Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz. I

[szklanka19]

Meduzza a Twój tż nie chce brać ślubu? Czy po prostu nie może się zebrać na oświadczyny? Bo u mnie tak było, że tż chciał, ale jaki pierścionek, jaki rozmiar itd. no i czas leciał

Dyskutowałam z sobie z moją Małą i udało mi się cyknąć fotkę jak się śmieje i nawet udało mi się wrzucić do klubu

[Wisienka_0809]

No własnie, Meduzza, też miałam pytać.

Black, u nas to samo - pomagają obie rodziny, ale to w sumie bardziej dlatego, że my sami byśmy rady nie dali.

Szklanka, uśmiech przesłodki!

[Delicjanka]

Napisane przez Wisienka_0809

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Słuchajcie, czy u Was też bujaczki działają bączko- i kupopędnie?

o tak!! co poloze to bąk albo qpa hahaha

Napisane przez LadyWhisper

Nie wczesniej niz 6tyg po szpitalnym, my bylismy w 8tyg. Drugie po kolejnych 6tyg.

No to historyjka

We wtorek rodzilam, w czwartek nas wypuscili do domku juz, tesciu z mezem po nas przyjechali, weszlismy do domu to jeszcze montowali moskitiere w sypialni, mi sie udalo na 40min drzemnac. Tesciu pojechal, maly zaplakal o jedzonko, nakarmilam. No i stwierdzilam, ze skoro zalecaja wietrzenie krocza i sutkow, to bede sobie gola wesola jedynie z tym podkladem wielkim miedzy nogami w miedzyczasie tak straszliwie, mega straszliwie sie rozryczalam, wiadomo, wszystko ze mnie zeszlo, wiec wyobrazcie sobie, jak wygladalam - po porodzie, wlosy niezrobione, popekane naczynka na twarzy i w oczach, zaryczana, z wielkim siniakiem na prawej rece po jakims zastrzyku, no i gola w takim stanie siedzialam sobie na naszej kanapie, kiedy nagle pukanie do drzwi mowie do Michala, przynies mi koldre! Ten nie, bo i tak nikt wchodzic nie bedzie. Znowu pukanie to polazl otworzyl. Ja juz zestresowana cala a z Mlodym siedzialam przy cycu wiec nie bylam w stanie nawet wstac. No i slysze - dzien dobry, kontrola pradu (czy cos takiego) sprawdzic musimy wszystkie pomieszczenia. To ja wrzeszcze - Michal, koldra!!!!!!! Laskawie przyniosl, i cale szczescie bo chwile potem pakuje sie do salonu dwoch gosci i sprawdzaja ten prad na moj widok zdebieli - wiadomo jak wygladalam, jedynie przykryta ta nieszczesna koldra, ale pewnie sobie pomysleli, ze jakas patologia

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

To moje krocze jakies dziwne chyba jest

Meduzza padlam

o ja pitole : hahaha: to niezle

Napisane przez meduzza

O nie, normalnie patologia ale by mieli co opowiadac

Ja juz nie wiem z tym moim dzieciem.... Raz na 4 razy pokusi sie na cyca a tak to z butelki moj pokarm bo wrzask niesamowity No nic, bedzie trzeba bede odciagac. Ciekawe jak dlugo tak mozna.

Ja tez Wam zazdroszcze slubow... Ja udaje, ze mi nie zalezy bo wiem, ze TZ mi sie chyba nigdy nie oswiadczy Przykre to. Poza tym nie mamy pieniedzy i nikt by sie nam nie dolozyl-takie czasy

ja tez zazdroszcze slubów no ale cóż.. u mnie juz niedlgo minie 6 lat w związku i sie nie zanosi na zaręczyny..;]

aaa ciekawa jestem czy hope juz ze swoim tztem cos ustalili niedobrzelec sie nie odzywa cos ;p wrr


achhhhhhhhhh steerta prasowania. o 19 musze wykąpać mała bo chce obejrzeć kac vegas ahch uwielbiam ten filmos

[mala_19kw]

