Aparaty ortodontyczne cz.XIII

[tancereczkaaa]

Napisane przez tikutik

Witamy! Masz Damona czy są jeszcze jakieś inne aparaty bezligaturowe? Mieszam się w tym jeszcze

Damon chyba, takie wyciągnęłam przynajmniej wnioski, z takiego jakby to ''plakatu'' ma drzwiach
w ogóle zapomniałam się zapytać orto o takie dość oczywiste rzeczy, np. dlaczego akurat ten aparat a nie zwykły metal itp. ale chyba to przez jakiś stres bo w gabinecie nie miałam żadnych pytań, a po wyjściu troszkę ich przybyło, ale nadrobimy przy następnej wizycie Dzisiaj wszyscy się mnie pytali dlaczego mam aparat inny niż wszyscy tzn. bez gumek i czy w ogóle będę je miała

[tikutik]

Napisane przez Irish184

Jest wiele różnych firm produkujących aparaty bezligaturowe. Ja mam np. Empower z American Ortodontics

O takim to w ogóle wcześniej nie słyszałam

Napisane przez tancereczkaaa

Damon chyba, takie wyciągnęłam przynajmniej wnioski, z takiego jakby to ''plakatu'' ma drzwiach
w ogóle zapomniałam się zapytać orto o takie dość oczywiste rzeczy, np. dlaczego akurat ten aparat a nie zwykły metal itp. ale chyba to przez jakiś stres bo w gabinecie nie miałam żadnych pytań, a po wyjściu troszkę ich przybyło, ale nadrobimy przy następnej wizycie Dzisiaj wszyscy się mnie pytali dlaczego mam aparat inny niż wszyscy tzn. bez gumek i czy w ogóle będę je miała

To dziwna sytuacja w sumie, że nie wiesz jaki masz aparat (???) A masz w domu kopię planu leczenia czy umowy z ortodontą? Tam pewnie jest napisane jaki to rodzaj aparatu. Tu masz przykładowy filmik z systemem Damona http://www.youtube.com/watch?v=ApTp5WiDb1E Tego jest mnóstwo na youtube pooglądaj sobie. Masz tam pokazane zamki jak wyglądają, po tym najlepiej poznasz

[Kusum]

Napisane przez Irish184

Jest wiele różnych firm produkujących aparaty bezligaturowe. Ja mam np. Empower z American Ortodontics

Ja też

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez tikutik

O takim to w ogóle wcześniej nie słyszałam


To dziwna sytuacja w sumie, że nie wiesz jaki masz aparat (???) A masz w domu kopię planu leczenia czy umowy z ortodontą? Tam pewnie jest napisane jaki to rodzaj aparatu. Tu masz przykładowy filmik z systemem Damona http://www.youtube.com/watch?v=ApTp5WiDb1E Tego jest mnóstwo na youtube pooglądaj sobie. Masz tam pokazane zamki jak wyglądają, po tym najlepiej poznasz

To chyba nie jest dziwne, bo ja też nie mam w domu planu leczenia. Gdybym się nie dopytała o markę aparatu to też bym nie wiedziała. Zapytałam też czemu nie pracuje na Damon. Podobno jest droższy, a wcale nie lepszy, bo miała jakieś problemy z nimi. Damon bazuje na reklamach. A efekt to 90% pracy otrodonty, jego wiedzy i chęci.
Nie chcę tu robić nikomu reklamy, ale na jednej ze stron jest opisanych kilka ciekawych przypadków. Niektóre są naprawdę trudne i wszystko leczone na zwykłych aparatach. P. dr umie skręcać różne pętelki i zawijaski, które wsuwają zęby dokładnie tam gdzie chce.

http://www.piskorscy.pl/index.php?op...id=7&Itemid=16

[Vinnga]

Napisane przez Kusum

Ja też

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------




To chyba nie jest dziwne, bo ja też nie mam w domu planu leczenia. Gdybym się nie dopytała o markę aparatu to też bym nie wiedziała. Zapytałam też czemu nie pracuje na Damon. Podobno jest droższy, a wcale nie lepszy, bo miała jakieś problemy z nimi. Damon bazuje na reklamach. A efekt to 90% pracy otrodonty, jego wiedzy i chęci.
Nie chcę tu robić nikomu reklamy, ale na jednej ze stron jest opisanych kilka ciekawych przypadków. Niektóre są naprawdę trudne i wszystko leczone na zwykłych aparatach. P. dr umie skręcać różne pętelki i zawijaski, które wsuwają zęby dokładnie tam gdzie chce.

http://www.piskorscy.pl/index.php?op...id=7&Itemid=16

Wow, imponujące efekty!
A ja dzisiaj mam to nieszczęsne dłutowanie

[anakazar]

Napisane przez Vinnga

Wow, imponujące efekty!
A ja dzisiaj mam to nieszczęsne dłutowanie

[tikutik]

