Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.III

[Splinter]

No to pierwszy tydzień za mną...zaczęły mi wyłazić zaskórniki zamknięte, które zmieniają się w stany zapalne. Niestety nie utrzymałam rąk przy sobie i zrobiłam im jesień średniowiecza. Teraz martwię się, że pozostaną mi ślady :/ Ech...jestem tak słabym człowiekiem...

Co więcej? Trochę pobolewa mnie głowa i jestem ospała, ale nie wiem na ile jest to wina izo, bo obecnie mam stresujący czas na uczelni i niewiele sypiam więc wiecie Usta suche, ale bez tragedii, ciągle czymś je smaruję. Skóra twarzy nadal się błyszczy, lekko schodzi koło ust i z nosa.

Mimo wszystko jest dobrze, bo przed połknięciem pierwszej tabletki zakładałam, że umrę po pierwszej dawce

Mam nadzieję, że jeszcze ktoś tu zagląda, taki kontakt z osobami będącymi w podobnej sytuacji jest bardzo pokrzepiający !

[allex11]

Napisane przez Splinter

No to pierwszy tydzień za mną...zaczęły mi wyłazić zaskórniki zamknięte, które zmieniają się w stany zapalne. Niestety nie utrzymałam rąk przy sobie i zrobiłam im jesień średniowiecza. Teraz martwię się, że pozostaną mi ślady :/ Ech...jestem tak słabym człowiekiem...

Co więcej? Trochę pobolewa mnie głowa i jestem ospała, ale nie wiem na ile jest to wina izo, bo obecnie mam stresujący czas na uczelni i niewiele sypiam więc wiecie Usta suche, ale bez tragedii, ciągle czymś je smaruję. Skóra twarzy nadal się błyszczy, lekko schodzi koło ust i z nosa.

Mimo wszystko jest dobrze, bo przed połknięciem pierwszej tabletki zakładałam, że umrę po pierwszej dawce

Mam nadzieję, że jeszcze ktoś tu zagląda, taki kontakt z osobami będącymi w podobnej sytuacji jest bardzo pokrzepiający !

zagląda, zagląda mnie na początku też potwornie bolała głowa, więc to raczej wina izo. I jeszcze plecy do tego, to już w ogóle był kosmos. Ale teraz patrząc z perspektywy czasu to takie skutki uboczne to było nic w porównaniu z tym co mam teraz ;( ja jestem 4 mies, po kuracji i usta mam nadal trochę suche. I pamiętam, że jak zaczynałam łykać izo to skóra też zaczęła schodzić najpierw koło nosa a potem z brody zresztą jeszcze 2 mies. po kuracji się łuszczyła, teraz powoli dochodzi do siebie. Powodzenia w walce!

[krolowa zurawin]

ja w również zaczynam,właściwie zaczęłam w sobotę.Także jesteśmy na podobnym etapie.

[sokinky]

Mnie od 2 dni tak plecy bolą, że usiedzieć nie mogę :/
Dziewczyny, czy któraś zaczęła jednak stosować No-scar podczsa kuracji? Bo ja smaruję trzeci miesiąc i efekty są bombowe

[allex11]

Napisane przez sokinky

Mnie od 2 dni tak plecy bolą, że usiedzieć nie mogę :/
Dziewczyny, czy któraś zaczęła jednak stosować No-scar podczsa kuracji? Bo ja smaruję trzeci miesiąc i efekty są bombowe

ja jeszcze nie kupiłam noscaru a już dawno chciałam to zrobić. Bombowe mówisz... w takim razie muszę go sobie wreszcie sprezentować nie zapycha Cię?

[sokinky]

Nie, ani trochę. Skóra jest fajniutka i mięciutka, dobrze się sprawdza pod makijaż (tzn ja jeszcze kładę krem nawilżający zmieszany z filtrem, tylko trzeba odczekać chwilkę). Smaruję rano i wieczorem i tak masuje długo (30s każda powierzchnia), bo w ulotce napisali, ze to poprawia krążenie i krem się lepiej wchłania. Nie wiem jak działa na blizny, bo ich nie mam, ale przebarwienia mi rozjaśnił... opakowanie 30ml starczyło mi na 2 miesiące, wczoraj rozpoczęłam 50-tkę, więc do końca kuracji będę smarować. Jest dużo duzo lepiej, naprawdę polecam

[allex11]