Lady- sikam ze śmiechu poprawiłaś mi humor kobieto

Co do ślubu to powiem wam jak było u mnie. Mój obecny mąż był bardzo ostrożny w tej kwestii. Zawsze kiedy poruszałam temat ślubu albo mnie wyśmiewał albo tłumaczył że jeszcze nie pora,że najpierw musimy się jakoś ustatkować itd itp. (przed ślubem byliśmy 5 lat razem z czego 2 mieszkaliśmy razem).Ogólnie bla bla bla aż mi uszy więdły od tego głupiego gadania . Długo próbowałam go jakoś zmotywować ale w końcu i moja cierpliwość dobiegła końca. Pewnego dnia postanowiłam że już nigdy nie porusze tematu ślubu nawet kosztem tego że miałby się nigdy nie odbyć

Tak też było ale... Niezaplanowanie pojawił się Oskar w drodze i wtedy to mój tż dorósł do decyzji o ślubie. Ustaliliśmy że w końcu skoro wyszło jak wyszło a ślub niby w planach był to dziecko po prostu go przyspieszy. I teraz śmiać mi się chce jak to się USTATKOWALIŚMY wszystko dokładnie od dupy strony

[pstryczek84]

Napisane przez meduzza

Ja tez Wam zazdroszcze slubow... Ja udaje, ze mi nie zalezy bo wiem, ze TZ mi sie chyba nigdy nie oswiadczy Przykre to. Poza tym nie mamy pieniedzy i nikt by sie nam nie dolozyl-takie czasy

Napisane przez mala_19kw

. I teraz śmiać mi się chce jak to się USTATKOWALIŚMY wszystko dokładnie od dupy strony

Lady - wyobrazam sobie miny tych gosci!

Napisane przez Ewik86

Zła jestem okropnie - zrobił mi się zator w prawej piersi, czyli w tej samej co miałam zapalenie tylko w innym miejscu. Mąż mi się przyssał do cycka i guz zniknął. Mam nadzieję, że na dobre

ale ze jak? normalnie ci mleko ciagnal z cyca?????

Napisane przez Wisienka_0809

Kurde, nam pielęgniarka sama wyznaczyła termin kolejnego szczepienia, jak byliśmy na pierwszym.

Napisane przez Ewik86

Nam wyznaczyli od razu w gabinecie wczoraj po szczepieniu.

eh, ta nasza to jakas taka srednio rozgarnieta no nic, zadzwonie za jakies 2 tyg sie przypomniec co by mi szczepionki zamowili i bede szczepic w 7 tyg.

Napisane przez nafiyqa

Naprawde przeszkadzaja Wam te rymowane tytuly?
Mnie tam one bawia

przeszkadzac raczej nie, wlasnie bardziej rozmieszaja... bynajmniej mnie

[Wisienka_0809]

☠☠☠☠a, jestem tępą dzidą. Zamówiłam pas, który będzie na mnie za mały o jakieś 15 cm.

[Ewik86]

Napisane przez pstryczek84

ale ze jak? normalnie ci mleko ciagnal z cyca?????

przeszkadzac raczej nie, wlasnie bardziej rozmieszaja... bynajmniej mnie

No tak - założyłam osłonkę i ssał, a odciągnięte mleko wypluwał Bardziej mi pomógł niż laktator

Mnie też bawią - podziwiam niekiedy wenę

[LadyWhisper]

Bokeh podaj mi maila to Ci wysle cennik bo juz dostalam

[BlackSanctum]

Ewik, a to już nie mógł go wypić? Albo - dodać do kawy?

[Ewik86]

Napisane przez BlackSanctum

Ewik, a to już nie mógł go wypić? Albo - dodać do kawy?

Wiem, okropne marnotrawstwo

[maluchna30]

Napisane przez Wisienka_0809

☠☠☠☠a, jestem tępą dzidą. Zamówiłam pas, który będzie na mnie za mały o jakieś 15 cm.

Przeczyatałam psa i sobie myślę o co kaman?

Lady dobre z tym prądem

U mnie skończyły się chyba dobre czasy. Mała w nocy cieniutko spała, nie wspomnę już co w dzień było. Zje cyca, uśnie na góra 15minut i a piać od nowa. O 17 już padła, bo ileż można. Praktycznie od 5 rano taka jazda. Nie wiem o co chodzi. Z cyców mleko zapitala, więc to może ten skok? W którym to tygodniu występuje?

