Kopniaki czuje już każda z nas, niedługo rodzić przyjdzie czas. Mamy V-VI 2013 cz.11

[Katate]

Napisane przez banka26

heloo z rana

dziewczynki kciukasy jedziemy z mezulkiem zawiesc Dawida do szkoly i do szpitala na usg wiec trzymac kciukasy za Michasia :P
Pozniej Was nadrobie

Kciukasy zaciśnięte!

DIABLI super,że wizyta udana i trzymam kciuki za wyniki.


A co do noszenia maluszków to ja jestem totalnie za
Mojego nosiłam, tuliłam i całowałam przy każdej okazji i nawet tak nam zostało Ale nie widzę żeby to miało coś złego powodować. Oczywiście też słyszałam rady w stylu "ty go tak nie ucz bo sobie nie poradzisz" ale miałam je głęboko w du.pie. a teraz synek ma 2 latka i jest rozkoszny

[candace1]

Napisane przez Ashyshqa

A jeszcze zapomniałam się pochwalić, że wygraliśmy ręcznik z kapturkiem Byłam zaskoczona, bo nigdy nic nie wygrywam

gratulacje

Napisane przez Mysia mysz

Sezon na baletki uważam za otwarty rewelacja, mała rzecz a cieszy

znalazłam 2 rozstępy na jednym cycku (na szczęście pod, to nie widać), równoległe do do ziemi po 2cm:/ strasznie dziwne, bo jako dziecko zrobiły mi się takie 'słoneczka' a te sa proste kreski:/ w każdym razie walka rozpoczęta i masujemy 2x dziennie

Ja wczoraj gapiłam się na moje balerinki ale w końcu sobie darowałam.
Okazało się, że na wiosnę mam same buty na obcasie i wysokim koturnie, więc muszę kupić jakieś płaszczaki

Walcz
Ja póki co nie mam ale u nas to podobno rodzinne

------------------------------
Dzień dobry.
Wczoraj nie dałam rady już włączyć kompa po powrocie.
A więc teraz krótka relacja z wizyty:
mieszkaniec brzuszka jest olbrzymem
Wczoraj wg OM miałam 30+4 a on waży 2200
Kolejną wizytę mam za 3 tyg, bo gin. musi go bacznie obserwować.
Szyjka ok. Reszta też ok..
Kazała mi się zacząć nastawiać psychicznie na cc, bo jak on w takim tempie będzie przybierał na wadze to możliwe, że zostanę mamusią w połowie kwietnia ale ma podjąć decyzję na początku kwietnia jakoś

Jenny - dopisz mi kolejną wizytę, proszę, na 26.03.13' dziękuję

[humpback]

Napisane przez diabli

wrocila, wtedy chyba w wannie siedzialam, bo mnie podroz wykonczyla. daaawno nie mialam tyle godzin butow na stopach doszlam tez do wniosku, ze trzeba sie wyszorowac, bo moze troche swiece?

oj martwiłyśmy się i nawet jakby nieziemski blask od ciebie bił, i gdybyś świeciła w ciemności to by mi to nie przeszkadzało

Napisane przez joooasia

mój mąż, jakbym nie byla głodna, powiedziałby, że się popsułam

[potterka]

Cześć
Znów piekne słońce muszę poszukać wiosennych kurtek

Proszę o kciuki dziś
Mam wizytę kontrolną u gin i jakieś złe przeczucie

[szprotka_mada]

Napisane przez candace1

Dzień dobry.
Wczoraj nie dałam rady już włączyć kompa po powrocie.
A więc teraz krótka relacja z wizyty:
mieszkaniec brzuszka jest olbrzymem
Wczoraj wg OM miałam 30+4 a on waży 2200
Kolejną wizytę mam za 3 tyg, bo gin. musi go bacznie obserwować.
Szyjka ok. Reszta też ok..
Kazała mi się zacząć nastawiać psychicznie na cc, bo jak on w takim tempie będzie przybierał na wadze to możliwe, że zostanę mamusią w połowie kwietnia ale ma podjąć decyzję na początku kwietnia jakoś

Jenny - dopisz mi kolejną wizytę, proszę, na 26.03.13' dziękuję

Uuuu, ale gigancik Ci rośnie w brzuszku!
za wizytę!


----



Witam się z Wami na szybkości i uciekam. Wszamałam w szybkim tempie śniadanie i mam już za swoje zgaga I chyba to tempo Kubusiowi się nie podoba, bo kopie jak szalony.

Miłego dzionka Mamuśki!
Do usłyszenia później!


za wszystkie wizyty!

[Katate]

Napisane przez candace1

gratulacje


Ja wczoraj gapiłam się na moje balerinki ale w końcu sobie darowałam.
Okazało się, że na wiosnę mam same buty na obcasie i wysokim koturnie, więc muszę kupić jakieś płaszczaki

Walcz
Ja póki co nie mam ale u nas to podoxbno rodzinne

------------------------------
Dzień dobry.
Wczoraj nie dałam rady już włączyć kompa po powrocie.
A więc teraz krótka relacja z wizyty:
mieszkaniec brzuszka jest olbrzymem
Wczoraj wg OM miałam 30+4 a on waży 2200
Kolejną wizytę mam za 3 tyg, bo gin. musi go bacznie obserwować.
Szyjka ok. Reszta też ok..
Kazała mi się zacząć nastawiać psychicznie na cc, bo jak on w takim tempie będzie przybierał na wadze to możliwe, że zostanę mamusią w połowie kwietnia ale ma podjąć decyzję na początku kwietnia jakoś

Jenny - dopisz mi kolejną wizytę, proszę, na 26.03.13' dziękuję

Ale duuuży gratulacje!!!

