Przed przysięgą nie uciekniesz, gdy tu w nasze grono wdepniesz! :D PM 2013 cz. 41!

[myszeczka87]

W końcu wstałam i się ogarnęłam, witam Was w ten piękny słoneczny poranek

Tżcik mi rano pisał, że miał koszmar przedślubny...Hihi to dobrze, bo już myślałam, że tylko ja takie mam:P

[naiat]

Napisane przez cowie

To ja wiem, że się zna, ale dochodzi jeszcze kwestia tego, co mi się podoba
Na przykład chcę hortensje do mojego bukietu, które możliwe, że będą musiały być sprowadzone. W zamian chciała zaproponować kalinę, która już mi się tak nie podoba

Rozróżniasz kalinę od hortensji? Jak?

Anemony zostały skazane na banicję

[cowie]

Napisane przez biibi

1 lub 2

Brawa dla TŻ za inicjatywę

w jego imieniu

Napisane przez ennostiel

To chyba nie będziesz mieć... :/

:nie mów tak!!

Napisane przez gosius91

Aaaaaaaa ja też planowałam w fiolecie mieć bukiet

Tzn jest kilka rodzajów dostępnych, ale mi osobiście niektóre się po prostu nie podobają lub zbyt intensywnie pachną

[meg22]

Napisane przez biibi

u mnie już w niedzielę to samo

Hehe Mój TŻ jest bardzo wyrozumiały, nawet jeśli nie rozumie moich zachcianek to je akceptuje i pomaga

1 lub 2

Brawa dla TŻ za inicjatywę

Super! Na czym to ma polegać?

U mnie tak samo! Pragnę wiosny!!


Będzie pięknie

Będzie księga gości, każdy z gości coś w niej napisze (np. każda para/gość będzie miał jedną stronę), zrobią fotkę a my wywołamy te zdjęcia i kleimy na odpowiednie strony
Chciałam polaroida, ale jednak trochę za drogo to wyjdzie :/

[cowie]

Napisane przez naiat

Rozróżniasz kalinę od hortensji? Jak?

Anemony zostały skazane na banicję

Z tego co pokazywała - kwiatki są sporo mniejsze

[melleczka]

Napisane przez malinka9191

Za tydzien nasze zaproszenia powinny byc gotowe do wyslania, mam nadzieje ze mi sie to nie przedluzy jak z projektem, bo nie bedzie mial mi ich kto odebrac i zrobie tam chyba rozpierduche

Napisane przez naiat

A jakimi bukietami je zastąpisz?

Ty już mi nic nie mów Bo ja już nic nie będę zastępować
Ja Wam mówię - skończy się na pudrowo różowych różach i białej eustomie z dodatkiem czegoś

[biibi]

Napisane przez AnonimowaMoni

Witam się

Widzę kwiaty na tapecie

Byłam dzisiaj w SH, widziałam piękną sukienkę z serduszkiem wyciętym z tyłu w takim kolorze hm... nie to granat ni to zieleń.. i co? i co?? Oczywiście rozmiar 38 i wisiała na mnie

Ja bym chętnie przygarnęła Kiedy ja ostatni raz byłam w lumpku, już nie pamiętam

[myszeczka87]

A mnie czeka zawijanie zaproszeń tasiemką i robienie kokardek Ciekawe czy uda mi się dzisiaj skończyć:P

[biibi]

Napisane przez meg22

Będzie księga gości, każdy z gości coś w niej napisze (np. każda para/gość będzie miał jedną stronę), zrobią fotkę a my wywołamy te zdjęcia i kleimy na odpowiednie strony
Chciałam polaroida, ale jednak trochę za drogo to wyjdzie :/

Super pomysł

[ennostiel]

Napisane przez gosius91

Swoją drogą olśni mnie ktoś i powie co tam w tym bukiecie jest, oprócz róż

Ale ładny...

