Jeszcze nie chcemy rodzić, choć taczkami można nas już wozić. Mamy V-VI 2013 cz.10

[szczesliwa25]

Hump, kinga - ja ze wszystkiego wolałabym żeby nanieśli pampersów, ale mamy dużą rodzinę która zawsze z 'czymś' chce przyjść i już zapowiedzieli że najlepiej dać im listę czego potrzebujemy - to się pogrupują, podzielą i kupią to co nam rzeczywiście się przyda

a używane zabawki zupełnie mi nie przeszkadzają, co innego maskotki które dzieci ślinią i wchłaniają roztocza, ale te edukacyjne, żaden problem

albo wyłazi moje lenistwo, albo tak wpływa na mnie ciąża że już w ogóle nie chce mi się pracować..

[banka26]

Napisane przez Kinga_20

Heeej

Ciężko się wbić czasami w rozmowę, a że nowy wątek już jest to postanowiłam dać znaki życia Zaczęłam 30TC - mała się wierci strasznie, kopie, wygibasy i gimnastyka Byliśmy w środę na kolejnym spotkaniu w SR - sporo dowiedziałam się o I fazie porodu - godzinka zleciała nawet nie wiem kiedy.

Jenny wpisz mi proszę wizytę na 27.02 i usg III trymestru 16.03 - dziękuję

A i wylicytowałam wczoraj karuzelkę dla Lilci z FP z projektorem i muzyczką i motylkami http://www.patiimaks.pl/GetImage.ash...xfx.jpg&type=6

za 30 tc i za karuzele :P

Napisane przez Magiusa

Lalalalala, witam Was po połówkowym

Zacznijmy od tego, że potwierdzone już mamy, że będzie CHŁOPIEC
Ja mam ładnie łożysko na przedniej ścianie i w dnie, stopień dojrzałości I co oznacza, że wszystko jest ok.
Kijanka- oficjalnie już przestaje być Kijanką
Wszystko prawidłowo rozwinięte, wszelkie komory, przegrody, zastawki obecne, nerki, żołądki etc. również prawidłowo. Mózg i jego poszczególne struktury na 5.
Tylko nieco dużawy, bo jak na początek tygodnia 22 ma 526 gram, gdzie standard to 460 i lekarz zapowiedział, że pewnie mały nie będzie ( no ale tato ma 194cm)'
Buzi tylko nie widzieliśmy bo się spryciarz obrócił do pleców, liczę na to, że nie ma np 3 oczu
Jestem przeszczęśliwa

no pieknie a ty masz chyba juz 23 tc z suwaczka wynika , masz skonczony 22 tc

[szczesliwa25]

hump: nadwyżki niepotrzebnych zabawek złożysz w duży zestaw i sprzedasz na allegro

[nuna2]

Witam.Melduję się po kolejnej kiczowatej nocy... Boli mnie 3 dzień brzuch jak na @... A przecież leżę...

biorę się za nadrabianie

[humpback]

Napisane przez szczesliwa25

Hump, kinga - ja ze wszystkiego wolałabym żeby nanieśli pampersów, ale mamy dużą rodzinę która zawsze z 'czymś' chce przyjść i już zapowiedzieli że najlepiej dać im listę czego potrzebujemy - to się pogrupują, podzielą i kupią to co nam rzeczywiście się przyda

fajnie że zaproponowali tą listę

Napisane przez szczesliwa25

albo wyłazi moje lenistwo, albo tak wpływa na mnie ciąża że już w ogóle nie chce mi się pracować..

na mnie tak wpływa piątek

Napisane przez szczesliwa25

hump: nadwyżki niepotrzebnych zabawek złożysz w duży zestaw i sprzedasz na allegro

to jest myśl będzie okresowa redukcja zagracenia

[vvgh]

Napisane przez humpback

z nami

Masz rację!

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Biorę się za robienie ciastek z płatków owsianych, zawsze jak byłam mała i babcia je robiła, to nazywałyśmy je jeżyki Am, am, am, wstawię potem zdjęcie, sa pyyyyyszne

[szprotka_mada]

Napisane przez diabli

(jupi, poszlyscie spac, to moze uda mi sie nadrobic, hehe)

gdzie diabeł nie może, tam diabli pośle...

Napisane przez Kinga_20

Heeej

Ciężko się wbić czasami w rozmowę, a że nowy wątek już jest to postanowiłam dać znaki życia Zaczęłam 30TC - mała się wierci strasznie, kopie, wygibasy i gimnastyka Byliśmy w środę na kolejnym spotkaniu w SR - sporo dowiedziałam się o I fazie porodu - godzinka zleciała nawet nie wiem kiedy.