Napisane przez sokinky

Nie, ani trochę. Skóra jest fajniutka i mięciutka, dobrze się sprawdza pod makijaż (tzn ja jeszcze kładę krem nawilżający zmieszany z filtrem, tylko trzeba odczekać chwilkę). Smaruję rano i wieczorem i tak masuje długo (30s każda powierzchnia), bo w ulotce napisali, ze to poprawia krążenie i krem się lepiej wchłania. Nie wiem jak działa na blizny, bo ich nie mam, ale przebarwienia mi rozjaśnił... opakowanie 30ml starczyło mi na 2 miesiące, wczoraj rozpoczęłam 50-tkę, więc do końca kuracji będę smarować. Jest dużo duzo lepiej, naprawdę polecam

to się skuszę ja też nie mam blizn, tylko przebarwienia, nawet pod podkładem ich tak nie widać ale bez już tak więc muszę się z nimi rozprawić. Najgorzej jest na policzkach, czoło i broda to luz (a tam zawsze miałam najgorszy trądzik więc jakaś magia się dzieje ). Byłam u dermatologa i muszę zrobić badania tarczycy w sprawie tych włosów. Z nimi żadnej poprawy ;(

[sokinky]

Ciągle wypadają jak szalone?

[allex11]

Napisane przez sokinky

Ciągle wypadają jak szalone?

niestety... muszę zrobić te badania i znowu dostałam jakieś wcierki (jedna za 60 zł ) ta walka z skutkami ubocznymi mnie wyjdzie jak połowa kuracji albo i więcej. Pooglądała mi te włosy i powiedziała, że nie mam przerzedzonych co jest cudem przy takim wypadaniu. To jest wypadanie telogenowe, poczytałam o tym sporo, pisało, że izo też jest tego przyczyną. Pisało też, że trwa min. 6 miesięcy i że z czasem to ustaje i nie prowadzi do łysienia. Mi wypadają już 7 mies.

[Splinter]

No tak, jak nie trądzik to wypadnie włosów, bo przecież bez problemów byłoby nudno :/ Współczuję i mam nadzieję, że jakoś się z tym uporasz.

Jeśli chodzi o tarczycę, to moja siostra ma z nią problemy i przed rozpoczęciem leczenia faktycznie bardzo leciały jej włosy.

[allex11]

Napisane przez Splinter

No tak, jak nie trądzik to wypadnie włosów, bo przecież bez problemów byłoby nudno :/ Współczuję i mam nadzieję, że jakoś się z tym uporasz.

Jeśli chodzi o tarczycę, to moja siostra ma z nią problemy i przed rozpoczęciem leczenia faktycznie bardzo leciały jej włosy.

wątpię, żeby coś z moją tarczycą było nie tak bo NIGDY mi nie wypadały włosy, ale skoro derma wysłała na badania to muszę iść muszę jakoś się uzbroić w cierpliwość i to wytrzymać bo zanim te włosy dojdą do siebie to mogą i minąć 2 lata. A żeby jeszcze było śmieszniej to izo nie tylko mi dokopał włosami ale też po odstawieniu całe przedramiona wsypało mi krostami. Mam problem z rogowaceniem, zawsze miałam to na udach, a teraz jeszcze całe ręce w tym dziadostwie, wyglądają na prawdę okropnie ;( niestety czasu nie wrócę, nie zdecydowałabym się na izo gdybym mogła.

[Splinter]

Przynajmniej będziesz mieć pewność, że to nie to

Co do krostek na ramionach, to oczywiście nie wiem na ile intensywne są te zmiany, ale dla mnie wybawieniem był Pilarix. Moim problemem co prawda są uda, ale obecnie jest bardzo dobrze. Oczywiście trzeba pamiętać o regularnym smarowaniu inaczej wszystko wraca Jeeezu, jak ja marzę, żeby móc umyć buzię byle jakim żelem, posmarować jakimś kremem i pięknieć, ale nie...moje półki uginają się od maści, kremów i innych specyfików na różne moje mankamenty :p

Zmartwiłaś mnie stwierdzeniem, że nie zdecydowałabyś się na izo. Niby wszyscy zdajemy sobie sprawę ze skutków ubocznych i podejmując leczenie zgadzamy się na ryzyko, ale przecież wszyscy liczymy, że akurat nam się uda ich uniknąć

[allex11]

