cera naczynkowa/zamykanie, tuszowanie popękanych naczynek, pajączki. WĄTEK ZBIORCZY.

[Don_Gone]

Dziękuję za odpowiedź, w międzyczasie zaliczyłem już wizytę u dermatologa, który przepisał mi tetralysal (przede wszystkim na trądzik młodzieńczy, z którym również byłem) i krem Rozex na rumień. Myślę, że taka wizyta to najlepsze rozwiązanie.

[BlueBlack]

witam,
moja cera jest wrażliwa, łatwo się czerwieni, ale nie zauważyłam naczynek. chciałabym się jakoś tego pozbyć (to chyba oczywiste) i zastanawiam się nad pielęgnacją, dlatego chciałam Was poprosić o porady, czy czegoś brakuje w moich planach czy też czegoś jest za dużo

RANO:
-na pewno jakiś filtr, najlepiej SPF50, tylko jeszcze się za tym nie rozglądałam. jaki polecacie w miarę dostępnej cenie? i odnośnie filtru mam pytanie czy zimą też muszę go stosować, bo wtedy chciałabym używać kremu ochronnego na mróz
-no i właśnie zimą krem ochronny na mróz, myślę o takim najzwyklejszym np. z Marizy Zimowa pielęgnacja (chyba nie ma na kwc;/)
-na to baza dla cery naczynkowej, myślę o Korygującej bazie pod makijaż też z Marizy, której też nie ma na kwc, więc może któraś z Was używała i może coś o niej powiedzieć? i w sumie nigdy nie używałam bazy, więc mam pytanie czy muszę na nią nakładać podkład? póki co rano używam tylko kolektora na jakieś małe niespodzianki i ewentualnie odrobinę pudru, jeśli się świecę i tak chyba pozostanie. może w niedalekiej przyszłości zainwestuje w jakiś krem BB - pod nie używa się w ogóle bazy?

WIECZOREM:
-Bioderma Sensibio H20, czyli zmywam ewentualny makijaż płynem micelarnym
- i teraz czas na jakiś kremik albo emulsję, waham się pomiędzy tymi dwoma:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...en-na-noc.html Skoncentrowana emulsja redukująca podrażnienia na dzień/na noc
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ne-na-noc.html Krem uszczelniający naczynka krwionośne na noc
i pytanie czy wystarczy używanie któregoś z nich tylko wieczorem, może trzeba by było więcej?

no a tak dodatkowo to dermatolog poleciła mi przez jeden miesiąc w roku brać 2 razy dziennie 2 tabletki czegoś takiego jak rutinoscorbin (już w tym roku miesiąc brałam)
jak ta moja pielęgnacja, którą sobie zaplanowałam nie pomoże to może zdecyduję się jeszcze na jakąś Belissę AntiRed, RedBlocker czy coś podobnego, ale wolałabym nie szprycować się aż tak lekami.

na pewno w moim poście padło wiele pytań na które odpowiedzi mogą być dla Was oczywiste, ale ja dopiero zdobywam swoje doświadczenie w pielęgnacji proszę o odpowiedzi i jakieś poprawki jeśli trzeba będę bardzo wdzięczna!

a i czasem to jest istotne: oprócz tego, że moja cera jest naczynkowa to jeszcze mieszana ze skłonnością chyba raczej do tłustej i jestem w okresie dojrzewania (16 lat)

[alexandra2]

a ja mam pytanie do osób które są już po zabiegach usuwania naczynek metodą IPL. Ja dotychczas miałam 2 zabiegi. Zlikwidowany został trądzik różowaty a naczynka i rumień trochę się zmniejszyły, ale nie całkowicie. Niestety z powodu ciąży musiałam przerwać terapię (miałam mieć jeszcze 3 zabiegi). I teraz pytanie, u mnie po tych zabiegach praktycznie nie było skutków ubocznych, może poza lekko zaczerwienioną skórą i delikatną opuchlizną przez 2-3 dni. Natomiast ostatnio oglądałam program na TVN Style gdzie prowadząca poddała się również temu zabiegowi i wyglądała po nim jakby wpadła pod ciężarówkę. Miała całą posiniaczoną twarz i od razu dostała receptę na jakieś leki. jak to było u was? Czy to oznacza że np mój IPL był słabszy? Czy tej Pani ktoś poprostu zrobił krzywdę