Jenny wpisz mi proszę wizytę na 27.02 i usg III trymestru 16.03 - dziękuję

A i wylicytowałam wczoraj karuzelkę dla Lilci z FP z projektorem i muzyczką i motylkami http://www.patiimaks.pl/GetImage.ash...xfx.jpg&type=6

za 30 tc! i za super karuzelę!


vvgh- podziel się ciasteczkiem jak już upieczesz

----



Podobnie jak u nuny- nocka z bani. Po kilku na prawdę udanych nocach, znowu zaczęły się te bezsenne Nie lubię tego!

Idę ogarnąć Młodemu jakieś śniadanko i czas zabrać się za pakowanie gratów. Któraś chętna do pomocy?!?

[humpback]

Napisane przez nuna2

Witam.Melduję się po kolejnej kiczowatej nocy... Boli mnie 3 dzień brzuch jak na @... A przecież leżę...

hej no to po kiczowatej nocy, czas na fantastyczny dzień wśród forumowych koleżanek a jak tam film wczoraj? fajny jakiś?

[candace1]

Dzień dobry
ja już po spacerze do biedronki po truskawki (2km w jedną stronę) i po wizycie na poczcie.
Zaraz poczytam co tam u Was słychać

[szczesliwa25]

szprotka - ja jak już kiedyś mówiłam uwielbiam ducha przeprowadzek, więc bardzo chętnie bym Ci pomogła pakować kartony ) A jeszcze bardziej lubię to, że zawsze podczas takiego pakowania odnajduję jakieś ukryte skarby i wywalam to co już zupełnie niepotrzebne

van - ja chcę zobaczyć fotki tych ciastek, potem będę pewnie chciała przepis )

mąż wieczorem wychodzi gdzieś tam z kolegami, mam plan wyciągnąć wszystko z szaf i zrobić przegląd, co niepotrzebne to wek.

[humpback]

Napisane przez vvgh

Biorę się za robienie ciastek z płatków owsianych, zawsze jak byłam mała i babcia je robiła, to nazywałyśmy je jeżyki Am, am, am, wstawię potem zdjęcie, sa pyyyyyszne

co tam zdjęcia, chcemy prawdziwe ciasteczka ja mam zamiar robić je jutro, wczoraj nakupiłam bakalii, dodam jeszcze czekoladę i będzie weekendowe obżarstwo

Napisane przez szprotka_mada

gdzie diabeł nie może, tam diabli pośle...

i smacznego śniadanka
a ja pomóc conajwyżej mogę w jedzeniu bo nic mi się nie chce więcej

[szprotka_mada]

Napisane przez candace1

Dzień dobry
ja już po spacerze do biedronki po truskawki (2km w jedną stronę) i po wizycie na poczcie.
Zaraz poczytam co tam u Was słychać

Szalona Musiałaś mieć mocne parcie na te truskawki!

Napisane przez szczesliwa25

szprotka - ja jak już kiedyś mówiłam uwielbiam ducha przeprowadzek, więc bardzo chętnie bym Ci pomogła pakować kartony ) A jeszcze bardziej lubię to, że zawsze podczas takiego pakowania odnajduję jakieś ukryte skarby i wywalam to co już zupełnie niepotrzebne

Ja chyba dzisiaj nie mam czasu na przebieranie i wywalanie- zajmę się tym przy rozkładaniu rzeczy na nowym mieszkaniu... Do 13 muszę wwalić w wory jak najwięcej, ale nie mogę się przeforsować, bo ostatnio coś mnie kłuje, więc wszystko na luzaku...

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez humpback

i smacznego śniadanka
a ja pomóc conajwyżej mogę w jedzeniu bo nic mi się nie chce więcej

Dzięki!
Wpadaj na kanapki

[cloche]

Napisane przez axella

i powiedział "nie mógł bym być kobietą"
to myślę sobie,oho-zrozumial co przechodzę dopytam czemu.. odpoweidź:
bo co miesiąc krew i siki oddajesz komuś

a mi kolega powiedział, że nie chciałby być kobietą, bo to musi być strasznie dziwne, jak w brzuchu jakiś "alien" się wierci... taaaa, a o porodzie to zapomniał

Napisane przez maarchewka

kurde a mój nie kopie tatusia

Zaczyna kopać ja dre sie do tzta teraz teraz.. Wstawia rękę nic.. trzyma trzyma nic..
potem puszcza i znowu kopie.. znowu przykłada i znowu nic..

mój kopie tatusia tylko jak ten siedzi cicho. jak usłyszy jego głos, to chyba czuwa, albo respekt ma... nie wiem, pewnie się go boi

Napisane przez maarchewka

http://www.facebook.com/photo.php?fb...&type=1&ref=nf

widać czy nie bardzo?

widać tak to wyglądało u moich rodziców z młodszym bratem. więc pewnie ze starszym i ze mną tak samo...

