Zuzana Light

[charlizeee]

Napisane przez candycotton

Czytałam, że własnie twaróg ze względu na dużą ilość białka słabo dostarcza wapnia. Natomiast ser żółty, który ma tego białka mniej lepiej pozwala przyswoić wapń.

Moi znajomi lecą na białku w proszku ale mnie osobiście trochę takie coś obrzydza. Białko jest w zbożu, fasoli i orzechach, z tym że orzechy są dość tłuste. Ale Zuzka leci codziennie na chlebie z masłem orzechowym i plasterkami banana na tym, ja bym nie przełknęła ale białka tak chyba trochę jest.

Ja tez jem masło orzechowe i ma sporo białka ale to fakt jest trochę tłuste no i nie każdy lubi

[konspiracja]

Napisane przez koko

Właśnie skończyłam zwow #36. Już któryś raz z kolei go robiłam, przyznam że jest bardzo przyjemny. Wzięłam za mały ciężar (3 kg na rękę) i może przez to było mi za łatwo. Pierwszy raz wyprzedziłam Zuzkę i to o całe pół rundy, dziwne uczucie. :P Bardzo ten trening polecam, może być niezły dla początkujących. A z odpowiednim ciężarem (następnym razem wezmę po 5 kg) na pewno będzie niezłym wyzwaniem dla bardziej zaawansowanych.

Ja właśnie go wczoraj machnęłam - z 4,5 kg - musze powiedziec świetny i jak szybko mi się robiło

Napisane przez kometa90

konspiracja, ajah- chyba wiele kobiet ma na początku takie dziwne myślenie jak my

Bo po co kobieta ma ramiona ćwiczyć?

Napisane przez kometa90

ale już nie mogę się doczekać powrotu z pracy i spotkania z Zuzką

Ja właśnie tez tak do tego podchodze takie suuper pół godziny dla mnie

Napisane przez aven

w decathlonie można za przyzwoite pieniądze kupić staniki sportowe jak jest promocja, a drugie miejsce na zakup nie tylko staników ale ogólnie sportowych ubrań to polecam tkmaxxx

Muszę do decathlonu zajrzeć.

Napisane przez aven

z tym nabiałem, serem to jest tak, że u wielu , które nawet nie zdają sobie sprawy może być nietolerowany stąd efekt w postaci dodatkowych kg i poważenie wyczytałam już w kilku źródłach, że rezygnacja z niego pozwala zwalczyć oporny tłuszcz.
mam jeszcze pytanie o źródła białka inne niż mięso, ryby, nabiał i jajka? tylko nic z soi? zuzka mówi o nasionach konopi, ale to jest bardzo drogie, a żeby dostarczyć w posiłku odpowiednią tego ilość tym bardziej się nie opłaca, może macie jakieś inne pomysły, bo mój budżet już lekko cierpi od tych ciągłych zakupów ryb, a mięso nie chcę jeść więcej niż 2 x dziennie

Soczewica - 28g białaka/100produktu

Ja tam nabiał lubie i codziennie coś w niewielkiej ilości zjem + rano owsianka na mleku. Żeby to się mogło odkładac to nie wiem jakie ilosci trzeba by zjeść
A poza tym nabiał ma wapń przecież, a ja nie chce mieć na stare lata problemów z kośćmi. Wiec chociaż wiem ze wapń jest też np. w natce czy chlebie razowym, staram się to rozsądnie łączyć.

Napisane przez kometa90

Nie wiem jak ja mogłam wcześniej żyć bez zwowów?!

To ja dzisiaj 6 czy 57??? - a jutro że jestem sama w domu juz mam 1-kę zaplanowaną

Napisane przez candycotton

Czytałam, że własnie twaróg ze względu na dużą ilość białka słabo dostarcza wapnia. Natomiast ser żółty, który ma tego białka mniej lepiej pozwala przyswoić wapń.

To prawda - zeby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na wapń serem biłaym trzeba by go ok kg zjeść... a żóltego ok 90 gram - tylko zauwaz ile kalorii ma przy tym żółty...

[malvinus]

Napisane przez konspiracja

Soczewica - 28g białaka/100produktu

Ja tam nabiał lubie i codziennie coś w niewielkiej ilości zjem + rano owsianka na mleku. Żeby to się mogło odkładac to nie wiem jakie ilosci trzeba by zjeść
A poza tym nabiał ma wapń przecież, a ja nie chce mieć na stare lata problemów z kośćmi. Wiec chociaż wiem ze wapń jest też np. w natce czy chlebie razowym, staram się to rozsądnie łączyć.

