Kopniaki czuje już każda z nas, niedługo rodzić przyjdzie czas. Mamy V-VI 2013 cz.11

[nuna2]

Justyna G współczuję sytuacji z wózkiem
u mnie też to samo z cyckami

a i wyszedł i pępek i linea negra, ale jeszcze słaba W pępku na czczo 99 cm...

[Magiusa]

Napisane przez komiksowa

Ja jestem po weekendzie wyjazdowym. Strasznie ciężko dochodzę do siebie. Siedzenie z imprezującym towarzystwem, to już nie dla mnie. Dzisiaj pęka mi głowa i czuję się strasznie wymięta. NA bank nie pojadę już nigdzie na taką imprezę. Ludziom strasznie ciężko zrozumieć, żę ciężarna potrzebuje spokoju i snu.
No i ubawiłam się. Mam znajomą, która stara się o dziecko już jakiś czas, ale nic z tego nie wychodzi. I nie przyszła na tę imprezę dlatego, że ja tam byłam, ja czyli zaciążona (ta, której się udało). Jakiś czas temu zrobiła brzydki numer innej koleżance w ciąży. Ogólnie rzecz ujmując - rozumiem ją, nie mam za złe, ale nie zamierzam nikogo przepraszać za to, że jestem w ciąży I jak usłyszałam, czemu nie przyszła, to...no cóż

Eeee...no trochę dziwne. Tzn. ja też rozumiem, że u osób, które się starają o dziecko od dłuższego czasu może wywoływać smutek dziewczyna, której się udało jakoś szybciej, ale jakoś nie czuję by miał to być powód do zazdrości czy zawiści.

Napisane przez ankaaa206

zaraz mnie coś strzeli, stolarz zrobił nam drzwi z taką szybką po środku, i chyba mu się porąbały strony przy wkładaniu jej, tzn od nas z mieszkania nic nie widać, trzeba naprawdę blisko podejść zeby zobaczyć np kto przyszedł, ale za to od strony klatki kurde całe nasze mieszkanie widać normalnie grr co za dekiel z niego.

hahaha.....sorki, ale to jest prześmieszne Wyobrażam sobie Was biegających po domku w bieliźnie i ludzi na korytarzu to obserwujących

[karolina2121]

Aż się zmierzyłam z ciekawości - 90 cm w pępku 2 cm do przodu

[antoinettee]

Napisane przez humpback

nie wiem od czego to, ale ja jestem w 25t i zgagę mam regularnie

Wczoraj kupiłam na wszelki wypadek Rennie ale będę brała tylko w kryzysowych sytuacjach

Napisane przez justyna_g4

Ale mam dziś beznadziejny dzień...Jakiś taki śpiący i humoru brak ale nic dziwnego jak za oknem szaro buro i zaczyna padać śnieg...

Kto mi streści weekend??


A my dziś zaczynamy 28tc czyli 7 miesiąc tak??


Oczywiście o wózku brak jakichkolwiek informacji... Już wydrukowałam wszytsko na policje i w piątek się wybieramy.

Za 28 TC To chyba już 7 miesiąc ale pewna nie jestem

Napisane przez lonely_lady

nie stresuj się wizytą, na pewno wszystko jest ok
za brzuszek, śliczna piłeczka

Dziękuje Ja się stresuję co wizytę dlatego zawsze umawiam się z rana żeby cały dzień nie przeżywać. Mam na 10 i poproszę o kciuki żeby wszystko było dobrze.

Napisane przez nuna2

Justyna G współczuję sytuacji z wózkiem
u mnie też to samo z cyckami

a i wyszedł i pępek i linea negra, ale jeszcze słaba W pępku na czczo 99 cm...

Oho no to już ciąża pełną gębą Mój TŻ ostatnio w galerii właśnie widział dwie ciężarne i pępki im wystawały przez bluzki. Opowiadał mi o tym wieczorem i pyta mnie czy też będę miała taki słodki wentylek Rozczulił mnie

[humpback]

Napisane przez justyna_g4

A my dziś zaczynamy 28tc czyli 7 miesiąc tak??

