Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

[salud]

Napisane przez kraven

Skoro dzisiaj dzień doradzania dietowego to i ja się naraże, ale postaram się za jednym zamachem zapytać o wszystko i już nie nudzić
1. Dzisiaj podaje ziemniaczka, czy jak nic się nie będzie działo to za kilka dni mogę podać już dynie z ziemniaczkiem, czy ziemniaczki z narchewką czy musze podać osobno dynie, marchewke i dopiero za jakiś czas razem?
2. Czy jak zaczynam rozszerzać dietę to np jutro mogę podać oprócz ziemniaczka troche skrobanego jabuszka o innej porze, czy to też muszę włączać pojedynczo?
3. Czy podajecie swoim dzieciaczkom soczki takie dostępne dla dzieci po 4 miesiącu, jeśli tak to kiedy to podajecie - jako popitka, czy jako uzupełnienie posiłu. Czy jak Jasio lubi wodę to te soczki też mam podawać?
4. Kiedy zacząć podawać deserek - tzn - obiadek sobie je, a kiedy na inny posiłek włączyć gruszke, morelke?
5. Jasiu nie za bardzo przybiera teraz na wadze - czy mogę Mu na śniadanko robić kleik? Czy lepiej włączyć jakąś kaszke? Bo kaszki na dobranoc to chce dopiero za miesiąc włączyć.

Na inne pytania znalazłam odpowiedzi na forum - jesteście nieocenione , ale jeszcze te mi zostały. Już się postaram nie zawracać głowy.

posaram sie odpowiedziec na poszczegolne punkty po kolei
ad1.podobnno powinno się podawac osobno,a jezeli dobrze reaguje mozna robic miksy.ja podawalam najpierw marchewke, potem ziemniak,potem razem,ale potem przyznam,ze poszly w ruch zupki,gdzie jest wiecej skladnikow i nic niepokojącego sie nie dzialo. tylko najpierw byly problemy z kupa,bo bylo wielkie zdziwnienie malego,ze musi sie troche pomeczyc,bo konsystencja juz nie ta,ale teraz juz jest zupelnie ok.
ad2. wytyczne mowia,ze owoce powinno się wprowadzac nieco pozniej niz warzywa,ze wzgkedu na wieksze ryzyko alergii,ale ja podawalam razem,tzn w tym samym dniu,np marchew na obiad,jablko na podwieczorek,bo po samej marchwi byly lekkie zaparcia.
ad3. jak lubi wode to super,dawaj kiedy ma ochote miedzy posilkami,bo zwiekszy sie zapotrzebowanie przy "stalych" posilkach. Sok powinien byc niezależnym posilkiem,np deserem,i bodajze nie wiecej niz 90-100 ml w pierwszych miesiacach.(takie zdanie jest prof.szaflarskiej,no ale wiadomo,z kazda tega glowa ma swoje zdanie)
ad4.tzn?
ad.5?tzn ile przybiera?czy jest caly czas w "swoim" kanale centylowym,czy "spadl"?Jesli od poczatku jest drobny,to specjalnie nie ma co go tuczyc i dawac wysokokaloryczne kaszki.Sproboj moze takich bezcukrowych typu holle,nominal itp plus te nowe pokarmy.

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

[QUOTE=marta1986222;396985 47]Mam pytanie do dziewczyn które kupuja dady,czy Wasze jak otworzycie opakowanie mają taki dziwny zapach?[COLOR="Silver"]

jak kiedys mialam to po prostu śmierdzialy. Miedzy innymi dlaego ich juz nie kupuje.

[marta1986222]

Sorki jesli zadam głupie pytanie ale jaka to jest ta kaszka zwykła co podajecie i gdzie ją kupię?