Napisane przez Splinter

Przynajmniej będziesz mieć pewność, że to nie to

Co do krostek na ramionach, to oczywiście nie wiem na ile intensywne są te zmiany, ale dla mnie wybawieniem był Pilarix. Moim problemem co prawda są uda, ale obecnie jest bardzo dobrze. Oczywiście trzeba pamiętać o regularnym smarowaniu inaczej wszystko wraca Jeeezu, jak ja marzę, żeby móc umyć buzię byle jakim żelem, posmarować jakimś kremem i pięknieć, ale nie...moje półki uginają się od maści, kremów i innych specyfików na różne moje mankamenty :p

Zmartwiłaś mnie stwierdzeniem, że nie zdecydowałabyś się na izo. Niby wszyscy zdajemy sobie sprawę ze skutków ubocznych i podejmując leczenie zgadzamy się na ryzyko, ale przecież wszyscy liczymy, że akurat nam się uda ich uniknąć

na ramionach nie mam tych krostek tylko na przedramionach, z przodu z i tyłu, okropnie to wygląda bo jeszcze to rozdrapałam więc całe ręce w mniejszych i większych krostach i czerwonych plamach. A zawsze miałam tylko na udach i z tym się już pogodziłam, ale rąk nie mogę przeboleć ;( a teoretycznie izotek powinien to leczyć a nie powodować. Używałam pilarixu i wygładził tylko skórę a krosty nie zniknęły. Idę do kosmetyczki na mikrodermabrazję, mam nadzieję, że pomoże bo na razie nie wyobrażam sobie zakładania krótkich rękawów. Los jest okrutny, tyle lat miałam kompleksy przez te uda a teraz mam zeszpecone ręce. Też mam pełno kosmetyków bo mam niezłe problemy skórne, nie dość, że trądzik, to rogowacenie i jeszcze uczulenie na słońce

Mogę stwierdzić na 100 % że gdybym wiedziała, że dostane takie skutki po izo to bym się nie zdecydowała. Próbowałabym jeszcze czegoś innego... cerę mam super, nigdy takiej nie miałam po takim długim czasie, ale jakim kosztem ;(

[Visez]

Napisane przez allex11

Mogę stwierdzić na 100 % że gdybym wiedziała, że dostane takie skutki po izo to bym się nie zdecydowała. Próbowałabym jeszcze czegoś innego... cerę mam super, nigdy takiej nie miałam po takim długim czasie, ale jakim kosztem ;(

A ja tak, dla mnie akurat wszystko bym zniosła byle już nie było tych tworów na twarzy

[sokinky]

Napisane przez Visez

A ja tak, dla mnie akurat wszystko bym zniosła byle już nie było tych tworów na twarzy

Ja mam tak samo...jak bola mnie plecy I krew leci z nosa to patrze w lustro I powtarzam sobie, ze I tak bylo warto

[Sissi_W]

mi tak strasznie leciały włosy po odstawieniu antykoncepcji, wtedy też mnie strasznie obsypało, walczyłam przez rok, ale nic to nie dało
w końcu wróciłam do tabletek i włosy przestały wypadać, niestety z twarzą nie poszło tak dobrze
najlepsze jest to, że wszystkie hormony miałam w normie
no i zaczęłam kurację izo

powiedzcie mi dziewczyny czy ten ból pleców z czasem przechodzi czy zostaje do końca kuracji? po odstawieniu mija?
biorę tabletki od trzech tygodni i zastanawiam się czy możliwe, żeby już bolały mnie plecy

[allex11]

Napisane przez Sissi_W

mi tak strasznie leciały włosy po odstawieniu antykoncepcji, wtedy też mnie strasznie obsypało, walczyłam przez rok, ale nic to nie dało
w końcu wróciłam do tabletek i włosy przestały wypadać, niestety z twarzą nie poszło tak dobrze
najlepsze jest to, że wszystkie hormony miałam w normie
no i zaczęłam kurację izo

powiedzcie mi dziewczyny czy ten ból pleców z czasem przechodzi czy zostaje do końca kuracji? po odstawieniu mija?
biorę tabletki od trzech tygodni i zastanawiam się czy możliwe, żeby już bolały mnie plecy

mnie nadal trochę pobolewają plecy a jestem 4 mies. po zakończeniu ale nie jest to dla mnie jakimś wielkim problemem. Na początku mnie strasznie bolały (tak w 5 dniu od rozpoczęcia kuracji) tak , że czasem nie umiałam wstać ale przeszło na szczęscie

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez sokinky

Ja mam tak samo...jak bola mnie plecy I krew leci z nosa to patrze w lustro I powtarzam sobie, ze I tak bylo warto

ból pleców i krew z nosa też bym zniosła ale wypadanie włosów garściami ponad 7 miesięcy ze świadomością, że nie wiadomo kiedy się to skończy i całe ręce wysypane w czerwonych krostach to już nie jest takie super które też pewnie nie będą nigdy takie jak dawniej.

