MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny

[kasia86bgo]

Napisane przez alliw

Hej hej
Melduję się Mamy się z Jasiem dobrze. Ja powoli nabieram wprawy w obsłudze mojego skarba, Jaś dzielnie to znosi i jest w miarę grzeczny pokarmu na początku miałam bardzo mało, ale na 3 dzień już dostałam tyle ile trzeba, więc synuś się najada, a je dużo i często (dziś w nocy co 2 godz ). Ja zamiast spać w wolnej chwili, to leże obok niego i patrzę na to moje cudeńko

Myślę że niebawem złapię jakiś rytm i będę miała dłuższą chwilę żeby opisać mój szalony poród

Z tego co widzę, na razie zastój w rozpakowywaniu, do roboty dziewczyny do roboty

Buziaki Wam przesyłam i ściskam

witamy kochana witamy - gratuluje zazdroszcze Jasia - ale jeszcze troszeczke ...



witam sie po wizycie u poloznej - taaa gadalismy o porodzie - mam nadzieje ze jakos to bedzie - aa i nawet mam szanse na epidural czy jak sie to tam pisze, tylko przy przyjeciu mam powiedziec ze chce i dadza mnie na oddzial gdzie podaja znieczulenie ( u mnie sa dwa - 1 rodzisz do konca naturalnie - 2 rodzisz ze znieczuleniem ) - no ale mnie pocieszyla ze jak wpierw bede na ''normalnym'' a dojde do wniosku ze nie dam rady bez znieczulenia bez problemu daja na ten inny oddzial kamien z serca - bo ja malo odporna na bol jestem

Emilian - zdrowy glowa ku dole - pupcia po lewej stronie - serduszko ladnie pikalo 143 na minute - nawet mojej siostrze udalo sie posluchac 1wszy raz - bo akurat zaczynala u kogos tlumaczyc o 13.30 wiec weszla na chwilke jak sluchalismy serduszka
tak mi brzuch wymacala ze Mlody pozniej roszal sie jak szlaony - brzuch falowal az se sama polozna dziwila - haha.
A jak mi badala dol ... to tak ucisla ze myslalam ze jajo zniose tak zaczelo mnie bolec w ''jajniku'' no ale na szczescie przeszlo


ZMIERZYLAM SIE W KLEBIE 130 cm rowne !!! i 91 Kg

kolejna wizyta 20marca no jesli oczywiscie do tego czasu nie urodze - ale pocieszyla mnie ze wiekszosc PAN ktore rodza 1wszy raz - rodza w terminie - wiec obym sie zbytnio nie przenosila


no nic ide cos na zab rzucic bom glodna - aaaa i jutro do lekarza przed 11 na nowa probke krwi czy nie ma przeciwcial - ahhh tyle zachodu z moja grupa krwi haha


to do pozniej Laseczki

[Sorceresss]

Napisane przez ObserwujeCie

Nie mam żadnych linków, bo chłop się tematem zajmował prawie zaraz po zapłodnieniu więc kupę czasu temu

HEHE! Zamiast zapalić papieroska po seksiku to siadł do komputera i zaczął przeglądać foteliki Już sobie to wyobraziłam

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez kasia86bgo

Emilian - zdrowy glowa ku dole - pupcia po lewej stronie - serduszko ladnie pikalo 143 na minute - nawet mojej siostrze udalo sie posluchac 1wszy raz - bo akurat zaczynala u kogos tlumaczyc o 13.30 wiec weszla na chwilke jak sluchalismy serduszka

[trooskava]

hello,

Strippi Michałek cudny

Ewkaaaaa n aIP marsz. nie ma co ryzykowac a dostaniesz sterydy na rozwój płucek u Maluszka i bedzie dobrze.

Ktoś pytał o laktator. Ja kupilam Avent reczny na all dałam 50 zł

Gratulacje nowych tygodni dla wszystkich Tak jak i za wszystkie wizyty etc

Kogoś kłuło w kroku. Lajcik , mnie kłuje od 3 tygodni

Komuś coś pstrykalo jak dziecko noge w zebra wkladalo, mi tez Mati wkłada i czasami strzela ale ja chyba jestem jakas wyrodna ale nie sadze ze cos tam jej sioe stalo bo juz nie raz tam giry pcha i strzela cos co jakis czas

mi paluchy spuchly u rak, cisnienie nie mam za niskie ale akurat z cisnieniem mam przeboje od 15 tc. Bialka w moczu nie mam wiec paniki nie wszczynam.

ZReszta czasami sie zastanawiam czy ja nie jestem zbyt znieczulona. Bo brzuch mi twardnieje dosc czesto, ale ze ja jestem odporna na bol to nie panikuje Poza tym przechodzi wiec sie nie martwię. Dzis rano myslalam ze juz mi wody zaczynaja odchodzic mo tak "mokro" miałam ale to tylko wydzielinba po globulce clotrimazolum sie "usuwała". Zreszta co do skurczy o wid to stweirdzam ze jak sie zastanawiam czy to TO to na pewno nie to jeszcze Czop poki co siedzi i dobrze, bo męzu przychorawy i musi sie wykurowac , wiec nie bardzo mam ochote wczesniej jak 18-tego sie wybierac do szpitala. ;P

Ja fenoterol odtsawilam i zastanawiam sie czy dotrwamy z matylda do 18tego czy mi sie dziewczyna puści ?


Idę wszamać śledzika w śmietanie

[Zaciazona]

Napisane przez alliw

Hej hej
Melduję się Mamy się z Jasiem dobrze. Ja powoli nabieram wprawy w obsłudze mojego skarba, Jaś dzielnie to znosi i jest w miarę grzeczny pokarmu na początku miałam bardzo mało, ale na 3 dzień już dostałam tyle ile trzeba, więc synuś się najada, a je dużo i często (dziś w nocy co 2 godz ). Ja zamiast spać w wolnej chwili, to leże obok niego i patrzę na to moje cudeńko

Myślę że niebawem złapię jakiś rytm i będę miała dłuższą chwilę żeby opisać mój szalony poród

Z tego co widzę, na razie zastój w rozpakowywaniu, do roboty dziewczyny do roboty

Buziaki Wam przesyłam i ściskam

Czekamy z niecierpliwoscia

Napisane przez corka_rosy

Hejka!


Super
Michał słodki.


Odzywaj się jak najczęściej!


Właśnie zaczynam zagłębiać się w temat, podobno od 34 tyg. Jak wyczytam coś ciekawego, to streszczę.

To cały dzień pracowałby charytatywnie


Szczęściara! Mój rok temu naprawiał górne światło w sypialni, efekt jest taki, że do dziś dnia nie działa


Nie ma Cię, więc pewnie jesteś w szpitalu - bo właśnie to chciałam doradzić. Zgadzam się z dziewczynami, że na takie akcje jeszcze za wcześnie.





ehhh, mogłoby się coś zacząć w końcu


no weeeeeeźźźź....


Czekam na relację!

Aga - słodkiego masz krasnalka!

Co do laktatorów - na razie nie kupuję, nie wiem, jak to będzie z pokarmem. Pożyczę na pierwsze dni od szwagierki, a jak okaże się niezbędny, to coś kupię. Pewnie coś niedrogiego.