[Ashyshqa]

Napisane przez candace1

Dzień dobry.
Wczoraj nie dałam rady już włączyć kompa po powrocie.
A więc teraz krótka relacja z wizyty:
mieszkaniec brzuszka jest olbrzymem
Wczoraj wg OM miałam 30+4 a on waży 2200
Kolejną wizytę mam za 3 tyg, bo gin. musi go bacznie obserwować.
Szyjka ok. Reszta też ok..
Kazała mi się zacząć nastawiać psychicznie na cc, bo jak on w takim tempie będzie przybierał na wadze to możliwe, że zostanę mamusią w połowie kwietnia ale ma podjąć decyzję na początku kwietnia jakoś

Już się zastanawiałam czy jakimś cudem przeoczyłam Twoją relację wczoraj
No to chłopak ma gabaryty! dla Michasia Cieszę się też, że z szyjką i resztą ok

[Mysia mysz]

Napisane przez potterka

Cześć
Znów piekne słońce muszę poszukać wiosennych kurtek

Proszę o kciuki dziś
Mam wizytę kontrolną u gin i jakieś złe przeczucie

czemu złe? nie martw sie na zapas

[XxXJuSstiii]

Can za wizytę z Michasia kawał chłopa

Potti będzie dobrze



ja jednak jeszcze zasnęłam

[maarchewka]

Dodam jeszcze swoją relację z bezpiecznego malucha:
Jest dosyć obszerna więc jak ktos się wybiera to może lepiej nie czytać..

1. Osmoza Care - było o tym gdzie i ile jest dużo bakterii oraz o ich produktach. Ogólnie jest to nowa marka na rynku i mają takie rzeczy jak płyny, żele, pianki antybakteryjne oraz takie patyczki "jak do uszu" które się przelamuje i aplikuje specyfik..
Nawet fajne są te pianki bo tak śmiesznie psikają.. Może być dobre dla dzieci..
Pani mówiła, że tym patyczkiem można czyścić pępuszek bo ma ostaryne (? którą się od dawna stosuje we Francji) osusza, nie piecze i jest antybakteryjny. Jest to konkurencja do oscenitoseptu.. Wywiązala się zacięta dyskusja, prawie jatka, ze tak nie można bo tym patyczkiem nie można dwa razy dotknąć pępka i dużo takich patyczków by się zurzywalo. Pani twierdziła, że jest antybakteryjny i można nim dotykać dwa razy..

2. Maxi Cosi - tu juz dużo Mysia pisala co było w Krakowie. Jeden z fajniejszych..
Gościu opowiadał:
- co to jest isofix - to takie coś w samochodzie zamontowane niedaleko pasów, w modelach od 2012 wszystkich, w wielu od 2006, w które wpina się bazę fotelika. Trzeba szukać znaczka dziecka w foteliku albo napisu isofix w samochodzie czy to mamy czy nie..
- Jak sie montuje fotelik - tu ważne te foteliki 0-13kg montuje się tylem do kierunku jazdy (ja o tym nie wiedzialam) i rączkę za która się nosi fotelik ustawiamy rozłożoną.. To ważne bo przy hamowaniu rączka zatrzymuje fotelik i dziecko nie wali głową w kanapę. I tu Pan pokazał różnicę i wyobraźnia podziałala..
- Kiedy zmienia sie fotelik z 0-13 kg na 9-18 kg.. Wyznacznikiem jest glówka dziecka oraz wysokość pasów.. Jeżeli głowka zaczyna wystawać poza górną część fotelika albo pasy nie są na wysokość ramion tylko niżej, albo dziecko przekracza 13 kg..
- dlaczego nie kupować fotelików używanych - głównie zeby nie były z nieznanego źródla bo mogą być powypadkowe
- oraz żywotność fotelików to okolo 6-8 lat. Patrzeć na naklejkę na dole fotelika. Tam powinien być nr np. 3112 oznacza 31 tydzien 2012 roku, jako rok produkcji..

3. Enfamil
Na początku polożna mówiła
-co trzeba załatwic po porodzie:
- wybrać przychodznie i zapisać do niej dziecko. A w niej wybrać lekarza PZO, położna i pielęgniarkę środowiskową. Położna przez pierwsze 6 tygodni jest do dyspozycji. Jeżeli zachodzi potrzeba to może być nawet codziennie. Chyba powinna być 4 razy w przeciągu tych 6 tygodniu. ale pewna nie jestem.. Pielęgniarka powinna odwiedzić okolo 3 miesiąca po urodzeniu, często tego nie robi bo ma dużo ludzi i jej położna mówi kogo odwiedzić a kogo nie.. A i przy rejestracji podajemy adres pod którym znajduje się nie dziecko.. Nie zameldowania tylko przebywania (zamieszkania).
- pójsć do urzędu stanu cywilnego zarejestrować dziecko, zgłościć wydanie Peselu.Potem jak jest Pesel to donieść do przychodni.
- zgłościć w pracy u mamy lub u taty, że dziecko jest na swiecie, żeby było ubezpieczone przez któregoś z rodzicow- do kadr.
-o karmieniu piersią jaki są pozycje itp
-o przestawianiu z mleka matki na mleko modyfikowane oraz inne pokarmy.. Głównie, żeby nie robić tego drastycznie tylko 4 z 5 posiłków zmieniać. Potem 2 i 4.. Potem 2, 3, 4 a potem już chyba wszystkie.. Jest do tego schemat..
No i że wprowadzamy 1 składnik i obserwujemy dziecko czy nie dostaje alergii czy dobrze przyjmuje.. Dopiero jak przyjmie to następny.
- Co można dawac dziecku po 6 miesiącach a co nie. Głównie, zeby nie dawać rzeczy śliskich - np. winogrona bo się może udławic, oraz jakiś malych - kukurydza orzechy itp..Oraz uczulających - cytrusy, szczawiany, mleko krowie..