Oczywiście o wózku brak jakichkolwiek informacji... Już wydrukowałam wszytsko na policje i w piątek się wybieramy.

za 28t
szkoda że tak wyszło z tym wózkiem, mam nadzieję że odzyskacie kasę

Napisane przez nuna2

a i wyszedł i pępek i linea negra, ale jeszcze słaba W pępku na czczo 99 cm...

muszę się zmierzyć z ciekawości w domu. póki co moje piersi są większe niż brzuch, ale w końcu brzuch zaczyna się kształtować i być widoczny

[Veronic]

hej
jeeeeny ile śniegu napadało szok

byłam w biedrze , zrobiłam zakupy, kupiłam orzeszki i zrobiłam masło orzechowe (do diabła z kaloriami)

zjadłam andruty z masłem orzechowym i teraz Młody szaleje


antoinettee- bardzo zgrabny brzuszek

ankaaa206- fajnie, że Ci się udało tanio kupić fotelik

[antoinettee]

Napisane przez Magiusa

Eeee...no trochę dziwne. Tzn. ja też rozumiem, że u osób, które się starają o dziecko od dłuższego czasu może wywoływać smutek dziewczyna, której się udało jakoś szybciej, ale jakoś nie czuję by miał to być powód do zazdrości czy zawiści.



hahaha.....sorki, ale to jest prześmieszne Wyobrażam sobie Was biegających po domku w bieliźnie i ludzi na korytarzu to obserwujących

Mi było troszkę przykro jak staraliśmy się już kilka miesięcy z TŻ ale Nam nie wychodziło i poszliśmy do znajomych a koleżanka się pochwaliła, że jest w ciąży. Cieszyłam się jej szczęściem, pięknie pogratulowaliśmy, ucałowaliśmy ją i życzyliśmy powodzenia. Po 2 miesiącach i Nam się udało Jest między nami 8 tygodni różnicy.
Nie przyszłoby mi do głowy żeby być na nią zła albo nie chodzić do niej bo jej się udało a mi nie. Głupota, to nie jej wina przecież.

[justyna_g4]

Napisane przez humpback

za 28t
szkoda że tak wyszło z tym wózkiem, mam nadzieję że odzyskacie kasę

Raczej sobie nadzieji nie robię na odzyskanie kasy, ale nie zostawię tego tak na policję pójdziemy na pewno.

Napisane przez nuna2

Justyna G współczuję sytuacji z wózkiem
u mnie też to samo z cyckami

a i wyszedł i pępek i linea negra, ale jeszcze słaba W pępku na czczo 99 cm...

Mi pępek nie wyszedł,a mierzyć się nie mierzyłam.

No i mam najświeższe info o szpitalu. Nie chciałam za wszelką cenę rodzić w szpitalu 12km ode mnie bo warunki straszne...poporodowa sala podobno 8 czy 10 osobowa i ogólnie nie ciekawie ale stary szpital. I ostanio się dowiedziałam, że porodówkę przenoszą do wyremontowanej części. Znajoma rodziła na początku marca i podobno już w wyremontowanym. Sale ponić małe, dobrze wyposażone, chyba z łazienkami. Także chyba jednak będę tam rodzić bo wszyscy zachwalają położe które tam pracują, a położna to na prawdę dużo przy porodzie.

[nuna2]

Napisane przez Veronic

hej
jeeeeny ile śniegu napadało szok

byłam w biedrze , zrobiłam zakupy, kupiłam orzeszki i zrobiłam masło orzechowe (do diabła z kaloriami)

zjadłam andruty z masłem orzechowym i teraz Młody szaleje


antoinettee- bardzo zgrabny brzuszek

ankaaa206- fajnie, że Ci się udało tanio kupić fotelik

jak robisz masło orzechowe??

antoniette wentylekno potem się przebija przez bluzkę

Justyna G no może faktycznie w tym szpitalu coś lepiej Wiem, że tam gdzie ja rodzę to potem na sali jest większość 2 osobowe

[Veronic]

Napisane przez nuna2

jak robisz masło orzechowe??

