Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XII 2012

[Ma_majka]

Napisane przez paulina_cz

Dziewczyny mam pytania z serii tych debilnych:
1. Po czym poznać kaszel przeziębieniowy u dziecka? Moi oboje kaszlą od czasu do czasu, tylko właśnie nie wiem czy dławią się śliną (bo najczęściej ma to miejsce jak płaczą) czy faktycznie są przeziębione.
2. Przy katarze to wydzielina leci z nosa czy tylko jest zapchany i charczą?

Wiem, że nie diagnozuje się przez internet, ale nie chcę ich ciągać po przychodniach przynajmniej na razie

1. kaszel chorobowy to na pewno świszczący, napadowy (takie ataki kaszlu), mokry, a jak parę razy na dobę kaszlnie to jest w normie. Mój ma np kaszel głodowy serio, tzn zaczyna się wkurzać i kaszleć to znaczy że jest głodny

2. i jedno i drugie, zależy jaki katar, jak rzadki to wypłynie, a jak gęsty to może gdzieś tam wyżej zalegać

[T'ai]

Napisane przez Sola1

Ja w ciąży przyzwyczaiłam się jeść późno i też muszę się odzwyczaić.

też mam ten problem
jadłam po 20 bo inaczej bym zaraz była głodna
ale słodycze mocno ograniczyłam - został mi 1kg do wagi sprzed ciąży
aczkolwiek chciałabym tak z 3kg zrzucić

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny pewnie już ten temat wałkowałyście, ale jak to u Was będzie z następnym dzieckiem?
Bo ja normalnie zamarzyłam znów być w ciąży...
Nie dośc, że byłaby mała różnica wieku, to jeszcze za jednym wstawaniem odchowam dwoje dzieci
Myślicie, że mogłabym już zajśc w ciąże jak rodziłam naturalnie?

na razie nie będzie
nie dość że nie śpieszy mi się to dochodzą kwestie finansowe więc nie wiem czy i kiedy się zdecydujemy...

tak piszecie o bliźniakach - i w mojej rodzinie i w męża rodzinie są
więc jak byłam na usg w 7tc to jedna myśl siedziała mi w głowie "byle jedno, byle jedno"

idę się szykować i do moich rodziców się wybieramy

[jagnna]

Witam się z wami w ten piękny słoneczny poranek.
Albo przedpołudnie bardziej

Napisane przez moonie_85

Nawet planów ćwiczeniowych nie mam, co więcej, w planach mam regularne zakupy słodyczy

Napisane przez happy_eve

Póki co idę sobie zrobić inkę i ukroić ciasta drożdżowego

Popieram obydwie panie

[judkama]

A ja przestała jeśc po 20
wczoraj było ciezko, bo Tz wyciagnąl cholernik paczkę ciastek bonitek z biedronki ale tych kruchych z nadzieniem wiśniowym lofciam je

ale udalo sie nie zjadlam, nawet poszlam do kuchni juz otworzylam szuflade i mialam je w reku ale odlozylam
a dzis nawet ochoty na nie nie mialam
zjadlam omlet z konfitura z brzoskwin i banana popilam inka ta z dodatkowym blonnikiem, bez cukru i mleka
i chlapnelam 30 ml zurawiny i jestem nazarta ze szok

ale jedziemy do tesciowej bo msza za ojca TŻ jest dzis to znow bedzie tlusty obiad bleeee, znow nie zjem polowy i bedzie ze mi nie smakuje ehhh, a porcje jak dla wielkiego chlopa robi...


w ogole mielismy isc na szczepienie dzis z mala i jeszcze Tomka na pneumokoki bo wczensiej nie mial
i sie okazalo ze chrzesniaki moje, chore, widzielismy sie z nimi w weekend i jedno ma stan podgoraczkowy i wielki katar a drugie biegunke...

to szczepienie przelozylam sobie na za tydzien, bo cholerka wie czy sie nie zarazilismy

[Sola1]

Napisane przez moonie_85

Franek też, kapie mu ślina, puszcza banieczki i pakuje do buzi łapki. Ząbki już? 8. kończy 3 miesiące...
Dodatkowo, zaczął ulewać czymś co przypomina żel albo taki śluz.. czasem zwykłym "serkiem" uleje a czasem takim czymś.. co to może być? Myślałam, że może mu katarek ścieka i to to, ale sama nie wiem

Taki serek to nie wiem czy to nie jest nadtrawione mleko czy jak to tam się zwie. Moja tez tak czasem ma.

