Sprawdzone produkty z Lidla cz. 4

[Personal_Jesus]

Napisane przez justysiaaa

Dlatego najlepiej samemu spróbować i wyrobić sobie jakieś zdanie na ten temat. Ewentualnie wprosić się na kawe do kogoś, kto już zakupił ten syrop

W moim domu wszyscy stwierdzili,że za słodkie. Ale jak babci dolałam do kawy, do była zachwycona. Każdemu smakuje co innego

[WrednaMyszka]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;39719636]Kupiłam ciabattę, akurat jeszcze ciepłą. Rzeczywiście konkretna buła, dobra ale jednak wolę pieczywo pełnoziarniste. Znalazłam jeszcze ziarna kawy w czekoladzie, na razie schowam do skrytki niech czekają na swoją kolej. Nie wiem czy widzieliście ale przy wielkanocnych słodyczach są takie zestawy z milki, chyba ze dwa króliczki i parę cukierków, cena 12 z końcówką. Przy kasie złapałam jeszcze batonik choco&caramel czyli podróbę Marsa. Teraz będę czekać na praliny[/QUOTE]
A one nie mają być dopiero od poniedziałku?

Napisane przez Personal_Jesus

W moim domu wszyscy stwierdzili,że za słodkie. Ale jak babci dolałam do kawy, do była zachwycona. Każdemu smakuje co innego

W sumie syrop kosztuje kilka złotych, więc chyba spróbuję, bo opinie są bardzo podzielone

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez WrednaMyszka

A one nie mają być dopiero od poniedziałku?


W sumie syrop kosztuje kilka złotych, więc chyba spróbuję, bo opinie są bardzo podzielone

Niby tak ale kremy, syropy też miały być dopiero od poniedziałku a są od początku tygodnia deluxe. Tylko pralin nie było.

[southern comfort]

oo, sweterki rozpinane od 21 marca - trzeba będzie zerknąć - ciekawe, jak z kolorami pewnie czarny, może granat (oby)

[aniad5]

Dziewczyny, zadałam już identyczne pytanie na wątku biedronkowym, ale mam wrażenie że tam piszą na ilość postów i nie koniecznie czytają jak pyta ktoś "obcy". Może tu będę miała więcej szczęścia

"Zakupiłam dziś blender biedronkowy i mam pytanie do posiadaczek takiego sprzętu innych marek- czy u Was też jest informacja ze czas pracy urządzenia wynosi max 30 sek, a potem trzeba go wyłączyć na 4 minuty?
Zdziwiło mnie to, nigdy wcześniej nie miałam blendera i wydaje mi się ze 30 sek. to bardzo krótko, ale może się mylę.
Aha i jeszcze max. temp. potrawy " blenderowanej" to 60 stopni.

Czy te wszystkie ograniczenia pracy urządzenia są normą. Może odezwa się posiadaczki blenderów z lidla lub innych firm. Będę wdzięczna za informacje bo jakby co to jeszcze mogę go zwrócić"

No właśnie cały czas się zastanawiam czy lepszy ten z biedry z lidla.

[Hosenka*]

Ja mam blender Bosha i nie było takiej informacji

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez southern comfort

oo, sweterki rozpinane od 21 marca - trzeba będzie zerknąć - ciekawe, jak z kolorami pewnie czarny, może granat (oby)

Na ulotce widziałam miętowy i koralowy - czyli to co wszędzie Chyba ze to o inne sweterki chodzi.

[aniad5]

O, bardzo Ci dziękuję , ciekawe jak to jest z blenderami z Lidla bo w sumie mają moc mniejszą więc teoretycznie powinny się szybciej grzać, ale może są lepiej zabezpieczone przed przegrzaniem , sama nie wiem.

[aktogimka]

aniad5, ja mam blender z Zelmera i w instrukcji jest napisane, że czas ciągłej pracy nie powinien przekraczać 3 minut. Nie ma ani słowa o max temperaturze blendowanej potrawy.

