Myśl o ślubie serce budzi - bycie panną nam się nudzi! PM 2013 cz. 42!

[burlesque90]

Napisane przez malinka9191

juz dostalam od TZta nakaz zrobienia sobie herbaty i wskoczenia do lozka i nic nie robienia. On ma posprzatac i w ogole, a mi wychodzic nie wolno z lozka po pracy..

No i niestety juz jesat cos gorszego z tej goraczki, bo chyba grype mam, a napewno jej poczatki.. Ale przez weekend ja wyleze

Koniecznie wyleż. Mój TŻ już tydzień praktycznie leczy grypę i dalej jest osłabiony

[Viollet87]

Zdrowia wszystkim chorującym! Dziewczyny, jeśli jest Wam coś więcej niż przeziębienie, to sio do lekarza - myślę, że każda zdaje sobie sprawę co to są powikłania po niedoleczonej (leczonej na własną rękę) grypie...

[ennostiel]

Oj coś choroby ostatnio w powietrzu...

A ja głupia dalej ryczę

[Iemand]

U mnie ojczulek choruje, a ja w niedzielę jadę na 4 dni do ciotki, która ma roczną córeczkę i boję się, żeby nie zachorować. Profilaktycznie piję grypovitę (nie lek, tylko suplement diety z wit. c, w sumie to mogę polecić)
A z tym wyjazdem to mi smutno, bo długo na niego czekałam, a mam taki nawał roboty na studiach, że właściwie to powinnam tam w gościach siedzieć i odrabiać prace domowe
Do tego nie wyrabiam się znowu z rzeczami do ślubu. Wszystko pod górę, na nic nie ma czasu Buu

[malinka9191]

Napisane przez ennostiel

Ech

A TŻ w przyszłym tygodniu jedzie na prawie 3 dni do Niemiec na jakąś konferencję IT, chcieli w sumie żebym pojechała z nimi, bo jedna osoba miała nie jechać a ja znam język - ale tamta osoba jednak jedzie, więc ja się nie załapię. No i dostałam takieeeego smuta, aż się rozpłakałam Jak TŻ gdzieś jedzie beze mnie, zwłaszcza autem i daleko, to się boję że mu się coś stanie....

Napisane przez burlesque90

Koniecznie wyleż. Mój TŻ już tydzień praktycznie leczy grypę i dalej jest osłabiony

my si od pocaatku stycznia leczymy i co jest lepiej, to za chwile cholerstwo znow przychodzi
ale tak to jest jak o wolnym i porzadnym wlezeniu mozna tylko pomarzyc..

Napisane przez Viollet87

Zdrowia wszystkim chorującym! Dziewczyny, jeśli jest Wam coś więcej niż przeziębienie, to sio do lekarza - myślę, że każda zdaje sobie sprawę co to są powikłania po niedoleczonej (leczonej na własną rękę) grypie...

zeby to takie proste bylo, isc do lekarza
a potem jeszcze wyleczyc sie dobrze..

[Viollet87]

Napisane przez ennostiel

Oj coś choroby ostatnio w powietrzu...

A ja głupia dalej ryczę

spokojnie, sama wiesz że Twój lęk jest dość irracjonalny - jeśli miałoby mu się coś stać, to stanie mu się gdziekolwiek, choćby w domu, wyjazd wcale nie jest do tego potrzebny. A 3 dni to raczej krótka rozłąka Uszy do góry!

[paulina006]

Napisane przez ennostiel

Oj coś choroby ostatnio w powietrzu...

A ja głupia dalej ryczę

Głowa do góry, rozumiem, że się nastawiłaś na wyjazd, ale trudno. Szkoda sobie aż tak psuć humoru, mój TŻ też bardzo dużo podróżuje i też się o niego martwię,ale cóż nikt nie mówił, że będzie łatwo.

[burlesque90]

Napisane przez ennostiel

Oj coś choroby ostatnio w powietrzu...

A ja głupia dalej ryczę

Napisane przez malinka9191

my si od pocaatku stycznia leczymy i co jest lepiej, to za chwile cholerstwo znow przychodzi
ale tak to jest jak o wolnym i porzadnym wlezeniu mozna tylko pomarzyc..


zeby to takie proste bylo, isc do lekarza
a potem jeszcze wyleczyc sie dobrze..

To mój TŻ od razu poszedł do lekarza, a skoro zrobił to z własnej woli, to naprawdę był chory. I dostał zwolnienie do końca tego tygodnia, więc już te 7 dni leży grzecznie. Temperatury już nie ma, ale osłabienie mu jeszcze zostało porządne...

