z 5min, ze wszystko źle ale wynik pozytywny egz. 32 min.

Uffffff, emocje opadaja powoli

Dzieki , dzieki za kciuki!!!!

Ciekawe jak tam ewanka

[madzia2306]

Napisane przez malma22

Zdałam proszę Pań! : jupi:
1,5h snu, 2h czekania (), egzaminator starszy pan z wasami jak marszaek pisudski sympatyczno-srogi, tak sie trzeslam przy pokazywaniu swiatla cofania (do którego zresztą pierwszy podszedł), ze sie zapytał czy aby na pewno dobrze sie czuje 1 probe na luku zmarnowalam, powtarzalam tez zawracanie z uzyciem podjazdu do posesji i parkowanie prostop. ( ehhh, wyjezdzalam w lewo a kierunek dalam w prawo), ronda spoxik, a tuz przed sama brama wjazdowa do wordu zgasl mi silnik postekal skubany z 5min, ze wszystko źle ale wynik pozytywny egz. 32 min.

Uffffff, emocje opadaja powoli

Dzieki , dzieki za kciuki!!!!

Ciekawe jak tam ewanka

gratulacje!!

[brr]

Napisane przez malma22

Zdałam proszę Pań! : jupi:
1,5h snu, 2h czekania (), egzaminator starszy pan z wasami jak marszaek pisudski sympatyczno-srogi, tak sie trzeslam przy pokazywaniu swiatla cofania (do którego zresztą pierwszy podszedł), ze sie zapytał czy aby na pewno dobrze sie czuje 1 probe na luku zmarnowalam, powtarzalam tez zawracanie z uzyciem podjazdu do posesji i parkowanie prostop. ( ehhh, wyjezdzalam w lewo a kierunek dalam w prawo), ronda spoxik, a tuz przed sama brama wjazdowa do wordu zgasl mi silnik postekal skubany z 5min, ze wszystko źle ale wynik pozytywny egz. 32 min.

Uffffff, emocje opadaja powoli

Dzieki , dzieki za kciuki!!!!

Ciekawe jak tam ewanka

GRATULACJE !!!

[Mari94]

Hej Dziewczyny. Chciałabym do Was dołączyć jutro mam egzamin praktyczny...już 4 raz podchodzę. Z każdym kolejnym egzaminem stres coraz większy...mam niezłego stracha

[oliwja]

Super, gratuluję! Mam nadzieję, że z taką samą nowiną przyjdę do Was równo za 2 tygodnie

[ewanka1989]

Dziewczyny ZDAŁAM!!!!!!! Jak się cieszę!!! Dalej trudno mi w to uwierzyć za drugim razem
Jeździłam trochę ponad pół godziny, miałam parkowanie prostopadłe i musiałam zrobić korektę bo za blisko sobie podjechałam. W ogóle jak już wracałam do ośrodka to byłam pewna, że oblałam bo według mnie zrobiłam sporo błędów, np zgasł mi dwa razy i przejechałam na żółtym świetle duże rondo i musiałam na nie wracać (egzaminator mi zwrócił uwagę). Ale miałam sympatycznego egzaminatora Dobrze trafiłam, nie czepiał się a jakby chciał to mógł mnie oblać. Ale stres był ogromny. Do pokazywania miałam sygnał dźwiękowy i światła pozycyjne Ogólnie plac super ale jak miałam ruszać z ręcznego to noga na sprzęgle tak mi się trzęsła, że musiałam poprosić o minutkę żeby się ogarnąć. Ale zdałam Bardzo się cieszę

I dziękuję dziewczyny za trzymanie kciuków przydały się


edit: malma22 widzę że też zdałaś! gratuluję!

[justka89]

Napisane przez malma22

Zdałam proszę Pań! : jupi:
1,5h snu, 2h czekania (), egzaminator starszy pan z wasami jak marszaek pisudski sympatyczno-srogi, tak sie trzeslam przy pokazywaniu swiatla cofania (do którego zresztą pierwszy podszedł), ze sie zapytał czy aby na pewno dobrze sie czuje 1 probe na luku zmarnowalam, powtarzalam tez zawracanie z uzyciem podjazdu do posesji i parkowanie prostop. ( ehhh, wyjezdzalam w lewo a kierunek dalam w prawo), ronda spoxik, a tuz przed sama brama wjazdowa do wordu zgasl mi silnik postekal skubany z 5min, ze wszystko źle ale wynik pozytywny egz. 32 min.

