sześćdziesiątki z plusem

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez starsza pani

Chcesz się może ze mną zamienić?

Carramba! Jasne!
Ale zamieniamy sie tez stanem zdrowia, wygladem fizycznym i do kompletu dorzucam mojego bylego ;P
Gwarantuje Ci, że ja wyszlabym na tym lepiej bo zdrowie to nie urazajac nikogo to nawet emerytki mają lepsze :P

[robótka]

Aniu ,może niektóre mają, jednak w tym wieku nie zawsze dopisuje.Raczej nie chcą się przyznać do swoich bolączek.Zawsze mówię ,że nic mi nie jest, ale kiedyś mój syn pytał jak się czuję, to ja świetnie jakoś nic mi nie jest- a on na to widzę właśnie,że jak się zapomnisz to ledwie idziesz i to ma być to świetne.Znam ciebie mamo i nie wciskaj mi frazesów o świetnym zdrówku,bo się na to nie nabiorę. Wiem że najmłodszego nie oszukam, ale najstarszy syn przyjmuje to co powiem za prawdę i jest przekonany,że nic mi nie jest.Prawda jest taka,że mam problemy z nogami, z naczyniami krwionośnymi, wątrobą ,zatokamii reumatyzmem i nie tylko.

[starsza pani]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Carramba! Jasne!
Ale zamieniamy sie tez stanem zdrowia, wygladem fizycznym i do kompletu dorzucam mojego bylego ;P
:P

Wyglądem fizycznym-jak najbardziej.Zdrowie m...hmmm,może jeśli jeszcze coś dorzucisz do tego.Ale byłego? - w życiu.Skoro były to malo co wart.I po co mi taki?
Robótko,każdy wiek ma swoje uroki.Ten nasz dokładnie takie jak wymieniłaś wyżej. Ale dopóki chlopaki (podpierając się laską i poprawiając aparat słuchowy) się za nami ogladają nie jest żle.

[Luba]

Napisane przez starsza pani

Wyglądem fizycznym-jak najbardziej.Zdrowie m...hmmm,może jeśli jeszcze coś dorzucisz do tego.Ale byłego? - w życiu.Skoro były to malo co wart.I po co mi taki?
Robótko,każdy wiek ma swoje uroki.Ten nasz dokładnie takie jak wymieniłaś wyżej. Ale dopóki chlopaki (podpierając się laską i poprawiając aparat słuchowy) się za nami ogladają nie jest żle.

Własnie tu zajrzałam i padlam


Dobranoc dziewczyny!

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez robótka

Aniu ,może niektóre mają, jednak w tym wieku nie zawsze dopisuje.Raczej nie chcą się przyznać do swoich bolączek.Zawsze mówię ,że nic mi nie jest, ale kiedyś mój syn pytał jak się czuję, to ja świetnie jakoś nic mi nie jest- a on na to widzę właśnie,że jak się zapomnisz to ledwie idziesz i to ma być to świetne.Znam ciebie mamo i nie wciskaj mi frazesów o świetnym zdrówku,bo się na to nie nabiorę. Wiem że najmłodszego nie oszukam, ale najstarszy syn przyjmuje to co powiem za prawdę i jest przekonany,że nic mi nie jest.Prawda jest taka,że mam problemy z nogami, z naczyniami krwionośnymi, wątrobą ,zatokamii reumatyzmem i nie tylko.

Robótko, wiem że nie zawsze dopisuje.
Ale uwierz mi, ze zamienilabym się z większością emerytek, bo im leki pomagają.

Napisane przez starsza pani

Wyglądem fizycznym-jak najbardziej.Zdrowiem...hm mm,może jeśli jeszcze coś dorzucisz do tego.Ale byłego? - w życiu.Skoro były to malo co wart.I po co mi taki?
Robótko,każdy wiek ma swoje uroki.Ten nasz dokładnie takie jak wymieniłaś wyżej. Ale dopóki chlopaki (podpierając się laską i poprawiając aparat słuchowy) się za nami ogladają nie jest żle.

Hm. A co byś chciała?
Psa nie dorzuce, za cholere.
Karnet na silownie albo basen?

[starsza pani]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Hm. A co byś chciała?
Psa nie dorzuce, za cholere.
Karnet na silownie albo basen?

A może Obecnego ?Chociaż może karnet na basen lepiej by sie karkulował?

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Wlasnie obecnego nie ma. Jedynie byly który spelnia każdą moją zachcianke, a ja go niecnie wykorzystuje.

[starsza pani]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Wlasnie obecnego nie ma. Jedynie byly który spelnia każdą moją zachcianke, a ja go niecnie wykorzystuje.

