Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[libra777]

Ja nie chcę oceniać rodziców ,nie wiemy do końca jaka była sytuacja, moim zdaniem do tak małych dzieci karetka powinna jechać bezwzględnie.
Wiem na pewno ,że odpukać tfu tfu ,jeśli ja bym potrzebowała to nigdzie nawet nie dzwonie ,tylko pakuję w samochód i wiozę sama.

Evi patrząc na Twój podpis to w mojej torbie jest wszystko dosłownie więc co ?czyżbym była aż tak złożona ?.

Ciepło się zrobiło i wszystkich wymiotło.My dzisiaj pół dnia w ogrodzie jak zaczęłam wszystko przycinać , o matko kto tyle tego nasadził nie skończyłam dzisiaj nawet.
Nowe grabie sobie kupiłam i jutro zaczynam grabienie tez mam tego od cholery ,teraz na wiosnę najwięcej roboty.
Mały się wylatał to siedzi teraz jak trusia cicho

[evitka21]

megi, nie będziemy mieć imprezki jako takiej. Teściowa dalej się nie odzywa, to kij jej w oko. Z inną rodziną nie utrzymujemy za bardzo kontaktów,ani ze strony tż ani z mojej. Jutro w przedszkolu cukierki dla dzieci, po południu prezent i pójdziemy do cukierni, a w sobotę będzie tort i zabierzemy ją do kinder planety. I tyle.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

libra, a jak

[megi-megi]

Napisane przez evitka21

megi, nie będziemy mieć imprezki jako takiej. Teściowa dalej się nie odzywa, to kij jej w oko. Z inną rodziną nie utrzymujemy za bardzo kontaktów,ani ze strony tż ani z mojej. Jutro w przedszkolu cukierki dla dzieci, po południu prezent i pójdziemy do cukierni, a w sobotę będzie tort i zabierzemy ją do kinder planety. I tyle.

Evi - dla mnie to taka dziecięca imprezka właśnie. Bo jak dziecko dmucha i wie, że ma święto to już coś. Igor od kilku dni nuci "sto lat" - też wie
No i my też w sobotę świętujemy, ale akurat nam się tak trafiło.

[sara 85]

piszecie że rodzice nie zawieźli do szpitala, a co było ostatnio z trzymiesięcznym chłopcem, którego rodzice zawieźli? nie przyjeli go bo nie miał skierowania do szpitala. Szkoda słów.

Moja babcia kiedyś źle się czuła, pojechaliśmy do szpitala to ją odesłali po skierowanie.


U nas piękna pogoda, mała wybiegała się po dworze, teraz spokojnie siedzi

[evitka21]

megi, no w pewnym sensie tak, ale chodziło mi, że taka lipna, bo bez gości, w zasadzie

sara, też racja, i też pamiętam historię matki, którą właśnie lekarz badał i w okropnym stanie (chyba gorączka i biegunka mega) do domu odesłał i dziecko zmarło....

[madziwnia]

megi miło że pytasz

Michalina w załaczniku... jest na prawde duża niektóre ciuszki mamy na 104 normalnie, ale sa takie 4-5 lat.. bo te 3-4 sa małe.. ale to zalezy od ciucha.
Z nia sie rozmawia jak z dorosłym.. ale ostatnio od 2 tygodni ma starszne jazdy!!
Bardzo krzyczy wymusza krzykiem i jest ogólnie głośna...
tym zwraca na siebie uwagę..

ale za to "boi " sie mnie.. tzn.. jak byłam w pracy a ona coś nie chciała zrobić to moja mama jej mówi że zaarz do mamy zadzwonię i powiem.. a ona w ryk...
a i tak mnie kocha baardzo... szkoda że tlko sie mnie słucha.. czasami mam dosć..

Ostatnio lezymy w niedziele rano cała trójka w łóżkuMichalina po środku i obiema rekami tuli nas i mówi: Ty jestes żona tata jest mąż a ja jestem waszym światełkiem

[megi-megi]

Napisane przez evitka21

megi, no w pewnym sensie tak, ale chodziło mi, że taka lipna, bo bez gości, w zasadzie

Bez teściowej! Jaka lipna - to dopiero party time.

