Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XII 2012

[madzius90]

Napisane przez Sola1

A tak szczerze dziewczyny lubicie te spacery z dziećmi? Bo ja jak jestem sama to tak średnio, kiedyś lubiłam, ale teraz jakoś tak mi przeszło. Jak będzie już taka większa i będzie się np bawić w piaskownicy to bedzie fajnie. A tak to ona sobie śpi, nie ma do kogo gęby otworzyć i czuję się jak w jakimś spacerniaku zataczając te kółka. Mam nadzieję, że zmieni mi się to

ja mam tak samo a jeszcze jak jest błoto ( u nas na wsi jest tylko droga piaszczysta ) to w ogole musze chodzic jedynie kolo domu. Ale jesli mam towarzysza to szybciej i milej czas leci

Napisane przez Sola1

Czytałyście to:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...tml#BoxWiadTxt

Dziecko w naszym wieku Ja bym chyba umarła z rozpaczy.

i jeszcze imiennik mojego Synka okropne


u nas rocznica spłodzenia Bartusia była 26 lutego innej opcji nie było, bo wtedy bylismy jeszcze zwiazkiem na odleglosc i tak nam sie trafil "złoty strzał"

[natallkaa]

hej Kobitki
ale jestem dzisiaj wykończona, mała mi dała w kość - wrócił problem z usypianiem - znowu najlepiej na rączkach a juz był prawie m-c spokoju nie wie co się stało. Ona jest juz taka cieżka - coś ok. 7kg no normalnie nie daje rady. A ta cwaniara jeszcze jak się ją nosi i usiądzie to na nowo ryk zaczyna - trzeba chodzić
aż mam doła i nawet bonitek nie mam............

Napisane przez goomisia

Na spacerku Lenka wygląda mniej więcej tak:

śliczna
masz wózek Mutsy Evo? bo jakoś tak znajomo wygląda

[goomisia]

Napisane przez natallkaa

...najlepiej na rączkach a juz był prawie m-c spokoju nie wie co się stało. Ona jest juz taka cieżka - coś ok. 7kg no normalnie nie daje rady. A ta cwaniara jeszcze jak się ją nosi i usiądzie to na nowo ryk zaczyna - trzeba chodzić

Jakbym opis mojej córci czytała Tylko ona ma tak na szczęście jedynie w ciągu dnia, musi być towarzystwo i koniec! I nie ma siedzenia. Wieczorkiem za to zasypia grzecznie, po odłożeniu do łóżeczka i zgaszeniu światła sama jeszcze chwilkę się sobą zajmuje w ciszy, ewentualnie coś tam pogada do Pani Sowy wiszącej nad głową i potem śpi jak zabita do rana

Napisane przez natallkaa

masz wózek Mutsy Evo? bo jakoś tak znajomo wygląda

Sokole oko

[Sola1]

Napisane przez Ma_majka

no to jak będziesz się języka uczyć to możesz sobie powtarzać w jakiej sieci masz tel? jak w playu to będziemy wychodzić o tej samej porze i będę dzwonić do Ciebie bo mam za darmo

Niestety w plusie

Napisane przez goomisia

A gdzie dziewczyny zamieszkujecie dokładniej? Ja tez bym się chętnie wbiła na jakiś wspólny spacerek

Zwłaszcza, że my dopiero teraz zaczynamy spacerowanie, bo wcześniej jak leżał śnieg to u mnie na wiosze mogłam zapomnieć o przemieszczaniu się z wózkiem :/

Ja na Bemowie, A Ty bliżej której strony jesteś?