Napisane przez paulina_cz

Dziewczyny mam pytania z serii tych debilnych:
1. Po czym poznać kaszel przeziębieniowy u dziecka? Moi oboje kaszlą od czasu do czasu, tylko właśnie nie wiem czy dławią się śliną (bo najczęściej ma to miejsce jak płaczą) czy faktycznie są przeziębione.
2. Przy katarze to wydzielina leci z nosa czy tylko jest zapchany i charczą?

Wiem, że nie diagnozuje się przez internet, ale nie chcę ich ciągać po przychodniach przynajmniej na razie

Moja zaczęła pokasływać to poleciałam do lekarza. Na szczęście nic tam w płucach nie było. Ale już synek Pokrzywki miał zapalenie płuc.

Napisane przez judkama

A ja przestała jeśc po 20
wczoraj było ciezko, bo Tz wyciagnąl cholernik paczkę ciastek bonitek z biedronki ale tych kruchych z nadzieniem wiśniowym lofciam je

ale udalo sie nie zjadlam, nawet poszlam do kuchni juz otworzylam szuflade i mialam je w reku ale odlozylam
a dzis nawet ochoty na nie nie mialam
zjadlam omlet z konfitura z brzoskwin i banana popilam inka ta z dodatkowym blonnikiem, bez cukru i mleka
i chlapnelam 30 ml zurawiny i jestem nazarta ze szok

ale jedziemy do tesciowej bo msza za ojca TŻ jest dzis to znow bedzie tlusty obiad bleeee, znow nie zjem polowy i bedzie ze mi nie smakuje ehhh, a porcje jak dla wielkiego chlopa robi...

Brawo
A ja mam dzisiaj zakwasy, ale zaj.. ebiscie się czuję. Tylko chyba muszę przesunąć ćwiczenia na wieczór jak jest już tz jest w domu, bo młoda nie rozumie, że matka musi poćwiczyć

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez judkama

w ogole mielismy isc na szczepienie dzis z mala i jeszcze Tomka na pneumokoki bo wczensiej nie mial
i sie okazalo ze chrzesniaki moje, chore, widzielismy sie z nimi w weekend i jedno ma stan podgoraczkowy i wielki katar a drugie biegunke...

to szczepienie przelozylam sobie na za tydzien, bo cholerka wie czy sie nie zarazilismy

To trzymam kciuki, żebyście byli zdrowi

[moonie_85]

Napisane przez Sola1

Taki serek to nie wiem czy to nie jest nadtrawione mleko czy jak to tam się zwie. Moja tez tak czasem ma

Tak, to wiem i serkiem się nie martwię, tylko tym żelowatym czymś co z niego czasem wypływa

[villemi]

moje dziecko ma katar
w nocy obudzil sie z placzem i zapchanym noskiem meczy sie malutki, strasznie mi go zal
kupilam mu masc majerankowa i odciagam gile frida, dzis bedzie caly dzien grzal sie pod kolderka w lozeczku
a jutro moze pojdziemy do piediatry, tylko tez mam dylemat jak paulina cz czy go ciagac po przychodniach
teraz sobie spi, ale ciagle pociaga nosem i mu to przeszkadza

Napisane przez Ma_majka

szalona... wstaje ćwiczyć o 7 rano a później caly dzień z dwójką niemowlaków

podziwiam, ja spie jak najdluzej sie da

Napisane przez moonie_85

Podziwiam Was z tym ćwiczeniem, moje ćwiczenia pociążowe ograniczają się do ruchu okrężnego dłonią podczas wsmarowywania kremu w pociążowy brzuch
Nawet planów ćwiczeniowych nie mam, co więcej, w planach mam regularne zakupy słodyczy

to tak samo jak ja

[moonie_85]