Byłam wczoraj na "Bezpiecznym Maluchu" - straszne tłumy, ale ciasteczek nie zabrakło
Wykład z pierwszej pomocy - rewelacja, polecam wybrać się na warsztaty choćby tylko dla niego. Sensowny był też o transporcie dzieci, reszta tak sobie. Niestety nic nie wygrałam A przydałby mi się jeszcze jeden ręczniczek kąpielowy
Co mnie bardzo zastanowiło i zaraz muszę o tym poczytać to to, że baza isofix wcale nie jest bardziej bezpieczna od mocowania fotelika na pasy. W przypadku poprawnego zamontowania za pomocą bazy czy pasów, testy wypadają tak samo podczas uderzeń z przodu. Natomiast przy uderzeniach bocznych bezpieczniejsze jest mocowanie na pasach. Wychodzi na to, że baza w zasadzie służy przede wszystkim wygodzie. I jeszcze prowadzący powiedział, że baza czasem sygnalizuje poprawne zamontowanie w szynach, ale tak naprawdę mogą one być niedopchnięte do końca Aż sobie idę o tym poczytać, bo wychodzi na to, że baza może być tylko kosztownym gadżetem.
OC- z tego co pamiętam, Ty ją kupiłaś i pewnie zrobiłaś taki reaserch, co Ty na te usłyszane przeze mnie informacje?


Mierzyłam się dziś w pępku - 97 cm!!! To moje najszersze miejsce na ciele

97cm to nic!!! Ja mam 114

W ogole mam jakies bole krzyzy, tak jak na okres... troche sie stresuje bo wiem, ze u mojej kolezanki tak sie zaczelo. W dzien bole krzyza a noca odeszly jej wody. Masakra ja jeszcze nie chce rodzic. Ide zrobic sobie magnzik do picia.

[BYou]

hej

Monika u mnie też ciszaa my w podobnym terminie
My mamy w wózku taką wkładkę ale zastanawiam się czy jej nie obłożyć pieluszką flanelową

Gratuluję wizyt i trzymam

Też słyszę takie jakby pstrykanie przy gwałtowniejszych ruchach Roszpunki ale co to jest to nie mam pojęcia

[Demeter]

Napisane przez monicca1989

A jeszcze takie pytanie jak się pojawi słońce to smarujemy buźkę dziecku kremem z filtrem? Jak będzie lato to wszystkie odkryte części ciała? Rączki, nóżki?
Bo zamawiam jeszcze kilka rzeczy u tego sprzedawcy r_p77 i ma ten krem po 7zł a normalna cena to ok 30zł więc bym zamówiła a data ważności do 08.2013 więc wykorzystałabym przez lato.
http://allegro.pl/nivea-baby-krem-oc...065823435.html

Ja bym wzięła za taką cenę. Czytałam, że w lecie z filtrem trzeba smarować.
"Dla maluchów poniżej trzeciego roku życia przeznaczone są kremy z filtrami o bardzo wysokim współczynniku ochrony - SPF 50+ (wybierajmy preparaty apteczne, zwłaszcza te, które mają atest CZD lub IMiD). Smarujmy skórę dziecka także pod ubrankiem - materiał może zatrzymać tylko część promieniowania, pewna ilość przedostaje się do skóry dziecka nawet przez bluzeczkę czy parasol przeciwsłoneczny. Wychodząc z domu w godzinach dużego nasłonecznienia, koniecznie pamiętajmy, by posmarować kremem z filtrem także "nietypowe" miejsca, np. uszy dziecka."
ze strony http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...8,4216520.html

Napisane przez oldzinx

Witam mamusie przyszłe i obecne melduję się po 4 dniach przerwy.Ale miałam przeżycia. W piątek postanowiłam skorzystać z pięknego słońca i przewietrzyć solidnie mieszkanie. Oczywiście się przeziębiłam i to dość ostro. Pojechałam do mamy na wieś i tam się kurowałam. Wczoraj dopiero wróciłam. Do tego doszły jakieś dziwne skurcze i kłucia tak nisko, dosyć częste. No myślałam że rodzę. Zadzwoniłam do gina, kazał leżeć i stwierdził że to z przeziębieniem moim związane może być. To leżałam jak placek kilka dni.

Demeter brawo dla Ciebie i maluszka . 33 tydzień nam leci. Jutro idę na wizytę i gin zrobi mi usg to dowiem się ile waży Tomcio. To wtedy porównamy sobie wagi bo to przeciez chłopy z tego samego terminu są (o ile dobrze mi gin wyliczył )

A właśnie się ostatnio zastanawiałam, co się z Tobą dzieje
Daj znać ile Tomek waży to porównamy - choć tak, wiem to porównywanie nie jest dobre, bo dzieciaczki rosną w swoim tempie
No i za jutrzejszą wizytę!

Napisane przez alliw

Hej hej
Melduję się Mamy się z Jasiem dobrze. Ja powoli nabieram wprawy w obsłudze mojego skarba, Jaś dzielnie to znosi i jest w miarę grzeczny pokarmu na początku miałam bardzo mało, ale na 3 dzień już dostałam tyle ile trzeba, więc synuś się najada, a je dużo i często (dziś w nocy co 2 godz ). Ja zamiast spać w wolnej chwili, to leże obok niego i patrzę na to moje cudeńko

Myślę że niebawem złapię jakiś rytm i będę miała dłuższą chwilę żeby opisać mój szalony poród

Z tego co widzę, na razie zastój w rozpakowywaniu, do roboty dziewczyny do roboty

Buziaki Wam przesyłam i ściskam

Witaj spowrotem
Super, że Jasiu grzeczny! Jak tylko znajdziesz chwilkę to napisz jak było

Napisane przez corka_rosy

Właśnie zaczynam zagłębiać się w temat, podobno od 34 tyg. Jak wyczytam coś ciekawego, to streszczę.

Rzeczywiście od 34 tygodnia. Znalazłam fajny materiał http://www.mamazone.pl/tv/film,24679...d-porodem.aspx

[despa]

Napisane przez monicca1989

Ja ostatnio dawno nie mierzyłam ciśnienia ale jak mierzyłam to nigdy nie miałam ponad normę, muszę dziś zmierzyć.


A jeszcze takie pytanie jak się pojawi słońce to smarujemy buźkę dziecku kremem z filtrem? Jak będzie lato to wszystkie odkryte części ciała? Rączki, nóżki?

\
Tak , kremem z filtrem- chociaz ja po blogu ze skąłdami nic nivei nie kupilam tylko Hippa.

Jezu jak sie dzis okropnie czuję, mala sie rusza, ale caly dzień mnie boli brzuch tak okresowo, ale bez skurczy. Mam nadzieje że nic sie nie dzieje złego- jutro bede u gina to zobaczymy.

Dzwonilam do szpitala, zeby się zapisać do Poradni Patologii Ciąży- tak zeby popatrzyli na moje wyniki i umówili mi termin cesarki- mam się zglosic do poludnia w poniedziałek

[klementyna1]

Napisane przez Sorceresss

I właśnie tego się najbardziej boję...

Wiem, wiem... ja sama bym latała na wizyty jeśli każą.. tylko, że zdaję sobie sprawę, że tak nagadali Ci, że rodzisz a tu dupcia więc troszkę można się rozczarować. W sumie samej mi przykro, że jeszze nie urodziłaś! Chcę nowego dzidziusia!

Hehe, chcieć to i ja chcę, ale nie zawsze chciec to móc

Napisane przez ObserwujeCie

bosko ! to czekam na relacje !


