Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 7

[Lemmy is God]

Napisane przez jesienny_lisc

Nie wiem o jakiej "władzy" mówisz, ale chyba nie politycznej? Tu decydowały władze Uniwersytetu Warszawskiego, które mogą udostępniać swoje sale, czy zapraszać na wykłady, komu im się podoba.
Widocznie uznali, że Prof. Środa, która jest doktorem filozofii z licznymi publikacjami, może wygłosić wykład otwarty na UW, a panowie z ONR i Młodzieży Wszechpolskiej, bez dokonań naukowych*, na swoje demonstracje polityczne mogą sobie znaleźć inną sale.

*żeby nie być gołosłownym: Bosak - studiował architekturę na PWr, nie skończył, potem kurs dziennikarski w prywatnej szkole w Toruniu, później skończył "coś" na SGH, Marian Kowalski - nie ma średniego wykształcenia, Winnicki - nazywany "wiecznym studentem", ma 27 lat i jest na 3 roku.
Już same te informacje wystarczą, żeby UW wybrało, jakie "debaty naukowe" chce firmować swoją renomą.

To w takim układzie żadna uczelnia nie powinna zapraszać Wałęsy czy Kwaśniewskiego na wykłady lub panele, bo żaden z wymienionych panów nie ma wyższego wykształcenia. Jeden z nich nawet matury nie ma.

[jesienny_lisc]

Napisane przez Lemmy is God

To w takim układzie żadna uczelnia nie powinna zapraszać Wałęsy czy Kwaśniewskiego na wykłady lub panele, bo żaden z wymienionych panów nie ma wyższego wykształcenia. Jeden z nich nawet matury nie ma.

Jasne, tyle, że oni swoim życiem i działalnością, zbudowali swój autorytet. Ten bez matury nawet dostał Nobla
Więc chyba zgodzisz się, że to nie to samo, co bycie przywódcą młodzieżówki?


PS. Przykład z wykształceniem miał pokazać różnice między wymienionymi Panami, a Środą.

[201604200942]

Napisane przez BioIvO

Przecież tak nie twierdzę.
Jedna strona chce coś zorganizować a nie może a druga i owszem.
Już nie ważne co i kto ale jednak moim zdaniem powinno sie uwzględniać zapotrzebowanie na dyskusje takie czy inne.

powinno się, ale władze nie mają prawa przyzwalać na głoszenie poglądów faszystowskich czy komunistycznych. A grupa ludzi, która wbiła się na ten wykład słynie właśnie z poglądów skrajnie prawicowych i faszystowskich.

[201604190949]

Nikt nie chciałby Środy na tej uczelni Rydzykowej a może i na UKSW też by jej podziękowali. UW nie chciało ONRu - ich prawo. ONR musi próbować gdzie indziej.

[201604200942]

Napisane przez Lemmy is God

To w takim układzie żadna uczelnia nie powinna zapraszać Wałęsy czy Kwaśniewskiego na wykłady lub panele, bo żaden z wymienionych panów nie ma wyższego wykształcenia. Jeden z nich nawet matury nie ma.

Dziewczyny, ale nie chodzi o wykształcenie ale o poglądy tych osób!

[201604190949]

Napisane przez SamaraMorganx

Dziewczyny, ale nie chodzi o wykształcenie ale o poglądy tych osób!

Głoszone poglądy - zaznaczmy.

[jesienny_lisc]

Napisane przez SamaraMorganx

Dziewczyny, ale nie chodzi o wykształcenie ale o poglądy tych osób!

To są słowa rzeczniczki UW - "W zaproponowanej formule - bliższej wiecowi politycznemu niż standardom akademickim - spotkanie nie mogło przynieść niczego dobrego ani dla uniwersytetu, ani dla jakości dyskursu publicznego w naszym kraju."
Z tego rozumiem, że chodziło także o prestiż Uniwersytetu, jako instytucji naukowej.

[201604200942]

Napisane przez 1000days

Głoszone poglądy - zaznaczmy.

a co oni mogą innego robić oprócz głoszenia poglądów? ;>

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez jesienny_lisc

To są słowa rzeczniczki UW - "W zaproponowanej formule - bliższej wiecowi politycznemu niż standardom akademickim - spotkanie nie mogło przynieść niczego dobrego ani dla uniwersytetu, ani dla jakości dyskursu publicznego w naszym kraju."
Z tego rozumiem, że chodziło także o prestiż Uniwersytetu, jako instytucji naukowej.

no i?
Rozumiem, że wciąż chodzi o ten wykład prof Środy. W końcu on się przerodził w swego rodzaju wiec, nie wyglądał jak normalny wykład, więc o co chodzi?