To może On jednak nie "były".Tylko tak Ci się wydaje Ty wyrachowana,perfidna istoto.(Wydaje mi się,że mamy ten sam rodzaj poczucia humoru,jeśli nie to zaznaczam-to był żart).

Napisane przez Luba

Własnie tu zajrzałam i padlam


Dobranoc dziewczyny!

Dzień dobry Luba.Czyżby to moje wynurzenia erotyczne zrobiło z Ciebie kobietę padłą?
Witam Wszystkie Dziewczęta.Miłego,wesołeg o,leniuchowatego dnia

[poziomka61]

Witam Wszystkie Piękne Panie
Jednak najmilej z rana wejść tutaj, bo na innych wątkach atmosfera trochę za gorąca ( a może za chłodna?)
Pogoda popsuta, ale i tak miejcie fajny dzień

[Toogra]

Witam,,,i udanego weekendu zyczę,,u mnie dzis dosc zimnawo,,,syn wybiera się ze moim TZ na mecz,,wiec popołudnie będe miała dla siebie.Nie będe szalec,,poniewaz mam kupe dokumentow z pracy.Co do mojej osoby ostatnio pasuje powiedzonko'praca lubi głupich'.......

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez starsza pani

[/b]To może On jednak nie "były".Tylko tak Ci się wydaje Ty wyrachowana,perfidna istoto.(Wydaje mi się,że mamy ten sam rodzaj poczucia humoru,jeśli nie to zaznaczam-to był żart).

Nie, były, ale facet sie stara, zrobil mi wiele razy krzywde, wiec czuje sie w obowiazku wykorzystywac go. Ja po prostu jestem wredną, wyrachowaną, zimną i egoistyczną [zenska odmiana psa w liczbie pojedynczej] która zamiast serca ma kawał lodu. Zdarza się i tyle.
Ale paskudniasta pogoda Jeszcze ta moja praga nawet w sloncu szara, to w deszczu w ogole paskudnie
Brr... ide poodkręcać na maksa kaloryfery... brrr....

[robótka]

Widzę Aniu,że mieszkasz na Pradze, ja tam bywam-Płudnie, tam mieszkają teściowie mojej córy.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez robótka

Widzę Aniu,że mieszkasz na Pradze, ja tam bywam-Płudnie, tam mieszkają teściowie mojej córy.

Ja mieszkam po drugiej stronie Wschodniego, czyli wedlug wszystkich w najniebezpieczniejszej dzielnicy Warszawy - Pradze Północ / Szmulkach.

[starsza pani]

Napisane przez Toogra

Witam,,,i udanego weekendu zyczę,,u mnie dzis dosc zimnawo,,,syn wybiera się ze moim TZ na mecz,,wiec popołudnie będe miała dla siebie.Nie będe szalec,,poniewaz mam kupe dokumentow z pracy.Co do mojej osoby ostatnio pasuje powiedzonko'praca lubi głupich'.......

W taką pogodę na mecz???? To widzę,że z tą pracą trafiłaś z deszczu pod rynnę.A co do powiedzonek to jest jeszcze inne "nauką i pracą ludzie sie bogacą"-jakbyś sie wzbogaciła to donieś mi o tym bo ja jakoś bardziej wierzę w "pracuj ,pracuj a garb ci sam wyrośnie"
Rzeczywiście Poziomko kiepska atmosfera w sąsiedztwie.Za to w założonym przez Ciebie wątku nie bedzie móżliwości aby sie pokłócić.Chociaż ? Dla chcącego nic trudnego.

[poziomka61]

Napisane przez starsza pani

Rzeczywiście Poziomko kiepska atmosfera w sąsiedztwie.Za to w założonym przez Ciebie wątku nie bedzie móżliwości aby sie pokłócić.Chociaż ? Dla chcącego nic trudnego.

Przez czas, kiedy aktywnie się tu udzielam, zauważyłam, że parę osób lubi być kontra dla sztuki (a może dla specyficznej przyjemności?), tak, że nic nie wiadomo.
Ale mam nadzieję, że tu się obędzie bez "różnych takich" i będziesz się udzielała i fotograficznie i życiowo, o co Cię serdecznie proszę

[Luba]

Napisane przez starsza pani

[/b]

Dzień dobry Luba.Czyżby to moje wynurzenia erotyczne zrobiło z Ciebie kobietę padłą?
Witam Wszystkie Dziewczęta.Miłego,wesołeg o,leniuchowatego dnia

Tak, wynurzenia Padłam ale już wstałam, bo dzisiaj miałam bardzo pracowity dzień. Teraz odpoczywam i zbieramn siły na jutro

Tutaj mamy powrót zimy... brrrr

[Kota]