A dodam jeszcze ogólnie, że dla mnie 99 % takich spotkań w stylu Bezpieczny Maluch - nie jest w ogóle wiarygodna, wiadomo, że sponsorami są konkretne firmy, które chcą zebrać dane i rozdać swoje darmowe próbki rodzicom i jeszcze w utajony sposób powciskać swoje produkty, koncerny to nie instytucje charytatywne - więc ja z zasady nie biorę udział w spotkaniach sponsorowanych, bo ok - jeśli pan był niezależnym specjalistą np pracujących przy crash testach to spoko, można posłuchać, ale najprawdopodobniej był pracownikiem, jakiegoś przedstawiciela, jakiejś firmy z fotelikami więc trochę lipa , podejrzewam, że umiejętności wyszukiwania i selekcji informacji, mam jednak na wyższym poziomie niż typowy akwizytor od fotelików


:

Gadzam się! U mnie na bezpiecznym maluchu był taki pajac z Maxi cosi i znów on wciskał isofixy i adaptery. I mówił, ze jak nie kupimy fotelika za min.300zł to nie zalezy nam na zyciu dziecka- czy coś w tym stylu...Moze nie dosłownie, ale w tym stylu.Zachwalał także oczywiscie wózki z Quinni, gdzie ceny zaczynały się od 2700... I takie tam-ogólnie bardzo mnie wqrzał i ta reklama była na siłę za bardzo...JAkby to, ze ktos nie wyda 3 tys. zł na wóżek+fotelik oznaczało, ze nie kocha swojego dziecka... Takze zdrowy rozsądek i rzetelne informacje przede wszystkim!

Wróćiłam...Qrcze czuje sie w tej końcówce ciazy lepiej niż w środku;p Szłam, szłam, słonko swieciło i doszłam na targ Gdzie zawsze już po takiej trasie miałam brzuch jak kamień;p Kupiłam sobie 3 sledzie pieczarki, ser i bułki- beda wieczorem zapiekanki Pogoda cudowna... Ahh jakos mi sięn nastró od razu poprawił i nowe życie we mnie wstąpiło Szkoda, ze ma byc ochodzenie blizej weekendu;/ Coś cisza tu....

MAłpka widzimy CIę- podczytujesz z za krzaka WItamy Waszą 2 !!

[Malpka]

hej
witam sie już z domku, nareszcie
Niestety przez ten wyrostek przetrzymali mnie trochę. Później wam wszystko opowiem teraz muszę się trochę z Julką pobawić

no i jak juz jestem przypominam o głosowaniu

[Leonikowa]

hej kochane wpadłam na szybciocha póki mały śpi

mam nadzieję, że uda mi się opisać troszeczkę mój poród...
a więc tak jak Wam pisałam byliśmy z kuzynką na kolacji ok godz 18:30 poczułam delikatne PLUM poszłam do WC a tam niewielka plama ... pomyślałam sobie no to pięknie zaczęło się ale pozytywnie nastawiona dokończyłam pakowanie torby i ok godz 20 30 byliśmy z tż na IP później wywiad, lewatywka, ktg no i informacja od położnej, że szyjka ma długość 1,5 cm więc dzisiaj na pewno nie urodzę, Mąż ma jechać do domu bo tu nie ma warunków, żeby został ze mną i jak coś się zacznie to wtedy zadz. to będzie mógł przyjechać i tak zostałam sama położna kazała się położyć, żeby nabrać siły na poród ok na początku nie było źle słuchałam muzyki, rozwiązywałam sudoku niestety z godz na godz bóle były już coraz mocniejsze.... panie położne przychodziły co godz i słuchały tętna maluszka.... o 6:30 rozwarcie ok 1 do 1,5 cm (mogłam wtedy zadz po tż) godz 7:00 rozwarcie nadal na 1,5 cm, podano mi antybiotyk na paciora ok 8:00 dostałam kroplówkę, ok 9:00 podano mi zastrzyk rozkurczowy... wizyta lekarza który powiedział urodzi pani ok 13 30 lub 16 o 11 kolejna wizyta lekarza, który kazał podać GAZ DZIEWCZYNY JAK MACIE MOŻLIWOŚĆ TO SKORZYSTAJCIE w momencie rozwarcie zrobiło mi się na o 8 pełne rozwarcie i rodziłam... byłam tak rozluźniona, ŻE MÓWIŁAM POŁOŻNYM ŻE MOGĘ RODZIĆ NON STOP :brzyda l: KOCHANE MALUSZEK SIĘ OBUDZIŁ jak znajdę chwilkę to dopiszę resztę trzymam kciuki za Was dziewcz yny moment w którym kładą maluszka jest najpiękniejszy na świecie i wynagradza cały ból

[klementyna1]

Małpka i Leonikowa witamy!!
CZekamy na wyczerpujace opisy Ahh jak ja czekam zawsze na te relacje

[Luna0]

Napisane przez monicca1989

Ja rano miałam taką sytuację od dawna wkłada mi mały nogi pod żebra z prawej strony i to naprawdę boli nieraz ze aż się zerwę. I dzisiaj tak odpychał się nóżkami od żeber i nagle coś tak głośno pstryknęło że przestraszyłam się że mi żebro złamał albo sobie nóżkę, masakra mam nadzieję że nic się nie stało.

Oj to mój nigdy mnie boleśnie nie skopał Mi skurcze gniotą żebra bo to cały brzuch robi się twardy i ściśnięty a tym samym gniecie żebra. Tak że nie jestem w stanie usiedzieć przed komputerem tylko musze troche bardziej na leżąco

Napisane przez moni_ka.g

yyy.. a po co Ci cokolwiek? chyba każdy wózek ma coś w środku, nie jest taki kompletnie twardy. poduszka raczej odpada bo dziecko chyba do 6 m-ca życia powinno leżeć całkowicie na płaskim. kocyk do przykrycia jak najbardziej, ale nie wyścielałabym wózka niczym od środka żeby nie było za miękko.

Mój najwyżej będzie przykryty kocykiem i tyle żadnych poduszek itd... chyba że później jakby mu miało być nie wygodnie

Napisane przez oldzinx

Jutro wypytam gina. Pewnie jak zwykle powie że to normalne w ciąży bo wszystko się rozciąga i przygotowuje do porodu ale niech mnie zbada. Będzie spokój na duszy



Tobie żebra pewnie nie złamał bo by nieźle cię musiało boleć. Ale takie pstryknięcia to nie wiem co to może być. Takiego czegoś nigdy nie miałam a pewnie jak bym usłyszała to panika na bank by była. Wczesniej coś dziewczyny piały o tym pstrykaniu dziwnym że niby miednica do porodu się przygotowuje

Nie wiem czy o takie kłucie wam chodzi ale takie w szyjce to ja od dawna mam, takie jakby ktoś dźgnął nożem w sam środek dziś mnie tak zerwało w sklepie ze az mi głupio było, ale co najlepsze-lubie to

co do pstrykania, to u mnie i chyba u reszty dziewczyn tez nie pstrykała miednica tylko dziecko jak się za szybko ruszyło, tak jakby wody chlupły albo sama nie wiem ale w różnych miejscach, mi zawsze tam gdzie były nogi małego

Napisane przez Sorceresss

ja co rano budzę się z obolałymi łydkami - jakbym dzień wcześniej przebiegła maraton i wygrała triatlon do tego!
Łapki i stopy mam spuchnięte już jakiś czas... ale tak w normie No, obrączki nie noszę już ponad miesiąc

Ja też mam obolałe łydki i własnie spuchnięte nogi i stopy ale tak w normie, jak wiecej pochodze to bardziej jak mniej to mniej, a obrczączke nosze tylko jak wychodze z domu, i wkladam na nakremowany palec i tak samo sciagam