Dziewczyny błagam napiszcie jaki termometr jest ok do mierzenia tempy maluszkom??? Jakaś nazwa, firma, link, pliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiis

Przez cały tydzień jestem sama, tż na jakimś poligonie jest. Na mojej głowie dziecko, dom, pies i jeszcze palenie w piecu. No masakra jakaś.

[Delicjanka]

Napisane przez maluchna30

Przeczyatałam psa i sobie myślę o co kaman?

Lady dobre z tym prądem

U mnie skończyły się chyba dobre czasy. Mała w nocy cieniutko spała, nie wspomnę już co w dzień było. Zje cyca, uśnie na góra 15minut i a piać od nowa. O 17 już padła, bo ileż można. Praktycznie od 5 rano taka jazda. Nie wiem o co chodzi. Z cyców mleko zapitala, więc to może ten skok? W którym to tygodniu występuje?

Dziewczyny błagam napiszcie jaki termometr jest ok do mierzenia tempy maluszkom??? Jakaś nazwa, firma, link, pliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiis

Przez cały tydzień jestem sama, tż na jakimś poligonie jest. Na mojej głowie dziecko, dom, pies i jeszcze palenie w piecu. No masakra jakaś.

Ja mam MESCOMP- http://allegro.pl/mescomp-termometr-...061633822.html Mitabe mi go poleciła chyba;> i dobry jest.

[meduzza]

Napisane przez BlackSanctum

A rodzice Wam się nie chcą dołożyć do ślubu? Bo u nas obie strony finansują po połowie - pół moi rodzice, pół rodzice TŻa, tak samo było w przypadku ślubu mojej siostry. My nie wykładamy ani grosza, taka jest u nas zasada w rodzinie...

Lady, padłam.

No tak zawsze było u mnie w rodzinie. Ale czasy się zmieniły... Tesciowa już zapowiedziała, że nie da a moi rodzice zaczeli nowe życie kilka lat temu (wyjechali za granice) i sie dorabiają dopiero...
A z TZtem to jest chyba tak, że on musi mieć wszystko z pompą... On chce koscielny i prawdziwe weselicho, żeby móc wszystkich znajomych zaprosić. Taki już jest. Ja to bym się zaszyła w USC ze świadkami i tyle

Napisane przez mala_19kw

Lady- sikam ze śmiechu poprawiłaś mi humor kobieto

Co do ślubu to powiem wam jak było u mnie. Mój obecny mąż był bardzo ostrożny w tej kwestii. Zawsze kiedy poruszałam temat ślubu albo mnie wyśmiewał albo tłumaczył że jeszcze nie pora,że najpierw musimy się jakoś ustatkować itd itp. (przed ślubem byliśmy 5 lat razem z czego 2 mieszkaliśmy razem).Ogólnie bla bla bla aż mi uszy więdły od tego głupiego gadania . Długo próbowałam go jakoś zmotywować ale w końcu i moja cierpliwość dobiegła końca. Pewnego dnia postanowiłam że już nigdy nie porusze tematu ślubu nawet kosztem tego że miałby się nigdy nie odbyć

Tak też było ale... Niezaplanowanie pojawił się Oskar w drodze i wtedy to mój tż dorósł do decyzji o ślubie. Ustaliliśmy że w końcu skoro wyszło jak wyszło a ślub niby w planach był to dziecko po prostu go przyspieszy. I teraz śmiać mi się chce jak to się USTATKOWALIŚMY wszystko dokładnie od dupy strony

Hehe no dokładnie od dupy strony, takie czasy

[Wisienka_0809]

Oho, chyba nadszedł czas kąpieli. To i my się szykujemy.

[nafiyqa]

Napisane przez meduzza

Po 6 tygodniu zycia

Napisane przez ninagg

Dziecko musi mieć przynajmniej 6 tyg i 1 dzień.

Super, dziekuje za odp

Maluchna, nadal karmisz przez oslonki?

[mala_19kw]

Napisane przez Delicjanka

Ja mam MESCOMP- http://allegro.pl/mescomp-termometr-...061633822.html Mitabe mi go poleciła chyba;> i dobry jest.