Uffffff, emocje opadaja powoli

Dzieki , dzieki za kciuki!!!!

Ciekawe jak tam ewanka

Gratulacje

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez ewanka1989

Dziewczyny ZDAŁAM!!!!!!! Jak się cieszę!!! Dalej trudno mi w to uwierzyć za drugim razem
Jeździłam trochę ponad pół godziny, miałam parkowanie prostopadłe i musiałam zrobić korektę bo za blisko sobie podjechałam. W ogóle jak już wracałam do ośrodka to byłam pewna, że oblałam bo według mnie zrobiłam sporo błędów, np zgasł mi dwa razy i przejechałam na żółtym świetle duże rondo i musiałam na nie wracać (egzaminator mi zwrócił uwagę). Ale miałam sympatycznego egzaminatora Dobrze trafiłam, nie czepiał się a jakby chciał to mógł mnie oblać. Ale stres był ogromny. Jak na placu miałam ruszać z ręcznego to noga na sprzęgle tak mi się trzęsła, że musiałam poprosić o minutkę żeby się ogarnąć. Ale zdałam Bardzo się cieszę


edit: malma22 widzę że też zdałaś! gratuluję!

Gratulacje

[malma22]

ewanka nawzajem! HAPPY, HAPPY DAY!

[Karolina :-)]

Napisane przez malma22

Zdałam proszę Pań! : jupi:
1,5h snu, 2h czekania (), egzaminator starszy pan z wasami jak marszaek pisudski sympatyczno-srogi, tak sie trzeslam przy pokazywaniu swiatla cofania (do którego zresztą pierwszy podszedł), ze sie zapytał czy aby na pewno dobrze sie czuje 1 probe na luku zmarnowalam, powtarzalam tez zawracanie z uzyciem podjazdu do posesji i parkowanie prostop. ( ehhh, wyjezdzalam w lewo a kierunek dalam w prawo), ronda spoxik, a tuz przed sama brama wjazdowa do wordu zgasl mi silnik postekal skubany z 5min, ze wszystko źle ale wynik pozytywny egz. 32 min.

Uffffff, emocje opadaja powoli

Dzieki , dzieki za kciuki!!!!

Ciekawe jak tam ewanka

Napisane przez ewanka1989

Dziewczyny ZDAŁAM!!!!!!! Jak się cieszę!!! Dalej trudno mi w to uwierzyć za drugim razem
Jeździłam trochę ponad pół godziny, miałam parkowanie prostopadłe i musiałam zrobić korektę bo za blisko sobie podjechałam. W ogóle jak już wracałam do ośrodka to byłam pewna, że oblałam bo według mnie zrobiłam sporo błędów, np zgasł mi dwa razy i przejechałam na żółtym świetle duże rondo i musiałam na nie wracać (egzaminator mi zwrócił uwagę). Ale miałam sympatycznego egzaminatora Dobrze trafiłam, nie czepiał się a jakby chciał to mógł mnie oblać. Ale stres był ogromny. Do pokazywania miałam sygnał dźwiękowy i światła pozycyjne Ogólnie plac super ale jak miałam ruszać z ręcznego to noga na sprzęgle tak mi się trzęsła, że musiałam poprosić o minutkę żeby się ogarnąć. Ale zdałam Bardzo się cieszę

I dziękuję dziewczyny za trzymanie kciuków przydały się


edit: malma22 widzę że też zdałaś! gratuluję!

Gratuluję Dziewczyny Bardzo się cieszę razem z Wami

[ewanka1989]

Napisane przez justka89

Gratulacje

dziękuję

Napisane przez malma22

ewanka nawzajem! HAPPY, HAPPY DAY!

to też mój szczęśliwy dzień! niesamowicie się cieszę

[Whim]

Gratulacje dziewczyny .