[humpback]

Napisane przez szczesliwa25

ja jak już kiedyś mówiłam uwielbiam ducha przeprowadzek, więc bardzo chętnie bym Ci pomogła pakować kartony ) A jeszcze bardziej lubię to, że zawsze podczas takiego pakowania odnajduję jakieś ukryte skarby i wywalam to co już zupełnie niepotrzebne

mąż wieczorem wychodzi gdzieś tam z kolegami, mam plan wyciągnąć wszystko z szaf i zrobić przegląd, co niepotrzebne to wek.

ja zawsze jestem zdziwiona przy większych porządkach/przeprowadzkach skąd się wzięło tyle rzeczy. nie zapomnę widoku kawalerki jak się przeprowadzaliśmy, gdzie cały pokój zawalony był pudłami i workami. i ja zupełnie nie wiem gdzie to się nam mieściło na tamtej powierzchni..

[maarchewka]

Napisane przez candace1

Dzień dobry
ja już po spacerze do biedronki po truskawki (2km w jedną stronę) i po wizycie na poczcie.
Zaraz poczytam co tam u Was słychać

nadgorliwa, spać nie możesz?
ja dopiero śniadanie zaczynam..

[candace1]

Napisane przez szczesliwa25

mąż wieczorem wychodzi gdzieś tam z kolegami, mam plan wyciągnąć wszystko z szaf i zrobić przegląd, co niepotrzebne to wek.

Mój też po pracy idzie pograć w piłkę z kolegami (no chyba, że mnie zdradzaale nie wnikam) więc mam plan poprzestawiać meble u małej i wymiarzyć podłogę bo chcę jej kupić wykłądzinę z takim dłuższym włsokiem

Napisane przez szprotka_mada

Szalona Musiałaś mieć mocne parcie na te truskawki!

pomysł wyszedł sam z siebie bo doszłam na pocztę za wcześnie - byłam za piętnaście ósma a poczta od ósmej - więc postanowaiłam nie marnować czasu - iść do biedry po truskawki i wracając załatwić pocztę

Napisane przez cloche

a mi kolega powiedział, że nie chciałby być kobietą, bo to musi być strasznie dziwne, jak w brzuchu jakiś "alien" się wierci... taaaa, a o porodzie to zapomniał

faceci nie znają słowa poród

Napisane przez humpback

ja zawsze jestem zdziwiona przy większych porządkach/przeprowadzkach skąd się wzięło tyle rzeczy. nie zapomnę widoku kawalerki jak się przeprowadzaliśmy, gdzie cały pokój zawalony był pudłami i workami. i ja zupełnie nie wiem gdzie to się nam mieściło na tamtej powierzchni..

Ja też tak mam - a przecież mieszkanie nie jest z gumy

[nuna2]

Hump oglądaliśmy skarb narodów-2 część. Moja mama jest taka kochana... Wstała o 5:15, żeby zrobić pierogi na obiad... a mi dodatkowo zrobiła z truskawkami... Aż mi kurde lzy podchodzą... Robi po tyle godzin to jeszcze przychodzi i ma drugie tyle roboty... A ja łóżko...

[candace1]

Napisane przez maarchewka

nadgorliwa, spać nie możesz?
ja dopiero śniadanie zaczynam..

Malą zaprowadzałam na 7.30 do szkoły więc się przespacerowałam przy okazji a że spać nie mogę to inna sprawa

[szprotka_mada]

Napisane przez humpback

ja zawsze jestem zdziwiona przy większych porządkach/przeprowadzkach skąd się wzięło tyle rzeczy. nie zapomnę widoku kawalerki jak się przeprowadzaliśmy, gdzie cały pokój zawalony był pudłami i workami. i ja zupełnie nie wiem gdzie to się nam mieściło na tamtej powierzchni..