najpierw praży się orzeszki ziemne (kupiłam solone) na suchej patelni, a potem jazda z blenderem
trochę trzeba pomiksować żeby wytworzyło się masło
TŻ dodał do tego jeszcze 2 łyżeczki miodu i gotowe
smakuje b. dobrze podobno może stać w słoiczku w lodówce miesiąc (ale nie sądzę , żeby tyle wytrzymało)

na pewno bardziej się opłaca robić masło samemu, bo w sklepie koszt masła orzechowego to nawet 10zł...


dzisiaj wkraczamy w 31 tydzień ehhh już nie mogę się doczekać, aż zobaczę Mojego Szkraba

<--- heheh już niedługo będzie piciu dla Maluszka
(swoją drogą sporo mi leci siary z piersi... co chwilę piżama i staniki z plamami....)

[ankaaa206]

Napisane przez Magiusa

hahaha.....sorki, ale to jest prześmieszne Wyobrażam sobie Was biegających po domku w bieliźnie i ludzi na korytarzu to obserwujących

byś widziała tż jak wkroczył do akcji stolarz opierniczył go i jutro już będzie normalna szybka z lustrem weneckim. Dziś wieczorem to będe się wstydziła w piżamce mojej iść do kibla bo sąsiedzi z naprzeciwka będą wszystko widzieli :P

antoinettee ładny brzuszek

a co do fotelika to city wylicytowałam
właśnie wszamałam domowe hamburgery z pyszną wołowinką

[humpback]

Napisane przez justyna_g4

No i mam najświeższe info o szpitalu. Nie chciałam za wszelką cenę rodzić w szpitalu 12km ode mnie bo warunki straszne...poporodowa sala podobno 8 czy 10 osobowa i ogólnie nie ciekawie ale stary szpital. I ostanio się dowiedziałam, że porodówkę przenoszą do wyremontowanej części. Znajoma rodziła na początku marca i podobno już w wyremontowanym. Sale ponić małe, dobrze wyposażone, chyba z łazienkami. Także chyba jednak będę tam rodzić bo wszyscy zachwalają położe które tam pracują, a położna to na prawdę dużo przy porodzie.

no to świetne informacje

[MoTyleKsw]

Napisane przez karolina2121

Hej

Wczoraj cały dzień bez kompa
Dzisiaj wchodzę na pocztę - o wygrałam licytację Mury Ale niespodzianka

Wczoraj zrobiliśmy sobie z mężem domowe kino - oglądaliśmy "Mój przyjaciel Hachiko"... pół filmu przebeczałam

Gratuluję wygrania wózka
czterokołowiec czy trzy?

Film jest przepiękny

Napisane przez komiksowa

Motylu ta pierwsza pieluszka ze zdjęcia to pieluszka, do której wkłada się do środka wkład (podobno bardzo dobry jest przeszyty ręczniczek z Ikei lub specjalny, wymiarowy sprzedawany na sztuki), np na noc niektóre dziewczyny wkładają po dwie sztuki, żeby pieluszka nie przeciekła. Drugi gadżet to wg mnie otulacz. Najpierw zakładasz maluchowi tetrę a na to tę pieluszkę. Otulacze nie przeciekają (a przynajmniej nie powinny), wymienia się tylko pieluszkę. Porzucam linka do składania pieluszek:
http://pieluszkarnia.pl/pol_m_Jak-sk...rowe-1091.html
Ja jestem bardzo na tak, jeśli chodzi o pieluchy wielo i dużo się naczytałam. Mam nadzieję, że dam radę.



Ja w sobotę strzeliłam prawie szpagat na lodzie przykrytym śniegiem. Masakra, tak mi się wagina rozciągnęła, że już pewnie nie muszę mięśni kegla ćwiczyć na szczęście mężu złapał mnie w ostatniej chwili.


Axella też wznoszę modły to tej bozi od cycków. Na razie urosły mi tylko ciut i mam B, ale mam nadzieję, że dobiję chociaż do C. Bardzo na to liczę I zazdroszczę Wam wszystkim z dużymi bimbałkami miseczka A to tragedia, zawsze się tego wstydziłam.