Napisane przez Malpka

hej
witam sie już z domku, nareszcie
Niestety przez ten wyrostek przetrzymali mnie trochę. Później wam wszystko opowiem teraz muszę się trochę z Julką pobawić

no i jak juz jestem przypominam o głosowaniu

super


Zamówiłam wózek marco polo kolor czarno czerwony

[ObserwujeCie]

Napisane przez kasia86bgo

:


Emilian - zdrowy glowa ku dole - pupcia po lewej stronie - serduszko ladnie pikalo 143 na minute - nawet mojej siostrze udalo sie posluchac 1wszy raz - bo akurat zaczynala u kogos tlumaczyc o 13.30 wiec weszla na chwilke jak sluchalismy serduszka
tak mi brzuch wymacala ze Mlody pozniej roszal sie jak szlaony - brzuch falowal az se sama polozna dziwila - haha.

za wizytę

Napisane przez Sorceresss

HEHE! Zamiast zapalić papieroska po seksiku to siadł do komputera i zaczął przeglądać foteliki Już sobie to wyobraziłam

Prawie ! po becie hcg zasiadł :P

Napisane przez trooskava

ZReszta czasami sie zastanawiam czy ja nie jestem zbyt znieczulona. Bo brzuch mi twardnieje dosc czesto, ale ze ja jestem odporna na bol to nie panikuje Poza tym przechodzi wiec sie nie martwię.

Ja też jestem znieczulona dość, ale czy to się wiążę z odpornością na ból to nie wiem- oby , jakoś jestem słabo wew wrażliwa, mam też zawsze problem z opisywaniem gdzie mnie boli i co

Napisane przez BYou

Też słyszę takie jakby pstrykanie przy gwałtowniejszych ruchach Roszpunki ale co to jest to nie mam pojęcia

Mi dziś pierwszy raz tak pstrykło... a może wcześniej nie słyszałam

Napisane przez despa

Dzwonilam do szpitala, zeby się zapisać do Poradni Patologii Ciąży- tak zeby popatrzyli na moje wyniki i umówili mi termin cesarki- mam się zglosic do poludnia.

O to Cię czeka wyprawa, pewnie kolejki będą - ale fajnie że się udało wszystko

Napisane przez klementyna1

.
Wróćiłam...Qrcze czuje sie w tej końcówce ciazy lepiej niż w środku;p Szłam, szłam, słonko swieciło i doszłam na targ Gdzie zawsze już po takiej trasie miałam brzuch jak kamień;p Kupiłam sobie 3 sledzie

O śledzie widzisz kelmentyna, Ty tu drugą młodość przeżywasz, a już chciałaś rodzić

Napisane przez Malpka

hej
witam sie już z domku, nareszcie
Niestety przez ten wyrostek przetrzymali mnie trochę. Później wam wszystko opowiem teraz muszę się trochę z Julką pobawić

Witamy, witamy !! ja już głosowałam dziś !

Napisane przez Leonikowa

mam nadzieję, że uda mi się opisać troszeczkę mój poród...

To czekam na więcej ! ale swoją drogą chamstwo, że Ci tż odesłali

[czarny flamaster]

"Wielka radość w domu Gucia, Gucio gumę ma do żucia!"
Tak mi się nasunęło, bo akurat przed chwilką przyszło (w końcu!) nasze zamówione łóżeczko
Pan Kurier był bardzo miły i wniósł mi paczkę do mieszkania. Już porozrywałam i...jestem zachwycona Śliczna pościel, leciutka kołderka i podusia, fajny materacyk (pospałabym sobie na nim ) no i solidny przewijak Od razu wrzuciłam poszewki i jedno prześcieradło do prania, pościel i materac wyciągnęłam z folii- niech się wietrzą.
Prawdę mówiąc, to skręciłabym to łóżeczko, ale mąż może się obrazić więc poczekam na niego.
Miała jednak wielki dylemat- jakie wybrać prześcieradło: niebieskie, zielone, bananowe czy żółte?? Taaaa, dylematy młodej mamy Gdy TŻ skręci łóżeczko i ogarnę wszystko, to wrzucę Wam fotkę.

Ale happy jestem!

[klementyna1]

Napisane przez ObserwujeCie

:
O śledzie widzisz kelmentyna, Ty tu drugą młodość przeżywasz, a już chciałaś rodzić

Dosłownie, dzis yła już tabliczka czekolady,śledzie, długi spacer;p jescze tylko ogórka kiszonego;p

Wczoraj Klan włączyłam i tam Agata, co jest z Jackiem jest w ciązy i o matko- zabiłabym babę!! Przysroswana sytuacja jak z dowcipu, kazałam aż mojemu ogladać, zeby zobaczył jakim jestem aniołęm, bo tamta daje cZadu ostro

Zaintrygowała mnie tez wczoraj jedna rzewcz, skoro aktorka, która gra Krysie nazywa sie Agnieszka Kotulanka, to jak ma na nazwisko jej mąz, Kotulanek?... Ehhh jeden Klan i tyle problemów ciąza mi na głowe szkodz

[corka_rosy]

Napisane przez ObserwujeCie

A dodam jeszcze ogólnie, że dla mnie 99 % takich spotkań w stylu Bezpieczny Maluch - nie jest w ogóle wiarygodna, wiadomo, że sponsorami są konkretne firmy, które chcą zebrać dane i rozdać swoje darmowe próbki rodzicom i jeszcze w utajony sposób powciskać swoje produkty, koncerny to nie instytucje charytatywne - więc ja z zasady nie biorę udział w spotkaniach sponsorowanych, bo ok - jeśli pan był niezależnym specjalistą np pracujących przy crash testach to spoko, można posłuchać, ale najprawdopodobniej był pracownikiem, jakiegoś przedstawiciela, jakiejś firmy z fotelikami więc trochę lipa , podejrzewam, że umiejętności wyszukiwania i selekcji informacji, mam jednak na wyższym poziomie niż typowy akwizytor od fotelików

On był z maxi cosi, ale właśnie nie zachęcał! Sam koniec końców stwierdził, że ta baza to taki bajer. Tym bardziej mnie to sprowokowało do poszukiwań informacji A mówił o konkretnym modelu fotelika maxi cosi, ale oczywiście nie pamiętam, o którym.
O wózkach Quinny nie wspomniał ani słowem - to chyba Klementyna pisała, że jak na jej warsztatach strasznie wciskali sponsorowane przez siebie produkty. Akurat na tej prezentacji o fotelikach czegoś takiego nie było, sam wymieniał nazwy konkurencji i uzasadniał, dlaczego stanowia dla jego firmy konkurencję, tzn. co mają dobrego.

A to, że trzeba mieć swój rozum i przefiltrować i porównać wszystkie usłyszane informacje to wiadomo. Biznes dziecięcy to potęga, a rodzice łatwo dają się łapać na hasła reklamowe.

OC - wygoda związana z użytkowaniem bazy jest niewątpliwa w porównaniu do przypinania fotelika pasami

Napisane przez kasia86bgo

Emilian - zdrowy glowa ku dole - pupcia po lewej stronie - serduszko ladnie pikalo 143 na minute - nawet mojej siostrze udalo sie posluchac 1wszy raz - bo akurat zaczynala u kogos tlumaczyc o 13.30 wiec weszla na chwilke jak sluchalismy serduszka

Napisane przez trooskava

Ja fenoterol odtsawilam i zastanawiam sie czy dotrwamy z matylda do 18tego czy mi sie dziewczyna puści ?