[Sissi_W]

czyli u mnie nie jest tak źle, skoro bóle pojawiły się po kilkunastu dniach na razie da sie wytrzymać, żeby tylko nie było gorzej

a kiedy pojawia się łuszczenie? u mnie jeszcze nie ma, tylko wysuszona, ściągnięta i swędząca skóra ale zero latających "skórek", już się zaczęłam zastanawiać czy się za bardzo nie nawilżam, ale znowuż jak się nie posmaruję to mnie swędzi


dziewczyny a w tym noscar nie ma nic drażniącego, można się tym smarować podczas kuracji? jak mi tylko zacznie to dziadostwo schodzić to zacznie się walka z przebarwieniami

[allex11]

Napisane przez Sissi_W

czyli u mnie nie jest tak źle, skoro bóle pojawiły się po kilkunastu dniach na razie da sie wytrzymać, żeby tylko nie było gorzej

a kiedy pojawia się łuszczenie? u mnie jeszcze nie ma, tylko wysuszona, ściągnięta i swędząca skóra ale zero latających "skórek", już się zaczęłam zastanawiać czy się za bardzo nie nawilżam, ale znowuż jak się nie posmaruję to mnie swędzi


dziewczyny a w tym noscar nie ma nic drażniącego, można się tym smarować podczas kuracji? jak mi tylko zacznie to dziadostwo schodzić to zacznie się walka z przebarwieniami

u mnie łuszczenie pojawiło się już w 3 dniu, najpierw zaczęło się łuszczenie koło nosa potem broda, czoło a potem już cala twarz. To zależy pewnie od skóry, ja mam bardzo wrażliwą i cienką to pewnie dlatego u mnie tak szybko to zaobserwowałam. Zresztą do niedawna się jeszcze łuszczyła teraz już jest prawie normalna. A o do noscaru to jeszcze nie używałam ale myślę, że jak zejdą już Ci pryszcze i zostaną same przebarwienia to możesz się spokojnie nim smarować podczas kuracji. Na izotek.pl czytałam, że ludzie tak robią.

[Visez]

Mi przez całą kurację krew z nosa leciała przy smarkaniu i 2-3 razy tak fest... ale i tak było warto

[allex11]

Napisane przez Visez

Mi przez całą kurację krew z nosa leciała przy smarkaniu i 2-3 razy tak fest... ale i tak było warto

akurat to mnie ominęło ale chyba lepsza jest krew z nosa niż te włosy i takie ręce a lato się zbliża i jakoś trzeba będzie wyjść w krótkim rękawie a na prawdę wyglądają okropnie. Nie mam co żałować czy nie żałować bo czasu nie cofnę ale wiem, że gdybym mogła to bym się 100000 razy zastanowiła nad izo a nie podejmowała tak szybko decyzji. Mam nadzieję, ze kiedyś jeszcze będę się śmiała z tego wszystkiego

[palinkaaa13]

hej hej dziewczyny ja lada dzień po badaniach zacznę bitwę z tym dziadostwem !!! dokładnie pani dermatolog wskazała, że będziemy walczyć za pomocą acnenorminu któraś z was ten lek je??? może ma on mnijeszę skutki uboczne? ;p nie no pewnie nie a tak serio to chciałam tez zapytać jak wygląda sprawa miesiączki podczas leczenia czy są bardziej bolesne??? a może krwawienie bardziej obfite???z góry dzięki za info i tylko gładkości życze !!!!!! **

[allex11]

Napisane przez palinkaaa13

hej hej dziewczyny ja lada dzień po badaniach zacznę bitwę z tym dziadostwem !!! dokładnie pani dermatolog wskazała, że będziemy walczyć za pomocą acnenorminu któraś z was ten lek je??? może ma on mnijeszę skutki uboczne? ;p nie no pewnie nie a tak serio to chciałam tez zapytać jak wygląda sprawa miesiączki podczas leczenia czy są bardziej bolesne??? a może krwawienie bardziej obfite???z góry dzięki za info i tylko gładkości życze !!!!!! **

ja brałam aknenormin i jak widać dostałam niezłe skutki uboczne, to pewnie nie ma znaczenia jakie to są tabletki. A co do miesiączki to nie zaobserwowałam żadnych zmian podczas kuracji powodzenia!

