Znalazłam skuteczny sposób na wypadanie włosów cz.II

[AglioOlio]

Napisane przez Gaya_oo

Zareagowałam i ja Aglio

Widzialam, widzialam
i czy to nie piekne? Od razu widac co bierzesz i po kilku miesiacach bedzie mozna (byc moze) podsumowac co pomaga.
Jestes szybka jak blyskawica dzieki

[biannie]

Napisane przez MM-1968

może dzięki acai? lub spirulinie? lub dyni?

Właśnie.Czasem się tyle supli łyka,że człek się gubi co pamaga a co szkodzi.Zaintyrygował mnie ten Finaster5mg.Fajnie by było.Jedna tabletka, zamiast tych wszytkich witamin i wcierek...
Ja też nie mam tych uderzeń codziennie.Swoją drogą "fajnie",że przekwitam w tym wieku

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

[QUOTE=AglioOlio;39512684]

Napisane przez biannie

[B]
Biannie fajnie, ze tak szybko zareagowalas ale to ma byc w PODPISIE, zeby caly czas sie pojawialo przy Twoich postach i zebysmy ciagle to wszyscy mogli sledzic - pewnie przez ta szybkosc reakcji sie pomylilas

oj tam, oj tamTak może być?i na niebieściutko
Kurczaki, tak dziś łysieję,ze masakra.Od paru dni z resztą.....Szlag by to trafił!cere mam tak gładziutką od lat, i figurkę też w sam raz mimo że troszkę przytyłam,ale te włosiska mnie szpecą jak ich ladnie nie ułożę.Niedługo wkleję zdjęcia.....Pocieszcie mnie...Zawsze tak kiedyś robiliśmy jak ktoś miał kryzys na Forum.Ale nie żebym się użalała.Jak coś, też służę dobrym słówkiem Misiaki!ściskam Was z całych sił i głaszczę,zeby włoski rosły!!Zobaczycie,że na wiosnę wszystkim nam się poprawi.Szkoda,ze ja mam cztery miesiące w roku takie stresujące i destrukcyjnie działające w pracy...żle to na kłaczki wpływa
MM-właśnie mam uderzenie ognia, wiesz?w tym momencie jak piszę....

[Antuanetta]

Biannie nie jedna tylko pół tej tabletki Przy kolejnej wizycie dopytam lekarki co o tym sądzi, jakie sa skutki, o których może nikt nie mówi/pisze. Może to wszystko jeszcze świeże w "powijakach". Jak dawno, dawno temu mówiłam kumpeli, że produkty na prostatę mogą leczyć łysienie to się w głowę popukała, a moja mama stwierdziła, że wstyd kobiecie kupować leki na prostatę, a teraz już ją to nie onieśmiela, sama ojcu kupuje

[biannie]

Napisane przez Antuanetta

[B] Przy kolejnej wizycie dopytam lekarki co o tym sądzi, jakie sa skutki, o których może nikt nie mówi/pisze. Może to wszystko jeszcze świeże w "powijakach". Jak dawno, dawno temu mówiłam kumpeli, że produkty na prostatę mogą leczyć łysienie to się w głowę popukała, a moja mama stwierdziła, że wstyd kobiecie kupować leki na prostatę, a teraz już ją to nie onieśmiela, sama ojcu kupuje

Wstyd, to kraśćZapytaj.Jestem baardzo ciekawa.Wiadomo,ze to nie jest jeszcze oczywisty i zamknięty temat,ale zawsze perspektywa, bo nasza walka jest na prawdę dłuuga i cięzkaNie chcę myśleć, co by było gdybyśmy NIC nie działali by ją wygrać...Ten lek na receptę?

[julia19780]

Grzecznie idę w Wasze ślady. Chyba o niczym nie zapomniałam

[Antuanetta]

Tak lek jest na receptę. Aż boję się jak skoczy jego cena, gdy zrobią go stricto na łysienie wydaje się, że nie odnotowano skutków u kobiet, które nie są w ciąży. Czytałam o żonie lekarza, który zapisywał lek swojej żonie, na miesiąc przed ciążą go odstawiła i urodziła zdrowego synka. Później znów go brała i cieszy się włosami. Tyle, że ona brała Flutamid, on ma jeszcze więcej skutków ubocznych niż finasteryd.

[biannie]

Napisane przez Antuanetta

Czytałam o żonie lekarza, który zapisywał lek swojej żonie, na miesiąc przed ciążą go odstawiła i urodziła zdrowego synka. Później znów go brała i cieszy się włosami.