[martusia26]

Napisane przez kasiam187

my jemy Holle, mozesz kupic na allegro, ale w organic farm food w plazie lub galeri krakowskiej.

i jak widzę na all wcale niedrogie te kaszki. jak zobaczyłam ostatnio skład Bobovity to się przeraziłam jak zobaczyłam tam cukier. na pewno nie podam jej swojemu dziecku

[salud]

Napisane przez marta1986222

Sorki jesli zadam głupie pytanie ale jaka to jest ta kaszka zwykła co podajecie i gdzie ją kupię?

można kupic w sklepach ekologicznych i w internecie.
Ja kupilam caly zapas kaszek nomina ze strony,ktora kos tu wrzucal w jakiejs z poprzednich czesci
http://www.biomarket24.pl/produkty-z...t-c-38_92.html

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

ok,zbieram się do pracy,dzisiaj pierwszy dzien po 9 mcach,jestem osikana. Trzymajcie kciuki

[Dearlie]

Napisane przez angel166

Katiem, dearlue ubranka wysłane

Angel proszę podeślij mi jeszcze dane do przelewu, bo nie chce mi bez nich przejść.

Napisane przez marta1986222

Zuzia tak szoruje rączkami po dziasłach i popłakuje biedactwo moje,posmarowałam dziąsełka moze będzie lepiej

Jejku biedna Zuzinka. Oby szybciutko wybiły się te ząbki.

Napisane przez kraven

Skoro dzisiaj dzień doradzania dietowego to i ja się naraże, ale postaram się za jednym zamachem zapytać o wszystko i już nie nudzić
1. Dzisiaj podaje ziemniaczka, czy jak nic się nie będzie działo to za kilka dni mogę podać już dynie z ziemniaczkiem, czy ziemniaczki z narchewką czy musze podać osobno dynie, marchewke i dopiero za jakiś czas razem?
2. Czy jak zaczynam rozszerzać dietę to np jutro mogę podać oprócz ziemniaczka troche skrobanego jabuszka o innej porze, czy to też muszę włączać pojedynczo?
3. Czy podajecie swoim dzieciaczkom soczki takie dostępne dla dzieci po 4 miesiącu, jeśli tak to kiedy to podajecie - jako popitka, czy jako uzupełnienie posiłu. Czy jak Jasio lubi wodę to te soczki też mam podawać?
4. Kiedy zacząć podawać deserek - tzn - obiadek sobie je, a kiedy na inny posiłek włączyć gruszke, morelke?
5. Jasiu nie za bardzo przybiera teraz na wadze - czy mogę Mu na śniadanko robić kleik? Czy lepiej włączyć jakąś kaszke? Bo kaszki na dobranoc to chce dopiero za miesiąc włączyć.

Na inne pytania znalazłam odpowiedzi na forum - jesteście nieocenione , ale jeszcze te mi zostały. Już się postaram nie zawracać głowy.

Widzę, że sporo dziewczyn odpisało, ale dorzucę od siebie:

1. Ja wprowadzałam osobno najpierw wszystko, ale myślę, że nie ma przeciwskazań co do wprowadzania w taki sposób.

2. Wydaje mi się, że na początku lepiej skupić się na pojedynczym wprowadzaniu i pozostać przy jednym daniu, tym bardziej, że pisałaś, że boisz się o alergię u Jasia na te bardziej alergizujące produkty. W ten sposób będzie Ci łatwiej go obserwować.

3. Ja daję, ale dlaego, że Antek niechętnie pije wodę. Podaję tylko jabłkowy soczek z hippa, żeby dodatkowo wspomagały te jabłka trawienie. Mieszam go z wodą... 100ml wody + 25ml soczku. Daję jako popitkę w ciągu dnia.

4. My od dzisiaj dajemy dopiero 2 posiłki obiadek + deser, a jesteśmy po 2,5 tygodniach od rozszerzania diety.

5. Możesz, kaszka jest bardziej kaloryczna, bo ma więcej cukru.

Napisane przez martusia26

Cześć dziewczyny,
wracam na forum wybaczcie że tyle mnie nie było, ale wiele czynników się na to złożyło no i tak wyszło...troszkę jeszcze nie mam weny na pisanie ale może pomału się rozkręce. bądźcie wyrozumiałe
Pola ma mnóstwo zmian atopowych na brzuchu, udach i boję się rozszerzyć jej dietę. no i jak mam znaleźć winowajcę jak pokarmu w cycach coraz mniej i wprowadziłam jej mm? Jeżeli dawałabym jej tylko mm i zmiany skórne by nie zniknęły to rozumiem że jest to skaza białkowa?