To prawda - zeby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na wapń serem biłaym trzeba by go ok kg zjeść... a żóltego ok 90 gram - tylko zauwaz ile kalorii ma przy tym żółty...

tylko ze ten wapn jest wykorzystywany przy trawieniu nabialu, a ze go jeszcze troche brakuje to jest dodatkowo wyciagany z kosci... no i nabial powoduje zakwaszanie organizmu (miesa w sumie tez) i zeby zneutralizowac odczyn wapn jest wyciagany z kosci. poza tym wapn tez musi wyrownywac poziom z fosforu ktorego dostarczamy duzo z przemyslowymi wedlinami na przyklad. wiec tak do konca to z tego wapnia z nabialu nie korzystamy a wrecz w dlugoletniej perspektywie mozemy wyjsc na jedzeniu nabialu jak zablocki na mydle

[konspiracja]

Napisane przez malvinus

tylko ze ten wapn jest wykorzystywany przy trawieniu nabialu, a ze go jeszcze troche brakuje to jest dodatkowo wyciagany z kosci... no i nabial powoduje zakwaszanie organizmu (miesa w sumie tez) i zeby zneutralizowac odczyn wapn jest wyciagany z kosci. poza tym wapn tez musi wyrownywac poziom z fosforu ktorego dostarczamy duzo z przemyslowymi wedlinami na przyklad. wiec tak do konca to z tego wapnia z nabialu nie korzystamy a wrecz w dlugoletniej perspektywie mozemy wyjsc na jedzeniu nabialu jak zablocki na mydle

wiem, dlatego unikamy fosforu, a nabiał najlepiej wspomagać wit. D
( czy wiecie ze fosfor tez w żółtku jaj występuje?)

[kometa90]

Napisane przez konspiracja

To ja dzisiaj 6 czy 57??? - a jutro że jestem sama w domu juz mam 1-kę zaplanowaną

1 byłam moim pierwszym zwowem . Ja właśnie skończyłam 54- 14.53 mi zajął, ale dlatego, że musiałam robić przerwy, ażeby za głośno nie sapać. Mój współlokator rozpoczął remont ściany, która jest między moim pokojem i kuchnią, dlatego nie chciałam wydawać podejrzanych dźwięków

[aven]

soczewica ma pełno węglowodanów

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez aven

a co szybkiego poza ugotowaniem można z soczewicy zrobić?

i z czym łączyć?

Żeby soczewica była zjadliwa to musisz ją najpierw ugotować. Chyba, że dorzucasz do zupy, to wtedy gotuje się w zupie, nie trzeba oddzielnie.
Z soczewicy można pasztet zrobić, robisz w większej ilości, dzielisz na kawałki, mrozisz i wyciągasz wtedy kiedy potrzebujesz.

A warzywa strączkowe to nie tylko soczewica. Dobra jest też cieciorka (ciecierzyca). Również można ją do pasztetów dodawać, do zup, sałatek. Można zblendować z jajkiem i zrobić placki, kanapki. Można z czymś pomieszać i jakieś kotleciki zrobić.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez aven

soczewica ma pełno węglowodanów

i co z tego ? węgle nie gryzą A akurat soczewica to te dobre węgle

[Rzabba]

Najlepiej łączyć w jednym posiłku
- strączki
- zboża
- orzechy, pestki

wtedy większe prawdopodobieństwo uzyskania kompletu aminokwasów

[sarayy]

Napisane przez candycotton

Czytałam, że własnie twaróg ze względu na dużą ilość białka słabo dostarcza wapnia. Natomiast ser żółty, który ma tego białka mniej lepiej pozwala przyswoić wapń.

tak dla sprostowania- na 100g ser żółty ma i wiecej białka i więcej wapnia niż twaróg. Zatem to nie białko 'przeszkadza' przyswoić wapń z twarogu, poprostu jest go tam o wiele mniej

Napisane przez konspiracja

Ja tam nabiał lubie i codziennie coś w niewielkiej ilości zjem + rano owsianka na mleku. Żeby to się mogło odkładac to nie wiem jakie ilosci trzeba by zjeść
A poza tym nabiał ma wapń przecież, a ja nie chce mieć na stare lata problemów z kośćmi. Wiec chociaż wiem ze wapń jest też np. w natce czy chlebie razowym, staram się to rozsądnie łączyć.

tak właśnie- 50% dziennego zapotrzebowania na wapń z nabiału, reszta ze zbóż, kaszy, strączków, natki pietruszki (!