[chocolate_monster]

Napisane przez oliwja

pięta nie powinna wisieć w powietrzu, na egzaminie będzie Ci przez to jeszcze bardziej lewa noga ze stresu latać

Pierwszy raz w życiu ostatnio jechałam, ale właśnie mi to też nie pasowało za bardzo jutro na jazdach będę musiała pokombinować... Boję się strasznie, jeszcze w taką pogodę


Gratuluję dziewczyny

[Mari94]

Napisane przez malma22

Zdałam proszę Pań! : jupi:
1,5h snu, 2h czekania (), egzaminator starszy pan z wasami jak marszaek pisudski sympatyczno-srogi, tak sie trzeslam przy pokazywaniu swiatla cofania (do którego zresztą pierwszy podszedł), ze sie zapytał czy aby na pewno dobrze sie czuje 1 probe na luku zmarnowalam, powtarzalam tez zawracanie z uzyciem podjazdu do posesji i parkowanie prostop. ( ehhh, wyjezdzalam w lewo a kierunek dalam w prawo), ronda spoxik, a tuz przed sama brama wjazdowa do wordu zgasl mi silnik postekal skubany z 5min, ze wszystko źle ale wynik pozytywny egz. 32 min.

Uffffff, emocje opadaja powoli

Dzieki , dzieki za kciuki!!!!

Ciekawe jak tam ewanka

Napisane przez ewanka1989

Dziewczyny ZDAŁAM!!!!!!! Jak się cieszę!!! Dalej trudno mi w to uwierzyć za drugim razem
Jeździłam trochę ponad pół godziny, miałam parkowanie prostopadłe i musiałam zrobić korektę bo za blisko sobie podjechałam. W ogóle jak już wracałam do ośrodka to byłam pewna, że oblałam bo według mnie zrobiłam sporo błędów, np zgasł mi dwa razy i przejechałam na żółtym świetle duże rondo i musiałam na nie wracać (egzaminator mi zwrócił uwagę). Ale miałam sympatycznego egzaminatora Dobrze trafiłam, nie czepiał się a jakby chciał to mógł mnie oblać. Ale stres był ogromny. Do pokazywania miałam sygnał dźwiękowy i światła pozycyjne Ogólnie plac super ale jak miałam ruszać z ręcznego to noga na sprzęgle tak mi się trzęsła, że musiałam poprosić o minutkę żeby się ogarnąć. Ale zdałam Bardzo się cieszę

I dziękuję dziewczyny za trzymanie kciuków przydały się


edit: malma22 widzę że też zdałaś! gratuluję!

Dziewczyny, gratulacje! nawet nie wiecie jak Was zazdroszczę. Proszę o trzymanie za mnie jutro kciuków o 15:30

[change]

gratuluje!!! jeny jak wam zazdroszcze! ja mam w piatek egzamin, 3 podejscie.. tez stres, bo nie wyobrazam sobie podchodzenia 4 raz (do konca marca mam wazna stara teorie) i nie daj boze robienia wszystkiego od poczatku, czasu, pieniedzy i nerwow szkoda.
Na jazdy dodatkowe zmieniłam sobie instruktora i to chyba dobra opcja, po pierwsze z poprzednim wyjezdzilam z 40 h i podchodzil juz do mnie dosyc schematycznie, a nadal popelnialam bledy.
Jutro mam ostatnie 2 h, na pewno pocwicze plac. Łuk wychodzi, górke wreszcie tez w miare ogarnelam.
Elementami, ktore sprawiaja mi problem:
- w łuku ocena, miejsca zatrzymania zeby na pewno było wystarczajaco blisko, ale nie za blisko. nigdy nie przejezdzam, ale mimo wszystko nie jestem pewna
- na egzaminie samo ruszenie/zatrzymanie jest dla mnie stresem. 1 podejscie łuk wyszedł mi b. dobrze i górka, a przy 2 już zapomnialam jak sie uzywa hamulca i najechalam na slupek. ale to wszystko stres
- górka to tez kwestia skupienia...
- ruszenie w miasto, sam stres zeby swobodnie wyjechać i być skupionym
- piesi, aby ich widziec i przepuszczac zanim zareaguje egzaminator
- skrzyzowania rownorzedne kiedy ktos sie pojawia
- wymijanie roznych ustrojstw
- parkowanie/wyjezdzanie z bramy, chwile musze sie zastanowic z kierunkiem, ponadto w sniegu moze gasnac
- ronda opuszczenie go we wlasciwym miejscu :P
- utrzymwanie predkosci
- rozeznanie czy droga jest jednokierunkowa (poleglam na 1 egzaminie, podejrzewam ze inaczej bym zdala)
- musze tez pamietac o redukcji, zeby nie ruszac na 2-3-4 D:

jest duzo takich elementow, ktore zalezne są od stresu, ogolnie czuje ze radze sobie z samochodem juz dobrze, pewne bledy wyeliminowalam, mysle ze jesli nabralabym pewnosci to nie bede stwarzac zagrozenia

najgorsze jest tez to, ze juz mniej wiecej zna sie przebieg egzaminu i to samo w sobie jest stresujace, chyba lepiej mi idzie jak ide na zywiol, z instruktorem nawet jak cos nie wychodzi to nie ma tragedii, a tutaj ta cała presja zeby w koncu zdac... :P

ale powtornie blagam o trzymanie kciukow, podczytuje ten watek, ale boje sie cokolwiek pisac...

[mandy20]

Napisane przez Mari94

Proszę o trzymanie za mnie jutro kciuków o 15:30

Gratulacje dla dziewczyny Ale super ,żę już macie to za sobą . Będę trzymać i pisz od raz co i jak

[justysialek]

malma22 i ewanka1989 gratulacje

[oliwja]

Napisane przez ewanka1989

Dziewczyny ZDAŁAM!!!!!!! Jak się cieszę!!! Dalej trudno mi w to uwierzyć za drugim razem
Jeździłam trochę ponad pół godziny, miałam parkowanie prostopadłe i musiałam zrobić korektę bo za blisko sobie podjechałam. W ogóle jak już wracałam do ośrodka to byłam pewna, że oblałam bo według mnie zrobiłam sporo błędów, np zgasł mi dwa razy i przejechałam na żółtym świetle duże rondo i musiałam na nie wracać (egzaminator mi zwrócił uwagę). Ale miałam sympatycznego egzaminatora Dobrze trafiłam, nie czepiał się a jakby chciał to mógł mnie oblać. Ale stres był ogromny. Do pokazywania miałam sygnał dźwiękowy i światła pozycyjne Ogólnie plac super ale jak miałam ruszać z ręcznego to noga na sprzęgle tak mi się trzęsła, że musiałam poprosić o minutkę żeby się ogarnąć. Ale zdałam Bardzo się cieszę

I dziękuję dziewczyny za trzymanie kciuków przydały się


edit: malma22 widzę że też zdałaś! gratuluję!

BRAWOMówiłyśmy, że będzie dobrze

[sheep_zonz]

Napisane przez change

gratuluje!!! jeny jak wam zazdroszcze! ja mam w piatek egzamin, 3 podejscie.. tez stres, bo nie wyobrazam sobie podchodzenia 4 raz (do konca marca mam wazna stara teorie) i nie daj boze robienia wszystkiego od poczatku, czasu, pieniedzy i nerwow szkoda.
Na jazdy dodatkowe zmieniłam sobie instruktora i to chyba dobra opcja, po pierwsze z poprzednim wyjezdzilam z 40 h i podchodzil juz do mnie dosyc schematycznie, a nadal popelnialam bledy.
Jutro mam ostatnie 2 h, na pewno pocwicze plac. Łuk wychodzi, górke wreszcie tez w miare ogarnelam.
Elementami, ktore sprawiaja mi problem:
- w łuku ocena, miejsca zatrzymania zeby na pewno było wystarczajaco blisko, ale nie za blisko. nigdy nie przejezdzam, ale mimo wszystko nie jestem pewna
- na egzaminie samo ruszenie/zatrzymanie jest dla mnie stresem. 1 podejscie łuk wyszedł mi b. dobrze i górka, a przy 2 już zapomnialam jak sie uzywa hamulca i najechalam na slupek. ale to wszystko stres
- górka to tez kwestia skupienia...
- ruszenie w miasto, sam stres zeby swobodnie wyjechać i być skupionym
- piesi, aby ich widziec i przepuszczac zanim zareaguje egzaminator
- skrzyzowania rownorzedne kiedy ktos sie pojawia
- wymijanie roznych ustrojstw
- parkowanie/wyjezdzanie z bramy, chwile musze sie zastanowic z kierunkiem, ponadto w sniegu moze gasnac
- ronda opuszczenie go we wlasciwym miejscu :P
- utrzymwanie predkosci
- rozeznanie czy droga jest jednokierunkowa (poleglam na 1 egzaminie, podejrzewam ze inaczej bym zdala)
- musze tez pamietac o redukcji, zeby nie ruszac na 2-3-4 D:

jest duzo takich elementow, ktore zalezne są od stresu, ogolnie czuje ze radze sobie z samochodem juz dobrze, pewne bledy wyeliminowalam, mysle ze jesli nabralabym pewnosci to nie bede stwarzac zagrozenia

najgorsze jest tez to, ze juz mniej wiecej zna sie przebieg egzaminu i to samo w sobie jest stresujace, chyba lepiej mi idzie jak ide na zywiol, z instruktorem nawet jak cos nie wychodzi to nie ma tragedii, a tutaj ta cała presja zeby w koncu zdac... :P

ale powtornie blagam o trzymanie kciukow, podczytuje ten watek, ale boje sie cokolwiek pisac...

hej, hej, dziewczyno spokojnie!!! My tu nie gryziemy, więc nie masz co się bać. Co do tego, co Ci sprawia problem..
- Na łuku też zawsze miałam wątpliwości, jak instruktor nie mógł, to sama wychodziłam i patrzyłam jaka została odległość i sprawdzałam. Lepiej nie wjechać całym samochodem niż walnąć w słupek, bo zawsze masz wtedy drugą próbę.
- Przy ruszaniu na drodze lepiej dodać więcej gazu i nie puszczać zbyt szybko sprzęgła, moją koleżankę by uwalił, gdyby jej 2 razy zgasł samochód, bo za pierwszym razem powiedział, że to błąd.
Na takim łuku i ogólnie na drodze proponuje sobie zawsze przed ruszaniem stwierdzić w głowie czy na głos, jak kto woli: "ręczny opuszczony? opuszczony. jedynka/wsteczny wbity?wbity." itd. ale to chyba takie główne. Żeby na tym błędów nie zrobić. I tak samo na skrzyżowaniach czy przy zbliżaniu się do torów, bo przecież trzeba na dwójce najwyżej niby tam wjeżdżać... (przynajmniej nas tak uczą i faktycznie na trójce może coś szarpać, bo za szybko.. ), "Zbliżam się do ronda, zwalniam, redukuję bieg na dwójkę".
- na rondzie, jak Ci mówi dokąd masz pojechać, np "Na Warszawę", to patrz na te tablice i policz sobie, który to jest zjazd i na rondzie też wtedy tak licz: "Pierwszy zjazd przejechałam, drugi też, więc włączam kierunkowskaz i zjeżdżam"
- lepiej omijać niż mieć błąd, że tego nie robisz, jak coś bardzo wystaje, to już w ogóle. W końcu lekko skręcasz, więc możesz jak najbardziej zasygnalizować. Odległość to już inna sprawa, a na tym też uwalają..
- na jednokierunkowej to patrz jak zaparkowane są samochody, ale przede wszystkim pilnie patrz na znaki, ja na moim egzaminie jednego nie widziałam i miałam na tym błąd..

U mnie stres akurat pomógł!!!
Więc powodzenia wam dziewczyny!!!