Mój z wyglądu identyczny i gdyby nie był taki drogi to bym go pizła za okno najchętniej. Takie ścierwo Zamiast głupia najpierw poczytać opinię a potem kupić zrobiłam na odwrót (kolejna rzecz którą zrobiłam od dupy strony ) i bym wygrała na tym bo opinię są- źłe

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Moje maleństwo padło po całym dniu męczarni. Niby spał przez cały dzień ale niespokojnie i tylko na rękach. Teraz zjadł,zrobił kupsztala i zasnął. O ile będzie tak jak codzień to powinien dopiero obudzić się koło 2-3 na jedzonko. Moje małe biedactwo.

[Ewik86]

Napisane przez nafiyqa

Super, dziekuje za odp

Maluchna, nadal karmisz przez oslonki?

Ja nie Maluchna, ale odpowiem, bo karmię cały czas przez osłonki. Ostatnio próbowałam bez, ale mała coś nie chciała - chyba już się za bardzo przyzwyczaiła. A Ty?

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez mala_19kw

Mój z wyglądu identyczny i gdyby nie był taki drogi to bym go pizła za okno najchętniej. Takie ścierwo Zamiast głupia najpierw poczytać opinię a potem kupić zrobiłam na odwrót (kolejna rzecz którą zrobiłam od dupy strony ) i bym wygrała na tym bo opinię są- źłe

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Moje maleństwo padło po całym dniu męczarni. Niby spał przez cały dzień ale niespokojnie i tylko na rękach. Teraz zjadł,zrobił kupsztala i zasnął. O ile będzie tak jak codzień to powinien dopiero obudzić się koło 2-3 na jedzonko. Moje małe biedactwo.

Też mam taki sam z wyglądu, ale inaczej się nazywa - Sisi baby care. Daliśmy z przesyłką coś ok 80 zł i ja znowu sobie chwalę

[sylwietta1988]

Napisane przez mala_19kw

Lady- sikam ze śmiechu poprawiłaś mi humor kobieto

Co do ślubu to powiem wam jak było u mnie. Mój obecny mąż był bardzo ostrożny w tej kwestii. Zawsze kiedy poruszałam temat ślubu albo mnie wyśmiewał albo tłumaczył że jeszcze nie pora,że najpierw musimy się jakoś ustatkować itd itp. (przed ślubem byliśmy 5 lat razem z czego 2 mieszkaliśmy razem).Ogólnie bla bla bla aż mi uszy więdły od tego głupiego gadania . Długo próbowałam go jakoś zmotywować ale w końcu i moja cierpliwość dobiegła końca. Pewnego dnia postanowiłam że już nigdy nie porusze tematu ślubu nawet kosztem tego że miałby się nigdy nie odbyć

Tak też było ale... Niezaplanowanie pojawił się Oskar w drodze i wtedy to mój tż dorósł do decyzji o ślubie. Ustaliliśmy że w końcu skoro wyszło jak wyszło a ślub niby w planach był to dziecko po prostu go przyspieszy. I teraz śmiać mi się chce jak to się USTATKOWALIŚMY wszystko dokładnie od dupy strony

ja bym powiedziała, ze akurat dupa jako taka miała w Oskarku najmniejszy udział

Bartunio własnie obudził sie z drzemki i zagaduje do mnie

u nas wesele sponsorowali rodzice, było mniej wiecej po tyle samo gosci z obu stron wiec koszty cieli na pół

zagwostke mam- skoro zaparcia wywołuje kakao to można czekolade białą która jest bez kakao

[nafiyqa]

Napisane przez Ewik86

Ja nie Maluchna, ale odpowiem, bo karmię cały czas przez osłonki. Ostatnio próbowałam bez, ale mała coś nie chciała - chyba już się za bardzo przyzwyczaiła. A Ty?

Ja dokladnie tak samo

[mala_19kw]

Sylwietta- oj tam-oj tam a co do czekolady to skoro w czarnej kakao jest problemem to w białej mleko w proszku

Ewik- ja kupowałam w aptece i wychodzi na to że z allegro wyszło by mnie taniej i pewnie lepiej bym trafiła. Ale teraz już po ptokach pójdę wymienię bo tego napewno nie chce. Niech sami sobie mierzą tym temp.

[maluchna30]

Napisane przez nafiyqa

Ja dokladnie tak samo

Bez oslonek ani rusz!