Ja jestem po weekendzie wyjazdowym. Strasznie ciężko dochodzę do siebie. Siedzenie z imprezującym towarzystwem, to już nie dla mnie. Dzisiaj pęka mi głowa i czuję się strasznie wymięta. NA bank nie pojadę już nigdzie na taką imprezę. Ludziom strasznie ciężko zrozumieć, żę ciężarna potrzebuje spokoju i snu.
No i ubawiłam się. Mam znajomą, która stara się o dziecko już jakiś czas, ale nic z tego nie wychodzi. I nie przyszła na tę imprezę dlatego, że ja tam byłam, ja czyli zaciążona (ta, której się udało). Jakiś czas temu zrobiła brzydki numer innej koleżance w ciąży. Ogólnie rzecz ujmując - rozumiem ją, nie mam za złe, ale nie zamierzam nikogo przepraszać za to, że jestem w ciąży I jak usłyszałam, czemu nie przyszła, to...no cóż

Pisałyście o karmieniu w miejscach publicznych. Ja nie zamierzam paradować z cyckiem na wierzchu. Na pewno się zakryję, ale też nie zamierzam włóczyć się po centrach handlowych (siedliskach bakterii). Znajoma, która karmi jeszcze swoją roczną córeczkę potrafi to robić wszędzie i to bardzo ostentacyjnie. Jak byliśmy w pizzerii, to wyjęła cyca przy stoliku i karmiła małą, a obok siedzieli inni ludzie i to było dziwne. Mówi, że teraz nie ma piersi, tylko wymiona do karmienia. No hmm....jak dla mnie to takie niekobiece. Będziemy matkami, ale też kobietami i ja nie chcę, żeby ktoś obcy mój biust oglądał i przyglądał się tej całej fizjologii. W ogóle jakoś przeraża mnie karmienie, ale mam nadzieję, że po porodzie oswoję się z małym ssakiem przy piersi.

A poza tym za oknem śniegu kupa i mam dosyć tej zimy!

Dziękuję Ci bardzo za wytłumaczenie

Napisane przez antoinettee

Ufff, nareszcie Was nadrobiłam Całą sobotę przechodziłam po galerii bo nam otworzyli w mieście. O matko ile ludzi, okazało się, że tylu się ich zeszło, bo Jula koncert grała. Dzieciarni tyle, że ojej.
Nie wiem skąd w niektórych ludziach brak kultury, ale naoglądałam się tego i jestem zniesmaczona. W Tesco ustało kilka dziewczyn przy żelkach na wagę i zamiast do torebki to do buzi i memłają. W sklepie odzieżowym oglądam bluzki a jakieś babko wlazło przede mnie i mało mnie nie stretowała mimo tego, że widziała, że mam brzuch. Mój TŻ tylko się hamował, żeby jej czegoś nie powiedzieć. Jak zobaczyłam ile tego bydła (nie obrażając normalnych ludzi, ale niewielu ich tam było) się naszło to poszliśmy do teściów. Od otwarcia minęło kilka dni więc myślałam, że będzie spokojniej a tu ZONK.

Co do karmienia piersią, jeśli będę miała pokarm a dzieciątko będzie się domagało jedzenia w miejscu publicznym to jasne, że nakarmię, ale na pewno się czymś zasłonię. Nie będę moimi wielkimi buforami świeciła. Wam też brodawki zrobiły się takie ogromne i ciemne? Wydaje mi się, że moje kiedyś były mniejsze

TŻ o dniu kobiet pamiętał . Z samego rana życzonka a wieczorem ja dostałam Raffaello a Julcia Toffifee Właśnie pałaszuję je do kawki

Jutro wizyta u lekarza. Zaczynam się trochę stresować żeby wszystko było dobrze a Julcia pozostała Julcią .
Załączam mój brzuszek w 25 TC

Piękny brzuch

Napisane przez justyna_g4

Ale mam dziś beznadziejny dzień...Jakiś taki śpiący i humoru brak ale nic dziwnego jak za oknem szaro buro i zaczyna padać śnieg...