[Dotka90]

Ania, nie kojarzę takiej info na moim blenderze (Lidlowy), aczkolwiek faktem jest, że nie wolno nim blendować bardzo długo, bo zwyczajnie się przegrzewa.
Ja na pewno blenduję dłużej niż 30 sekund, ale też nie np. 5 minut bez przerwy

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez aniad5

Dziewczyny, zadałam już identyczne pytanie na wątku biedronkowym, ale mam wrażenie że tam piszą na ilość postów i nie koniecznie czytają jak pyta ktoś "obcy". Może tu będę miała więcej szczęścia

"Zakupiłam dziś blender biedronkowy i mam pytanie do posiadaczek takiego sprzętu innych marek- czy u Was też jest informacja ze czas pracy urządzenia wynosi max 30 sek, a potem trzeba go wyłączyć na 4 minuty?
Zdziwiło mnie to, nigdy wcześniej nie miałam blendera i wydaje mi się ze 30 sek. to bardzo krótko, ale może się mylę.
Aha i jeszcze max. temp. potrawy " blenderowanej" to 60 stopni.

Czy te wszystkie ograniczenia pracy urządzenia są normą. Może odezwa się posiadaczki blenderów z lidla lub innych firm. Będę wdzięczna za informacje bo jakby co to jeszcze mogę go zwrócić"

No właśnie cały czas się zastanawiam czy lepszy ten z biedry z lidla.

Ja mam taki tani blender firmy Alaska (40-50zł) i tam była mowa o minucie miksowania ale i tak pracował dłużej i nadal działa. A co do temp. to tylko jest ostrzeżenie żeby nie miksować gorącego tłuszczu ale to bardziej z uwagi na możliwość popryskania się.

[lusiabambusia]

Ja mam jakiś no name za 30 zł i chyba nic na nim nie pisali. A może nie przeczytałam
Jak zrobi się gorący to na chwilę przestaję blendować. Natomiast blenduję nawet prawie wrzące potrawy.

Mam do Was pytanie - czy w Lidlu dostanę dobry pieczony pasztet, taki do krojenia, nie do smarowania.

[kasiarzynaa]

Napisane przez aniad5

Dziewczyny, zadałam już identyczne pytanie na wątku biedronkowym, ale mam wrażenie że tam piszą na ilość postów i nie koniecznie czytają jak pyta ktoś "obcy". Może tu będę miała więcej szczęścia

"Zakupiłam dziś blender biedronkowy i mam pytanie do posiadaczek takiego sprzętu innych marek- czy u Was też jest informacja ze czas pracy urządzenia wynosi max 30 sek, a potem trzeba go wyłączyć na 4 minuty?
Zdziwiło mnie to, nigdy wcześniej nie miałam blendera i wydaje mi się ze 30 sek. to bardzo krótko, ale może się mylę.
Aha i jeszcze max. temp. potrawy " blenderowanej" to 60 stopni.

Czy te wszystkie ograniczenia pracy urządzenia są normą. Może odezwa się posiadaczki blenderów z lidla lub innych firm. Będę wdzięczna za informacje bo jakby co to jeszcze mogę go zwrócić"

No właśnie cały czas się zastanawiam czy lepszy ten z biedry z lidla.

ten biedronkowy trochę lepszy

[Ervisha]

Napisane przez aniad5

Dziewczyny, zadałam już identyczne pytanie na wątku biedronkowym, ale mam wrażenie że tam piszą na ilość postów i nie koniecznie czytają jak pyta ktoś "obcy". Może tu będę miała więcej szczęścia

"Zakupiłam dziś blender biedronkowy i mam pytanie do posiadaczek takiego sprzętu innych marek- czy u Was też jest informacja ze czas pracy urządzenia wynosi max 30 sek, a potem trzeba go wyłączyć na 4 minuty?
Zdziwiło mnie to, nigdy wcześniej nie miałam blendera i wydaje mi się ze 30 sek. to bardzo krótko, ale może się mylę.
Aha i jeszcze max. temp. potrawy " blenderowanej" to 60 stopni.