Potem był facet z Enfamilu i mówił:
- że mleko matki jest najlepsze i jaki jest skład tego mleka itp..
- czym różni się Enfamil od innnych mlek modyfikowanych.. Głownie, że baza mlek jest taka sama tylko firmy stawiają na różne dodatki do tego mleka. Oni postawili na rozwój mózgu i wzroku i tam jest stosunek jak w mleku matki kwasów omega 3 i 6.

Na koniec babka chyba też z Enfamilu o tym jak przygotowac mleko modyfikowane:
- Używamy wody źrodlanej nie mineralnej.
- Wlewamy najpierw wode potem proszek (ja bym zrobiła odwrotnie) i tu był wierszyk "Pamiętaj rodzicu młody wlewaj mleko do wody"..
- Miarka ma być płaska

-Jak idziemy na spacerek i chcemy wziąść mleko to powinniśmy miec wodę w termosie a mleko odmierzone oddzielnie i podawać świeże.

4. Krew pępowinowa:
Tu było dużo różnych wątków. Ogólnie ciężki temat dla mnie.
Wątek I
Najważniejsze to co pisała Ash, że są dwie możliwości oddania krwi pępowinowej:
- do banku publicznego. Wtedy krew nie jest ani naszą ani dziecka własnością. Państwo używa jej jako bank i może się przydać zarówno temu dziecku jak i innym ludziom bo łatwiej o dawce.. Jest wymagana mniejsza zgodność niż przy szpiku.
- do banku komorek macierzystych. Wtedy krew jest własnością dziecka, a rodzice mogą nią dysponować do skonczenia 18 roku przez dziecko.

Wątek II leczenie
Przy leczeniu w onkologii, hematologii i kosmetologii (?chyba) można wykorzystać komórki macierzyste. Są one w krwi pępowinowej, szpiku i czymś jeszcze.. Krew pępowinowa cechuje się tym ze jest to bezbolesne pobranie oraz dużo latwiej znaleźć dawce.

Wątek III pobieranie krwi pępowinowej
MOżna zakupić wcześniej ale też w każdym szpitalu (przynajmniej w wawie) jest sprzęt do pobierania krwi pępowinowej. Trwa to 3-5 minut. Pępowina jest nieunerwiona więc to nie boli... Pobiera się tyle tej krwi ile tam jest.. Żeby przechowywać musi być przynajmniej 20 ml. Może się okazać, że jest go za mało wtedy nie przechowują. Przeciętna ilość krwi jaka znajduje sie w pępowinie wystarcza dla osoby 40-50 kg (krew przelicza się na kilogramy osoby). Maxymalna ilosć jaką udaje się u niektórych pobrać wystarcza dla osoby ponad 100 kg. W zależności od ilości dzielą oni je na porcje. Chyba standardowo są dwie porcje.

Wątek IV opłaty
Cała impreza kosztuje 1650 zł za płytki, 700 coś za sprzęt do pobrania, plus 450-480 zł roczny abonament za przechowywanie.
Jeżeli się okazuje, że materialu jest za mało na przechowywanie umowa jest nieważne. Też jak nie zdążą pobrać np. jest akcja ratowania itp. to też się nie płaci..

Ogólnie trochę nie jestem przekonana do tej krwi pępowinowej.. Do banku publicznego to tak bym oddała.. Przechowywanie jest zabezpieczeniem ale glównie malego dziecka.. Jak jest już dorosly to w Polsce nie można namnażać komórek macierzystych więc materiału będzie za malo dla tej osoby.. Może być to zabezpiczenie dla rodzenstwa ale zgodnośc nie jest jakaś ogromna, nie jest też mała - 25 % rodzenstwo, chyba okol 10 % rodzice.


5. Nuk
tu facet mówił strasznie szybko i mało zapamiętałam..
Ogólnie, że są 4 fazy rozwoju jamy ustnej - ssanie, przełykanie, żucie i mowa. Do każdej fazy są odpowiednie rzeczy zeby tą fazę rozwijać.. Oraz o tym jak to smoczki NUk są takie jak sutek matki i animacje jak to wyglada z ssaniem i przełykaniem jak jest sutek a jak jak jest smoczek...
Oraz dlaczego smoczki Nuk czarnieją.. Tu podal, ze jak się rękę na słonce wystawi to też się ciemniejsza zrobi i że te smoczki są z naturalnych składnikow a co naturalne ciemnieje na słoncu..

6. Bepieczenstwo malucha, pierwsza pomoc.
To była strasznie fajne.. Opowiadał Pan Michał.. Śmieszny chlopak - ratownik.BYło co robić przy:
-bezdechu
-zadławieniu
-straceniu przytomności, braku oddechu

Bezdech - pojawia sie z różnych przyczyn, często przy ostrym płaczu lub śmiechu.
- Bierzemy dziecko na ręce.
-Jak nie pomoże dmuchamy mu 5 razy w usta i nosek.
-Jak nie pomoże trzymając dziecko na rękach przodem do siebie schylamy się razem z nim by głowka dziecka była poniżej nożek( czyli odwracamy je do góry nogami).
Nie odwracamy dziecka za nózki bo możemy je wyrwać ze stawu miednicowego, połamać, oraz uszkodzic kręgosłup...

Zadlawienie:
- kladziemy dziecko bokiem i wygarniamy co tam ma w budzi. Wygarniamy lekko a nie wkładamy paluch do środka.
- jak nie pomoże, kładziemy na kolano i uderzamy ręką w plecki.. Tylko nie calą tylko takim daszkiem.

Stracenie przytomnośc i brak oddechu.
- dziecko kładziemy na pleckach, na twardej powierzchni, 30 uciśnięc klatki 2 palcami ( w środku klatki, czyli pomiędzy sutkami). Dosyć mocno. Ma się klatka zapaść na 1/4-1/3 swojej wysokości. Potem wdmuchujemy powietrze. Już nei wiem ile razy.. Najważniejsze zeby uciskać tą klatke.. Jak zapomnimy o wdmuchiwaniu to się masakra nie stanie..