[monahmonah]

Odgrzewam wątek, bo mam pytanie. Jeśli była już odpowiedź w tym temacie, to przepraszam, ale nie jestem w stanie przedrzeć się przez 49 ston
Wcześniej miałam problem z małymi pajączkami na nogach, nie zwracałam na to specjalnie uwagi, bo nie były, aż tak strasznie widoczne i nie było ich tak wiele. Ostatnio 2-krotnie pojawiły mi się małe siniaki i trochę się przestraszyłam, mimo że dość szybko zniknęły. Czy któraś z was też tak miała? Iść do lekarza? Czy może po zacząć łykać jakieś tabletki (znajoma doradzała rutinoscorbin) albo zacząć stosować kremy?
Przyznam, że jakieś większe ingerencje mnie trochę przerażają, a gdzieś rzuciły mi się w oczy kremy na pajączki, np. z avonu czy ziaji. To jest w ogóle skuteczne?

[anglistka]

Witam,
również mam cerę naczynkową i mam takie pytanie:
czy nie będzie bardzo szkodliwe dla skóry takie "sezonowe" zmienianie kosmetyków?
Obecnie, jako, że zima to używam praktycznie całej serii Flosleku ale im bliżej będzie wiosny to chciałabym sie przerzucic na ziaję, czy tą zwykłą do naczynek czy ziaję-med kuracja naczynkowa bo mają te kremy lżejsze a kremy flosleku są dość ciężkie i na ciepłe dni ich sobie pod makijaż nie wyobrażam. także chciałabym w miarę konsekwentnie sie trzymac takiego podziału floslek na jesien i zimę a ziaja na wiosne i lato. Czy skóra nie będzie 'zdezorienowana'?? :P
i jeszcze jedno pytanie: Czy ewentualne łączenie tych dwóch marek nie będzie szkodliwe?? Nie ukrywam, że dla mnie wydanie 20zł na płyn micelarny z flosleku któy idzie w eskpresowym tempie to spory wydatek. I czy używanie czegoś w zamian z ziaji plus całej reszty z flosleku na zimę będzie ok? Czy składniki jednego nie będą powodowały czegoś nieprzyjemnego w połączeniu z drugimi?

[Martka72]

Napisane przez anglistka

Witam,
również mam cerę naczynkową i mam takie pytanie:
czy nie będzie bardzo szkodliwe dla skóry takie "sezonowe" zmienianie kosmetyków?
Obecnie, jako, że zima to używam praktycznie całej serii Flosleku ale im bliżej będzie wiosny to chciałabym sie przerzucic na ziaję, czy tą zwykłą do naczynek czy ziaję-med kuracja naczynkowa bo mają te kremy lżejsze a kremy flosleku są dość ciężkie i na ciepłe dni ich sobie pod makijaż nie wyobrażam. także chciałabym w miarę konsekwentnie sie trzymac takiego podziału floslek na jesien i zimę a ziaja na wiosne i lato. Czy skóra nie będzie 'zdezorienowana'?? :P
i jeszcze jedno pytanie: Czy ewentualne łączenie tych dwóch marek nie będzie szkodliwe?? Nie ukrywam, że dla mnie wydanie 20zł na płyn micelarny z flosleku któy idzie w eskpresowym tempie to spory wydatek. I czy używanie czegoś w zamian z ziaji plus całej reszty z flosleku na zimę będzie ok? Czy składniki jednego nie będą powodowały czegoś nieprzyjemnego w połączeniu z drugimi?

..moim zdaniem nie powinny, też zmieniam kremy i nigdy to nie miało wpływu na naczynka, podrażniac może jakaś konkretna substancja w określonym kremie czy generalnie za dużo chemii w kosmetykach, alkoholu itd...

[MarryEllen]

Witam,
już od kilku dni podczytuje sobie wizaż i czuję, że się uzależniam
to mój pierwszy post tutaj i to od razu z konkretnym pytaniem:
ostatnio zauważyłam coś strasznego; zaczerwienienia przy płatkach nosa, wygląda mi to na naczynka właśnie.
I teraz moje pytanie, czy mógł to spowodować peeling??? Ja tego wcześniej nie widziałam, a teraz jest to juz dosyć mocno widoczne. Ostatnio w aptece nie było peelingu, którego zawsze używałam i kupiłam inny tej samej firmy. czy to możliwe, że po tym peelingu naczynka popękały??? był to peeling enzymatyczny do skóry wrażliwej, wcześniej używałam do naczynkowej.