Może lepiej niech się nie puszcza, jeszcze jej tak zostanie

Napisane przez Demeter

Rzeczywiście od 34 tygodnia. Znalazłam fajny materiał http://www.mamazone.pl/tv/film,24679...d-porodem.aspx

Zapuszczę Mężowi, niech się szkoli

Napisane przez Malpka

hej
witam sie już z domku, nareszcie

Napisane przez Leonikowa

byłam tak rozluźniona, ŻE MÓWIŁAM POŁOŻNYM ŻE MOGĘ RODZIĆ NON STOP

Chcesz za mnie?


Jedziemy na weekend do teściów i teściowa właśnie do mnie dzwoniła z pytaniem, na co mam ochotę do jedzenia Dobrze, że jej wczoraj życzenia złożyłam

[ObserwujeCie]

Napisane przez klementyna1

Zaintrygowała mnie tez wczoraj jedna rzewcz, skoro aktorka, która gra Krysie nazywa sie Agnieszka Kotulanka, to jak ma na nazwisko jej mąz, Kotulanek?... Ehhh jeden Klan i tyle problemów ciąza mi na głowe szkodz

Napisane przez corka_rosy

A to, że trzeba mieć swój rozum i przefiltrować i porównać wszystkie usłyszane informacje to wiadomo. Biznes dziecięcy to potęga, a rodzice łatwo dają się łapać na hasła reklamowe.

OC - wygoda związana z użytkowaniem bazy jest niewątpliwa w porównaniu do przypinania fotelika pasami

Ja myślę, że musisz szukać właśnie pod kątem tego konkretnego modelu co Was interesuje. Wiem, że w przypadku dobrze zamontowanego cybexa tego co my mamy wyniki w crash testach były chyba takie same i z bazą i bez.

A czy opłaca Wam się dopłacić za samą wygodę, to już musicie ocenić, ja w sumie mam bardzo dużo rzeczy używanych dla dziecka i nie mam napinki na nowe, markowe ble ble.. ale w sumie dwie rzeczy mam nowe i pewnie trochę droższe niż potrzeba - właśnie ten fotelik z bazą i laktator elektryczny / znowu moje lenistwo - jeśli chodzi o pompowanie plus mnie brzydzi używanie po kimś, to trochę tak jakbym miała kupować używany wibrator / aa no i wczesny latem dokupimy pewnie spacerówkę maclarena

[Zaciazona]

Napisane przez Leonikowa

hej kochane wpadłam na szybciocha póki mały śpi

mam nadzieję, że uda mi się opisać troszeczkę mój poród...
a więc tak jak Wam pisałam byliśmy z kuzynką na kolacji ok godz 18:30 poczułam delikatne PLUM poszłam do WC a tam niewielka plama ... pomyślałam sobie no to pięknie zaczęło się ale pozytywnie nastawiona dokończyłam pakowanie torby i ok godz 20 30 byliśmy z tż na IP później wywiad, lewatywka, ktg no i informacja od położnej, że szyjka ma długość 1,5 cm więc dzisiaj na pewno nie urodzę, Mąż ma jechać do domu bo tu nie ma warunków, żeby został ze mną i jak coś się zacznie to wtedy zadz. to będzie mógł przyjechać i tak zostałam sama położna kazała się położyć, żeby nabrać siły na poród ok na początku nie było źle słuchałam muzyki, rozwiązywałam sudoku niestety z godz na godz bóle były już coraz mocniejsze.... panie położne przychodziły co godz i słuchały tętna maluszka.... o 6:30 rozwarcie ok 1 do 1,5 cm (mogłam wtedy zadz po tż) godz 7:00 rozwarcie nadal na 1,5 cm, podano mi antybiotyk na paciora ok 8:00 dostałam kroplówkę, ok 9:00 podano mi zastrzyk rozkurczowy... wizyta lekarza który powiedział urodzi pani ok 13 30 lub 16 o 11 kolejna wizyta lekarza, który kazał podać GAZ DZIEWCZYNY JAK MACIE MOŻLIWOŚĆ TO SKORZYSTAJCIE w momencie rozwarcie zrobiło mi się na o 8 pełne rozwarcie i rodziłam... byłam tak rozluźniona, ŻE MÓWIŁAM POŁOŻNYM ŻE MOGĘ RODZIĆ NON STOP :brzyda l: KOCHANE MALUSZEK SIĘ OBUDZIŁ jak znajdę chwilkę to dopiszę resztę trzymam kciuki za Was dziewcz yny moment w którym kładą maluszka jest najpiękniejszy na świecie i wynagradza cały ból

Napisane przez despa

\
Jezu jak sie dzis okropnie czuję, mala sie rusza, ale caly dzień mnie boli brzuch tak okresowo, ale bez skurczy. Mam nadzieje że nic sie nie dzieje złego- jutro bede u gina to zobaczymy.

No to mam to samo. Despa a ty juz spakowana?

[Dragusia88]

Napisane przez klementyna1

Sorry Dragusia, ale odstapie CI dzisiejszy termin;p Własnie wróciłam z IP;p ZNów 1 skurcz;p Mały sie na KTG nie ruszał wcale więc przyszła położna i potelepała mi brzuchem, żeby go obudzić- smiesznie to wyglądało;p

No i wrociłam z niczym, a właściciwe z nikim, bo jeszcze i męza w pracy po drodze zostawiłam;p KTG w normie, badanie juz tak nie bolało bardZO, bo rozwarcie na 2 palce i lekarka mowiła, ze czym wieksze rozwarcie tym mniej juz boli, sprawdzala mi czynnosc skurczową i przy badaniu pyta sie czy boli, ja mówię, ze tak, to ona, ze tak będzie bolał skurcz, bo własnie go mam, bo ona czuje pod palcem;p (Od razu przypomniało mi się z tą krową i połamaną reką;p Ale nic jej nie było;p) Ostatnio na USG wyszło mało wód płodowych więc powtórzyłysmy i dzis już 11,78. W ogóle dziewczyny denerwujecie sie wagą i rozmiarami na USg, a to trzeba brac na prawde poprawke na wszystko...Przedwczoraj wyszło, mi, ze mały wazy 3.078 i jest mało wód plodowych, dzis juz 3278g i AFI 11.78.NA tym samym sprzecie, Lekarz posprawdzał mi przepływy sercowe, mózgowe i jakies tam jeszcze i wszsytko ok. w w piatek znów KTG i kontrola!! Takze nic nowości, nie rodze jeszcze, ale rozwarciemjuż ciut wieksze.... A przed chwila zeżarłam calą czekolade i cebularza!! A dlaczego? Bo podczas USg lekarz mówił, ze z maszyną cos słabo, że kiepski kontrast jest i mówi do lekarki,ze ja to szczuplutka i kiepsko widac, a jak czasem przyjdzie pani z otyłością, gdzie dużo tkanki tłuszczowej to dopiero ciezko cos zobaczyć... Ta szczuplutka, juz ok. 20kg na plusie;p No, ale skoro tak łądnie o mnie powiedzieli, to czekolada sie nalezy, nie?

no mój termin to też nie jest
co do krowy
no jak chudzinka to smacznego :d
no i brawo że wszystko dobrze

Napisane przez alliw

Hej hej
Melduję się Mamy się z Jasiem dobrze. Ja powoli nabieram wprawy w obsłudze mojego skarba, Jaś dzielnie to znosi i jest w miarę grzeczny pokarmu na początku miałam bardzo mało, ale na 3 dzień już dostałam tyle ile trzeba, więc synuś się najada, a je dużo i często (dziś w nocy co 2 godz ). Ja zamiast spać w wolnej chwili, to leże obok niego i patrzę na to moje cudeńko

witamy

Napisane przez klementyna1

Kimęłam się godzinę... Zaraz ide troche na dwór rozprostowac kosci Tż opowiadał, że jak dziś na mnie czekał na IP to przyszedł facet smutny i szukał ordynatora i coś położnej opowiadał, ze syn sie urodził 4200g,ale za długo czekali z cesarka,zona nie mogła urodzić i niedotleniee ma...I mówi, ten ojcieć, że żyć będzie, ale więcej to nic nie wiadomo jak będzie dziecka stan.A ciąza przenoszona chyba 10 dni czy cos... I sie tz wyzstraszył i mówi, ze jak do 13 nie urodze sama to bedziemy prosic o wywoływanie. Ja mu mówie, ze to nie ma zasady, ze czasem i wywoływanie nic nie da, że są czynniki dodatkowe i niekórych rzeczy nie da się przewidzieć...Ale przykre takie sytuacjie.

a można żądać wywołania??