Co robimy najpierw i kiedy. CZy ratujemy czy wzywamy pomoc.. W sytuacjach jak jesteśmy sami:
- robimy jeden cykl tych kroków co opisałam. Jak nie pomoże dzwonimy na pomoc.
-jak jesteśmy z kimś to jedna dzwoni druga ratuje..

7 Palmers
tu to juz w ogóle z Asha nie słuchalyśmy.. Pokazywali produkty i latały po sali..

[metropolitan]

Paulina, tez mi się wydaje, że na zimę parasolka będzie za lekka... więc może moja spacerówa wróci do łask


jeśli chodzi o pierwszą pomoc, to już samo czytanie o tym, że dziecko miałoby stracić przytomność i musiałabym robić mu sztuczne oddychanie przyprawia mnie o gęsią skórkę. Ale np. Blanka zadławiała się często mlekiem, to było dla mnie okropnie stresujące, najgorzej się tego bałam, jak byłam z nią sama. Krztusiła się moim mlekiem, bo piła łapczywie, a mleka było za dużo... i dłwaiła się, stedy ją pionizowałam i dmuchałam w buzię, ale czasem nie pomagało tak od razu i wtedy sie bałam. Kilka miesięcy temu upadła mi w wannie do tyłu na głowę i się właśnie zapowietrzyła. Mnie tak sparaliżowało, że jedynie mąż coś robił, ale nie pomagało, ja zaczęłam nią aż potrząsać po chwili i krzyczeć, a ona nie mogła złapać oddechu,. To ył dla mnie największy koszmar jaki z nią przeszłam. Jak w końcu złapała oddech to siadłam na podłodze i zaczęłam się cała trząść masakrycznie. Nawet w życiu bym nie pomyślała, że tak mogę zareagować, bo raczej twarda jestem i już reanimowałam kogoś bliskiego, ale dziecko to jednak jak widać co innego...

[axella]

hejo..witam sie porannie

mam pytanko a propos poscieli-posciel do wozka o wymiarach 70x50...
czy coś o takich wymiarach moze byc poczatkowo do lozeczka?
malutkie takie ale mysle,że chyba na początku i tak będzie spać z tych śpiworkach,a to jako dodatek

[metropolitan]

a tak w ogóle to melduję, że Kubuś zaczął 32 tydzień swojej egzystencji w brzuszku mamy

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Napisane przez axella

hejo..witam sie porannie

mam pytanko a propos poscieli-posciel do wozka o wymiarach 70x50...
czy coś o takich wymiarach moze byc poczatkowo do lozeczka?
malutkie takie ale mysle,że chyba na początku i tak będzie spać z tych śpiworkach,a to jako dodatek

pewnie tak, skoro moja córa spała pod rozłożonym rożkiem.... dzieci są zaskakująco małe

[angie83]

Napisane przez karolina2121

13 stron nowego wątku, a ja dopiero się melduję... jakoś nie miałam humoru wcześniej pisać

Wczoraj już nie miałam siły, za to dzisiaj opowiem historię z SR :

Babka opowiadała, że w poprzedniej grupie miała takiego tatusia, który ze wszystkiego sobie żartował, wiedział lepiej i nie dowierzał, że dziecko po porodzie rozpoznaje głosy, które słyszało w brzuszku... Na własnej skórze przekonał się, że to prawda.
Po porodzie jego synek musiał leżeć w inkubatorze na obserwacji. Tatuś wparował na salę z bobasami i pyta, który to jego syn. Pielęgniarki na to, że skąd mają wiedzieć, niech poda jak się nazywa... a po chwili już wiedziały, który chłopiec to jego synek, bo skoczyło mu ciśnienie na dźwięk głosu taty Tak się maluch ucieszył

Diabli cieszę się, że wizyta poszła sprawnie i w miłej atmosferze Oczywiście trzymam kciuki za czwartek

Pochwalę się co kupiłam mojemu niuniowi

za udane zakupy. Piękna wzruszająca historia. Mój TŻ gada cały czas do brzuszka i sam wzrusza się jak widzi małe dzieciątka, bo wie że takie samo siedzi u mnie w brzuszku.

Napisane przez candace1

Dzień dobry.
Wczoraj nie dałam rady już włączyć kompa po powrocie.
A więc teraz krótka relacja z wizyty:
mieszkaniec brzuszka jest olbrzymem
Wczoraj wg OM miałam 30+4 a on waży 2200
Kolejną wizytę mam za 3 tyg, bo gin. musi go bacznie obserwować.
Szyjka ok. Reszta też ok..
Kazała mi się zacząć nastawiać psychicznie na cc, bo jak on w takim tempie będzie przybierał na wadze to możliwe, że zostanę mamusią w połowie kwietnia ale ma podjąć decyzję na początku kwietnia jakoś

super, że rośnie jak na drożdżach. Lepiej jak maluszek przybiera na wadze i prawidłowo się rozwija
Mój "mały" w 34 tygodniu ( tak będę miała wizytę 20.03) to pewnie będzie miał ze 3 kilo Wg OM termin jest na 9.05, ale wg USG już na 24.04
Już teraz czuję jak się wypina na wszystkie możliwe sposoby i przewraca się z boku na bok. Ooo, i znów wypiął się na mamę. Teraz jego pupę mam po prawej stronie pomiędzy żebrami, że nie mogę normalnie usiąść, bo mnie uwiera

[candace1]

lonely_lady, nuna2, katherine271, banka26 (usg III trymestr), Ag_nes
kochane trzymam za Was i Wasze wizyty kciukaski
potterka - co to za złe przeczucia musi być dobrze

Michaś dziękuje za oklaski chował się jak zawsze przed zdjęciami Wsydzioch jest.
Wiecie co? Cieszę się, ze zmieniłam lekarza coraz bardziej - ona jest niesamowicie konkretna babeczka. Nie cacka się - powiedziała, że o cc muszę z nią wspólnie zadecydować, bo ona wie ze niektóre kobiety upierają się przy sn, ale ostrzega że jak sie zdecyduje na sn to skonczy sie to tak jak podczas pierwszego porodu = vacum..
Generalnie jestem pod wrażeniem, bo jak dobrze wiecie masę lekarzy by mnie namawiała na sn i odradzała cc...

