100 dni bez chipsów i tym podobnych cz. II :)

[callit]

9

[CarmenSandiego]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Owszem, ale wtedy nie możemy mówić o tym, że ktoś coś rzucił. To tak jak ktoś jest albo osobą pijącą czasami alkohol, bo jest dla ludzi albo abstynentem, który nie pije. Trudno byłoby mówić o kimś abstynent jeżeli np. piłby co jakiś czas. Ja uznaję tylko margines błędu kiedy coś się stało nieświadomie, np. ktoś częstuje cię ciastem, a w nim jest kieliszek wódki dla poprawienia czy wydobycia smaku czegoś tam, ale jeżeli świadomie bym sięgnęła po ten kieliszek to dla mnie to złamanie zasady, którą sama sobie nakazałam.

no ale dla mnie niejedzenie chipsow, a walka z uzaleznieniem od alkoholu to calkiem co innego
każdy ma inne podejscie, ja narazie nie sięgnełam po nie ani razu w ciągu lutego, wiec nie wiem czy będę liczyć dalej gdy np na imprezie zjem 5 chipsow (oby tylko tyle) . i mysle ze na pewno jest to lepsze dla organizmu to że zjem 5 chipsow, niż to jak kiedys kupowalam pare paczek w tygodniu
ale narazie się trzymam

Napisane przez fioleciasto

Ja też piję rozpuszczalną, ale właśnie ona podobno jest najbardziej nie zdrowa


Zgadzam się
Chodziło mi tylko o fakt, że można czasem coś grzesznego zjeść. Jasne, że wtedy nie możemy liczyć dni bez tego i mówić że rzuciliśmy to całkowicie

ja nie mogę się przemoc do tej z fusami, musialabym kupic jakies male opakowanie i sprobowac z zaparzaczem. a ze nie zdrowa to wiem, ale gorsza jest np taka 3w1 .
Ale co zrobić, mi taka smakuje najbardziej ( z mlekiem i teraz staram sie pic bez cukru ew 1/4 lyzeczki)

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez CarmenSandiego

no ale dla mnie niejedzenie chipsow, a walka z uzaleznieniem od alkoholu to calkiem co innego
każdy ma inne podejscie, ja narazie nie sięgnełam po nie ani razu w ciągu lutego, wiec nie wiem czy będę liczyć dalej gdy np na imprezie zjem 5 chipsow (oby tylko tyle) . i mysle ze na pewno jest to lepsze dla organizmu to że zjem 5 chipsow, niż to jak kiedys kupowalam pare paczek w tygodniu
ale narazie się trzymam

Ale ja nie mówię o osobach uzależnionych od alkoholu tylko o osobach takich jak my, co sobie piją piwko na jakiejś imprezie i o osobach, które nie piją, bo postanowiły zostać abstynentem, bo takie mają zasady i koniec. Identycznie z papierosami, nie mówię o osobach uzależnionych tylko takich jak ja. Nie palę aczkolwiek czasem zdarza mi się na imprezie wypalić jednego czy dwa papierosy, ale są osoby, które nie tykają w ogóle i koniec.

[izaw94]

8

[mindless]

33.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Owszem, ale wtedy nie możemy mówić o tym, że ktoś coś rzucił. To tak jak ktoś jest albo osobą pijącą czasami alkohol, bo jest dla ludzi albo abstynentem, który nie pije. Trudno byłoby mówić o kimś abstynent jeżeli np. piłby co jakiś czas. Ja uznaję tylko margines błędu kiedy coś się stało nieświadomie, np. ktoś częstuje cię ciastem, a w nim jest kieliszek wódki dla poprawienia czy wydobycia smaku czegoś tam, ale jeżeli świadomie bym sięgnęła po ten kieliszek to dla mnie to złamanie zasady, którą sama sobie nakazałam.

czyli moje dni bez słodyczy się nie liczą...na to wychodzi jeśli jem gorzką czekoladę...ale z drugiej strony sama narzuciłam sobie taką zasadę

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

czyli moje dni bez słodyczy się nie liczą...na to wychodzi jeśli jem gorzką czekoladę...ale z drugiej strony sama narzuciłam sobie taką zasadę

Co innego gdy reguły ustawia się na początku, a co innego jak modyfikuje w trakcie, bo zaczyna być trudno.

[alekziz]

4

[SekretnyWachlarz]

92/100

[Jerzyczka]

20

[zumodefruta]

2

[izaw94]

9

[fioleciasto]

4

tż wczoraj jadąc do mnie zadzwonił z Biedronki czy kupić chipsy, powiedziałam mu że chipsy są niezdrowe i nie jemy chipsów!

[lipiec]

4 :d

[evolution98]

No to jeszcze raz.
1/100

[izus1990]

12.

Jestem z siebie dumna. Wczoraj na spotkaniu odmówiłam. chociaż było piwko i z chipsami byłoby smaczniejsze. Ale dałam radę.

[mindless]

34.

Napisane przez teczowa dlolinka 21

czyli moje dni bez słodyczy się nie liczą...na to wychodzi jeśli jem gorzką czekoladę...ale z drugiej strony sama narzuciłam sobie taką zasadę

Dla każdego słodycze znaczą co innego więc sama sobie wyznaczasz granice.

[AgggJ]

496

[fabelachtig]

6!

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez mindless

34.


Dla każdego słodycze znaczą co innego więc sama sobie wyznaczasz granice.

mimo to poległam


a tu dziś 92

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

mimo to poległam


a tu dziś 92

Moja mama mi przyniosła dzisiaj liona, na razie leży i na mnie zerka, a ja na niego.

[beaute]

3/100

[SekretnyWachlarz]

93/100

[alekziz]

5/100

[fioleciasto]

5

[who_i_am]

1/100

[zumodefruta]

3

[izaw94]

10

[mindless]

35.

[izus1990]

13