[Visez]

Napisane przez allex11

akurat to mnie ominęło ale chyba lepsza jest krew z nosa niż te włosy i takie ręce a lato się zbliża i jakoś trzeba będzie wyjść w krótkim rękawie a na prawdę wyglądają okropnie.

Eee tam z tym też miałam problemy Dostałam od dermy taką maść robioną z wazeliny i czegoś tam na tą skorupę na rękach i pomagało, a włosy jak włosy i tak miałam za dużo:P

[allex11]

Napisane przez Visez

Eee tam z tym też miałam problemy Dostałam od dermy taką maść robioną z wazeliny i czegoś tam na tą skorupę na rękach i pomagało, a włosy jak włosy i tak miałam za dużo:P

ale to nie jest żadna skorupa tylko rogowacenie mieszkowe, zawsze miałam to na udach a teraz po 13 latach wysypało mi ręce a wcześniej ani jednej krosty. Dosłownie całe przedramiona i z przodu i z tyłu mam w krostach i czerwonych plamach. Idę niedługo do kosmetyczki miejmy nadzieję, że coś na to zaradzi bo kremy i peelingi nie dają rady. A co do włosów to też zawsze miałam ich b. dużo ale podobało mi się to. Zresztą po takim wypadaniu i tak mam ich jeszcze dużo na głowie choć czuję ogromną różnicę w ilości.

[Sissi_W]

qrcze, 3 dni to bardzo szybko, mnie ten brak łuszczenia trochę martwi chociaż derma powiedziała, że jest ok i nie można mieć wszystkiego od razu

te krwotoki z nosa też mnie trochę martwią, mam kruche naczynka więc pewnie mi się przydarzą
na razie o smarkaniu nie ma mowy bo mam w nosie pustynię

przyjrzę się noscar, raczej inne środki wybielające jak arbutyna czy kwas kojowy odpadają, więc ten krem to chyba jedyne wyjście

allex mam nadzieję, że Ci się uda i włosy przestaną wypadać, wiem jakie to frustrujące kiedy wychodzą garściami, daj znać jak coś się ruszy w tej kwesti

a te krostki to na pewno od izo? co Ci powiedziała derma? może to jakieś uczulenie?

[allex11]

Napisane przez Sissi_W

qrcze, 3 dni to bardzo szybko, mnie ten brak łuszczenia trochę martwi chociaż derma powiedziała, że jest ok i nie można mieć wszystkiego od razu

te krwotoki z nosa też mnie trochę martwią, mam kruche naczynka więc pewnie mi się przydarzą
na razie o smarkaniu nie ma mowy bo mam w nosie pustynię

przyjrzę się noscar, raczej inne środki wybielające jak arbutyna czy kwas kojowy odpadają, więc ten krem to chyba jedyne wyjście

allex mam nadzieję, że Ci się uda i włosy przestaną wypadać, wiem jakie to frustrujące kiedy wychodzą garściami, daj znać jak coś się ruszy w tej kwesti

a te krostki to na pewno od izo? co Ci powiedziała derma? może to jakieś uczulenie?

na pewno zaczniesz się łuszczyć, każda skóra inaczej reaguje jedna szybciej druga wolniej też się zdziwiłam, ze u mnie to tak szybko nastąpiło ;P a te odstające skórki nie wyglądają fajnie gdy nakładasz podkład ale taki plus, że przebarwienia się zatłuszczają. Ja też planuję zakupić noscar w najbliższym czasie pod podkładem moje przebarwienia są prawie niewidoczne ale bez już tak więc chcę coś z tym zrobić żeby móc kiedyś wyjść bez niego. Z cerą jest cudownie, ostatnio pryszcz mi wyskoczył chyba mies. temu a to taki mały i zszedł na drugi dzień no ale włosy już mnie dobijają, wiem, że muszę czekać, ze przestaną wypadać ale strasznie mnie to już męczy tym bardziej, ze nigdy nie miałam najmniejszych problemów z nimi. A te ręce to na pewno od izo bo nagle tak z kosmosu by mi ich nie wysypało po tylu latach. To nie jest uczulenie tylko złe rogowacenie skóry wskutek czego wokół mieszków tworzą się krosty i grudki. Na te na nogach mi pomagają peelingi i nawilżanie a rąk nic nie ruszy więc kiepsko, moją nadzieją jest ten zabieg i słońce bo ono dobrze na to działa tylko najpierw muszą jakoś normalnie wyglądać żeby je wystawić