Napisane przez madzius90

ja mam tak samo a jeszcze jak jest błoto ( u nas na wsi jest tylko droga piaszczysta ) to w ogole musze chodzic jedynie kolo domu. Ale jesli mam towarzysza to szybciej i milej czas leci


i jeszcze imiennik mojego Synka okropne


u nas rocznica spłodzenia Bartusia była 26 lutego innej opcji nie było, bo wtedy bylismy jeszcze zwiazkiem na odleglosc i tak nam sie trafil "złoty strzał"

Witaj Madzius, kopę lat

[natallkaa]

Napisane przez goomisia

Jakbym opis mojej córci czytała Tylko ona ma tak na szczęście jedynie w ciągu dnia, musi być towarzystwo i koniec! I nie ma siedzenia. Wieczorkiem za to zasypia grzecznie, po odłożeniu do łóżeczka i zgaszeniu światła sama jeszcze chwilkę się sobą zajmuje w ciszy, ewentualnie coś tam pogada do Pani Sowy wiszącej nad głową i potem śpi jak zabita do rana

no to jeszcze nie masz tak źle, moja właśnie najbardziej jest wieczorem marudna. Mam nadzieję, że jej to przejdzie, muszę znowu powalczyć ale czasami juz tak płacze, że nie mam sumienia i ją biorę - błędne koło

a w ogóle to młoda popsuła dziś karuzelkę - tzn. nadal gra ale przestała sie kręcić. Chwyciła jedną z maskotek jak leżała na przewijaku i nie chciała puścić i coś się chyba zacięło. Niech TŻ to obejrzy jak wróci. By to szlag

Napisane przez goomisia

Sokole oko

i jak? zadowolona jesteś? ja póki co to jak najbardziej

[judkama]

Napisane przez nini_b

Podaj jakiegoś linka, bo nawet nie wiedziałam, że takie są

http://ubrankaniemowlece.com.pl/pl/
http://niumnium.pl/
http://niemowleceubranka.pl/
http://www.lumpik24.pl/

cena różne, tak jak i na allegro
jakieś perełki zawsze można znaleźć

bylismy na spacerze i mi dupkę wymroziło i uszy, niby pokazywało 13 stopni na słońcu, ale wiaterek zrobił swoje i odczuwałam to jako mróz brrr

[nini_b]

Napisane przez goomisia

Zwłaszcza, że my dopiero teraz zaczynamy spacerowanie, bo wcześniej jak leżał śnieg to u mnie na wiosze mogłam zapomnieć o przemieszczaniu się z wózkiem :/

A dziś? CUDO! Słonko świeciło, milutko tak, już czuć wiosnę
Ja tak naprawdę zawsze chciałam mieć letnie dziecię, właśnie po to, żeby na te spacerki dłuuuugie biegać i szybko wrócić do formy.
Ale mężowi się pospieszyło i wyszło jak wyszło I zamiast biegać na spacerki przesiedziałam trzy miesiące na tyłku, a formę to najczęściej oglądam w kuchni, jak se ciasto piekę...

My też "wioskowi" ale brnęliśmy przez zaspy i błota
Serio u Was dziś tak ciepło było w Wawie? Bo u nas w okolicach Lublina to słońce owszem świeciło ale tylko 2 stopnie ciepła i do tego zimny wiatr, brrr... Ale może jest nadzieja, że to ciepełko dotrze do nas jutro

Napisane przez goomisia

Jakbym opis mojej córci czytała Tylko ona ma tak na szczęście jedynie w ciągu dnia, musi być towarzystwo i koniec! I nie ma siedzenia. Wieczorkiem za to zasypia grzecznie, po odłożeniu do łóżeczka i zgaszeniu światła sama jeszcze chwilkę się sobą zajmuje w ciszy, ewentualnie coś tam pogada do Pani Sowy wiszącej nad głową i potem śpi jak zabita do rana

U nas jest dokładnie tak samo (z tym że w nocy robimy sobie 2 przerwy na karmienie )

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez judkama

http://ubrankaniemowlece.com.pl/pl/
http://niumnium.pl/
http://niemowleceubranka.pl/
http://www.lumpik24.pl/

cena różne, tak jak i na allegro
jakieś perełki zawsze można znaleźć

Dzięki

[goomisia]

Napisane przez natallkaa

no to jeszcze nie masz tak źle

nie nooo, ja w ogóle nie mam źle po prostu musi być coś za coś - jak chcę mieć przespane noce to muszę się za dnia z córą wyhulać i czasem trochę ten biedny kręgosłup nadwyrężyć...