[monicqua]

Napisane przez MarryEllen

Witam,
już od kilku dni podczytuje sobie wizaż i czuję, że się uzależniam
to mój pierwszy post tutaj i to od razu z konkretnym pytaniem:
ostatnio zauważyłam coś strasznego; zaczerwienienia przy płatkach nosa, wygląda mi to na naczynka właśnie.
I teraz moje pytanie, czy mógł to spowodować peeling??? Ja tego wcześniej nie widziałam, a teraz jest to juz dosyć mocno widoczne. Ostatnio w aptece nie było peelingu, którego zawsze używałam i kupiłam inny tej samej firmy. czy to możliwe, że po tym peelingu naczynka popękały??? był to peeling enzymatyczny do skóry wrażliwej, wcześniej używałam do naczynkowej.

skoro to był peeling enzymatyczny to nie sądzę, że mógł wyrządzić jakąkolwiek szkodę a juz tym bardziej spowodowac nagłe peknięcie naczynek (tak mi sie wydaje, ekspertem nie jestem) bo jest delikatniejszy niż zwykły peeling. Może to przez warunki atmosferyczne, może miałaś katar i zwyczajnie nos jest otarty od chusteczek. Używasz jakiegos konkretnego kremu na zime z filtrem??

[imogen85]

Witam
moja cera to raczej cera mieszana, bez większej skłonności do pękania naczynek. Mam jedynie problem z jednym naczynkiem na twarzy, które pękło mi jakiś rok temu.. Na początku nie przeszkadzało mi, bo było prawie niewidoczne, jednak z czasem staje się niestety większe i rzuca się już w oczy jeśli nie jest "zamaskowane" Myslicie, że może jakiś kosmetyk, który nakłada się punktowo pomógłby, rozjaśnił/zmniejszył je jakoś?

[Rafineria]

W mojej rodzinie dużo osób ma ciemnoróżowe plamy na policzkach. Ja też mam, choć dużo słabsze. Dawno temu, mniej więcej jako dwunastolatka (dziś mam lat 22) byłam z nimi u dermatologa, który stwierdził po prostu, że taka już moja uroda. Myśl, że mogę mieć cerę naczynkową nigdy mi nawet nie przemknęła aż do teraz - i właśnie próbuję zgłębić temat. Nie mogę doszukać się ani na forum, ani nigdzie indziej jakiejś listy objawów, więc zamieszczam tu moje zdjęcia (ostrzegam, dość kiepskiej jakości) i byłabym wdzięczna, gdyby ktoś uświadomił mnie czy mogą to być "rumieńce" naczynkowe, czy nie bardzo.

Do zdjęć proszę dodać tak 20% intensywności plam, aparat przekłamał kolory.

Z góry dziękuję za każdą opinię.

EDIT: Jeśli chodzi o typowe "pajączki" czy silne czerwienienie się np. od ostrych potraw, to z tym problemu nie mam - dlatego nigdy nie podejrzewałam się o posiadanie cery naczynkowej. Po dłuższych oględzinach mogę dodać jeszcze, że skrzydełka nosa mam także jak naczynkowe, ale na tym znane mi objawy się kończą. Czy są także inne?

[Jacqueline27]

Ja też jestem właścicielką cery naczynkowej. Na szczęście bez rumienia. Zamykam u dermatologa laserem. Jeden zabieg usuwa ok. 80% naczynek. Drugi wedle mojego uznania. Albo mogę za miesiąc przyjść "dobić" te pojedyncze niteczki albo zostawić. Te co zostaje to oczywiście na płatkach nosa
Po zabiegu jestem czerwona, ale już po ok. 5h widać tylko leciutkie zaczerwienienie. Tylko raz miałam lekką opuchliznę pod okiem. I raz miałam taką kropkę od lasera. Coś jakby wylew wewnętrzny? Nie wiem jak to nazwać. Po tygodniu znikło.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona, bo na mojej skórze laser działa znakomicie. Większość naczynek znika od razu, rzadko kiedy wchłaniają się przez miesiąc. Także efekt mogę ocenić już następnego dnia.

Rafineria - ja tam nie widzę pajączków na tych zdjęciach. Może to rumień?