[madziwnia]

o zdjęcia zapomniałam

[P0P70]

Moja torebka tez ogromna i nigdy w niej nic nie mogę znaleźć. Dobrze ze mam taki samochód ze wystarczy jak mam kluczyk w torebce i nie muszę go wyciągać bo wiecznie mi jakość ginie w tym bałaganie torebkowym.

Dziewczyny ale mi nie chodzi o to ze inni nie zawinili bo zawinili. I dyspozytorka która karetki nie wysłała i ten lekarz z dyżuru nocnego. Ewidentne postąpili nieetyczne. Niemniej rodzice sami tez mogi coś zrobić a nie zrobili.

U nas Oliwka juz dwa razy była w szpitalu, Nataszka raz. Za każdym razem nie mieliśmy skierowania. Co prawda ostatnio gdy Tz z Nataszka pojechał to najpierw został odeslany do domu. Ale jak sie pojawił tam znowu po 3 godzinach to od razu ich przyjęto i zrobiono serie badań.
Lekarze tomtylko ludzie którzy maja lepsze i gorsze dni. Oni także nie są niomylni. Ale to my jesteśmy rodzicami, my znamy nasze dzieci i na koniec to my będziemy cierpieli a nie lekarze czy dyspozytorzy karetek.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Michalina to prawdziwa slicznotka. Bardzo do mamusi podobna.
A jak tam Wasz remont?

[evitka21]

megi, co racja to racja :party time:

madziwnia, twoja mała madzia to normalnie jak zerówkowiczka co najmniej . Ślicznota

pop, no właśnie o to chodzi-zawinili wszyscy po trochę, ale jednak rodzice nie powinni dać się zbyć tak łatwo

[madziwnia]

P0P jeszcze nie czas... gdy bede mogła to powiem... na razie nie ma tematu ale mysle że niedługo cos więcej bedę mogła napisac.

[P0P70]

Evi - dzień sie nie skończył więc masz szanse na pogodzenie i złożenie życzeń teściowej z okazji jej swieta

[evitka21]

popik, ani mi się śni , to ona się sfochała. Jutro pewnie też nie zadzwoni...
A tak naprawdę, to szkoda mi młodej, bo ciągle pyta o babcię, chce dzwonić, jechać,a jak w sumie nie wiem już co jej mówić...

[megi-megi]

Madziwnia - no naprawdę wygląda doroślej niż 3 latka.
A Ty byś mogła czasem coś napisać. Bo wiesz - w dupę dostaniesz i myszy Ci naślę

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez P0P70

Evi - dzień sie nie skończył więc masz szanse na pogodzenie i złożenie życzeń teściowej z okazji jej swieta

Ojej, ojej - chyba znów zapomniałam o dniu teściowej, oj. Już nie będę mamusi niepokoić o tej godzinie :brzyda l:

[madziwnia]

no pisze przecież...

tylko że odkąd pracuję jakoś zwyczajnie brakuje czasu aby pisac czasami przecztam a potem jest tego zbyt wiele i nie odpisuję..
pomyśle może o jakimść urlopie .. hmmm moze najlepiej by było UM :

[anakazar]

Napisane przez P0P70

Moja torebka tez ogromna i nigdy w niej nic nie mogę znaleźć. Dobrze ze mam taki samochód ze wystarczy jak mam kluczyk w torebce i nie muszę go wyciągać bo wiecznie mi jakość ginie w tym bałaganie torebkowym.

Dziewczyny ale mi nie chodzi o to ze inni nie zawinili bo zawinili. I dyspozytorka która karetki nie wysłała i ten lekarz z dyżuru nocnego. Ewidentne postąpili nieetyczne. Niemniej rodzice sami tez mogi coś zrobić a nie zrobili.

U nas Oliwka juz dwa razy była w szpitalu, Nataszka raz. Za każdym razem nie mieliśmy skierowania. Co prawda ostatnio gdy Tz z Nataszka pojechał to najpierw został odeslany do domu. Ale jak sie pojawił tam znowu po 3 godzinach to od razu ich przyjęto i zrobiono serie badań.
Lekarze tomtylko ludzie którzy maja lepsze i gorsze dni. Oni także nie są niomylni. Ale to my jesteśmy rodzicami, my znamy nasze dzieci i na koniec to my będziemy cierpieli a nie lekarze czy dyspozytorzy karetek.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Michalina to prawdziwa slicznotka. Bardzo do mamusi podobna.
A jak tam Wasz remont?

otóż to.Dyspozytorka,karetka to inna historia i ich wina jest ewidentna.
Jednak rodzice nie zrobili wszystkiego co mogli aby uratować swoje dziecko,a rodzic właśnie od tego jest.Mogą mieć pretensję tylko sami do siebie.