Napisane przez natallkaa

i jak? zadowolona jesteś? ja póki co to jak najbardziej

na razie tak, mam nadzieję, że ze spacerówą też się polubimy

Napisane przez nini_b

Serio u Was dziś tak ciepło było w Wawie? Bo u nas w okolicach Lublina to słońce owszem świeciło ale tylko 2 stopnie ciepła i do tego zimny wiatr, brrr... Ale może jest nadzieja, że to ciepełko dotrze do nas jutro

u mnie było piękne błękitne niebo i 6 stopni na termometrze czasem wiaterek zawiał, ale nie uprzykrzył spacerku

Napisane przez Sola1

Ja na Bemowie, A Ty bliżej której strony jesteś?

dalekooo
ja południe, okolice Janek

[Sola1]

Napisane przez nini_b

My też "wioskowi" ale brnęliśmy przez zaspy i błota
Serio u Was dziś tak ciepło było w Wawie? Bo u nas w okolicach Lublina to słońce owszem świeciło ale tylko 2 stopnie ciepła i do tego zimny wiatr, brrr... Ale może jest nadzieja, że to ciepełko dotrze do nas jutro

Jak byłam na balkonie bez kurtki to w samym słońcu było bardzo ciepło. W cieniu czuć było chłód, ale nie aż taki, żeby uciekać z balkonu

Napisane przez goomisia

dalekooo
ja południe, okolice Janek

Miałam napisać w poprzednim poście, że pewnie jesteś z drugiego krańca.

[jagnna]

ja tam lubie spacery. Właczam sobie radio w tel, nastawiam na trójke i słucham audycji "za a nawet przeciw" o 12. Poza tym wlaczam sobie endomondo w tel i mam mobilizację
Wiadomo, sa czasem dni, ze nic mi sie nie chce, i wtedy niezbyt chetnie chodze, ale sie zmuszam i spacerujemy. Choc zdarzylo mi sie nie pojsc z mala z lenistwa ale było wtedy paskudnie na zewn atrz, wiec mam usprawiedliwienie.:brzyda l:

Napisane przez Ma_majka

a ze mieszkaam w pipidówie to zazwyczaj kogos znajomego spotkam, postoje i pogadam i jakoś leci

o to tez kiedy wiecej cxzasu przegadalam, niz przeszlam

Napisane przez nini_b

Mam pytanie, te grzechotki i inne rzeczy, które lądują w dziecięcej buzi to jakoś wyparzacie?

niet

Napisane przez Sola1

Jak macie z kim pogadać w trakcie spaceru to zmienia postać rzeczy
U mnie jest to właśnie spacer w ciszy, gdzie dziecko śpi i generalnie można umrzeć z nudów Na ławce też narazie nie posiedzę. Choć już coraz cieplej to może już za chwilę będzie można.
Biorę psa ze sobą, ale on też nie jest zbyt rozmowny

muzyka w uszy i smigaj

Napisane przez goomisia

Na spacerku Lenka wygląda mniej więcej tak:

sliczna

Napisane przez goomisia

, musi być towarzystwo i koniec! I nie ma siedzenia.

moja tak samo

Napisane przez natallkaa

a w ogóle to młoda popsuła dziś karuzelkę - tzn. nadal gra ale przestała sie kręcić. Chwyciła jedną z maskotek jak leżała na przewijaku i nie chciała puścić i coś się chyba zacięło. Niech TŻ to obejrzy jak wróci. By to szlag

dla malej
pewnie sie jej znudzila

[natallkaa]

Napisane przez jagnna

dla malej
pewnie sie jej znudzila

dla mojego TŻ - naprawił karuzelkę jednak na coś się te chłopy przydają czasem

[Ma_majka]

Napisane przez goomisia

Na spacerku Lenka wygląda mniej więcej tak:

[Swarovska]

jeju dziewczyny ja nie wiem co robic nina zaczela robic wodniste kupki dzis malo ssala jak zwykle po minucie, duzo plakala oddawala glosne gazy czy to kolka jak twierdzi pediatra nie wiem i jeszcze ta wysypka na dloniach.... to chyba nie jest normalne??