[Rafineria]

Napisane przez Jacqueline27

Rafineria - ja tam nie widzę pajączków na tych zdjęciach. Może to rumień?

Tak jak napisałam - pajączków nie mam. co do rumienia - jeszcze wczoraj nie wiedziałam, że coś takiego istnieje Teraz przekopałam się przez wyszukiwarkę i nie znalazłam definicji, bo raz ludzie piszą, że to jest coś "na stałe", a raz że im "rumień wyszedł". Więc czym tak naprawdę ten rumień jest?

[Martka72]

Napisane przez Rafineria

Tak jak napisałam - pajączków nie mam. co do rumienia - jeszcze wczoraj nie wiedziałam, że coś takiego istnieje Teraz przekopałam się przez wyszukiwarkę i nie znalazłam definicji, bo raz ludzie piszą, że to jest coś "na stałe", a raz że im "rumień wyszedł". Więc czym tak naprawdę ten rumień jest?

..bo rumień czyli czerwienienie się najczęściej wyskakuje pod wpływem różnych czynników, najczęściej stresu..i znika, takie czerwienienie napadowe prowadzi do pękania naczynek i one stają się widoczne z czasem i często jest to tzw faza prerosacea...czyli 1 etap do powstawania trądziku różowatego (paskudna sprawa).. z wiekiem może się utrwalić i przejść (chociaż nie ma reguły) w fazę trądziku różowatego..rosacea, stąd ważna profilaktyka, wzmacnianie skóry, stosowanie kremów z rutyną, witaminą C itd...

[Rafineria]

Aha, czyli jeśli dobrze rozumiem - osoba ze skłonnością do rumienia często czerwienieje pod wpływem różnych czynników, aż w końcu od częstego podrażniania naczynia krwionośne pozostają rozszerzone i taki rumień pozostaje na stałe?

No to wtedy nie jest to mój problem - ani nie rumienię się częściej niż przeciętna osoba, ani nie pamiętam momentu w życiu bym tych moich plam nie miała. Tak więc ich pochodzenie i traktowanie wciąż pozostaje dla mnie zagadką... A może powinnam odpuścić i po prostu tuszować odpowiednim makijażem?

Dodaję kolejne zdjęcie - chyba lepsze od pozostałych, choć w przeciwieństwie do nich robione kiepskim telefonem, a nie cyfrówką :P

[Martka72]

Napisane przez Rafineria

Aha, czyli jeśli dobrze rozumiem - osoba ze skłonnością do rumienia często czerwienieje pod wpływem różnych czynników, aż w końcu od częstego podrażniania naczynia krwionośne pozostają rozszerzone i taki rumień pozostaje na stałe?

No to wtedy nie jest to mój problem - ani nie rumienię się częściej niż przeciętna osoba, ani nie pamiętam momentu w życiu bym tych moich plam nie miała. Tak więc ich pochodzenie i traktowanie wciąż pozostaje dla mnie zagadką... A może powinnam odpuścić i po prostu tuszować odpowiednim makijażem?

Dodaję kolejne zdjęcie - chyba lepsze od pozostałych, choć w przeciwieństwie do nich robione kiepskim telefonem, a nie cyfrówką :P

..czyli jak rozumiem masz je cały czas?

[Rafineria]

Tak. Nie wydaje mi się nawet, by kiedykolwiek robiły się mniej lub bardziej wyraźne. Nawet kiedy się rumienię (w zdrowym sensie :P) to jest to w zupełnie innym miejscu, a moje plamy jakie były - takie zostają.

[an78]