Napisane przez villemi

moje dziecko ma katar
w nocy obudzil sie z placzem i zapchanym noskiem meczy sie malutki, strasznie mi go zal
kupilam mu masc majerankowa i odciagam gile frida, dzis bedzie caly dzien grzal sie pod kolderka w lozeczku
a jutro moze pojdziemy do piediatry, tylko tez mam dylemat jak paulina cz czy go ciagac po przychodniach
teraz sobie spi, ale ciagle pociaga nosem i mu to przeszkadza

U nas był podobny problem, Franek często furczał szczególnie jak się wkurzał i nad ranem. Najpierw odciągaliśmy Sopelkiem (chyba tak się to nazywało - taka Frida tylko cieńsza i mniejsza), potem Fridą właśnie a teraz mamy coś, co wcześniej zdawało mi się kosmosem i barbarzyństwem - Katarek - do odkurzacza Do tego maść majerankowa, inhalacje z soli fizjologicznej i kropelki homeopatyczne do noska bez recepty - Euphorbium. Wszystko z obawy przed wizytą w przychodni w sezonie grypowym. I jest dużo lepiej, pomaga Plus Cebion w kropelkach i Calcium w syropku.

[villemi]

Napisane przez moonie_85

U nas był podobny problem, Franek często furczał szczególnie jak się wkurzał i nad ranem. Najpierw odciągaliśmy Sopelkiem (chyba tak się to nazywało - taka Frida tylko cieńsza i mniejsza), potem Fridą właśnie a teraz mamy coś, co wcześniej zdawało mi się kosmosem i barbarzyństwem - Katarek - do odkurzacza Do tego maść majerankowa, inhalacje z soli fizjologicznej i kropelki homeopatyczne do noska bez recepty - Euphorbium. Wszystko z obawy przed wizytą w przychodni w sezonie grypowym. I jest dużo lepiej, pomaga Plus Cebion w kropelkach i Calcium w syropku.

a tak sie zastanawiam czy moze dzis odpuscic mu kapiel, bo sie boje zeby bardziej sie nie rozchorowal

[moonie_85]

Napisane przez villemi

a tak sie zastanawiam czy moze dzis odpuscic mu kapiel, bo sie boje zeby bardziej sie nie rozchorowal

My czasem odpuszczamy jeśli silniejszy przypływ kataru idzie z ochłodzeniem na zewnątrz i spadkiem temperatury w domu. Ewentualnie robimy mu tropiki w łazience i sypialni tylko wtedy kąpiemy go prawie nadzy bo się nie da wytrzymać

[jagnna]

Napisane przez Sola1

A ja mam dzisiaj zakwasy, ale zaj.. ebiscie się czuję. Tylko chyba muszę przesunąć ćwiczenia na wieczór jak jest już tz jest w domu, bo młoda nie rozumie, że matka musi poćwiczyć

ja sobie w ciry dałam na spacerze dzis pchałam ten wózek jak szalona

Napisane przez judkama

A ja przestała jeśc po 20

ja tez tak nie jem, tyle ze wczoraj o tym zapomniałam przypomniałam sobieo 21szej, po drugiej kromce z serem żółtym

Napisane przez villemi

moje dziecko ma katar

o, no to zdrówka życzę

Napisane przez moonie_85

U nas był podobny problem, Franek często furczał szczególnie jak się wkurzał i nad ranem. Najpierw odciągaliśmy Sopelkiem (chyba tak się to nazywało - taka Frida tylko cieńsza i mniejsza), potem Fridą właśnie a teraz mamy coś, co wcześniej zdawało mi się kosmosem i barbarzyństwem - Katarek - do odkurzacza Do tego maść majerankowa, inhalacje z soli fizjologicznej i kropelki homeopatyczne do noska bez recepty - Euphorbium. Wszystko z obawy przed wizytą w przychodni w sezonie grypowym. I jest dużo lepiej, pomaga Plus Cebion w kropelkach i Calcium w syropku.

Ulka tez charczy czasami, ale przy odciąganiu fridą nic ni ewychodzi. Wpsikuje jej wtedy sól morską i zdarza sie ze wykicha jakies glutki

[dzika_kaka]

Napisane przez Mystiquee

Bo ja normalnie zamarzyłam znów być w ciąży...

Napisane przez Mystiquee

A tak na serio to marze, żeby teraz zajść w bliźniaczą ciąże

Napisane przez Mystiquee

Paulina daj przepis na bliźniaki

Halo, czy jest na sali lekarz?