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

tak bylo zazwyczaj tylko czasem ma lepsze dni, borykam się czy przestac karmic piersia albo wprowadzic mieszane karmienie, bo to dla mnie zbyt duzy stres jak ona ssie minutke dwie i straszliwie placze

[nini_b]

Napisane przez Swarovska

tak bylo zazwyczaj tylko czasem ma lepsze dni, borykam się czy przestac karmic piersia albo wprowadzic mieszane karmienie, bo to dla mnie zbyt duzy stres jak ona ssie minutke dwie i straszliwie placze

Mojemu też zdarza się płakać przy cycku i robić kupki wodniste albo ze śluzem. A wysypkę miał na szyi, pediatra poradziła odstawić mleko krowie, odstawiłam też jajka (zdarza mi się zjeść kawałek ciasta z jajkami) i na razie obserwuję. Wysypka znikła, ale te kupki nadal się zdarzają

[Ma_majka]

Napisane przez nini_b

Mojemu też zdarza się płakać przy cycku i robić kupki wodniste albo ze śluzem. A wysypkę miał na szyi, pediatra poradziła odstawić mleko krowie, odstawiłam też jajka (zdarza mi się zjeść kawałek ciasta z jajkami) i na razie obserwuję. Wysypka znikła, ale te kupki nadal się zdarzają

u mnie identycznie, wysypka pojawi się raz na jakiś czas ale parę kropeczek, ale kupy często są rzadkie i śluzowate, chyba bym nic nie jadła żeby było ok nie przejmuję się tym aż tak, niech się mały przyzwyczaja po troszku do różnych alergenów

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez Swarovska

jeju dziewczyny ja nie wiem co robic nina zaczela robic wodniste kupki dzis malo ssala jak zwykle po minucie, duzo plakala oddawala glosne gazy czy to kolka jak twierdzi pediatra nie wiem i jeszcze ta wysypka na dloniach.... to chyba nie jest normalne??

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

tak bylo zazwyczaj tylko czasem ma lepsze dni, borykam się czy przestac karmic piersia albo wprowadzic mieszane karmienie, bo to dla mnie zbyt duzy stres jak ona ssie minutke dwie i straszliwie placze

ale zdajesz sobie sprawę, że jeśli to alergia, to zwykłego mm też nie będzie tolerował? będziesz musiała podawać mieszanki dla alergików

[villemi]

nie uwierzycie, ale dzisiejszy dzien przezylam bez slodyczy, co ostatnio się nie zdarzalo
a tak w ogole to moje dziecko nie chce spac, choć zrobiło mi pobudke o 6 rano
leze teraz z nim i czekam na cud, widze,że zmeczony jest, ale oczy jakos mu się nie zamykaja
zamowilam na allegro ten inhalator,.ktory polecalyscie, jutro powinien przyjsc, mam nadzieję, że troche pomoże na ten katarek

no i dzis zmierzylam Czarusia i wyszlo mi 65cm

[Ma_majka]

Napisane przez villemi

nie uwierzycie, ale dzisiejszy dzien przezylam bez slodyczy, co ostatnio się nie zdarzalo
a tak w ogole to moje dziecko nie chce spac, choć zrobiło mi pobudke o 6 rano
leze teraz z nim i czekam na cud, widze,że zmeczony jest, ale oczy jakos mu się nie zamykaja
zamowilam na allegro ten inhalator,.ktory polecalyscie, jutro powinien przyjsc, mam nadzieję, że troche pomoże na ten katarek

no i dzis zmierzylam Czarusia i wyszlo mi 65cm

ja nie jem słodyczy od tygodnia, ale chyba znów zacznę bo efektów ZERO!!!