Kto mi streści weekend??


A my dziś zaczynamy 28tc czyli 7 miesiąc tak??


Oczywiście o wózku brak jakichkolwiek informacji... Już wydrukowałam wszytsko na policje i w piątek się wybieramy.

Ale niefart z tym wózkiem




U nas śnieżyca Przewiało mnie na pogrzebie przyjaciółki taty, teraz będę się kurować

[humpback]

Napisane przez Veronic

dzisiaj wkraczamy w 31 tydzień ehhh już nie mogę się doczekać, aż zobaczę Mojego Szkraba

za 31t

[karolina2121]

Napisane przez MoTyleKsw

Gratuluję wygrania wózka
czterokołowiec czy trzy?

Film jest przepiękny

Trzykołowiec Jakoś bardziej wizualnie mi odpowiadał

[justyna_g4]

Napisane przez MoTyleKsw

Ale niefart z tym wózkiem

Chyba moja głupota...teraz to się boję cokolwiek na allegro kupić i nie będę na pewno już nikomu kasy wysyłać...

[xal]

Napisane przez ada32

takim to dobrze jak nie od mamy to od teściowej
fajnie macie..
smacznego!!
swoją drogą zrobiłaś mi apetyt na żołądki ...ale Ja to robię taką zupę al'a gulaszowa na żołądkach jest ona taka troszkę na ostro a żołądki pokrojone w małe kawałeczki

Ja nie często dostaję, ostatnio jak jeżdżę do moich to mama pyta "co robimy" i mamy jakiś dzień na robienie wspólne obiadków na kilka dni. Korzystam, bo mi gołąbki nie wychodziły tzn kapusta mnie przerastała i zrobiłam z mamą bo mi pomogła to wyszło. Ostatnio paszteciki mięsne robiłyśmy, bo dostałam fajny przepis a nie chciałam się w to bawić sama. I dobrze, bo po paru wałkowaniach odpadłam, nie wiedziałam, że to też angażuje brzuszek.

Napisane przez ankaaa206

zaraz mnie coś strzeli, stolarz zrobił nam drzwi z taką szybką po środku, i chyba mu się porąbały strony przy wkładaniu jej, tzn od nas z mieszkania nic nie widać, trzeba naprawdę blisko podejść zeby zobaczyć np kto przyszedł, ale za to od strony klatki kurde całe nasze mieszkanie widać normalnie grr co za dekiel z niego.

Bi Brother

Napisane przez antoinettee

Mi było troszkę przykro jak staraliśmy się już kilka miesięcy z TŻ ale Nam nie wychodziło i poszliśmy do znajomych a koleżanka się pochwaliła, że jest w ciąży. Cieszyłam się jej szczęściem, pięknie pogratulowaliśmy, ucałowaliśmy ją i życzyliśmy powodzenia. Po 2 miesiącach i Nam się udało Jest między nami 8 tygodni różnicy.
Nie przyszłoby mi do głowy żeby być na nią zła albo nie chodzić do niej bo jej się udało a mi nie. Głupota, to nie jej wina przecież.

To normalne chyba, że jak ktoś się stara i mu nie wychodzi a wszystkim w koło tak to jest przykro. My się staraliśmy, kilka znajomych po drodze zaszło a u mnie nic ... Dowiedziałam się, że kuzynce się udało i akurat nie było mi przykro bo oni chyba też długo się starali. Powiedziałam męzowi, że po drodze z wakacji musimy ich odwiedzić. Teraz kuzynka się śmieje, że nas jej brzuszek zauroczył, a wtedy to już nasza miała 1 tydzień, czyli był 3tc tylko nie wiedzieliśmy

[candace1]

Cześć dziewczyny - nic nie nadrabiam - nie mam siły - właśnie wróciłam z małą ze szpitala. Wylądowałyśmy w sobotę.
Dostała 10 kroplówek i dziś postanowili nas wypuścić.
Na oddziale dziecięcym masakra-tyle dzieci jest chorych

[Ashyshqa]