Napisane przez P0P70

Evi - dzień sie nie skończył więc masz szanse na pogodzenie i złożenie życzeń teściowej z okazji jej swieta

Napisane przez megi-megi

Ojej, ojej - chyba znów zapomniałam o dniu teściowej, oj. Już nie będę mamusi niepokoić o tej godzinie :brzyda l:

[nataszka25]

Napisane przez ASIULEK_23

Dobrze, że jest lepiej a Ty już też się kuruj, żeby Cię coś gorszego nie złapało...

No właśnie, ja tu od prawie 2 godzin siedzę i nikogo nie ma a jak mała się obudzi to pewnie Wy się zbiegniecie
czy żadne dziecko już tu nie śpi??

moja jeszcze śpi, ale mi dziś usneła po zabawie na placyku i pojechałam sobie z nią na długi spacerek, a ona spała na słoneczku,
mnie to się też bardzo przydało

Napisane przez megi-megi

Ojej, ojej - chyba znów zapomniałam o dniu teściowej, oj. Już nie będę mamusi niepokoić o tej godzinie :brzyda l:

oj tam, późno nie jest

Madzwina śliczną masz córcie
i mówi mądrze

Pop super że troszke lepsze wieści od Was

[sara 85]

macie racje jak Zosi z gorączką nie przyjęli w przychodni to pojechałam prywatnie do lekarza

[lindsley]

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczyny, chciałabym sobie zrobić wizualizację mojego salonu, czy znacie jakiś prosty program do ściągnięcia?? Tylko naprawdę cos prostego bo nigdy tego nie robiłam.

Spróbuj Sweet Home 3D. Może nie jest super łatwy ale fajny... Jak Ci sie nie spieszy bardzo to za jakiś czas będę miała więcej wolnego to Ci zrobię wizualizację

Moje dziecko dziś sie doczekało dorosłego łóżka Ale nie śpi jeszcze na nim, bo wyprałam pokrowce na materac... Czy na takie prześcieradło nieprzemakalne (czy jak je tam zwał) zakładacie jeszcze zwykłe prześcieradło? W sumie to on mówi że chce spać w łóżeczku i myślę że trochę potrwa zanim pozwoli wynieść je do piwnicy Dobrze że ma tyle miejsca w pokoju

[ania p]

Napisane przez nataszka25

z tą samotną matką to ja coś czuje że w przyszłym roku zastartuje

tez idę na plac zabaw. miłego dnia kochane...

Bardzo często chcą papier - alimenty itp. I bardzo dobrze


Co do tych rodziców dziecka , to trudno oceniać .
W swojej pracy naprawdę spotykam się z ludźmi mało zaradnymi , choć i to jak dla mnie nie tłumaczy . Dziwi mnie w czasach dostępu do wszelkiej wiedzy głupota do kwadratu .
Słyszałam już różne rzeczy ostatni hit np. to że zębów mlecznych się nie leczy - po co i tak wypadną . Widziałam 5 miesięczne dziecko z całą kiełbasą w łapie - kit że jeśc nie powinno , ale ja od razu miałam wizję że się udusi itp .
I nie wiem sama , czy to system zawinił , czy rodzice właśnie z tej nie zaradności sobie sprawy nie zdawali


Pop współczuję i zdrówka , Tz w aucie też ma to cudo bezkluczykowe , fajne rzeczywiście . I jeszcze fajnie jak tel nie trzeba szukać , bo się sam z autem łączy - pełnia szczęścia

Michalina - duża panna .

Sara - a mi jak pani nie chciała przyjąć dziecka to powiedziałam pani żeby mi to na piśmie dała I miejsce było Bo co wtedy jak ktoś nie ma na prywatną wizytę ?


No fajna się ta pogoda robi , oby tak dalej , bo już dość miałam tego syfu i braku słoneczka . Jutro do dentysty idę , to pewnie będę skołowana pół dnia łazić .