o strączkach (i sposobie przygotowania się nie wypowiem bo jadam okazjonalnie- niestey ZJD pozbawił mnie przyjemności spożywania strączkowych i nabiału

hahahah, miałam dziś machnać Zwow 6, ale w trakcie rozgrzewki przypomniał mi się fajny 20sty..i juz 'musialam' go zrobić no nic- jutro też jest dzień- Zwow 6 w planach

[aven]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Żeby soczewica była zjadliwa to musisz ją najpierw ugotować. Chyba, że dorzucasz do zupy, to wtedy gotuje się w zupie, nie trzeba oddzielnie.
Z soczewicy można pasztet zrobić, robisz w większej ilości, dzielisz na kawałki, mrozisz i wyciągasz wtedy kiedy potrzebujesz.

A warzywa strączkowe to nie tylko soczewica. Dobra jest też cieciorka (ciecierzyca). Również można ją do pasztetów dodawać, do zup, sałatek. Można zblendować z jajkiem i zrobić placki, kanapki. Można z czymś pomieszać i jakieś kotleciki zrobić.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------


i co z tego ? węgle nie gryzą A akurat soczewica to te dobre węgle

dziękuję za pomysły,ja nie boję się węgli, tylko szukam czegoś co zastąpi mi przy ryżu czy kaszy mięso czy rybe, czy ser....

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez aven

dziękuję za pomysły,ja nie boję się węgli, tylko szukam czegoś co zastąpi mi przy ryżu czy kaszy mięso czy rybe, czy ser....

To chyba w takim układzie tylko coś jajecznego

[aven]

[QUOTE=tygryskowym_okiem;3 9606067]To chyba w takim układzie tylko coś jajecznego [/QUOzapomnialam dodac w poprzedniej wypowiedzi czy jajek:P kurcze ze nie ma innych zrodel bialka

[dygotka8]

Napisane przez Rzabba

Najlepiej łączyć w jednym posiłku
- strączki
- zboża
- orzechy, pestki

wtedy większe prawdopodobieństwo uzyskania kompletu aminokwasów

czyli co np?

[201604250941]

Węgle z roślin nie są takie złe, raczej roztyć się na tym nie da. To jest możliwe tylko jeśli się te warzywa smaży, typu frytki, smażony seler z serem, warzywa z patelni, smażona cukinia, wszelkie placki z dodatkiem mąki. Ewentualnie jeśli się sałatki polewa sosem na bazie oliwy czy oleju, nie mogę tego oduczyć mojej rodziny bo ktoś im wmówił, że oliwa z oliwek nie ma kalorii i można ją spożywać litrami.
Ryż biały tylko taki najgorszy jest z tego wszystkiego.
Ja tak od siebie mogę zaproponować bakłażana w pomidorach z wiórkami kokosowymi (gotowane), łódeczki z cukinii z pieczarkami duszonymi na wodzie z kukurydzą i ewentualnie orzechami (pieczenie i duszenie), dynię gotowaną w wodzie z sosie sojowym, szpinak we wszystkich postaciach (np. z curry i imbirem), ale jeśli ze śmietaną (lub ricottą) to własnoręcznie dodaną bo nie wiadomo skąd pochodzi ta mrożona.

Tak po prawdzie to dopóki nie walniemy bułki tartej i oleju gdzieś tam na warzywa to nie ma co się bać odrobiny węgli. Aczkolwiek niektórzy narzekają, że ich warzywa w ogóle nie sycą albo że ich żołądek nie trawi warzyw. Chyba kwestia przyzwyczajenia, nie wiem, może też kwestia poglądów że warzywa to się wrzuca do gara i je jak są bez kombinowania jak z nich zrobić coś dobrego.

[konspiracja]

Napisane przez aven

dziękuję za pomysły,ja nie boję się węgli, tylko szukam czegoś co zastąpi mi przy ryżu czy kaszy mięso czy rybe, czy ser....

Poszukaj czegoś w kuchni wege - te wszystkie kotlety sojowe, wspomniane paszteciki z soczewicy

Napisane przez sarayy

hahahah, miałam dziś machnać Zwow 6, ale w trakcie rozgrzewki przypomniał mi się fajny 20sty..i juz 'musialam' go zrobić no nic- jutro też jest dzień- Zwow 6 w planach

6 zaliczony kolejny super ogłaszam że coraz lepiej mi sie burpessy wszelkie robi potem było jeszcez codziennych 50 squatów i 10 min rowerka z obciążeniem i naprawdę udka co nieco dostały

[Rzabba]

Soi nie polecam jest toksyczna dla ludzi w stanie surowym, jedynie sfermentowana się nadaje jako tako ale miesza w hormonach.