Często zastanawiałam się gdzie nam zniknęłaś. Miło Cię znowu widzieć wśród nas. Tylko nam nie uciekaj już.

[Iwa844]

Napisane przez Hatti

no wlasnie i tu pytanie do mam,ktore takie kaszki podaja:czy Wasze dzieci je chetnie zajadaja?mieszam z owockami,zeby smak byl jakis,ale bez rewelacji u nas...

Czasami chcę jej podać na śniadanko jak na przykład dłuższe wyjście nas czeka ale Alicja nie chce... zje parę łyżeczek i wypluwa. Nie to nie, zmuszać nie będę.

Napisane przez kraven

Skoro dzisiaj dzień doradzania dietowego to i ja się naraże, ale postaram się za jednym zamachem zapytać o wszystko i już nie nudzić

Na inne pytania znalazłam odpowiedzi na forum - jesteście nieocenione , ale jeszcze te mi zostały. Już się postaram nie zawracać głowy.

No to dziewczyny już na wszystko odpowiedziały, mam wolne

Napisane przez kraven

Martunia bardzo dziękuje.

A jeśli chodzi o pieluchy to u nas w ogóle czy Dada, czy Pampers czasem dziwnie śmierdzą. Już kiedyś pisałam, że Pampersy 1 jedno z opakowań jakie mieliśmy w połączeniu z siusiu miało taki zapach, że musiałam wyrzucić prawie pełne opakowanie bo się nie dało ich uzywać.

Mi Dady 3 potwornie śmierdziały.

Napisane przez lourose

Hej
Przezylismy chrzciny kuzynki. Zosia byla bardzo, bardzo grzeczna, moja kruszynka
U nas leje wiec siedzimy domu, co oznacza zero spania...

I mam pytanie odnosnie do kaszek piszecie ze te z nestle to sam cukier. To jakie kaszki polecacie? Chcialabym jak najbardziej bez ulepszaczowe, bo niedlugo chce wprowadzic kaszke na sniadanie.
Dzis po raz pierwszy podajemy jablko. Ugotuje, zblenderuje, i jeszcze bedzie kompocik.

Brawo dla grzecznej Zośki!
Alicji takie wygotowane jabłko z kompotu nie smakowało Za to takie tylko pocięte na plasterki, lekko "zesmażone" i zblendowane bardzo.

Napisane przez Katiaskaa

To dobrze, że odkryłaś o co chodzi i jak wam to obu służy to super
a co do dzieci na mm, ja się na nim wychowałam i do drugiego roku zycia nie chorowałam

Ja to jestem jeszcze z pokolenia wychowywanego na mleku krowim - żyję, zdrowa jestem, w życiu alergii nie miałam

Napisane przez martusia26

Przepraszam za głupie pytanie ale jak sie robi kompot z jabłek? Poprostu kroje jabłka w kawałki i zalewam wodą? i pewnie dla dzieciątka to nic więcej nie dodaje, tak?

No i gotujesz

Byłam w tesco i rosmannie, znów wydałam 80 zł na Alicję, kupiłam mężowi piwko coby miał dziś po piłce. Sobie kupiłam w lumpku jegginsy i tunikę, a teściowej rybaczki
A tak w ogóle to głupio musiałam wyglądać w tesco kupując o 10 rano 2 opakowania Bebiko i piwo

[Dearlie]

Ja mam dzisiaj swój kompotowy debiut, zobaczymy czy Antkowi zasmakuje. A na deser spróbujemy jabłek z kompotu.


Dziewczyny, czyli jak powinna teraz wyglądać prawidłowa kupka po rozszerzaniu diety? Nadal powinna być taka rzadsza? U nas taka "normalna" ( lejąca i żółta) była w sumie tylko raz, odkąd wprowadzam nowe pokarmy. A tak to są takie bardziej gęste, jak plastelina, ale nie bobki jak u Angel ( tzn. u Jagódki). Antek ani nie pręży się przy nich, ani nie płacze, więc to chyba w porządku, tak?