Napisane przez kasia86bgo

Emilian - zdrowy glowa ku dole - pupcia po lewej stronie - serduszko ladnie pikalo 143 na minute - nawet mojej siostrze udalo sie posluchac 1wszy raz - bo akurat zaczynala u kogos tlumaczyc o 13.30 wiec weszla na chwilke jak sluchalismy serduszka
tak mi brzuch wymacala ze Mlody pozniej roszal sie jak szlaony - brzuch falowal az se sama polozna dziwila - haha.

super że okey

Napisane przez Malpka

hej
witam sie już z domku, nareszcie
Niestety przez ten wyrostek przetrzymali mnie trochę. Później wam wszystko opowiem teraz muszę się trochę z Julką pobawić

Napisane przez Leonikowa

hej kochane wpadłam na szybciocha póki mały śpi

mam nadzieję, że uda mi się opisać troszeczkę mój poród...
a więc tak jak Wam pisałam byliśmy z kuzynką na kolacji ok godz 18:30 poczułam delikatne PLUM poszłam do WC a tam niewielka plama ... pomyślałam sobie no to pięknie zaczęło się ale pozytywnie nastawiona dokończyłam pakowanie torby i ok godz 20 30 byliśmy z tż na IP później wywiad, lewatywka, ktg no i informacja od położnej, że szyjka ma długość 1,5 cm więc dzisiaj na pewno nie urodzę, Mąż ma jechać do domu bo tu nie ma warunków, żeby został ze mną i jak coś się zacznie to wtedy zadz. to będzie mógł przyjechać i tak zostałam sama położna kazała się położyć, żeby nabrać siły na poród ok na początku nie było źle słuchałam muzyki, rozwiązywałam sudoku niestety z godz na godz bóle były już coraz mocniejsze.... panie położne przychodziły co godz i słuchały tętna maluszka.... o 6:30 rozwarcie ok 1 do 1,5 cm (mogłam wtedy zadz po tż) godz 7:00 rozwarcie nadal na 1,5 cm, podano mi antybiotyk na paciora ok 8:00 dostałam kroplówkę, ok 9:00 podano mi zastrzyk rozkurczowy... wizyta lekarza który powiedział urodzi pani ok 13 30 lub 16 o 11 kolejna wizyta lekarza, który kazał podać GAZ DZIEWCZYNY JAK MACIE MOŻLIWOŚĆ TO SKORZYSTAJCIE w momencie rozwarcie zrobiło mi się na o 8 pełne rozwarcie i rodziłam... byłam tak rozluźniona, ŻE MÓWIŁAM POŁOŻNYM ŻE MOGĘ RODZIĆ NON STOP KOCHANE MALUSZEK SIĘ OBUDZIŁ jak znajdę chwilkę to dopiszę resztę trzymam kciuki za Was dziewczyny moment w którym kładą maluszka jest najpiękniejszy na świecie i wynagradza cały ból

to kuzynka miała atrakcje
to co urodzisz za mnie?

no i ja witam się wciąż 2w1, a więc:
o 7.30 byliśmy na IP wyszliśmy do domu o 12.30 5 godzin w szpitalu.
najpierw kolejka na IP niby 3 osoby przed nami plus jedna w środku weszliśmy po godzinie. to mam sobie klapki ubrać i na ktg. to mnie zaprowadzila na ktg leżalam sama na porodówce 40min. miało być 20 ale chyba o mnie zapomnieli bo akurat część poszła na CC (babki z poczekalni przede mna) potem jakaś miała strasznie słabe ciśnienie 90 na 36 chyba i się nią zajmowali.
o ktg to co serduszko pika, mały wariował, wiercił się (zresztą cały pobyt się wiercił) a skurcze prawie żadne, jeżeli to co tam pisze to miedzy 19-29%.
potem wrócilam i znowu czekanie na IP, potem przyszla lekarz ( z LuxMedu byłam u niej 2 razy) i mam iść na USG to mnie zaprowadziła i czekalam tam też w kolejce sporo, na USG wyszło że maly ma 4,4kg, wszystko poza tym ok, wód dużo. ale babka od usg nie bardzo rozmowna. no i po USG znowu na IP i tam mnie lekarka ta zbadała ręcznie ( bolało! ale ona zawsze taka niedelikatna była, małpa jedna ) i przyczepila sie czemu ja mam termin na 27 luty jak jej wychodzi 2 marca no kurde 23 maj plus 40 tyg to 27 luty. nie kłóciłam sie. bo kurde jak mam jej to rozrysować? ale moj termin chyba wlaściwy to był 5 marca bo na pierwszym usg tak wyszlo i teraz tez tak wyszlo wg usg ze termin byl 5 marca.
ogolnie powiedziala ze nic sie nie dzieje, miejsca u nich nie ma, mam przyjsc 7 dni po tp czyli 9 marca wg niej, ale i tak nie wiadomo czy mnie przyjma. aha i że przy tej wadze CC do rozważenia. chyba tyle. ogólnie bylismy strasznie glodni i w sobote bierzemy zapasy jedzenia

[Agnjeska]

Choroba... napisałam co miałam napisać i nacisnęłam zły przycisk... wszystko poszło się pier.. kochać się poszło...
no to skrótowo
Moderna coś w tym musi być skoro i JolanT nie widzi
Monika fakt ten sam tp miałyśmy (: Ja chciałam bardzo właśnie w drugim tyg marca urodzić... no ale nie wyszło. A i Ty się doczekasz 19nasty już niedługo (:

alliw Malpka witajcie spowrotem (: Czekamy na opisy

Leonikowa to widzę że miło poród wspominasz (: Super!

ObserwujeCie

podejrzewam, że umiejętności wyszukiwania i selekcji informacji, mam jednak na wyższym poziomie niż typowy akwizytor od fotelików

Tu się z Tobą zgodzę

A ja robię eksperyment i próbuje bulgur ugotować w garnku do gotowania ryżu Zobaczymy co z tego wyjdzie

Liwka ja właśnie też jem to co i w ciąży. Tutaj w ogóle inaczej patrzą na karmienie i jedzenie. Ogólnie wszystko z umiarem jest ok. Odradzają tylko colę i inne napoje energetyczne no i oczywiście alkohol...
No i widzę że Małej to służy. Jak na razie (odpukać!) żadnych kolek...

Dragusia to Was przetrzymali

[pani22ka]

Alliw, witaj!
Małpa, czołem!
Aż mi głupio ze nie nawiązuje, ale mój tel jest mądrzejszy niż ja....

Po konsultacji z ordynatorem - po skończonej sterydoterapii, czyli za dwa dni rozważą wcześniejsze rozwiązanie ciąży.... Na razicisza i spokój....