[201604190949]

Napisane przez SamaraMorganx

a co oni mogą innego robić oprócz głoszenia poglądów? ;>

Mogą sobie mieć poglądy ale trzymać je tylko dla siebie. O tym głoszeniu napisałam bo wiem, że zaraz mogą się posypać wypowiedzi "no jeszcze tylko tego brakuje żeby mi zabraniali mieć swoje własne poglądy, inne od <jedynie słusznych>!".

[201604200942]

Napisane przez 1000days

Mogą sobie mieć poglądy ale trzymać je tylko dla siebie. O tym głoszeniu napisałam bo wiem, że zaraz mogą się posypać wypowiedzi "no jeszcze tylko tego brakuje żeby mi zabraniali mieć swoje własne poglądy, inne od <jedynie słusznych>!".

ach, już rozumiem

[jesienny_lisc]

1000days mam nadzieję, że nie uznasz tego za wścibstwo, ale zbieram opinie o różnych deweloperach w wawie i ciekawi mnie, co usunęłaś z ocenzurowanego wpisu?

[201604190949]

Deweloper cud miód, nie mogę na niego narzekać. To było o paniach projektantkach. Trochę spięć było, ja oceniłam ich postępowanie jako... niefajne. Nie oceniam ich umiejętności zawodowych - do nich nic nie mam tylko podejście do ludzia.

[jesienny_lisc]

Napisane przez 1000days

Deweloper cud miód, nie mogę na niego narzekać. To było o paniach projektantkach. Trochę spięć było, ja oceniłam ich postępowanie jako... niefajne. Nie oceniam ich umiejętności zawodowych - do nich nic nie mam tylko podejście do ludzia.

Musiało być mocno niefajne, skoro się tak zdenerwowałaś. Współczuję. Nawet jeśli to był "bonus", to i tak panie powinny zachować pełen profesjonalizm, przez całą współpracę. Ale zaglądam na Twój blog i myślę, że będziecie mieli fajny, stylowy dom

[201604190949]

Napisane przez jesienny_lisc

Musiało być mocno niefajne, skoro się tak zdenerwowałaś. Współczuję. Nawet jeśli to był "bonus", to i tak panie powinny zachować pełen profesjonalizm, przez całą współpracę. Ale zaglądam na Twój blog i myślę, że będziecie mieli fajny, stylowy dom

Dzięki ^^
Mam nadzieję, że taki będzie. Mimo braku gresów Marazzi za 250zł za metr kwadratowy
Ujmę to tak: patrząc po dotychczasowym zachowaniu następny klient zapewne usłyszy kilka dowcipów na nasz temat.

[magyarparaszt]

Napisane przez kobietasukcesu

A i oczywiście słowo czarny to mowa nienawiści, a biały już można mówić. Murzyn też nie można mówić, a cięzko używać czarnoskóry tylko- o ile też to nie jest złe i nienawistne słowo. Nie można powiedzieć Afrykańczyk, bo Ci ludzie są po całym świecie rozsiani
Najlepiej będę wstawiać link do zdjęcia.

Wg mojego pojmowania słów "biały" i "czarny" są neutralne, tak samo "Murzyn". "Czarnuch" i "białas" są nacechowane negatywnie. Podkreślam, że JA tak używam tych słów

[siarka40]

Napisane przez magyarparaszt

Wg mojego pojmowania słów "biały" i "czarny" są neutralne, tak samo "Murzyn". "Czarnuch" i "białas" są nacechowane negatywnie. Podkreślam, że JA tak używam tych słów

A pamiętasz jak nasza koleżanka z innego forum stwierdziła, że jestem rasistką, bo mówię, że mam czarne (w znaczeniu: brudne) ręce?

[lakeithia]

Napisane przez Soso

Jeśli dobrze kojarzę tak robią też w Rosji, wynika to o ile pamiętam z tego, że kanalizacja ma wąskie rury (mogłam coś pokręcić) i szybko sie zapychają.