Witajcie, ja też jestem posiadaczką cery naczynkowej i szukałam kiedyś informacji jak je usunąć, sprawdziłam kilka gabinetów, kupę kremów i znalazłam dermatologa co mi je zamyka i za nic nie zamienię, nie podam telefonu ale poszukajcie sobie nazywa się Joanna Pucuła, przyjmuje w Luxmedzie (ale tam nie zamyka naczynek) jeszcze pracuje w szpitalu na Radziwiłowskiej 13 w Lublinie, tam można ją podpytać i umówić się na zabieg. Nie mam na celu robienia komuś reklamy tylko pisze bo ta babka mi pomogła, płacę ok 100 zł za zabieg. A jeśli chodzi o skleroterapię to na Choinach mam naczyniowca gdzie płacę 200zł za ampułkę tak było w ubiegłym roku i jedna mi wystarczy, tylko nie dajcie się naciągnąć na jakieś usg żył itp. gość mi powiedział ze powinnam sobie zrobić i dal mi namiary na jakiegoś swojego znajomego lekarza bo on najlepiej robi, ale że mam pakiet w Luxm. to miałam to za darmo więc sobie zrobiłam, lekarz powiedział, że nie mam żadnych problemów, żyły nie są pozatykane, po prostu słoność do pękających naczynek, a on już mi chciał prawie robić operację. Ale co jak co ładnie mi pozamykał popękane naczynka, takich drobniutkich to się nie dało bo to jest bardzo cieniutka igła ale naczynko najczęściej pęka. Jeśli chodzi o krem najbardziej nawilża i uspakaja mi AVENE do naczynkowej lekki ale na wieczór używam kremu AA do cery naczynkowej jest dobry i nie drogi, do mycia też z AA do cery alergicznej i atopowej bez parabenów jest naprawdę dobry nie wysusza, używam go mimo, że nie mam problemów z cerą po innych musiałam nakładać krem na całą twarz bo była wysuszona a po tym nie. Może komuś się przyda moja informacja. A i jeszcze używajcie filtra 50, ja mam wypróbowany La roche Anthelios SPF 50+ lekki fluid bezbarwny pod makijaż bo jest w formie fluidu i jest naprawdę lekki , krem odpada jest dla mnie za ciężki. Pozdrawiam

[Fantagoria]

Witam Was

ostatnio zaognił mi się (dosłownie) problem z naczynkami. W ciągu dwóch tygodni tak bardzo, że powstał jakiś rumień. Twarz mnie po prostu aż piecze. Postanowiłam diametralnie zmienic pielęgnację, właczyc kremy na naczynka, wysokie filtry, maseczki domowe i suplementy. Tutaj liczy się konsekwencja i długoterminowa systematyczność, nie ma co liczyć na natychmiastową poprawę, aczkolwiek po maseczkach domowych widać od razu efekt. Niestety krótkotrwały na razie, bo robię je raptem od kilku dni.

Doustnie:
1. Acerola do ssania (bardzo dużo rutyny).
2. Wyciąg z kasztanowca
3. Łyżka posiekanej natki dziennie

Maseczki domowe:
1. Siemię lniane z dodatkiem olejku z czarnych porzeczek na zmianę z olejkiem z winogron. Dzisiaj te olejki zakupiłam w necie. Dwa razy robiłam maseczke z samego siemienia: naczynka faktycznie wyciszone, skóra bledsza.
2. Awokado z łyżką śmietany: bardzo wyciszyło mi po niej naczynka.
3. Śmietana z posiekaną natką pietruszki

Polecam Wam te maseczki nawet bez dodatkowych olejków; warto poswięcic czas.

Kremy: (dopiero kupiłam, jeszcze nie dotarły)
1. Rano lub wieczorem pod krem koncentrat na naczynka avene AVENE ANTIROUGEURS FORT Koncentrat na utrwalone zaczerwienienia
2. Jeśli będę wychodzic to: SVR RUBIALINE Krem do skóry naczynkowej SPF50+

Oczywiście do oczyszczania BIODERMA SENSIBIO H2O Płyn micelarny. Do tej pory używałam Hydrabio. No i jeszcze woda termalna.

Co ważne: koniecznie trzeba zrezygnować z alkoholu, przynajmniej w okresie nasilonych problemów. Ja po herbacie z nalewką lub winie jestem cała czerwona i pali twarz.

Generalnie jestem mocno wystraszona tym trądzikiem różowatym, który może z tego powstać i pomimo, że maseczki domowe zajmują czas i trzeba pamiętać o tej suplementacji, to wolę się pomęczyć. Może się uda to podleczyć, bo na razie wyglądam koszmarnie. Bardzo dużo naczynek mi tej zimy popękało Mam 36 lat, a do tej pory w ogóle o te naczynka nie dbałam, no i teraz mam.


Co do zamykania naczynek: dermatolog mi powiedziała, że z tym jest tak, że jak ktoś ma tendencję do pękających naczynek, to gdy zamknie się jedno, to najprawdopodobniej pęknie obok kolejne. Nie wiem czy prawda, ale wolę nie sprawdzać.