Pustka i milczenie na wątku , głucho...Dzisiaj nigdzie wieczorem z domu się nie ruszam, jestem przy laptopiku zatem.
Dobiegają mnie straszne odgłosy filmu z Bucem Willisem, strzelanina jak się patrzy, jakieś zagrożone przez potworów dzieci, teraz właśnie trwa końcowa scena demolowania, pełna płomieni. Zdaje sie że w tym momencie główny zbrodniarz zginął. Rodzina sie katuje-ale ogląda. Ja nie .
Oglądałam zdjęcia na wątku fotograficznym. Psy Deszczowca, inne stworzenia, przyroda, to coś bardziej dla mnie.
pozdrawiam

[poziomka61]

Kota
Będzie lepiej, Dziś jest taki dzień, że nic się nie chce Ja też dopiero się obudziłam.

Oglądałam zdjęcia na wątku fotograficznym. Psy Deszczowca, inne stworzenia, przyroda, to coś bardziej dla mnie.

Oglądaj, oglądaj. Ale jakbyś wrzuciła swoje fotki przy okazji...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

A ja chcialam sie was spytac: jak sobie radzicie z dolami, depresjami i innymi?

Ide sie wyprowadzic z psem na spacer.

[starsza pani]

Napisane przez Kota

Pustka i milczenie na wątku , głucho...Dzisiaj nigdzie wieczorem z domu się nie ruszam, jestem przy laptopiku zatem.
Dobiegają mnie straszne odgłosy filmu z Bucem Willisem, strzelanina jak się patrzy, jakieś zagrożone przez potworów dzieci, teraz właśnie trwa końcowa scena demolowania, pełna płomieni. Zdaje sie że w tym momencie główny zbrodniarz zginął. Rodzina sie katuje-ale ogląda. Ja nie .
Oglądałam zdjęcia na wątku fotograficznym. Psy Deszczowca, inne stworzenia, przyroda, to coś bardziej dla mnie.
pozdrawiam

Jaka pustka?Naliczyłam 13 postów dzisiejszych.Pewnie,ze chciałoby sie więcej ale...
....no pewnie jest jakieś ale.Filmu z Willisem nie oglądałam ale nie mniejsze pewnie katusze przeżywałam oglądając "jak oni śpiewają"-dno i 5 metrów mułu.
Babygia,Sabbath odezwijcie się.

[Luba]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A ja chcialam sie was spytac: jak sobie radzicie z dolami, depresjami i innymi?

Ide sie wyprowadzic z psem na spacer.

Nie miewamy ich!
(To był zart, ja już sama nie wiem co kto może zrozumieć i dlatego to podkreslam)

Ja mam prostą recepte i u mnie zawsze skutkuje. Moze większych depresji nie miewam, ale jak mam jakis gorszy okres w życiu, to wyjeżdżam. Czasami na weekend a czasami na dłużej... Mnie takie zmiany zawsze pomagaja, bo ja to podróżniczek jestem. Uwielbiem wyjazdy i zwiedzanie, łażenie... To wcale nie musi byc daleka i kosztowna podróż. Byle wyjechac, zmienic otoczenie.
Wracam jak nowa.

[poziomka61]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A ja chcialam sie was spytac: jak sobie radzicie z dolami, depresjami i innymi?

Ide sie wyprowadzic z psem na spacer.

W pewnym sensie sama sobie odpowiedziałaś,
Doły muszą być, bo gdyby ich nie było (pisałam już o tym ) nie potrafilibyśmy docenić górek.
A depresja, to już naprawdę poważny temat, sporo o tym było na "jestem brzydka..."

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez poziomka61

W pewnym sensie sama sobie odpowiedziałaś,
Doły muszą być, bo gdyby ich nie było (pisałam już o tym ) nie potrafilibyśmy docenić górek.
A depresja, to już naprawdę poważny temat, sporo o tym było na "jestem brzydka..."

Wiem że depresja jest powaznym tematem. Przechodzilam to. Mialam 14 lat i bylam faszerowana "pigulkami szczescia".
Pol dnia wszystko jest super hiper, a pozniej nachodzi ta wielka ochota na ryk i inne objawy...

[Kota]

Napisane przez starsza pani

Jaka pustka?Naliczyłam 13 postów dzisiejszych.Pewnie,ze chciałoby sie więcej ale...
....no pewnie jest jakieś ale.Filmu z Willisem nie oglądałam ale nie mniejsze pewnie katusze przeżywałam oglądając "jak oni śpiewają"-dno i 5 metrów mułu.
Babygia,Sabbath odezwijcie się.

