Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

[nayami]

Napisane przez sereniti

hej dziewczyny ja po dzisiejszym chcę zrezygnować z kursu - zostało mi 4 godz do końca ale tak dziś po mnie instruktor się darł że nie widziałam przez łzy jak jadę cały czas siedzę i ryczę, wiem ze nie jeżdżę dobrze ale to nie powód żeby tak się wydzierać na mnie - przez cały kurs ani jednego dobrego słowa nie usłyszałam wszystko tylko na nie, non stop wałkował moje błędy aż do porzygania mam dość pieprzę to wszystko tylko kasy szkoda

sereniti zmien instruktora jesli nie ma podejscia nic Cie nie nauczy zestresuje i tylko sie zrazisz a jazda samochodem ma byc przyjemnoscia ktos kto ma dar do bycia instryktorem uczy spokojne i łagodnie i potem to wszystko wchodzi i jedziesz ja teraz wiem i widze roznice Poszukaj wsrod znajomych niech poleca Ci kompetentnego i bedzie progres

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

crayon18 9 godz tez fajnie hm rzeczywiscie dziwne ,ze Ci nie dał manewrów nastepnym razem bedzie okey i zdasz

[crayon18]

Napisane przez ewanka1989

Przez tyle czasu i nie miałaś parkowania, zawracania? Ja to zaraz na początku robiłam te wszystkie zadania egzaminacyjne, a później już po prostu jeździłam po uliczkach.

No wlasnie sie dziwiłam, na drugim egzaminie też miałam od razu zawracanie i parkowanie. Moge nawet wstawic zdjecie, skreslil parkowanie i inne, twierdząc ze nie moze mnie ocenic, ponieważ nie wykonywałam tych zadań. Tak jakbym nie wiedziała.....

Napisane przez nayami

[/COLOR]crayon18 9 godz tez fajnie hm rzeczywiscie dziwne ,ze Ci nie dał manewrów nastepnym razem bedzie okey i zdasz

Mam nadzieje, ze czwarte podejscie to będzie to ostatnie.. Woził mnie po skrzyżowaniach, po światłach i w końcu udało mu się mnie oblać..

No przepraszam, zaparkowałam raz, ale jak już się zmienialiśmy. Kazał mi po prostu wjechać na parking, zaparkować i wysiąść.

[oliwja]

Dziewczyny, jutro(w sumie to dzisiaj) 8:30 trzymajcie kciuki Dziwne, bo na razie się w ogóle nie stresuję a to już za 8 godzin.. Się okaże, powtórzyłam sobie światła, wszystko pod maską, dziś miałam godzinę jazd. Dobranoc!

[foreverme]

Napisane przez oliwja

Dziewczyny, jutro(w sumie to dzisiaj) 8:30 trzymajcie kciuki Dziwne, bo na razie się w ogóle nie stresuję a to już za 8 godzin.. Się okaże, powtórzyłam sobie światła, wszystko pod maską, dziś miałam godzinę jazd. Dobranoc!

trzymamy!

[robaszekk]

Napisane przez oliwja

Dziewczyny, jutro(w sumie to dzisiaj) 8:30 trzymajcie kciuki Dziwne, bo na razie się w ogóle nie stresuję a to już za 8 godzin.. Się okaże, powtórzyłam sobie światła, wszystko pod maską, dziś miałam godzinę jazd. Dobranoc!

I jak, i jak?

[pendraiw]

Napisane przez oliwja

Dziewczyny, jutro(w sumie to dzisiaj) 8:30 trzymajcie kciuki Dziwne, bo na razie się w ogóle nie stresuję a to już za 8 godzin.. Się okaże, powtórzyłam sobie światła, wszystko pod maską, dziś miałam godzinę jazd. Dobranoc!

Napewno jestes już po wszystkim
Czekamy na relację ....ale dziś razi po oczach

[justka89]

Mam takie pytanie, czy można na egzaminie jeździć w okularach przeciwsłonecznych?

[oliwja]

Oblałam na mieście, masakra, wiara w samą siebie spadła mi do poziomu -1000000

[justka89]

Napisane przez oliwja

Oblałam na mieście, masakra, wiara w samą siebie spadła mi do poziomu -1000000

Myśl pozytywnie. Następnym razem się uda. Kiedy następny termin?