Muszę jeszcze poszukać jakiegoś korektora zielonego do tuszowania, chociaż wolałabym tyle mazideł na twarz nei nakładać, więc to tylko okazyjnie do stosowania. Koleżanka używa korektora KOBO i sobie chwali, jest nie drogi więc może ten.

Za miesiąc czy dwa postaram się napisac znowu, dam znac czy terapia działa.

[live]

Napisane przez monahmonah

Odgrzewam wątek, bo mam pytanie. Jeśli była już odpowiedź w tym temacie, to przepraszam, ale nie jestem w stanie przedrzeć się przez 49 ston
Wcześniej miałam problem z małymi pajączkami na nogach, nie zwracałam na to specjalnie uwagi, bo nie były, aż tak strasznie widoczne i nie było ich tak wiele. Ostatnio 2-krotnie pojawiły mi się małe siniaki i trochę się przestraszyłam, mimo że dość szybko zniknęły. Czy któraś z was też tak miała? Iść do lekarza? Czy może po zacząć łykać jakieś tabletki (znajoma doradzała rutinoscorbin) albo zacząć stosować kremy?
Przyznam, że jakieś większe ingerencje mnie trochę przerażają, a gdzieś rzuciły mi się w oczy kremy na pajączki, np. z avonu czy ziaji. To jest w ogóle skuteczne?

Mam to samo więc prosiłabym dziewczęta o odpowiedz

[Martka72]

Napisane przez Fantagoria

Witam Was

ostatnio zaognił mi się (dosłownie) problem z naczynkami. W ciągu dwóch tygodni tak bardzo, że powstał jakiś rumień. Twarz mnie po prostu aż piecze. Postanowiłam diametralnie zmienic pielęgnację, właczyc kremy na naczynka, wysokie filtry, maseczki domowe i suplementy. Tutaj liczy się konsekwencja i długoterminowa systematyczność, nie ma co liczyć na natychmiastową poprawę, aczkolwiek po maseczkach domowych widać od razu efekt. Niestety krótkotrwały na razie, bo robię je raptem od kilku dni.

Doustnie:
1. Acerola do ssania (bardzo dużo rutyny).
2. Wyciąg z kasztanowca
3. Łyżka posiekanej natki dziennie

Maseczki domowe:
1. Siemię lniane z dodatkiem olejku z czarnych porzeczek na zmianę z olejkiem z winogron. Dzisiaj te olejki zakupiłam w necie. Dwa razy robiłam maseczke z samego siemienia: naczynka faktycznie wyciszone, skóra bledsza.
2. Awokado z łyżką śmietany: bardzo wyciszyło mi po niej naczynka.
3. Śmietana z posiekaną natką pietruszki

Polecam Wam te maseczki nawet bez dodatkowych olejków; warto poswięcic czas.

Kremy: (dopiero kupiłam, jeszcze nie dotarły)
1. Rano lub wieczorem pod krem koncentrat na naczynka avene AVENE ANTIROUGEURS FORT Koncentrat na utrwalone zaczerwienienia
2. Jeśli będę wychodzic to: SVR RUBIALINE Krem do skóry naczynkowej SPF50+

Oczywiście do oczyszczania BIODERMA SENSIBIO H2O Płyn micelarny. Do tej pory używałam Hydrabio. No i jeszcze woda termalna.

Co ważne: koniecznie trzeba zrezygnować z alkoholu, przynajmniej w okresie nasilonych problemów. Ja po herbacie z nalewką lub winie jestem cała czerwona i pali twarz.

Generalnie jestem mocno wystraszona tym trądzikiem różowatym, który może z tego powstać i pomimo, że maseczki domowe zajmują czas i trzeba pamiętać o tej suplementacji, to wolę się pomęczyć. Może się uda to podleczyć, bo na razie wyglądam koszmarnie. Bardzo dużo naczynek mi tej zimy popękało Mam 36 lat, a do tej pory w ogóle o te naczynka nie dbałam, no i teraz mam.


Co do zamykania naczynek: dermatolog mi powiedziała, że z tym jest tak, że jak ktoś ma tendencję do pękających naczynek, to gdy zamknie się jedno, to najprawdopodobniej pęknie obok kolejne. Nie wiem czy prawda, ale wolę nie sprawdzać.