Napisane przez colorblue

Witam
Ja dzisiaj po wizycie u lekarza. Hemoglobina spada tradycyjnie więc dostałam witaminki i żelazo..Cukier po obciążeniu glukozą wychodzi poza maksymalną normę. Niby nie dużo ale jednak jest podwyższony i dostałam skierowanie do poradni diabetologicznej:/ Norma maksymalna tutaj to

Ojej, czyli u Ciebie też cukrzyca... Jakoś damy radę! A w poprzednich ciążach miałaś problemy z cukrem?
\

Napisane przez Innocence_89

Jeśli chodzi o odchudzanie to ja się będę dopiero po ciąży odchudzać. Niech dzidziuś ma to co najlepsze

Ale tu się nikt nie odchudza
Nie wiem skąd Wam takie pomysły do głowy przychodzą. Mówiłyśmy tylko o cukrzycy w ciąży i jak to wygląda z kilogramami w takiej sytuacji.
Na szczęście przy tych ograniczeniach dzidziuś wciąż może mieć to co najlepsze

Napisane przez colorblue

Tu na wyniku mam podane
Jedn. mg/dl
min 74
max 106
wynik 111,72


To co mówicie,żeby z takim wynikiem darować sobie poradnie?

Idź koniecznie! tak jak Kinga pisała, każde lab może mieć swoje widełki.

Napisane przez komiksowa

Motylu ta pierwsza pieluszka ze zdjęcia to pieluszka, do której wkłada się do środka wkład (podobno bardzo dobry jest przeszyty ręczniczek z Ikei lub specjalny, wymiarowy sprzedawany na sztuki), np na noc niektóre dziewczyny wkładają po dwie sztuki, żeby pieluszka nie przeciekła. Drugi gadżet to wg mnie otulacz. Najpierw zakładasz maluchowi tetrę a na to tę pieluszkę. Otulacze nie przeciekają (a przynajmniej nie powinny), wymienia się tylko pieluszkę. Porzucam linka do składania pieluszek:
http://pieluszkarnia.pl/pol_m_Jak-sk...rowe-1091.html
Ja jestem bardzo na tak, jeśli chodzi o pieluchy wielo i dużo się naczytałam. Mam nadzieję, że dam radę.

Ja też mam nadzieję, że dam radę. Większość mam puka się w głowę jak słyszy, że chcę wielorazowo pieluszkować. Ale wydaje mi się, że to tylko dlatego, że same nie spróbowały

Napisane przez ankaaa206

o kurczaki wygrałam licytację, jakiś ktoś co chwilę przebijał, ale udało się fotelik maxi cosi za 210 zł czyli ponad stówka zaoszczędzona

A to nowy? Wiesz, że nie po wypadku

Napisane przez antoinettee

Załączam mój brzuszek w 25 TC

jaki piękny brzunio!

Napisane przez Veronic

najpierw praży się orzeszki ziemne (kupiłam solone) na suchej patelni, a potem jazda z blenderem
trochę trzeba pomiksować żeby wytworzyło się masło
TŻ dodał do tego jeszcze 2 łyżeczki miodu i gotowe
smakuje b. dobrze podobno może stać w słoiczku w lodówce miesiąc (ale nie sądzę , żeby tyle wytrzymało)

Mam troszę fistaszków w łupinkach, może spróbuję? na szczęście orzechy ziemne raz na jakiś czas mogę jeść tylko nie dodam do niego miodu. Zobaczymy czy wyjdzie...

[ada32]

Napisane przez antoinettee

Ufff, nareszcie Was nadrobiłam Całą sobotę przechodziłam po galerii bo nam otworzyli w mieście. O matko ile ludzi, okazało się, że tylu się ich zeszło, bo Jula koncert grała. Dzieciarni tyle, że ojej.
Nie wiem skąd w niektórych ludziach brak kultury, ale naoglądałam się tego i jestem zniesmaczona. W Tesco ustało kilka dziewczyn przy żelkach na wagę i zamiast do torebki to do buzi i memłają. W sklepie odzieżowym oglądam bluzki a jakieś babko wlazło przede mnie i mało mnie nie stretowała mimo tego, że widziała, że mam brzuch. Mój TŻ tylko się hamował, żeby jej czegoś nie powiedzieć. Jak zobaczyłam ile tego bydła (nie obrażając normalnych ludzi, ale niewielu ich tam było) się naszło to poszliśmy do teściów. Od otwarcia minęło kilka dni więc myślałam, że będzie spokojniej a tu ZONK.

