HIPERPROLAKTYNEMIA - zbiorczy!

[Claire91]

Niestety nasz organizm nie jest taki prosty jak się wydaje A mam takie pytanie czy nadmiar prolaktyny może wpływać niekorzostnie na cerę?

[claudia_04]

Myślę, że jak najbardziej wpływa niekorzystnie na cerę. Ja właśnie z tego powodu miałam robione badania i prolaktyna była ponad 10krotnie podwyższona. Od 3 dni biorę norprolac ale to chyba za krótko żeby powiedzieć cokolwiek o poprawie stanu cery Podwyższona prolaktyna sprzyja wzmozonym wydzielanu męskich hormonow a to wlasnie przez nie mamy problemy z cerą

[sarkastiko]

Napisane przez Claire91

Niestety nasz organizm nie jest taki prosty jak się wydaje A mam takie pytanie czy nadmiar prolaktyny może wpływać niekorzostnie na cerę?

Ja także poszłam zbadać prolaktynę ze względu na cerę(i nie tylko)..biorę Dostinex od prawie roku..czy pomaga? szczerze nie wiem..jest lepiej ale czy trochę lepiej oznacza poprawę?(czasami nawet nie wiemy co nam pomogło) tym bardziej, że raz lepiej, raz gorzej więc bardzo sie obawiam, że nie do końca jest za to winna prolaktyna..no chyba, że wyjdziemy z założenia, że ciężko wyjść z hiperprolaktynemii..bo i tak słyszałam- że jest to często niemożliwe..że prędzej czy później to wraca..więc i zły stan cery wraca..

[Claire91]

Moj stan cery nie jest tragicznie beznadziejny.Ale wlasnie mam probem z tlusta cera na plecach, twarzy, a co za tym idzie z zaskornikami i wypryskami, nie mowiac juz o tym jak mnie wysypuje kilka dni przed okresem....

[Dzejd]

Zgadzam się z wami dziewczyny. Mianowicie prolaktyna ma jak najbardziej nie korzystny wpływ na cerę, potwierdził to mój ginekolog, przez to, że ona podwyższa nam androgenny i one wpływają na to, że cera się nadmiernie przetłuszcza i pojawiają się uciążliwe wypryski. Dlatego ja borykałam się z uciążliwym trądzikiem przez 8 lat i żadne antybiotyki, maści, żele, kremy, toniki itp inne cuda, a nawet popularny drogi lek na trądzik o nazwie Izotek nie dał mi długotrwałej poprawny, jedynie jak go brałam cerę miałam super a po jakiś czasie znowu wszystko wróciło. Jednak widzę poprawę cery jak biorę leki obniżające moją prolaktynę, bo mój trądzik się uspokoił i cera się już mniej przetłuszcza. Natomiast jeśli chodzi o samopoczucie to jest rożnie z tym, miewam straszne huśtawki nastrojów oraz narzekam także na ból piersi.

[Claire91]

Dzieki za odpowiedzi.Mam nadzieje zev to ta nieszczesna prolaktyna jest powodem moich klopotow z cera, bo ile rzeczy ja nie stosowalam...i nic nie pomaga zbyt wiele, a kiedys moja cera byla naprawde nienajgorsza.

[sarkastiko]

Hej Kochane,
mam takie pytanko apropo TSH..czy to norma, że 30 kwietnia 2012 miałam TSH 1,59 mlU/l..a teraz ok 11 lutego wynik wynosił już 2,199 mlU/l ? od kwietnia zażywam Dostinex..nie wiem czy TSH ma coś z tym wspólnego ale widać, że wzrosło..czy to cos oznacza? bo dziwnie podejrzewam, że mam niedoczynność albo cokolwiek związane z zaburzeniem tarczycy...co powinnam jeszcze zrobić by mieć 100 %, że z nią jest wszystko ok? pytam bo coś to moje leczenie hiper słabo wygląda więc napewno coś jeszcze ze mną nie tak-szczególnie, że jak powszechnie wiadomo hiper jest zazwyczaj skutkiem choroby.