Napisane przez Ma_majka

nie tak samo Sola trzeba się dwa razy bardziej starać
a tak serio to słyszałam że na czas produkcji warto zmienić otoczenie, wyjechać gdzieś

Kurna jak ja jedno robiłam 8 miesięcy to ile by się zeszło na robienie dwójki i jakie to koszta zmiany otoczenia na tak długo

Napisane przez jagnna

A w ogóle to Ulka się zaczęłą strasznie ślinić. Co wiecej wyrzuca te sline w postaci banieczek, lub bardziej zaawansowanie- piany z siebie i znaczy dookoła teren.

Napisane przez Ma_majka

Daśko też się ślini, piana mu idzie jak wściekłemu psu

Chyba plaga jakaś bo i u nas bąbolada ostatnio

Napisane przez villemi

mooj len jest nie do ogarniecia

Napisane przez moonie_85

Nawet planów ćwiczeniowych nie mam, co więcej, w planach mam regularne zakupy słodyczy

Uff, jest nas więcej

Napisane przez villemi

moje dziecko ma katar
w nocy obudzil sie z placzem i zapchanym noskiem meczy sie malutki, strasznie mi go zal
kupilam mu masc majerankowa i odciagam gile frida, dzis bedzie caly dzien grzal sie pod kolderka w lozeczku
a jutro moze pojdziemy do piediatry, tylko tez mam dylemat jak paulina cz czy go ciagac po przychodniach
teraz sobie spi, ale ciagle pociaga nosem i mu to przeszkadza

Kupcie inhalator i inhalujcie solą fizjologiczną.

Napisane przez jagnna

ja sobie w ciry dałam na spacerze dzis pchałam ten wózek jak szalona

Ja do końca tego tygodnia dałam sobie labę na spacery i uskuteczniam balkonowanie. Nie ce mi siem i już.


A ja dzisiaj mam wychodne wieczorem, sialalala
Idę do rossmana, super pharm, smyka i na masaż
I będę z powrotem tak późno, że dziecko będzie już spało

[Sola1]

Napisane przez villemi

a tak sie zastanawiam czy moze dzis odpuscic mu kapiel, bo sie boje zeby bardziej sie nie rozchorowal

Ja odpuszczam jak mam podejrzenia że coś może się dziać. Zabrudzenia po kupce i tak myję na bieżąco, tak samo jak się uleje. Także dziecko brudne nie jest. Tak naprawdę ja uważam, ze codzienna kąpiel dla takiego małego dziecka, które jeszcze nie chodzi to bardziej rytuał niż konieczność.

Napisane przez jagnna

ja sobie w ciry dałam na spacerze dzis pchałam ten wózek jak szalona

Wierzyłam w Ciebie

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez dzika_kaka

Kurna jak ja jedno robiłam 8 miesięcy to ile by się zeszło na robienie dwójki i jakie to koszta zmiany otoczenia na tak długo

To chyba trzeba jak w tej piosence: 4 razy po 2 razy, 8 razy raz po raz, o północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz

http://www.youtube.com/watch?v=v4erPvdaFY4

[nini_b]

Napisane przez moonie_85

Podziwiam Was z tym ćwiczeniem, moje ćwiczenia pociążowe ograniczają się do ruchu okrężnego dłonią podczas wsmarowywania kremu w pociążowy brzuch
Nawet planów ćwiczeniowych nie mam, co więcej, w planach mam regularne zakupy słodyczy

Popieram, mam tak samo Tłumaczę się tym, że jestem dopiero 2 m-ce po cc a poza tym matce karmiącej też się coś do życia należy

Napisane przez paulina_cz

Dziewczyny mam pytania z serii tych debilnych:
1. Po czym poznać kaszel przeziębieniowy u dziecka? Moi oboje kaszlą od czasu do czasu, tylko właśnie nie wiem czy dławią się śliną (bo najczęściej ma to miejsce jak płaczą) czy faktycznie są przeziębione.
2. Przy katarze to wydzielina leci z nosa czy tylko jest zapchany i charczą?