Napisane przez Iwa844

Byłam w tesco i rosmannie, znów wydałam 80 zł na Alicję, kupiłam mężowi piwko coby miał dziś po piłce. Sobie kupiłam w lumpku jegginsy i tunikę, a teściowej rybaczki
A tak w ogóle to głupio musiałam wyglądać w tesco kupując o 10 rano 2 opakowania Bebiko i piwo

[marta1986222]

Napisane przez Iwa844

A tak w ogóle to głupio musiałam wyglądać w tesco kupując o 10 rano 2 opakowania Bebiko i piwo

raczej


A czym teściowa zasłużyła że jej coś kupiłaś?

Zuzia zasnęła z wielkim rykiem i rzucaniem się

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Dearlie

. Antek ani nie pręży się przy nich, ani nie płacze, więc to chyba w porządku, tak?

[Iwa844]

Napisane przez marta1986222

A czym teściowa zasłużyła że jej coś kupiłaś?

Tym że mieszka 100 km ode mnie Nie no, jak patrzę na inne wątkowe teściowe to nie mam szczególnych powodów do narzekań. Mogłaby się tylko nauczyć mówić a nie krzyczeć

[lukrecja_25]

ja za normalna kupe uznaje taka konsystencji swiderków tych lodów z autonatu czasem jes gesciejsza czasem rzadsza ale jakbardzo sie nat meczy przy kupie i taja jest widac z za twarda (po ziemniaku ma tak) to odstawiam rzec po ktorej taka jest i wracam za kilka dni do niej

[gda]

Napisane przez kraven

Cześć.
Po weekendowych ekscesach Jasiu spał dzisiaj do 8.30 i ja razem z Nim

Gda powiedz ile macie stopni, pociesz nas

Mamy 20 stopni na razie i chmury. Bardzo przyjemnie - siedzę z mokrą głową, w koszulce i spodenkach w ogródku Jest 8.30, a Henio w koncu spal do 6, wiec jestesmy mega wyspani

[Iwa844]

Napisane przez lukrecja_25

ja za normalna kupe uznaje taka konsystencji swiderków tych lodów z autonatu czasem jes gesciejsza czasem rzadsza ale jakbardzo sie nat meczy przy kupie i taja jest widac z za twarda (po ziemniaku ma tak) to odstawiam rzec po ktorej taka jest i wracam za kilka dni do niej

OMG teraz już zawsze jedząc lody z automatu będę miała skojarzenie

[marta1986222]

Napisane przez lukrecja_25

ja za normalna kupe uznaje taka konsystencji swiderków tych lodów z autonatu czasem jes gesciejsza czasem rzadsza ale jakbardzo sie nat meczy przy kupie i taja jest widac z za twarda (po ziemniaku ma tak) to odstawiam rzec po ktorej taka jest i wracam za kilka dni do niej

[angel166]

Monarika na sniadanko pierwsze o 6 idzie cycuch, a na drugie koło 10butla 150ml mm. Potem obiad o 13, o 15deser, 17cyc i na noc o 19,20godz 150ml mm. Jeszcze pomiędzy obiadem i deserem jest też często cycuch

poszła mega kupa! Wreszcie!cały 4pampek zasrany

[marta1986222]

Napisane przez angel166

Monarika na sniadanko pierwsze idzie cycuch, a na drugie butla 150ml mm. Potem obiad o 13, o 15deser i na noc o 19godz 150ml mm.

poszła mega kupa! Wreszcie!cały 4pampek zasrany

Moja je tak:

7-150 mm
10.30-120mm
12.30 obiadek
15-120mm
17-deserek
19.30-150mm

[angel166]

Napisane przez lukrecja_25

ja za normalna kupe uznaje taka konsystencji swiderków tych lodów z autonatu

[angel166]

Napisane przez gda

Mamy 20 stopni na razie i chmury. Bardzo przyjemnie - siedzę z mokrą głową, w koszulce i spodenkach w ogródku Jest 8.30, a Henio w koncu spal do 6, wiec jestesmy mega wyspani