Tym, które zdały... GRATULUJĘ!!! Cieszę się razem z wami

[malma22]

Napisane przez sheep_zonz

hej, hej, dziewczyno spokojnie!!! My tu nie gryziemy, więc nie masz co się bać. Co do tego, co Ci sprawia problem..
- Na łuku też zawsze miałam wątpliwości, jak instruktor nie mógł, to sama wychodziłam i patrzyłam jaka została odległość i sprawdzałam. Lepiej nie wjechać całym samochodem niż walnąć w słupek, bo zawsze masz wtedy drugą próbę.
- Przy ruszaniu na drodze lepiej dodać więcej gazu i nie puszczać zbyt szybko sprzęgła, moją koleżankę by uwalił, gdyby jej 2 razy zgasł samochód, bo za pierwszym razem powiedział, że to błąd.
Na takim łuku i ogólnie na drodze proponuje sobie zawsze przed ruszaniem stwierdzić w głowie czy na głos, jak kto woli: "ręczny opuszczony? opuszczony. jedynka/wsteczny wbity?wbity." itd. ale to chyba takie główne. Żeby na tym błędów nie zrobić. I tak samo na skrzyżowaniach czy przy zbliżaniu się do torów, bo przecież trzeba na dwójce najwyżej niby tam wjeżdżać... (przynajmniej nas tak uczą i faktycznie na trójce może coś szarpać, bo za szybko.. ), "Zbliżam się do ronda, zwalniam, redukuję bieg na dwójkę".
- na rondzie, jak Ci mówi dokąd masz pojechać, np "Na Warszawę", to patrz na te tablice i policz sobie, który to jest zjazd i na rondzie też wtedy tak licz: "Pierwszy zjazd przejechałam, drugi też, więc włączam kierunkowskaz i zjeżdżam"
- lepiej omijać niż mieć błąd, że nie wymijasz, jak coś bardzo wystaje, to już w ogóle. W końcu lekko skręcasz, więc możesz jak najbardziej zasygnalizować. Odległość to już inna sprawa, a na tym też uwalają..
- na jednokierunkowej to patrz jak zaparkowane są samochody, ale przede wszystkim pilnie patrz na znaki, ja na moim egzaminie jednego nie widziałam i miałam na tym błąd..

U mnie stres akurat pomógł!!!
Więc powodzenia wam dziewczyny!!!

Tym, które zdały... GRATULUJĘ!!! Cieszę się razem z wami

Ja dodam od siebie, że trzeba patrzeć "daleko" przed siebie, wtedy zobaczysz pieszych, sprzeglo, hamulec i stop
Poza tym, odradzam branie jakichkolwiek tabletek uspokajajacych przed egz. Sama wzielam przed 2 poprzednimi i mysle, ze mnie troche otumanily chociaz byly ziolowe bez recepty.

Co do rownorzednych polecam porobienie testów tzn. nauka i odpowiedni dzial.
Stresu sie nie wyeliminuje, mi dzisiaj nogi lataly jeszcze z 5 min po wyjechaniu za brame wordu, ale pomyslalam "bierz d...e w troki, nie zdasz to nie zdasz. Umiesz jezdzic i nie przeszkodzisz sama sobie" Moze glupie ale mowienie do siebie w myslach troche mi pomaga

Trzymam mocno kciuki za Ciebie i za Mari

[brr]

Mnie instruktor powiedział, że żeby o niczym nie zapomnieć warto mówic na głos co trzeba zrobić. Na dwóch egzaminach tak robiłam, jeden egzaminator mnie pochwalił za taka metodę, drugi znów powiedział, że nie mógł już tego słuchać...

Zapytam tak z ciekawości, czy jadąc po łuku już tyłem odwracacie głowę do tylu czy patrzycie tylko w lusterka?

[malma22]

Napisane przez brr

Zapytam tak z ciekawości, czy jadąc po łuku już tyłem odwracacie głowę do tylu czy patrzycie tylko w lusterka?

ja najpierw w lusterka, a jak juz mam wyprostowany to dopiero wtedy odwracam głowe, ale tez bez przesady nie cala prosta z glowa odwroconą

To trzeba było powiedzieć "A ja już nie mogę na Pana patrzeć!"