Dokładnie!
Niby miejsca mało, a jak sobie pomyślę o tych wszystkich rzeczach, które tutaj mamy, to
Ciuchy, ciuchami, ale w dwóch szafach i szafce kartony z butami, kosmetyków co nie miara, jakieś kuchenne pierdoły itp... Dobrze, że Mąż chce dzisiaj tylko cięższy kaliber zabrać dostawczakiem, bo jakbym miała ogarnąć to wszystko to bym chyba wolała jednak tu zostać

[maarchewka]

Napisane przez nuna2

Hump oglądaliśmy skarb narodów-2 część. Moja mama jest taka kochana... Wstała o 5:15, żeby zrobić pierogi na obiad... a mi dodatkowo zrobiła z truskawkami... Aż mi kurde lzy podchodzą... Robi po tyle godzin to jeszcze przychodzi i ma drugie tyle roboty... A ja łóżko...

pomyśl sobie, że Ty też bedziesz wstawać o 5 rano i robić pierożki jak Julcia będzie chora leżała w łóżeczku
nie smutaj się!

[humpback]

Napisane przez szprotka_mada

Dzięki!
Wpadaj na kanapki

lecę i życzę szybkiego upakowania całego dobytku

Napisane przez cloche

a mi kolega powiedział, że nie chciałby być kobietą, bo to musi być strasznie dziwne, jak w brzuchu jakiś "alien" się wierci... taaaa, a o porodzie to zapomniał

widocznie poród to dla niego nic w porównaniu z ruchami dziecka

[szprotka_mada]

Napisane przez nuna2

Hump oglądaliśmy skarb narodów-2 część. Moja mama jest taka kochana... Wstała o 5:15, żeby zrobić pierogi na obiad... a mi dodatkowo zrobiła z truskawkami... Aż mi kurde lzy podchodzą... Robi po tyle godzin to jeszcze przychodzi i ma drugie tyle roboty... A ja łóżko...

Kochana, będziesz mogła, to się odwdzięczysz...! A teraz leż i odpoczywaj jak lekarz nakazał!
A poza tym większość mam tak ma, że przychyli nieba dziecku...

[Kinga_20]

Napisane przez szprotka_mada

gdzie diabeł nie może, tam diabli pośle...



za 30 tc! i za super karuzelę!


vvgh- podziel się ciasteczkiem jak już upieczesz

----



Podobnie jak u nuny- nocka z bani. Po kilku na prawdę udanych nocach, znowu zaczęły się te bezsenne Nie lubię tego!

Idę ogarnąć Młodemu jakieś śniadanko i czas zabrać się za pakowanie gratów. Któraś chętna do pomocy?!?

I ja miałam noc do bani... Straszne miałam sny, nie mogłam spać, bleh.........

Napisane przez candace1

Dzień dobry
ja już po spacerze do biedronki po truskawki (2km w jedną stronę) i po wizycie na poczcie.
Zaraz poczytam co tam u Was słychać

Łooo jejku, żeby mi się tak chciało spaceringi uprawiać jak Tobie.... Fajnie jest się dotlenić z rana, a ja taka kiszonka od tygodnia w domu praktycznie.....

[nuna2]

Napisane przez maarchewka

pomyśl sobie, że Ty też bedziesz wstawać o 5 rano i robić pierożki jak Julcia będzie chora leżała w łóżeczku
nie smutaj się!

.

[humpback]

Napisane przez maarchewka

ja dopiero śniadanie zaczynam..

smacznego

Napisane przez candace1

Ja też tak mam - a przecież mieszkanie nie jest z gumy

Napisane przez nuna2

Hump oglądaliśmy skarb narodów-2 część. Moja mama jest taka kochana... Wstała o 5:15, żeby zrobić pierogi na obiad... a mi dodatkowo zrobiła z truskawkami... Aż mi kurde lzy podchodzą... Robi po tyle godzin to jeszcze przychodzi i ma drugie tyle roboty... A ja łóżko...

spokojnie, leżenia ci zostało niedużo i z Julką u boku będziecie pomagać twojej mamie

[szczesliwa25]

I jeszcze mnie tu pierogami z truskawkami dobijcie.. aż mi ślinka poleciała po brodzie...

idę lepiej do pracy, cann rano przespacerowała 2km w każdą stronę nie mogę być gorsza ))) a za oknem przynajmniej śnieg nie pada

miłego dnia wszystkim Mamuśkom

[nuna2]

Napisane przez szprotka_mada

Kochana, będziesz mogła, to się odwdzięczysz...! A teraz leż i odpoczywaj jak lekarz nakazał!
A poza tym większość mam tak ma, że przychyli nieba dziecku...