[jagnna]

Zapomniałam sie pochwalić: bioderka mamy w porządku
Poprzednio kazała mi profilaktycznie podwójnie pieluchować. Dziś powiedzia że jest duża poprawa.
Nie pieluchowałam nic a nic (no OK, przez 4 dni, potem to zlałam). W połowie kwietnia idziemy na kontrolę. Ulka była grzeczna jak nie ona

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez Ma_majka

ja nie jem słodyczy od tygodnia, ale chyba znów zacznę bo efektów ZERO!!!

dlatego ja nie przestaję

[Ma_majka]

Napisane przez jagnna

Zapomniałam sie pochwalić: bioderka mamy w porządku
Poprzednio kazała mi profilaktycznie podwójnie pieluchować. Dziś powiedzia że jest duża poprawa.
Nie pieluchowałam nic a nic (no OK, przez 4 dni, potem to zlałam). W połowie kwietnia idziemy na kontrolę. Ulka była grzeczna jak nie ona

widzę że to już standard z tym pieluchowaniem

[Sola1]

Napisane przez jagnna

Zapomniałam sie pochwalić: bioderka mamy w porządku
Poprzednio kazała mi profilaktycznie podwójnie pieluchować. Dziś powiedzia że jest duża poprawa.
Nie pieluchowałam nic a nic (no OK, przez 4 dni, potem to zlałam). W połowie kwietnia idziemy na kontrolę. Ulka była grzeczna jak nie ona

Ciekawe jak będzie u mnie

---

Dziewczyny polałam bezowy materiałowy narożnik herbatą. Jak go ratować?

[dzika_kaka]

Napisane przez Sola1

"Halo pani z dzieckiem w gondoli, tak, do pani mówię"

Napisane przez Sola1

A ja nie wiem czy coś mi padło na wzrok czy jak, ale szukam kurtki na wiosnę i nic mi się nie podoba.

A ja bym normalnie wykupiła pół galerii handlowej jak nie lepiej. Szkoda, że jestem grubasem. Albo może i lepiej, bo to zawsze kasa w portfelu

Napisane przez Ma_majka

w jakiej sieci masz tel? jak w playu to będziemy wychodzić o tej samej porze i będę dzwonić do Ciebie bo mam za darmo

Napisane przez goomisia

A gdzie dziewczyny zamieszkujecie dokładniej? Ja tez bym się chętnie wbiła na jakiś wspólny spacerek

Ja z Zacisza, Targówek jakby to nic nie mówiło

Napisane przez Sola1

Ja na Bemowie, A Ty bliżej której strony jesteś?

Kurka kawał świata ode mnie no

Napisane przez natallkaa

i jak? zadowolona jesteś? ja póki co to jak najbardziej

Ja też mam Mutsy ale 4 rider a zadowolona w miarę... najbardziej nie podoba mi się to, że mój tż wygląda przy tym stelażu jak przy kosiarce i ciężko mi kółkami wcelować w podjazd bo z przodu i z tyłu mają różny rozstaw.

Napisane przez goomisia

i czasem trochę ten biedny kręgosłup nadwyrężyć...

Uważaj kochana na to nawyrężanie - ja na masaże zaczęłam chodzić, bo mnie tak potrafi boleć. A dziecko podejrzewam ledwo ponad 5kg na razie...

Napisane przez goomisia

dalekooo ja południe, okolice Janek

To do mnie jeszcze dalej - Zacisze. Ale sercem bliskam Twoim okolicom, przynajmniej tym warszawskim, bo ostatnie lata na Okęciu spędziłam

Napisane przez Ma_majka

ja nie jem słodyczy od tygodnia, ale chyba znów zacznę bo efektów ZERO!!!