Napisane przez Kusum

To chyba nie jest dziwne, bo ja też nie mam w domu planu leczenia. Gdybym się nie dopytała o markę aparatu to też bym nie wiedziała. Zapytałam też czemu nie pracuje na Damon. Podobno jest droższy, a wcale nie lepszy, bo miała jakieś problemy z nimi. Damon bazuje na reklamach. A efekt to 90% pracy otrodonty, jego wiedzy i chęci.
Nie chcę tu robić nikomu reklamy, ale na jednej ze stron jest opisanych kilka ciekawych przypadków. Niektóre są naprawdę trudne i wszystko leczone na zwykłych aparatach. P. dr umie skręcać różne pętelki i zawijaski, które wsuwają zęby dokładnie tam gdzie chce.

http://www.piskorscy.pl/index.php?op...id=7&Itemid=16

Wiesz co myślałam, że kopię planu leczenia/umowy z ortodontą każdy dostaje do domu. Bywa często tak, ze pacjenci są zestresowani i w ogóle zakręceni podczas wizyty i mają prawo nie pamiętać informacji przez niego przekazywanych. Napisałam też, że dziwne bo wydaje mi się, że każdy powinien być co najmniej ciekawy co będzie miał wkładane na tak długi czas do buzi i za jakąś ustaloną kwotę pieniędzy.

Napisane przez Vinnga

Wow, imponujące efekty!
A ja dzisiaj mam to nieszczęsne dłutowanie

Powodzenia

[Vinnga]

Napisane przez anakazar

Napisane przez tikutik

Wiesz co myślałam, że kopię planu leczenia/umowy z ortodontą każdy dostaje do domu. Bywa często tak, ze pacjenci są zestresowani i w ogóle zakręceni podczas wizyty i mają prawo nie pamiętać informacji przez niego przekazywanych. Napisałam też, że dziwne bo wydaje mi się, że każdy powinien być co najmniej ciekawy co będzie miał wkładane na tak długi czas do buzi i za jakąś ustaloną kwotę pieniędzy.


Powodzenia

Dzięki dziewczyny

A co do planu leczenia, to ja nie posiadam czegoś takiego Ortodontka wszystko przekazuje mi ustnie

[Irish184]

Napisane przez tikutik

To dziwna sytuacja w sumie, że nie wiesz jaki masz aparat (???) A masz w domu kopię planu leczenia czy umowy z ortodontą? Tam pewnie jest napisane jaki to rodzaj aparatu. Tu masz przykładowy filmik z systemem Damona http://www.youtube.com/watch?v=ApTp5WiDb1E Tego jest mnóstwo na youtube pooglądaj sobie. Masz tam pokazane zamki jak wyglądają, po tym najlepiej poznasz

Dla mnie ta sytuacja też wcale nie wydaje się dziwna, sama przez długi czas nie wiedziałam jakiej firmy mam aparat. Żadnego planu leczenia ani umowy na piśmie nigdy nie miałam, wszystko było ustalone ustnie. Dopiero dzięki Kusum przypatrzyłam się, że mam taki sam
Moja orto chyba lubi współpracować z firmą American Ortodontics bo wyciągi też cały czas dostaje z tej firmy

Napisane przez Vinnga

Wow, imponujące efekty!
A ja dzisiaj mam to nieszczęsne dłutowanie

Będzie dobrze Ja na następną ósemkę jestem umówiona na 22.03 i jestem nastawiona optymistycznie

[tikutik]

Napisane przez Vinnga

A co do planu leczenia, to ja nie posiadam czegoś takiego Ortodontka wszystko przekazuje mi ustnie

Napisane przez Irish184

Dla mnie ta sytuacja też wcale nie wydaje się dziwna, sama przez długi czas nie wiedziałam jakiej firmy mam aparat. Żadnego planu leczenia ani umowy na piśmie nigdy nie miałam, wszystko było ustalone ustnie. Dopiero dzięki Kusum przypatrzyłam się, że mam taki sam
Moja orto chyba lubi współpracować z firmą American Ortodontics bo wyciągi też cały czas dostaje z tej firmy

Moim zdaniem mimo wszystko każdy ortodonta powinien już to mieć w standardzie. W dzisiejszych czasach pamiętajcie, że WSZYSTKO powinno być na piśmie bo w razie czego to, że na coś się umawialiście ustnie a np nie wyszło tak jak powinno nikogo nie będzie interesowało. Ja tu nikogo z Was nie potępiam, nie macie na to wpływu bo najwyraźniej nie wszyscy ortodonci o tym myślą. Myślę, że koniec tematu

[anakazar]

ja plan leczenia dostałam.

[Kusum]

Napisane przez tikutik

Wiesz co myślałam, że kopię planu leczenia/umowy z ortodontą każdy dostaje do domu. Bywa często tak, ze pacjenci są zestresowani i w ogóle zakręceni podczas wizyty i mają prawo nie pamiętać informacji przez niego przekazywanych. Napisałam też, że dziwne bo wydaje mi się, że każdy powinien być co najmniej ciekawy co będzie miał wkładane na tak długi czas do buzi i za jakąś ustaloną kwotę pieniędzy.