Czy te wszystkie ograniczenia pracy urządzenia są normą. Może odezwa się posiadaczki blenderów z lidla lub innych firm. Będę wdzięczna za informacje bo jakby co to jeszcze mogę go zwrócić"

No właśnie cały czas się zastanawiam czy lepszy ten z biedry z lidla.

Ja mam blender z Lidla o mocy 800 W i może pracowac 30 sekund a potem minuta przerwy

[aniad5]

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za informacje . Pytanie zadałam godzinę temu i już tyle odpowiedzi. Pomyślę co zrobić dalej. Nie wiem może producent tak ostrożnie podszedł do tematu żeby uniknąć napraw gwarancyjnych ( tak jak producenci leków do ulotek). Dziękuję Wam jeszcze raz

[Ervisha]

Napisane przez aniad5

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za informacje . Pytanie zadałam godzinę temu i już tyle odpowiedzi. Pomyślę co zrobić dalej. Nie wiem może producent tak ostrożnie podszedł do tematu żeby uniknąć napraw gwarancyjnych ( tak jak producenci leków do ulotek). Dziękuję Wam jeszcze raz

Takiego 800W z tymi wszystkimi dodatkami za 99zł nigdzie nie dostaniesz

[StarFromHell]

ale pędzicie :O nie moge was nadrobic

[Ervisha]

Dostane w lidlu pestki słonecznika lub dyni ale nie prażone. Mam ochotę na chlebek z ziarnami i są mi potrzebne

[justysiaaa]

Napisane przez Ervisha

Dostane w lidlu pestki słonecznika lub dyni ale nie prażone. Mam ochotę na chlebek z ziarnami i są mi potrzebne

Wydaje mi się, że pestki dyni kiedyś widziałam. Ale nie dam sobie ręki uciąć

Za to kupiłam ostatnio suszone morele i już miałam wam je zachwalać, jakie to one są super. Ładne, słodkie, mięciutkie, ale.. mają w składzie dwutlenek siarki i sorbinian potasu Trochę sobie o tych konserwantach poczytałam i przeszła mi ochota na te morele. Niby od takich ilości się nie umiera, ale po co dodatkowo pakować w siebie chemię. Zwłaszcza, że chciałam sobie je codziennie na drugie śniadanie zabierać.

[fashionismypassion]

Napisane przez Ervisha

Dostane w lidlu pestki słonecznika lub dyni ale nie prażone. Mam ochotę na chlebek z ziarnami i są mi potrzebne

Są dostępne.

Ja właśnie po raz pierwszy piekłam chleb z mieszkanki z Lidla i dodawałam w/w ziarna słonecznika.

[Ervisha]

Napisane przez fashionismypassion

Są dostępne.

Ja właśnie po raz pierwszy piekłam chleb z mieszkanki z Lidla i dodawałam w/w ziarna słonecznika.

To super Marzy mi się chleb zytni z takimi ziarenkami, siemiem lnianym i sezamem

[fashionismypassion]

Napisane przez justysiaaa

Wydaje mi się, że pestki dyni kiedyś widziałam. Ale nie dam sobie ręki uciąć

Za to kupiłam ostatnio suszone morele i już miałam wam je zachwalać, jakie to one są super. Ładne, słodkie, mięciutkie, ale.. mają w składzie dwutlenek siarki i sorbinian potasu Trochę sobie o tych konserwantach poczytałam i przeszła mi ochota na te morele. Niby od takich ilości się nie umiera, ale po co dodatkowo pakować w siebie chemię. Zwłaszcza, że chciałam sobie je codziennie na drugie śniadanie zabierać.

Dzisiaj jadłam na śniadanie jogurt z szuszonymi owocami w tym z morelami Muszę sprawdzić co moje mają w składzie, bo kupowałam pakowane.