No proszęmów do mnie jeszcze
A tak z innej beczki:Czy robicie masaże skóry głowy?Bo ja pewnie od ok dwóch lat paluszkami lub taką specjalną aluminiową rączką i nie auważyłam najmniejszej poprawy.Równie dobrze mogłabym ich nie robić...Czasem boję się,zę bardziej sobie szkodzę tzn na przykład przez przypadek uszkadzam cebulkę lub mieszek.Chyba w ogóle z tego rezygnuję...

[Tycikata]

ja robię masaż na zasadzie czesania głowy szczotką tangle teezer. jest przyjemnie

[AglioOlio]

Zaintyrygował mnie ten Finaster5mg.Fajnie by było.Jedna tabletka, zamiast tych wszytkich witamin i wcierek...
Ja też nie mam tych uderzeń codziennie.Swoją drogą "fajnie",że przekwitam w tym wieku

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez AglioOlio

oj tam, oj tamTak może być?i na niebieściutko
Kurczaki, tak dziś łysieję,ze masakra.Od paru dni z resztą.....Szlag by to trafił!cere mam tak gładziutką od lat, i figurkę też w sam raz mimo że troszkę przytyłam,ale te włosiska mnie szpecą jak ich ladnie nie ułożę.Niedługo wkleję zdjęcia.....Pocieszcie mnie...Zawsze tak kiedyś robiliśmy jak ktoś miał kryzys na Forum.Ale nie żebym się użalała.Jak coś, też służę dobrym słówkiem Misiaki!ściskam Was z całych sił i głaszczę,zeby włoski rosły!!Zobaczycie,że na wiosnę wszystkim nam się poprawi.Szkoda,ze ja mam cztery miesiące w roku takie stresujące i destrukcyjnie działające w pracy...żle to na kłaczki wpływa
MM-właśnie mam uderzenie ognia, wiesz?w tym momencie jak piszę....

Biannie sliczny, niebiesciutki podpis
Biannie prosze Cie, zebys w sprawie Finasterydu potraktowala temat bardzo powaznie - to juz jest lek, ze skutkami ubocznymi i to powaznymi. Bedziesz musiala go brac do konca zycia. Wiem jak bardzo zalezy Ci na wloskach ale prosze Cie sprobuj jeszcze czegos innego, poeksperymentuj. Bo Finasteryd to juz nie sa zarty. Trzeba popytac dlaczego w ulotce ciagle ostrzegaja, ze to nie lek dla kobiet?

Twoje (i MM) uderzenia goraca to jeszcze nie musi byc klima.
Nerwica tak sie objawia, skoki cisnienia, oslabienie organizmu i wiele innych. Jesli podejrzewasz klime to na przedklimie sa przeciez rozne specyfiki typu czerwona koniczyna, lukrecja, soja itp. Musisz sie porozgladac bo sa specyfiki juz "leczace" i lagodzace, a pewnie i zapobiegajace - dawka jest kluczem.

A moze wloski Ci leca bo masz zla diete? za malo zroznicowana? za malo warzyw i owocow? A przede wszystkim, jak piszesz - za duzo nerwow.
ZEN moja Droga OooooooM dluuuuugi oddech
relax

I pamietaj, ze NIGDY, przenigdy nie jestes sama.
Zawsze mozesz sie wyplakac na naszych lonach.
Wszystkie glaszczemy Cie po wloskach a one rosna jak szalone!
Baaaaardzo mocne usciski Biannie

[Maria221]

No u mnie chyba wypadanie wyhamowuje, dzisiaj przy myciu 22 włoski, do tego 5 przy czesaniu.. Oby na stałe.

[AglioOlio]

Napisane przez Maria221

No u mnie chyba wypadanie wyhamowuje, dzisiaj przy myciu 22 włoski, do tego 5 przy czesaniu.. Oby na stałe.

Dziewczyny jak Wy liczycie te wypadajace wlosy? Przeciez to niemozliwe, zeby policzyc wszystko co wypada - obszar sprawdzenia jest zbyt duzy i za mocno urozmaicony. Cale mieszkanie + rozne faktury (dywany, poduszki, podlogi oparcia krzesel itp) + ubranie + czesanie (tu mozna policzyc) + mycie, pielegnacja (?) + wszystko na zewnatrz.
Ja nie wiem ile wypada mi wlosow ale za to widze ubytki na skalpie.
Mam wrazenie, ze kazdy zabieg na moich wlosach powoduje ich masowe wypadanie. Boje sie myc wlosy, olejowac - bo potem trzeba myc, czesac, zwiazywac i w ogole dotykac.
Horrorrrrr

Maria a co podejrzewasz o hamowanie wypadania?