Ale Wam dobrze! fajnie, że Henio jeszcze przysnal, bo juz myślałam, że od tej 2 na chodzie jesteście

[angel166]

No u nas jeszcze cycuch pomiędzy idzie, dopisalam go w rozpisce

[marta1986222]

Dalej nie ma paczki

[lukrecja_25]

a u nas dzisiaj znowu zupka nie zjedzona ryk byl okropny i w efekcie cycor łącznikiem sie stał miedzy mna a natem i tak na 2,5h boszeeeeee

[angel166]

2h bla, bla, bla i pierdzenie buzia podczas jedzenia obiadku zakończyło sie tak

[marta1986222]

Napisane przez angel166

2h bla, bla, bla i pierdzenie buzia podczas jedzenia obiadku zakończyło sie tak

[angel166]

za godz kończy się aukcja z moimi ubraniami ciazowymi i jest 180zl obecnie liczyłam na 80/100zl max, a tu takie jaja

[angel166]

Az mi się głupio zrobiło, że ktoś za nie tyle kasy zapłaci

[sandra23s]

Napisane przez angel166

2h bla, bla, bla i pierdzenie buzia podczas jedzenia obiadku zakończyło sie tak

słodko

Moja też spi
ide składać pranie

[Iwa844]

Napisane przez angel166

za godz kończy się aukcja z moimi ubraniami ciazowymi i jest 180zl obecnie liczyłam na 80/100zl max, a tu takie jaja

No to super!

[Dearlie]

Napisane przez gda

Mamy 20 stopni na razie i chmury. Bardzo przyjemnie - siedzę z mokrą głową, w koszulce i spodenkach w ogródku Jest 8.30, a Henio w koncu spal do 6, wiec jestesmy mega wyspani

Ale Wam dobrze.

Napisane przez lukrecja_25

ja za normalna kupe uznaje taka konsystencji swiderków tych lodów z autonatu

No to mamy normalną w takim razie.

Napisane przez angel166

2h bla, bla, bla i pierdzenie buzia podczas jedzenia obiadku zakończyło sie tak

Aż się chce podejść do niej i ją cmoknąć.

Napisane przez angel166

za godz kończy się aukcja z moimi ubraniami ciazowymi i jest 180zl obecnie liczyłam na 80/100zl max, a tu takie jaja

wow super!

[tamlin111]

Napisane przez kraven

Skoro dzisiaj dzień doradzania dietowego to i ja się naraże, ale postaram się za jednym zamachem zapytać o wszystko i już nie nudzić
1. Dzisiaj podaje ziemniaczka, czy jak nic się nie będzie działo to za kilka dni mogę podać już dynie z ziemniaczkiem, czy ziemniaczki z narchewką czy musze podać osobno dynie, marchewke i dopiero za jakiś czas razem?
2. Czy jak zaczynam rozszerzać dietę to np jutro mogę podać oprócz ziemniaczka troche skrobanego jabuszka o innej porze, czy to też muszę włączać pojedynczo?
3. Czy podajecie swoim dzieciaczkom soczki takie dostępne dla dzieci po 4 miesiącu, jeśli tak to kiedy to podajecie - jako popitka, czy jako uzupełnienie posiłu. Czy jak Jasio lubi wodę to te soczki też mam podawać?
4. Kiedy zacząć podawać deserek - tzn - obiadek sobie je, a kiedy na inny posiłek włączyć gruszke, morelke?
5. Jasiu nie za bardzo przybiera teraz na wadze - czy mogę Mu na śniadanko robić kleik? Czy lepiej włączyć jakąś kaszke? Bo kaszki na dobranoc to chce dopiero za miesiąc włączyć.

Na inne pytania znalazłam odpowiedzi na forum - jesteście nieocenione , ale jeszcze te mi zostały. Już się postaram nie zawracać głowy.

Dziewczyny już super odpisały więc nie będę się powtarzała.