[Claire91]

żeby miec pewnosc ze sie ma cos z tarczyca nalezy zrobic jeszcze kilka dodatkowych np. aby wykluczyc hashimoto,ktora daje objawy jak niedoczynnosc nalezy zrobic anty-TPO(czyli przeciwciala anty-tyreoglobulina) , mi tez lekarz kazal ft3,ft4

[sarkastiko]

Dziękuję Ci za odpowiedź..moje nerwy sięgaja zenitu i po prostu już nie wiem czego się zahaczyć. Muszę cierpliwie poczekać do czwartku aż pójdę na wizytę i zobacze co mi powie endo..ręce opadają na tych lekarzy..bo wiem, że zapewne wrócę z niczym..ciekawe czy chociaż zaproponuje mi którekolwiek z tych badań..opiszę jej wszystko dokładnie i dam pole do popisu bo mi już ręce i oczy padają od czytania na necie i szukania dla siebie pomocy...

[Claire91]

Niestety zanim znajdą przyczynę to można zwariować,jeśli w ogóle jej szukają.Najlepiej zrobic badania na wlasna reke, ale wiadomo,ze to kosztuje i nie kazdego stac, ale to chyba najlepsze wyjscie, bo na NFZ nie ma co liczyc niestety.

[sarkastiko]

Aj pewnie, dlatego ja od początku leczę sie prywatnie..dlatego tez już mam wszystkiego dość..tym bardziej, że to mój drugi płatny endo...idę teraz w czwartek i zobaczę co mi powie...także dlatego by zobaczyć czy dalsze chodzenie do ów Pani ma jakikolwiek sens....bo wzruszać ramionami podczas gdy ja wydaję naprawdę dużo..to, na to już jej nie pozwolę:/ wole się badać sama i dopiero iść z wynikami do jakiegoś lekarza bo za to co ja już sama wiem..także płacę..siadam na jej stołku i 100 zł nie ma...


ps
"o ile jej szukają.."...dokładnie, bo coś czuję, że cienko szukają....:/

[Claire91]

Zwlaszcza ze przy niektorych(a moze wszystkich? nie wiem) badaniach sa podane normy,wiec wcale nie trzeba byc lekarzem zeby dowiedziec sie czy cos jest nie tak jesli tylko cie stac, to inwestuj w badania, bo one powiedza prawda a nie lekarze, do ktorych ja swoja droga nie mam w ogole zaufania. A czy do badania prl z obciazeniem trzeba byc naczczo?

[sarkastiko]

Tak, na czczo..takie badania wyglądają tak, że najpierw badają Ci prolaktynę normalnie..po pobraniu krwi dają Ci małą tabletkę i czekasz sobie godzinę w poczekalni na kolejne pobranie(dokładnie po 60 min)..nie znoszę tego badania he..nic nie możesz pić, jeść, zbytnio się ruszać itp itd..tylko spokojnie wysiedzieć caaaałą godzinkę

[Claire91]

Dzieki Mam nadzieje ze sprawa z moja hiper wyjasni sie w koncu dzieki temu badaniu, bo juz sama nie wiem co mi jest;/

[sarkastiko]

Hej,
dziewczyny czy możliwe jest by brać Dostinex i Castangus jednocześnie? wydaje mi się, że mam super mega skoki prolaktyny..aktualnie biorę połówkę tabletki..wiem,że naturalnie obniża ją Castangus..nie chcę znów brac całej tabletki bo to widze nie ma końca..już 2 razy było u mnie wszystko ok i z polówki schodziłam na 1/4..po jakimś czasie znów źle się czułam..znów wróciłam do polowy..a teraz przy połowie nawet czuję się źle..normalnie przecież widać, że coś jest nie tak? mam stresujące życie ale skoro nie potrafię tego kontrolować i zmienić póki co, to jakie jest wyjście? żadnych psychotropów brać nie chce bo to nie wskazane przy hiper.. tak mi się wydaje, że to skoki bo aż czuje cisnienie w głowie i jestem tak przerażająco nerwowa, wrażliwa, aż chodzę i tykam jak bomba..dodatkowo jestem przed miesiączką jakiś tydzień i pojawił się znów PMS, którego dawno nie miałam..:/ do tego skóra szaleje, włosy i skóra głowy się mega przetłuszczaja i swędzą..zauważyłam też łuszczącą się skórę przy nasadzie włosów.cała jestem zimna a twarz mam rozgrzaną:/ no i boloące piersi ponad tydzien przed okresem..normalnie masakra:/

