weekendowy wyjazd z jego byłą

[lolka123]

Witam,
chciałabym poznać Wasze opinie... otóż chłopak proponuje mi wyjazd na 3 dni, niestety będzie tam jego była i ich wspólni znajomi. Oni rozstali się ponad rok temu i jej obecność tam nie stanowiłaby dla mnie problemu, gdyby nie fakt, że dziewczyna wypisywała do mnie swego czasu smsy z pretensjami. Nie znam jej osobiście, ale wydaje mi się, że sytuacja będzie dosyć niekomfortowa dla mnie a może i dla niej. Chłopak oczywiście nie powiedział mi, że ona tam jedzie, nie wiem czy celowo czy myśli że nie powinno to miec znaczenia...
no właśnie czy powinno to mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie?

[Dariella]

Może dla niego nie ma to znaczenia, albo nie chciał żebyś przypadkiem rezygnowała z wyjazdu.

[_ema_]

Napisane przez lolka123

Witam,
chciałabym poznać Wasze opinie... otóż chłopak proponuje mi wyjazd na 3 dni, niestety będzie tam jego była i ich wspólni znajomi. Oni rozstali się ponad rok temu i jej obecność tam nie stanowiłaby dla mnie problemu, gdyby nie fakt, że dziewczyna wypisywała do mnie swego czasu smsy z pretensjami. Nie znam jej osobiście, ale wydaje mi się, że sytuacja będzie dosyć niekomfortowa dla mnie a może i dla niej. Chłopak oczywiście nie powiedział mi, że ona tam jedzie, nie wiem czy celowo czy myśli że nie powinno to miec znaczenia...
no właśnie czy powinno to mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie?

Jesli uważasz, że ani dla Ciebie, ani dla niej nie będzie to łatwe i popsuje Wam wyjazd, to oczywiście, ze jej obecnosc powinna mieć znaczenie. Czy mówiłaś facetowi jak odnosisz sie do jej obecności na wyjeździe? Co powiedział?

[lolka123]

Napisane przez Dariella

Może dla niego nie ma to znaczenia, albo nie chciał żebyś przypadkiem rezygnowała z wyjazdu.

też takie 2 opcje rozważyłam... on bardzo chce, żebym tam była, więc pewnie dlatego

Napisane przez _ema_

Jesli uważasz, że ani dla Ciebie, ani dla niej nie będzie to łatwe i popsuje Wam wyjazd, to oczywiście, ze jej obecnosc powinna mieć znaczenie. Czy mówiłaś facetowi jak odnosisz sie do jej obecności na wyjeździe? Co powiedział?

jeszcze mu nie mówiłam, że w ogóle wiem...

Chodzi mi o Wasze zdanie. Czy taka sytuacja mogłaby być krępująca czy to mój wymysł?

[79 Marta]

Napisane przez lolka123

Czy taka sytuacja mogłaby być krępująca czy to mój wymysł?

może być krępująca. Ale nie musi. To zależy jak oni ( twój tż i jego eks) widzą swoje aktualne stosunki.

[chwast]

Dla mnie sprawa byłaby prosta, jeśli coś miałoby być dla mnie niekomfortowe to po co miałabym się męczyć, skoro nie muszę

Sent from my SK17i using Tapatalk

[lolka123]

Napisane przez 79 Marta

może być krępująca. Ale nie musi. To zależy jak oni ( twój tż i jego eks) widzą swoje aktualne stosunki.

nie mają żadnego kontaktu

[alexandraa13]

ja bym się bała ryzyka, że będzie zgrana paczka starych znajomych + "ta nowa laska X", czyli ja. Z tego co zrozumiałam, to oni się wszyscy znają, dla nich Twój TŻ był zawsze chłopakiem tej "byłej", Ciebie nikt nie zna...no może być słabo...Tzn niekoniecznie będzie, ale obawy uzasadnione.

[79 Marta]

Napisane przez alexandraa13

ja bym się bała ryzyka, że będzie zgrana paczka starych znajomych + "ta nowa laska X", czyli ja. Z tego co zrozumiałam, to oni się wszyscy znają, dla nich Twój TŻ był zawsze chłopakiem tej "byłej", Ciebie nikt nie zna...no może być słabo...Tzn niekoniecznie będzie, ale obawy uzasadnione.

ale z drugiej strony zmiana partnerki nie powinna prowadzić do równoczesnej wymiany znajomych.