Co do karmienia piersią, jeśli będę miała pokarm a dzieciątko będzie się domagało jedzenia w miejscu publicznym to jasne, że nakarmię, ale na pewno się czymś zasłonię. Nie będę moimi wielkimi buforami świeciła. Wam też brodawki zrobiły się takie ogromne i ciemne? Wydaje mi się, że moje kiedyś były mniejsze

TŻ o dniu kobiet pamiętał . Z samego rana życzonka a wieczorem ja dostałam Raffaello a Julcia Toffifee Właśnie pałaszuję je do kawki

Jutro wizyta u lekarza. Zaczynam się trochę stresować żeby wszystko było dobrze a Julcia pozostała Julcią .
Załączam mój brzuszek w 25 TC

piękny brzusio
mój też taki okrąglutki

Napisane przez candace1

Cześć dziewczyny - nic nie nadrabiam - nie mam siły - właśnie wróciłam z małą ze szpitala. Wylądowałyśmy w sobotę.
Dostała 10 kroplówek i dziś postanowili nas wypuścić.
Na oddziale dziecięcym masakra-tyle dzieci jest chorych

ojej...szpital..kroplówki ..a co się małej stało??

[Kamciatka]

Napisane przez ankaaa206

zaraz mnie coś strzeli, stolarz zrobił nam drzwi z taką szybką po środku, i chyba mu się porąbały strony przy wkładaniu jej, tzn od nas z mieszkania nic nie widać, trzeba naprawdę blisko podejść zeby zobaczyć np kto przyszedł, ale za to od strony klatki kurde całe nasze mieszkanie widać normalnie grr co za dekiel z niego.

NieźleLubię takich panów Zenków, potem udają zaskoczonych i ze nie wiedzą o co chodzi

[szczesliwa25]

Czytam, że wy gotujecie, tworzycie... a moje motto to:
"gotować każdy może, ale nie każdy powinien" i mimo, że moja praca w obecnej chwili to głównie restauracja to ja się zajmuje głównie papierologią i klientami, a kuchni dogląda mąż

[ada32]

Napisane przez szczesliwa25

Czytam, że wy gotujecie, tworzycie... a moje motto to:
"gotować każdy może, ale nie każdy powinien" i mimo, że moja praca w obecnej chwili to głównie restauracja to ja się zajmuje głównie papierologią i klientami, a kuchni dogląda mąż

"mądre" motto

dużą macie restaurację??

[szczesliwa25]

śmiałam się, że jak młody poprosi o kolejkę od mikołaja to można mu takie coś postawić w ogrodzie:
http://allegro.pl/kolejka-express-i3086120768.html

oczywiście żartuję

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

ada, sama restauracja nie jest duża, ale w połączeniu z salą bankietową jest to już całkiem spore. Właśnie jesteśmy na etapie szukania szefa kuchni bo już powoli rozrosło się to poza nasze możliwości i potrzebujemy zaufanej osoby

[ada32]

Napisane przez szczesliwa25

śmiałam się, że jak młody poprosi o kolejkę od mikołaja to można mu takie coś postawić w ogrodzie:
http://allegro.pl/kolejka-express-i3086120768.html

oczywiście żartuję

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

ada, sama restauracja nie jest duża, ale w połączeniu z salą bankietową jest to już całkiem spore. Właśnie jesteśmy na etapie szukania szefa kuchni bo już powoli rozrosło się to poza nasze możliwości i potrzebujemy zaufanej osoby

he he ..wow..super kolejka ale i cena ładna

niestety nie pomogę z szefem kuchni
chociaż ix lat temu też byłam w tej branzy...
wiele rzeczy już w życiu robiłam...


potem miałam otworzyc..kawiarnio-ciastkarnie...no ale..czas i dzieci..plany odłożone..może jeszcze kiedyś spełnię to marzenie..