[Malpka]

1. na początek Alliw, Leonikowa gratulacje

2. Megi-megi popraw mi w danych na 3180 i 54 cm

3. Mam nadzieję ze się nie obrazicie ale pewnie was nie dam rady nadrobic

4. Dziękuję za wasze głowsowania i proszę o jeszcze

5. No to może napiszę i ja trochę
Tak więc w piątek pojechałam na 10 do szpitala tak jak się umawiałam z lekarzem. No i ze względu na stan poprzedni była decyzja o cesarce zgodziłam się i to było najlepsze co mogłam zrobić !! wybrałam znieczulenie ogólne i to kolejna decyzja która była idealna Jako że były pilniejsze przypadki czekałam gdzieś do 15. Na sali jak to na saliczułam się w jak Na dobre i złe niebieskie chusty nad głową i fartuchy lekarzy na górze lampa i maseczka na twarz i pani doktor mówiąca proszę głęboko oddychać i już nic nie pamiętałam Obudzili mnie na sali spytali czy wszystko dobrze za salą jeszcze buziak od męża spytałam go czy z małym wszystko dobrze i pojechałam na salę. A co się działo na sali dowiedziałam się po ocknięciu
Tak więc okazało się że mój wyrostek jest już na wyjściu do tego jelita miałam czymś oplątane lekarze wołali na salę operacyjną mojego męża pytać czy coś mi się działo wcześniej musiał mieć chłop stracha Tak więc odplątali mi jelita, usuneli wyrostek no i wyjeli Karolka Gdybym rodziła naturalnie prawdopodobnie w ciągu tygodnia bym znów trafiła do szpitala z wyrostkiem
Tak więc 3 dni byłam na diecie woda + kroplówki, ręce mam pokute jak jakiś narkoman Ale okazałam się sensacją w szpitalu bo każda pielęgniarka i lekarze zagadywali jak to z tym wyrostkiem wyszło i czy nie czułam wcześniej żadnych objawów

Na razie tyle mój psot mały wstał

[klementyna1]

Napisane przez Dragusia88

n
a można żądać wywołania??

super że okey
ogólnie bylismy strasznie glodni i w sobote bierzemy zapasy jedzenia

nie wiem czy mozna, mysle, ze tyle co kasy wsadziłam lekarce prowadzacej, to jakbym z nia pogadało, to moze by się dało...
Co do pobytu w szpitalu to niestety tyle to czasem trwa....;/ Mi lekarka kaząłą koło 10.00 przyjezdzac zawsze bo 8-10 najwiecej ludzi, przyjmowania na oddział itp.
A do jedzenia zawsze dobrze miec cos ze sobą
kasia to fajnie, że u Emiljana wszystko gra i buczy
pani 3mma kciuki
Małpka czekamy na więcej szczegułów

[bmma]

Napisane przez monicca1989

Wiecie co strasznie mi puchną/bolą stopy/łydki? Czy to coś może oznaczać ma któraś tak? Coś może pomóc na to?

Moje nogi spuchnęły 2-go dnia po porodzie. Trzymało tak z 4 dni, okropne, przeszło samo. Lekarze w szpitalu mówili, żeby odpoczywać.

[oldzinx]

Napisane przez Nyaa

Ja jadę za godzinkę, to też wypytam. Chociaż spodziewam się podobnej odpowiedzi
Ale mnie wyczerpało to goleniezasapałam się jak nie wiem co.
Idę przegrzebać szafę. Może znajdę jakąś wiosenną kurtkę, w którą się zmieszczę, chociaż wątpię w to szczerze. Tak cieplutko dzisiaj - u mnie w pełnym słonku termometr pokazuje 28 stopniButy też chyba wlożę jakieś wiosenne,bo jak sobie pomyślę o ściąganiu i zakładaniu - najpierw do ważenia, potem do badania -

U mnie jutro golonko, pewnie już bez lusterka się nie obejdzie Wiosenne kurtki jeszcze czekają grzecznie w szafie. Po pierwsze nie chce się przeziębić znowu a po drugie muszę przymierzyć bo pewnie się nie zapnę nie opłaca mi się nowej kupować. Jak co ciepły sweter pod spód będę zakładać i w rozpiętej chodzić.

Napisane przez Demeter

A właśnie się ostatnio zastanawiałam, co się z Tobą dzieje
Daj znać ile Tomek waży to porównamy - choć tak, wiem to porównywanie nie jest dobre, bo dzieciaczki rosną w swoim tempie
No i za jutrzejszą wizytę!

No właśnie nie ma co porównywać, bo to indywidualna sprawa ale zobaczymy jak te nasze chłopaczki rosną już się doczekać nie mogę jak go zobaczę. A i wyniki odebrałam, wszystko w normie. Nawet hemoglobina 12,4 a zawsze poniżej 12 była. Białka w moczu nie ma to też głowa spokojna

Napisane przez klementyna1

Gadzam się! U mnie na bezpiecznym maluchu był taki pajac z Maxi cosi i znów on wciskał isofixy i adaptery. I mówił, ze jak nie kupimy fotelika za min.300zł to nie zalezy nam na zyciu dziecka- czy coś w tym stylu...Moze nie dosłownie, ale w tym stylu.Zachwalał także oczywiscie wózki z Quinni, gdzie ceny zaczynały się od 2700... I takie tam-ogólnie bardzo mnie wqrzał i ta reklama była na siłę za bardzo...JAkby to, ze ktos nie wyda 3 tys. zł na wóżek+fotelik oznaczało, ze nie kocha swojego dziecka... Takze zdrowy rozsądek i rzetelne informacje przede wszystkim!

To samo tyczy się niektórych sklepów dziecięcych. Nie wiem czy oni tam jakieś umowy maja podpisane z konkretnymi firmami wózków ale niektóre panie tak zachwalają wybrane firmy (oczywiście te droższe) że szok. Nie wątpię że cena idzie w parze z jakością ale wolała bym żeby szczerze doradziły co i jak a nie na siłę wciskały mi te za które one pewnie mają prowizję.

Napisane przez Malpka

hej
witam sie już z domku, nareszcie
Niestety przez ten wyrostek przetrzymali mnie trochę. Później wam wszystko opowiem teraz muszę się trochę z Julką pobawić

Witamy i dużo zdrówka życzymy

Napisane przez Leonikowa

mam nadzieję,że uda mi się opisać troszeczkę mój poród...
a więc tak jak Wam pisałam byliśmy z kuzynką na kolacji ok godz 18:30 poczułam delikatne PLUM poszłam do WC a tam niewielka plama ... pomyślałam sobie no to pięknie zaczęło się ale pozytywnie nastawiona dokończyłam pakowanie torby i ok godz 20 30 byliśmy z tż na IP później wywiad, lewatywka, ktg no i informacja od położnej, że szyjka ma długość 1,5 cm więc dzisiaj na pewno nie urodzę, Mąż ma jechać do domu bo tu nie ma warunków, żeby został ze mną i jak coś się zacznie to wtedy zadz. to będzie mógł przyjechać i tak zostałam sama położna kazała się położyć, żeby nabrać siły na poród ok na początku nie było źle słuchałam muzyki, rozwiązywałam sudoku niestety z godz na godz bóle były już coraz mocniejsze.... panie położne przychodziły co godz i słuchały tętna maluszka.... o 6:30 rozwarcie ok 1 do 1,5 cm (mogłam wtedy zadz po tż) godz 7:00 rozwarcie nadal na 1,5 cm, podano mi antybiotyk na paciora ok 8:00 dostałam kroplówkę, ok 9:00 podano mi zastrzyk rozkurczowy... wizyta lekarza który powiedział urodzi pani ok 13 30 lub 16 o 11 kolejna wizyta lekarza, który kazał podać GAZ DZIEWCZYNY JAK MACIE MOŻLIWOŚĆ TO SKORZYSTAJCIE w momencie rozwarcie zrobiło mi się na o 8 pełne rozwarcie i rodziłam... byłam tak rozluźniona, ŻE MÓWIŁAM POŁOŻNYM ŻE MOGĘ RODZIĆ NON STOP KOCHANE MALUSZEK SIĘ OBUDZIŁ jak znajdę chwilkę to dopiszę resztę trzymam kciuki za Was dziewczyny moment w którym kładą maluszka jest najpiękniejszy na świecie i wynagradza cały ból