[malinka9191]

Napisane przez burlesque90

To mój TŻ od razu poszedł do lekarza, a skoro zrobił to z własnej woli, to naprawdę był chory. I dostał zwolnienie do końca tego tygodnia, więc już te 7 dni leży grzecznie. Temperatury już nie ma, ale osłabienie mu jeszcze zostało porządne...

ja do lekarza niestety z wielu powodow isc nie moge(to skomplikowane troche), a nawet gdyby sie dalo, to do pracy i tak bym chodzic musiala...

[jjulkaaa]

Jakoś tu cicho, dużo nie miałam do nadrabiania... Dzisiaj znajomi przychodzą na mini kolację, od razu zaproszenia damy...

Czy któraś z Was ma jakiś pomysł na farsz do ciasta francuskiego? Gdzieś kiedyś czytałam, że serem feta jest dobry, ale nie próbowałam, może któraś z Was?

[burlesque90]

Napisane przez malinka9191

ja do lekarza niestety z wielu powodow isc nie moge(to skomplikowane troche), a nawet gdyby sie dalo, to do pracy i tak bym chodzic musiala...

Ale tak to nigdy się nie wyleczysz i będzie tylko gorzej.

[anius_7]

hejo

mi się dzisiaj tak dłuży dzień w pracy, że zaraz tu zwariuję... Jeszcze półtorej godziny
Nie pisałam Wam tego jeszcze, ale ostatnio mierzyliśmy obrączki i się wkurzyłam. Podobały nam się bardzo jedne w kruku, ale chcieliśmy szerszą dla TŻa, a pani nas uświadomiła, że z tego wzoru nie da się zrobić szerszej. A my myśleliśmy, że szerokość to do każdego wzoru możemy dobrać i nadal musimy szukać

[ennostiel]

Napisane przez Viollet87

spokojnie, sama wiesz że Twój lęk jest dość irracjonalny - jeśli miałoby mu się coś stać, to stanie mu się gdziekolwiek, choćby w domu, wyjazd wcale nie jest do tego potrzebny. A 3 dni to raczej krótka rozłąka Uszy do góry!

Napisane przez paulina006

Głowa do góry, rozumiem, że się nastawiłaś na wyjazd, ale trudno. Szkoda sobie aż tak psuć humoru, mój TŻ też bardzo dużo podróżuje i też się o niego martwię,ale cóż nikt nie mówił, że będzie łatwo.

Napisane przez burlesque90

To mój TŻ od razu poszedł do lekarza, a skoro zrobił to z własnej woli, to naprawdę był chory. I dostał zwolnienie do końca tego tygodnia, więc już te 7 dni leży grzecznie. Temperatury już nie ma, ale osłabienie mu jeszcze zostało porządne...

Napisane przez malinka9191

my si od pocaatku stycznia leczymy i co jest lepiej, to za chwile cholerstwo znow przychodzi
ale tak to jest jak o wolnym i porzadnym wlezeniu mozna tylko pomarzyc..

Kochane jesteście Ja wiem, że to jest mało racjonalne, po prostu zawsze się bałam wypadków na trasach (tfu tfu) i mam taki głupi lęk, a jednocześnie poczucie że moja obecność by go ochroniła przed jakimś złym zdarzeniem

Dobrze mówią te, co każą z choróbskiem iść do lekarza a nie przechodzić

[malinka9191]

Napisane przez burlesque90

Ale tak to nigdy się nie wyleczysz i będzie tylko gorzej.

ale to co mam zrobic?
Prace mam jaka mam, szefow tez i o wolnym moge zapomniec..
Cud, ze dzis wczesniej wyjde, jak nic sie nie pozmienia..
O lekarzu juz nie wskopinajac..

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez anius_7

hejo

mi się dzisiaj tak dłuży dzień w pracy, że zaraz tu zwariuję... Jeszcze półtorej godziny
Nie pisałam Wam tego jeszcze, ale ostatnio mierzyliśmy obrączki i się wkurzyłam. Podobały nam się bardzo jedne w kruku, ale chcieliśmy szerszą dla TŻa, a pani nas uświadomiła, że z tego wzoru nie da się zrobić szerszej. A my myśleliśmy, że szerokość to do każdego wzoru możemy dobrać i nadal musimy szukać

moze idzcie z tym wzorem do zwyklego jubilera i zapytajcie? Mysle, ze tam by wiekszych problemow z szerokoscia nie bylo, bez wzgledu na model

[gosius91]

Napisane przez ennostiel

Ech

A TŻ w przyszłym tygodniu jedzie na prawie 3 dni do Niemiec na jakąś konferencję IT, chcieli w sumie żebym pojechała z nimi, bo jedna osoba miała nie jechać a ja znam język - ale tamta osoba jednak jedzie, więc ja się nie załapię. No i dostałam takieeeego smuta, aż się rozpłakałam Jak TŻ gdzieś jedzie beze mnie, zwłaszcza autem i daleko, to się boję że mu się coś stanie....