[biannie]

Napisane przez AglioOlio

I pamietaj, ze NIGDY, przenigdy nie jestes sama.
Zawsze mozesz sie wyplakac na naszych lonach.
Wszystkie glaszczemy Cie po wloskach a one rosna jak szalone!
Baaaaardzo mocne usciski Biannie

Kochana AglioDzękuję Ci za pociechęgdyby nie te włosiska,to życie jest przecież takie piękne!Wszędzie tyle życzliwych ludzi.Nawet ten "bałagan" w którym pracuję, i tak lubię.Hi!hi!
A dietka jest zróznicowana, bo dbam o to,ale jakoś nie działa to na mnie;(

[Maria221]

No u mnie to łatwo policzyć, po prostu widzę te wlosy, gdzie i ile zostaje, chyba już jestem przewrażliwiona. Po myciu to latwo policzyć, jest sitko, biorę i patrzę.

Maria a co podejrzewasz o hamowanie wypadania?

Nie wiem, na pewno b. pomaga samorobna wcierka + dermaroller, poprawę zauważyłam natychmiast. Możliwe, że olej z dyni + antychol, bo to tak wychodzi, ale moze się mylę. U mnie zazwyczaj, jak cos ma zadziałaś, to działa błyskawicznie, to są dni, nie tygodnie. Wielokrotnie to obserwowałam.

[AglioOlio]

Nie wiem, na pewno b. pomaga samorobna wcierka + dermaroller, poprawę zauważyłam natychmiast. Możliwe, że olej z dyni + antychol, bo to tak wychodzi, ale moze się mylę. U mnie zazwyczaj, jak cos ma zadziałaś, to działa błyskawicznie, to są dni, nie tygodnie. Wielokrotnie to obserwowałam.[/QUOTE]

Maria czy moglabys zalaczyc linka do swoich samowcierek? pls
Albo moze napisz jaki sklad ma ostatnia, mozesz?
Nie jestem dobra w wymyslaniu chemicznych mikstur a bardzo potrzebuje super wcierki.
Boje sie dermarollera bo wyobrazam sobie, ze to strasznie boli a jak pomysle o mezoterapii to mam drgawki

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez Tycikata

ja robię masaż na zasadzie czesania głowy szczotką tangle teezer. jest przyjemnie

spróbujcie też szczotki z włosiem dzika .. uzależniające wręcz

[Antuanetta]

Finasteryd jest szkodliwy dla rozwoju płodu, u kobiet w wieku rozrodczym ciąża zawsze może się zdarzyć nawet przy antykoncepcji, ryzyko jednak jest. Kobieta w ciąży nawet nie może dotknąć tabletki, bo to przenika przez skórę, z mężem, który to stosuje sex jedynie z prezerwatywą.


Maria ale ci dobrze, ja umyłam włosiska i naliczyłam 20 sztuk, u mnie najgorzej jest, gdy schną, wtedy jest masakra, a teraz jak wcieram cokolwiek w skórę to automatycznie leci więcej. Kiedy zejdę do poziomu 5 włosów jak to było w zamierzchłej przeszłości???

niski poziom żelaza powoduje wzrost wrażliwości mieszków włosowych na działanie hormonów androgenowych

3) leczenie łysienia androgenowego:
a) mężczyźni:
- minoksidil - w postaci wcierek 2 i 5%, w mezoterapii 0,5%,
- finasteryd - wpływ na enzym przekształcający testosteron do aktywnej formy,
- suplementy diety: żelazo, cynk, biotyna;
- transplantacja włosów,

b) kobiety:
- estrogeny miejscowo,
- minoksidil - w postaci wcierek 2 i 5%, w mezoterapii 0,5%,
- antyandrogeny w doustnej antykoncepcji hormonalnej,
- suplementy diety: żelazo, cynk, biotyna;

ciekawe, że mi alpicort e nie pomógł, a nawet zaszkodził?????

łysienie indukowane androgenami-leczenie Diane 35 i wsio
---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez Sailor Star Fighter

spróbujcie też szczotki z włosiem dzika .. uzależniające wręcz

jejku straciłabym po tym wszystkie włosyjakie zostały na głowie

[susse]

dziewczyny a może jest któraś z Was z Krakowa?