Powodzenia

Nie każdy jest ciekawy. Znam kilka osób z aparatami i nikt nie wie jakiej firmy, ani co i po co ma w buzi. Zapytałam kolege czy ma pierścienie - a on do mnie a co to? Jak mu powiedziałam, że mamy taki wątek na forum to stwierdził, że to chore żeby o zębach gadać i jeszcze fotki wrzucać. Gwarantuję Wam, że 90% noszących aparaty nie czyta, nie szuka na formach i ogólnie się nie interesuje. Poziom zaufania do lekarzy jest w Pl dośc wysoki.

[anakazar]

Napisane przez Kusum

Nie każdy jest ciekawy. Znam kilka osób z aparatami i nikt nie wie jakiej firmy, ani co i po co ma w buzi. Zapytałam kolege czy ma pierścienie - a on do mnie a co to? Jak mu powiedziałam, że mamy taki wątek na forum to stwierdził, że to chore żeby o zębach gadać i jeszcze fotki wrzucać. Gwarantuję Wam, że 90% noszących aparaty nie czyta, nie szuka na formach i ogólnie się nie interesuje. Poziom zaufania do lekarzy jest w Pl dośc wysoki.

a pewnie,że takich jest więcej niż takich jak my

[Kusum]

Napisane przez anakazar

a pewnie,że takich jest więcej niż takich jak my

Ja lubię wiedzieć co się dzieje i za co płacę. Lekarz też człowiek - może się mylić.

[anakazar]

Napisane przez Kusum

Ja lubię wiedzieć co się dzieje i za co płacę. Lekarz też człowiek - może się mylić.

ja też lubię wiedzieć,a nie ślepo ufać.Teraz miałam przykład właśnie,w planie leczenia mowa o jednym wyrwanym zębie,a tu nagle namawianie na kolejne cztery... nie powiem,ale trochę to zachwiało moim zaufaniem do orto...i nie jest mi fajnie z taką niepewnością.

[tikutik]

Napisane przez Kusum

Nie każdy jest ciekawy. Znam kilka osób z aparatami i nikt nie wie jakiej firmy, ani co i po co ma w buzi. Zapytałam kolege czy ma pierścienie - a on do mnie a co to? Jak mu powiedziałam, że mamy taki wątek na forum to stwierdził, że to chore żeby o zębach gadać i jeszcze fotki wrzucać. Gwarantuję Wam, że 90% noszących aparaty nie czyta, nie szuka na formach i ogólnie się nie interesuje. Poziom zaufania do lekarzy jest w Pl dośc wysoki.

Wierzę w to i właśnie uważam, że świadomość ludzi powinna się zmienić

Napisane przez Kusum

Ja lubię wiedzieć co się dzieje i za co płacę. Lekarz też człowiek - może się mylić.

Dokładnie też tak mam Tym bardziej, ze tu nie chodzi o wydanie 100 zł, tylko o wiele większą kwotę i to ingerencja długofalowa w zdrowie swoich zębów w końcu jest

[Kusum]

Napisane przez anakazar

ja też lubię wiedzieć,a nie ślepo ufać.Teraz miałam przykład właśnie,w planie leczenia mowa o jednym wyrwanym zębie,a tu nagle namawianie na kolejne cztery... nie powiem,ale trochę to zachwiało moim zaufaniem do orto...i nie jest mi fajnie z taką niepewnością.

Z tymi planami to tez różnie bywa. Każdy inaczej reaguje. Ani ja, ani moja orto nie spodziewałyśmy się takiego rozjechania dołu...

[anakazar]

Napisane przez Kusum

Z tymi planami to tez różnie bywa. Każdy inaczej reaguje. Ani ja, ani moja orto nie spodziewałyśmy się takiego rozjechania dołu...

wiem i rozumiem oczywiście.Orto nie jasnowidz.Jednak niesmak czuję po tym jak mi zaproponowała usunięcie tych 4 zębów

[Kusum]

Napisane przez anakazar

wiem i rozumiem oczywiście.Orto nie jasnowidz.Jednak niesmak czuję po tym jak mi zaproponowała usunięcie tych 4 zębów

[tikutik]

Napisane przez anakazar

wiem i rozumiem oczywiście.Orto nie jasnowidz.Jednak niesmak czuję po tym jak mi zaproponowała usunięcie tych 4 zębów

Oj ja też chyba bym się broniła rękami i nogami gdyby u mnie wystąpiło nieplanowane usunięcie AŻ 4 zębów. Ja na szczęście ze względu na aparat nie musiałam wyrywać żadnego zębami mam nadzieję, że tak pozostanie do końca leczenia

[anakazar]