Faktycznie myślicie, jak dziobun mi powiedziała, że mogę się przebrać w krótką kieckę tylko do 1 tańca i nie będzie to wielki skandal? Niespecjalnie widzę inną opcję, ale mam wyrzuty sumienia

[Edzik_87]

Piękny bukiet i kolor bucików..

[Viollet87]

Napisane przez ennostiel

Ale ładny...

Faktycznie myślicie, jak dziobun mi powiedziała, że mogę się przebrać w krótką kieckę tylko do 1 tańca i nie będzie to wielki skandal? Niespecjalnie widzę inną opcję, ale mam wyrzuty sumienia

Nie będzie chociaż nie ukrywam - ja bym się nie przebrała. Wolałabym zmienić taniec niż suknię

[melleczka]

Napisane przez perfuzja

Prawda jest taka, że wiele wcześniej i tak nie da się ustalić szczegółów, szczególnie jeśli bierzesz uwagę sezonowe kwiaty.

I tak na giełdę jedzie np. w piątek, więc musi mieć do piątku podane co ma być. Tylko po prostu chcę wiedzieć ile to będzie kosztować i co mogę mieć w tym czasie. Chciałabym wiedzieć już teraz, bo ona przecież chyba wie jakie są ceny kwiatów, albo jakie były w lipcu 2012, mogłaby mi podać z tolerancją, że np. cena może wzrosnąć 10zł na bukiecie. Ale chciałabym wiedzieć, czy to jest 30zł czy 70zł, bo to już jest jednak różnica spora na takiej ilości.Ale chyba wymagam niemożliwego, bo wychodzi na to, że u mnie jest taka wiocha, że tylko ja mam takie zachcianki i one są kompletnie niezorientowane w temacie i w ogóle wielkie zdziwienie, że do lipca tyle czasu, a ja tu już za kwiatkami latam

[melleczka]

Napisane przez Viollet87

Nie będzie chociaż nie ukrywam - ja bym się nie przebrała. Wolałabym zmienić taniec niż suknię

[perfuzja]

Napisane przez ennostiel

Ale ładny...

Faktycznie myślicie, jak dziobun mi powiedziała, że mogę się przebrać w krótką kieckę tylko do 1 tańca i nie będzie to wielki skandal? Niespecjalnie widzę inną opcję, ale mam wyrzuty sumienia

Skandal to nie. Dla mnie trochę dziwne, ale z kategorii "no można, tylko po co" a nie "idiotyzm"

A do czego chcecie tańczyć, że potrzebujesz krótkiej? Masz jakąś upatrzoną?

[biibi]

Napisane przez ennostiel

Ale ładny...

Faktycznie myślicie, jak dziobun mi powiedziała, że mogę się przebrać w krótką kieckę tylko do 1 tańca i nie będzie to wielki skandal? Niespecjalnie widzę inną opcję, ale mam wyrzuty sumienia

Mnie osobiście ten pomysł średnio się podoba ale wiele PMek tak robi

[cowie]

Napisane przez ennostiel

Ale ładny...

Faktycznie myślicie, jak dziobun mi powiedziała, że mogę się przebrać w krótką kieckę tylko do 1 tańca i nie będzie to wielki skandal? Niespecjalnie widzę inną opcję, ale mam wyrzuty sumienia

Możesz

Napisane przez Edzik_87

Piękny bukiet i kolor bucików..

[koral_owa]

dzień dobry
widzę, że dylematów bukietowych ciąg dalszy
wczoraj byłam na pierwszych naukach i okazało się, że wcale nie są pierwsze a drugie, więc nie wiem czy nam zaliczą
w każdym bądź razie zajęcia prowadziła kobieta z poradni i jedno mnie zastanawia.. powiedziała, że żona powinna najbardziej kochać męża, nie dzieci.. dzieci jeszcze nie mam ale zawsze mi się wydawało że matka właśnie dziecko najbardziej kocha, taką naturalną miłością.. no cóż kiedyś sama się przekonam jak to jest

[AnonimowaMoni]