[maszkowa]

Słuchajcie dziś tak szybciutko bo kupę roboty mam jeszcze. Jeśli o kimś albo o czymś zapomnę to sorry i jutro.
PIERWSZE PRIMO.
O finasterydach było bardzo już dużo na tym wątku. Nawet ktoś tam brał.
Użytkownicy tego wątku zdecydowanie byli przeciwni temu świństwu.
Ja również zdecydowanie odradzam nawet kontakt dotykowy z tym syfem. Mam kartonik od tego (jeden znajomy brał i mu kiedyś zwinęłam) więc żeby wszystko było jasne sprostuję jedną rzecz. Na opakowaniu jest napisane wyraźnie to co już przytaczała Antuanette ALE jest również wyraźnie napisane że nie tylko kobiety w ciąży ale kobiety w wieku rozrodczym powinny unikać kontaktu a co dopiero mówić o braniu.. .
Dziewczynki to już lepiej w rosyjską ruletkę sie bawcie..

DRUGIE PRIMO
Świetny pomysł z podpisami. Dzięki !!! Będzie mi dużo łatwiej.
TRZECIE PRIMO
Już tak sobie nie słodźcie bo mi indeks glikemiczny rozwala jak to czytam...
CZWARTE PRIMO
Biannie zrób w sobotę maseczkę z siemienia lnianego (przepis dla Suuse)
Potem napisz jak po tym wyglądają włosy. zmyj dobrze samą wodą bez szamponu. Delikatną odżywkę na końce włosów.
PIĄTE PRIMO
Antuanette, Twojej mamie ogórecznik na włosy nie pomaga bo żeby pomagał trzeba wiedzieć jak z niego tę magię wycisnąć.
Poczytaj jeszcze raz co pisałam o prastaglandynach i podziale komórek. Sam olej z ogórecznika czy wiesiołka oprócz nawilżenia skóry ogólnie i działania antyalergenowego nic więcej nie zrobi. Ogórecznik jest jednym z wielu elementów. Dlatego tak ważne jest by nikt nie zmieniał założeń i dawek kuracji według własnego widzimisię zamiast realnej modyfikacji dyktowanej doświadczaniem bezpośrednim.
SZÓSTE PRIMO
O OLEJU RZEPAKOWYM
WSZYSTKO TO CO PISZECIE TO PRAWDA Z.... JEDNYM MAŁYM ALE JAKŻE ZNACZĄCYM "ALE"- KOCHANI DANE KTÓRE PODAJECIE DOTYCZĄ oleju rzepakowego niskoerukowego. Niestety z rzepakowym kujawskim za 7 zeta nie ma on absolutnie nic wspólnego. Niskoerukowy jest to olej nieczyszczony i tłoczony mechanicznie na zimno. Cena jak i za lniany i każdy inny tłoczony na zimno czyli znaczna. Taki normalny zwykły rzepakowy w plastykowej butli to właściwie jest świństwo. Uwierzcie, że zakochując się w olejach sama myślałam o tym że to mnie kąśnie po kieszeni. NIC Z TYCH RZECZY. Od roku smażę tylko na ryżowym i jest to niesamowicie wydajny olej. A po za tym "drogie oleje" zmuszają nas do rozsądniejszego gospodarowania nimi co powoduje że więcej spożywamy ich na surowo czyli właściwie, smażymy na patelni grillowej itd.
\
Teraz już nie pamiętam ale czy ja wrzucałam ten temat oleju lnianego na forum?
http://drmichalak.pl/data/olejlniany.htm
Przeczytajcie uważnie. Po osobistych doświadczeniach z olejem lnianym i możliwości porównania do innych olei w tym naszych rodzimych stwierdzam ze zgadzam się z przesłankami zawartymi w linku. Olej lniany jest bomba pod warunkiem że jest właciwie tłoczony i przechowywany a to jest niemożliwe do kontroli przez konsumenta. Używam go oczywiście ale wolę inne oleje których po prostu jestem pewna.

SIÓDME PRIMO
Maryśka obijasz się....
Porównanie olei zrobiłam
omega3 to pierwsza wartość a omega6 druga. Na łyżkę stołową podaje.