Ciekawe czy wszystkie suszone owoce są traktowane konserwantami ?
Ja tłumaczyłabym sobie ich obecność wyłącznie koniecznością uchowania produktu przed pleśnią i zepsuciem.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez Ervisha

To super Marzy mi się chleb zytni z takimi ziarenkami, siemiem lnianym i sezamem

Kupiłam tą mieszankę jakiś czas temu i cały czas myślałam, że to jest mąka do chleba Przez to jakoś nie mogłam się zebrać do pieczenia.

Jak zabrakło pieczywa w niedzielę, przypomniałam sobie o tym produkcie, poczytałam w internecie i okazało się ( zgodnie zresztą z opisem umieszczonym na opakowaniu ), że wystarczy do mieszkanki dodać wodę, wyrobić ciasto i gotowe.

Chlebek wyszedł pyszny.

Następnym razem dodam coś jeszcze, nie tylko ziarna słonecznika.

[Ervisha]

Napisane przez justysiaaa

Wydaje mi się, że pestki dyni kiedyś widziałam. Ale nie dam sobie ręki uciąć

Za to kupiłam ostatnio suszone morele i już miałam wam je zachwalać, jakie to one są super. Ładne, słodkie, mięciutkie, ale.. mają w składzie dwutlenek siarki i sorbinian potasu Trochę sobie o tych konserwantach poczytałam i przeszła mi ochota na te morele. Niby od takich ilości się nie umiera, ale po co dodatkowo pakować w siebie chemię. Zwłaszcza, że chciałam sobie je codziennie na drugie śniadanie zabierać.

Piszesz o chemii? A emulgator (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mono- i diacetylowinowym), jako dodatek do chleba??? To jest dopiero przesada


---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Napisane przez fashionismypassion

Dzisiaj jadłam na śniadanie jogurt z szuszonymi owocami w tym z morelami Muszę sprawdzić co moje mają w składzie, bo kupowałam pakowane.

Ciekawe czy wszystkie suszone owoce są traktowane konserwantami ?
Ja tłumaczyłabym sobie ich obecność wyłącznie koniecznością uchowania produktu przed pleśnią i zepsuciem.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------



Kupiłam tą mieszankę jakiś czas temu i cały czas myślałam, że to jest mąka do chleba Przez to jakoś nie mogłam się zebrać do pieczenia.

Jak zabrakło pieczywa w niedzielę, przypomniałam sobie o tym produkcie, poczytałam w internecie i okazało się ( zgodnie zresztą z opisem umieszczonym na opakowaniu ), że wystarczy do mieszkanki dodać wodę, wyrobić ciasto i gotowe.

Chlebek wyszedł pyszny.

Następnym razem dodam coś jeszcze, nie tylko ziarna słonecznika.

Ja kupuję mąkę żytnią po 2.20zł dodaję trochę pszennej typ 650 (jst mniej oczyszczona niż 500), otreby, siemię lniane, drożdże, sól, wodę i piekę chleb. Jeszcze dodatkowo posypuje siemieniem lnianym i sezamem Tych gotowych mieszanek nie kupuje

[Esti10]

Napisane przez Ervisha

Piszesz o chemii? A emulgator (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mono- i diacetylowinowym), jako dodatek do chleba??? To jest dopiero przesada


---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------


Ja kupuję mąkę żytnią po 2.20zł dodaję trochę pszennej typ 650 (jst mniej oczyszczona niż 500), otreby, siemię lniane, drożdże, sól, wodę i piekę chleb. Jeszcze dodatkowo posypuje siemieniem lnianym i sezamem Tych gotowych mieszanek nie kupuje

a mozesz podac dokladny przepis slicznie prosze a maka pszenna jest konieczna i siemie lniane? Taka maka moze byc?
http://www.gdanskiemlyny.pl/maka-zyt...oziarnista,p19 ,bo wlasnie ostatnio kupilam taka i ciasto jablkowe z niej robilam dietetyczne calkiem fajne wyszlo

[fashionismypassion]

Napisane przez Ervisha

Ja kupuję mąkę żytnią po 2.20zł dodaję trochę pszennej typ 650 (jst mniej oczyszczona niż 500), otreby, siemię lniane, drożdże, sól, wodę i piekę chleb. Jeszcze dodatkowo posypuje siemieniem lnianym i sezamem Tych gotowych mieszanek nie kupuje

Może i ja się odważę. Jedyne co mnie powstrzymuje to drożdże i obawa, że ciasto nie wyrośnie etc.