[YellowSheep]

Hej dziewczyny! Poszalałyście dzisiaj z tym pisaniem :P
Wszystkiego najlepszego kobitki z okazji naszego święta życzę nam samych przespanych nocy

Napisane przez mala_19kw

Co do okresu ja też dostałam 6 tygodni po porodzie. Tylko zastanawia mnie jedno. Bo zawsze miałam 7 dni a dziś jest już 8 i wcale nie wygląda jakby krwawienie miało ustać. To normalne że po porodzie trwa dłużej?

Nie wiem co dzieje się z moim maluchem. Wczoraj od wieczora był marudny i płakał a dziś od samego rana. Pojęcia nie mam co mu dolega. Nie zauważam nic niepokojącego oprócz tego że pakuje palce do buźki. Może choroba go bierze ale nie wiem Wczoraj tak mi go było szkoda że nie wiem jak mu pomoc. Aż w końcu położyłam go koło siebie do łóżka i za chwilę minęło. Zaczął się śmiać i gadać że aż się ze szczęścia popłakałam. Poczułam taką ulgę że już jest dobrze. Wszystko bym dla niego zrobiła. Oddała życie,resztę zdrowia i wszystko co by jeszcze było trzeba i ubolewam że tak się nie da Dzieci są takie bezbronne i niewinne i szkoda że muszą się czasem męczyć i cierpieć. W takich chwilach najchętniej wzięłabym wszystko co złe na siebie.

Nawet nie mogę mu zmierzyć temperatury bo mam taki zje...ny termometr że głowa mała. Dałam za niego stówe a mierzy jakby chciał a nie mógł. Temperatura jest tak przekłamana że brak słów. (trzy pomiary,z czego dwa na czole temp. 36,7 następna 37,3 a w uchu 38,2) gówno gówno i jeszcze raz gówno. Muszę go wymienić bo w ten sposób mogę przegapić że coś złego dzieje się z moim dzieckiem. Czoła nie ma gorącego więc podejrzewam że nie ma gorączki ale wczoraj miał ciepłe w skroniach . Dzisiaj cały czas mi śpi z tym że na rękach. Obudzi się płacze i znowu usypia. Nie wiem już gdzie szukać przyczyny

U mnie, o ile to był okres, trwał 9 dni, chociaż muszę przyznać, że miałam wątpliwości czy to @, bardziej myślałam że mi się krwawienie wróciło..

Mój maluch teraz tak samo, a jest z 20 stycznia. Więc wygląda na to, że to skok rozwojowy, mój też marudzi cały dzień, właśnie przysnął na brzusiu o dziwo, bo niezbyt lubi tak leżeć.

Napisane przez LadyWhisper

Nie wczesniej niz 6tyg po szpitalnym, my bylismy w 8tyg. Drugie po kolejnych 6tyg.

No to historyjka

We wtorek rodzilam, w czwartek nas wypuscili do domku juz, tesciu z mezem po nas przyjechali, weszlismy do domu to jeszcze montowali moskitiere w sypialni, mi sie udalo na 40min drzemnac. Tesciu pojechal, maly zaplakal o jedzonko, nakarmilam. No i stwierdzilam, ze skoro zalecaja wietrzenie krocza i sutkow, to bede sobie gola wesola jedynie z tym podkladem wielkim miedzy nogami w miedzyczasie tak straszliwie, mega straszliwie sie rozryczalam, wiadomo, wszystko ze mnie zeszlo, wiec wyobrazcie sobie, jak wygladalam - po porodzie, wlosy niezrobione, popekane naczynka na twarzy i w oczach, zaryczana, z wielkim siniakiem na prawej rece po jakims zastrzyku, no i gola w takim stanie siedzialam sobie na naszej kanapie, kiedy nagle pukanie do drzwi mowie do Michala, przynies mi koldre! Ten nie, bo i tak nikt wchodzic nie bedzie. Znowu pukanie to polazl otworzyl. Ja juz zestresowana cala a z Mlodym siedzialam przy cycu wiec nie bylam w stanie nawet wstac. No i slysze - dzien dobry, kontrola pradu (czy cos takiego) sprawdzic musimy wszystkie pomieszczenia. To ja wrzeszcze - Michal, koldra!!!!!!! Laskawie przyniosl, i cale szczescie bo chwile potem pakuje sie do salonu dwoch gosci i sprawdzaja ten prad na moj widok zdebieli - wiadomo jak wygladalam, jedynie przykryta ta nieszczesna koldra, ale pewnie sobie pomysleli, ze jakas patologia

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

To moje krocze jakies dziwne chyba jest

Meduzza padlam

Rozwaliłaś mnie tym

Muszę przyznać, że ja miałam to samo, jak weszliśmy do domu, położyłam fotelik z małym i zaczęłam beczeć jak głupia

Napisane przez litllesweetangel

Wiecie moze czy kwota za macierzynskie jest zalezna od ilosci dni w miesiacu ?