Oliwa z oliwek
81 1067
Olej arachidowy
0 4320
Olej z zarodków pszennych
938 7453
Olej z pestek winogron
14 9466
Olej z otrębów ryżowych
218 4542
Olej z orzechów włoskich
1414 7194
Olej sojowy utwardzony
354 4746
Olej sojowy
925 6936
Olej słonecznikowy utwardzony
122 4801
Olej słonecznikowy <60% kwasu linoleinowego
27 5413
Olej sezamowy
41 5617
Olej palmowy
27 1238
Olej lniany wysokolinoleinowy
7980 2240
Olej kukurydziany
95 7888
Olej kartamusowy >70% kwasu oleinowego
0 1952
Olej bawełniany
27 7018
Olej słonecznikowy >70% kwasu oleinowego
27 505

OMEGA 3
Olej ze śledzia
1926 195
Olej z wątroby dorsza (tran)
2811 254
Olej z sardynek
3688 513
Olej z łososia
5182 302
Olej z gorczycy sarepskiej
826 2146
Olej rzepakowy niskoerukowy
1302 2842
Olej z pachnotki
8960 1680

GAYA... podawałaś stosunek omega 3/6 na 1;4 lub 1;5
Owszem to jest standardowy optymalny stosunek dla osoby zdrowej która nie wykorzystuje olejów w celach leczniczych.
W celach leczniczych możemy mówić o dwóch doskonałych proporcjach.
Tj oleju rzepakowego (niskoerukowego 1;2
oraz oleju krokoszowego i gorczycowego 1;2,5
W sytuacjach krytycznych nawet 1;1. I tu waściwie tylko mamy do dyspozycji tran oraz oleje z ryb morskich krótkożyjących.

OSME PRIMO
Dziewczyki kamikadze zaczeły dziś magiczne wcierki w celu usuniecia łojotoku.
Jak sie nie pojawią na forum znaczy że je załatwiłam na amen.... ale wcale niespecjalnie tylko przez przypadek.

DZIEWIĄTE PRIMO
DZIĘKUJĘ W IMIENIU CZEŚKA

DZIESIĄTE PRIMO
Gosiu koniecznie musisz być bogata w takim razie.

Dziewczynki meldujcie co u Was. Z czym której dobrze a z czym źle. Której,- skoczyło libido i żąda nowego chłopa w pełni sprawnego niech wypełni ankietę i zrobi dopisek - "kandydat może być bez nóg byle inny członek w pełni sprawny posiadał", Której,- wypadły wszystkie włosy po mojej kuracji niech się zgłosi po darmową zupełnie perukę (do wyboru czaderski blond i stonowany burgund) Która, z kuracji niezadowolona niech przemyśli sprawę wiele razy aż się znudzi i zapomni... Pamiętajcie że nie warto ze mną zadzierać bo ostatni śmiałek dostał takiego kopa w tyłek że mu własne gówno kręgosłup przetrąciło...
Mam głupawkę sorry...
Buziaczki wsiem.

[Gaya_oo]

Napisane przez maszkowa

GAYA... podawałaś stosunek omega 3/6 na 1;4 lub 1;5
Owszem to jest standardowy optymalny stosunek dla osoby zdrowej która nie wykorzystuje olejów w celach leczniczych.
W celach leczniczych możemy mówić o dwóch doskonałych proporcjach.
Tj oleju rzepakowego (niskoerukowego 1;2
oraz oleju krokoszowego i gorczycowego 1;2,5
W sytuacjach krytycznych nawet 1;1. I tu waściwie tylko mamy do dyspozycji tran oraz oleje z ryb morskich krótkożyjących.

Maszkowa, masz rację , też znalazłam kiedyś dopuszczalne proporcje 1:2 a nawet 1:1 Z tym, że patrzę również pod kątem siebie samej, a może głównie przez pryzmat swój jak wspomniałam wcześniej jestem wrażliwcem. Muszę uważać z każdym specyfikiem, medykamentem, mój organizm szybko reaguje, gdy coś jest nie tak. Mam za sobą różne epizody łącznie ze wstrząsem polekowym. Bywa, że coś łagodnego, coś dobrze tolerowanego przez większość dla mnie nie jest właściwie. Jest to wielkie utrudnienie (np. nawet ta palma ) Ta skłonność sprawia, że budzi się we mnie ostrożność, która powoduje, że jak już muszę to wybieram jak najmniejsze ryzyko zdrowotne

Czytając więc nanoście sobie poprawki jak dla większości

[Antuanetta]

