GRUPA WSPARCIA przy... złamaniu ;)

[CzarnaGS]

Witajcie dziewczyny!

23.02 złamałam sobie nogę w okolicach kostki, i czuję że jestem z tym sama.. "Przyjaciółki'' nawet nie zapytają jak się czuję, mam wrażenie że w ogóle ich już nie obchodzę bo nie nadaję się do wyjścia ''na ploteczki''..

Mam cichą nadzieję że jednak tutaj znajdę jakąś forumowiczkę która boryka się lub chociaż borykała z takim problemem.

Zapraszam do rozmów!

[libud]

Jeśli chcesz,to chętnie z Tobą popiszę, żeby Ci było raźniej wystarczy jak skrobniesz wiadomość i jakoś pójdzie szybkiego powrotu do zdrowia

[CzarnaGS]

Mnie teraz czeka 10 dni leżenia całkowitego (mam prawo tylko do łazienki wyjść) a potem na kontrolę do ortopedy, i nowy gips.. Prawdopodobnie 6 tygodni bez wychodzenia
I najgorsze jest to że mam do dyspozycji tylko komputer i filmy.. 2-3 dni można wytrzymać ale teraz już zaczynam się strasznie nudzić...

[ewcia1980]

Oj no to faktycznie masz przed sobą mnóstwo leżenia Może jeżeli masz dostęp do komputera, jakiś serialik byś sobie oglądnęła taki jak ppl lub zemsta A co z książkami - lubisz czytać ?

[CzarnaGS]

Właśnie już obejrzałam wszystkie możliwe Ukryte Prawdy, Trudne sprawy itp. Takich tasiemców jak np. M jak Miłość nie lubię..
Zostają mi filmy.. Ale też już dużo obejrzałam :/

Książki lubię czytać ale nie mam zbyt wielu ciekawych... Praktycznie same encyklopedie , słowniki itp..

[mingunia]

Współczuję! wiem co oznacza długo leżeć plackiem i się nudzić- kręćka można dostać pisz śmiało

[CzarnaGS]

Mingunia - też byłaś mini-kaleką? :P

[Haegtesse]

trzmam kciuki i nie przejmuj sie "przyjacioleczkami'.. .tak niestety bywa:/ wiesz za to, ze nie nalezy na nie liczyc...

[mingunia]

Napisane przez CzarnaGS

Mingunia - też byłaś mini-kaleką? :P

kaleką byłam, ale umysłowym jak w zimie wychodziłam 'na 2 min.' na dwór bez kurtki zapalenie płuc murowane i ponad miesiąc spędzony na 'plackowaniu'. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Jedyną moją rozrywką było wychodzenie do toalety

[CzarnaGS]

Już się przekonałam dosyć nie dawno... Przyjaźniłam się z taką dziewczyną od gimnazjum, jak mogłam to jej pomagałam ze wszystkim, nawet w późniejszym okresie (niespełna pół roku temu) oddałam jej swoje tabletki antykoncepcyjne (wiem wiem, głupota..) bo stwierdziła że boi się ginekologa i musi mieć bo się z kimś przespała przypadkowo. Ja szok, no ale przecież nie będę jej moralizować. Potem jak jej sie skończyły to poszła sama i dostała jakieś najdroższe i zaczęła się uważać za lepszą, i się burzyła że jaki ja jej syf dałam za parę zł.. Ale nie w tym rzecz.. Teraz ją prosiłam żeby mi skoczyła po receptę to powiedziała ''sama se idź'' i ma gdzieś to, że nie mogę ''se iść''... Już nie wiem co mam robić.. Utrzymywać z nią dalej kontakt?

[mingunia]

Napisane przez CzarnaGS

Już się przekonałam dosyć nie dawno... Przyjaźniłam się z taką dziewczyną od gimnazjum, jak mogłam to jej pomagałam ze wszystkim, nawet w późniejszym okresie (niespełna pół roku temu) oddałam jej swoje tabletki antykoncepcyjne (wiem wiem, głupota..) bo stwierdziła że boi się ginekologa i musi mieć bo się z kimś przespała przypadkowo. Ja szok, no ale przecież nie będę jej moralizować. Potem jak jej sie skończyły to poszła sama i dostała jakieś najdroższe i zaczęła się uważać za lepszą, i się burzyła że jaki ja jej syf dałam za parę zł.. Ale nie w tym rzecz.. Teraz ją prosiłam żeby mi skoczyła po receptę to powiedziała ''sama se idź'' i ma gdzieś to, że nie mogę ''se iść''... Już nie wiem co mam robić.. Utrzymywać z nią dalej kontakt?

ile Wy macie lat? myślenie kategoriami "mam droższe, jestem lepsza" jest w ogóle poniżej jakiegokolwiek poziomu i nazywanie ją mianem "przyjaciółki" jest grubą przesadą.