[Beth77]

Napisane przez sokinky

Mnie od 2 dni tak plecy bolą, że usiedzieć nie mogę :/
Dziewczyny, czy któraś zaczęła jednak stosować No-scar podczsa kuracji? Bo ja smaruję trzeci miesiąc i efekty są bombowe

własnie sie zalogowałam żeby napisac o porównaniu noc scaru do evoletu
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...kiej-rozy.html

on podobno mniej zapycha, tez chciałam no scar ale duzo opinii jest takich że zapycha - miał ktos ten z evoletu? bo chyba sie na ten własnie zdecyduję ale chciałam sie pradzic co do składu - ma on troche wit A - przeczytajcie prosze skład i doradźcie mi.... a może któras go miała?????

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez Sissi_W

powiedzcie mi dziewczyny czy ten ból pleców z czasem przechodzi czy zostaje do końca kuracji? po odstawieniu mija?
biorę tabletki od trzech tygodni i zastanawiam się czy możliwe, żeby już bolały mnie plecy

mnie strasznie bolały plecy i ręce jakbym miała zakwasy - ale jak nic nie dxwigam i dużo nie latam to mnie tak nie boli - najgorzej jak cos dźwignę albo za długo stoje lub chodze to wtedy gorzej, ale taki stały bół jednostajny trwał u mnie ok 2-3 tyg i przeszedł. teraz tylko nie moge sie obciążać. Prócz tych bóli oraz suchości ust nic mi nie jest, w sobote musze iść na badania bo juz 2 mce nie robiłam.

[sokinky]

U mnie łuszczenie pojawiło się jakos pod koniec pierwszego miesiąca...ale nie nawilżalam za mocno, żeby szybciej dziadostwo schodziło

Co do no-scaru to tak jak powiedziały dziewczyny, wszystko musi się wygoić i poznikać. Mi derma pozwoliła po 3 miesiącach. Zastanawia mnie to, że przez pierwsze 3 miechy miałam dawkę 40 mg, potem przez 2 miesiace 30 mg, a teraz mam przez 2 brać po 20 mg. Zjeżdża mi z tą dawką, a ja wybrałam dopiero jakieś 80mg/kg? Jak tak dalej pójdzie to do sierpnia/września będę się z tym użerać, a miałam skończyć do wakacji Mam nadzieję, że ona pamięta o tej dawce minimalnej..może pod koniec walnie znowu 40mg.

A co do leku to brałam izotek, aknenormin, teraz biorę Axotret Nie ma znaczenia, jaka nazwa, lek ten sam

[Beth77]

Napisane przez sokinky

U mnie łuszczenie pojawiło się jakos pod koniec pierwszego miesiąca...ale nie nawilżalam za mocno, żeby szybciej dziadostwo schodziło

Co do no-scaru to tak jak powiedziały dziewczyny, wszystko musi się wygoić i poznikać. Mi derma pozwoliła po 3 miesiącach. Zastanawia mnie to, że przez pierwsze 3 miechy miałam dawkę 40 mg, potem przez 2 miesiace 30 mg, a teraz mam przez 2 brać po 20 mg. Zjeżdża mi z tą dawką, a ja wybrałam dopiero jakieś 80mg/kg? Jak tak dalej pójdzie to do sierpnia/września będę się z tym użerać, a miałam skończyć do wakacji Mam nadzieję, że ona pamięta o tej dawce minimalnej..może pod koniec walnie znowu 40mg.

A co do leku to brałam izotek, aknenormin, teraz biorę Axotret Nie ma znaczenia, jaka nazwa, lek ten sam

ja tez jestem na axotret. Jestem cały casz na 40 mg. Kiedy dawka powinna byc zmniejszona? wg moich obliczeń aby wziąć 150 mg na kg jeszcze mi zostało 3,5 mca. Czy jest jakis etap (np oststni miesiąc że dawka ulega zmniejszeniu? bo piszesz cos o dawce minimalnej?

nie wiem czy mam kupic ten no scar czy evolet.... czy taka minimalna dawka wit A w kremie może zaszkodzić?