U mnie masakra
Wczoraj po myciu 130 włosów.
Tak źle dawno nie było.
Ja już nie mam pewności co jest moim większym zmartwieniem wypadanie czy łamanie się włosów. Po wczorajszym myciu clobexem włosy robią się zawsze szorstkie nawet po użyciu maski. Chyba go odstawie na amen Jak schną to dosłownie kruszą mi się w dłoniach. To już jakiś stan patologiczny.W związku z czym dziś moja fryzura wygląda jakbym sobie cieniowała włosy u fryzjera na 100 sposobów . RATUNKU

[delena78]

MASIU melduje sie po badaniach pecherza-wszystko wyglada cacy,nie znaleziono zadnych anomalii.Nie wiem czy sie cieszcyc,czy smucic (mam juz tak dosc tych dolegliwosci,ze skrycie liczylam,ze w koncu cos znajda:-( Ostatnia opcja NEUROLOG-musze umowic sie na wizyte (znowu mnie przeskanuja na wszystkie strony,tylko tym razem glowe i kregoslup)-szczeze powiedziawszy,nie wierze zeby cos znalezli.
Kurcze cos musi powodowac ten dyskomfort,przeciez sobie tego nie wmawiam-tylko pytanie za milion-co to jest????????????????:brzy dal:
MASIU jestem gotowa na Twoja kuracje,jaka kolwiek ona bedzie. Najbardziej denerwuje mnie,ze mimo zazywania tego wszystkiego+masarze i wcierki ,nie udalo mi sie do chwili obecnej chociaz zmniejszyc wypadania (50-60wlosow po myciu+multi w ciagu dnia).Wypadaja rowniez te krociutkie (odplyw pod prysznicem jest ciagle zapchany:-(Wiec jakim cudem maja sie te klaki zagescic?!
Wewnetrzenie: rano-Euthyrox 75,potem Antychol ,po sniadaniu lyzka siemienia lnianego a nastepnie szklanka swiezo wycisnietego soku z marchwi,w czasie obiadu OENOBIOL 2kaps, popoludniu 1kaps.oleju lnianego 1000mg+suplement witaminowy, wieczorem lyzka wierzbownicy+3razy dziennie po5 tabl.CHLORELLA.
Zewnetrznie: DERMAROLLER+NIOXIN (taka gotowa wcierka z blokerami DHT 3rary w tyg.,codziennie masarz palcami albo szczotka TT,olejowanie3 razy w tyg.obecnie olejem lnianym,maska z glutka,plukanki bananowe na wodzie destylowanej,zaczelam urzywac zamiast szamponu LACTACYD-narazie sam,Jestem w trakcie "przegryzania"go z cebula na moj suchy lupierz.
ODDAJE SIE W TWOJE RECE MASZA

[Maria221]

niski poziom żelaza powoduje wzrost wrażliwości mieszków włosowych na działanie hormonów androgenowych

Czytałam to kiedyś na jakimś forum zagranicznym. Stwierdził to jeden lekarz, który uważa, że organizm pozbawiony wystarczającej ilości żelaza, zaczyna produkować więcej kortyzolu, aby nadrobić deficyt energetyczny.

Maryśka obijasz się....
Porównanie olei zrobiłam

Przepraszam, mialam jakieś zaćmienie, w sumie nadal je mam.

Dziewczynki meldujcie co u Was. Z czym której dobrze a z czym źle.

U mnie z włosami mega poprawa--> patrz parę postów wyżej. Jest mi z tym dobrze. Ogólnie lepije się czuję, wyniki super, mam chwilowe pogorszenie w samopoczuciu, ale zbliża mi się @.

Jest mi źle ze świadomością, że łykam tylko olej z dyni, a on ma podobno b. duzo omega 6, martwi mnie, że będzie za mało omega 3, mam w domu wiesiołek oeparolu, mogę brać? Dodatkowo nie biorę na razie Liovenu, bo przeczytałam, że ekstrakt z winogron jest metabolizowany w tym samym miejscu w wątrobie, co leki, miałam się zapytać lekarza, ale zapomniałam

porównanie zawartości w 100 ml omega (3,6,7,9) w ZIMNOTŁOCZONYCH

olej z pestek dyni:

zawiera głównie kwasy nienasycone z grupy n- 6 i n-3 --> omega 6 jest ponad 40% w postaci kwasu tłuszczowego linolowego (LA) i omega 3 ok. 15% w postaci kwasu tłuszczowego linolenowego (ALA).

Pumpkin seed oil is not an ideal source of omega-3 fatty acids.

Ich stosunek wynosi 3:1

Razem NNKT ok. 55%.

Ponadto olej z dyni zwiera ok. 35% kwasów tłuszczowych jednonienasyconych - potocznie zwanych omega 9. Oraz ok. 10% kwasów nasyconych.