Mnie baba w zusie tłumaczyła, że oni podstawę dzielą przez 31 a potem mnożą przez liczbę dni danego miesiąca... Dlatego niby w lutym dostałam tylko za 28 dni, dziwne to... Też mi 100 procent.

Moje cudo

[Wisienka_0809]

Sylwietta, białą czekoladę można.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez mala_19kw

Lady- sikam ze śmiechu poprawiłaś mi humor kobieto

Co do ślubu to powiem wam jak było u mnie. Mój obecny mąż był bardzo ostrożny w tej kwestii. Zawsze kiedy poruszałam temat ślubu albo mnie wyśmiewał albo tłumaczył że jeszcze nie pora,że najpierw musimy się jakoś ustatkować itd itp. (przed ślubem byliśmy 5 lat razem z czego 2 mieszkaliśmy razem).Ogólnie bla bla bla aż mi uszy więdły od tego głupiego gadania . Długo próbowałam go jakoś zmotywować ale w końcu i moja cierpliwość dobiegła końca. Pewnego dnia postanowiłam że już nigdy nie porusze tematu ślubu nawet kosztem tego że miałby się nigdy nie odbyć

Tak też było ale... Niezaplanowanie pojawił się Oskar w drodze i wtedy to mój tż dorósł do decyzji o ślubie. Ustaliliśmy że w końcu skoro wyszło jak wyszło a ślub niby w planach był to dziecko po prostu go przyspieszy. I teraz śmiać mi się chce jak to się USTATKOWALIŚMY wszystko dokładnie od dupy strony

Eee ty miałaś męża wcześniej?

Napisane przez Wisienka_0809

☠☠☠☠a, jestem tępą dzidą. Zamówiłam pas, który będzie na mnie za mały o jakieś 15 cm.

A nie możesz zadzwonić i zmienić rozmiar?

Napisane przez Ewik86

No tak - założyłam osłonkę i ssał, a odciągnięte mleko wypluwał Bardziej mi pomógł niż laktator

Mnie też bawią - podziwiam niekiedy wenę

Napisane przez maluchna30

Przeczyatałam psa i sobie myślę o co kaman?

Lady dobre z tym prądem

U mnie skończyły się chyba dobre czasy. Mała w nocy cieniutko spała, nie wspomnę już co w dzień było. Zje cyca, uśnie na góra 15minut i a piać od nowa. O 17 już padła, bo ileż można. Praktycznie od 5 rano taka jazda. Nie wiem o co chodzi. Z cyców mleko zapitala, więc to może ten skok? W którym to tygodniu występuje?

Dziewczyny błagam napiszcie jaki termometr jest ok do mierzenia tempy maluszkom??? Jakaś nazwa, firma, link, pliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiis

Przez cały tydzień jestem sama, tż na jakimś poligonie jest. Na mojej głowie dziecko, dom, pies i jeszcze palenie w piecu. No masakra jakaś.

Skok pewnie, 5 tydzień?

Na mojej 2 dzieci i piec

Napisane przez sylwietta1988

ja bym powiedziała, ze akurat dupa jako taka miała w Oskarku najmniejszy udział

Bartunio własnie obudził sie z drzemki i zagaduje do mnie

u nas wesele sponsorowali rodzice, było mniej wiecej po tyle samo gosci z obu stron wiec koszty cieli na pół

zagwostke mam- skoro zaparcia wywołuje kakao to można czekolade białą która jest bez kakao

No wiesz, a bo to mało wątków na ginekologii "spuścił się mi z tyłu, jaka jest szansa na ciążę?"