A bo ja bym chciała, żeby szybko, natychmiast ktoś się zjawił . bawił rozmową itd.
Wytypowałam zdjęcia do zamieszczenia, jak zaczęłam je zmiejszać to wyszły zupełne kuśpyty. Chciałam pokazać widoki z okna- mieszkam w bloku, ale...zresztą zobaczycie...
Zaczekam do poniedziałku, zrobię to w pracy, tam mam oswojony, lepszy program w komputerze.
Z komputerem to jest tak, że często robię coś na czuja, czasami popełniając kardynalne błędy.

[carolinascotties]

Wpadłam na pomysł zabijania swoich kryzysów - podwyższonym poziomem endorfin - i od kilku dni biegam, biegam i biegam

Ma to same plusy- w przeciwienstwie do opychania się czekoladą i wgapiania w bollywoodzkie produkcje, po których główną rolę w snach gra tylko Shah Ruhk Khan...

[poziomka61]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Wiem że depresja jest powaznym tematem. Przechodzilam to. Mialam 14 lat i bylam faszerowana "pigulkami szczescia".
Pol dnia wszystko jest super hiper, a pozniej nachodzi ta wielka ochota na ryk i inne objawy...

W mordę.... Przepraszam. 14 lat To po pierwsze musiałaś mieć trudne przejścia, a po drugie ktoś chyba przesadził z "troską" i prochami. Wiem coś o tym, bo od maja jestem na antydepresantach. Ale chyba Twoje piguły były "starszej daty" niż dzisiejsze, bo dzisiejsze naprawdę pomagają.

Napisane przez carolinascotties

Wpadłam na pomysł zabijania swoich kryzysów - podwyższonym poziomem endorfin - i od kilku dni biegam, biegam i biegam

O, coś Cię nie było...
Zajrzyj, proszę do wątku który założyłam i pokaż nam coś, może Szkoty

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Poziomka, to byla najwzwyklejsza pod sloncem fluoksetyna, czyli ogolnie na calym swiecie znany jako Prozac, ktory tak naprawde zaszkodzi kazdej mlodej osobie u ktorej psychika jest miekka jak gabka nasiaknieta woda poniewaz dopiero wszystko sie ksztaltuje. Tak naprawde prozacu nie powinien brac nikt ponizej 25 roku zycia.
Depresje mialam bo a) zmarla moja babcia, b) zaczely sie moje problemy zdrowotne.
Odstawilam go sama, sama depresja mi 'przeszla' ale jak widac nie odeszla :-S A we mnie pozostal lek przed psychologami.

[poziomka61]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

. Tak naprawde prozacu nie powinien brac nikt ponizej 25 roku zycia.
Depresje mialam bo a) zmarla moja babcia, b) zaczely sie moje problemy zdrowotne.
Odstawilam go sama, sama depresja mi 'przeszla' ale jak widac nie odeszla :-S A we mnie pozostal lek przed psychologami.

Absolutnie sięz Tobą zgadzam. W wieku 14 lat naprawdę prochami można tylko zaszkodzić. Nie chcę nic sugerować, ale ktoś tu poszedł na łatwiznę. .
Depresja jest straszną chorobą. Borykam się z tym problemem już od lat i tak naprawdę żadne (naprawdę dobre, próbowałam) chęci nie zastąpią w tym wypadku dobrego lekarza

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Ale wiesz co jest zabawne? Ta pani doktor poza mna miala pacjentow w wieku 11-13 lat ktorzy cierpieli na fobie szkolna. Myslisz ze oni prochow nie dostawali?
Dostawali.
Zas terapeuta jakiego mi to babsko polecila Szanowna Pani terapeutka nie pomogla mi w sprawie depresji zaś wpędziła w kompleksy...

[carolinascotties]

Ha! Szpiegu - ja mam do nich wstręt...tylko przez jednego, który... może zacznę od początku..

Był pewien etap w moim życiu, kiedy dość dużo się działo...
W tamtym czasie co noc miałam ten sam sen... w dużym skrócie - śnił mi się mężczyzna, ktorego napotykałam przemierzając wybrukowane, wąskie uliczki...ten mężczyzna mówił do mnie tylko kilka zdań...ten sen trwał nieprzerwanie kilka tygodni... potem przyśnił mi się jeszcze jeden raz - i zwrócił się do mnie takimi słowami, ze do dzisiejszego dnia zdarza mi się iść przez ulicę i ...szukać go...

Psycholog, do którego zaczęłam wtedy chodzić - poprosił mnie o narysowanie tego mężczyzny, po czym zapytał, czy chciałabym z nim ( głownym bohaterem snów ) pójść do łóżka... Dodam, ze miałam wtedy około czternastu lat...