[madziwnia]

lind nie pomoge nas minął ten problem... nie było takiej potrzeby od dawna Michalina jest bez papmpa w nocy i gdy po ok miesiacu pamp był suchy to wcale jej nie zakładalismy i wołała w nocy a teraz wytrzymuje cała noc.. chyba że wiecej wypije. 3 razy wstała w nocy i sama poszła sikac a łazienka nie blisko i w szoku bylismy jak mama moja akurat z pietra tez o 3 w nocy do kibelka schodziła a tam Michaska siedzi

[lindsley]

Napisane przez madziwnia

lind nie pomoge nas minął ten problem... nie było takiej potrzeby od dawna Michalina jest bez papmpa w nocy i gdy po ok miesiacu pamp był suchy to wcale jej nie zakładalismy i wołała w nocy a teraz wytrzymuje cała noc.. chyba że wiecej wypije. 3 razy wstała w nocy i sama poszła sikac a łazienka nie blisko i w szoku bylismy jak mama moja akurat z pietra tez o 3 w nocy do kibelka schodziła a tam Michaska siedzi

Michał też z pół roku się nie zsikał a łazienkę ma na przeciwko ale ryzykować nie chciałam i prześcieradło mam... Znam takie dzieci co w czasie choroby czy ot tak im sie po roku nawet zdarza posiusiać w nocy...

[izazula]

Witajcie

Słonko i u nas wyszło i świeci sobie pięknie.

Zdrówka dla chorowitek

Evi moja torba jest wielka z wiecznym bałaganem i brakuje mi w niej przegródek dlatego muszę ją wymienić na inną

Osobiście jestem wstrząśnięta śmiercią tej dziewczynki. Wszystko zawiodło. Nie będę oceniała rodziców bo pamiętam jak dziś jak mój siostrzeniec mając 3 miesiące dostał bardzo wysokiej gorączki a pogotowie nie chciało przyjechać. Nie będę się rozpisywała co się działo wtedy u nas bo to nieistotne. Uwierzcie nie było szans na samodzielne zawiezienie na pogotowie. Przyjechali dopiero po ostrej interwencji lekarza (sąsiad chirurg). Mały miał zapalenie płuc.

I jeszcze historia z tych samych Skierniewic. Moja kuzynka mając 2 lata przestała chodzić, mówić a lekarze leczyli ją najpierw na anginę później zapalenie ucha itd. Odsyłali ją od szpitala do przychodni, od przychodni do szpitala i tak w kółko. Okazało się że miała guza na mózgu, ogromnego guza.
Widać przez ponad 20 lat nic się tam nie zmieniło.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Madziwinia Michasia jest super dziewczynka

[mrowak]

Napisane przez megi-megi

No i my też w sobotę świętujemy, ale akurat nam się tak trafiło.

my też swiętujemy w sobotę, ale odliczamy od niedzieli

Napisane przez madziwnia

pomyśle może o jakimść urlopie .. hmmm moze najlepiej by było UM :

eeeeeej, ja nie wiem czy dobrze myślę i czy to, o czym myślę to jest to samo co Ty myślisz???

[libra777]

Napisane przez P0P70

Moja torebka tez ogromna i nigdy w niej nic nie mogę znaleźć. Dobrze ze mam taki samochód ze wystarczy jak mam kluczyk w torebce i nie muszę go wyciągać bo wiecznie mi jakość ginie w tym bałaganie torebkowym.

Dziewczyny ale mi nie chodzi o to ze inni nie zawinili bo zawinili. I dyspozytorka która karetki nie wysłała i ten lekarz z dyżuru nocnego. Ewidentne postąpili nieetyczne. Niemniej rodzice sami tez mogi coś zrobić a nie zrobili.