Wiem, że nie diagnozuje się przez internet, ale nie chcę ich ciągać po przychodniach przynajmniej na razie

Też się nad tym zastanawiałam, mojemu też się zdarzy czasem odkaszlnąć, ale to chyba jak mu coś tam zaleci - ślinka lub cofnięte mleczko. W nosku też czasami charczy, ale to chyba nie przeziębienie a efekt uboczny suchego powietrza w domu.

Napisane przez T'ai

tak piszecie o bliźniakach - i w mojej rodzinie i w męża rodzinie są
więc jak byłam na usg w 7tc to jedna myśl siedziała mi w głowie "byle jedno, byle jedno"

Miałam to samo

Napisane przez jagnna

Ulka tez charczy czasami, ale przy odciąganiu fridą nic ni ewychodzi. Wpsikuje jej wtedy sól morską i zdarza sie ze wykicha jakies glutki

No właśnie, u nas jest tak samo

A w ogóle to dzień dobry mamy dziś piękną pogodę i byliśmy 2 godz. na spacerze, a teraz jeszcze mały dosypia na tarasie a ja siedzę na kanapie w salonie i tylko rzucam na niego okiem, ależ jestem wygodna

[happy_eve]

Napisane przez nini_b

A w ogóle to dzień dobry mamy dziś piękną pogodę i byliśmy 2 godz. na spacerze, a teraz jeszcze mały dosypia na tarasie a ja siedzę na kanapie w salonie i tylko rzucam na niego okiem, ależ jestem wygodna

My też dzisiaj sporo chodziliśmy, poczułam w końcu wiosnę w powietrzu Co prawda u nas słonka nie było, ale ciepło i tak świeżo, wiosennie Zapowiadają na jutro i u nas słońce

[Sola1]

Napisane przez nini_b

Popieram, mam tak samo Tłumaczę się tym, że jestem dopiero 2 m-ce po cc a poza tym matce karmiącej też się coś do życia należy

Ja nie traktuję ćwiczeń jako kary. Właśnie poczułam się tak jak dawniej, mam więcej energii. Wcześniej czułam się jak kupa.
Ja po prostu źle się czuję w takiej wadze jaką mam. Każdy ma wagę taką w jakiej dobrze się czuje i nie jest istotne jaka to waga.
W ciąży nabrałam złych nawyków jak nocne jedzenie i muszę się tego oduczyć. Nie zamierzam żyć na liściu sałaty, słodyczy nie będę odstawiać. Ale nie muszę się nimi obżerać, zwłaszcza wieczorami

[dzika_kaka]

Napisane przez Sola1

To chyba trzeba jak w tej piosence: 4 razy po 2 razy, 8 razy raz po raz, o północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz

Napisane przez Sola1

Ja nie traktuję ćwiczeń jako kary. Właśnie poczułam się tak jak dawniej, mam więcej energii. Wcześniej czułam się jak kupa.
Ja po prostu źle się czuję w takiej wadze jaką mam. Każdy ma wagę taką w jakiej dobrze się czuje i nie jest istotne jaka to waga.
W ciąży nabrałam złych nawyków jak nocne jedzenie i muszę się tego oduczyć. Nie zamierzam żyć na liściu sałaty, słodyczy nie będę odstawiać. Ale nie muszę się nimi obżerać, zwłaszcza wieczorami

Chciałabym być Tobą, jesteś tama mądra i w ogóle


Moje dziecko chyba przejrzało spisek balkonowy i po godzinie ryk... żesz fak no a chciałam jeszcze coś ogarnąć

[Ma_majka]

Napisane przez Sola1

Ja odpuszczam jak mam podejrzenia że coś może się dziać. Zabrudzenia po kupce i tak myję na bieżąco, tak samo jak się uleje. Także dziecko brudne nie jest. Tak naprawdę ja uważam, ze codzienna kąpiel dla takiego małego dziecka, które jeszcze nie chodzi to bardziej rytuał niż konieczność.

ha! jakbys zobaczyla co moj czort zbiera sobie pod pachami, kolanami, miedzy szyjami i w setkach innych fałd to zaczelabys uwazac kapiel za koniecznosc