Napisane przez Kusum

Napisane przez tikutik

Oj ja też chyba bym się broniła rękami i nogami gdyby u mnie wystąpiło nieplanowane usunięcie AŻ 4 zębów. Ja na szczęście ze względu na aparat nie musiałam wyrywać żadnego zębami mam nadzieję, że tak pozostanie do końca leczenia

ja od razu powiedziałam jej,że mowy o 4 zębach nie ma.I przystała na wyrwanie tej jedynki na dole,ale przemyślałam sprawę i jedynki też nie dam wyrwać.Do pracy chodzę,z ludzmi codziennie rozmawiam,a u mnie te jedynki no widać no-
Mogę ewentualnie dać dolną jedną czwórkę lub piątkę.No nic nie nakręcam się,bo temat mnie męczy.15 kwietnia zobaczę co się u orto będzie działo.

może akurat zęby się jakoś rozejdą-choć wątpie

[Vinnga]

Dziewczyny, jestem już po ekstrakcji tej nieszczęsnej ósemki!
Wrażliwe osóbki niech nie czytają, co mam do powiedzenia

Otóż spędziłam na fotelu 2 godziny! Nie wiem kto się bardziej napocił - doktor od wykonywania zabiegu czy ja ze stresu na fotelu. Przed zabiegiem pytałam doktora czy cała operacja długo zajmie. Powiedział, że postara się jak najszybciej to załatwić, ale ząb jest trochę przechylony i może być różnie.
Niestety okazało się, że właśnie to "różnie" było w moim przypadku. Doktor był cudowny, wszystko mi tłumaczył, a jego asystentka mnie uspokajała, ale jedyne co zapamiętałam, to ciągłe mówienie, że jakaś kość uniemożliwia wyjęcie zęba od razu. Ciągle miałam piłowanego zęba, rozcinali mi też koronę, w czasie zabiegu dostawałam drugi raz znieczulenie, bo zaczęło mnie w jednym miejscu boleć... Krew się lała, dobrze że asystentka trzymała cały sprzęt odsysający i dodatkowo wycierała mi buzię. Musieliśmy też robić przerwy, bo buzia mnie bolała od ciągłego otwierania. Śmiałam się do asystentki, że mam ochotę uciec z fotela do domu Zanim zaszyto mi dziąsła, asystentka wraz z doktorem zabrali mnie jeszcze na zdjęcie RTG żeby sprawdzić czy na pewno cały ząb został usunięty. Na szczęście tak! Chyba bym zwariowała, gdyby okazało się, że zostały jakieś resztki.
Dostałam antybiotyk, dodatkowo lekarz zalecił brać 3 razy dziennie tabletkę ketonalu. Znieczulenie jeszcze mi nie puściło, a mnie już boli połowa szczęki, coś okropnego Nie mogę dwa dni ćwiczyć i płukać jamy ustnej płynem, 24h nie mogę jeść niczego gorąceego i twardego... Za tydzień jadę na zdjęcie szwów.

A teraz najgorsze czego się dowiedziałam
Zanim doktor zabrał się za ekstrakcję powiedział mi, że zanika mi kość przy dolnej szóstce. Poprosił o inną doktor, która obejrzała zdjęcie i moje dziąsła i powiedziała, że mam parodontozę Spytała się czy nie zaniepokoiło mnie krwawienie dziąseł przy myciu zębów. Odpowiedziałam, że tak, ale stomatolog przy usuwaniu kamienia powiedział mi, że źle szczotkuję zęby i to przez to, a jedynym zaleceniem było mocniejsze dociskanie szczoteczki, co zresztą staram się robić. Doktor odpowiedziała, że tak to może powiedzieć każdy i że trzeba się bliżej przyjrzeć mojemu problemowi. Pani doktor poprosiła żebym przyszła do niej za tydzień z moim zdjęciem sprzed leczenia ortodontycznego oraz tego aktualnego, a także mam zabrać ze sobą szczoteczkę, wyciorki itp., żeby mi pokazała jak powinnam dbać o higienę jamy ustnej.
Dziewczyny, ta parodontoza mnie załamała. Mam niespełna 20 lat! Pani doktor zasugerowała, że leczenie ortodontyczne musi przystopować... Oczywiście muszę to wszystko skonsultować z ortodontką...
Ech, co za dzień

Dodam jeszcze, że nie zamieniłabym doktora na żadnego innego, więc jakby ktoś szukał stomatologa chirurga we Wrocławiu to dam namiary

[Kusum]

Napisane przez anakazar

ja od razu powiedziałam jej,że mowy o 4 zębach nie ma.I przystała na wyrwanie tej jedynki na dole,ale przemyślałam sprawę i jedynki też nie dam wyrwać.Do pracy chodzę,z ludzmi codziennie rozmawiam,a u mnie te jedynki no widać no-
Mogę ewentualnie dać dolną jedną czwórkę lub piątkę.No nic nie nakręcam się,bo temat mnie męczy.15 kwietnia zobaczę co się u orto będzie działo.

może akurat zęby się jakoś rozejdą-choć wątpie

Jesli się bardzo nie wstydzisz to pokaż ten swój ścisk, bo jestem bardzo ciekawa. Ja Ci wrzucę jeszcze raz moje fotki. Jedna z drugiego dnia po założeniu aparatu i później dwie porównawcze (grudzień/luty - efekt noszenia wyciągów). U mnie się ładnie zmieściło, a nawet się szpary porobiły, bez stippingu.