Dorotka właśnie też tak, wyspała się w dzień, teraz jadła i zamiast spać to się chichrała do mnie Agatka od 20 śpi a ta młoda gada i gada

Napisane przez YellowSheep

Muszę przyznać, że ja miałam to samo, jak weszliśmy do domu, położyłam fotelik z małym i zaczęłam beczeć jak głupia

Ja też

Śliczne cudo

---------------------------
Nati do mnie przyszła Fajna rzecz, mocna bawełna Ale nie motałam, wypiorę najpierw, wyprasuję.

A muszę się pochwalić, dzisiaj musiałam obie baby kąpać, no więc... o 18:30 wsadziłam Agatkę w brodzik (z głowy pół godziny, będzie się bawić), Dorotkę zamotałam i dawaj - ścielenie łóżek, gary w zmywarkę, przygotowałam rzeczy do jej kąpania, potem wyjęłam Agatkę (wciąż z Dorką zamotaną), wytarłam, ubrałam, żarcie zrobiłam i dopiero do jedzenia Dorkę dałam do łóżeczka - ona fajnie po noszeniu leży, spokojna. Przygotowałam wodę do jej kąpieli, wykąpałam w asyście Agatki, nakarmiłam, Agu do łóżka, Dorka do łóżka i usypiamy

[sylwietta1988]

Napisane przez mala_19kw

Sylwietta- oj tam-oj tam a co do czekolady to skoro w czarnej kakao jest problemem to w białej mleko w proszku

no to po ptokach, znaczy sie po czekoladzie ze względu na tą skazę białkową Bartula

Jelołszip, ale slicznosci

oglądam KacVegas i rechocze jak głupia

[mikakrolikowa]

Napisane przez mala_19kw

Cześć dziewczyny. W dniu naszego święta życzę wam jak i sobie spełnienia marzeń oraz dużo miłości od otaczających nas osób

Basiu-trzymam za Krzysia kciuki żeby szybko wracał do zdrowia

Co do okresu ja też dostałam 6 tygodni po porodzie. Tylko zastanawia mnie jedno. Bo zawsze miałam 7 dni a dziś jest już 8 i wcale nie wygląda jakby krwawienie miało ustać. To normalne że po porodzie trwa dłużej?

Nie wiem co dzieje się z moim maluchem. Wczoraj od wieczora był marudny i płakał a dziś od samego rana. Pojęcia nie mam co mu dolega. Nie zauważam nic niepokojącego oprócz tego że pakuje palce do buźki. Może choroba go bierze ale nie wiem Wczoraj tak mi go było szkoda że nie wiem jak mu pomoc. Aż w końcu położyłam go koło siebie do łóżka i za chwilę minęło. Zaczął się śmiać i gadać że aż się ze szczęścia popłakałam. Poczułam taką ulgę że już jest dobrze. Wszystko bym dla niego zrobiła. Oddała życie,resztę zdrowia i wszystko co by jeszcze było trzeba i ubolewam że tak się nie da Dzieci są takie bezbronne i niewinne i szkoda że muszą się czasem męczyć i cierpieć. W takich chwilach najchętniej wzięłabym wszystko co złe na siebie.

Nawet nie mogę mu zmierzyć temperatury bo mam taki zje...ny termometr że głowa mała. Dałam za niego stówe a mierzy jakby chciał a nie mógł. Temperatura jest tak przekłamana że brak słów. (trzy pomiary,z czego dwa na czole temp. 36,7 następna 37,3 a w uchu 38,2) gówno gówno i jeszcze raz gówno. Muszę go wymienić bo w ten sposób mogę przegapić że coś złego dzieje się z moim dzieckiem. Czoła nie ma gorącego więc podejrzewam że nie ma gorączki ale wczoraj miał ciepłe w skroniach . Dzisiaj cały czas mi śpi z tym że na rękach. Obudzi się płacze i znowu usypia. Nie wiem już gdzie szukać przyczyny

U nas dzis tez maruda caly dzień a popołudniu płacz a rączka w buzi od wczoraj nie wiem o co chodzi bo glodny nie jest

Napisane przez LadyWhisper

Nie wczesniej niz 6tyg po szpitalnym, my bylismy w 8tyg. Drugie po kolejnych 6tyg.