U nas Oliwka juz dwa razy była w szpitalu, Nataszka raz. Za każdym razem nie mieliśmy skierowania. Co prawda ostatnio gdy Tz z Nataszka pojechał to najpierw został odeslany do domu. Ale jak sie pojawił tam znowu po 3 godzinach to od razu ich przyjęto i zrobiono serie badań.
Lekarze tomtylko ludzie którzy maja lepsze i gorsze dni. Oni także nie są niomylni. Ale to my jesteśmy rodzicami, my znamy nasze dzieci i na koniec to my będziemy cierpieli a nie lekarze czy dyspozytorzy karetek.

to tak jak ja w swojej ,wiecznie ryje na tym parkingu w torbie za kluczami jak cyganka w tobołku

Też miałam przypadek z moim starszym jak zachorował na jelitówkę ,raz na pogotowiu byliśmy i dostał jakies leki i zalecenia że jak wymioty nie ustaną to od razu przyjechać a wcale nie był już taki malutki bo miał 7 lat ,i niestety drugi raz jechaliśmy i od razu na oddział ,nie pytali o skierowanie ,ani ubezpiecznie.

Napisane przez ania p

Bardzo często chcą papier - alimenty itp. I bardzo dobrze


Co do tych rodziców dziecka , to trudno oceniać .
W swojej pracy naprawdę spotykam się z ludźmi mało zaradnymi , choć i to jak dla mnie nie tłumaczy . Dziwi mnie w czasach dostępu do wszelkiej wiedzy głupota do kwadratu .
Słyszałam już różne rzeczy ostatni hit np. to że zębów mlecznych się nie leczy - po co i tak wypadną . Widziałam 5 miesięczne dziecko z całą kiełbasą w łapie - kit że jeśc nie powinno , ale ja od razu miałam wizję że się udusi itp .
I nie wiem sama , czy to system zawinił , czy rodzice właśnie z tej nie zaradności sobie sprawy nie zdawali
.

też o tym samym pomyślałam ,niektórzy są na prawdę tacy niezaradni że w najprostszych sprawach nie wiedzą co mają robić ,czasami o niektórych ludziach myślę że nie powinni mieć dzieci jak się patrzy co oni robię

Albo niektórzy są tacy że wpadają w panikę i nie potrafią sensownie działać ,albo po prostu właśnie z jakichś powodów nie mogli jej zawiźć
Nie wiem smutne to wszystko ,tym bardziej że takie przypadki zdarzają się ostatnio jakoś często ,albo częściej o tym mówią

[P0P70]

Właśnie skończyłam szorować krzesełko do karmienia. Po 22 Nataszce dawalam antybiotyk i ta od razu pawia puściła. A więc dzisiaj Oliwka dwa pawie i Nataszka dwa pawie.
Była u mnie dzisiaj sąsiadka i wzięła Nataszke a ta ja obrzygała. Kiedyś jak była to ja osrala. Takie mam gościnne dziecko.
Mój pies zastrajkowal i juz nie chce jeść tych wymiocin, chyba sie przejadl.
Jutro nowy dzień mam nadzieje ze lepszy.

[pl_madzia]

Evi 100lat dla Lenusi.

P0P oby dzisiaj bylo lepiej,

Madziwnia jakby co to gratuluje,o ile dobrze sie domyslilam.

Dzisiaj na 11 przychodzi ostatni raz facet do lazienki. Z porzadkami generaknymi czekam az tz sie sufitem zajmie.
Ale okna za chwile ide myc

Lind ja wczesniej nakladalam drugie przescueradlo,bo przy wpadce w sridku nocy,ten podklad na mokro przeczyscilam na mokre recznik,n goree przescieradli i dalej spac.

[Baobabek]

100 lat dla Lenki, dużo zdrówka

[anakazar]

Napisane przez libra777

,albo po prostu właśnie z jakichś powodów nie mogli jej zawiźć

tylko wytłumaczcie mi z jakich powodów można umierającego dziecka nie zawiezc???jakie są powody?co jest wtedy ważniejsze niż to,że dziecko pilnie potrzebuję pomocy?dla mnie nic i nie ma wytłumaczenia


Wszystkiego najlepszego dla Lenki,sto lat,sto lat

[libra777]

Wszystkiego najlepszego dla Lenki

Nie wiem z jakich,nie piszę że coś było ważniejsze tylko piszę że może nie mogli ,nie mieli możliwości, Iza tez pisała ,że jej siostrzeniec zachorował i nie było możliwości zawiezienia go samodzielnie, dlatego nie chcę oceniać bo na prawdę nie wiemy co tam się stało ,pozostaje tylko prosić opatrzność żebym to ja nie miała takich dylematów