Napisane przez biibi

Ja bym chętnie przygarnęła Kiedy ja ostatni raz byłam w lumpku, już nie pamiętam

Też nie pamiętam Ale otworzyli nowy koło biedry

Aż nie wiem, 20 zł kosztowała... może by mi ciotka jakoś zwęziła No żal mi jej jak nie wiem co

[melleczka]

Oglądaliśmy wczoraj "Ilu miałaś facetów" i tam jedna laska brała ślub w prostej sukni na ramiączkach z dekoltem w "V", Tż mi powiedział, że ta góra wygląda jak koszula nocna i za chwilę z taką obawą "Ty taką będziesz miała????" Jeden plus
Za to potem mnie załamał, bo mu pokazywałam jedną suknię z Nabli, i jak się wyświetliła kolekcja QUARTZ to mu się aż oczy zaświeciły do tej pierwszej sukni (koronkowa, rybkowata).

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez koral_owa

dzień dobry
widzę, że dylematów bukietowych ciąg dalszy
wczoraj byłam na pierwszych naukach i okazało się, że wcale nie są pierwsze a drugie, więc nie wiem czy nam zaliczą
w każdym bądź razie zajęcia prowadziła kobieta z poradni i jedno mnie zastanawia.. powiedziała, że żona powinna najbardziej kochać męża, nie dzieci.. dzieci jeszcze nie mam ale zawsze mi się wydawało że matka właśnie dziecko najbardziej kocha, taką naturalną miłością.. no cóż kiedyś sama się przekonam jak to jest

Hmmm... Ja myślę, że miała rację... Mój Tż na przykład zawsze mówi, że choćby nie wiem co to ja jestem na pierwszym miejscu, że jak będziemy mieć dzieci to i tak ja jestem najważniejsza. Co nie znaczy, że będzie je mniej kochał czy coś. Myślę, że chodzi bardziej o to, że to mąż i żona tworzą rodzinę, dają nowe życie, bez nich by tego nie było, chodzi o taką jedność między nimi.
Chociaż podejrzewam, że wiele się zmienia jak dziecko faktycznie przychodzi na świat.

[myszeczka87]

Napisane przez biibi

Mnie osobiście ten pomysł średnio się podoba ale wiele PMek tak robi

To zależy od tańca...
I w sumie mi się ten pomysł nie podoba, ale jak ma być Ci wygodniej i łatwiej w tańcu to lepiej zmienić...

[koral_owa]

Napisane przez melleczka

Oglądaliśmy wczoraj "Ilu miałaś facetów" i tam jedna laska brała ślub w prostej sukni na ramiączkach z dekoltem w "V", Tż mi powiedział, że ta góra wygląda jak koszula nocna i za chwilę z taką obawą "Ty taką będziesz miała????" Jeden plus
Za to potem mnie załamał, bo mu pokazywałam jedną suknię z Nabli, i jak się wyświetliła kolekcja QUARTZ to mu się aż oczy zaświeciły do tej pierwszej sukni (koronkowa, rybkowata).

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------


Hmmm... Ja myślę, że miała rację... Mój Tż na przykład zawsze mówi, że choćby nie wiem co to ja jestem na pierwszym miejscu, że jak będziemy mieć dzieci to i tak ja jestem najważniejsza. Co nie znaczy, że będzie je mniej kochał czy coś. Myślę, że chodzi bardziej o to, że to mąż i żona tworzą rodzinę, dają nowe życie, bez nich by tego nie było, chodzi o taką jedność między nimi.
Chociaż podejrzewam, że wiele się zmienia jak dziecko faktycznie przychodzi na świat.

no tak ale wiesz, z reguły więź między matką a dzieckiem jest większa niż między ojcem a dzieckiem.. tak mi się wydaje przynajmniej
w każdym bądź razie kobieta argumentowała to tym, że dzieci kiedyś odejdą a z mężem spędzi się całe życie, więc na pewno coś w tym jest

[l3ni]