[karota11]

Napisane przez Veronic

najpierw praży się orzeszki ziemne (kupiłam solone) na suchej patelni, a potem jazda z blenderem
trochę trzeba pomiksować żeby wytworzyło się masło
TŻ dodał do tego jeszcze 2 łyżeczki miodu i gotowe
smakuje b. dobrze podobno może stać w słoiczku w lodówce miesiąc (ale nie sądzę , żeby tyle wytrzymało)

na pewno bardziej się opłaca robić masło samemu, bo w sklepie koszt masła orzechowego to nawet 10zł...


dzisiaj wkraczamy w 31 tydzień ehhh już nie mogę się doczekać, aż zobaczę Mojego Szkraba

<--- heheh już niedługo będzie piciu dla Maluszka
(swoją drogą sporo mi leci siary z piersi... co chwilę piżama i staniki z plamami....)

A ja sobie ściskam cycuchy i nic nie leci a troszkę i bym chciała

Napisane przez justyna_g4

Chyba moja głupota...teraz to się boję cokolwiek na allegro kupić i nie będę na pewno już nikomu kasy wysyłać...

ja nie w temacie, ale domyślam się ,z e trafiłąś na super sprzedawcę
A to nowy czy używany? skąd się tacy ludzie biorą z takim sumieniem

[maarchewka]

Poprasowałam pieluchy flanelowe, wszystkie 40 ubranek Wojtka najmniejszy rozmiar, ręczniki, koszule nocne i szlafrok.. Padam.. Chociaż przyznam ze na siedząco to jeszcze da radę prasować bo bym nie wystała tyle..

[ankaaa206]

Napisane przez Ashyshqa

A to nowy? Wiesz, że nie po wypadku


jaki piękny brzunio!

używany po 1dziecku, dostałam na mejla więcej zdjęć i takich bez pokrowca - ten styropian czy cos, gdzie widać że nie jest po wypadku.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez maarchewka

Poprasowałam pieluchy flanelowe, wszystkie 40 ubranek Wojtka najmniejszy rozmiar, ręczniki, koszule nocne i szlafrok.. Padam.. Chociaż przyznam ze na siedząco to jeszcze da radę prasować bo bym nie wystała tyle..

ja też na siedząco prasuję, nie wyobrażam sobie teraz stać i prasować, dla mnie masakrą były prześcieradła z gumką do uprasowania, jedno chyba z 20 min prasowałam a i tak wygląda strasznie

[Mysia mysz]

Byłam u przyjaciółki i jej córy 5 miesięcznej potem na SR i jestem w szoku:/ był temat porodu i ordynator mówił, że u nich 30% porodów to cesarki (!) ja mówię do niego, że dużo, a on, że poniżej średniej krajowej - 35%, a że np. w uniwersyteckim 80% - masakra:/

Z tego duża część, ale nie większość to planowane, natomiast równie duża grupa to te podjęte w czasie naturalnego porodu.

Generalnie odradzał cesarki na życzenie i nawet jak jets konieczność i jest planowana to zachęcał, żeby dla malucha przeżyć te pierwsze kilka h skurczy, bo ma wtedy mniejszy szok przy porodzie.

Poza tym chyba mnie krem uczulił:/ kupiła z aa mama i ja krem na rozstępy i mnie całe cycki swędzą i mam wysypkę:/ cudownie, a nigdy mnie nic nie uczula:/

Ogarniam się i dzwonię negocjować ceny mebelków dla młodego

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez ankaaa206

używany po 1dziecku, dostałam na mejla więcej zdjęć i takich bez pokrowca - ten styropian czy cos, gdzie widać że nie jest po wypadku.

niestety wizualnie, nie da się potwierdzić, że fotelik jest bezwypadkowy

[ankaaa206]

Napisane przez Mysia mysz

niestety wizualnie, nie da się potwierdzić, że fotelik jest bezwypadkowy

kurcze mam nadzieję że mnie nie oszuka sprzedawca