[potterka]

Napisane przez Mysia mysz

czemu złe? nie martw sie na zapas

bo mimo leżenia brzuch spina mi się przy wstawaniu jeszcze bardziej niż wcześniej jak nie leżałam

Fajnie wygląda ten "bezpieczny maluch" mam nadzieję, że będe mogła pojechać

[Kinga_20]

Ash mnie wywołała do odpowiedzi Co u mnie? Nic ciekawego, non stop w domku siedzę teraz, tydzień temu byłam na wizycie u gina - dalej mam brać No-spe Forte i Luteinę, mam dużo leżeć i odpoczywać, szyjka bez zmian, zamknięta, nie skraca się, z brzuchem niby lepiej, ale na L4 mam zmienione z 2 na 1, czyli, że chory powinien leżeć. Za tydzień kolejna kontrola. Wczoraj sprzedałam samochodzik, który zakupiłam 5 lat temu i był moim pierwszym samochodem - chlip chlip - teraz szukamy czegoś w kombi, więc mąż ma dodatkowe zadanie. Z nowości to kompletuję wyprawkę i właściwie to zostało mi do zakupienia:
Wózek
2 koszule
Herbatka laktacyjna
Tantum Rosa
Płyn do kąpieli
Sól fizjologiczna
Roztwór wody morskiej
Oscenisept
Coś na odparzenia
Mleczko
Termometr
Smoczek do butelki NUK

Resztę rzeczy mam już, czekam na przesyłki Podczytuję Was na bieżąco, ale jakoś nie mam weny żeby coś napisać. Jeszcze 2 miesiące i poznamy naszą córeczkę

[candace1]

Napisane przez angie83

super, że rośnie jak na drożdżach. Lepiej jak maluszek przybiera na wadze i prawidłowo się rozwija
Mój "mały" w 34 tygodniu ( tak będę miała wizytę 20.03) to pewnie będzie miał ze 3 kilo Wg OM termin jest na 9.05, ale wg USG już na 24.04
Już teraz czuję jak się wypina na wszystkie możliwe sposoby i przewraca się z boku na bok. Ooo, i znów wypiął się na mamę. Teraz jego pupę mam po prawej stronie pomiędzy żebrami, że nie mogę normalnie usiąść, bo mnie uwiera

Mamy praktycznie identyczny TP wg OM Ty 1 dzień przede mną
I jeśl.i też masz wielkoluda to mam nadzieję, ze podejście Twojego lekarza jest podobne do podejścia mojej lekarki

[maarchewka]

I jeszcze jedno moje spostrzeżenie na temat warsztatów..

Niektóre ciężarne są tak przygotowane do tematu macierzyństwa, że mogły by spokojnie 3 doktoraty na tym zrobić i 2 profesury:p.
Na każdą kontrowersję miały swoje zdanie, waliły argumentami i nie dawały się do niczego przekonać.. hehe co to będzie jak się dziecko urodzi

I PYTANKO
Liczycie ruchy?? Albo kto liczy może będzie łatwiej?

U mnie w książce ciążowej jest tabelka do liczenia i żeby to robić od 30 tc..czyli już powinnam. Lekarka mi nic nie mówiła, ale to żaden wyznacznik bo on malo ogarnięta jest..

[Ashyshqa]

Napisane przez potterka

Cześć
Znów piekne słońce muszę poszukać wiosennych kurtek

Proszę o kciuki dziś
Mam wizytę kontrolną u gin i jakieś złe przeczucie

Niech Cię słonko pozytywnie nastroi! Wszystko jest dobrze, na pewno trzymam

Napisane przez szprotka_mada

Witam się z Wami na szybkości i uciekam. Wszamałam w szybkim tempie śniadanie i mam już za swoje zgaga I chyba to tempo Kubusiowi się nie podoba, bo kopie jak szalony.

Miłego dzionka Mamuśki!
Do usłyszenia później!


za wszystkie wizyty!

Hej Szprotka, mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie dla Was łaskawszy!

Napisane przez maarchewka

Dodam jeszcze swoją relację z bezpiecznego malucha:
Jest dosyć obszerna więc jak ktos się wybiera to może lepiej nie czytać..

1. Osmoza Care - było o tym gdzie i ile jest dużo bakterii oraz o ich produktach. Ogólnie jest to nowa marka na rynku i mają takie rzeczy jak płyny, żele, pianki antybakteryjne oraz takie patyczki "jak do uszu" które się przelamuje i aplikuje specyfik..
Nawet fajne są te pianki bo tak śmiesznie psikają.. Może być dobre dla dzieci..
Pani mówiła, że tym patyczkiem można czyścić pępuszek bo ma ostaryne (? którą się od dawna stosuje we Francji) osusza, nie piecze i jest antybakteryjny. Jest to konkurencja do oscenitoseptu.. Wywiązala się zacięta dyskusja, prawie jatka, ze tak nie można bo tym patyczkiem nie można dwa razy dotknąć pępka i dużo takich patyczków by się zurzywalo. Pani twierdziła, że jest antybakteryjny i można nim dotykać dwa razy..