Napisane przez melleczka

Za to potem mnie załamał, bo mu pokazywałam jedną suknię z Nabli, i jak się wyświetliła kolekcja QUARTZ to mu się aż oczy zaświeciły do tej pierwszej sukni (koronkowa, rybkowata)

Mój jak zobaczył jakąś z trenem to marudził, że to z tyłu nie potrzebne itp., a moja też ma tren, ale nie sądzę żeby mu to przeszkadzało w dniu ślubu

http://www.joemonster.org/art/22435/...dla_nowozencow , a tu małe koszmarki ślubne

[Misia89p]

Podziwiam Was, ze tak rozrozniacie te wszystkie kwiaty :p ja pokaze wybrany bukiet mojej florystce i ona zamieni kwiaty na dostepne we wrzesniu i bedzie ok mniej wiecej wie czego oczekuje, wiec sama mi doradza

[Viollet87]

Napisane przez koral_owa

dzień dobry
widzę, że dylematów bukietowych ciąg dalszy
wczoraj byłam na pierwszych naukach i okazało się, że wcale nie są pierwsze a drugie, więc nie wiem czy nam zaliczą
w każdym bądź razie zajęcia prowadziła kobieta z poradni i jedno mnie zastanawia.. powiedziała, że żona powinna najbardziej kochać męża, nie dzieci.. dzieci jeszcze nie mam ale zawsze mi się wydawało że matka właśnie dziecko najbardziej kocha, taką naturalną miłością.. no cóż kiedyś sama się przekonam jak to jest

Też nam to kiedyś tłumaczono i w sumie się z tym zgadzam. Ksiądz mówił, że oczywiście dziecko wiąże się z przeogromną miłością, ale w gruncie rzeczy jego istnienie jest skutkiem tej miłości, a nie jej przyczyną. I dlatego to właśnie współmałżonek powinien być zawsze na pierwszym miejscu. Logiczne, że własne dziecko kocha się bezgranicznie i całym sercem, ale trzeba pamiętać, że ono kiedyś odejdzie budować własne życie, a współmałżonek zostanie, to jego wybrałyśmy dobrowolnie i świadomie. To ma sens

Napisane przez melleczka

Hmmm... Ja myślę, że miała rację... Mój Tż na przykład zawsze mówi, że choćby nie wiem co to ja jestem na pierwszym miejscu, że jak będziemy mieć dzieci to i tak ja jestem najważniejsza. Co nie znaczy, że będzie je mniej kochał czy coś. Myślę, że chodzi bardziej o to, że to mąż i żona tworzą rodzinę, dają nowe życie, bez nich by tego nie było, chodzi o taką jedność między nimi.
Chociaż podejrzewam, że wiele się zmienia jak dziecko faktycznie przychodzi na świat.

[melleczka]

Napisane przez koral_owa

no tak ale wiesz, z reguły więź między matką a dzieckiem jest większa niż między ojcem a dzieckiem.. tak mi się wydaje przynajmniej
w każdym bądź razie kobieta argumentowała to tym, że dzieci kiedyś odejdą a z mężem spędzi się całe życie, więc na pewno coś w tym jest

Masz rację I ona też miała rację

Napisane przez Misia89p

Podziwiam Was, ze tak rozrozniacie te wszystkie kwiaty :p ja pokaze wybrany bukiet mojej florystce i ona zamieni kwiaty na dostepne we wrzesniu i bedzie ok mniej wiecej wie czego oczekuje, wiec sama mi doradza

Ja też nic nie kumałam i rozróżniałam tylko róże i tulipany, ale na potrzeby własnego ślubu się wyedukowałam i teraz zaginam florystki jakąś różą angielską, bo one w ogóle nie wiedzą co to jest Bridezilla

[cowie]

Napisane przez koral_owa

no tak ale wiesz, z reguły więź między matką a dzieckiem jest większa niż między ojcem a dzieckiem.. tak mi się wydaje przynajmniej
w każdym bądź razie kobieta argumentowała to tym, że dzieci kiedyś odejdą a z mężem spędzi się całe życie, więc na pewno coś w tym jest