Powiem Wam, że jak teraz patrze na fotki to się zastanawiam jak ja mogłam do ludzi wychodzić z tymi krzywulcami?

[anakazar]

Napisane przez Vinnga

Dziewczyny, jestem już po ekstrakcji tej nieszczęsnej ósemki!
Wrażliwe osóbki niech nie czytają, co mam do powiedzenia

Otóż spędziłam na fotelu 2 godziny! Nie wiem kto się bardziej napocił - doktor od wykonywania zabiegu czy ja ze stresu na fotelu. Przed zabiegiem pytałam doktora czy cała operacja długo zajmie. Powiedział, że postara się jak najszybciej to załatwić, ale ząb jest trochę przechylony i może być różnie.
Niestety okazało się, że właśnie to "różnie" było w moim przypadku. Doktor był cudowny, wszystko mi tłumaczył, a jego asystentka mnie uspokajała, ale jedyne co zapamiętałam, to ciągłe mówienie, że jakaś kość uniemożliwia wyjęcie zęba od razu. Ciągle miałam piłowanego zęba, rozcinali mi też koronę, w czasie zabiegu dostawałam drugi raz znieczulenie, bo zaczęło mnie w jednym miejscu boleć... Krew się lała, dobrze że asystentka trzymała cały sprzęt odsysający i dodatkowo wycierała mi buzię. Musieliśmy też robić przerwy, bo buzia mnie bolała od ciągłego otwierania. Śmiałam się do asystentki, że mam ochotę uciec z fotela do domu Zanim zaszyto mi dziąsła, asystentka wraz z doktorem zabrali mnie jeszcze na zdjęcie RTG żeby sprawdzić czy na pewno cały ząb został usunięty. Na szczęście tak! Chyba bym zwariowała, gdyby okazało się, że zostały jakieś resztki.
Dostałam antybiotyk, dodatkowo lekarz zalecił brać 3 razy dziennie tabletkę ketonalu. Znieczulenie jeszcze mi nie puściło, a mnie już boli połowa szczęki, coś okropnego Nie mogę dwa dni ćwiczyć i płukać jamy ustnej płynem, 24h nie mogę jeść niczego gorąceego i twardego... Za tydzień jadę na zdjęcie szwów.

A teraz najgorsze czego się dowiedziałam
Zanim doktor zabrał się za ekstrakcję powiedział mi, że zanika mi kość przy dolnej szóstce. Poprosił o inną doktor, która obejrzała zdjęcie i moje dziąsła i powiedziała, że mam parodontozę Spytała się czy nie zaniepokoiło mnie krwawienie dziąseł przy myciu zębów. Odpowiedziałam, że tak, ale stomatolog przy usuwaniu kamienia powiedział mi, że źle szczotkuję zęby i to przez to, a jedynym zaleceniem było mocniejsze dociskanie szczoteczki, co zresztą staram się robić. Doktor odpowiedziała, że tak to może powiedzieć każdy i że trzeba się bliżej przyjrzeć mojemu problemowi. Pani doktor poprosiła żebym przyszła do niej za tydzień z moim zdjęciem sprzed leczenia ortodontycznego oraz tego aktualnego, a także mam zabrać ze sobą szczoteczkę, wyciorki itp., żeby mi pokazała jak powinnam dbać o higienę jamy ustnej.
Dziewczyny, ta parodontoza mnie załamała. Mam niespełna 20 lat! Pani doktor zasugerowała, że leczenie ortodontyczne musi przystopować... Oczywiście muszę to wszystko skonsultować z ortodontką...
Ech, co za dzień

Dodam jeszcze, że nie zamieniłabym doktora na żadnego innego, więc jakby ktoś szukał stomatologa chirurga we Wrocławiu to dam namiary

bardzo się cieszę,że na fajnego chirurga trafiłaś i że ładnie się Tobą zaopiekowano

teraz tylko trzymam kciuki,żeby nie bolało Cię tak jak mnie bolało
jak poczujesz,że Cię puszcza to od razu bierz ketolnal-choć mi on nie pomagał ale u Ciebie będzie lepiej

współczuje cholernie problemu,niestety nie jestem za bardzo w temacie i za wiele nie napiszę.Jesteś mam nadzieję w dobrych rękach i stomatolodzy i orto na pewno sobie z tym problemem poradzą.
Co do samej paradontozy słyszałam,że osoby młodsze od Ciebie ją mają
Nie przejmuj się póki co,za tydzień się co nieco wyjaśni
Trzymaj się!