2. Maxi Cosi - tu juz dużo Mysia pisala co było w Krakowie. Jeden z fajniejszych..
Gościu opowiadał:
- co to jest isofix - to takie coś w samochodzie zamontowane niedaleko pasów, w modelach od 2012 wszystkich, w wielu od 2006, w które wpina się bazę fotelika. Trzeba szukać znaczka dziecka w foteliku albo napisu isofix w samochodzie czy to mamy czy nie..
- Jak sie montuje fotelik - tu ważne te foteliki 0-13kg montuje się tylem do kierunku jazdy (ja o tym nie wiedzialam) i rączkę za która się nosi fotelik ustawiamy rozłożoną.. To ważne bo przy hamowaniu rączka zatrzymuje fotelik i dziecko nie wali głową w kanapę. I tu Pan pokazał różnicę i wyobraźnia podziałala..
- Kiedy zmienia sie fotelik z 0-13 kg na 9-18 kg.. Wyznacznikiem jest glówka dziecka oraz wysokość pasów.. Jeżeli głowka zaczyna wystawać poza górną część fotelika albo pasy nie są na wysokość ramion tylko niżej, albo dziecko przekracza 13 kg..
- dlaczego nie kupować fotelików używanych - głównie zeby nie były z nieznanego źródla bo mogą być powypadkowe
- oraz żywotność fotelików to okolo 6-8 lat. Patrzeć na naklejkę na dole fotelika. Tam powinien być nr np. 3112 oznacza 31 tydzien 2012 roku, jako rok produkcji..

3. Enfamil
Na początku polożna mówiła
-co trzeba załatwic po porodzie:
- wybrać przychodznie i zapisać do niej dziecko. A w niej wybrać lekarza PZO, położna i pielęgniarkę środowiskową. Położna przez pierwsze 6 tygodni jest do dyspozycji. Jeżeli zachodzi potrzeba to może być nawet codziennie. Chyba powinna być 4 razy w przeciągu tych 6 tygodniu. ale pewna nie jestem.. Pielęgniarka powinna odwiedzić okolo 3 miesiąca po urodzeniu, często tego nie robi bo ma dużo ludzi i jej położna mówi kogo odwiedzić a kogo nie.. A i przy rejestracji podajemy adres pod którym znajduje się nie dziecko.. Nie zameldowania tylko przebywania (zamieszkania).
- pójsć do urzędu stanu cywilnego zarejestrować dziecko, zgłościć wydanie Peselu.Potem jak jest Pesel to donieść do przychodni.
- zgłościć w pracy u mamy lub u taty, że dziecko jest na swiecie, żeby było ubezpieczone przez któregoś z rodzicow- do kadr.
-o karmieniu piersią jaki są pozycje itp
-o przestawianiu z mleka matki na mleko modyfikowane oraz inne pokarmy.. Głównie, żeby nie robić tego drastycznie tylko 4 z 5 posiłków zmieniać. Potem 2 i 4.. Potem 2, 3, 4 a potem już chyba wszystkie.. Jest do tego schemat..
No i że wprowadzamy 1 składnik i obserwujemy dziecko czy nie dostaje alergii czy dobrze przyjmuje.. Dopiero jak przyjmie to następny.
- Co można dawac dziecku po 6 miesiącach a co nie. Głównie, zeby nie dawać rzeczy śliskich - np. winogrona bo się może udławic, oraz jakiś malych - kukurydza orzechy itp..Oraz uczulających - cytrusy, szczawiany, mleko krowie..


Potem był facet z Enfamilu i mówił:
- że mleko matki jest najlepsze i jaki jest skład tego mleka itp..
- czym różni się Enfamil od innnych mlek modyfikowanych.. Głownie, że baza mlek jest taka sama tylko firmy stawiają na różne dodatki do tego mleka. Oni postawili na rozwój mózgu i wzroku i tam jest stosunek jak w mleku matki kwasów omega 3 i 6.

Na koniec babka chyba też z Enfamilu o tym jak przygotowac mleko modyfikowane:
- Używamy wody źrodlanej nie mineralnej.
- Wlewamy najpierw wode potem proszek (ja bym zrobiła odwrotnie) i tu był wierszyk "Pamiętaj rodzicu młody wlewaj mleko do wody"..
- Miarka ma być płaska

-Jak idziemy na spacerek i chcemy wziąść mleko to powinniśmy miec wodę w termosie a mleko odmierzone oddzielnie i podawać świeże.

4. Krew pępowinowa:
Tu było dużo różnych wątków. Ogólnie ciężki temat dla mnie.
Wątek I
Najważniejsze to co pisała Ash, że są dwie możliwości oddania krwi pępowinowej:
- do banku publicznego. Wtedy krew nie jest ani naszą ani dziecka własnością. Państwo używa jej jako bank i może się przydać zarówno temu dziecku jak i innym ludziom bo łatwiej o dawce.. Jest wymagana mniejsza zgodność niż przy szpiku.
- do banku komorek macierzystych. Wtedy krew jest własnością dziecka, a rodzice mogą nią dysponować do skonczenia 18 roku przez dziecko.

Wątek II leczenie
Przy leczeniu w onkologii, hematologii i kosmetologii (?chyba) można wykorzystać komórki macierzyste. Są one w krwi pępowinowej, szpiku i czymś jeszcze.. Krew pępowinowa cechuje się tym ze jest to bezbolesne pobranie oraz dużo latwiej znaleźć dawce.

Wątek III pobieranie krwi pępowinowej
MOżna zakupić wcześniej ale też w każdym szpitalu (przynajmniej w wawie) jest sprzęt do pobierania krwi pępowinowej. Trwa to 3-5 minut. Pępowina jest nieunerwiona więc to nie boli... Pobiera się tyle tej krwi ile tam jest.. Żeby przechowywać musi być przynajmniej 20 ml. Może się okazać, że jest go za mało wtedy nie przechowują. Przeciętna ilość krwi jaka znajduje sie w pępowinie wystarcza dla osoby 40-50 kg (krew przelicza się na kilogramy osoby). Maxymalna ilosć jaką udaje się u niektórych pobrać wystarcza dla osoby ponad 100 kg. W zależności od ilości dzielą oni je na porcje. Chyba standardowo są dwie porcje.