[Ula28]

witam
jakieś 2 lata temu zaczęły mi się problemy z cerą zaskórniaki długo gojące się krosty a dodam że okres dojrzewania dawno za mną i wtedy żadnych problemów nie miałam. Po wielu wizytach u dermatologa udałam się do endokrynologa zwłaszcza że od połowy cyklu zaczęłam mieć plamienia. Bez badań dostałam bromergon. brałam te lekarstwa 3 miesiące i po kolejnych 2 ku mojej radości zaszłam w ciąże( a wcześniej wiele lat się leczyłam bez skutku). Niestety moja radość skończyła się w 14 tc. Teraz starałam się wszystko odtworzyć i znaleźć przyczynę że w końcu zaszłam w ciążę. Postanowiłam znowu udać się do endokrynologa i zrobić badania. Wczoraj odebrałam wyniki moja prolaktyna 158 a po obciążeniu 7020 więc znacznie podwyższona. teraz czekam na resztę badań i do lekarza. Mam nadzieje że zbicie prolaktyny znowu pomoże mi zajść w ciążę.

[sarkastiko]

Hej,
bez badań dostałaś bromergon..eh troszkę to przerażające. Ale racja, że podwyższona prolaktyna często odpowiada za niepowodzenie w ciążowaniu więc mam nadzieję, że leczenie Ci pomoże!

[sarkastiko]

Dziewczyny pomóżcie mi ocenić sytuację/lekarza/cokolwiek:
dzisiaj bylam u endo..prolaktyna niby ok, przy lekach wynosi 5,41 ng/ml, TSH 2,199 mlU/l czyli też niby ok...wszystko byloby ok gdybym nie miala: wzmozonych problemow z cera, wzmozonego PMS, szybko przetłuszajacych sie wlosow-swedza takze, az czuje jak pracuja moje gruczoly łojowe itp itd, wlosow jakby wiecej wypadajacych, mroznych stop i rak, ogolnie mi zimno, przy czym twarz nieraz mam mega ciepla, sennosc, wiekszego zmeczenia itp itd-mnostwo objawow niedoczynnosci tarczycy, miesiaczkuje wiec ok. Lykam 1/2 Dostinexu. Dodam, ze jestem tak spieta, tak nadwrazliwa, zestresowana i drazliwa, ze ciezko sie zyje.
Ale to znacie z moich postow na forum.

Lekarka przepisala mi mala dawke Euthyrox-u, na tarczyce.
Nie badalam mi nic poza tym, sama nie wiedziala co zrobic i co mi jest. Powiedziala, ze byc moze zle mi z tym THS co mam i moze trzeba obnizyc. Jak to nie pomoze to sugeruje jakies depresanty.

Ja nie wiem co mam myslec..co robic..czuje, ze to kolejne traktowanie mnie jako krolika..dodam, ze wiem iz depresanty nie za bardzo wpasowywuja sie w leczenie prolaktyny..co sadzicie o takim czyms..

Przepraszam za chaos..dopiero wrocilam..mam straszny metlik w glowie..

[Claire91]

Napisane przez sarkastiko

Dziewczyny pomóżcie mi ocenić sytuację/lekarza/cokolwiek:
dzisiaj bylam u endo..prolaktyna niby ok, przy lekach wynosi 5,41 ng/ml, TSH 2,199 mlU/l czyli też niby ok...wszystko byloby ok gdybym nie miala: wzmozonych problemow z cera, wzmozonego PMS, szybko przetłuszajacych sie wlosow-swedza takze, az czuje jak pracuja moje gruczoly łojowe itp itd, wlosow jakby wiecej wypadajacych, mroznych stop i rak, ogolnie mi zimno, przy czym twarz nieraz mam mega ciepla, sennosc, wiekszego zmeczenia itp itd-mnostwo objawow niedoczynnosci tarczycy, miesiaczkuje wiec ok. Lykam 1/2 Dostinexu. Dodam, ze jestem tak spieta, tak nadwrazliwa, zestresowana i drazliwa, ze ciezko sie zyje.
Ale to znacie z moich postow na forum.

Lekarka przepisala mi mala dawke Euthyrox-u, na tarczyce.
Nie badalam mi nic poza tym, sama nie wiedziala co zrobic i co mi jest. Powiedziala, ze byc moze zle mi z tym THS co mam i moze trzeba obnizyc. Jak to nie pomoze to sugeruje jakies depresanty.

Ja nie wiem co mam myslec..co robic..czuje, ze to kolejne traktowanie mnie jako krolika..dodam, ze wiem iz depresanty nie za bardzo wpasowywuja sie w leczenie prolaktyny..co sadzicie o takim czyms..