Napisane przez Kusum

Jesli się bardzo nie wstydzisz to pokaż ten swój ścisk, bo jestem bardzo ciekawa. Ja Ci wrzucę jeszcze raz moje fotki. Jedna z drugiego dnia po założeniu aparatu i później dwie porównawcze (grudzień/luty - efekt noszenia wyciągów). U mnie się ładnie zmieściło, a nawet się szpary porobiły, bez stippingu.

Powiem Wam, że jak teraz patrze na fotki to się zastanawiam jak ja mogłam do ludzi wychodzić z tymi krzywulcami?

Kusum ja się ani trochę nie wstydzę.Nie mam możliwości wstawiania fotek ze swojego konta na wizażu-po kilku dniowej awarii wizażu spory czas temu stało się tak,że fotki nie wchodzą w żaden sposób-próbowałam różnymi sposobami.
Nawet swój album mam u innej koleżanki-wizażanki,bo u mnie nie da rady.
Chcesz to wyślę foto na maila,ale znowu u mnie problem z fotkami taki,że robię je jak kretynka jakaś nie umiem zębów jakoś po ludzku złapać jak wy na fotkach pokazujecie.Mam wersje robocze,ale godne pożałowania

[Vinnga]

Napisane przez anakazar

bardzo się cieszę,że na fajnego chirurga trafiłaś i że ładnie się Tobą zaopiekowano

teraz tylko trzymam kciuki,żeby nie bolało Cię tak jak mnie bolało
jak poczujesz,że Cię puszcza to od razu bierz ketolnal-choć mi on nie pomagał ale u Ciebie będzie lepiej

współczuje cholernie problemu,niestety nie jestem za bardzo w temacie i za wiele nie napiszę.Jesteś mam nadzieję w dobrych rękach i stomatolodzy i orto na pewno sobie z tym problemem poradzą.
Co do samej paradontozy słyszałam,że osoby młodsze od Ciebie ją mają
Nie przejmuj się póki co,za tydzień się co nieco wyjaśni
Trzymaj się!

Kusum ja się ani trochę nie wstydzę.Nie mam możliwości wstawiania fotek ze swojego konta na wizażu-po kilku dniowej awarii wizażu spory czas temu stało się tak,że fotki nie wchodzą w żaden sposób-próbowałam różnymi sposobami.
Nawet swój album mam u innej koleżanki-wizażanki,bo u mnie nie da rady.
Chcesz to wyślę foto na maila,ale znowu u mnie problem z fotkami taki,że robię je jak kretynka jakaś nie umiem zębów jakoś po ludzku złapać jak wy na fotkach pokazujecie.Mam wersje robocze,ale godne pożałowania

Dziękuję Ci, kochana, za słowa otuchy Też mam nadzieję, że jestem w dobrych rękach Cieszę się, że problem wykryto już teraz, a nie za 5 czy 10 lat, bo teraz jeszcze można trochę zdziałać. Czeka mnie niestety kiretaż, ale skoro przeżyłam ekstrakcję ósemki to już nic mi nie straszne
Wzięłam ketonal, zrobiłam zimny okład z groszku, trochę pomaga, więc chyba nie będzie tak źle jak u Ciebie Dopiero teraz wiem przez co musiałaś przechodzić
Do usuwania następnej ósemki to chyba się nie umówię najbliższe pół roku Zwłaszcza, że doktor powiedział, że będzie to podobna sytuacja, może odrobinę łatwiejsza.

Dziwne, że masz taki problem ze wstawianiem zdjęć Ale ja kiedyś nie mogłam wstawić w podpisie takiego serduszka ♥ i okazało się, że to wina przeglądarki

[tikutik]

Napisane przez anakazar

ja od razu powiedziałam jej,że mowy o 4 zębach nie ma.I przystała na wyrwanie tej jedynki na dole,ale przemyślałam sprawę i jedynki też nie dam wyrwać.Do pracy chodzę,z ludzmi codziennie rozmawiam,a u mnie te jedynki no widać no-
Mogę ewentualnie dać dolną jedną czwórkę lub piątkę.No nic nie nakręcam się,bo temat mnie męczy.15 kwietnia zobaczę co się u orto będzie działo.

może akurat zęby się jakoś rozejdą-choć wątpie

Jeżeli masz codzinnie kontakt z ludźmi to na pewno byłoby to dla Ciebie kłopotliwe bo ciągle byś się zastanawiała czy jednak widać. Oby się okazało na następnej wizycie, że twoja orto znajdzie inne sensowniejsze rozwiązanie.