Wątek IV opłaty
Cała impreza kosztuje 1650 zł za płytki, 700 coś za sprzęt do pobrania, plus 450-480 zł roczny abonament za przechowywanie.
Jeżeli się okazuje, że materialu jest za mało na przechowywanie umowa jest nieważne. Też jak nie zdążą pobrać np. jest akcja ratowania itp. to też się nie płaci..

Ogólnie trochę nie jestem przekonana do tej krwi pępowinowej.. Do banku publicznego to tak bym oddała.. Przechowywanie jest zabezpieczeniem ale glównie malego dziecka.. Jak jest już dorosly to w Polsce nie można namnażać komórek macierzystych więc materiału będzie za malo dla tej osoby.. Może być to zabezpiczenie dla rodzenstwa ale zgodnośc nie jest jakaś ogromna, nie jest też mała - 25 % rodzenstwo, chyba okol 10 % rodzice.


5. Nuk
tu facet mówił strasznie szybko i mało zapamiętałam..
Ogólnie, że są 4 fazy rozwoju jamy ustnej - ssanie, przełykanie, żucie i mowa. Do każdej fazy są odpowiednie rzeczy zeby tą fazę rozwijać.. Oraz o tym jak to smoczki NUk są takie jak sutek matki i animacje jak to wyglada z ssaniem i przełykaniem jak jest sutek a jak jak jest smoczek...
Oraz dlaczego smoczki Nuk czarnieją.. Tu podal, ze jak się rękę na słonce wystawi to też się ciemniejsza zrobi i że te smoczki są z naturalnych składnikow a co naturalne ciemnieje na słoncu..

6. Bepieczenstwo malucha, pierwsza pomoc.
To była strasznie fajne.. Opowiadał Pan Michał.. Śmieszny chlopak - ratownik.BYło co robić przy:
-bezdechu
-zadławieniu
-straceniu przytomności, braku oddechu

Bezdech - pojawia sie z różnych przyczyn, często przy ostrym płaczu lub śmiechu.
- Bierzemy dziecko na ręce.
-Jak nie pomoże dmuchamy mu 5 razy w usta i nosek.
-Jak nie pomoże trzymając dziecko na rękach przodem do siebie schylamy się razem z nim by głowka dziecka była poniżej nożek( czyli odwracamy je do góry nogami).
Nie odwracamy dziecka za nózki bo możemy je wyrwać ze stawu miednicowego, połamać, oraz uszkodzic kręgosłup...

Zadlawienie:
- kladziemy dziecko bokiem i wygarniamy co tam ma w budzi. Wygarniamy lekko a nie wkładamy paluch do środka.
- jak nie pomoże, kładziemy na kolano i uderzamy ręką w plecki.. Tylko nie calą tylko takim daszkiem.

Stracenie przytomnośc i brak oddechu.
- dziecko kładziemy na pleckach, na twardej powierzchni, 30 uciśnięc klatki 2 palcami ( w środku klatki, czyli pomiędzy sutkami). Dosyć mocno. Ma się klatka zapaść na 1/4-1/3 swojej wysokości. Potem wdmuchujemy powietrze. Już nei wiem ile razy.. Najważniejsze zeby uciskać tą klatke.. Jak zapomnimy o wdmuchiwaniu to się masakra nie stanie..

Co robimy najpierw i kiedy. CZy ratujemy czy wzywamy pomoc.. W sytuacjach jak jesteśmy sami:
- robimy jeden cykl tych kroków co opisałam. Jak nie pomoże dzwonimy na pomoc.
-jak jesteśmy z kimś to jedna dzwoni druga ratuje..

7 Palmers
tu to juz w ogóle z Asha nie słuchalyśmy.. Pokazywali produkty i latały po sali..

Marchewka! Szacun! Dobrze, że ostatecznie notatek nie robiłam bo na bieżąco bym nie zrobiłam takiego podsumowania, jak Ty na drugi dzień! Teraz jakbym miała wątpliwości co do pierwszej pomocy to wiem gdzie szukać Jestem pod wrażeniem, tym bardziej, że ciągle Cię zagadywałam

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

I PYTANKO
Liczycie ruchy?? Albo kto liczy może będzie łatwiej?

U mnie w książce ciążowej jest tabelka do liczenia i żeby to robić od 30 tc..czyli już powinnam. Lekarka mi nic nie mówiła, ale to żaden wyznacznik bo on malo ogarnięta jest..

Już o tym było - ja nie liczę. Bartek kręci się cały dzień także nie widzę potrzeby.

[axella]

Napisane przez maarchewka

I jeszcze jedno moje spostrzeżenie na temat warsztatów..

Niektóre ciężarne są tak przygotowane do tematu macierzyństwa, że mogły by spokojnie 3 doktoraty na tym zrobić i 2 profesury:p.
Na każdą kontrowersję miały swoje zdanie, waliły argumentami i nie dawały się do niczego przekonać.. hehe co to będzie jak się dziecko urodzi

I PYTANKO
Liczycie ruchy?? Albo kto liczy może będzie łatwiej?