Muszę jeszcze poszukać jakiegoś korektora zielonego do tuszowania, chociaż wolałabym tyle mazideł na twarz nei nakładać, więc to tylko okazyjnie do stosowania. Koleżanka używa korektora KOBO i sobie chwali, jest nie drogi więc może ten.

Za miesiąc czy dwa postaram się napisac znowu, dam znac czy terapia działa.

fajne przepisy na maseczki ...natka pietruszki jest świetna, ma duzo wit C i oczyszcza krew, też wcinam sporo, awokado ładnie odżywia

..jeśli chodzi o alkohol to niestety, reakcja jest natychmiastowa, także trzeba mocno ograniczać..ja od siebie moge polecić serum z wit C, bardzo ładnie wzmacnia i ujednolica kolor skóry...
..a jeśli chodzi o zamykanie naczynek to wolę ich nie ruszać, naczytałam wystarczjąco o przebarwieniach na skórze, poza tym tez lekarz, chirurg naczyniowy wspominał o ryzyku wystapienia przebarwień które dużo trudniej leczyć/usuwać jak wyciszać naczynka

[Jacqueline27]

Napisane przez Fantagoria

Co do zamykania naczynek: dermatolog mi powiedziała, że z tym jest tak, że jak ktoś ma tendencję do pękających naczynek, to gdy zamknie się jedno, to najprawdopodobniej pęknie obok kolejne. Nie wiem czy prawda, ale wolę nie sprawdzać.

Nieprawda. Byłam u 2 dermatologów i o to samo pytałam.

Napisane przez Martka72

..a jeśli chodzi o zamykanie naczynek to wolę ich nie ruszać, naczytałam wystarczjąco o przebarwieniach na skórze, poza tym tez lekarz, chirurg naczyniowy wspominał o ryzyku wystapienia przebarwień które dużo trudniej leczyć/usuwać jak wyciszać naczynka

Z ciekawości, gdzie o tym czytałaś?
Ja usuwam i naczynka i przebarwienia IPL'em (przebarwienia od kwasu) za jednym zamachem.

[Martka72]

Napisane przez Jacqueline27

Nieprawda. Byłam u 2 dermatologów i o to samo pytałam.

..na to nigdy nie ma gwarancji i nie sposób przewidzieć stąd istotą pileegnacji jest wzmacnianie naczyń czyli profilaktyka przede wszystkim..

[Fantagoria]

Napisane przez Jacqueline27

Nieprawda. Byłam u 2 dermatologów i o to samo pytałam.

Napisane przez Jacqueline27

Z ciekawości, gdzie o tym czytałaś?
Ja usuwam i naczynka i przebarwienia IPL'em (przebarwienia od kwasu) za jednym zamachem.

To tylko pozazdrościć , czytałam Twoje wcześniejsze posty i gdybym miała gwarancję, że u mnie będzie identycznie, to też bym się zdecydowała. A o pękaniu pobliskich naczynek, obok tych które były zamykane mówiło mi 3 dermatologów, 2 kosmetyczki i chirurg naczyniowiec. Ale nie jest to absolut, tylko "tak się zdarza". Mi to, że "się zdarza" wystarczy, żeby nie próbować, chociaż bardzo bym chciała się pozbyć tego świństwa.

Wczoraj na noc zastosowałam maseczkę AA SOS łagodząca zaczerwienienia i nie dość, że mi nie złagodziło, to jeszcze piekło. Dzisiaj sobie zrobię swoje awokado, jednak co natura, to natura.

Wczoraj dotarły do mnie kupione kremy i maseczka, więc od dzisiaj zaczynam je stosować. Mam ogromną nadzieję, że mi one pomogą, bo cały czas towarzyszy mi uczucie, jakbym tarła twarz papierem ściernym.

Dziewczyny mam pytanie:
Czy zielona glinka argiletz może te naczynka podrażniać? Mam całą tubę i nie wiem, czy mogę korzystac czy nie, bo mam masę plamek i pryszczyków czerwonych i nie wiem, co na to mogę zastosowac.

[Martka72]

Napisane przez Fantagoria

To tylko pozazdrościć , czytałam Twoje wcześniejsze posty i gdybym miała gwarancję, że u mnie będzie identycznie, to też bym się zdecydowała. A o pękaniu pobliskich naczynek, obok tych które były zamykane mówiło mi 3 dermatologów, 2 kosmetyczki i chirurg naczyniowiec. Ale nie jest to absolut, tylko "tak się zdarza". Mi to, że "się zdarza" wystarczy, żeby nie próbować, chociaż bardzo bym chciała się pozbyć tego świństwa.