Przepraszam za chaos..dopiero wrocilam..mam straszny metlik w glowie..

Ja też mam podobne objawy jak ty- co do niedoczynnosci tarczycy, ale robilam badania i wszystko wyszlo ok, wiec sama nie wiem.Co do uczucia zimna mam identycznie- cala sie trzese a w twarz gorąco.
Ja tlumacze sobie to tak
uczucie zimna- mam niskie cisnienie (ok 90/50), w twarz może byc gorąco bo powietrze ogólnie jest ciepłe i suche.
A mialas robione TSH? Nie radzilabym brac zadnych lekow na tarczyce,ani ogolem zadnych bez badan, na piekne oczy.
A mialas robione usg? Bo mi wlasnie ostatnio okazalo sie, ze mam duza torbiel,ktora byc moze trzeba bedzie usunac, i mozliwe ze od tego te cale problemy hormonalne.

[sarkastiko]

Moje TSH 2,199 mlU/l...
usg nie robiłam..

jak można polecić antydepresanty przy leczeniu prolaktyny..przeciez tego sie ponoc nie robi...czy to mozliwe by wypalilo? a jak sie okaze, ze to stres jest winien..to jak sie leczyc psychicznie przy zbijaniu prolaktyny?

[Claire91]

To masz wynik w normnie, ja mam 0,6 tez w normie.
Nie wiem po co ci antydepresanty, jak to chyba jest stowarzyszone z PMS+ ewentualnie może masz jakieś osobiste stresy.
Ja osobiście uważam,ze depresji nie powinno leczyc sie antydepresantami, ale leczyc przyczyne. Bo podejrzewam ze przyczyna twojego zlego samopoczucia sa problemy zdrowotne, może jakies osobiste, do tego zły stan cery i wlosow( mi to bardzo pogarsza samopoczucie) spowodowany problemami ze zdrowiem.I tak to sie wszystko sie zapetla... Antydepresanty to tylko wyjscie doraźne, na ten moment i ja bym sie w nie nie pakowala.

[sarkastiko]

Właśnie o to chodzi, że PMS mam znów silny a cos sprawia, że poza nim też czuje sie masakrycznie....masz tsh 0,6 i to jest norma? strasznie graniczny wynik z niedoczynnością..więc stąd pewnie odczuwasz wszystkie te dolegliwości......nawet jeśli za moje dolegliwości odpowiada spory stres to przeciez wiadomo, ze sobie z nim nie poradze bez pomocy lekarza..a z drugiej strony nie wiem co on moze mi pomoc skoro nie powinno sie przyjmowac antydepresantow z lekami na prolaktyne..

[Claire91]

hej Na mojej kartce z badaniami pisze ze norma to od 0,270 do 4,7 uUl'ml (tylko nie wiem czy to ta sama jednostka co podajesz?) Może faktycznie mam nie za wysokie to TSH, ale za 2 tyg mam wizyte u lekarza i zobaczymy co na to powie.
No własnie, jesli lekarz na depresje przepisze ci tylko antydepresanty, to nie ma nawet sensu iść, zwlaszcza ze ich jak piszesz nie wolno przyjmowac z Bromergonem. A o długiego czasu odczuwasz depresje?
Dziwi mnie troche ten PMS, odczuwasz go w srodku cyklu?

[sarkastiko]

Stres mam od zawsze..ale żeby wszystko zwlać na stres? problemy ze skora, z wlosami, zmeczenie, zimno, wahania nastrojow(ostatnio doszla mega mega drazliwosc, gdzie bez kija lepiej do mnie nie podchodzic), ten nieszczesny PMS owszem juz w polowie cyklu..biore Dostinex wiec mega trwale zaparcia gdzie bez tabletek juz ani rusz..jeju juz nawet nie wiem co jeszcze bo wiele tego..tym bardziej, ze z poczatku myslalam, ze to wina hiperprolaktynemii..prola ktyne na lekach mam niby ok..a ja czuje sie znow coraz gorzej..tym bardziej, ze znow dostalam 5 dotinexow(na okres 2,5 miesiaca) a lykam go juz od kwietnia 2012 r..nie wiem o co chodzi..i nie wiem co robic..i czy te tabletki na tarczyce na okres 6 tygodni mi nie zaszkodza?