Ja dzisiaj dzielnie wydzielone 10 biszkopcików skubnęłam, z duszonym jabłuszkiem. A tż właśnie zrobił budyń czekoladowy i ciumka franca


Nie pogadam sę dziś z Wami bo dzieć pięknie zasnął o 21 a mi się oczy kleją, idę w kimono może trochę się wyśpię do tej 3ciej... A poza tym jak usnę to mnie ten budyń nie będzie kusił

[Sola1]

Napisane przez jagnna

dlatego ja nie przestaję

Ja tez nie przestałam, bo długo bym nie wytrzymała, ale jem ich zdecydowanie mniej.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez dzika_kaka

Kurka kawał świata ode mnie no



To do mnie jeszcze dalej - Zacisze. Ale sercem bliskam Twoim okolicom, przynajmniej tym warszawskim, bo ostatnie lata na Okęciu spędziłam

To już bardziej nie mogło naszej trójki rozstrzelić po Wawie

A na którym terminalu na tym Okęciu pomieszkiwałaś?

Ja kiedyś mieszkałam na Ochocie.

[Ma_majka]

Napisane przez Sola1

Dziewczyny polałam bezowy materiałowy narożnik herbatą. Jak go ratować?

nie wiem, może gąbka + bialy jeleń

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez Sola1

Ja tez nie przestałam, bo długo bym nie wytrzymała, ale jem ich zdecydowanie mniej.

ja tak nie umiem, albo jem na maxa albo wcale

[mmm12345]

Przez Was - tak, właśnie przez Was, bo ciągle nap...acie o tych ciastkach i czuję się rozgrzeszona, że nie tylko ja jem, a więc przez Was zeżarłam dzisiaj naraz całą paczkę biszkoptów 180g (100g = 350 kcal) i nie mogę spać, bo dręczą mnie wyrzuty sumienia. Boję się, że jak zasnę, to mi sadło urośnie jak mam walczyć z tą żarłocznością, skoro mnie tak demotywujecie? ciągle tylko bonitki sritki i inne przekąski. Żeby nie Wy, to nawet nie miałabym pojęcia, że jest coś takiego jak bonitki, a o biszkoptach nie pamiętałam od dekady przynajmniej. Będziecie mi zwracać za odsysanie tłuszczu wrrr

[goomisia]

Napisane przez dzika_kaka

Uważaj kochana na to nawyrężanie - ja na masaże zaczęłam chodzić, bo mnie tak potrafi boleć. A dziecko podejrzewam ledwo ponad 5kg na razie...

6,5 kilosa już skubaniutka waży... a rehabilitacja będzie absolutnie konieczna! Kiedyś to nawet nie czułam, że mam coś takiego jak kręgosłup, a teraz tak się daje we znaki, że jaciekręce...
Tylko najgorszą krzywdę to mu nie samo noszenie Lenki robi, ale przewijanie jej na łóżku i to ciągłe schylanie się i dźwiganie jej z tej pozycji - M A S A K R A

Napisane przez Sola1

To już bardziej nie mogło naszej trójki rozstrzelić po Wawie

A na którym terminalu na tym Okęciu pomieszkiwałaś?

Ja kiedyś mieszkałam na Ochocie.

Ja też troszkę pomieszkiwałam na Okęciu (za czasów narzeczeńskich), pierwsze lata swojego życia spędziłam na Ochocie , a całą resztę (zanim mi się wsi zachciało) na Ursynowie...