No to historyjka

We wtorek rodzilam, w czwartek nas wypuscili do domku juz, tesciu z mezem po nas przyjechali, weszlismy do domu to jeszcze montowali moskitiere w sypialni, mi sie udalo na 40min drzemnac. Tesciu pojechal, maly zaplakal o jedzonko, nakarmilam. No i stwierdzilam, ze skoro zalecaja wietrzenie krocza i sutkow, to bede sobie gola wesola jedynie z tym podkladem wielkim miedzy nogami w miedzyczasie tak straszliwie, mega straszliwie sie rozryczalam, wiadomo, wszystko ze mnie zeszlo, wiec wyobrazcie sobie, jak wygladalam - po porodzie, wlosy niezrobione, popekane naczynka na twarzy i w oczach, zaryczana, z wielkim siniakiem na prawej rece po jakims zastrzyku, no i gola w takim stanie siedzialam sobie na naszej kanapie, kiedy nagle pukanie do drzwi mowie do Michala, przynies mi koldre! Ten nie, bo i tak nikt wchodzic nie bedzie. Znowu pukanie to polazl otworzyl. Ja juz zestresowana cala a z Mlodym siedzialam przy cycu wiec nie bylam w stanie nawet wstac. No i slysze - dzien dobry, kontrola pradu (czy cos takiego) sprawdzic musimy wszystkie pomieszczenia. To ja wrzeszcze - Michal, koldra!!!!!!! Laskawie przyniosl, i cale szczescie bo chwile potem pakuje sie do salonu dwoch gosci i sprawdzaja ten prad na moj widok zdebieli - wiadomo jak wygladalam, jedynie przykryta ta nieszczesna koldra, ale pewnie sobie pomysleli, ze jakas patologia

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

To moje krocze jakies dziwne chyba jest

Meduzza padlam

Padłam ładnie sobie pomyśleli
Szajka jakie są objawy na skazę bo mój Julek chyba ma niewiem co myslec od wczoraj bole brzuszka i kolka wrociła i ma taka wysypke kaszke na brzuchu od jutra nie jem nabiału zobaczymy przez pare dni czy cos to da a jak nie to do lekarza czas sie wybrac

[iffonka7]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39661351]
A muszę się pochwalić, dzisiaj musiałam obie baby kąpać, no więc... o 18:30 wsadziłam Agatkę w brodzik (z głowy pół godziny, będzie się bawić), Dorotkę zamotałam i dawaj - ścielenie łóżek, gary w zmywarkę, przygotowałam rzeczy do jej kąpania, potem wyjęłam Agatkę (wciąż z Dorką zamotaną), wytarłam, ubrałam, żarcie zrobiłam i dopiero do jedzenia Dorkę dałam do łóżeczka - ona fajnie po noszeniu leży, spokojna. Przygotowałam wodę do jej kąpieli, wykąpałam w asyście Agatki, nakarmiłam, Agu do łóżka, Dorka do łóżka i usypiamy [/QUOTE]


Pełen szacun podziwiam mamy z 2 małych dzieci, ja sobie jakoś tego wyobrazić nie potrafię



Dokarmiam małego mm bebilon HA bo położna w szpitalu powiedziała że takie mam kupić bo one takim dokarmiały ale teraz w sumie uważam że to HA to nam nie jest potrzebne bo żadnych alergii nie mamy. Czy jeśli kupie teraz zwykłego bebiolna to będzie to dla dziecka jakaś duża różnica?

[LadyWhisper]

Yellow sliczne cudo

Heh, maz na dzien kobiet przyniosl piekne rozyczki i......pizze!!! ale zem sie obzarla no i padlam na 2godz i spalam

Szajka, kurka, podziwiam za organizacje!

[ninagg]

Napisane przez iffonka7

Pełen szacun podziwiam mamy z 2 małych dzieci, ja sobie jakoś tego wyobrazić nie potrafię



Dokarmiam małego mm bebilon HA bo położna w szpitalu powiedziała że takie mam kupić bo one takim dokarmiały ale teraz w sumie uważam że to HA to nam nie jest potrzebne bo żadnych alergii nie mamy. Czy jeśli kupie teraz zwykłego bebiolna to będzie to dla dziecka jakaś duża różnica?

Tyle, ze z własnego doświadczenia radze Ci stopniowo odstawiać HA i zastępować zwykłym, bo maleństwo bedzie miało ogromny problem z wypróżnieniem

[LadyWhisper]

Bokeh, podaj mi maila bo dostalam cennik, ale kurka, droooooooooogo maja