[lolka123]

Napisane przez alexandraa13

ja bym się bała ryzyka, że będzie zgrana paczka starych znajomych + "ta nowa laska X", czyli ja. Z tego co zrozumiałam, to oni się wszyscy znają, dla nich Twój TŻ był zawsze chłopakiem tej "byłej", Ciebie nikt nie zna...no może być słabo...Tzn niekoniecznie będzie, ale obawy uzasadnione.

jest kilka osób które znają ich jako parę, ale też tylko jej znajomi, tylko jego i obcy też... no kurcze ale jesli przyjdzie sytuacja, że będziemy musiały się poznać, podac sobie ręce... no mega dziwnie

[Syl993]

Mialam taka sytuacje, tylko mojego Tz eks spotkalismy idac ze znajomymi na piwo, dziewczyna na poczatku byla dosc opryskliwa, mimo tego, ze my z Tz bylismy juz w zwiazku 2 lata. Wypisywala do mnie rozne glopoty, olalam to i stwierdzilam, ze moze jakos sie ogarnie. Na poczatku spotkania bylo jak bylo ale potem jakos znalazlysmy wspolny jezyk. Warto jechac i odpoczac ja mozesz olac jak bedzie Cie wkurzala albo powiedziec dla Tz jak bedzie do Ciebie sie burzyla.

[paulinia18]

ja bym sie nie zgodziła na taki wyjazd, wolałabym pojechać gdzieś sama ze swoim facetem.

[lolka123]

doszłam do wniosku że nie warto się przejmować
dziękuję wszystkim za odpowiedzi

[TmargoT]

Napisane przez lolka123

Witam,
chciałabym poznać Wasze opinie... otóż chłopak proponuje mi wyjazd na 3 dni, niestety będzie tam jego była i ich wspólni znajomi. Oni rozstali się ponad rok temu i jej obecność tam nie stanowiłaby dla mnie problemu, gdyby nie fakt, że dziewczyna wypisywała do mnie swego czasu smsy z pretensjami. Nie znam jej osobiście, ale wydaje mi się, że sytuacja będzie dosyć niekomfortowa dla mnie a może i dla niej. Chłopak oczywiście nie powiedział mi, że ona tam jedzie, nie wiem czy celowo czy myśli że nie powinno to miec znaczenia...
no właśnie czy powinno to mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie?

dla mnie byłaby to świetna okazja zagrać jej na nerwach.
pokaż jej kto rządzi i nie obawiaj się jej jako konkurencji,jedź i nie daj się stłamsić

[Verunka]

no tak wszystko zależy od ich relacji, jej klasy i Twojego podejscia, ale ja bym sie raczej nie zdecydowała, a jeśli już to stres byłby gigantyczny, nie lubie takich sytuacji.

[karola_d]

Autorka pisała, że tż i ex ze sobą nie gadają. Gdybym była tym chłopakiem to nie chciałabym, żeby była tam moja ex do której się nie odzywam, krępująco

[Fleur_D]

Powiem tak: gdyby to była eks mojego chłopaka, z którą nie miałabym kontaktu lub byłby to kontakt neutralny, to nie przeszkadzałoby mi to. Jednak w przypadku smsów z pretensjami, to nie pojechałabym. Czego one dotyczyły? Twój chłopak o nich wie?

[Krystal_26]

Ja też uważam, że najpierw powinniście spotkać się całą paczką na neutralnym gruncie, np. wyjść na kawę lub na piwo i obgadać szczegóły wyjazdu. Jeśli będziesz się dobrze bawić i złapiecie wspólny język, wtedy pojedź. Tam będą znajomi tż i jego ex, a nie twoi, więc możesz czuć się bardzo niekomfortowo i na dodatek zepsuć sobie trwale stosunki z jego znajomymi.

Poza tym czemu ex wypisywała do ciebie smsy z pretensjami? Poniosło ją czy np. naprawdę odbiłaś jej chłopaka? Bo jeśli tak, to nawet po roku może być bardzo niefajna sytuacja na tym wyjeździe, tym bardziej, że jej znajomi na pewno wezmą jej stronę, mogą np. się do ciebie nie odzywać, też nie podać ci ręki itp.

[Fleur_D]

Ciekawe czy jego była wie o tym, że Ty tam będziesz? Bo jak nie, to może dojść do niemiłej sytuacji.

[Tysia144]

Napisane przez paulinia18

ja bym sie nie zgodziła na taki wyjazd, wolałabym pojechać gdzieś sama ze swoim facetem.

otóż to, tez wolałabym jechac gdzieś we dwoje niż oglądać gębe jego byłej... ja nawet nie umiem sobie wyobrazić takiego wyjazdu

[marysienka]

Napisane przez Fleur_D

Ciekawe czy jego była wie o tym, że Ty tam będziesz? Bo jak nie, to może dojść do niemiłej sytuacji.