[villemi]

Napisane przez goomisia

6,5 kilosa już skubaniutka waży... a rehabilitacja będzie absolutnie konieczna! Kiedyś to nawet nie czułam, że mam coś takiego jak kręgosłup, a teraz tak się daje we znaki, że jaciekręce...
Tylko najgorszą krzywdę to mu nie samo noszenie Lenki robi, ale przewijanie jej na łóżku i to ciągłe schylanie się i dźwiganie jej z tej pozycji - M A S A K R A

dlatego my kupilismu przewijak na lozeczko, bo na poczatku też przewijalam na lozku, ale. moje plecy przezywaly katusze
najgorsze jest to, że moment i mój brzdac wyrosnie z tego przewijaka

[musso4]

Napisane przez jagnna

Zapomniałam sie pochwalić: bioderka mamy w porządku
Poprzednio kazała mi profilaktycznie podwójnie pieluchować. Dziś powiedzia że jest duża poprawa.
Nie pieluchowałam nic a nic (no OK, przez 4 dni, potem to zlałam). W połowie kwietnia idziemy na kontrolę. Ulka była grzeczna jak nie ona

dobry

[Ma_majka]

Napisane przez mmm12345

Przez Was - tak, właśnie przez Was, bo ciągle nap...acie o tych ciastkach i czuję się rozgrzeszona, że nie tylko ja jem, a więc przez Was zeżarłam dzisiaj naraz całą paczkę biszkoptów 180g (100g = 350 kcal) i nie mogę spać, bo dręczą mnie wyrzuty sumienia. Boję się, że jak zasnę, to mi sadło urośnie jak mam walczyć z tą żarłocznością, skoro mnie tak demotywujecie? ciągle tylko bonitki sritki i inne przekąski. Żeby nie Wy, to nawet nie miałabym pojęcia, że jest coś takiego jak bonitki, a o biszkoptach nie pamiętałam od dekady przynajmniej. Będziecie mi zwracać za odsysanie tłuszczu wrrr

a mówiłam!!! bo to jakiś sabotaż jest! specjalnie przyłażą te chudzielce i opowiadają o 4-daniowych obiadach, ciasteczkach maślanych, bonitkach i innych takich tam
Nie martw się kochana, złożymy zbiorowy pozew! będziemy miały na liposukcję i nowe cycki

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Napisane przez musso4

dobry

[judkama]

Napisane przez jagnna

Zapomniałam sie pochwalić: bioderka mamy w porządku
Poprzednio kazała mi profilaktycznie podwójnie pieluchować. Dziś powiedzia że jest duża poprawa.
Nie pieluchowałam nic a nic (no OK, przez 4 dni, potem to zlałam). W połowie kwietnia idziemy na kontrolę. Ulka była grzeczna jak nie ona

tak mocno trzymałam kciuki, ze nie mogło być inaczej

wiecie muszę zie przyznac, ze odpuscilam odpieluchowywanie mlodego odkad mala jest na swiecie

zła ze mnie matka i spac nie moglam, jak sie sama sobie do tego przyznalam....
sasiedzi maja 9 miesiecznego szkraba ktory pokazuje juz ze chce siusiu czy kupke, tym bardziej mi wstyd
w sumienie wiem jakimi metodami to osiagneli, bo Tomek nawet dobrze nie siedzial w tym wieku, wiec by z nocnika spadl

w kazdym razie czekam do kwietnia i puszczam go w samych majteczkach i nie ma odwrotu

[musso4]

Napisane przez judkama

wiecie muszę zie przyznac, ze odpuscilam odpieluchowywanie mlodego odkad mala jest na swiecie

zła ze mnie matka i spac nie moglam, jak sie sama sobie do tego przyznalam....
sasiedzi maja 9 miesiecznego szkraba ktory pokazuje juz ze chce siusiu czy kupke, tym bardziej mi wstyd
w sumienie wiem jakimi metodami to osiagneli, bo Tomek nawet dobrze nie siedzial w tym wieku, wiec by z nocnika spadl

w kazdym razie czekam do kwietnia i puszczam go w samych majteczkach i nie ma odwrotu

nie przejmuj się, moja dopiero jak miała 2,5 roku zajarzyła, a na noc to do 3 lat kuzynki bliźniaki 3 letnie siku wołają, a kupę robią w majtki, dosłownie, to dopiero przerąbane