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez Sola1

Ja nie traktuję ćwiczeń jako kary. Właśnie poczułam się tak jak dawniej, mam więcej energii. Wcześniej czułam się jak kupa.
Ja po prostu źle się czuję w takiej wadze jaką mam. Każdy ma wagę taką w jakiej dobrze się czuje i nie jest istotne jaka to waga.
W ciąży nabrałam złych nawyków jak nocne jedzenie i muszę się tego oduczyć. Nie zamierzam żyć na liściu sałaty, słodyczy nie będę odstawiać. Ale nie muszę się nimi obżerać, zwłaszcza wieczorami

ja dalej sie tak czuje najgorsze jest to ze moja waga, najodpowiedniejsza dla mnie jest o 8 kg nizsza od obecnej gdyby to byl 1 lub 2 kg to nie byloby problemu, ale na sama mysl o zrzuceniu 8 czuje sie zdemotywowana

[nini_b]

Napisane przez Sola1

Ja nie traktuję ćwiczeń jako kary. Właśnie poczułam się tak jak dawniej, mam więcej energii. Wcześniej czułam się jak kupa.
Ja po prostu źle się czuję w takiej wadze jaką mam. Każdy ma wagę taką w jakiej dobrze się czuje i nie jest istotne jaka to waga.
W ciąży nabrałam złych nawyków jak nocne jedzenie i muszę się tego oduczyć. Nie zamierzam żyć na liściu sałaty, słodyczy nie będę odstawiać. Ale nie muszę się nimi obżerać, zwłaszcza wieczorami

Do wagi sprzed ciąży brakuje mi zrzucić 2 kg (część pewnie jest w cycach ), ale generalnie jestem zadowolona z mojej sylwetki, mieszczę się w ubrania sprzed ciąży. Nad brzuchem oczywiście przydałoby się popracować, ale wstrzymam się jeszcze z uwagi na bliznę. Zresztą teraz mam dużo więcej ruchu i ćwiczeń niż przed ciążą - noszenie małego (6 kg), spacery z wózkiem po śniegu lub błocie itp. Do tego ciągle trzymam względną dietę - nie jem smażonego, tłustego, czekolady ale na kilka ciasteczek raz na jakiś czas sobie pozwalam

[dzika_kaka]

Napisane przez Ma_majka

ha! jakbys zobaczyla co moj czort zbiera sobie pod pachami, kolanami, miedzy szyjami i w setkach innych fałd to zaczelabys uwazac kapiel za koniecznosc

A propos to jak trafiłyśmy do szpitala i Ewkę na izbie przyjęć rozebrali i badali to mym oczom ukazała się hodowla białego sera pod pachą i modliłam się, żeby nikt inny tego nie zobaczył, żeby siary nie było. I serio nie wiem jak to możliwe, bo tż ją szoruje dokłądniusio dzień w dzień

Napisane przez Ma_majka

ja dalej sie tak czuje najgorsze jest to ze moja waga, najodpowiedniejsza dla mnie jest o 8 kg nizsza od obecnej gdyby to byl 1 lub 2 kg to nie byloby problemu, ale na sama mysl o zrzuceniu 8 czuje sie zdemotywowana

Niektórzy mają gorzej, moja idealna waga jest za 20kg... no dobra, za 19
Ze mną jest niestety ten problem, że kompletnie nie wyglądam na tyle, ile faktycznie ważę. Do szczupaków nigdy nie należałam, owszem, słoniem też nie jestem. Ale jak wchodzę na wagę to klękajcie narody

Napisane przez nini_b

Do tego ciągle trzymam względną dietę - nie jem smażonego, tłustego, czekolady ale na kilka ciasteczek raz na jakiś czas sobie pozwalam

Można zjeść kilka ciasteczek? Ar ju siur, że nie trzeba od razu wpitalać całej paczki?

[Sola1]

Napisane przez dzika_kaka

Chciałabym być Tobą, jesteś tama mądra i w ogóle

Czyżbym wyczuwała jakąś złośliwość

Napisane przez Ma_majka

ha! jakbys zobaczyla co moj czort zbiera sobie pod pachami, kolanami, miedzy szyjami i w setkach innych fałd to zaczelabys uwazac kapiel za koniecznosc

Nie wiem pisałam o mojej - kąpię ją codziennie, ale brudna nie jest, bardziej dla rytuału. Ja podczas kąpieli myję te wszystkie zakamarki. Brud zbiera się wtedy kiedy zapomnę o wymyciu tych fałdek.