W USA rury tez są wąskie i wyrzucamy papier normalnie (ale tylko papier toaletowy, bo sie zapachu, rury maja po max. 4-3cm średnicy :/)
A w Rosji - pierwsze słyszę . Na Litwie i Białorusi na pewno nie, byłam i sprawdzilam hihi.

[asioollka]

W Grecji to samo, ale jakoś nie mogłam się przełamać i wrzucałam normalnie, w miarę możliwości minimalizując ilość tego papieru. Na szczęście nic się nie zapchało ;p

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

A tak jestem ciekawa po jakim czasie czyszczą te kosze. Według mnie raz dziennie raczej nie wystarcza, ten zapach...

[201604200942]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;39374355]A tak jestem ciekawa po jakim czasie czyszczą te kosze. Według mnie raz dziennie raczej nie wystarcza, ten zapach...[/QUOTE]

zapach to jedno, ale jakie to jest niehigieniczne.
Fu, za każdym razem kiedy o tym myślę, zaczynam się krzywić

[lakeithia]

Napisane przez MonikaFaustyna

No i niech się nie odzywają .

Mnie zdziwiła grupa świrów, skacząca na UW w maskach i kominiarkach pod salą wykładową prof. Środy. Jak mają takie poglądy, to niech twarze pokażą, chojraki.

Lepsze to na pewno niż strzelaniny jak na amerykańskich uczelniach ;/

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez MonikaFaustyna

Jak homo czy młodociana ciąża, to won na ulicę i wydziedziczenie .

Smutne, ale są tacy ludzie. Wczoraj w ddtvn był temat o tym, czy akceptować dzieci homoseksualne. Prawie połowa respondentów była na nie. Pomijam rzetelność ankiet poprzez wysłanie sms... ale żal mi osób, których rodzice się "pozbywają", bo nie spełniają ich wymogów (?). Zawsze myślałam, że dziecko się kocha miłością bezwarunkową, no ale co tam.

W szoku jestem ze tak sie wypowiedzieli. Oczywiście, ze zaakceptowalabym fakt, ze moje dziecko kocha nie płeć przeciwna. I wiem, ze nie miałabym na to żadnego wpływu.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;39374355]A tak jestem ciekawa po jakim czasie czyszczą te kosze. Według mnie raz dziennie raczej nie wystarcza, ten zapach...[/QUOTE]

Mój chłopak niestety pracuje z Meksykami w jednej firmie i muszą korzystać z tej samej toalety. Póki co, nie narzekał na smrod z kosza ewentualnie często wymieniają worki. Sorry, ale takich śmieci nie mogłabym ogarnąć .

[bowszystkotoiluzjajest]

zmienię trochę temat i opowiem wam coś "śmiesznego".

Na wydziale humanistycznym mojej uczelni chcą zlikwidować bibliotekę i czytelnię.
To chyba dlatego, że wybudowano superbibliotekę dla całego uniwersytetu, więc widocznie muszą coś zrobić, żeby ludzie tam przychodzili.
To nic, że wydziały są porozrzucane po całym mieście

My mamy często długie okienka (godzina albo półtorej), zdarzają się nawet dwa takie w ciągu dnia, więc zwykle jak już się najemy i nagadamy, to idziemy ten czas spożytkować w czytelni -> zwłaszcza że dużo książek jest w pojedynczych egzemplarzach i nie można wypożyczać, więc trzeba czytać i opracować sobie na miejscu, poza tym wiadomo, często potrzebne są jakieś pojedyncze artykuły, więc bierzemy stamtąd książkę i kserujemy.
Już nie mówiąc o tym, że na ćwiczeniach jak mówimy o jakiejś lekturze, to trzeba ją przy sobie mieć, żeby móc do niej w każdej chwili zajrzeć, i co, teraz mam jeździć milion razy w ciągu tygodnia do tamtej biblioteki, żeby wypożyczyć książkę, która jest mi potrzebna tylko na 1,5h zajęć? Albo żeby skserować 5 stron artykułu?

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

zmienię trochę temat i opowiem wam coś "śmiesznego".