[miskowa]

Napisane przez sarkastiko

Moje TSH 2,199 mlU/l...
usg nie robiłam..

jak można polecić antydepresanty przy leczeniu prolaktyny..przeciez tego sie ponoc nie robi...czy to mozliwe by wypalilo? a jak sie okaze, ze to stres jest winien..to jak sie leczyc psychicznie przy zbijaniu prolaktyny?

może powinnaś spróbować jakiejś psychoterapii, albo po prostu spotkać się parę razy z jakimś specjalistą-psychologiem może. Niekoniecznie na wszystkie dolegliwości trzeba się faszerować chemią.
dziwię się też, że przy TSH 2,199 zaproponowali ci euthyrox, bo wynik jest bardzo dobry. Mam wrażenie, że próbują na pałę po prostu i po omacku.
A tą depresję masz stwierdzoną czy tylko podejrzewasz? Czasem wystarczy spojrzenie z boku, nakierowanie przez psychologa, rozmowa i może odbijesz się jakoś od tych tematów okołozdrowotnych, co pozwoli ci poczuć się lepiej.
Sama po sobie wiem, że jak się mocno interesowałam na początku i wkręcałam, to czułam się o wiele gorzej niż teraz po czasie, a wyniki mam ciągle takie same. To po prostu kwestia psychiki

[sarkastiko]

A czy pomysl by zorbic usg tarczycy, ft3, ft4 dla świetego spokoju i w celu bliższego poznania mojej tarczycy wydaje Wam się ok? bo tego nigdy nie mialam badanego.....nie bede narazie łykała leku na tarczyce..jesli wszystkie badania tarczycy wyjda ok to zaczne sie interesowac alternatywą czyli walka ze stresem po okiem specjalisty..czy to ma sens? czy moze jeszcze nalezaloby cos przebadać?


ps
pamiętajmy tez, ze przez to jak sie czuje to moje samopoczucie nie jest w najlepszej kondycji wiec bledne kolo..latwo to pomylic ze stanami depresyjnymi..bo moj stan moze byc wywołany przeciez przez jakąś chorobę we mnie..

[miskowa]

Napisane przez sarkastiko

A czy pomysl by zorbic usg tarczycy, ft3, ft4 dla świetego spokoju i w celu bliższego poznania mojej tarczycy wydaje Wam się ok? bo tego nigdy nie mialam badanego.....nie bede narazie łykała leku na tarczyce..jesli wszystkie badania tarczycy wyjda ok to zaczne sie interesowac alternatywą czyli walka ze stresem po okiem specjalisty..czy to ma sens? czy moze jeszcze nalezaloby cos przebadać?


ps
pamiętajmy tez, ze przez to jak sie czuje to moje samopoczucie nie jest w najlepszej kondycji wiec bledne kolo..latwo to pomylic ze stanami depresyjnymi..bo moj stan moze byc wywołany przeciez przez jakąś chorobę we mnie..

no ale jeśli wynik TSH masz w normie, to nie potrzebujesz wnikać głębiej i badać ft3 i ft4, bo one służą bardziej diagnozie, z czego wynikają problemy z tarczycą, więc nie przesadzałabym. Jasne, przy okazji możesz to sobie sprawdzić, ale na twoim miejscu skupiłabym się bardziej na zrobieniu szerszego profilu hormonalnego w warunkach szpitalnych. Musisz znaleźć lekarza, który dałby ci skierowanie i wtedy sprawdzą ci wszystko możliwe i będzie jasność, czy coś jeszcze się nie zgadza.

Albo po prostu znajdź sposób na siebie i na radzenie sobie ze złym samopoczuciem/stresem - zacznij uprawiać sport, znajdź sobie zajęcie, które cię pochłonie i przestaniesz myśleć o objawach a one może wtedy ustąpią. Nie chcę bagatelizować twoich problemów i symptomów, bo nie należy tego robić, ale skoro lekarze nie znaleźli przyczyny (a chodziłaś do iluś tam, jeśli dobrze zrozumiałam), to może jest to kwestia w twojej psychice właśnie

[sarkastiko]

Chodziłam do 2 lekarzy..niestety widać, źle trafiłam bo za bardzo sie tym nie przejęli albo sami nie wiedza co mi jest.....a czy możliwe by tak długie stosowanie Dostinexu(od kwietnia 2012) dało o sobie znać? czy skoro zbijam prolaktyne regularnie to nie powinnam sie lepiej czuc(w tym miec lepsze samopoczucie i lepiej czuc sie fizycznie, skornie itp itd)..przeciez tak to wszystko dziala....no i nawet jesli zaczelabym stosowac jakies antydepresanty to co z Dostinexem?