[dzika_kaka]

Napisane przez Sola1

Czyżbym wyczuwała jakąś złośliwość

Podziwiam zdrowe podejście, niestety nie mój level jeszcze

[nini_b]

Napisane przez dzika_kaka

Można zjeść kilka ciasteczek? Ar ju siur, że nie trzeba od razu wpitalać całej paczki?

Bywa ciężko ale ciągle nad tym pracuję

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Moje dziecko śpi już 3,5 godz. Kocham wiosnę!

[Ma_majka]

Napisane przez dzika_kaka

A propos to jak trafiłyśmy do szpitala i Ewkę na izbie przyjęć rozebrali i badali to mym oczom ukazała się hodowla białego sera pod pachą i modliłam się, żeby nikt inny tego nie zobaczył, żeby siary nie było. I serio nie wiem jak to możliwe, bo tż ją szoruje dokłądniusio dzień w dzień

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez dzika_kaka

Niektórzy mają gorzej, moja idealna waga jest za 20kg... no dobra, za 19
Ze mną jest niestety ten problem, że kompletnie nie wyglądam na tyle, ile faktycznie ważę. Do szczupaków nigdy nie należałam, owszem, słoniem też nie jestem. Ale jak wchodzę na wagę to klękajcie narody

19 zawsze lepiej brzmi niż 20, co nie?

[jagnna]

Napisane przez dzika_kaka

A ja dzisiaj mam wychodne wieczorem, sialalala
Idę do rossmana, super pharm, smyka i na masaż
I będę z powrotem tak późno, że dziecko będzie już spało

no to owocnych zakupów życzę. Obkup się jak szalona

Napisane przez nini_b

Popieram, mam tak samo Tłumaczę się tym, że jestem dopiero 2 m-ce po cc a poza tym matce karmiącej też się coś do życia należy

...

A w ogóle to dzień dobry mamy dziś piękną pogodę i byliśmy 2 godz. na spacerze, a teraz jeszcze mały dosypia na tarasie a ja siedzę na kanapie w salonie i tylko rzucam na niego okiem, ależ jestem wygodna

brawo! Podoba mi sie twój tok rozumowania
2h na spacerze. Ja jeszcze nie doszłam do takiej czasówki. Trasy mi się na osiedlu kończą Muszę chyba zwolnic tempo i zacząć chodzić pełnym godności krokiem, a nie gonić z tym wózkiem jak poryp jakiś. Tym samym tą samą traskę zrobię w dłuższym czasie. I będzie wilk syty i owca cała.
(Ostatnio M stwierdził, że w tym układzie to wcale nie ja jestem wilkiem)

Napisane przez dzika_kaka

Moje dziecko chyba przejrzało spisek balkonowy i po godzinie ryk... żesz fak no a chciałam jeszcze coś ogarnąć

a mi się Ulka budzi jak jej się wózek nie terepie. Nie moge stanąć sobie na spacerze i np. pogadac z sąsiadką, bo się już wierci od razu.

Napisane przez Ma_majka

ja dalej sie tak czuje najgorsze jest to ze moja waga, najodpowiedniejsza dla mnie jest o 8 kg nizsza od obecnej gdyby to byl 1 lub 2 kg to nie byloby problemu, ale na sama mysl o zrzuceniu 8 czuje sie zdemotywowana

u mnie to samo. 8kg do zbicia do wagi idealnej. Nie dam rady i już

Napisane przez nini_b

Do tego ciągle trzymam względną dietę - nie jem smażonego, tłustego, czekolady ale na kilka ciasteczek raz na jakiś czas sobie pozwalam

no ja tez mam WZGLĘDNĄ. Ale jak mam ciastka, to jakoś tak mi wychodzi że wpierniczam całe opakowanie.