Napisane przez Lewek

A ja ciekawa jestem co to Gracjanek ogląda o tej porze w tv? bo mi się nasuwa tylko jeden rodzaj programów

Napisane przez lourose

Hej
Przezylismy chrzciny kuzynki. Zosia byla bardzo, bardzo grzeczna, moja kruszynka

Napisane przez martusia26

Pola ma mnóstwo zmian atopowych na brzuchu, udach i boję się rozszerzyć jej dietę. no i jak mam znaleźć winowajcę jak pokarmu w cycach coraz mniej i wprowadziłam jej mm? Jeżeli dawałabym jej tylko mm i zmiany skórne by nie zniknęły to rozumiem że jest to skaza białkowa?

Najprawdopodobniej.

Napisane przez martusia26

Przepraszam za głupie pytanie ale jak sie robi kompot z jabłek? Poprostu kroje jabłka w kawałki i zalewam wodą? i pewnie dla dzieciątka to nic więcej nie dodaje, tak?

Dokładnie tak.

Napisane przez monarika

a po tych 3 godzinach to w mleku już nie będzie alkoholu??

Fajny artykuł był raz na wątek wrzucany na ten temat. Oczywiście zależy jaką ilość alkoholu się wypije, ale lampka dwie wina czy piwo można. Największe stężenie alkoholu jest 30-90 minut po wypiciu, od tego momentu trzeba odczekać jeszcze 90 minut i alkohol jest rozłożony. Przy mocniejszym alkoholizowaniu się należy nie karmić do momentu, cytuję: "aż koty przestaną tupać" czyli jak kac minie.

Napisane przez Iwa844

Alicji takie wygotowane jabłko z kompotu nie smakowało Za to takie tylko pocięte na plasterki, lekko "zesmażone" i zblendowane bardzo.

A tak w ogóle to głupio musiałam wyglądać w tesco kupując o 10 rano 2 opakowania Bebiko i piwo

Podsmażasz na patelni normalnie te plasterki? Na tłuszczu czy bez?

Napisane przez gda

Mamy 20 stopni na razie i chmury. Bardzo przyjemnie - siedzę z mokrą głową, w koszulce i spodenkach w ogródku Jest 8.30, a Henio w koncu spal do 6, wiec jestesmy mega wyspani

Ale Wam fajnie

Napisane przez angel166

2h bla, bla, bla i pierdzenie buzia podczas jedzenia obiadku zakończyło sie tak

Napisane przez angel166

Az mi się głupio zrobiło, że ktoś za nie tyle kasy zapłaci

Super

[marta1986222]

Napisane przez angel166

za godz kończy się aukcja z moimi ubraniami ciazowymi i jest 180zl obecnie liczyłam na 80/100zl max, a tu takie jaja

super

[Baobabek]

nadążyć za wami to graniczy z cudem

jak czytam ile wasze dzieci piją mleka to sie załamuję moja wczoraj za całą dobe wypiła UWAGA 170 ml! dokładnie zjadła wczoraj tak:
6.30 - 100ml mm (zazwyczaj jak ma dobry dzień to wypija 130-170ml)
9.30 - kaszka mleczno ryżowa ze 120 (czasem robię ze 150 ale nie zjada całej)
13.00 - obiadek - wczoraj mój obiadek zjadła-190 tyle co w słoiczku po koncentracie
16.00 - 50ml mm
18.00 owoce słoiczek cały mały
21.00 - 20 ml (zrobione było 180 ml, z tego wypiła te 20 ml, a do reszty dałam kleik, wybudziłam bestię i zjadła prawie wszystko łyżeczką)
takie mam antymleczne dziecko

Wczoraj pierwszy raz jej ugotowałam obiadek, dostała polędwiczki cielęce od teściowej, poporcjowałam i wyszło mi na kilka porcji, więc od razu jej zrobiłam warzywa z tą cielęcinką, dałam 2 łyżki kleiku i kaszkę manną, oliwę z oliwek i wsunęła całą porcję: wyszły mi 2 słoiczki po 190, dzisiaj też zjadała tyle samo. W przeciwienństwie do synka w jej wieku, ona lubi moją kuchnię