[CzarnaGS]

Ja mam 18 ona jest rok młodsza...
Tylko że ona taka wcześniej nie była. Stała się taka właśnie pół roku temu. Wcześniej zawsze był czas gdzieś wyjść, pośmiać się. Była typową chłopczycą, a teraz najważniejszy dla niej makijaż i imprezy.. Przy niej czuje się jak jakaś przyzwoitka albo ciotka klotka..
Jak sądzicie, mam to ciągnąć czy lepiej tą (już byłą) przyjaźń zakończyć?

Szczerze ja też tego nie rozumiem..
Dałam jej swoje tabletki, wpadła w ciąże? NIE.
A potem gdy dostała jakieś super-nowoczesne za 40 zł to była wielce zafascynowana i nagle to co jej dałam to był syf bo tanie.
Nienawidzę gdy ktoś kategoryzuje działanie leków pod względem drogie-tanie..

[mingunia]

Napisane przez CzarnaGS

Ja mam 18 ona jest rok młodsza...
Tylko że ona taka wcześniej nie była. Stała się taka właśnie pół roku temu. Wcześniej zawsze był czas gdzieś wyjść, pośmiać się. Była typową chłopczycą, a teraz najważniejszy dla niej makijaż i imprezy.. Przy niej czuje się jak jakaś przyzwoitka albo ciotka klotka..
Jak sądzicie, mam to ciągnąć czy lepiej tą (już byłą) przyjaźń zakończyć?

skoro źle czujesz się w jej towarzystwie, nie możesz na nią liczyć itd. to odpowiedź nasuwa się sama.

[CzarnaGS]

Teraz i tak się do mnie nie odzywa więc pewnie znajomość sama wygaśnie. I mimo że trochę mi szkoda to chyba innej opcji nie ma..

' Nigdy nie walcz o przyjaźń.. O prawdziwą nie musisz, o fałszywą nie warto.

święta prawda

[CzarnaGS]

Dostałam takie zastrzyki przeciw zakrzepowe, tylko nie bardzo wiem jak je robić.. Lekarz powiedział że się podaje jak insulinę ale ja nie mam cukrzycy więc tego nie wiem... Wyjaśni mi ktoś łopatologicznie?

[semantique]

Napisane przez CzarnaGS

Dostałam takie zastrzyki przeciw zakrzepowe, tylko nie bardzo wiem jak je robić.. Lekarz powiedział że się podaje jak insulinę ale ja nie mam cukrzycy więc tego nie wiem... Wyjaśni mi ktoś łopatologicznie?

Zastrzyki przeciwzakrzepowe trzeba wykonywać najprościej w brzuch, zebrać sobie jedną ręką fałdkę, a drugą szybkim ruchem wbić igłę pod kątem 90 st. Codziennie zmieniać strony. Zresztą pewnie masz przepisany Fragmin, a tam w ulotce jest to opisane.
http://www.youtube.com/watch?v=UGqHrgqwq4Y

[CzarnaGS]

Nie Fragmin, ale wygląda podobnie.. Przeraża mnie ta aplikacja ;o

[ewanka1989]

Napisane przez CzarnaGS

Mnie teraz czeka 10 dni leżenia całkowitego (mam prawo tylko do łazienki wyjść) a potem na kontrolę do ortopedy, i nowy gips.. Prawdopodobnie 6 tygodni bez wychodzenia
I najgorsze jest to że mam do dyspozycji tylko komputer i filmy.. 2-3 dni można wytrzymać ale teraz już zaczynam się strasznie nudzić...