Napisane przez Vinnga

Dziewczyny, jestem już po ekstrakcji tej nieszczęsnej ósemki!
Wrażliwe osóbki niech nie czytają, co mam do powiedzenia

Otóż spędziłam na fotelu 2 godziny! Nie wiem kto się bardziej napocił - doktor od wykonywania zabiegu czy ja ze stresu na fotelu. Przed zabiegiem pytałam doktora czy cała operacja długo zajmie. Powiedział, że postara się jak najszybciej to załatwić, ale ząb jest trochę przechylony i może być różnie.
Niestety okazało się, że właśnie to "różnie" było w moim przypadku. Doktor był cudowny, wszystko mi tłumaczył, a jego asystentka mnie uspokajała, ale jedyne co zapamiętałam, to ciągłe mówienie, że jakaś kość uniemożliwia wyjęcie zęba od razu. Ciągle miałam piłowanego zęba, rozcinali mi też koronę, w czasie zabiegu dostawałam drugi raz znieczulenie, bo zaczęło mnie w jednym miejscu boleć... Krew się lała, dobrze że asystentka trzymała cały sprzęt odsysający i dodatkowo wycierała mi buzię. Musieliśmy też robić przerwy, bo buzia mnie bolała od ciągłego otwierania. Śmiałam się do asystentki, że mam ochotę uciec z fotela do domu Zanim zaszyto mi dziąsła, asystentka wraz z doktorem zabrali mnie jeszcze na zdjęcie RTG żeby sprawdzić czy na pewno cały ząb został usunięty. Na szczęście tak! Chyba bym zwariowała, gdyby okazało się, że zostały jakieś resztki.
Dostałam antybiotyk, dodatkowo lekarz zalecił brać 3 razy dziennie tabletkę ketonalu. Znieczulenie jeszcze mi nie puściło, a mnie już boli połowa szczęki, coś okropnego Nie mogę dwa dni ćwiczyć i płukać jamy ustnej płynem, 24h nie mogę jeść niczego gorąceego i twardego... Za tydzień jadę na zdjęcie szwów.

A teraz najgorsze czego się dowiedziałam
Zanim doktor zabrał się za ekstrakcję powiedział mi, że zanika mi kość przy dolnej szóstce. Poprosił o inną doktor, która obejrzała zdjęcie i moje dziąsła i powiedziała, że mam parodontozę Spytała się czy nie zaniepokoiło mnie krwawienie dziąseł przy myciu zębów. Odpowiedziałam, że tak, ale stomatolog przy usuwaniu kamienia powiedział mi, że źle szczotkuję zęby i to przez to, a jedynym zaleceniem było mocniejsze dociskanie szczoteczki, co zresztą staram się robić. Doktor odpowiedziała, że tak to może powiedzieć każdy i że trzeba się bliżej przyjrzeć mojemu problemowi. Pani doktor poprosiła żebym przyszła do niej za tydzień z moim zdjęciem sprzed leczenia ortodontycznego oraz tego aktualnego, a także mam zabrać ze sobą szczoteczkę, wyciorki itp., żeby mi pokazała jak powinnam dbać o higienę jamy ustnej.
Dziewczyny, ta parodontoza mnie załamała. Mam niespełna 20 lat! Pani doktor zasugerowała, że leczenie ortodontyczne musi przystopować... Oczywiście muszę to wszystko skonsultować z ortodontką...
Ech, co za dzień

Dodam jeszcze, że nie zamieniłabym doktora na żadnego innego, więc jakby ktoś szukał stomatologa chirurga we Wrocławiu to dam namiary

Ale historia. Kurcze najważniejsze, że ekstrakcja już za Tobą Co do parodontozy ja też się kompletnie w tym temacie nie orientuje co i jak ale miejmy nadzieję, że Pani doktor razem z ortodontą wymyślą coś sensownego. Przystopować leczenie to rozumiem, że na razie nie przesuwać nic ale aparat zostawić, prawda?

Napisane przez Kusum

Jesli się bardzo nie wstydzisz to pokaż ten swój ścisk, bo jestem bardzo ciekawa. Ja Ci wrzucę jeszcze raz moje fotki. Jedna z drugiego dnia po założeniu aparatu i później dwie porównawcze (grudzień/luty - efekt noszenia wyciągów). U mnie się ładnie zmieściło, a nawet się szpary porobiły, bez stippingu.

Powiem Wam, że jak teraz patrze na fotki to się zastanawiam jak ja mogłam do ludzi wychodzić z tymi krzywulcami?

Mój dół jest chyba jednak mniej stłoczony a u Ciebie jak się pięknie poprzesuwały zęby Teraz tak myślę, że nie ma co na zapas się zamartwiać. Poczekam aż będziemy zakładać dół i wtedy się wszystko okaże

[Vinnga]

Napisane przez tikutik

Jeżeli masz codzinnie kontakt z ludźmi to na pewno byłoby to dla Ciebie kłopotliwe bo ciągle byś się zastanawiała czy jednak widać. Oby się okazało na następnej wizycie, że twoja orto znajdzie inne sensowniejsze rozwiązanie.


Ale historia. Kurcze najważniejsze, że ekstrakcja już za Tobą Co do parodontozy ja też się kompletnie w tym temacie nie orientuje co i jak ale miejmy nadzieję, że Pani doktor razem z ortodontą wymyślą coś sensownego. Przystopować leczenie to rozumiem, że na razie nie przesuwać nic ale aparat zostawić, prawda?