Co do zajec, zainteresowań itp to jest dobra rada ale gdy masz warunki do odstresowania sie..ja niestety ich nie mam i to sie poki co nie zmieni. Notabene to u mnie nie dziala, stres jest zbyt miażdżący a moje samopoczucie i dolegliwosci nie pozwalaja mi na to..dlatego po latach cierpienia w koncu wybralam sie do lekarza..bylo to właśnie w kwietniu 2012..

ps
jeszcze jedno pytanie zanim wyjde do pracy..czy prywatny lekarz moze dac skierowanie na badania szpitalne? czy ktoras z Was miala taki szereg badan?

Dziekuje Wam serdecznie za odzewy..dziekuje bardzo!

[miskowa]

Napisane przez sarkastiko

Chodziłam do 2 lekarzy..niestety widać, źle trafiłam bo za bardzo sie tym nie przejęli albo sami nie wiedza co mi jest.....a czy możliwe by tak długie stosowanie Dostinexu(od kwietnia 2012) dało o sobie znać? czy skoro zbijam prolaktyne regularnie to nie powinnam sie lepiej czuc(w tym miec lepsze samopoczucie i lepiej czuc sie fizycznie, skornie itp itd)..przeciez tak to wszystko dziala....no i nawet jesli zaczelabym stosowac jakies antydepresanty to co z Dostinexem?

Co do zajec, zainteresowań itp to jest dobra rada ale gdy masz warunki do odstresowania sie..ja niestety ich nie mam i to sie poki co nie zmieni. Notabene to u mnie nie dziala, stres jest zbyt miażdżący a moje samopoczucie i dolegliwosci nie pozwalaja mi na to..dlatego po latach cierpienia w koncu wybralam sie do lekarza..bylo to właśnie w kwietniu 2012..

ps
jeszcze jedno pytanie zanim wyjde do pracy..czy prywatny lekarz moze dac skierowanie na badania szpitalne? czy ktoras z Was miala taki szereg badan?

Dziekuje Wam serdecznie za odzewy..dziekuje bardzo!

Prolaktyna to tylko jeden z wielu hormonów, które mają wpływ na sprawy, o których piszesz. Poza nim jest jeszcze sporo innych, również powiązanych z PRL, bądź całkiem niezależnych.
Jeśli od kwietnia 12 zbijasz PRL i masz już poziom w normie, a inne objawy się nie poprawiły, to znaczy, że może gdzieś coś jeszcze nie gra.
Najlepiej wybrać się do dobrego lekarza, który coś wymyśli, albo przynajmniej się zainteresuje i pośle cię na badania.
Można mieć skierowanie od prywatnego, jeśli pracuje państwowo w szpitalu i zrobi mały myk, że będziesz też niby pacjentką państwowo. u mnie się tak dzieje, moja endo przyjmuje państwowo w przyszpitalnej przychodni i prywatnie. ja chodzę tylko prywatnie, bo państwowo terminy mi nie pasowały albo trzeba było za długo czekać. Ale skierowania mi daje normalnie, tak jakbym chodziła do niej państwowo.
Ja miałam robione takie badania w szpitalu, raz w roku na nie idę kontrolnie. Badali mi hormony tarczycowe, przysadkowe, nadnerczowe, sprawdzali sporo hormonów płciowych, przy okazji badają mi serce, kości, robią USG jak trzeba, więc warto. Tylko trzeba znaleźć drogę dostępu i potem się pomęczyć w szpitalu kilka dni

[Claire91]

Napisane przez miskowa

Prolaktyna to tylko jeden z wielu hormonów, które mają wpływ na sprawy, o których piszesz. Poza nim jest jeszcze sporo innych, również powiązanych z PRL, bądź całkiem niezależnych.

Badali mi hormony tarczycowe, przysadkowe, nadnerczowe, sprawdzali sporo hormonów płciowych, przy okazji badają mi serce, kości, robią USG jak trzeba, więc warto. Tylko trzeba znaleźć drogę dostępu i potem się pomęczyć w szpitalu kilka dni

Pozatym prolaktyne produkują oprócz przysadki wiele innych komórek oprócz laktotrofów, może w nich coś nie grać (np. limfocyty,leukocyty).

Jak można znaleźć tą ''drogę dostępu''?