Występują w nim również inne substancje odżywcze: witaminy: E, B1, B2, B6, dużą ilość witaminy: A, C i D, potas, selen i cynk, a przede wszystkim fitosterole.

oleju z czarnej porzeczki

Black currant oil naturally supplies more omega-6 gamma linoleic acid (GLA) than evening primrose (wiesiołek) oil. Black currant seed oil is often recommended for helping to maintain hormonal balance, supporting cardiovascular health, and improving the texture of skin and hair

Omega 6 jest ok. 15%-20%
Omega 3 jest ok. 11%-15%

Stosunek kwasów omega wynosi 5:1

tutaj super dokładnie:

http://mazidla.com/index.php?page=sh...mart&Itemid=27

[janiaw]

Antuanetta-jeśli się łamią włoski potrzebują nawilżenia, maski z gliceryną np. w składzie ale tylko na włosy nie wiem czy na skalp a znasz maski z naturvital do kupienia w drogeriach Natura? Naprawdę fajnie nawilżają. A jaki skład ma ten Twój clobex? I czy myjesz codziennie głowe i czym poza clobexem? Moze szampon jest za mocny ?

Delena78-zaciekawiłaś mnie jak bierzesz wierzbownicę-napisałaś łyżka wierzbownicy. W jakiej postaci ją masz?

Myje szamponem cebulowym głowe ale mam w nim farfrocle, mimo utarcia cebuli i nawet użycia blendera. Zastanawiam sie czy kolejną porcje nie zrobić z sokiem z cebuli na świeżo z sokowirówki. Jak myślicie czy taki sok bedzie gorszy/słabszy?

Ja u siebie tez zauważam zwiekszone wypadanie, może to jednak linienie sezonowe, ja zwykle miewam co 3 miechy tak na oko taki wysyp, czasem całymi pasmami idą

Maria-wiesiołka i olej z dyni można uzupełniać lnianym który zrównoważy stosunek omegi 3 i 6. I orzechami włoskimi.

[Antuanetta]

[QUOTE=janiaw;39523890]Antuanetta-jeśli się łamią włoski potrzebują nawilżenia, maski z gliceryną np. w składzie ale tylko na włosy nie wiem czy na skalp a znasz maski z naturvital do kupienia w drogeriach Natura? Naprawdę fajnie nawilżają. A jaki skład ma ten Twój clobex? I czy myjesz codziennie głowe i czym poza clobexem? Moze szampon jest za mocny ?

Clobex to szampon sterydowy, extremalnie czuje jak wysusza skórę na wiór, jak podrapie to się łuszczy. O dziwo jak używałam go regularnie nie zauważyłam takiej masakry jak teraz tylko raz w tygodniu.
Jest jeszcze 1 hipoteza, włosy są szorstkie/sztywne a więc przy czesaniu na mokro nie zdołam ich wyczesać, a jak wyschną wszystko spada i wtedy poznaję faktyczną liczba wypadających włosów???

Przy kolejnym myciu użyje płukanki octowej, bo teraz już nie chciałam kombinować ocet % sterydy.

Mój szampon cebulowy się przegryza, zmienił kolor na taki bursztynowy, tak ma być???

[janiaw]

Antuanetta-o rany to masz taki kołtun że nie da się tego wyczesać na mokro? A czym czeszesz? Ja dałabym jakąs odżywke/maske na włosy do spłukiwania chociaż na moment a dopiero potem tym octem, ocet zamyka łuski ale nie nawilży. A te co wypadają to całe czy połamańce? I myjesz clobexem i generalnie głowę tylko skalp a włosów nie ruszasz tyle co spływającą pianą je "obmywasz"? Może za mocno trzesz? A ręcznikiem trzesz jak wycierasz? Wiem, że głupio pytam ale takie szczegóły mają naprawdę duży wpływ na wygląd włosów-mówię Ci to ja od kołtuna do gładkich włosów doszłam, czeszę włosy bez odżywki bez problemu, włos gładziutki, ale na wypadanie to nie ma wpływu niestety ale chodziaż włos jako tako. I nie mówie tu o przylizie, tylko o normalnym sypkim włosie.

[Antuanetta]

Przy moich włosach użyć szamponu tylko na skalp to nierealne, mam ich zbyt mało. Suszę ręcznikiem mega delikatnie, nic nie trę ale włosy po myciu wyglądają tak jakby "były przyklejone do głowy" Muszę je grzebieniem odciągnąć od skóry, niby robię to delikatnie grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami ale jednak.. Spróbuję maski, a później płukanka z octu.