Mój TŻ jest kierowcą - codziennie mu piszę, mówie - żeby uważał na siebie. Więc doskonale Cię rozumiem.

[Viollet87]

Napisane przez anius_7

hejo

mi się dzisiaj tak dłuży dzień w pracy, że zaraz tu zwariuję... Jeszcze półtorej godziny
Nie pisałam Wam tego jeszcze, ale ostatnio mierzyliśmy obrączki i się wkurzyłam. Podobały nam się bardzo jedne w kruku, ale chcieliśmy szerszą dla TŻa, a pani nas uświadomiła, że z tego wzoru nie da się zrobić szerszej. A my myśleliśmy, że szerokość to do każdego wzoru możemy dobrać i nadal musimy szukać

Weźcie katalog z Kruka i idźcie z nim do zwykłego jubilera, na bank Wam zrobi takie obrączki jakie tylko chcecie a przy okazji zaoszczędzicie.

Napisane przez ennostiel

Kochane jesteście Ja wiem, że to jest mało racjonalne, po prostu zawsze się bałam wypadków na trasach (tfu tfu) i mam taki głupi lęk, a jednocześnie poczucie że moja obecność by go ochroniła przed jakimś złym zdarzeniem

Dobrze mówią te, co każą z choróbskiem iść do lekarza a nie przechodzić

Będzie dobrze! 3 dni zlecą momentalnie (a niemieckie drogi to najbezpieczniejsze drogi jakie znam, jeżdżę tam co roku, wysoka kultura jazdy itd.). Powiedz TŻ, żeby przywiózł Ci coś ładnego

[burlesque90]

Napisane przez malinka9191

ale to co mam zrobic?
Prace mam jaka mam, szefow tez i o wolnym moge zapomniec..
Cud, ze dzis wczesniej wyjde, jak nic sie nie pozmienia..
O lekarzu juz nie wskopinajac..

Ja tylko napisałam co myślę i tyle.

[jjulkaaa]

Napisane przez malinka9191

ale to co mam zrobic?
Prace mam jaka mam, szefow tez i o wolnym moge zapomniec..
Cud, ze dzis wczesniej wyjde, jak nic sie nie pozmienia..
O lekarzu juz nie wskopinajac..[COLOR="Silver"]
l

A może spróbuj iśc wieczorem, przychodnie mają dużyry nocne. Ja jak muszę iść do lekarza to już nie chodzę w dzień, tylko czekam do 18.00 i wtedy jadę. kolejek nie ma, nigdy mi nikt nie marudził, wszystko sprawnie. Wiadomo czasem może ktoś marudzić, że to przecież nie jest zagrożenie życia, ale przyjmą.

[malinka9191]

Napisane przez burlesque90

Ja tylko napisałam co myślę i tyle.

rozumiem.

Zeby nie bylo, ja z mila checia bym poszla do lekarza, potem na tydzien zwolnienia, zeby to dziadostwo wylezec, wygrzac i wyleczyc na dobre.. Ale niestety, jest jak jest i musze sobie inaczej radzic, co nie jest super. Bobycie ciagle chorym dobija

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez jjulkaaa

A może spróbuj iśc wieczorem, przychodnie mają dużyry nocne. Ja jak muszę iść do lekarza to już nie chodzę w dzień, tylko czekam do 18.00 i wtedy jadę. kolejek nie ma, nigdy mi nikt nie marudził, wszystko sprawnie. Wiadomo czasem może ktoś marudzić, że to przecież nie jest zagrożenie życia, ale przyjmą.

ale to nie chodzi o godziny przyjec, bo w pt zazwyczaj wczesniej koncze to bym moze wyrobila sie z czasem. Ja z innych przyczyn isc nie moge. I nie chodzi tez o jezyk, bo pewnie i jakis polski lekarz by sie znalazl, albo ktos by ze mna poszedl..

Jak dobrze pojdzie od wrzesnia/pazdziernika juz takiego problemu miec nie bede.. Do tego czasu nie mam mozliwosci zbytnio isc..