U mnie w książce ciążowej jest tabelka do liczenia i żeby to robić od 30 tc..czyli już powinnam. Lekarka mi nic nie mówiła, ale to żaden wyznacznik bo on malo ogarnięta jest..

ja liczyłam ale odpuściłam

[metropolitan]

Napisane przez candace1

lonely_lady, nuna2, katherine271, banka26 (usg III trymestr), Ag_nes
kochane trzymam za Was i Wasze wizyty kciukaski
potterka - co to za złe przeczucia musi być dobrze

Michaś dziękuje za oklaski chował się jak zawsze przed zdjęciami Wsydzioch jest.
Wiecie co? Cieszę się, ze zmieniłam lekarza coraz bardziej - ona jest niesamowicie konkretna babeczka. Nie cacka się - powiedziała, że o cc muszę z nią wspólnie zadecydować, bo ona wie ze niektóre kobiety upierają się przy sn, ale ostrzega że jak sie zdecyduje na sn to skonczy sie to tak jak podczas pierwszego porodu = vacum..
Generalnie jestem pod wrażeniem, bo jak dobrze wiecie masę lekarzy by mnie namawiała na sn i odradzała cc...

ja to się tak cały czas właśnie zastanawiam nad tym porodem sn... chyba jednak chciałabym spróbować. Ale na szczęście mój lekarz tez traktuje to tylko jako nieśmiałą próbę, jak coś będzie szło nie tak to od razu cc.... no i pewnie tak będzie... zresztą, kto to wie, co będzie... oby tylko nie było tak źle jak za pierwszym razem

ide położyć się, miłego dzionka!!!

[Kinga_20]

Napisane przez XxXJuSstiii

Już o tym było - ja nie liczę. Bartek kręci się cały dzień także nie widzę potrzeby.

Ja też nie liczę... Mała daje czadu, po jedzeniu najczęściej

[candace1]

Napisane przez maarchewka

Liczycie ruchy?? Albo kto liczy może będzie łatwiej?

U mnie w książce ciążowej jest tabelka do liczenia i żeby to robić od 30 tc..czyli już powinnam. Lekarka mi nic nie mówiła, ale to żaden wyznacznik bo on malo ogarnięta jest..

Ja wczoraj o to pytałam i dowiedziałam się, ze jak się dziecko kręci to nie ma potrzeby - chyba, że jest raczej leniuszkiem to wtedy po głównych posiłkach ma się ruszyć min. 10 razy

[angie83]

Napisane przez axella

ja liczyłam ale odpuściłam

podobnie, liczyłam, ale uznałam że nie ma potrzeby, bo stale się wierci. tylko jak ma dłuższe chwile spokoju, to dla pewności zliczam czy jest 10 ruchów na godzinkę.

Napisane przez candace1

Mamy praktycznie identyczny TP wg OM Ty 1 dzień przede mną
I jeśl.i też masz wielkoluda to mam nadzieję, ze podejście Twojego lekarza jest podobne do podejścia mojej lekarki

no rzeczywiście. Z tymi pomiarami to ja nie biorę tego do końca na wiarę. Znam przypadki, że waga z USG zacznie różniła się od wagi rzeczywistej bejbika. Wyjdzie w praniu. A swoją drogą muszę zagaić mojego gina o prawdopodobieństwo cc.

[maarchewka]

Napisane przez candace1

Ja wczoraj o to pytałam i dowiedziałam się, ze jak się dziecko kręci to nie ma potrzeby - chyba, że jest raczej leniuszkiem to wtedy po głównych posiłkach ma się ruszyć min. 10 razy

Mój to taki leniuszek bardziej.. I chyba po posiłkach to on się nie rusza.. Raczej nad ranem jak się budzę, po południu i w nocy..

[Katate]

Napisane przez metropolitan

Paulina, tez mi się wydaje, że na zimę parasolka będzie za lekka... więc może moja spacerówa wróci do łask


jeśli chodzi o pierwszą pomoc, to już samo czytanie o tym, że dziecko miałoby stracić przytomność i musiałabym robić mu sztuczne oddychanie przyprawia mnie o gęsią skórkę. Ale np. Blanka zadławiała się często mlekiem, to było dla mnie okropnie stresujące, najgorzej się tego bałam, jak byłam z nią sama. Krztusiła się moim mlekiem, bo piła łapczywie, a mleka było za dużo... i dłwaiła się, stedy ją pionizowałam i dmuchałam w buzię, ale czasem nie pomagało tak od razu i wtedy sie bałam. Kilka miesięcy temu upadła mi w wannie do tyłu na głowę i się właśnie zapowietrzyła. Mnie tak sparaliżowało, że jedynie mąż coś robił, ale nie pomagało, ja zaczęłam nią aż potrząsać po chwili i krzyczeć, a ona nie mogła złapać oddechu,. To ył dla mnie największy koszmar jaki z nią przeszłam. Jak w końcu złapała oddech to siadłam na podłodze i zaczęłam się cała trząść masakrycznie. Nawet w życiu bym nie pomyślała, że tak mogę zareagować, bo raczej twarda jestem i już reanimowałam kogoś bliskiego, ale dziecko to jednak jak widać co innego...

Niestety wiem co przeszłaś. Miałam podobnie z małym. Na drugi dzień po wyjściu ze szpitala tak nam się zakrztusił jak mu się ulało, nie mógł złapać oddechu, uderzałam go w plecki z mężem na zmiane i pomogło. Myślę że trwało to chwilę ale dla nas to była wieczność. Często jak jadł to to samo, albo jak leżał to śliną potrafił się zadławić. Masakra, traume mam do tej pory, sama się bałam z nim zostawać i zawsze miałam taki odruch że jak coś to biegłam na klatke schodową po pomoc. Na szczęście zawsze oddech wracał szybciej i nie musiałam prosić o pomoc. Mam nadzieję ze teraz się to nie powtórzy.

[angie83]

Tak wielkanocnie i słodko, oj jak ja bym takie maluszki wyściskała
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=FOV18WKNtgI

[maarchewka]

Napisane przez Ashyshqa

Marchewka! Szacun! Dobrze, że ostatecznie notatek nie robiłam bo na bieżąco bym nie zrobiłam takiego podsumowania, jak Ty na drugi dzień! Teraz jakbym miała wątpliwości co do pierwszej pomocy to wiem gdzie szukać Jestem pod wrażeniem, tym bardziej, że ciągle Cię zagadywałam

hehe się wykształciło podzielnosć uwagi