Napisane przez dzika_kaka

Ze mną jest niestety ten problem, że kompletnie nie wyglądam na tyle, ile faktycznie ważę. Do szczupaków nigdy nie należałam, owszem, słoniem też nie jestem. Ale jak wchodzę na wagę to klękajcie narody

U mnie podobnie. Jak się kiedys przyznałam koleżance ile waże, to powiedziała że za ciula tego nie widać po mnie. Ale świadomość wagi mam, i ona mnie dobija!!
Dzika, my jesteśmy poprostu super mądre! Nasze mózgi tyle ważą, innego wytłumaczenia nie widzę

[Ma_majka]

Napisane przez dzika_kaka

Można zjeść kilka ciasteczek? Ar ju siur, że nie trzeba od razu wpitalać całej paczki?

no wlasnie tez mi sie to wydaje podejrzane

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez Sola1

Nie wiem pisałam o mojej - kąpię ją codziennie, ale brudna nie jest, bardziej dla rytuału. Ja podczas kąpieli myję te wszystkie zakamarki. Brud zbiera się wtedy kiedy zapomnę o wymyciu tych fałdek.

Czyżbym wyczuwała jakąś złośliwość
ja tez myje codziennie fafdki, a nawet 2 razy dziennie

[jagnna]

Napisane przez nini_b

Moje dziecko śpi już 3,5 godz. Kocham wiosnę!

a moje dziecię spało na spacerze, potem z godzinkę po pospacerowym karmieniu a teraz oczy na pięciozłotówki i ani mysli spać. A widac ze zmęczona
a bywały czasy ze po spacerze i 4h spala... mysle o nich z nostalgią..

Napisane przez Ma_majka

no wlasnie tez mi sie to wydaje podejrzane

dołączam się do tego

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Napisane przez Ma_majka

Czyżbym wyczuwała jakąś złośliwość
ja tez myje codziennie fafdki, a nawet 2 razy dziennie

fałdki brudo-róbcy

[Sola1]

Napisane przez Ma_majka

n
Czyżbym wyczuwała jakąś złośliwość
ja tez myje codziennie fafdki, a nawet 2 razy dziennie

Nie U mojej po prostu takie coś zbiera się w fałdkach jak zapomnę o tym lub np. nie mam dojścia - moja nieraz tak zaciska paszki lub tak jakoś ułoży głowę że nie ma dojścia do szyi, że nie ma siły żeby jej wtedy tam umyć lub wytrzeć. Może myjesz go w czymś bardziej tłustym lub smarujesz i dlatego to się gromadzi w tych zakamarkach Ja jak swoją posmaruję w tych miejscach jakimś kremem czy maścią to mam potem takie farfocle do wymycia.

[nini_b]

Napisane przez jagnna

2h na spacerze. Ja jeszcze nie doszłam do takiej czasówki. Trasy mi się na osiedlu kończą Muszę chyba zwolnic tempo i zacząć chodzić pełnym godności krokiem, a nie gonić z tym wózkiem jak poryp jakiś. Tym samym tą samą traskę zrobię w dłuższym czasie. I będzie wilk syty i owca cała.
(Ostatnio M stwierdził, że w tym układzie to wcale nie ja jestem wilkiem)

Przez te 2 godz. to robiliśmy w kółko tę samą trasę kilka razy

[Dorisp]

Helo!!!

U nas robi się niestety chorobowo, tzn. TŻ rano biegunka a teraz gorączka 38, bóle mięśni... Leży odizolowany w pokoju, oby na małego nie przeszło. No i mam teraz dwójkę dzieci bo wiadomo facet jak chory to gorszy jak dziecko

Na szczęście pogoda rewelacyjna, słoneczko, 8 stopni na plusie więc wybyliśmy z domu na spacer i tak jak wy poczułam upragnioną wiosnę Spacerowaliśmy 1,5 godz. z czego mały przespał ok godz. Wróciliśmy, karmienie i zasnął znowu, śpi juz 1,5 godz.

W ogóle od kilku dni mały marudny i płaczliwy wieczorami, coś jakby kolki??? Nie miał wcześniej, czyżby nagle mu się pojawiły? A kończy niedługo 3 miesiąc. Z tym że wczoraj ewidentny ból brzucha bo zachłanna matka zapomniała się i zjadła 6 czekoladek Toffifee z orzechami O ile czekoladę mały tolerował zawsze dobrze to orzechów nie próbowałam wcześniej no i nie wiedziałam że powodują wzdęcia W każdym razie pomógł delicol, a dzisiaj 4x dziennie espumisan. No i mały na razie spokojny, zobaczymy jak bedzie wieczorkiem.