Nie wiem może w akcie desperacji użyć kozieradki przed myciem, żeby to wypadanie ograniczyć???

[janiaw]

Próbuj z kozieradką-akurat ona jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
Trzymam kciuki aby pomogła

[delena78]

Napisalam ,ze biore wieczorem lyzke wierzbownicy-znaczy gotuje przez 10min suszone ziola (odmierzam tak,zeby wyszla szklanka wywaru).
Ja po umyciu glowy (wszystko jedno czym)mam straszne koltuny.Osuszam je delikatnie recznikiem i pozostawiam do wyschniecia.Dopiero wowczas staram sie je delikatnie rozdzielac palcami a natepnie rozczesuje szerokim grzebieniem.

[AglioOlio]

Napisane przez Antuanetta

Przy moich włosach użyć szamponu tylko na skalp to nierealne, mam ich zbyt mało. Suszę ręcznikiem mega delikatnie, nic nie trę ale włosy po myciu wyglądają tak jakby "były przyklejone do głowy" Muszę je grzebieniem odciągnąć od skóry, niby robię to delikatnie grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami ale jednak.. Spróbuję maski, a później płukanka z octu.

Nie wiem może w akcie desperacji użyć kozieradki przed myciem, żeby to wypadanie ograniczyć???

Antauanetta dlaczego pomimo braku sukcesu upierasz sie przy tym szamponie? Sprobuj raczej jakis delikatny szampon bez sls za to z ekstraktami ziol lub jakis hiper nawilzajacy. Na Twoim miejscu zainwestowalabym w dobra odzywke (maske) abys mogla w miare bezproblemowo wlosy rozczesac. Nie wiem czy ocet jest dobry przy lamiacych sie wlosach ale moge sie mylic - sprawdz to A. Mam na mysli ten etap - teraz, jak sie lamia - potem ocet jest ok.
A tak przy okazji dobrze nawilzaja wlosy: zoltko, miod (uwaga rozjasnia), jogurt, awokado, mleko w proszku itp. Te domowe specyfiki dzialaja delikatnie i powoli ale na bank nie zrobia Ci krzywdy, a przy okazji nawilza wloski i zlagodza skalp.
Wyrzuc ten szampon przez okno!
Trzymam kciuki!

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez janiaw

Myje szamponem cebulowym głowe ale mam w nim farfrocle, mimo utarcia cebuli i nawet użycia blendera. Zastanawiam sie czy kolejną porcje nie zrobić z sokiem z cebuli na świeżo z sokowirówki. Jak myślicie czy taki sok bedzie gorszy/słabszy?

Też miałam problem z wypłukaniem z włosów tech drobinek cebulowych. Z tym, że u mnie problem leży raczej w szamponie (po tych bez silikonów niestety tak mam) Po umyciu włosy są bardzo tępe. Dłoni nie da się miedzy nie włożyć, takie są zbite. Ratując się, nałożyłam na całą długość odżywkę, co by poślizg zrobić i wtedy ładnie wszystko wypłukało. Przygotowałam się, że za godzinę klaputną całkowicie, a one nadal są świeże i sypkie. I tak pieknie mi pachną
Maszkowa

Antuanetta, a jakie Ty masz kochana włosy? bo jeśli proste, to nie czeszemy się na mokro, tylko przed myciem i jak są już suche. Gliceryna, nie do każdego włosa się nada, szczególnie o tej porze roku. Jeśli masz tendencje do puszenia, to po kontakcie gliceryny z wilgocią, szykuj się na niezłą masakre
Na kołtunki nanieś oleju (pestki winogron np) i palcami staraj się je rozczesać. Szampon jest do skóry głowy, więc włosy nie powinny obrywać. Przed myciem rozczesz włosy, na włosy nanieś odżywkę i dopiero wtedy szapon - próbowałaś tak?
Moim zdaniem ważna jest równowaga między nawilżeniem, proteinami a olejami. Jak przeginam z proteiną to się pusze, jak w drugą stronę, mogę spodziewać się przychlastu całkowitego.
Tobie się kruszą włosy zostawiając na końcach kropki białe, czy raczej pękają?
Możesz zmienić poszewkę na satynową, wiązać włosy na noc wysoko w koczek albo warkocz. Możesz mieszać oleje z d-pantenolem, keratyną, i wieloma innymi.