Brawa dla was jeszcze raz Optymistycznie brzmi twój opis porodu. A ten gaz faktycznie tak cię rozluźnił? U nas w szpitalu tez jest dostępny i zastanawiałam się nad jego skutecznością. Tak więc dajesz mi nadzieję że coś uśmierzy choć trochę mój ból

Napisane przez Luna0

Nie wiem czy o takie kłucie wam chodzi ale takie w szyjce to ja od dawna mam, takie jakby ktoś dźgnął nożem w sam środek dziś mnie tak zerwało w sklepie ze az mi głupio było, ale co najlepsze-lubie to

co do pstrykania, to u mnie i chyba u reszty dziewczyn tez nie pstrykała miednica tylko dziecko jak się za szybko ruszyło, tak jakby wody chlupły albo sama nie wiem ale w różnych miejscach, mi zawsze tam gdzie były nogi małego

Zamówiłam wózek marco polo kolor czarno czerwony

No właśnie coś takiego, kuje strasznie aż czasami musze się przytrzymać czegoś. Ale za chwilę przechodzi.
Haha a ja myślałam że kości może się rozchodzą i tak pstrykają chociaż mi jeszcze nic nie chlupie.
za wózek

Napisane przez klementyna1

Wczoraj Klan włączyłam i tam Agata, co jest z Jackiem jest w ciązy i o matko- zabiłabym babę!! Przysroswana sytuacja jak z dowcipu, kazałam aż mojemu ogladać, zeby zobaczył jakim jestem aniołęm, bo tamta daje cZadu ostro

Też to oglądam. Ale przesadzają trochę i robią z kobiety w ciąży jakiegoś hormonalnego potwora Ona tylko chodzi i drze się na wszystkich. Na szczeście tak nie miałam.

Obiad zjedzony, teraz myślę o kolacji, a no i podwieczorek wcześniej

[Malpka]

moje dziecko zjadło i poszło dalej spać może chwilę uda mi się poczytać was dopóki Julka z tż nie wrócą ze sklepu

[despa]

Napisane przez ObserwujeCie

O to Cię czeka wyprawa, pewnie kolejki będą - ale fajnie że się udało wszystko

jak dupa wołowa nie dopisałam że do południa -ale w poniedziałek. Mam się na 11.15 zgłosić- więc może mają jakiś system- zapisanych godzinowo. Zreszta tak jak miałam to zrobić od razu na wejście powiedziałam kto mnie kieruje, więc od razu inna gadka ....Więc generalnie mogę stwierdziać, ze cala służba zdrowia hula dzięki układom

Napisane przez Zaciazona

No to mam to samo. Despa a ty juz spakowana?

e,co Ty? nie spakowana
kupione mam wszystko- jeszcze nie poodbierane z poczty, ale kupione

Napisane przez pani22ka

Alliw, witaj!
Małpa, czołem!
Aż mi głupio ze nie nawiązuje, ale mój tel jest mądrzejszy niż ja....

Po konsultacji z ordynatorem - po skończonej sterydoterapii, czyli za dwa dni rozważą wcześniejsze rozwiązanie ciąży.... Na razicisza i spokój....

czyli zostajesz w szpitalu?

[Malpka]

Napisane przez oldzinx

Obiad zjedzony, teraz myślę o kolacji, a no i podwieczorek wcześniej

a ja po tym wyrostku jeszcze na ścisłej diecie tak więc najedzcie się dziewczyny bo nigdy nie wiadomo co wyniknie w czasie porodu

[trolla2405]

pani22ka trzymaj się w tym szpitalu, już tak blisko
małpka z twojego opisu wygląda że strasznie lajtowo to przeszłaś
Dragusia to czekamy na twojego grubaska, za dobrze mu u mamusi

Co do warsztatów Bezpieczny Maluch i treści na temat fotelików to facet u nas też jakoś nie namawiał do swojej firmy czyli Maxi Cosi, i faktycznie bardziej wychodziło ze ta baza jest po to żeby szybciej się wpiąć fotelikiem. Przyznam ze jak się człowiek wprawi to pasy też szybko idą, na pewno nie tak szybko ale nie jest to jakiś problem. Mówił też coś o kasie ile trzeba wydać ale w sensie takim ze dobry fotelik kosztuje i ze warto przymierzyć do dziecka (ten w następnej klasie wagowej), akurat się z tym zgadzam, bo młodej kupowaliśmy już ten drugi i przerabiałam temat.

rozpoczęłam wczoraj 38T, jeszcze tydzień i mogę rodzić!!!
w piątek wizyta, mam nadzieje że się coś tam zacznie dziać, tak się kłócę z tż że jest duża szansa że mnie weźmie z nerwów

[megi-megi]

Napisane przez monicca1989

Wiecie co strasznie mi puchną/bolą stopy/łydki? Czy to coś może oznaczać ma któraś tak? Coś może pomóc na to?

Opuchnięcia są dość typowe w ciąży i nie oznaczają zatrucia od razu. Ja puchnę dość mocno ostatnimi dniami, zwłaszcza wieczorem. Aż skóra na palcach mnie uwiera. Taki urok końcówki. O ile nie ma innych objawów oczywiście.

Napisane przez monicca1989

A jeszcze takie pytanie jak się pojawi słońce to smarujemy buźkę dziecku kremem z filtrem? Jak będzie lato to wszystkie odkryte części ciała? Rączki, nóżki?

Kiedyś byłam mocniej w temacie, ale z tego co pamiętam, podobno też niezły jest krem z rosmanna jakis z filtrem 50. I niedrogi. Z ich linii.
A warto malucha przesmarować, chociaż i tak wózek będziesz tak prowadziła, żeby słońce na dziecko nie padało - bo będzie krzyk

Napisane przez corka_rosy

Co mnie bardzo zastanowiło i zaraz muszę o tym poczytać to to, że baza isofix wcale nie jest bardziej bezpieczna od mocowania fotelika na pasy.

Też gdzieś o tym czytałam.
Co do sponsorów: nie wiem, czy słyszałyście o takim panu Paweł Zawitkowski - przy Igorze kupiłam jego książkę o rozwoju maluszka, pielęgnacji - same reklamy, konkretne firmy. Nie podoba mi się takie coś. A książka przecież też kosztowała.

Napisane przez Dragusia88

no i ja witam się wciąż 2w1, a więc:
o 7.30 byliśmy na IP wyszliśmy do domu o 12.30 5 godzin w szpitalu

Już myślałam, że przez parę dni nie zobaczymy Cię tutaj.
Uwielbiam lekarzy, którzy czepiają się pacjenta o to, co wymyślił inny lekarz - tu o datę. Lekarka z powołaniem... aha...

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

No i witamy zabłąkane mamusie - Małpkę i Leonikową