Wczoraj na noc zastosowałam maseczkę AA SOS łagodząca zaczerwienienia i nie dość, że mi nie złagodziło, to jeszcze piekło. Dzisiaj sobie zrobię swoje awokado, jednak co natura, to natura.

Wczoraj dotarły do mnie kupione kremy i maseczka, więc od dzisiaj zaczynam je stosować. Mam ogromną nadzieję, że mi one pomogą, bo cały czas towarzyszy mi uczucie, jakbym tarła twarz papierem ściernym.

Dziewczyny mam pytanie:
Czy zielona glinka argiletz może te naczynka podrażniać? Mam całą tubę i nie wiem, czy mogę korzystac czy nie, bo mam masę plamek i pryszczyków czerwonych i nie wiem, co na to mogę zastosowac.

Glinka nie powinna podrażnić a na pryszczyki bardzo dobra

[dark01]

....
Dziewczyny a co jesli wysokie filtry zamiast pomagac tylko rozogniaja mi naczyna?nie moge ich potem doprowadzic do normalnego stanu,wszystko o faktorze 50+ tak na mnie działa..wypróbowałam chyba ze 20firm.....natomiast bardzo jestem zadowolona z 2 specyfików: koncentratu na naczyna z Fitomedu oraz Eliksiru winogronowego z BiochemiiUrody.

[Silence_]

Napisane przez dark01

....
Dziewczyny a co jesli wysokie filtry zamiast pomagac tylko rozogniaja mi naczyna?nie moge ich potem doprowadzic do normalnego stanu,wszystko o faktorze 50+ tak na mnie działa..wypróbowałam chyba ze 20firm.....natomiast bardzo jestem zadowolona z 2 specyfików: koncentratu na naczyna z Fitomedu oraz Eliksiru winogronowego z BiochemiiUrody.

Możesz masz uczulenie na któryś ze składników filtrów? Próbowałaś może filtru do skóry naczynkowej z SVR?

[dark01]

Napisane przez Silence_

Możesz masz uczulenie na któryś ze składników filtrów? Próbowałaś może filtru do skóry naczynkowej z SVR?

...
jasne,wszystkich aptecznych...cześciowo to pewnie tez wina alkoholu w składzie...< z drugiej strony jak nie rozogniają to zapychają>teraz czekam na przesyłke z filtrami azjatyckimi-niezłe opinie mają bo jak nie to to juz nie wiem co...
no i preferuje tylko filtry fizyczne a nie chemiczne.

[Silence_]

Napisane przez dark01

...
jasne,wszystkich aptecznych...cześciowo to pewnie tez wina alkoholu w składzie...< z drugiej strony jak nie rozogniają to zapychają>teraz czekam na przesyłke z filtrami azjatyckimi-niezłe opinie mają bo jak nie to to juz nie wiem co...
no i preferuje tylko filtry fizyczne a nie chemiczne.

Ja słyszałam, że te filtry azjatyckie nie zapewniają tak dobrej ochrony, bo tam mają inne wymagania

[dark01]

Napisane przez Silence_

Ja słyszałam, że te filtry azjatyckie nie zapewniają tak dobrej ochrony, bo tam mają inne wymagania

.......
no widzisz ,są różne szkoły i rózne zdania na ich temat....jak się nie sprawdzą to zostaje niefiltrowanie .

[monisiulek]

Napisane przez dark01

....
Dziewczyny a co jesli wysokie filtry zamiast pomagac tylko rozogniaja mi naczyna?nie moge ich potem doprowadzic do normalnego stanu,wszystko o faktorze 50+ tak na mnie działa..wypróbowałam chyba ze 20firm.....natomiast bardzo jestem zadowolona z 2 specyfików: koncentratu na naczyna z Fitomedu oraz Eliksiru winogronowego z BiochemiiUrody.

Zainteresowałaś mnie tym koncentratem na naczynka z Fitomedu. Jak go stosujesz? Dodajesz do kremów? Po jakim czasie zauważyłaś poprawę cery po tym koncentracie? Sorki, że tak dużo pytań, ale mało informacji o nim znalazłam na necie, ale jak już to są to dobre opinie więc może i ja bym spróbowała :P