Heh moja mama i tak jest zadowolona, bo wgrudniu urodził się pierwszy wnuk, a teraz ma być wnuczka. A tu się smieją, że jest tak: Jeśli urodzi sięwnuk to jest się żoną dziadka, a jeśli dopiero wnuczka-to prawdziwą babcią Oczywiście to tylko takie śmiechy i wygłupy

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez szczesliwa25

I jeszcze mnie tu pierogami z truskawkami dobijcie.. aż mi ślinka poleciała po brodzie...

idę lepiej do pracy, cann rano przespacerowała 2km w każdą stronę nie mogę być gorsza ))) a za oknem przynajmniej śnieg nie pada

miłego dnia wszystkim Mamuśkom

jeszcze są ruskie

[humpback]

Napisane przez szprotka_mada

A poza tym większość mam tak ma, że przychyli nieba dziecku...

dokładnie i to czasem aż do przesady zresztą nuna w twoim przypadku pomoc innych jest jak najbardziej uzasadniona - nie leżysz z lenistwa i własnego widzimisię, a w wyniku zaleceń lekarza i to też jest męczące dla ciebie.

[dhalii]

Hej Wpadłam się tylko przywitać
U nas wszystko dobrze maluchy rosną( a ja razem z nimi i kopią coraz mocniej Następną wizytę mamy 26.02. Na razie zmykam pisać pracę mgr, po pierwszym rozdziale znowu się zamelduję

[cloche]

Napisane przez vil84

hmm jak to jest, że mając wielkie łóżko, 160 czy nawet 180x200 jestem spychana na samą krawędź i łapki i nogi mi czasem zwisają w powietrzu? w sumie nietrudne do zgadnięcia, mąż śpi na swojej połowie, a na mojej śpi rogal, między mną a rogalem rozwala się kot a ja nie chcę uszkodzić ani swojego brzucha ani kota ... ale zatłukę ją kiedyś za pobudki od 3

zabiłabym kota już się powstrzymywać muszę, jak małż chrapie, a ja akurat próbuję zasnąć po sikaniu... nie wiem, ile jeszcze wytrzymam
a małż wczoraj się pyta: "co zrobimy, jak mały będzie w nocy płakał, a ja będę miał do pracy iść?" ja na to, że no jak, w osobnych pokojach będziemy spali najwyżej... to się biedny zasmucił, że tak daleko, i że on chce małego przy nas, na dostawce takiej do łóżka powiedziałam mu - albo, albo! musi się zdecydować, ale niech nawet nie próbuje marudzić przez sen, jak mu się jego decyzja nie spodoba

Napisane przez szczesliwa25

Próbuję nadrobić - nie było mnie od wczoraj rano a tu i wątek nowy i tyle do nadrobienia
w każdym razie szybko się chwalę że glukozę udało się wczoraj pokonać i mimo sporych ilości pochłanianych przeze mnie słodyczy to w normach 60-99, wyszło mi 65 a byłam pewna, że będę nad kreską )

Teraz uciekam nadrabiać ale widziałam, że gdzieś na tapecie było lilou - ja uwielbiam te bransoletki, także czekam z niecierpliwością na stasia a dla męża już tłumaczę co ma mi przywieźć na wypis do kliniki )) zamiast kwiatów - oczywiście o kwiatach i tak by sam nie pomyślał ale mu wytłumaczyłam, że na amerykańskich filmach tak jest zawsze..

mam lekką kawkę, lecę nadrabiać

nieźle, ty nadrabiasz ja rady nie dam...
a co do prezentu poporodowego - nie wiem, czy mój wpadnie na pomysł jakikolwiek, ale pewnie nie... w każdym razie powiedziałam mu, że nie obrażę się... pierścionek zaręczynowy ostatnio mi gdzieś wsiąknął, na pewno nie zgubiłam, tylko pewnie zahaczył się o coś, zleciał, został odkurzony albo co... biedny niedrogi, pokrzywiony już, no ale zaręczynowy więc może dostanę jakiś poporodowo-zastępczno-zaręczynowy

Napisane przez humpback

no właśnie to nieuniknione składowisko mnie trochę przeraża, bo ja nie cierpię graciarni ja naprawdę wolę żeby ktoś przyszedł nas odwiedzić i pogadać, a nie czuł się zobowiązany przynosić prezent. muszę przy zapraszaniu gości zaznaczać że jak coś chcą przynieść to prosimy o pieluchy/ubranka czy coś z czego na pewno skorzystamy

mnie też to przeraża... będę musiała regularnie "śmieci" wywozić chyba. no i wszystkich uczulę na to, żeby nie kupowali kolejnej góry plastiku! lepiej już niech nic nie przywożą!