[Viollet87]

Malinko, prywatnie też nikt Cię nie przyjmie?

[burlesque90]

Napisane przez Viollet87

Malinko, prywatnie też nikt Cię nie przyjmie?

Też o tym pomyślałam teraz.

[gosius91]

A propo służby zdrowia teraz...

Jak wiecie mój dziadek jest w szpitalu. (Już drugim - zmieniliśmy mu szpital)

W pierwszym szpitalu po wszystkich badaniach itd - wyszło, że dziadek ma guza w klatce piersiowej.

W drugim szpitalu okazało się, że guza nie ma. Dla potwierdzenia zrobili powtórzenie badań, i nie ma guza.

Ehhh, i co w takiej sytuacji by pasowało zrobić ? :|

[agassek]

Napisane przez Viollet87

czekałam coś koło 2 tygodni, może 10 dni, nie wiem, nie liczyłam nadadzą się

Ja już dwa tyg. czekam i nic
Jak do poniedziałku nie dojdą, napiszę do nich maila...

Napisane przez cowie

A Filatro nie za duże na zawiadomienia? To jest zaproszenie formatu A4

Nie wiem
Zaczekam i zobaczę co przyjdzie... Nie chcę takich małych, byle jakich...

Napisane przez Sehnsucht87

hmm ładne kurcze te filatro też tam zamawiałam, zamawiałam 14 lutego, 19 mi przysłali potwierdzenie przelewu, doszło 25 lutego.

A u mnie nic

[malinka9191]

Napisane przez Viollet87

Malinko, prywatnie też nikt Cię nie przyjmie?

tu nie ma podzialu na lekarzy prywatnych.
Tutaj u kazdego lekarza placisz, a dopiero potem, jesli masz ubezpieczenie starasz sie o zwrot kosztow leczenia.
Tylko, ze lekarze tutaj sa strasznie drodzy+leki.

Narazie leki mam, te co i w Polsce od lekarza dostaje wiec zaczne dzis brac. Jak nie pomoga, albo znow zachoruje, czy bedzie mi gorzej to wtedy mozemy w naglym przypadku zwrocic sie do znajomych, ktorzy nam pomoga..

[burlesque90]

Napisane przez gosius91

A propo służby zdrowia teraz...

Jak wiecie mój dziadek jest w szpitalu. (Już drugim - zmieniliśmy mu szpital)

W pierwszym szpitalu po wszystkich badaniach itd - wyszło, że dziadek ma guza w klatce piersiowej.

W drugim szpitalu okazało się, że guza nie ma. Dla potwierdzenia zrobili powtórzenie badań, i nie ma guza.

Ehhh, i co w takiej sytuacji by pasowało zrobić ? :|

Co to za szpital ten pierwszy?
Ale może dla pewności idźcie do jeszcze jednego lekarza? Konsultacji nigdy za wiele i to w tak poważnej sprawie.

[gosius91]

Napisane przez burlesque90;39508413[B

]Co to za szpital ten pierwszy?[/B]
Ale może dla pewności idźcie do jeszcze jednego lekarza? Konsultacji nigdy za wiele i to w tak poważnej sprawie.

nie chcę tutaj publicznie pisać miejscowości... ale strasznie byłam zirytowana taka sytuacją Dziadek nadal w szpitalu, coraz lepiej, i w przyszłym tygodniu prawdopodobnie wyjdzie do domu

[Emilia 25]

Jeszcze pół godzinki i spadam.
O, zadzwonili, mam jutro spotkanie o pracę.

[melleczka]

A ja bym już maj chciała

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez Emilia 25

Jeszcze pół godzinki i spadam.
O, zadzwonili, mam jutro spotkanie o pracę.

[ennostiel]

Napisane przez gosius91

Mój TŻ jest kierowcą - codziennie mu piszę, mówie - żeby uważał na siebie. Więc doskonale Cię rozumiem.

No to wiesz o czym mowa... ech

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Emilia

[anius_7]

Napisane przez malinka9191

moze idzcie z tym wzorem do zwyklego jubilera i zapytajcie? Mysle, ze tam by wiekszych problemow z szerokoscia nie bylo, bez wzgledu na model

Napisane przez Viollet87

Weźcie katalog z Kruka i idźcie z nim do zwykłego jubilera, na bank Wam zrobi takie obrączki jakie tylko chcecie a przy okazji zaoszczędzicie.

że ja o tym od razu nie pomyślałam! tak zrobimy, dzięki dziewczyny