Hmmm, mój TŻ też mówi, że zawsze ja będę najważniejsza.
Ale moim zdaniem nie można tego porównywać. Bo to są dwie różne rzeczy.
Miłość do męża jest nabyta, była rozpalana i musi być pielęgnowana.
Dziecko się kocha od momentu kiedy istnieje i na zawsze.
Jednak z mężem można się pokłócić, rozwieść. A dziecko zawsze pozostanie dzieckiem. Nie ważne co by zrobiło...

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez melleczka

Ja też nic nie kumałam i rozróżniałam tylko róże i tulipany, ale na potrzeby własnego ślubu się wyedukowałam i teraz zaginam florystki jakąś różą angielską, bo one w ogóle nie wiedzą co to jest Bridezilla

Przez Ciebie zaczynam mieć to samo

[malinka9191]

Napisane przez Viollet87

Nie będzie chociaż nie ukrywam - ja bym się nie przebrała. Wolałabym zmienić taniec niż suknię

ja tak samo

Napisane przez koral_owa

dzień dobry
widzę, że dylematów bukietowych ciąg dalszy
wczoraj byłam na pierwszych naukach i okazało się, że wcale nie są pierwsze a drugie, więc nie wiem czy nam zaliczą
w każdym bądź razie zajęcia prowadziła kobieta z poradni i jedno mnie zastanawia.. powiedziała, że żona powinna najbardziej kochać męża, nie dzieci.. dzieci jeszcze nie mam ale zawsze mi się wydawało że matka właśnie dziecko najbardziej kocha, taką naturalną miłością.. no cóż kiedyś sama się przekonam jak to jest

bedac na naukach u dominkanow, ksiadz prowadzacy tez tak nam powiedzial. Powiedzial, zeby zawsze to maz/zona byli na pierwszy miejscu. Bo wiele kobiet po urodzenniui dziecka odsuwa meza i dziecko staje sie najwazniejsze i cierpi cala rodzina. Powiedzial madre slowa, ze na starosc dzieci z gniazdka wyfruna a my zostaniemy z mezem/zona i jesli przez caly czas to oni nie beda najwazniejsi to na starosc bez dzieci w domu nie bedziemy mieli o czym z druga osoba rozmawiac i nie bedzie juz tej bliskosci jaka powinna byc.

[melleczka]

Napisane przez cowie

Hmmm, mój TŻ też mówi, że zawsze ja będę najważniejsza.
Ale moim zdaniem nie można tego porównywać. Bo to są dwie różne rzeczy.
Miłość do męża jest nabyta, była rozpalana i musi być pielęgnowana.
Dziecko się kocha od momentu kiedy istnieje i na zawsze.
Jednak z mężem można się pokłócić, rozwieść. A dziecko zawsze pozostanie dzieckiem. Nie ważne co by zrobiło...

Racja. Ale kościół katolicki raczej rozwodu nie dopuszcza

Napisane przez malinka9191

ja tak samo

bedac na naukach u dominkanow, ksiadz prowadzacy tez tak nam powiedzial. Powiedzial, zeby zawsze to maz/zona byli na pierwszy miejscu. Bo wiele kobiet po urodzenniui dziecka odsuwa meza i dziecko staje sie najwazniejsze i cierpi cala rodzina. Powiedzial madre slowa, ze na starosc dzieci z gniazdka wyfruna a my zostaniemy z mezem/zona i jesli przez caly czas to oni nie beda najwazniejsi to na starosc bez dzieci w domu nie bedziemy mieli o czym z druga osoba rozmawiac i nie bedzie juz tej bliskosci jaka powinna byc.

Zgadza się
Dziecko wychowuje się "dla kogoś"

[FlightlessBird]

podrzućcie mi linki do stron gdzie znajdę ogrom bukietów