Właśnie, tym bardziej, że nie wiemy w jakich okolicznościach się rozstali. Jednak jeśli jest tak, ze przez 2 lata nie mają ze sobą kontaktu to albo rozstali się i się nienawidzą teraz albo tak sukcesywnie zakończyli swój związek, że nie mają potrzeby się kontaktować i wtedy jest ok. Jak to mówią, do odważnych świat należy, a więc jedź

[lolka123]

Juz chciałam jechać a tu znowu mętlik
Ona raczej nie wie...
Rozstali się w gniewie i ona nie chciała już gadać... w ogóle myśli, że to ja jej go odbiłam(stąd te smsy) i zawsze była o mnie zazdrosna(kolegowaliśmy się wczesniej) a my zaczęliśmy się spotykać na randkach w dłuuugo po ich rozstaniu...

[marysienka]

Napisane przez lolka123

Juz chciałam jechać a tu znowu mętlik
Ona raczej nie wie...
Rozstali się w gniewie i ona nie chciała już gadać... w ogóle myśli, że to ja jej go odbiłam(stąd te smsy) i zawsze była o mnie zazdrosna(kolegowaliśmy się wczesniej) a my zaczęliśmy się spotykać na randkach w dłuuugo po ich rozstaniu...

Nie wiem w sumie co myśleć. Oby nie było potem jakiejś jazdy z jej strony, abyś nie miała zmarnowanego wyjazdu. Różnie może być. Może lepiej powiedz chłopakowi, że wiesz o tym, że ona też tam bedzie.

[Krystal_26]

Napisane przez lolka123

Rozstali się w gniewie i ona nie chciała już gadać...

I jeśli od tej pory nie utrzymują ze sobą kontaktu, to w takim razie skąd w ogóle pomysł takiego wspólnego wyjazdu? Coś to dziwnie brzmi.

[lolka123]

To jets zlot ludzi którzy są jakoś związani z motocyklami. Ona jedzie z bratem

[Dariella]

Napisane przez lolka123

Juz chciałam jechać a tu znowu mętlik
Ona raczej nie wie...
Rozstali się w gniewie i ona nie chciała już gadać... w ogóle myśli, że to ja jej go odbiłam(stąd te smsy) i zawsze była o mnie zazdrosna(kolegowaliśmy się wczesniej) a my zaczęliśmy się spotykać na randkach w dłuuugo po ich rozstaniu...

Jaki mętlik! On jest teraz z Tobą, Jemu zależy żebyś jechała- więc Ty pakujesz się i jedziesz!

Jeśli panienka ma problem ze sobą, że musi wypisywać do partnerek swojego byłego to ona ma ten problem. Co Ciebie obchodzi co ona sobie myśli czy odbiłaś czy nie odbiłaś.... facet wybrał Ciebie i już!
Więc jedź tam z głową podniesioną do góry !

[Syl993]

Napisane przez Dariella

Jaki mętlik! On jest teraz z Tobą, Jemu zależy żebyś jechała- więc Ty pakujesz się i jedziesz!

Jeśli panienka ma problem ze sobą, że musi wypisywać do partnerek swojego byłego to ona ma ten problem. Co Ciebie obchodzi co ona sobie myśli czy odbiłaś czy nie odbiłaś.... facet wybrał Ciebie i już!
Więc jedź tam z głową podniesioną do góry !

Zgadzam sie z Darella, jesli nie pojedziesz to ja laska pewnie pomysli, ze boisz sie z nia spotkac itp. bedzie czula sie wyzej niz Ty. Jedz i pokaz jej kto tu rzadzi.

[elvegirl]

Napisane przez Syl993

Zgadzam sie z Darella, jesli nie pojedziesz to ja laska pewnie pomysli, ze boisz sie z nia spotkac itp. bedzie czula sie wyzej niz Ty. Jedz i pokaz jej kto tu rzadzi.

Zmarnować czas na nerwy po to, żeby pokazać jej kto rządzi? Eee, nie, jakoś moje zdrowie psychiczne jest dla mnie ważniejsze od jakiejś kretynki.

[Clemence]

Ja bym powiedziala,ze jezeli ta dziewczyna tam jedzie to bede sie czula niekomfortowo bedąc razem z nią na wyjeździe.O
I koniec rozmowy,on powinien uciac temat i powinniscie nie jechac.
Powinien uszanować Twoją decyzję.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez elvegirl

Zmarnować czas na nerwy po to, żeby pokazać jej kto rządzi? Eee, nie, jakoś moje zdrowie psychiczne jest dla mnie ważniejsze od jakiejś kretynki.

No pewnie...

[ciezko_jest_lekko_zyc]

Napisane przez elvegirl

Zmarnować czas na nerwy po to, żeby pokazać jej kto rządzi? Eee, nie, jakoś moje zdrowie psychiczne jest dla mnie ważniejsze od jakiejś kretynki.

Też tak myślę. Z resztą ja nie marnowałabym swojego czasu, pieniędzy na spędzenie kilku dni z jakąś mordą, której nie lubię tylko by mnie drażniła jej obecność.