Wiem co przeżywasz, miałam podobnie od października do grudnia. Nie złamałam nogi ale skręciłam z naderwaniem wiązadeł i czymś tam jeszcze (ogólnie poważne skręcenia), noga w gipsie, zakaz chodzenia, tylko do łazienki i to o kulach, poza tym leżenie w łóżku i tak miesiąc. później powoli zaczynałam chodzić (już bez gipsu ) i 2 tygodnie rehabilitacji. Ogólnie na początku byłam załamana bo lubię jak coś się dzieje, miałam dużo planów, zajęcia na studiach, konferencje, wyjazd ze znajomymi na narty, a tu trzeba leżeć w domu, daleko od znajomych (bo wróciłam do rodzinnego domu żeby mama się mną opiekowała bo nie ma to jak w domu ) i się potwornie nudziłam. Jak chcesz to możesz skrobnąć do mnie wiadomość
Co do zastrzyków przeciwzakrzepowych to najłatwiej w brzuch na wysokości pępka ale nie za blisko niego. Można je robić samemu i aż tak bardzo nie boli Ja ogólnie nienawidzę zastrzyków i robiła mi je mama.

[semantique]

Napisane przez CzarnaGS

Nie Fragmin, ale wygląda podobnie.. Przeraża mnie ta aplikacja ;o

Nie ma się czego bać, najlepiej robić sobie samemu, można się przyzwyczaić

[CzarnaGS]

Ja też nie mogę nigdzie wyjść i najgorsze że z narzeczonym sie widzieć nie mogę szczerze bym wolała być w szpitalu... Wtedy by mnie mógł odwiedzać.

Teraz czekam na tatę żeby mi przyniósł te zastrzyki to spróbuję

[mingunia]

Napisane przez CzarnaGS

Ja też nie mogę nigdzie wyjść i najgorsze że z narzeczonym sie widzieć nie mogę szczerze bym wolała być w szpitalu... Wtedy by mnie mógł odwiedzać.

Teraz czekam na tatę żeby mi przyniósł te zastrzyki to spróbuję

a jak jesteś w domu to nie może Cię odwiedzać?

[CzarnaGS]

Nie, nie może.

PRZEŻYŁAM dziadek mi zrobił. sam zastrzyk aż tak nie bolał, ale teraz to sie czuje jakbym oberwała kilofem

[semantique]

Napisane przez CzarnaGS

Nie, nie może.

PRZEŻYŁAM dziadek mi zrobił. sam zastrzyk aż tak nie bolał, ale teraz to sie czuje jakbym oberwała kilofem

Poczekaj na okres, wtedy robi się ciekawie

[CzarnaGS]

Do okresu jeszcze jakieś dwa tygodnie ale.. opowiadaj,wolę wiedzieć :P

[antidotum89]

oj biedactwo, wspolczuje, jakbysnie miala co robic to pisz do mnie smialo, zawsze lepiej z kims pogadac niz sie nudzic

[semantique]

Heparyna zapobiega krzepnięciu krwi, więc z niektórych leje się jak w rzeźni, to jeśli chodzi o okres

[CzarnaGS]

Oj to nie dobrze bo ja z reguły mam obfite miesiączki.. Mam nadzieję że wyjdę z tego bo inaczej to... Chyba wkładki poporodowe albo pampersa będę musiała sobie wkładać :/

[CzarnaGS]

Kobitki co sądzicie o wynajęciu mieszkania na współkę z jakąś niezależną parą? plusy to obniżenie kosztów, ale minusy? nie stać nas na wynajęcie całego mieszkania.. a te 600 zł by można było płacić. proszę o opinie za i przeciw

[mingunia]

Napisane przez CzarnaGS

Kobitki co sądzicie o wynajęciu mieszkania na współkę z jakąś niezależną parą? plusy to obniżenie kosztów, ale minusy? nie stać nas na wynajęcie całego mieszkania.. a te 600 zł by można było płacić. proszę o opinie za i przeciw

trochę bym się bała, nie wiadomo na kogo się trafi, ale nie od wczoraj ludzie wynajmują mieszkania i żyją Może jakaś znajoma para też szuka mieszkania i współlokatorów? Przynajmniej wiedziałabyś czego się po nich można spodziewać.

[CzarnaGS]

Właśnie głównie mamy znajomych co albo u mamusi na garnuszku albo w kawalerce i też się stamtąd nie chcą ruszać...
Daliśmy ogłoszenie w necie że szukamy pary do poszukania jakiegoś mieszkania to kuźwa 15 latki nam pisały... Albo jacyś niezdecydowani ludzie. Chyba z 2 wiadomości normalne mieliśmy...

Wiadomo że najpierw parę razy się spotkamy i poznamy, na mailach sie nie kończy, ale nigdy nie można do końca wiedzieć czego się po kimś spodziewać. Bo nie wiem czy np. nie będzie mi jakaś laska podkradać kosmetyków, albo czy ktoś nie będzie zajmować łazienki po 4h dziennie.