Zdecydowanie popieram samodzielne przygotowywanie produktów, gotowanie, pieczenie etc. Ja po zapoznaniu się chociażby ze składem jogurtów owocowych stwierdziłam, że wolę sama je sobie przygotować. I dzisiaj zrobiłam bananowy - pychota.

[Ervisha]

Napisane przez Esti10

a mozesz podac dokladny przepis slicznie prosze a maka pszenna jest konieczna i siemie lniane? Taka maka moze byc?
http://www.gdanskiemlyny.pl/maka-zyt...oziarnista,p19 ,bo wlasnie ostatnio kupilam taka i ciasto jablkowe z niej robilam dietetyczne calkiem fajne wyszlo

Wiesz ja robię na oko, więc Ci dokładnie nie powiem. Ale normalnie robię rozczyn z drożdży (jak na bułeczki i ine ciasta drożdżowe) a potem mieszam z pozostałą mąką. Chleb wyjdzie z każdej mąki. Ja używałam typ 720 i jak zrobiłam z samej tej mąki to wyszedł gliniasty. Jak wymieszałam w proporcjach 3:1 (3 szklanki mąki zytniej i 1 szklanka mąki pszennej) wyszedł akurat . To jest pełoniarnista więc wydaje mi się, ze nie będzie mąka pszenna potrzebna
A otręby, siemię itp. to już mój wymysł Poprawia trawienie i go nie czuc.

Przepisy na chleb znajdziesz tutaj
http://smakowitychleb.pl/kategoria/maka-zytnia-razowa/
http://kotlet.tv/chleb-zytni-razowy-100

jest ich cała masa Na opakowaniu mąki tez powinien być.
Więcej Ci napisze jutro bo mnie od komputera odganiają

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez fashionismypassion

Może i ja się odważę. Jedyne co mnie powstrzymuje to drożdże i obawa, że ciasto nie wyrośnie etc.

Zdecydowanie popieram samodzielne przygotowywanie produktów, gotowanie, pieczenie etc. Ja po zapoznaniu się chociażby ze składem jogurtów owocowych stwierdziłam, że wolę sama je sobie przygotować. I dzisiaj zrobiłam bananowy - pychota.

Najpierw wyrabiasz (ciasto powinno być zwarte) odstawiasz na godzine lub półtora az wyrosnie. (jak na zwykłe drożdżowe). Potem przekładasz do foremek i odstawiasz na 1-2 godziny az wypełni Ci całą foremkę, wyrośnie ponad nią a potem pieczesz Mi wychodzi nawet w prodiżu

[kobieta_wamp]

Dziewczyny, czy są u was gnochi z pesto? Przeszukałam całego Lidla w poszukiwaniu, bo napaliłam się, a tu lipa :/

[Dotka90]

U mnie były ostatnio, ale tylko w jednym L.
W lodówkach, koło śmietan/jogurtów (w rogu).

[mikados]

Napisane przez kobieta_wamp

Dziewczyny, czy są u was gnochi z pesto? Przeszukałam całego Lidla i w poszukiwaniu, bo napaliłam się, a tu lipa :/

U mnie też nie ma, byłam w 2 L i jakoś mi przestało już na nich zależeć, zrobię sobie sama

[JohnLena]

Przy trzecie chyba wizycie dopadłam gnocchi z pesto. Dziś były na obiad, z odrobiną masła i surówką z pomidora i zielonej pepperoni (marynowana z lidla). Całkiem dobre to gnocchi. Ale surówka była lepsza

[piotrek1994]

u mnie pełno gnocchi, tortellini, masła orzechowego, wszystkiego dosłownie