Mój dół jest chyba jednak mniej stłoczony a u Ciebie jak się pięknie poprzesuwały zęby Teraz tak myślę, że nie ma co na zapas się zamartwiać. Poczekam aż będziemy zakładać dół i wtedy się wszystko okaże

Dokładnie tak Jeszcze zobaczę co powie moja ortodontka, widzę się z nią w środę

No, zęby u Kusum ślicznie się poprzesuwały

[anakazar]

Napisane przez Vinnga

Dziękuję Ci, kochana, za słowa otuchy Też mam nadzieję, że jestem w dobrych rękach Cieszę się, że problem wykryto już teraz, a nie za 5 czy 10 lat, bo teraz jeszcze można trochę zdziałać. Czeka mnie niestety kiretaż, ale skoro przeżyłam ekstrakcję ósemki to już nic mi nie straszne
Wzięłam ketonal, zrobiłam zimny okład z groszku, trochę pomaga, więc chyba nie będzie tak źle jak u Ciebie Dopiero teraz wiem przez co musiałaś przechodzić
Do usuwania następnej ósemki to chyba się nie umówię najbliższe pół roku Zwłaszcza, że doktor powiedział, że będzie to podobna sytuacja, może odrobinę łatwiejsza.

Dziwne, że masz taki problem ze wstawianiem zdjęć Ale ja kiedyś nie mogłam wstawić w podpisie takiego serduszka  i okazało się, że to wina przeglądarki

ja nie wiem czy wy tą awarię pamiętacie(2 lata temu??)-poznikały wszystkie zdjęcia z wizażu,wszystkie albumy,avatary-zachowała się minimalna ilość(w tym mój)przez 4 dni chyba wizaż był nieczynny.Od tego momentu taki problem mam,ale mi to nie przeszkadza w sumie

jak za dwie godzinki będzie Ci dalej tak fajnie to luzik

Napisane przez tikutik

Jeżeli masz codzinnie kontakt z ludźmi to na pewno byłoby to dla Ciebie kłopotliwe bo ciągle byś się zastanawiała czy jednak widać. Oby się okazało na następnej wizycie, że twoja orto znajdzie inne sensowniejsze rozwiązanie.


Ale historia. Kurcze najważniejsze, że ekstrakcja już za Tobą Co do parodontozy ja też się kompletnie w tym temacie nie orientuje co i jak ale miejmy nadzieję, że Pani doktor razem z ortodontą wymyślą coś sensownego. Przystopować leczenie to rozumiem, że na razie nie przesuwać nic ale aparat zostawić, prawda?


Mój dół jest chyba jednak mniej stłoczony a u Ciebie jak się pięknie poprzesuwały zęby Teraz tak myślę, że nie ma co na zapas się zamartwiać. Poczekam aż będziemy zakładać dół i wtedy się wszystko okaże

ja nie wiem jak wy te fotki robicie-albo ja jestem tak wielkim antytalentem albo nie wiem co.Aparat mam dobry,ale,że ostatnio strasznie grzebałam w ustawieniach to teraz mi wszystko takie rozmyte wychodzi,bez ostrości.
Próbuję uchwycić te zęby,ale mi nie wychodzi

Kusum u Ciebie jest pięknie

[Vinnga]

Napisane przez anakazar

ja nie wiem czy wy tą awarię pamiętacie(2 lata temu??)-poznikały wszystkie zdjęcia z wizażu,wszystkie albumy,avatary-zachowała się minimalna ilość(w tym mój)przez 4 dni chyba wizaż był nieczynny.Od tego momentu taki problem mam,ale mi to nie przeszkadza w sumie

jak za dwie godzinki będzie Ci dalej tak fajnie to luzik

ja nie wiem jak wy te fotki robicie-albo ja jestem tak wielkim antytalentem albo nie wiem co.Aparat mam dobry,ale,że ostatnio strasznie grzebałam w ustawieniach to teraz mi wszystko takie rozmyte wychodzi,bez ostrości.
Próbuję uchwycić te zęby,ale mi nie wychodzi

Kusum u Ciebie jest pięknie

Aa, mnie nie było 2 lata temu na Wizażu, więc nie wiem
Hm, może spróbuj ustawić tryb makro (do małych obiektów) i ustaw się blisko aparatu?

[anakazar]

Napisane przez Vinnga

Aa, mnie nie było 2 lata temu na Wizażu, więc nie wiem
Hm, może spróbuj ustawić tryb makro (do małych obiektów) i ustaw się blisko aparatu?

ja już takie pozycje przyjmuję i tak cuduje nie mogę uchwycić takie ostrości jaka jest na waszych fotkach.

[Vinnga]

No to nie wiem Twoje zęby nie chca się dać sfotografować
Ja niestety nie mam aparatu, tylko telefon, więc też wychodzą mi średnio wyraźne fotki