Na czym na mieście oblałaś?

[Jedwabna]

Zdałam!!! Za 3 razem, cieszę się bardzo bardzo bardzo mocno!

Jednocześnie oliwjo bardzo mi przykro, że to jeszcze nie Twój czas... To takie smutne, że stres nas zjada i czasami robimy rzeczy takie, na które na jazdach byśmy sobie nie pozwoliły... Na następny egzamin musisz się nastawić, że jedziesz po prawko i koniec kropka

Co do okularów, na pewno można, tylko warto wcześniej zapytać. Ja nie zapytałam bo się bałam, a potem żałowałam (tj. dzisiaj rano), ale jakoś sobie poradziłam.

[oliwja]

Napisane przez justka89

Mam takie pytanie, czy można na egzaminie jeździć w okularach przeciwsłonecznych?

można

Napisane przez justka89

Myśl pozytywnie. Następnym razem się uda. Kiedy następny termin?

Na czym na mieście oblałaś?

Karygodny błąd.. Ci z prawej mieli pierwszeństwo, ja jechałam na wprost, nie ustąpiłam pierwszeństwa, gdyby egzaminator nie zareagował tak szybko raczej bym przypieprzyła w inne auto.. Myślę, że to przez to, że chwile wcześniej poprawiałam zawracanie i strasznie się zestresowałam bo mi kierunki zaczęły szaleć, no ale wiadomo, żadne wytłumaczenie..

Byłam pozytywnie nastawiona, w ogóle się nie stresowałam, dopiero jak mnie wywołał, a pan E. był na prawdę bardzo miły i mówił, że bardzo mu przykro, że musi mnie oblać..

Kolejny termin mam 25.03 ale już nie mówię znajomym jak będą się pytać kiedy, chcę uniknąć potem tego, że znowu będę musiała oznajmić, że dałam dupy. Głupio mi przed rodzicami- kolejne pieniądze, przed sobą- byłam przekonana, że umiem jeździć, teraz już nie jestem taka pewna.


Jedwabna moje gratulacje Za którym razem?

[Jedwabna]

Rozumiem Cię, ja o swoich nie mówiłam znajomym. Widzę, że też jesteś tegoroczną maturzystką, a wiadomo jak to jest w liceum/technikum, cała klasa 'zdaje' z Tobą, przeżywa i dopytuje - przynajmniej u mnie. Dlatego wolałam uniknąć, dopiero po wszystkim mówiłam, że oblałam.
Jedna czynność Cię zestresowała, no i później ostrożność jest na niższym poziomie... To i tak szybko następny termin, za 19 dni Ja na swoje czekałam 1,5 miesiąca...

[oliwja]

Napisane przez Jedwabna

Rozumiem Cię, ja o swoich nie mówiłam znajomym. Widzę, że też jesteś tegoroczną maturzystką, a wiadomo jak to jest w liceum/technikum, cała klasa 'zdaje' z Tobą, przeżywa i dopytuje - przynajmniej u mnie. Dlatego wolałam uniknąć, dopiero po wszystkim mówiłam, że oblałam.
Jedna czynność Cię zestresowała, no i później ostrożność jest na niższym poziomie... To i tak szybko następny termin, za 19 dni Ja na swoje czekałam 1,5 miesiąca...

Dokładanie..

To było moje drugie podejście, czekałam na nie 3 tygodnie i 6 dni, a na pierwsze 5 tygodni aż.. może zdążę zdać zanim mi teoria wygaśnie

[Jedwabna]

No to czym się przejmujesz! Ważne, że wyjechałaś na miasto! Pamiętaj - do 3 razy sztuka

[WhiteCherry]

oliwja - nie zdałam dokładnie przez taką samą sytuację, jak Twoja! dosłownie taki sam miałam przypadek to również było moje drugie podejście, a kolejny egzamin mam wyznaczony na ten sam dzień co Ty

jesteś moim drugim wcieleniem?

[oliwja]

Napisane przez WhiteCherry

oliwja - nie zdałam dokładnie przez taką samą sytuację, jak Twoja! dosłownie taki sam miałam przypadek to również było moje drugie podejście, a kolejny egzamin mam wyznaczony na ten sam dzień co Ty

jesteś moim drugim wcieleniem?