Na wydziale humanistycznym mojej uczelni chcą zlikwidować bibliotekę i czytelnię.
To chyba dlatego, że wybudowano superbibliotekę dla całego uniwersytetu, więc widocznie muszą coś zrobić, żeby ludzie tam przychodzili.
To nic, że wydziały są porozrzucane po całym mieście

My mamy często długie okienka (godzina albo półtorej), zdarzają się nawet dwa takie w ciągu dnia, więc zwykle jak już się najemy i nagadamy, to idziemy ten czas spożytkować w czytelni -> zwłaszcza że dużo książek jest w pojedynczych egzemplarzach i nie można wypożyczać, więc trzeba czytać i opracować sobie na miejscu, poza tym wiadomo, często potrzebne są jakieś pojedyncze artykuły, więc bierzemy stamtąd książkę i kserujemy.
Już nie mówiąc o tym, że na ćwiczeniach jak mówimy o jakiejś lekturze, to trzeba ją przy sobie mieć, żeby móc do niej w każdej chwili zajrzeć, i co, teraz mam jeździć milion razy w ciągu tygodnia do tamtej biblioteki, żeby wypożyczyć książkę, która jest mi potrzebna tylko na 1,5h zajęć? Albo żeby skserować 5 stron artykułu?

Serio Ja z mojego wydziału do Boblioteki Głównej mam blisko ale nie wyobrażam sobie by zimą, w tej brei, podczas okienka leźć tam by przeczytać 20 stron z jakiegoś artykułu. Dziwne.

[magyarparaszt]

Napisane przez siarka40

A pamiętasz jak nasza koleżanka z innego forum stwierdziła, że jestem rasistką, bo mówię, że mam czarne (w znaczeniu: brudne) ręce?

Pamiętam. Pójdziesz do piekła

[201604181004]

A my wysyłamy owieczkę z aparatem która robi zdjęcia całej książki a potem wrzuca na maila :3

potem dostaje czekolady i podarki :3

[mm444]

Treść usunięta

[201604181004]

E tam, np na UG wydziały są w trzech miastach xD

[bowszystkotoiluzjajest]

Na mojej byłej uczelni akurat na plus wyszła zmiana położenia biblioteki, bo z kolei ta stara była dość daleko od głównego kampusu. A to, co opisujesz, jest dziwne. U mnie funkcjonowały wydziałowe biblioteki oprócz głównej (w tym samym kampusie!), więc błagajcie o litość, może się uda

U mnie do tej pory też tak było Biblioteki wydziałowe i biblioteka główna przy głównym budynku. Teraz biblioteka główna ma zmienić miejsce (już nie przy głównym kampusie, tylko "luzem" w centrum miasta).. i właśnie dzisiaj doktor nam powiedział, że mamy korzystać z tej wydziałowej póki można, bo już wkrótce to się skończy

No chyba że tak po prostu puścił plotkę, żebyśmy szybko polecieli do naszej biblioteki i od razu przeczytali całą literaturę na jego przedmiot

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez drabineczka

E tam, np na UG wydziały są w trzech miastach a biblioteka na Politechnice xD

O ranyyy...
No ale są kierunki, które nawet nie zbliżają się do biblioteki... no, dopiero na trzecim roku, jak trzeba licencjat/magisterkę pisać Mój brat (kierunek związany z ekonomią) ani razu jeszcze nie był w bibliotece, a studia już kończy Ale akurat filologie, co właściwie opierają się na książkach, no to chyba te biblioteki wydziałowe powinny jednak mieć..

[201604181004]

Czekaj, Jezu z politechniką zaszalałam chodziło mi o wydział Chemii który znajduje się hen hen hen hen hen hen hen daleko daleko daleko daleko daleko daleko daleko nikt właściwie nie wie gdzie i nigdy tam nie był

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Ej ja studiuję filologie.
Ani razu nie byłam w bibliotece tylko w miejskiej a tak większość z internetu albo zeskanowaną mam

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez drabineczka

Czekaj, Jezu z politechniką zaszalałam chodziło mi o wydział Chemii który znajduje się hen hen hen hen hen hen hen daleko daleko daleko daleko daleko daleko daleko nikt właściwie nie wie gdzie i nigdy tam nie był

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Ej ja studiuję filologie.
Ani razu nie byłam w bibliotece tylko w miejskiej a tak większość z internetu albo zeskanowaną mam

Ej to ciekawe w Białymstoku, Chemia również położona jest na uboczu, tam właściwie to tylko jakieś magazyny są. Nie wiem, chcą odizolować chemików od reszty społeczeństwa?