[oliwja]

u mnie za samo patrzenie w lusterka oblewają, więc lepiej chociaż raz odwrócić głowę

[change]

moim zdaniem bardzo dobra metoda, zwlaszcza przy placu czy jakis manewrach typu wyjazd z bramy z uzyciem infrastruktury itd :P poza tym mówienie daje czas do namysłu, więc jest to ok jedynie może być problematyczne gdy się pomylimy, bo nie bedzie sie dalo tego zatuszować :p

[justka89]

Napisane przez brr

Zapytam tak z ciekawości, czy jadąc po łuku już tyłem odwracacie głowę do tylu czy patrzycie tylko w lusterka?

Ja się nie odwracam. Tylko lusterka.

[martha330]

Napisane przez malma22

Zdałam proszę Pań! : jupi:
1,5h snu, 2h czekania (), egzaminator starszy pan z wasami jak
.

Uffffff, emocje opadaja powoli

Dzieki , dzieki za kciuki!!!!

Ciekawe jak tam ewanka

super, super, super!!!
same dobre wieści!

Napisane przez ewanka1989

Dziewczyny ZDAŁAM!!!!!!! . Do pokazywania miałam sygnał dźwiękowy i światła pozycyjne I dziękuję dziewczyny za trzymanie kciuków przydały się


edit: malma22 widzę że też zdałaś! gratuluję!

o tak, gratulacje! dla Was

Napisane przez Mari94

Dziewczyny, gratulacje! nawet nie wiecie jak Was zazdroszczę. Proszę o trzymanie za mnie jutro kciuków o 15:30

trzymamy

mnie zostały jeszcze 4 h teorii, a potem wsiadam za kółko!

[ewanka1989]

Napisane przez Whim

Gratulacje dziewczyny .

Napisane przez chocolate_monster

Gratuluję dziewczyny

Napisane przez mandy20

Gratulacje dla dziewczyny Ale super ,żę już macie to za sobą .

Napisane przez justysialek

malma22 i ewanka1989 gratulacje

Napisane przez oliwja

BRAWOMówiłyśmy, że będzie dobrze

dziękuję wam dziewczyny dzisiaj uśmiech nie schodzi mi z twarzy

Napisane przez Mari94

Dziewczyny, gratulacje! nawet nie wiecie jak Was zazdroszczę. Proszę o trzymanie za mnie jutro kciuków o 15:30

będę trzymać kciuki daj znać jak Ci poszło

Napisane przez change

gratuluje!!! jeny jak wam zazdroszcze! ja mam w piatek egzamin, 3 podejscie.. tez stres, bo nie wyobrazam sobie podchodzenia 4 raz (do konca marca mam wazna stara teorie) i nie daj boze robienia wszystkiego od poczatku, czasu, pieniedzy i nerwow szkoda.
ale powtornie blagam o trzymanie kciukow, podczytuje ten watek, ale boje sie cokolwiek pisac...

nie bój się pisać - nie gryziemy będę trzymać kciuki dobre rady dała Ci sheep_zonz

Napisane przez oliwja

u mnie za samo patrzenie w lusterka oblewają, więc lepiej chociaż raz odwrócić głowę

u mnie też trzeba spojrzeć przez tylną szybę bo inaczej oblewają

[brr]

Napisane przez malma22

ja najpierw w lusterka, a jak juz mam wyprostowany to dopiero wtedy odwracam głowe, ale tez bez przesady nie cala prosta z glowa odwroconą

To trzeba było powiedzieć "A ja już nie mogę na Pana patrzeć!"

Mnie różnie uczyli. Najlepszą metodą dla mnie jest patrzenie w lusterka, dopiero przy dojeżdzaniu odwracam głowę. Ale to egzaminatorowi nie pasowało, bo według niego trzeba było całą prostą przejechać patrząc w tył...
Nie rozumiem ich, strasznie się wzwyższają...

Coś podobnego mu odbąkłam

[Mari94]

U mnie w WORDzie też oblewają za to, że jadąc już do tyłu na łuku patrzy się w lusterka. Ostatnio słyszałam jak jeden chłopak wyszedł z placu strasznie wkurzony bo łuk zrobił idealnie a oblał go właśnie za te lusterka

[Wanilka5]

malma22;39,Mari94,ewanka1 989_SUPER BABECZKI!!! GRATKI!!!klask i: coraz bardziej mysle poztywnie ze dam za tym 2 razem.

WItam nowe Dziewczyny