Od razu się lepiej poczułam, serio Może jesteś moją zaginioną siostrą bliźniaczką? Na którą godzinę się umówiłaś? A kiedy miałaś drugie podejście? Dokupujesz jakieś godziny jeszcze dodatkowo?

[WhiteCherry]

Napisane przez oliwja

Od razu się lepiej poczułam, serio Może jesteś moją zaginioną siostrą bliźniaczką? Na którą godzinę się umówiłaś? A kiedy miałaś drugie podejście? Dokupujesz jakieś godziny jeszcze dodatkowo?

drugie podejście miałam jakieś dwa tygodnie temu, więc przynajmniej taka różnica :P umówiłam się na 7:30 dokupię parę jazd, żeby doszlifować umiejętności ;p

[ewanka1989]

Napisane przez Jedwabna

Zdałam!!! Za 3 razem, cieszę się bardzo bardzo bardzo mocno!

gratuluję!

Napisane przez oliwja

Karygodny błąd.. Ci z prawej mieli pierwszeństwo, ja jechałam na wprost, nie ustąpiłam pierwszeństwa, gdyby egzaminator nie zareagował tak szybko raczej bym przypieprzyła w inne auto.. Myślę, że to przez to, że chwile wcześniej poprawiałam zawracanie i strasznie się zestresowałam bo mi kierunki zaczęły szaleć, no ale wiadomo, żadne wytłumaczenie..

Kolejny termin mam 25.03 ale już nie mówię znajomym jak będą się pytać kiedy, chcę uniknąć potem tego, że znowu będę musiała oznajmić, że dałam dupy. Głupio mi przed rodzicami- kolejne pieniądze, przed sobą- byłam przekonana, że umiem jeździć, teraz już nie jestem taka pewna.

Następnym razem się uda Całkiem niedługo masz kolejny termin

[Wanilka5]

Napisane przez ewanka1989

Następnym razem się uda! Bardzo dobrze Ci szło
8 razy oblać na łuku? Ja bym chyba zrezygnowała. Rozumiem, że można oblać na łuku 1-2 razy bo stres ale 8 razy? Przecież łuk da się wyćwiczyć na placu...

wiesz nie wiem,moze nie uczyli ja od poczatku dobrze robienie luku albo ma taki dar ze nie umie

Napisane przez oliwja

Oblałam na mieście, masakra, wiara w samą siebie spadła mi do poziomu -1000000

bede dobrze za nastepnym razem

Jedwabna-Gratulacjee

Dziekuje Dziewczyny za Pocieszenie a tak juz blisko bylo....ranyyy....

[mandy20]

Jedwabna gratki

oliwja też miałam podobną sytuacje na skrzyżowaniu świetlnym , interwencja egzaminatora i po egzaminie

miałam dzisiaj godzine jazd i jestem załamana jakieś chorobsko mnie bierze i sie czuje jak wyrzuta i wypluta , a jazdy to mi szły jakby to była moja pierwsza godzina , gasł mi ciągle , myliłam kierunkowskazy , a o parkowaniu to szkoda gadać , robiłam kilka razy i za kazdym razem tak ,żę walłabym w samochód wiec dałam sobie spokój i pojechałam dalej . Jak się jutro też tak bede czuła to po mnie , obciach z placu wyjeżdzać

[justka89]

Ja jutro wsiadam do samochodu po przerwie dwutygodniowej. Ciekawe co będę kombinować.

[foreverme]

Napisane przez justka89

Ja jutro wsiadam do samochodu po przerwie dwutygodniowej. Ciekawe co będę kombinować.

spokojnie, będzie tak jak 2 tygodnie temu

[sereniti]

to jak z jazdą na rowerze (podobno)

postanowiłam spróbować zmienić instruktora - nie chce się poddawać,muszę skończyć ten kurs a potem rozejrzę się za jakimiś godzinami dodatkowymi bo po 26 godzinach połowy rzeczy nie umiem - nie miałam w ogóle zawracania (tylko na rondzie), parkowałam aż 4 razy tylko, tego zatrzymania w wyznaczonym miejscu również nie a łuk i górka bardzo powierzchownie - może do kupy z 30 minut to ćwiczyłam.