Ja często do posiłków dokładam łyżkę czy dwie jakiejś fasolki.
Często też robię sałatki typu: quinoa/ amarantus/ kasza jęczmienna/ makaron gryczany do tego jakaś fasolka z puszki albo ciecierzyca i trochę pestek dyni albo orzechów
w takiej sałatce lądują też jajka/ szynka/ mięso pieczone/ tuńczyk/ ser typu feta, w zależności na co mam smak ale nie koniecznie
do tego jakieś inne dodatki typu ogórki kiszone, pomidory, sałata

możliwości są tysiące

[konspiracja]

Napisane przez Rzabba

S
Ja często do posiłków dokładam łyżkę czy dwie jakiejś fasolki.
Często też robię sałatki typu: quinoa/ amarantus/ kasza jęczmienna/ makaron gryczany do tego jakaś fasolka z puszki albo ciecierzyca i trochę pestek dyni albo orzechów
w takiej sałatce lądują też jajka/ szynka/ mięso pieczone/ tuńczyk/ ser typu feta, w zależności na co mam smak ale nie koniecznie
do tego jakieś inne dodatki typu ogórki kiszone, pomidory, sałata

Zapisuje przepis na sałatkę
A taka fasolka z puszki to jest dobra? w sensie zdrowa?

[Rzabba]

Napisane przez konspiracja

Zapisuje przepis na sałatkę
A taka fasolka z puszki to jest dobra? w sensie zdrowa?

Wiadomo, że nie codziennie (chodzi o metali ciężkie) ale nie opłaca mi się gotować kilku łyżek fasolki
Jak robię czegoś więcej to wtedy gotuję ale fasolkę flageolet to tylko w puszce znalazłam.

Można jeszcze sobie hummus robić do warzyw albo do smarowania pieczywa

[mara30]

polecam też wrzucanie soczewicy albo fasolki do zupy normalnie suchę, w zupie się ugotuje, więc nie ma z tym roboty
ja też dodaję często do dań jednogarnkowych - czyli np. mix mięsno-warzywno-soczewicowy
P.S. tak się wtrącam, bo podczytuję wątek i dzięki Wam od jakiegoś czasu zakochałam się w Zuzce i jej ZWOW-ach

[Rzabba]

Napisane przez mara30

polecam też wrzucanie soczewicy albo fasolki do zupy normalnie suchę, w zupie się ugotuje, więc nie ma z tym roboty
ja też dodaję często do dań jednogarnkowych - czyli np. mix mięsno-warzywno-soczewicowy
P.S. tak się wtrącam, bo podczytuję wątek i dzięki Wam od jakiegoś czasu zakochałam się w Zuzce i jej ZWOW-ach

Też tak robię świetnie zagęszcza

Ja ogólnie lubię zupy i często do nich dorzucam różne fajne składniki

[konspiracja]

Napisane przez mara30

polecam też wrzucanie soczewicy albo fasolki do zupy normalnie suchę, w zupie się ugotuje, więc nie ma z tym roboty
ja też dodaję często do dań jednogarnkowych - czyli np. mix mięsno-warzywno-soczewicowy
P.S. tak się wtrącam, bo podczytuję wątek i dzięki Wam od jakiegoś czasu zakochałam się w Zuzce i jej ZWOW-ach

Tez tak robię
Witaj! wtrącaj sie częściej Długo ćwiczysz?

[mara30]

Długo ćwiczysz?

w ogóle czy z Zuzką? bo to różnica
w ogóle to od zawsze mi się wydawało, że jestem całkiem silna i sprawna, szczególnie porównując się ze znajomymi, ale Zuzka zweryfikowała moje poglądy na ten temat
z Zuzką jakieś 2 tygodnie i praktycznie z treningu na trening widzę swoje postępy

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Ja ogólnie lubię zupy i często do nich dorzucam różne fajne składniki

ja też, ale mixy "wszystko w 1" są wygodniejsze do roboty w jednej miseczce mam pełnowartościowy posiłek, wystarczy do mikrofali wrzucić a możliwych kombinacji jest mnóstwo

[Rzabba]

U mnie zupy są takie, że łyżka staje i praktycznie zawsze z mięsem

Mikrofali staram się unikać, wolę tradycyjne gotowanie.

[konspiracja]

Napisane przez mara30

w ogóle czy z Zuzką? bo to różnica
w ogóle to od zawsze mi się wydawało, że jestem całkiem silna i sprawna, szczególnie porównując się ze znajomymi, ale Zuzka zweryfikowała moje poglądy na ten temat
z Zuzką jakieś 2 tygodnie i praktycznie z treningu na trening widzę swoje postępy [COLOR="Silver"]

A co wcześniej?