[justka89]

Napisane przez foreverme

spokojnie, będzie tak jak 2 tygodnie temu

Mogłoby być, chociaż na łuku wydziwiałam różne rzeczy, później jakoś już szło. Parkowanie, górka i zawracanie było ok.

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez sereniti

to jak z jazdą na rowerze (podobno)

postanowiłam spróbować zmienić instruktora - nie chce się poddawać,muszę skończyć ten kurs a potem rozejrzę się za jakimiś godzinami dodatkowymi bo po 26 godzinach połowy rzeczy nie umiem - nie miałam w ogóle zawracania (tylko na rondzie), parkowałam aż 4 razy tylko, tego zatrzymania w wyznaczonym miejscu również nie a łuk i górka bardzo powierzchownie - może do kupy z 30 minut to ćwiczyłam.

Mnie na łuku męczyli, może z 6h tam spędziłam. Parkowania też do skutku aż porządnie będę robic. A co Pierwszy egzamin oblany na łuku.

[crayon18]

Napisane przez justka89

Mnie na łuku męczyli, może z 6h tam spędziłam. Parkowania też do skutku aż porządnie będę robic. A co Pierwszy egzamin oblany na łuku.

Ja tez dosyc duzo czasu ćwiczyłam i tak samo jak ty pierwszy egzamin oblalam na łuku. Tyle ze przed samym wywolaniem na egzamin wmawialam sobie,że na pewno nie wyjadę z placu, bo nie umiem dobrze zrobić łuku.. A wszystko przez to ze na ostatnich jazdach mi nie wychodzil i sie zle nastawilam
Pamiętam jaka byłam zła
Znowu na jazdy przed drugim egzaminem poszłam z nastawieniem, że przeciez to nic trudnego. Wychodził mi dobrze no i ostatnie dwa egzaminy - łuk za pierwszym razem Szkoda, ze zawalilam na miescie. Ale poniedziałkowy egzamin miałam z egzaminatorem nadzorujacym, oni podobno sa najgorsi -.-

[pendraiw]

Ja to mam szczęście do "instruktorów" Po skończonym kursie, dodatkowe h kupiłam u innego, w innej szkole. Nie powiem, więcej mnie nauczył niż tamci przez cały kurs aleee on mnie nie słucha
mówię i prosze go by poćwiczyć coś z czym ja sama sobie rady nie daję, np parkowanie, plac....on na to że on wie lepiej czego mi brak i że bedziemy jeździć po mieście, powiedział że żeby zdać egzamin to muszę wykupić minimum 10 h i oczywiście bedziemy jeździć trochę po wsiach i mieście, placu się nie mogę doprosić.

Mówię - co z tego że będę za☠☠☠iście po miescie jeździć jak z placu nie wyjadę
Ja wiem, że ta jazda tez mnie czegoś uczy, ale ja płacę i ja wymagam. Raz się naciełam i nie mogę sobie 2 raz na to pozwolić
Mam dość! w poniedziałek idę do innej szkoły prosić o plac

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Pendraiw ale Ty to masz "szczęście"...
Ej, a on był z Tobą choć raz na tym placu że taki pewny?

[pendraiw]

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3962907 6]Pendraiw ale Ty to masz "szczęście"...
Ej, a on był z Tobą choć raz na tym placu że taki pewny?[/QUOTE]
Właśnie nie był - bo miał zasypany ale teraz nie ma wymówki

chociaż znów mają być snieżyce

[madzia2306]

pendraiw ty to masz pecha naprawdę, do jakiej ty szkoły poszłaś?

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Pendraiw... cholera... coś chciałam/chciałabym napisać, ale nawet nie wiem co. Serio nic mi nie przychodzi do głowy... To jest jakiś absurd... Weź sobie urlop, przyjedź do lublina, pójdziesz do mojego instruktora, on Cię w tydzień postawi do pionu. Koleś zawsze słuchał co do niego mówiłam, w życiu głosu nie podniósł, nie olał mnie nigdy... Wszystko raczej w żartach albo na luzie. I jak czytam co inni wyrabiają to mi się włos jeży na głowie jakim cudem oni pracę jeszcze mają?

Kurde aż kiszka, bo miałam się po zdaniu prawka odezwać do I. ale tak mi było głupio, że nie zdałam za pierwszym razem (przez własną głupotę)... a on takie nadzieje we mnie pokładał... a ja mu statystyki popsułam...