Ja też widzę zmiany... wstyd mi to było pisać - bo będziecie się śmiać że niby jak te co z ewcią trenują , zaraz mięśnie mają i endorfinki czują, zrobiłam 19 treningów z Zuzą i na moim ciele widać różnicę

Napisane przez Rzabba

U mnie zupy są takie, że łyżka staje i praktycznie zawsze z mięsem

Mikrofali staram się unikać, wolę tradycyjne gotowanie.

Rzabbo, ja tez wielbie takie zupy, a powiedz czy Ty taką konkret zupę traktujesz jako samodzielny posiłek, czy jest to zupa, a po niej jakaś część dalsza?

Ja gotuję zawsze wieczorem, na następny dzień/dni. Zupe dla wszystkich odgrzewam normalnie ale jak drugie to zdarza sie mikrofala.

[Rzabba]

Ja zupę traktuję jako osobny posiłek bo zjadam porządną michę jak nie dwie
często jem na kolacje

[mara30]

ja obiad jem w pracy, więc nie mam wyjścia, tylko mikrofala

A co wcześniej?

wcześniej różnie, kiedyś chodziłam na zorganizowane fikołki na zmianę z siłownią, sporo biegałam, potem Jillian, Debbie Siebers, Jennifer Galardi to te, co najbardziej lubiłam
ale teraz Zuzka jest the best a u mnie na pierwszym miejscu co do celów ćwiczenia jest psychika, a dopiero potem figura

Ja też widzę zmiany... wstyd mi to było pisać - bo będziecie się śmiać że niby jak te co z ewcią trenują , zaraz mięśnie mają i endorfinki czują, zrobiłam 19 treningów z Zuzą i na moim ciele widać różnicę

wiesz, ja myślę, że tutaj dużo robi nastawienie - tzn jak ćwiczymy, to ze wzrostem sprawności poprawia się też postrzeganie swojego ciała no i ładnie, sprężyście poruszająca się osoba sprawia lżejsze wrażenie
ja postępy widzę w sile i kondycji

[nikki999]

Rzabba ślicznie wyglądasz Super ta sukienka
No i jakie dziewczynki! Ile między nimi jest różnicy?

Napisane przez Rzabba

U mnie zupy są takie, że łyżka staje i praktycznie zawsze z mięsem

U mnie to samo

Napisane przez Rzabba

Ja zupę traktuję jako osobny posiłek bo zjadam porządną michę jak nie dwie
często jem na kolacje

Ja zupki uwielbiam, synek z resztą też

Napisane przez mara30

ja obiad jem w pracy, więc nie mam wyjścia, tylko mikrofala

wcześniej różnie, kiedyś chodziłam na zorganizowane fikołki na zmianę z siłownią, sporo biegałam, potem Jillian, Debbie Siebers, Jennifer Galardi to te, co najbardziej lubiłam
ale teraz Zuzka jest the best a u mnie na pierwszym miejscu co do celów ćwiczenia jest psychika, a dopiero potem figura

wiesz, ja myślę, że tutaj dużo robi nastawienie - tzn jak ćwiczymy, to ze wzrostem sprawności poprawia się też postrzeganie swojego ciała no i ładnie, sprężyście poruszająca się osoba sprawia lżejsze wrażenie
ja postępy widzę w sile i kondycji

Zgadzam się w pełni, ja dzięki Zuzce nie tylko pracuję nad ciałem, ale przede wszystkim nad głową

[Rzabba]

Nikki 18 m-cy

[201604250941]

Dla mnie w sumie na pierwszym miejscu stoi sprawność, mam taki tryb życia, że muszę przenosić, podnosić i przesuwać ciężkie rzeczy, pokonywać długie dystanse, latać po schodach, muszę być silna i wytrzymała. Na drugim miejscu jest walka z genami, jak patrzę na swoją utuczoną rodzinę z cukrzycą, powycinanymi woreczkami i figurami a la pac man to ja dziękuję. Fakt, że to z wiekiem przychodzi ale można dbać już teraz o to.


Słyszałam o tej całej Jilian, fajna jest? A i o Tamilee, ktoś coś powie o niej?

[la figa]

z jillian nie slyszalam. pania znam tylko z opowiesci, ale za to tamilee polecam. bardzo chetnie z nia cwiczylam, gdy nie moglam machac noga. brzuszki, trening na ramiona (po ktory siegam czasem i teraz)